Właśnie, olśniło mnie (choć wszyscy wiedzą, jak to z Twoimi olśnieniami jest naprawdę, Natalko), że możemy zrobić RPG o finałach, lub czymś w tym stylu, jak na przykład zjazd Missek, może jakiś piknik czy coś... Albo po prostu, to wszystko w ramach finałów ^^'' I na przykład oczywiście, byłyby wtedy konkurencje, jurorzy (niekoniecznie obiektywni i rzetelni xD), a nawet, jakby ktoś był chętny, można by było wprowadzić asystentów Missek, albo coś...

Czy ktokolwiek tę wizję pojmuje? ;-; Jak tak to bym prosiła o opinie ;-;

;-; Lynn-sensei nie obraź się, ale to chory pomysł ;-;

PANI JEZIORA! Boże, Llyn, kochane moje ty jeziorko, pomysł cudny! Na sf powstaje milion opowiadań z gry, więc czemu i my nie mamy mieć takiego choć jednego, ja się pytam? Czudnie! *^*
Chcę być jurorem, ale cii... Asieńke łatwo przekupić. :3
I tak, pojmuję jako-tako, o co ci chodzi. xD

Oliwkaa napisał

;-; Lynn-sensei nie obraź się, ale to chory pomysł ;-;

Nieve napisał

PANI JEZIORA! Boże, Llyn, kochane moje ty jeziorko, pomysł cudny! Na sf powstaje milion opowiadań z gry, więc czemu i my nie mamy mieć takiego choć jednego, ja się pytam? Czudnie! *^*
Chcę być jurorem, ale cii... Asieńke łatwo przekupić. :3
I tak, pojmuję jako-tako, o co ci chodzi. xD

...
...
...
I CO JA TERAZ MAM MYŚLEĆ ;___; *idzie się zamknąć w sobie i czekać aż ktoś jeszcze to oceni*

Ojj... Kochana lynn nie martw się ja kocham twoje chore pomysły i jestem za tylko nie wiem kim bym chciała być, ale chwyciłaś mnie a konkurencją

dortnana napisał

Ojj... Kochana lynn nie martw się ja kocham twoje chore pomysły i jestem za tylko nie wiem kim bym chciała być, ale chwyciłaś mnie a konkurencją

Ktoś mnie rozumie! Też kocham jej chore pomysły. xD Choć nie nazwałbym ich chorymi, prędzej szalonymi.

Nieve napisał

dortnana napisał

Ojj... Kochana lynn nie martw się ja kocham twoje chore pomysły i jestem za tylko nie wiem kim bym chciała być, ale chwyciłaś mnie a konkurencją

Ktoś mnie rozumie! Też kocham jej chore pomysły. xD Choć nie nazwałbym ich chorymi, prędzej szalonymi.

A ja bym powiedziała, że są zaskakujące i pomysłowe (tak, tak.. pomysłowe pomysły xD). No bo kto jeszcze wpadła na takie RPG na MF? No właśnie nikt.
A teraz z nutką powagi - pomysł wydaje mi się naprawdę interesujący, choć z początku ciężko było mi wyobrazić sobie takie coś. Niestety raczej nie wezmę w tym udział, bo mam już trochu na główce, ale trzymam kciuki Lynnuś. *mentalne wsparcie MODE ON*

Lynn napisał

Właśnie, olśniło mnie (choć wszyscy wiedzą, jak to z Twoimi olśnieniami jest naprawdę, Natalko), że możemy zrobić RPG o finałach, lub czymś w tym stylu, jak na przykład zjazd Missek, może jakiś piknik czy coś... Albo po prostu, to wszystko w ramach finałów ^^'' I na przykład oczywiście, byłyby wtedy konkurencje, jurorzy (niekoniecznie obiektywni i rzetelni xD), a nawet, jakby ktoś był chętny, można by było wprowadzić asystentów Missek, albo coś...

Czy ktokolwiek tę wizję pojmuje? ;-; Jak tak to bym prosiła o opinie ;-;

Lynnciu! :3 Mi bardzo się podoba ten pomysł. ^^ Jest taki interesujący, że mam ochotę już w to zagrać. Ale nie wiem dokładnie kim. xd Wiesz jest taki oryginalny (podkreślam xDD), Jeszcze raz mówię że mi się podoba, i pewnie wezmę udział :] (jak zawsze xp).

O rany.. ;w; Nawet nie wiecie, jak się cieszę z Waszej reakcji, Kotełki~! Choć dla mnie moje chore pomysły pozostaną chorymi pomysłami ;w; (Bo jaka głowa, takie idee~!)

Myślę, że skoro jest taki odzew, jutro napiszę wątek i go wrzucę (zrobiłabym dziś ale Dragon Nest samo się nie zagra). Będzie nieograniczone, więc nie martwcie się o role~
A co do decyzji kim pisać, też nie ma powodu do obaw, mogę jakby co zgodzić się nawet na 4 postacie, o ile ktokolwiek (poza pewnym hiszpańskim śniegiem, co do którego jestem tego pewna xD) da radę nimi wszystkimi sterować i da sobie radę.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (25-02-2014 o 22h13)

Ja zawsze sobie daję radę, Jezioreczko, wiesz o tym... I tam, wiem, że to w nawiasie to o mnie. xD Ale nie wyskoczę z 4 postaciami, spokojnie. ^^ Chciałabym 5... A tak na serio, to maks dwie, bo kart nie chce mi się robić.
Czekam na wątek z tym czudnym pomysłem. <3

Oh, ale ja Ci nie bronię czterech postaci. Więcej do uwielbiania <3 Choć z drugiej strony, zastanawiam się czasem jak ty je ogarniasz.. xD
No czo? Ja jestę jeziorkię, to ty będziesz śniegiem. O. (zawsze jakaś woda ;w;)

Jasne, jasne, jeziorko :3
Nie pytaj, bo ja mam zazwyczaj koło 10-20 postaci do ogarniania na raz... Wiesz, wprawa. :3
Ale jakby co to i więcej wezmę. xD
Tylko na razie muszę się jakoś z tym wszystkim rozgarnąć.

I przy okazji muszę poprzeglądać swoje zeszyty, czy gdzieś się nie ukrył jakiś pomysł na opowiadanie, a są one tam na pewno. xD

Macie Misski - Królowa może być tylko jedna! Kto zostanie nią tym razem? Kto weźmie udział, a kto zrezygnuje i będzie tylko przyglądał się z boku, co jakiś czas informując, by kłócono się szybciej, bo mu się popcorn kończy? Zobaczymy!
Przy okazji, poczebuję jakiegoś ludzia do tego eksperymentu. Trza mi chłopaczka tam, charakter może być dosłownie jakikolwiek, podejmę się każdego wyzwania (Choć nie wiem, czy to dobry pomysł...)

Ostatnio zmieniony przez Lynn (26-02-2014 o 16h42)

Zapraszam do Play with me! brakuje nam postaci męskich! (jak zawsze tylko tych ;-; ) I spokojnie te zadania nie będą jakieś niewiadomo jak chore! Wszystko z umiarem! Zapraszam serdecznie!!

Tak tak, zapraszamy. Z chęcią was postraszę ^^  To takie urocze miejsce. Masz już ciarki?

Zapraszam do Play with me! brakuje nam postaci męskich! (jak zawsze tylko tych ;-; ) I spokojnie te zadania nie będą jakieś niewiadomo jak chore! Wszystko z umiarem! Zapraszam serdecznie!!

Tutaj o potrzeba nam jeszcze jednej osoby! No błagam Was, to już trwa za długo ;__;


I jeszcze jedno, dlatego wrzuciłam jeszcze raz - bo taka sprawa, mam pomysł na dwie dwu- albo i trzyosobówki, zależy czy będzie jeszcze jedna osoba chętna (a nie będzie, bo potrzebuje kobitek i ewentualnie faceta, a ostatnio jest jakaś głupia moda na rzucanie się na kobitki i skrzywianie się na widok postaci męskiej). Ktoś chętny? Gatunki to jeden będzie familijny, a drugi taki raczej psychologiczny (czyt. patologiczny), a jak będą właśnie te osoby trzy, to może jeszcze romans. Potrzebuję do tego dwóch osób - osobnika płci dowolnej do pierwszego, w drugim raczej dziewczynę bym wolała.

Z mojej strony 2 pytanka.

1. RPG 'Apokalipsa' Sniezyczki. Ruszy toto w ogóle? Bo nie wiem, czy mam szukać sobie twarzy dla bohatera, czy zapisać kartę na zaśkę.

2. Czy byłby ktoś (1-4 ktosie) zainteresowany zabawą w świecie Gwiezdnych Wrót? Lekki s-f taki, z walką z fałszywymi bogami, statkami kosmicznymi w kształcie piramid, bezpośrednią wędrówką pomiędzy różnymi planetami i niebezpiecznymi zabawkami walającymi się w każdym rogu?

Lexa0 na zielony bór! Ja kocham SG więc z wielką chęcią bym w czymś takim uczestniczyła! Błagam wręcz o takie RPG, ale proszę o dokładny zarys. Wcielamy się w uczestników SG1 czy tworzymy nową drużynę? A może Atlantyda? Błagam o szczegóły! <33

Akcja rozpoczyna się jakiś czas od zakończenia Atlantis. Miasto ciągle pływa sobie w zatoce i nikt nie wie do końca, co u licha z nim zrobić. W wyniku strzelaniny z super!Hive to i owo padło i zanim Atlantis będzie na chodzie minie trochę czasu. Przypadkowa podróż drużyny w czasie/zamiana uniwersum z takim, w którym projekt SG dopiero startuje bardziej niż prawdopodobna.

Gracze stworzyliby nową jednostkę SG, najprawdopodobniej kompletnie zieloną jeżeli o istnienie obcych idzie (o ile postać pochodzenia ziemskiego. Jeżeli ktoś będzie chciał grać Jaffa lub kimś z Langary/Kelowny, to będzie miał odrobinę inną perspektywę. Tok'Ra też dopuszczalni, ale oni mogą mieć pewne problemy z racji posiadania robala we łbie.). Czyli jeżeli ktoś chciałby pograć a uniwersum nie zna, to nie musi na gwałt rzucać się i oglądać 15 sezonów serialu.

Sugerowałabym, żeby przynajmniej jedna postać w drużynie miała podłoże naukowe (może być doktorek zmilitaryzowany, ale za granie cywilem nikt nikogo nie będzie karał), z naciskiem na zabawę technologią organiczną i mieszaniem jej z tą bardziej tradycyjną.  Bo pierwszą misją planuję uczynić wlezienie na konferencję naukową, gdzie ktoś komuś skądś prawdopodobnie buchnął zabawki związane z tą tematyką, więc trzeba powęszyć. I, no. Może być problematycznie.

Hejcio miśki! Tak wiem dawno mnie nie było i tak postaram się coś napisać. Jednak zrozumcie! Rozchorowałam się a w dodatku mam cały czas jakieś sprawdziany -.-
No to dojdźmy do sedna! Otóż mam pomysł na dwa opowiadania tylko chcę poznać opinię.
1.
Żyjemy w świecie zniszczonym przez wojny. Nie ma już tej dawnej wspaniałej ludzkiej cywilizacji. Jesteśmy zwierzyną. Zwierzęta przez napromieniowanie zmutowały. Stały się inteligętniejsze i zabójcze. Jedyną ostoją jest żelazne miasto w które jest ostoją dla tych co przeżyli i do niego dotarli. Jednak ludzie to no cóż... Już nie ludzie. Ci co przeżyli też zmutowali. Mają skrzydła, kły, łuski, futra, wyostrzone zmysły ale pozostają ludźmi. Żelazne miasto powstało dawno a ludzie je zamieszkujący myśleli że są jedynymi na ziemi aż pewnego dnia grupka młodych mutantów weszła do miasta. Byli pokaleczeni, niektóży wykazywali oznaki szaleństwa ale żyli. Teraz ci z miasta starają się im pomóc w zadaptowaniu się w nowym środowisku. Czy im się uda? Jednak nikt nie wie że nadchodzi żądne krwi stado...

2.
Trudno jest żyć nieznając siebie jednak ona siebie nie znała. Jej ciało było dla niej obce. Choć gdy żył jeszcze jej mąż nie czuła tego aż tak dotkliwie. To on dał jej nowe życie i ciało. To ON zamienił ją w arystokratkę. Jednak go kochała aż... Do czasu aż został ścięty przez króla a król no cóż został zabity przez nią. Jaka spotkała ją kara? Zablokowano jej umiejętności. Energia została zamknięta wewnątrz a ona czuła jak coraz bardziej oddziela się od ciała. Była torturowana. Nie wiedziała ile to już trwało. Miesiąc, rok, lata? Bez znaczenia. Tego dnia tańczyła ku ich uciesze po szkle, naga, karana boleśnie gdy pomyliła kroki. Wtedy gdy miał na nią podnieść kolejny raz tą wielką, szorstką dłoń jego głowa się przekręciła pod nienaturalnym kątem i padł. Wiedziała że to koniec. Poczuła wzbierającą się w niej moc. Energia która się wydostała z jej poranionego ciała była tak gęsta że można było ją dotknąć. Kobieta uśmiechnęła się pod nosem i w ciągu dosłownie sekundy wszystko legło w gruzach. Gdy pył opadł po środku tego wszystkiego dało się zauważyć osobę. Miała długie białe włosy a jej oczy mieniły się wieloma kolorami. Stała tam. Grupa ubranych na czarno ludzi okrążyła tą postać kręgiem. Dało się słyszeć szaleńczy śmiech który wydostał się z gardła potwora w ciele pięknej kobiety. To był początek zemsty. Postacie w czerni które ją uratowały należały do ludzi bez twarzy. Byli oni wierni pieniądzom, sobie i jej... Nie trzeba było nawet długo się zastanawiać aby wiedzieć kogo chce zabić. Króla. Brata jej ukochanego który nie pomógł bliźniakowi gdy ten został skazany. Był on ostatnią osobą która była winna śmierci Azachiela. Jednak może zrezygnuje z zemsty? Może pokocha po raz drugi? Albo zabije z zimną krwią jego a wpierw osoby bliskie jego sercu.

No i jak? Jeśli macie pytania to walcie śmiało! :3

Lexa0 ja się na to na bank piszę! Nie nadaję się na naukowca, ale jakąś postać przygarnę. <3