Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6

#51 26-01-2015 o 21h40

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Odebrałam od niego zapalniczkę i zapaliłam papierosa, po czym oparłam głowę o ścianę oraz zwróciłam mu jego własność. Nie myślałam, że jest aż tak sztywny ale czego się spodziewać po kimś kogo nie znam jak i on nie wie o mnie nic. Do tego mówi, że woli bardziej namiętne kobiety. Nie wiem skąd ma czelność mnie oceniać, nawet mnie nie znając. Pewnie wszystkie uzyskane przez niego informacje o mnie zaczynają się od momentu, kiedy zaczęłam pracę jako złodziej by przystąpić do aktualnej Familii. To co było wcześniej jest idealnie zatuszowane i wiem o tym tylko ja i mój Boss.
- Widzisz moje żarty dopasowuję do odbiorcy. A ty akurat nie uważasz za puszczalską, więc tak się z tobą drażnię.
Jeśli kolejną wypowiedzią chciał mnie zeszmaci czy zdołować to niech się nie zdziwi. Nie tak łatwo mnie złamać, nawet gdy jestem lekko podpita. W końcu na niego spojrzałam i się szeroko uśmiechnęłam. Ciekawe czy wie jak musimy wyglądać z boku.
- Czy ty mi coś proponujesz tak nad mną stojąc? Bo wiesz dziwnie jest się zwracać do twojego rozporka i mówię to nawet ja.
Poklepałam miejsce obok mnie, ale jak wybierze inne to się nie obrażę. W sumie nawet może sobie pójść, w końcu jestem nieatrakcyjna chociaż wiem dobrze gdzie się patrzy.
- A więc skoro jestem nieatrakcyjna to po co się tak we mnie wpatrujesz? Jeśli byś chciał coś innego we mnie dotrzeć to nie oceniałbyś mnie po wyglądzie. A uwierz mi, że tacy mężczyźni są dla innych najgorszym gatunkiem.
Mawia się "ząb za ząb", więc nie mogłam się powstrzymać od tego. Spokojnie dopalałam papierosa i nawet nie dostrzegłam, kiedy zaczęłam się tak przy nim swobodnie zachowywać. Nawet nie wie jak mi teraz daleko do Celi jaką wszyscy znają.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#52 26-01-2015 o 21h56

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i60.tinypic.com/20kpwuu.jpg
Odebrałem zapalniczkę i wysłuchałem jej lamentów. Jakby jeszcze to co mówię miało sens, co mam jej powiedzieć że mi się podoba, w życiu. Jeszcze by to wykorzystała by wydobyć ze mnie informacje dla swojej rodziny. Nie pozwolę sobą manipulować, choć gdyby była bardziej dominująca to kto wie. Lecz na chwilę obecną to jest tylko pociągającą kobietą która użala się nad sobą po słowach faceta. Jakby ciągle słyszała w życiu komplementy, zapewne nie jeden już ją miał dookoła palca więc niech lepiej przestanie się użalać.
- Słuchaj, nie mam Cię za puszczalską może bardziej wykorzystującą ludzi. Skoro mamy współpracować to wiedz że nie nalegam ani nie naciskam.
Usiadłem obok niej, gdyż na prawdę nie wyglądało ciekawie z boku takie stanie blisko kobiety na pewnej wysokości z obu pozycji. Spojrzałem na nią i kontynuowałem swoją przemowę.
- Nie mówiłem że nie jesteś atrakcyjna, nie znam Ciebie ani Ty mnie więc póki co to jedyna ocena jaką mogę wystawić. A póki co nie śpieszy nam się obojgu do głębszego zapoznania się z tego co widzę.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#53 26-01-2015 o 22h48

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

No i w ten sposób łatwo lekko zmusić mężczyznę, by powiedział coś w miarę miłego. W sumie jest na to wiele sposobów, ale ten najbardziej popularny. Paliłam spokojnie papierosa wpatrując się w barierkę. Mimo wcześniejszych słów na mych ustach gościł uśmiech jakby to wcześniejsze nie miało miejsca. Nie trzymam się jednej maski jaką zazwyczaj zakładam, ale nie wiem czemu pozwoliłam sobie na ukazanie mojego prawdziwego charakteru. A to, że jest mieszanką wszystkich tożsamości które używam to już inna bajka.
Dopaliłam papierosa a niedopałek tak jak wcześniej wrzuciłam do stojącej niedaleko doniczki. W sumie mam dość tego jego paplania, ale co mam na to poradzić, że trafił mi się taki romantyk. Na prawdę mam ochotę się z nim podrażnić, ale znowu dostanę wykład jak mało inteligentne są moje żarty. Mimo to nie powstrzymałam się przed tym by szybko usiąść mu na nogach okrakiem. Co w sumie nie jest trudne jeśli jest się tak wygimnastykowanym. Pochyliłam się nad nim z uśmiechem tak, że nasze twarze dzieliły centymetry/

- Widzisz nie dasz rady mnie poznać, póki Ci na to nie pozwolę. A by to nastąpiło musisz sobie na to zasłużyć. Powinieneś wiedzieć, że w naszym świecie nie jest tak łatwo.
Tym razem się nie zaśmiałam i mówiłam to całkiem poważnie. Niech sobie nie myśli, że kwestia naszej "znajomości" zależy tylko od niego. Wiem, że drastycznie zmieniłam swój charakter ale jestem idealnym przykładem stwierdzenia "kobieta zmienną jest".


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#54 26-01-2015 o 23h02

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i60.tinypic.com/20kpwuu.jpg
Wypaliła i usiadła mi okrakiem na nogach, nie miałem nic przeciwko. Lecz kiedy zbliżyła swoją twarz tak blisko zrobiłem się czerwony. Następnie z uśmiechem powiedziała coś że nie poznam jej póki mi nie pozwoli. Ciekawe jaką jest osobą, skoro tak szybko się ogarnęła. Muszę sobie zasłużyć na to by ją poznać, ciekawe w jaki sposób zasłużyć. Położyłem ręce na jej udach.
- Jesteś bardzo zmienną kobietą, wiesz? Mówisz że muszę sobie zasłużyć, a co mam niby zrobić by Cię lepiej poznać?
Spojrzałem jej głęboko w oczy, starałem się nie skupiać wzroku na żadnej innej części jej ciała. Było to niezręczne ale i ciekawe przeżycie. Serce szybciej mi biło z każdą sekundą dotykania jej ud.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#55 26-01-2015 o 23h13

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Oblał się rumieńcem jak jakiś młodzieniec, jednak przyznam, że dawno nie widziałam takiej reakcji u mężczyzny. Jest pełen sprzeczności, które chcę poznać chociaż nie wiem po co mi to. Jakby nie patrzeć jestem ponoć osobą wykorzystującą ludzi, a jednak nie mógł się powstrzymać od położenia swoich rąk na moich udach. Nie powiem by mi to nie sprawiało pewnej radości czy może nie budziło uczucia zadowolenia. Przyjemnie tak jest, chociaż mam przed sobą mężczyznę z Familii, którą nienawidzę. Nie odwracałam od niego mego spojrzenia i czułam jak moje serce zaczyna trochę szybciej bić. Dawno się tak nie czułam przy tak niewinnej czynności.
- Byłoby zbyt łatwo gdybym Ci to powiedziała. Sam musisz to odkryć, a wtedy spotka Cię nagroda.
Chyba igram z ogniem, ale jakby coś się miało wydarzyć nie po mojej myśli to zwalę  winę na wino. Pomińmy to, że nie jestem pijana. Zawsze jakaś wymówka się znajdzie. Mam wrażenie, że z każdą sekundą zapada jakaś ważna decyzja o której nie wiem. Nieznacznie przybliżyłam moją twarz czekając na jego odpowiedź. Jestem ciekawa na jaki pomysł wpadnie.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (26-01-2015 o 23h13)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#56 26-01-2015 o 23h33

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i60.tinypic.com/20kpwuu.jpg
Czeka mnie nagroda, cóż ciekawe jaka. Poczułem od niej alkohol, czyżby była pijana? To chyba dobrze dla mnie. Ciekawe czy o to jej chodziło, jeśli nie to będę miał kłopoty. Stąpam po polu minowym, ale warto.
- Cóż zatem pozwól że to odkryję.
Ręce powędrowały wzwyż po jej udach. Wpiłem wzrok w jej ciało po czym pocałowałem ją lekko na początek. Spojrzałem niepewnie na jej reakcję, oczekiwałem co powie. Jak się zachowa i czy to już mój koniec czy jednak o to jej chodziło. Chyba jednak nie rozumiem kobiet, a to co zrobiłem wprawiło mnie o uśmiech jak i potężne bicie serca.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#57 26-01-2015 o 23h50

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Nie zdążyłam nic powiedzieć, kiedy poczułam jak jego ręce przesuwają się wyżej a na mych ustach został złożony lekki pocałunek. Czyli to mu chodziło po głowie. Same sprzeczności są z tym co mówi, jakby chciał coś ukryć. Jednak daruję sobie teraz wypominanie mu jego wcześniejszych słów. Będę przez chwilę wspaniałomyślna. W końcu tak łatwo go spłoszyć, co widać w tym spojrzeniu pełnym niepewności czy dobrze czyni. Jakby wcześniej nie miał zbyt wiele styczności z kobietami. Na mą twarz wpłynął uśmiech, który oznaczał zadowolenie. Nie czekając na jego inicjatywę sama go pocałowała, jednak w porównaniu do niego znacznie namiętniej. Mój język dokładnie poznawał jego usta,  ja czułam jak moje serce szalenie bije. Dawno się tak nie czułam, co jest dla mnie trochę dziwnie. Jednak nie powinnam teraz o tym myśleć. Podniosłam jedną rękę i palce delikatnie wplotłam w jego włosy, jeszcze się bardziej do niego całym ciałem przysuwając. Moje ciało robiło wszystko samo z siebie, jakby wiedziało w jaki sposób będzie najlepiej. Na chwilę przerwałam pocałunek i spojrzałam mu w oczy z pewnymi iskierkami szaleństwa.
- Dalej sądzisz, że tylko ta jedyna?
Czy tym razem poda mi inną odpowiedź. Niech się pospieszy, bo nie wiem ile jeszcze będę w stanie się hamować. Wystarczy jedno słowo a mogę się od niego odsunąć jak i całkowicie oddać. Co wybierze to jego decyzja.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#58 26-01-2015 o 23h58

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i60.tinypic.com/20kpwuu.jpg
Po jej pocałunku poczułem zupełną pustkę która prawie od razu została zdominowana podnieceniem. Rękami oblepiłem jej nogi masując je dokładnie nie pomijając żadnego skrawka.
- Cóż dalej ta jedyna, ale tą jedyną możesz być i Ty
Odwzajemniłem jej pocałunek rękami schodząc do jej stóp. Po chwili złapałem ją za rękę która wplątywała mi się we włosy i wziąłem ją na ręce po czym wszedłem do środka i położyłem ją na kanapie.
- Chcesz by inni też to widzieli?
Uśmiechnąłem się i wpiłem oczy w jej ciało. Wiedziałem że nie będę w stanie się dłużej wstrzymywać. Oczekiwałem już tylko jej odpowiedzi wpatrując się w każdy nawet  najmniejszy skrawek jej ciała.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#59 27-01-2015 o 00h13

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Mam wrażenie, że to narastające podniecenie za niedługo wybuchnie. Jednak odpowiedź jaką usłyszałam trochę mnie zdziwiła. Niby ja mam być tą jedyną? Chyba już przestał logicznie myśleć, mówiąc takie rzeczy. W końcu jestem z Scolaro, ale z tego co widzę to na ten moment powinniśmy zapomnieć o tym kim jesteśmy. Kolejny pocałunek wręcz spowodował, że wszystko we mnie zaczęło wrzeć. Gdy tylko wziął mnie na ręce, moje ciało od razu robiło wszystko by zminimalizować dzielącą nas odległość. Gdy poczułam pod sobą kanapę, byłam już pewna co nas czeka. Spojrzałam na niego z zadziornym uśmieszkiem.
- Byłoby znacznie ciekawiej a raczej pikantniej, ale tutaj też może być.
Wyciągnęłam rękę i pociągnęłam go do siebie, nie mogąc już dłużej czekać.

i ciąg dalszy tej sceny na pw :'D


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#60 27-01-2015 o 16h12

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i59.tinypic.com/wvtje0.png

Nakryłem nas kołdrą zadowolony z tego co się wcześniej wydarzyło. Wprawdzie panowało w mojej głowie przez chwilę zaniepokojenie wobec zdrady własnej familii jednak wręcz od razu zostało zastąpione uczuciem spełnienia. Spojrzałem na nią nakrytą kołdrą, nie byłem pewien co teraz się wydarzy, być może właśnie wstąpiłem na ścieżkę z której nie mam powrotu. Aczkolwiek nie uważam aby ta ścieżka była taka zła.
- To co teraz? Chyba nie zamierzasz się nikomu wygadać o przygodzie z Bovino.
Spojrzałem na sufit i rozmyślałem jaki ruch powinienem wykonać, przecież to zdrada własnej familii, splugawiłem honor jak i imię całej rodziny Bovino. Mam nadzieję że nikt się o tym nie dowie.
- Powiedz przynajmniej że nie wygadasz się o tym przeżyciu. To byłaby zdrada wobec naszych familii. Wiesz o tym dobrze.
Sięgnąłem po papierosy w spodniach, wyjąłem jednego i podałem jej paczkę by ją poczęstować.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#61 27-01-2015 o 16h23

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Co za akt czułości po tym wszystkim, tak o okrył nas kołdrą. Jednak jak na dłoni widać jakie emocje nim teraz targają. Dopiero teraz dotarło do niego co się przed chwilą wydarzyło, ale tak mężczyźni mają. Pierw robią potem myślą. Jak do tej pory nie spotkałam żadnego faceta, który by się wybił po za ten schemat. Uspokajałam mój oddech jak i ciało, wsłuchując się w jego słowa. Jeszcze niedawno mówił o tej jedynej, a teraz mam milczeć. Ma szczęście, że nie brałam jego słów na serio, bo bym się wykłócała. W sumie nawet jeśli o tym wie to nie powinien mówić czegoś takiego od razu po stosunku.
- Nie mam takiego zamiaru, w końcu to jednorazowa przygoda.
Wzięłam jednego papierosa z jego paczki i czekałam, aż poda mi zapalniczkę. Mam nadzieję, że nie ubzdurał sobie, iż teraz będę tylko jego. W końcu tak bardzo zależy mu na dyskrecji, by nikt z naszej rodziny się o tym nie dowiedział. No a ja nie pakuję się w żadne stałe związki. To stanowczo nie dla mnie z wielu powodów, które wolę zachować dla siebie.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#62 27-01-2015 o 16h35

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i59.tinypic.com/wvtje0.png
Podałem jej zapalniczkę przy czym uśmiechnąłem się lekko. Mówiła o jednorazowej przygodzie, czyli tak to odbiera cóż... Szkoda gdyż myślałem o tym byśmy nie zostali ukarani czy nawet wyrzuceni z swoich familii. Po za tym zabroniliby nam kontynuować misję wspólnie.
- Skoro tak uważasz.
Paliłem papierosa spokojny o naszą przyszłość w familiach, nie wiem czemu ale bardziej zaczynałem się martwić o nią niż o samego siebie. Może za bardzo spodobało mi się to przeżycie, a może zacząłem coś o wiele większego do niej czuć. Nie byłem pewien, w sumie skoro to dla niej tylko jednorazowa przygoda to nie powinienem się tak angażować. Przecież nie chcę być wyśmiany czy odrzucony przez kogoś z innej familii nawet jeśli coś do tej osoby czuję.
- Zamierzamy spać w jednym łóżku czy mam się wynieść z pokoju?
Spojrzałem pod poduszkę, czy przypadkiem nie ma tu mojej broni co by znaczyło iż to mój pokój. Na szczęście nie było tam nic. Odwróciłem się w jej stronę i oczekiwałem odpowiedzi gotowy by się wynieść.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#63 27-01-2015 o 16h55

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Zapaliłam papierosa i oddałam mu zapalniczkę, po tym wyciągnęłam rękę ku szafce nocnej, na której leżała moja jedwabna koszula nocna. Założyłam ją tak, by przypadkiem jej nie przypalić żarem z papierosa. Nie było mi zimno, ale nie mam zamiaru zbytnio kusić go swoim ciałem, nie teraz przynajmniej. Wszystko we mnie zostało zaspokojone, więc miał teraz chwilę wytchnienia od moich "żartów".
- Dlaczego mam wrażenie, że słyszę w twym głosie nutę żalu? Przecież to wszystko z góry jest skazane na niepowodzenie biorąc pod uwagę nasze familie jak i to, że nie szukam żadnych dłuższych związków.
Słysząc jego pytanie czy ma zostać tutaj na noc, spojrzałam na niego. Miałam wątpliwości czy zgadzając się na spanie w jednym łóżku nie dam mu jakiejś nadziei czy coś w tym stylu. W końcu musimy skupić się na zadaniu, ponieważ jest ono teraz najważniejsze. Zaciągnęłam się i powoli wypuściłam dym z ust. Rozglądałam się za czymś co może zrobić za popielniczkę i padło na szklankę.
- Rób jak uważasz, mi to nie przeszkadza ale czy ty dasz radę trzymać rączki przy sobie?
Uśmiechnęłam się do niego czekając na jego odpowiedź. Niech robi co chce, taką otrzyma nagrodę za dobry sprawunek.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#64 27-01-2015 o 17h07

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i59.tinypic.com/wvtje0.png
Pozwoliła mi tu zostać o ile nie będę jej obmacywać, też coś. Odłożyłem papierosa i odwróciłem się na drugą stronę. Spanie nago mi nie przeszkadza, o ile ona powstrzyma swoje dzikie zapały. Niby nie szuka dłuższych związków a chce bym ją bardziej poznał poprzez zadowolenie jej? Coś mi tu nie pasuje.
- Niby nie szukasz dłuższych związków a chcesz bym lepiej  Cię poznał. Czyżbym powiedział coś co Cię uraziło? Czy może zyskałaś swoje i masz mnie już gdzieś?
Spojrzałem na zegarek, zbliżała się 6 popołudniu. Ciekawe jak dalej potoczy się ta współpraca, bo chyba ona powraca do punktu wyjścia. Kobieta sama sobie zaprzecza, a przecież mogła sobie wyjść na miasto i przespać się z kimkolwiek z ulicy.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#65 27-01-2015 o 17h20

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Mam wrażenie, że zachowuje się jak fochnięta kobieta, która obraża się po kilku słowach. Naprawdę bardzo mnie tym zadziwia, ale co mogę poradzić, w końcu nic z tym nie mogę zrobić. Wsunęłam się bardziej pod kołdrę i położyłam się na jednym boku. Kiedy się odezwał, obróciłam się w jego stronę i spoglądałam na jego plecy. Na serio chce drążyć ten temat. Ale w sumie jest jeszcze wcześnie i nie łamie mnie spanie.
- Widzisz to ty sam wybrałeś tą drogę, która skończyła się w tym łóżku. Gdybyś powiedział "stop" to bym przestała, jednak nic takiego nie nastąpiło. I po prostu nie szukam związków, a poznawanie się nie musi na tym polegać. Jeśli mamy razem pracować to musimy coś o sobie wiedzieć i to tyle.
Nie mam zamiaru przedstawiać swojego całego życiorysu, by wytłumaczyć mu dlaczego taka jestem. Po pierwsze jest to zbyt bolesny temat dla mnie jak i mimo wszystko po tej pracy znowu będziemy wrogami. Nie ma sensu zbyt siebie odsłaniać, a informacje jakie musimy o sobie wiedzieć to tylko takie by nie wchodzić sobie w paradę kiedy dojdzie do jakiegoś starcia. Jednak czemu czuję w sobie tą nutę przygnębienia? Chyba jednak musiało coś być w tym winie.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (27-01-2015 o 18h36)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#66 28-01-2015 o 14h36

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


http://i62.tinypic.com/2rcx57d.png

Spojrzałem na nią po czym usiadłem na łóżku. Skoro to moja wina to dlaczego sama nie potrafiła się wstrzymać. Przecież podobno nie jest taka pusta. Niestety tutaj może być różnie i teraz to udowodniła.
- Mogłaś sama się wstrzymać, wiesz o tym?




Wybacz że tak mało ale serio urwanie głowy przez te 2 dni


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#67 28-01-2015 o 15h34

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

A teraz szuka jakiejś wymówki. Na serio robi się mi go żal, że wszystko na mnie zwala. Jakby wina nie była po obu stronach. Ciężko westchnęłam i obróciłam się do niego plecami, w końcu nic nie przemówisz takiemu do rozsądku. Będzie robił wszystko by oczyścić się z zarzutów.
- Wiem, ale przypominam Ci, że zdałam przed tym wszystkim pytanie. Do tego są też pewne plusy, przynajmniej nie będziesz mnie już tak oblepiał wzrokiem.
Uśmiechnęłam się pod nosem, mając nadzieję, że w końcu skończymy ten temat. Wiem, że nie dam rady go przegadać, więc niech już mu będzie. Tylko by się nie zdziwił, że tym bardziej nie będę chciała z nim lepiej współpracować. Co to za partner, który tylko i jedynie szuka wymówek by pokazać jaka jestem pusta?
- A i nie dziw się, bo widzisz to ty jak wiele innych poleciałeś jedynie na moje ciało nie widząc nic innego po za nim. To jaka na prawdę jestem niezbyt Ciebie interesuje, więc lepiej już nie drążmy tego tematu. Ja już wszystko wiem jak chcesz mnie postrzegać.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#68 02-02-2015 o 10h54

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Co do oblepiania wzrokiem się myli, jednak mamy priorytety i nawet jeśli mamy się pozabijać to musimy zrobić swoje. Przecież tego oczekują od nas nasze familie.
- Skoro wiesz to mogłabyś przestań ględzić.
Najbardziej mnie denerwuje gdy ktoś za dużo marudzi, rozumiem każdy ma problemy, ludzie są okropni rodzice dzieci nie kochają... Ale błagam was czemu ta kobieta zaczyna tak się użalać nad sobą. Skoro to tylko jeden raz to niech zapomni i zamilknie a nie będzie mi tu monolog prowadzić.
Sięgnąłem po książkę na szafce i zacząłem ją w ciszy czytać leżąc obok seksownej kobiety, to dopiero musi ją boleć, ale jak sama to określiła, to tylko jeden raz...

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (02-02-2015 o 10h54)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#69 02-02-2015 o 19h12

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

I powracamy do ordynarnego języka, który nie posiada w sobie za grosz piękna. Stanowczo zwrot "ględzić' można zamienić innym i lepiej brzmiącym, dodając do tego, że nie byłby tak negatywnie nacechowany. Oczywiście rozumiem, że moje słowa wzbudzają w nim złe emocje, ale by tak od razu zapomnieć o kulturze języka? Wzruszyłam ramionami nie chcąc już niepotrzebnie strzępić języka na kogoś takiego. Zaczynam wątpić w swój wcześniejszy stan, zwłaszcza mając dowód jakim niemyślącym pacanem jest ten mężczyzna. Widocznie nie będę się mogła już szczycić tym, że nie poszłam z żadnym idiotom do łóżka. Po mimo pewnych stwierdzeń Luciano nie lgnę do wszystkiego co się rusza. Wykorzystywanie atrybutów ciała nie musi polegać na kontakcie fizycznym. Wystarczy tylko wyczuć na jakim punkcie piękna jest wrażliwy słuchacz i to wykorzystać. Ale lepiej zachować to dla siebie, w końcu nie musi o tym wiedzieć.
Gdy zaczął czytać książkę wymierzył siarczysty policzek w moje ego. Na prawdę nikt tak mnie nie obraził jak właśnie on. Pomińmy, że zapewne nic nie rozumie z bełkotu naukowego o sztuce Moneta, który właśnie czyta. No chyba, że zna się tak na malarstwie, iż potrafi zrozumieć dlaczego autor tejże publikacji przedstawia charakterystyczne pociągnięcia pędzla w sposób zajmujący. Jednak jeśli chce pokazać swoją ignorancję to niech to robi. Bez słowa wstałam z łóżka i podeszłam do jednej z szuflad. Zaczęłam wyciągać ubrania, które miałam zamiar ubrać.

- Jeśli tak bardzo zainteresowałeś się Claudem Monetem to wykorzystajmy tę chwilę gdy wiesz co to impresjonizm i zajmijmy się jednym ze sponsorów gangów. Uprzedzę twe pytanie. Tak, pomoże nam w tym twórczość tego wspaniałego francuskiego malarza.
Zdjęłam z siebie koszulę nocną i szybko założyłam czystą bieliznę nie zwracając w ogóle uwagi na mężczyznę. Traktowałam go jakby nie był już niczym pociągającym tylko powietrzem. Zero skrępowania czy nawet dyskretnych spojrzeń, po prostu nie przejmowałam się, że coś może się jeszcze wydarzyć. Wciągnęłam na biodra obcisłą czarną spódniczkę, do której oczywiście ubrałam białą obcisłą koszulę. Był to bardzo formalny strój jak nie wręcz biurowy, ale jednak dalej posiadał w sobie coś pociągającego zważając, że wszystko idealnie przylegało do mojego ciała. Z dolnej szafki wyciągnęłam czarne szpilki z czerwoną podeszwą.
- Na co czekasz? Im szybciej to załatwimy tym prędzej będziemy mieć siebie z głowy. I przynajmniej o jedną osobę mniej w tym zadaniu.
Na sam koniec z dna szafy wyciągnęłam czarną walizeczkę, która ostrożnie położyłam na podłodze. Jej zawartość jest zbyt cenna, jednak może się przydać. Ostatni raz sprawdziłam coś na telefonie i kiwnęłam sama do siebie głową. Nie wiem dlaczego dopiero teraz to dostrzegłam, ale wolę kuc żelazo póki jest gorące. Wyszłam z sypialni wraz z walizką i postanowiłam poczekać na Luciano na holu. A to ponoć kobiety potrzebują dużo czasu na ubieranie.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#70 03-02-2015 o 00h14

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327



Wstała z łóżka i zaczęła się ubierać, jakby jeszcze to miało coś znaczyć. Przewróciłem stronę i z niezachwianym spokojem kontynuowałem czytanie. Zabrała ze sobą jakąś torbę i wyszła, nie specjalnie jej słuchałem ale chyba pora się zbierać.
Wstałem z łóżka i zacząłem się ubierać, zabrałem broń z mojego pokoju po czym nie śpiesząc się aby zrobić kobiecie na złość zjechałem windą na dół. Czekała na mnie w holu, widać było iż jest zniecierpliwiona. Gwizdnąłem i rzuciłem jej kluczyki, raczej potrafi prowadzić.
Nie mam ochoty robić cały czas jako jej szofer, wyszedłem z hotelu i stanąłem obok auta. Oczekiwałem aż otworzy samochód, choć może nie wie jak się otwiera drzwi samochodu, przecież każdy robił to za nią. Nie zdziwiłbym się jakby oczekiwała iż wezmę od niej kluczyki, otworzę za nią drzwi i jeszcze samochód odpalę, a jakbym pojechał to może uśmiechnęłaby się... Tak bardzo żal mi samego siebie że z nią spałem. Jednak była pusta i nie pojmowała niczego z moich wypowiedzi.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#71 03-02-2015 o 18h03

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Stojąc w holu, zerkając na zegarek zaczęłam się zastanawiać jak los jest nieprzewidywalny. Jakby nie patrzeć po cielesnym zbliżeniu całkowicie się negatywnie na wszystko nastawiliśmy. Teraz nasza praca będzie cięższa, ale postaram się ją szybko zakończyć. Oczywiście jeśli nie będzie się tak ociągał, jednak wiem, że robi to mi na złość. Niczym fochnięta panienka, która mści się na swoim rywalu. Może powinnam go traktować jak dziecko? Czyli mówić na odwrót wiedząc, że zrobi mi na złość. Gdy łaskawie się wyłonił z windy, zdążyłam już wykonać telefon uprzedzający naszą wizytę. Oczywiście przedstawiłam sprawę jako bardzo pilną nie zdradzając zbyt wielu informacji. Jeśli ma się wszystko udać to musi być pewien element zaskoczenia.
Złapałam kluczyki i nic nie powiedziałam. Widocznie nie jest świadomy, że za kółkiem jestem niczym kierowca rajdowy. Oby jego samochód był wytrzymały, bo nie będę sobie szczędzić. W końcu włoska krew, włoskie ulicy więc i włoski styl jazdy. Podeszłam do auta i za pomocą kluczyka otworzyłam drzwi. Na tylnym siedzeniu ostrożnie położyłam walizeczkę. Miałam ochotę zabezpieczyć ją pasami, ale myślę, że podczas jazdy nie powinna się uszkodzić. Zajęłam miejsce kierowcy i zapięłam pasy. Poczekałam aż wsiądzie, a wtedy przekręciłam kluczyki w stacyjce. Dźwięk pracującego silnika jakby pobudził moje zmysły do szalonej jazdy. Najwyżej już nigdy nie da mi prowadzić ale mówi się trudno. Z piskiem opon wyjechałam z parkingu i z spokojem na twarzy prowadziłam niczym pirat drogowy. Oczywiście to nie to, że nie umiem jeździć ale lepiej czuję się w jednośladowcach.
W sumie dziwię się, że nie pyta co chcę zrobić. Jakby całkowicie go to nie obchodziło. Jednak to jest nasze zadanie, więc mógłby spytać. Jednak mam nie "ględzić" więc nie mam zamiaru się pierwsza odezwać. W końcu jeśli mnie olewa to niech i tak będzie. Nie będę się przed nim korzyć.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#72 05-02-2015 o 00h23

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327



W samochodzie targały mną uczucia, czemu wszystko dzieje się na opak. Coś nie pasuje mi nie tyle ta współpraca co okoliczności w jakie się wplątuje przy tej kobiecie. Nie potrafię jej zrozumieć, choć to dla faceta nic nowego. Kobiety są jak broń, nie wiesz kiedy wystrzeli by zadać Ci ostatni cios. Jednakże, czuję iż powinienem lepiej ją poznać, z jej strony. Wiem że ten pomysł by jej się nie spodobał, jednak chcę wiedzieć o niej trochę więcej nawet po tym wszystkim co się zdarzyło. Chcę ją poznać ale nie przez drętwe akta, lecz opowieść z jej ust. O dziwo ciekawi mnie co ją tak ukształtowało, istna bomba a ja niczym saper bez doświadczenia staram się coś wskórać...
- Gdyby to było takie proste...
Powiedziałem sam do siebie pod nosem, wyjrzałem za okno i poprawiłem krawat, czułem że chcę z nią porozmawiać jednak okryty zostałem przez nią samą cenzurą. Jestem pewien że nie zamierza się do mnie odezwać, dla niej liczy się tylko by wykonać zadanie i zniknąć.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#73 05-02-2015 o 19h43

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

Cisza szumiała mi w uszach jednak nie miałam zamiaru jej przerwać. Zbyt bardzo uraził mą dumę, bym teraz zachowywała się inaczej. Swoją ignorancją jak i brakiem szacunku wymierzył mi na prawdę bolesny cios. Nie jestem typem kobiety, która się żali ciągle na takie rzeczy i mówi o tym wprost. Mam zbyt wiele dumy by się przyznać do takiej słabości. Chociaż mężczyzna powinien wiedzieć, że każda kobieta wymaga choć trochę czułości nawet w postaci zwykłego uśmiechu. Nie musi on zobowiązywać, a tak wiele zmienia. Jednak niestety ja mam takiego pecha, że mnie to po prostu omija. Nie szukam miłości ani związku, jednak chodź raz chciałabym by ktoś zobaczył mnie, a nie tylko ciało. Widocznie pomyliłam się co do niego, ale co mogę poradzić. Chce we mnie widzieć tylko pustą, nic nie rozumiejącą kobietę to co innego mogę robić? Najlepiej taką udawać, zakładać kolejną maskę. Ale o czym ja myślę!  Nie mogę pozwolić bym tak siebie postrzegała, jako słabą kobietę. Pokręciłam lekko głową by wyrzucić te dołujące myśli o pewnej potrzebie zrozumienia. Już dawno stwierdziłam, że nikt mi do szczęścia nie jest potrzebny. Przynajmniej nikt mnie nie zrani.
Z powodu tej grobowej ciszy nie umknęło mi wypowiedziane pod nosem zdanie. Nie wiem co miał na myśli mówiąc to do siebie. W końcu na mnie pewnie było mu żal śliny. Jednak jest to jakiś punkt zaczepny, by rozpocząć rozmowę. Ej Celia! Ogarnij się, po co szukasz jakiegoś pretekstu! Ale może chce mnie obrazić uważając, że plan który obmyśliłam nie wypali. Mimo iż nawet nie wie na czym polega.

- Słucham?
Spytałam mając nadzieję, że wytłumaczy co mu chodzi po głowie. No chyba, że znowu według niego zaczynam ględzić, chociaż to tylko jedno słowo. Zabawne ale nigdy nie czułam się tak uzależniona od czyjegoś zdania jak teraz. Czyżbym zaczęła tracić formę?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#74 05-02-2015 o 21h38

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327



- Nie, nic tylko głośno myślałem.
Odwróciłem głowę w drugą stronę i wlepiłem wzrok w okno. Dziwi mnie że tak potrafią targać człowiekiem mojego pokroju uczucia, a wcześniej nawet bym nie mrugną gdyby kogoś rozcinali. Stałem się miękki? Czy to nie aby jej sprawka.
- Wybacz za wcześniej
Powiedziałem cicho niepewnym głosem, przecież nigdy wcześniej nie musiałem nikogo przepraszać, a teraz nadszedł ten pierwszy raz i to z kimś jak ona...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#75 05-02-2015 o 21h59

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/44/moy/34821.jpg

No tak, czego mogłam sie spodziewać. Mówił sam do siebie i tyle. Nadzieja matka głupich jak się mawia. Gwałtownie wyminęłam wlekący się samochód nie mogąc ścierpieć tak wolnej jazdy. Stanowczo samochody są przereklamowane, do tego jakiś pajac z naprzeciwka zaczął trąbić. Jakby myślał, że się zderzymy! Eh czemu nasz cel musi tak daleko mieszkać od obecnego zakwaterowania?
Gdy w ciszy odbiło się cicho słowo "przepraszam" zrobiłam wszystko by patrzeć na drogę. Przysięgam, że miałam ochotę nagle zahamować i spojrzeć na niego, ale nie chcę stwarzać aż takiego zagrożenia dla ruchu drogowego. Do tego pewnie znowu by to źle odebrał, a tak przynajmniej coś przemyślał. Lekko się uśmiechnęłam czując jakąś ulgę. Chociaż miałam wrażenie, że słowa nie naprawia tego co zrobiły z mą dumą, ale już to mniej bolało.

- Ja chyba także powinnam, chociaż jeszcze nie okazałam Ci takiej ignorancji i braki szacunku jak ty mi dziś.
Dlaczego nie potrafię po prostu przeprosić i muszę dorzucić swoje trzy grosze. Mocniej ścisnęłam kierownicę, nie rozumiejąc co się we mnie dzieje. Dlaczego tak bardzo nie chcę by wyszło na jaw jak przy nim staje się miękka?
- Jednak uważam, że oboje jesteśmy temu winni więc jesteśmy kwita. Jeśli chcesz cokolwiek o mnie wiedzieć to pytaj, ale nie obiecuję, że odpowiem.Tym razem poznajmy się normalnie


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6