Evil - Z tego co się orientuję, to teraz lecą VI wybory, ale to taki drobny szczególik ;]
I tak, casualowi się obrywało, że nuda, że nic ciekawego, że można się wykazać większą inwencją. Casual się zawsze jakiś przewijał przez finały, ale był traktowany z pobłażaniem, że to w końcu pokaz mody, a nie wypad na kawę. Wystarczy rzucić okiem na poprzednie strony tematu.
Może to tylko ja, ale ubieranie się pod coś, co już dostało się na podium uważam za wspomniane już przeze mnie parcie na szkło. Osobiście jestem wyznawczynią zasady ubierania się pod swój gust, a nie żeby za wszelką cenę dostać się na to podium. Smuci mnie, że nagle finały przestały być faktycznym pokazem różnych, autorskich pomysłów, a stały się plejadą zacietrzewionych klonów. Mniej więcej bo ta i ta wygrała beznadziejną stylizacją, to ja walnę się w tym stylu żeby tłum na mnie głosował, ale jestem taka lepsza, bo będę ciekawsza. Niby dobrze jest być różnorodnym w stylizacjach, ale niektórych użytkowników już poznaję po konkretnym stylu, są rozpoznawalni i chwała im za to, że są wierni samym sobie. W tym finale spora część po prostu straciła tożsamość, tak rozpaczliwie próbując być jak Ruby czy poprzednie, casualowe laureatki. Gonienie za tym co było na podium uważałam i uważam za straszne faux pas.
Wnioskując po defiladzie - dobry casual to naprawdę rzadkość. Dobrać kieckę do kapelusza i butów to chyba każdy potrafi i tak zwane poprawne stylizacje z przepychem są dosłownie wszędzie. Na naprawdę dobre casuale od początku grania trafiłam może tylko parę razy. Na targowisko próżności - przestałam liczyć.
Ostatnio zmieniony przez Foxglove (31-07-2013 o 09h21)




. Ale już zauważyłam jedną dziewczynę w takich samych butach, kapeluszu i parasolce co moja, chyba kogoś zainspirowałam




