Ban, bo nie mogę uwierzyć że to już koniec szkoły ;< Mineo, łącze się w bólu..XD

Ban, bo łomatulu, jakie tu były wyznania.

A ja swojego tatę kocham, jest naprawdę świetnym człowiekiem! ♥ Bardzo często na mnie krzyczy, ale nie mam mu tego za złe, bo jego wrzaski są uzasadnione. On chce dla mnie dobrze, a ja się upieram i marnuję życie, hehe. Przypomina mi, żebym ćwiczyła, a ja to olewam. Mówi, że muszę mieć kondycję i ćwicząc poprawię sobie zdrowie. Mówi, żebym nie żarła tyle słodyczy, bo potem znowu będę narzekać, że brzuch mi rośnie czy coś. Każe mi sprzątać pokój, pomagać w domu, wychodzić na spacery, nie garbić się itd. Czasem zaczynam mieć tego dość, ale wiem, że nie krzyczałby tyle i nie przypominał, gdybym to ja się wzięła w garść i przestała być życiową amebą.

Jestem nerwowa i niemiłosiernie wrażliwa, czasem domownicy i ludzie w moim otoczeniu nie potrafią tego zrozumieć, bo oni nigdy nie mieli czegoś takiego, że gdy ktoś im zwraca uwagę lub mówi coś negatywnego, to oni zaczynają od razu płakać, choć wcale tego nie chcą i w środku tak naprawdę te obelgi czy cokolwiek to było ich nie ruszają.
I jak już płaczę, to mi mówią "Weź się w garść i nie rycz jak małe dziecko, z takim podejściem to sobie nigdy w życiu nie poradzisz!". Tak jakbym tego nie wiedziała. Nie potrafię wziąć się w garść, to jest poza moją kontrolą. Odruch mojego organizmu na negatywne uwagi czy krępujące sytuacje.

Miewam stany lękowe, często nawroty fobii [boję się, że jak za bardzo napnę żyły, to one się zerwą i umrę, lub kiedy wyczuję, że tętnica pulsuje (co jest normalne) to boję się, że ona zaraz eksploduje i będzie mój szybki zgon). Często ludzie uważają mnie za dziwną i czasem z tego powodu płaczę, ale często też ignoruję takie uwagi. Z biegiem czasu przyzwyczaiłam się do tego. Ale nie jestem introwertykiem, tylko ambiwertykiem.

Co do celów w życiu: mam określony cel i chcę do niego dążyć. Właśnie, chcę. Tylko chcę. Nie umiem się zebrać. I to jest mój największy problem.

Ja raz się zakochałam, ale w takim idiocie. Za to kocham bohaterów fikcyjnych, hehehe. ♥

A co do bycia rodzicem, to ja chcę mieć dzieci, najlepiej trójkę. Myślę, że byłabym dobrą mamą.

Pozdrawiam wszystkich, którzy przeczytali te wypociny. XD

Ban, bo pozdro XD
Ja za to za mało okazuje swoje emocje i rzadko się do kogoś w realu odzywam, no chyba że to moja mamusia lub siostra <3 Tylko one to tak naprawdę rozumieją.. Zawsze bałam się rozmawiać z obcymi ludźmi. Teraz nie jest tak źle, zwłaszcza że jest internet, ale jednak nadal jest XD

Jezu, przypomniałaś mi o tym uczuciu w tętnicy, fuuuj ;<

Na pewno będziesz świetną mamą

Ha, przeczytałaś! xD

A więc jednak, hehehe.

Ban, bo innym słowem wszyscy na tym forum są rąbnięci..i nie mam nic złego na myśli 

ban bo właśnie wróciłam z zakończenia roku i się nie popłakałam XD teraz tylko zdać maturę i iść na studia ;-;

Ban, bo ja też się nie popłakałam..Powodzenia na maturze, Yubin!

ban bo dzięki przyda się

Ban, bo jaki uroczy zestaw Yu
Ja się w pewnym momencie na zakończeniu wzruszyłam chyba, ale nie płakłam. Huraa~

Ban, bo ja na zakończeniu gimbazy będę wszystkich pytała czy to prawda, a na koniec wrzasnę "ŁO JEZU NARESZCIE" i zwieję zanim zdążą mnie pożegnać.


A tak serio to pewnie będę musiała sprzątać salę po akademii. XD
Chyba, że mi odpuszczą, już mam scenariusz pisać... A przynajmniej piosenkę. ._.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (29-04-2016 o 15h05)

spsr napisał

Ban, bo innym słowem wszyscy na tym forum są rąbnięci..i nie mam nic złego na myśli 

Wielka Różowa przyciąga wielkie oryginały. xD W sumie to właśnie między innymi jest piękne w naszym forum. No nie powiem, sama do takich dziwaków należę... Ale jeśli tutaj większość jest na swój sposób dziwna, to w sumie dziwność staje się normalna. <3

No, wszyscy tutaj coś kończą - to liceum, to gimnazjum, Lotka - podstawówkę... A ja na szczęście jeszcze rok będę się kisić w gimbazie! xD

Ban, bo witajcie.
Niczym hiszpańska inkwizycja.

Ban, bo o, a jednak. xD I joł , Robinie!

W ogóle, jaki przypał - w swoim nieogarnięciu pomyliłam się, i nie spakowałam fizyki. Toteż pisałam w brudnopisie. Z przyzwyczajenia odpowiedziałam fizyczce (Która jest moją wychowawczynią, szit!), że piszę w matematyce. To ona cośtam gada, zobaczyła moje dzieła rysunkowe - konsternacja! I jeszcze się czepiła, że piszę ołówkiem, bo zgubiłam długopis. I zadzwoniła do mojej kochanej mamusi, by cośtam jej pogadać. Boru, jak ja nienawidzę taj baby, i chyba z wzajemnością. ._.
Naprawę nie rozumiem, co nauczycielom przeszkadza to, ze okropnie bazgrzę zamiast pisać i lubię sobie porysować na lekcji. Przecież nikomu nie przeszkadzam, a jeśli ktoś coś traci - to tylko ja, pfff. xD
Tak więc znowu, znając życie, mama zbierze mi komputerek, i znowu, co gorsza, będę miała wykład. Naprawdę, przecież nie było żadnej mojej złej woli w tym, że pomyliłam się, i nie te książki co trzeba spakowałam.

Ostatnio zmieniony przez Pineapple (29-04-2016 o 16h11)

Ban, bo Pine, ja tam nie wiem co to nauczycielom przeszkadza, ale tak, mimo że to nasze notatki i zeszyt i my się z tego uczymy :v
U mnie pani z wos'u sprawdzała ćwiczenia na ocenę i jak brzydko pisałeś, to ocena niżej .w.
Nigdy tego nie pojmę.

Ostatnio zmieniony przez RobinRedem (29-04-2016 o 16h17)

Ban, bo hejka kochane dziwadła <3

Pine, ja od 4 klasy podstawówki do końca szkoły średniej miałam jeden zeszyt do wszystkiego, yhy także wiesz XDDD

Normalni ludzie, przynajmniej moim zdaniem nie są ciekawi, także biorąc pod uwagę, że uwielbiam wasze internetowe towarzystwo świadczy tylko o tym, że coś jest z wami wszystkimi nie tak XDDD (w moim mniemaniu to dobrze, choć nie wiem czy w waszym jest tak samo)


Lotko, to o czym krzyczy twój tata ewidentnie świadczy o tym, że mu zależy więc samo to sprawia, że jest fajnym ojcem :3
Stany lękowe nie są mi obce tylko wizję są inne, np schodzę spokojnie ze schodów i mam obraz w głowie jakby wyglądało moja twarz i ciało gdybym z nich spadła itp, te obrazki zawszę są strasznie drastyczne XD Nie przeszkadza mi to może poza tym, że zastanawiam się przez 20 min czy powinnam na nie ponownie wchodzić
Myśle też, że powinni przestać mówić ci, że masz się ogarnąć i nie wyć skoro to nie pomaga, a może zamiast tego lepiej by było poszukać jakiegoś sposobu na to aby było ci łatwiej przyjmować krytykę

Matko moje zakończenie szkoły za każdym razem wyglądało tak samo, wybiegałam z ogromnym uśmiechem na gembie mimo, że inni płakali i się do siebie przytulali XDDD

Ban, bo ale ja przy was dziwnie wypadam, tak blado. Kończę podstawówkę, ale mi osiągnięcie... xD

Ban, bo zeszyt od wszystkiego? XD Brzmi bardzo znajomo... xD

Lotko, spójrz na to z drugiej strony. Zaczynasz gimbazę! (y)

Ban, bo o tym mi nie przypominaj. Jak widzę tę bandę matołów, to mi się żyć odechciewa...

Zwłaszcza że w gimnazjum, do którego będę chodzić podobno 95% nauczycieli nie umie nauczyć, wrzeszczą bez końca, uważają się bóstwa, miewają huśtawki nastroju lub po prostu gadają z podtekstami takimi no... Wiecie. ;_;

Pozdrawiam serdecznie. Przynajmniej nie będę musiała dojeżdżać, tylko będę miała blisko.

Ban, bo Jel ten opis brzmi niepokojąco znajomo XD

Moje gimnazjum to był koszmarek, co chwilę kogoś z niego przenosili do ośrodka dla trudnej młodzieży XDDD

Ban, bo w ogóle wolałabym iść spać i obudzić się wykształcona. Poszłabym do pracy. ^^

Tylko żeby w pracy nie było bandy matołów, bo tego już nie wytrzymam...

Ban, bo Lotko, banda matołów czeka cię zawszę i wszędzie, nigdy nie uda ci się przed nią uciec.
Istotnym jest aby nie zwracać na tą bandę uwagi i otoczyć się ludzmi, możliwie intelektualnie rozwiniętymi XD