Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#76 09-03-2014 o 19h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Idiotka. Ona naprawdę myśli, że jak będzie ślinić twarz panicza to on będzie jej usługiwał? Idiotka.
- Nie mam o co Meliso. To ty ślinisz całą twarz panicza, co jest dziwna. - mruknęłam wstając z krzesła.
Jejku! Ona potrafi się teleportować o jeden metr. Uśmiechnęłam się i zaczęłam klaskać. Przecież to niczym sztuczka w cyrku.
- Paniczu ja nie rozumiem o co chodzi Melisie. Specjalnie mnie prowokuje, a to mnie denerwuje. - moje oczy stały się bardziej czerwone. Ze złości.

Offline

#77 09-03-2014 o 19h23

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się cicho. Ona mnie naprawdę rozśmiesza. Kolejny raz pocałowałam chłopaka, tym razem bardzo delikatnie i zniknęłam z pokoju. Teraz byłam na balkonie, na zewnątrz. Stanęłam na barierce i pomachałam im.
Poleciałam do tyłu z rozłożonymi rękami, niczym samobójca. W sumie to upadek z trzeciego piętra nic mi nie zrobi. Parę centymetrów nad ziemią zatrzymałam się i dalej lewitując oddaliłam się od posiadłości.
-Ona jest taka głupiutka.
Zaśmiałam się i usiadłam nad sadzawkę w głębi ogrodu.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#78 09-03-2014 o 19h25

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Vi też nie podoba się to jak Melisa popisuje się przy niej. Mi to odpowiada, ale tylko na osobności. W sensie całować się mogę, lecz nie chcę prowokować żadnej z nich tym. Ba wręcz zamierzam się obściskiwać, to jak nałóg raz zaczniesz a potem samo idzie. Cóż z takimi dziewczynami jak tu to zawsze i chętnie!
- Masz rację Vi, Melisa powstrzymaj się trochę od publicznych całusów. Chociaż na jakiś czas... Proszę...
Nie chciałem by wyglądało to jakbym popierał jedną z nich. Choć na chwilę niech Melisa nie robi tego przy Vi i na odwrót... Choć Vi wydaje się inna. Chętnie zobaczę jaka jest. Zaraz Melisa zniknęła zanim to powiedziałem! Gdzie ona teraz niby jest?!

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (09-03-2014 o 19h27)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#79 09-03-2014 o 19h32

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Patrzałam jak Melisa znika. Kolejna sztuczka, którą chce zachwycić? Pewnie, że tak. Tylko po co to?
Uśmiechnęłam się do panicza i znów usiadłam na krześle.
- Nie martw się. Nie będę cię całować tylko po to, żeby coś udowodnić. Pocałunek to coś co chcą dwie osoby.
Rozłożyłam się na krześle i wpatrywałam się w okno. A gdyby tak szyby byłyby z porcelany? Przyjemnie by się je tłukło.

Offline

#80 09-03-2014 o 19h45

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Vi powiedziała coś przez co na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Dwie osoby muszą tego chcieć, ale czy ona tego chce tak bardzo jak ja teraz? Mam się jej zapytać, czy może lepiej nie mówić jej tego? Mam nadzieję że Melisa tego nie usłyszy...
- Rozumiem, cieszy mnie to Vi. Ale czy ty chcesz tego pocałunku tak bardzo jak ja?
Spojrzałem na nią, wyglądała ponuro i niewinnie chciałem ją przytulić i pocałować. Nic tylko zaopiekować się taką drobną kobitką. Czy ja ją przypadkiem nie uraziłem? Oby nie... Nie chcę by była na mnie zła za to co powiedziałem.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (09-03-2014 o 19h45)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#81 09-03-2014 o 19h51

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  Link do zewnętrznego obrazka
Nadal cicho się śmiałam, taka deska mnie nie pokona. Usiadłam na dużą wierzbę płaczącą obok sadzawki a raczej małego jeziora. Siedziałam tam chwilkę aż w końcu postanowiłam wrócić do posiadłości. Po kilku sekundach byłam w środku. Stanęłam pod drzwiami panicza słysząc wszystko.
"Nie wystarczam ci? ''
Przesłałam mu wiadomość w myślach i odeszłam. Udałam się do siebie. Spowodowałam mały deszcz w pokoju, wszystko to wyglądało jak jednak wielka dzicz. Wszędzie gigantyczne rośliny, które zajmowały cały pokój.
Mokra usiadłam na podłodze. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#82 09-03-2014 o 19h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Czemu panicz się uśmiecha? Czyżbym powiedziała coś zabawnego? Nie, to niemożliwe.
- Nie wiem jak bardzo panicz tego chcę, ale ja tego chcę. - uśmiechnęłam się do panicza. - Jednak nie powinniśmy. To nie byłoby sprawiedliwe. Melisa sobie poszła, a ja całuję panicza. To byłoby wredne.
Tak. To byłoby wredne. Zważywszy na to, że to ja mówiłam o ślinieniu twarzy panicza. Pomimo iż chciałabym zasmakować tych słodkich ust, to nie mogę. My z Melisą nadal jesteśmy przyjaciółkami. Tylko, że ona próbuje mi dopiec, a dla mnie szczęście panicza jest najważniejsze. Nie ważne z kim by był. Chociaż wolałabym, żeby był ze mną.

Offline

#83 09-03-2014 o 20h05

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Ma rację, nie powinniśmy. To by nie wypadało i byłoby to wredne. Cóż ona tego chce, ja też chciałbym choć raz spróbować jej ust. Ach może lepiej pójdę do Melisy, wysłała mi wiadomość... Lepiej będzie jak z nią pogadam. Na niej mi w sumie tak jakby bardziej zależy, a tu chciałem tylko spróbować... A skoro Vi się broni dobrym powodem to ja nie zamierzam jej zmuszać.
- Masz rację Vi, lepiej udam się do Melisy...
Wyszedłem z pokoju i po chwili stałem pod drzwiami Melisy, zapukałem jednak gdy nikt mi nie odpowiedział wszedłem. To był jeden wielki las deszczowy! Wypatrzyłem Melisę, zamknąłem drzwi i podszedłem do niej. Siedziała...
- Melisa, wstań proszę...
Spoglądałem na nią nie okazując uczuć. Po prostu stałem i patrzyłem na nią.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#84 09-03-2014 o 20h13

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Wiedziałam! Wiedziałam, że tak będzie. Jak zwykle jestem w cieniu. A ja chciałam coś tylko sprawdzić. Widać, że Melisa jest lepsza. Do diabła z tym! Nienawidzę!
Wybiegłam z pokoju i udałam się na strych. Schowałam się w kącie i znów zaczęłam krzyczeć, tym razem tylko w myślach.
- Wcale nie jestem zazdrosna. Wcale, że nie. Jestem tylko głupia i bezwartościowa! Jestem... nikim - wzięłam jeden porcelanowy talerz i rzuciłam go.
Co? Co ja zrobiłam? Nie powinnam. To pamiątka. Muszę, to poskładać.
Zaczęłam zbierać kawałki porcelany, kalecząc sobie palce. To nie bolało. To mnie nie zabije.

Offline

#85 09-03-2014 o 20h42

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  Link do zewnętrznego obrazka
Jak on znalazł mój pokój? Przecież jest tak niedosięgalnych dla normalnych osób. Bo kto normalny mieszka w podziemiach posiadłości. W dodatku w czymś co przypomina las.
Posłusznie wstałam i usiadłam na zarośniętym, starym biurku.
-Coś się stało paniczu?
Jestem cała mokra, muszę się przebrać. Podeszłam do panicza i odwróciłam się tyłem, pokazując zamek sukienki.
-Pomoże panicz?
Spytałam cicho. To musiało dziwnie zabrzmieć.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#86 09-03-2014 o 20h53

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Zapytała się mnie czy coś się stało. Tak stało i dobrze to widać, nie tylko po mnie ale i po niej. Jej pokój jest ponury i smętny. Zaraz odwróciła się i pokazała suwak prosząc o pomoc? No dobrze.
- Tak stało się, j-j-ja kocham was... Nie umiem jeszcze wybrać żadnej z was ale, to trudne...
Rozpiąłem suwak od sukienki, ukazały mi się cudne plecy aż nie mogłem się powstrzymać i przejechałem po nich ręką nie dotykając zapinki od stanika.
- Nie chcę byście były dla siebie nie miłe...
Usłyszałem trzask, dochodził on z góry. Pewnie to Vi, ach z nią też porozmawiam. Obie wymagają mojej uwagi i dostaną ją tyle ile zechcą.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#87 09-03-2014 o 21h04

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  Link do zewnętrznego obrazka
Sukienka opadła na ziemię i ukazała się moja biała, koronkowa bielizna. Zniknęłam w pokoju obok, w mojej pracowni. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam czystą sukienkę. Moją ulubioną. Jasnoróżowa z gorsetem i zdobieniami i jeszcze te dwie piękne mysie czaszki-piękna.
Wzięłam ręcznik i wysuszyłam szybko włosy. Spięłam je w wysokiego koka i boso wyszłam z pracowni.
Roślinność zaczęła się znów rozwijać, ukazały się kwiaty, pięknie. Ten pokój jest taki piękny, niczym las deszczowy. Tyle roślin, wszystkie stworzyła magia, pięknie.
Usiadłam na biurku. Panicz mówił, że nas kocha. Musi się wreszcie zdecydować.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#88 09-03-2014 o 21h09

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

/Dzisiaj jest masakryczny dzień, ja nie myślę i przez Minwet mnie ponosi. Dobranoc xD /





Ukazała się w bieliźnie, to mnie tak pociągało że chciałem ją złapać. Jednak coś mnie powstrzymało. Wróciła w pięknej sukience, włosy miała spięte w kok i do tego na bosaka podreptała stópkami do biurka, piękna!
- Ja nie umiem jeszcze podjąć decyzji. Po tym co powiedziała Vi waham się czy zależy Ci na mnie.
Mam nadzieję że ją tym nie uraziłem. Jest wspaniała ale słowa Vi przekonały mnie do głębszych rozmyśleń. Miałem ochotę przytulić Vi ale i "lizać" się z Melisą teraz tutaj wiedząc jak ściągnąć z niej sukienkę i dokładnie zbadać jej piękne ciało.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#89 09-03-2014 o 21h19

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  Część dotycząca co byś chciał robić z Mel mnie rozwaliła. Leżę i nie wstaję.
Link do zewnętrznego obrazka
Zaśmiałam się cicho. Więc Vi coś o mnie mówiła. Zaczęłam machać nogami cicho wypowiadając zaklęcia. Rośliny powiększyły się i zajmowały teraz większość pomieszczenia. Z sufitu zaczęły zwisać liany, cudownie.
Wszystko tak zarośnięte, wręcz raj dla mnie.
-Hmm, co mówiła?
Ona się mną przejmuje? Dlaczego?
W pokoju zrobiło się bardziej gęsto od roślin. Można było usłyszeć rechot żab, nawet je tu sobie sprowadziłam. Naprawdę teraz jest jak w lesie deszczowym. Tak duży pokój musiał być dobrze wykorzystany, w dodatku to piwnica, tylko stałaby bezużytecznie.
-Cudownie prawda?
Mówiłam tak jakby do siebie. Zawsze tutaj po deszczu jest taka cudowna atmosfera i ten zapach lasu.
Nagle coś poruszyło się w krzakach. Wypełzł z nich anakonda, nazwałam go Kyou. Podeszłam do zwierzaka i pogłaskałam po łebku. Wspaniała, wielka istota. Niczym z tego filmu "Anakonda''. Jest przynajmniej trzy razy większa od naturalnego okazu. Wspaniałe.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#90 09-03-2014 o 21h58

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Ciekawi ją co powiedziała Vi? Ach to ciekawe. Ale także oczywiste że martwią się i przejmują sobą. Dobrze, chyba nic się nie stanie jak jej powiem. Zaraz czemu tak tu nagle mało miejsca? Zbliżyłem się znacznie do Melisy która głaskała jakiegoś węża. Wręcz przytuliłem się do niej. To wspaniała okazja...
- Ona nie chce nic robić za Twoimi plecami, to byłoby nie miłe. Wredne... A co do was, to trudne... W dwa dni nie wybiorę, Melisa wybacz, ale kocha...
Przerwałem czując ponownie ból, po chwili opadłem cały na nią, lekarstwa przestały działać. Straciłem przytomność leżąc na Melisie. Nie mogłem się ruszyć, po prostu leżałem nieprzytomny.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (09-03-2014 o 21h58)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#91 10-03-2014 o 15h34

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wszystko było pięknie, nagle jednak panicz znów stracił przytomność. Mel skup się. Dotknęłam go ręką i teleportowałam do pokoju obok, sama szybko tam wbiegłam. Panicz leżał teraz na kanapie.
Dopadłam się półki z moimi ''lekami''.
-Gdzie jesteś.
Dopadłam się do czerwonej butelki. Szybko ją otworzyłam i podałam lek paniczowi. Niech działa.
Sama odeszłam i złapałam księgę. Muszę od razu zacząć przygotowywać. Nim panicz do końca się ocknie wszystko będzie gotowe.
Zaczęłam starannie odmierzać składniki, po paru minutach było gotowe. Przelałam ciecz  do butelki po winie, lek ma nawet kolor i smak dobrego, czerwonego wina.
Usiadłam zmęczona na krześle czekając aż panicz się obudzi.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#92 10-03-2014 o 15h44

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Poczułam jak panicz upada. Szybko pobiegłam do jego pokoju. I co z tego co mówiłam? Nic! Jak zwykle robię za idiotkę. Spojrzałam na swoje palce. Kit z nimi.
Panicz leżał. Nieprzytomny. Uklękłam przy nim i pogłaskałam jego dłoń.
Nim się obejrzałam przyszła Melisa.
- Co się stało paniczowi? - odwróciłam się do Melisy i pokazałam bezbarwny uśmiech.

Offline

#93 10-03-2014 o 16h15

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Panicz już leżał spokojnie w swoim pokoju, przynajmniej go tam teleportowałam. U mnie może być teraz zbyt ciepło, mimo tego, że to piwnica tutaj nadal jest las deszczowy a tam jest gorąca.
Wzięłam tackę z butelką i kieliszkiem na wino. Weszłam do pokoju panicza gdzie już była Vi.
-Dostał ataku choroby, podałam mu już lekarstwo i przyrządziłam mocniejszą dawkę.
Pokazałam na butelkę z cieczą. Spojrzałam na panicza. Jeszcze się nie obudził?
-Zaraz powinien się obudzić, myślę, że lek już działa.
Ma on szybkie działanie. Po kilku minutach przywraca energię. Usiadłam na skrawku łóżka i położyłam tackę na szafkę nocną.
Obserwowałam panicza, chyba już się wybudza.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#94 10-03-2014 o 16h26

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Obudziłem się, rozejrzałem po pokoju. To mój pokój ale jak ja tu? Zaraz Melisa tu jest i Vi też. Co Melisa ma na tej tacy? Uh, nie widzę. Mam plamy przed oczami. Spojrzałem na Vi, chcę z nią porozmawiać... Zwróciłem się do Melisy.
- Melisa, proszę zostaw nas samych i nie przejmuj się mną. Vi się mną zajmie, prawda? Melisa daj nam te dwie godzinki prywatności, bez podsłuchiwania...
Chcę pozostać sam z Vi, choć na te dwie godziny. Mam nadzieję że Melisa nie będzie zazdrosna, w końcu i na nią przyjdzie czas.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#95 10-03-2014 o 16h38

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Jak to dobrze, że Melisa podała paniczowi lekarstwo. Spojrzałam na rękę panicza. Była bielusieńka.
W końcu panicz się obudził. Jak dobrze. Zbyt często mdleje. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- O czym chce panicz ze mną porozmawiać?
Przysunęłam się bliżej, tym razem głaskając jego czoło.

Offline

#96 10-03-2014 o 16h43

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Resztkami sił jakie odzyskałem przyciągnąłem do siebie Vi, tak że leżała na mnie. Przytuliłem ją do siebie czule, w tym momencie popłynęły mi łzy. Złapałem ją za rękę, była pokaleczona, sięgnąłem po chusteczkę i delikatnie wycierałem krew. Spojrzałem jej w oczy, ciągle była na mnie. "Powaliłem" ją na łóżko tak by leżała obok mnie i ponownie tuliłem się w nią szepcząc jej na uszko.
- Kocham was, obie... Nie umiem jeszcze wybrać. Ale kocham Cię i Melisę równie mocno...
Pocałowałem ją, pocałunek trwał dłuższą chwilę. Nakryłem Vi kołdrą tak jakbym chciał by spała obok mnie. Nie wiem czy tego chce ale ja nie zasnę sam... Nie chcę sam zasypiać. Nie chcę by ponownie w nocy dręczyła mnie samotność i smutek. Wtuliłem się w nią i odpoczywałem.


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#97 10-03-2014 o 16h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Poczułam jak panicz mnie wciągnął na siebie. Z początku byłam zaskoczona, a potem nie wiedziałam co się dzieje. Przymknęłam oczy, nie wierząc w to co się dzieje.
Poczułam na sobie jego usta. Takie delikatne.
Jednak gdy usłyszałam co miał do powiedzenia, troszeczkę spochmurniałam. Z jednej strony nie dziwiłam się, ale z drugiej to co panicz robił było złe.
- Ja to rozumiem. Myślę, że Melisa też, ale w końcu. W końcu trzeba wybrać. Nikt nie chce nikogo kaleczyć, ale trzeba wybrać...
Wtuliłam się w panicza i zamknęłam oczy. Znów złączyłam nasz usta.

Offline

#98 10-03-2014 o 17h00

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

Dziewczyny rozpoczynamy "otwartą wojnę o panicza" /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png         Day 1 /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png




Miała rację, w pełni rozumiałem to co powiedziała. Nie chciałem by się na wzajem kaleczyły. Pocałowała mnie, nie była tak doświadczona w całowaniu i pewna siebie jak Melisa ale to mnie kręciło. Odwzajemniłem pocałunek, widocznie nie widziała jak to robić. Tym razem aby móc się nią rozkoszować i jej "nieudolnymi całusami" wepchnąłem język do zabawy. Dokładnie penetrując jej słodkie usteczka. To jak nie udolnie całowała sprawiało iż chciałem częściej z nią to robić by pokazać jak powinna całować.
- Masz rację, to pod koniec tygodnia zdecyduję... Zostaniesz tutaj zemną? Nie chcę zasypiać sam...

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (10-03-2014 o 17h05)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#99 10-03-2014 o 17h06

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Poczułam język panicza. To był pierwszy raz kiedy się całowałam. Ja jestem demonem. Ja muszę znać swoje miejsce, a pomimo to, to co się stało było niesamowite.
- Oczywiście, paniczu. - położyłam swą lodowatą dłoń na jego policzku i wtuliłam się w jego pierś.
Uśmiechnęłam się i znów zamknęłam oczy.

Offline

#100 10-03-2014 o 17h14

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Wtuliła się we mnie i jej ręka, była taka lodowata... Podobało mi się to. Ah, muszę zawołać Melisę. Chyba nic się nie stanie jak nas tak zobaczy. W sumie może się nawet przyłączyć, nie chcę zasypiać w samotności, to okropne uczucie... Skupiłem się na Melisie i w myślach poprosiłem by weszła do pokoju i nie martwiła się tym co zobaczy. Mam nadzieję, że odczytała moją wiadomość.
- Vi zaraz przyjdzie tu Melisa, wybacz ale chcę to zrobić jeszcze raz.
Podniosłem główkę Vi i pocałowałem ją długo rozkoszując się pocałunkiem, ponownie językiem zwiedziłem jej usteczka. Oderwałem się po chwili tak by Melisa tego nie widziała. Oczekiwałem jej przyjścia i chciałem by wiedziała że kocham je tak samo.  W każdej chwili może dołączyć, ba może ze mną zasypiać o ile zechce. Leki poczekają... Ważne aby się więcej nie spierały...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5