Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#76 19-02-2014 o 14h36

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


    Poszedłem z nią do gabinetu im dalej jest od reszty tym bardziej jestem spokojny. Usiadła na fotelu jak gdyby nic. Spojrzałem na nią, kiedy mówiła do mnie. Wiedziałem, że przyszła po to, bo co innego ma do roboty jak nękanie mnie.
- Wiesz, że cię nie kocham... Nie umarła zabiłaś ją, a później mnie uwięziłaś w tym domu i co myślisz... Iż złamię się i będę z tobą. Wolałbym żebyś mnie wtedy zabiła jak ją przynajmniej mógłbym być po śmieci z kobietą którą kochałem, a która nie jest tobą - powiedziałem do niej. Nie interesowała co ze mną zrobi. Czemu akurat ja nie mogła nie wiem kogoś innego sobie wybrać.
- Powiedz mi jedno czemu ci tak zależy na mnie? - spytałem się jej te pytanie nie dawało mi spokoju, od stu lat.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#77 19-02-2014 o 17h11

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Przeniosła się do domu i... Momentalnie spadła przez dziurę w podłodze na dół, a cały, wylegujący się na kanapie kurz, uniósł się pospiesznie w górę w tym samym momencie, co Liora spadła na ów mebel. Spojrzała w górę na tak jakby wyłamany otwór. Skąd on się tam, do cholery, wziął?! Od razu przyszło jej do głowy, że włamywacz mógł mieć coś z tym wspólnego... Cóż, liczyła po cichu, że nie miał on tyle szczęścia co ona i zamiast na kanapę wywalił się na podłogę.
Otrzepała się z kurzu, założyła kaptur i okulary, po czym wyszła na zewnątrz. Zauważyła przed domem obrzydliwą, czerwoną limuzynę. Przewróciła oczami, znowu wkurzona, doskonale wiedziała, czyj to wóz. Że też ta kobieta musi robić wokół siebie tyle szumu...
Choć w sumie... To dla samej Liory źle nie jest. Naciągnęła mocniej kaptur na głowę i zbliżyła się do samochodu.
- Dobry! A co pan tu robi? Madame Red przecież mówiła, że już pan odjechał... W każdym razie, radzę to zrobić, bo jeszcze przyjedzie holownik. Tu nie wolno parkować, a my mamy bardzo złośliwych sąsiadów. - powiedziała. Oczywiście, wszystko to było jedynie kłamstwem, ale jak widać szofer był na tyle głupi, by znać się wyłącznie na swoim fachu. Albo to ona była po prostu tak bardzo inteligentna! Tak, dla niej ta druga opcja była bardziej pasująca...
Poszła ścieżką pełną cieni w kierunku sklepów, w których całe szczęście, jedyne światło dawały żarówki. Wymieniać nie trzeba chyba, w co się zaopatrzyła, bo było to już wspominane, jedynie po wizycie w monopolowym (po której znów cieszyła się na widok miny sprzedawcy widzącego jej datę urodzenia w dowodzie) postanowiła kupić jeszcze nową parę butów. Dla siebie, jej też się coś przecież należy, o!



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#78 19-02-2014 o 20h46

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Zaczęłam śmiać się szyderczo albo udawał albo naprawdę się nie domyślał.
- Och jesteś taki niedomyślny, pomyśl mogli byśmy razem stworzyć coś pięknego i potężnego a ty się bronisz i mnie odrzucasz.
Wstałam i podeszłam do wampira, patrzyłam mu w oczy bez skrępowania.
- Doskonale wiesz że jesteśmy sobie pisani i tego nie zmienisz.
Liczyłam że w końcu ulegnie, a co jeśli ma romans z którąś ze swoich służących? Chyba je odeślę żywcem do piekła a jego zamknę w jeszcze gorszym miejscu, będzie sam po wieki. Podeszłam do okna i zobaczyłam niebieskie róże.
- Ohyda- mruknęłam do siebie i kontynuowałam wcześniejszą wypowiedź.- Możesz się buntować, ale i tak nie zmienisz tego co między nami ma zaistnieć. Tamta dziewczyna była tylko twoja pomyłką więc nie trwaj w przekonaniu o swojej słuszności, wybaczyłam ci te zdradę  i daję szansę. Jeśli nie przyjmiesz mojej oferty zostaniesz tu na zawsze.
Link do zewnętrznego obrazka

Uśmiechnęłam się do dziewczyny, była strasznie urocza aż miałam ochotę ją pogłaskać.
- Lubię koty więc będę grzeczna i nie sprawię ci problemu pod warunkiem że uchylisz okno jest mi trochę duszno, ogólnie dziwnie się czuję.
Z pokoju niedaleko tym razem usłyszałam śmiech, dziwny i przerażający.
- Ktoś jest w domu? Nie kojarzę tego głosu
Gdyby nie był to wyraźnie kobiecy głos podejrzewała bym że to lokaj który zawsze jest poważny dostał jakiegoś napadu śmiechu. Spojrzałam zaciekawiona na dziewczynę-kota i czekałam aż odpowie.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (19-02-2014 o 20h46)

Offline

#79 19-02-2014 o 20h56

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

Pokiwałam głową i szybko podeszłam do okna by je uchylić. Jednak gdy zapytała o ten śmiech zdrętwiałam. Co miałam jej powiedzieć? Wzięłam głęboki twarz i usiadłam znowuż na krześle.
-Właściwie to nie powinnam ci mówić-wymamrotałam cicho-ale niech będzie, powiem ci. Przyszła Madame Red, czarownica która zamordowała miłość mojego pana i rzuciła na niego klątwę. Pani Liora bała się że może tutaj przyjść, więc poprosiła mnie bym się tobą opiekowała. Ale proszę, nie mów że wiesz. Nie chciałabym mieć przez to kłopotów-powiedziałam patrząc na nią błagalnym wzrokiem. Nie chciałabym mieć problemów przez to że ją wtajemniczyłam.

Offline

#80 19-02-2014 o 21h05

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


    Kiedy Anastazja się zaśmiała nie wierzyłem własnym uszów. Co w tym było śmiesznego?
- Ja nie domyślny, a kto żyję chorym przekonaniu, że kiedyś bym mógł ciebie pokochać - powiedziałem patrząc na nią. Nie moja wina, że jej nie kocham. Niczym nie przypomina.
- Miała na imię Felicia - przypomniałem imię dziewczyny. Ponieważ byłem pewien, że nie pamięta. Sama się do tego przyznała.
- Nie masz co mi wybaczać. Anastazjo skończ to wszystko... Ja nigdy ciebie nie pokocham - zwróciłem się do niej po imieniu. Ciekawe czemu je nie używała ale już wolałem nie pytać. Może na nią jakoś wpłynę...
- Ja nie byłem ci pisany. Proszę cię skończ to - dodałem podchodząc tym razem do niej. Próbowałem zwróci się do jej lepszej strony licząc, że taką ma.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#81 19-02-2014 o 21h27

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Vincent

Dużo się działo, a ja zaszyłem się w kuchni. Nic więcej mi nie trzeba jak słyszałem o kupnie herbaty. Zajrzałem do lodówki z myślą o jedzeniu, ale nie byłem głodny. Nic na to nie poradzę, że rozmarzyłem się o ludzkiej duszy. Więc pozmywałem po sobie i to co było w okolicy. W końcu jakieś pozory "służby" muszę robić. Zwłaszcza jak przylazła ta czerwona dama. Mam wrażenie, że musi pochodzić z tego samego miejsca co ja. Ewentualnie tam wyląduje. A na dole nie jest tak fajnie jak w świecie żywych. Przerzuciłem przez ramię ścierkę i wmaszerowałem do pomieszczenia gdzie był nasz ukochany gość i koteczek. Pozory przy gościach muszą być.
- Czy coś sobie Panienka życzy na obiad? - powiedział niemalże przez zęby.
Tak blisko ludzka dusza... No i dogadzanie dziewczynie, strasznie go irytowało. Normalnie na obiad robiło się to co chciało, a nie zgodnie z życzeniem gościa.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#82 19-02-2014 o 21h54

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
Ach... W końcu czuje, że żyję. Ten stek był wyborny, nic dodać nic ująć. Ale teraz co mam zrobić? Jestem w martwym punkcie. Nie wiem gdzie teraz mam szukać poszlak... Właśnie... Poszlak... Jeszcze nawet nie mam czego się czepić. Chyba zacznę wszystko od początku...
Na miejscu zdarzenia nie ma żadnych śladów zbrodni. Wygląda to tak jakby kobieta wyparowała. Trzeba jeszcze dodać, że tam się kręci dużo os... I znów te pytania... Co robiły tam dziewczyny? Mogłem się spytać niż teraz się zadręczać. Dobra... Teraz nie to jest ważne. Na policji nic nie znalazłem... I...I... Koniec... Tu się kończą moje informacje. Aaa... Jeszcze wiem, że dom nie jest zamieszkały przez 50 lat.
I co teraz mam zrobić? Jestem w ślepej uliczce. Może jeszcze popytam sąsiadów najlepiej tych którzy jeszcze pamiętają 50 lat wstecz kiedy jeszcze ktoś tam mieszkał.
Nic teraz muszę się ruszyć. Wstałem z krzesła i ruszyłem w stronę wyjścia. Po drodze zauważyłem znajomą twarz a raczej jej ubranie. Dziewczyna, która była wcześniej w domu teraz robiła zakupy. Teraz mam okazje by moje wątpliwości minęły. Wszedłem do sklepu i kiedy przymierzała buty zapytałem.
-Co ty właściwie robiłaś tam?

Offline

#83 19-02-2014 o 21h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka
Popsuł mi humor i to całkowicie, nie powinien wspominać tej parszywej dziewuchy
- Nie obchodzi mnie jak ta prostaczka się nazywała!
Wymierzyłam mu siarczysty policzek,niech wie jakie jest jego miejsce. Jego upór był zabawny przez pół wieku teraz jest jak cierń w oku.
- Nie skończę nic jesteś mój i albo to zrozumiesz albo sprawię że zostaniesz tu sam zobaczysz a ja już ci nie pomogę mój drogi. Sprawię że jej duch przybędzie i po wieki będzie przeklinał cię za swoją śmierć!
Popatrzyłam na niego i zastanawiałam się co będzie odpowiednią karą dla niego.
Samotność, wieczny dzień i brak możliwości śmierci, a może  faktycznie sprowadzić ducha tej dziewczyny hmmm tak to jest dobry pomysł.

Link do zewnętrznego obrazka

Kiwnęłam głową na znak zrozumienia choć szczerze sprawiło mi to nie małą satysfakcję, niech teraz on popatrzy sobie na swojego oprawcę. Sam jest trzymany w tej klatce i do tego mnie też tu uwięził.
- A o ona mogła by mi zrobić, chyba nie jestem dla niej jakimś szczególnym zagrożeniem. Nie chcę miłości tej pijawki niech go sobie bierze, może by mnie wtedy wypuścił. A Ty czemu tu jesteś?
Ciekawiło mnie czemu wszyscy mieszkają z tym gościem, miał towarzystwo a mnie sprowadził sobie jako narzeczoną, zupełnie jak bym była jakąś zabaweczką. Prychnęłam i nachyliłam się do dziewczynki, delikatnie podrapałam ją za uchem. - To co opowiesz mi wszystko o tym domu co?
Nagle przerwał nam lokaj, nie wiem jakim cudem on wszedł bo moja kocia koleżanka mówiła że drzwi zamknęła na klucz, przełknęłam ślinę wystraszyłam się to nie był normalny dom i ludzie, ale starałam się zachować pozory zmierzyłam go zimnym wzrokiem.
- A co pan proponuje? Wybredna nie jestem

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (19-02-2014 o 22h04)

Offline

#84 19-02-2014 o 22h06

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

W końcu znalazła ładne, ciemnoszare botki w jej rozmiarze, choć w sumie bardziej jej się podobały te czarne... Ale nie było odpowiedniego ich rozmiaru, więc musiała się zadowolić tymi. Nie, żeby to było jakoś źle, była z tego całkiem usatysfakcjonowana tak czy inaczej.
Nagle usłyszała, jak względną ciszę w sklepie poza radiem przerwał czyiś głos, do tego całkiem blisko. I jeszcze nie dostał odpowiedzi, hm... Jakby się zastanowić, to już go gdzieś słyszała. Nawet całkiem niedawno.
Dopiero, gdy schowała buty z powrotem do pudełka i wstała, żeby pójść do kasy zrozumiała, że to chodzi o nią. Zdziwiła się nieco obecnością tego człowieka, tego samego co rano był w posiadłości. Zrobiła jednak po chwili zdziwioną minę, jakby to była jakaś jedna wielka pomyłka.
- Przepraszam, znamy się? Nie za bardzo wiem, o co panu chodzi. - powiedziała i podeszła do kasy.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#85 19-02-2014 o 22h20

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

Zadała mi dziwne pytanie, i to co mówiła o moim panie nie było za miłe. Jednak gdy poczułam jej rękę za uchem miałknęłem i oparłam się o łóżko. Na szczęście gdy wszedł Vincent odskoczyłam od latynoski zmieszana. Słuchałam co mówili i wycofałam się. Chciała wiedzieć za dużo oj za dużo. Zatkałam sobie ogonem usta a uszy mi oklapły wpatrując się w Vincenta. A jeśli on zacznie mnie wypytywać? Albo coś? Z resztą, dlaczego jest taki zły. Podeszłam do niego i pociągnęłam za rękaw.
- Vincent, dlaczego jesteś zły? Ona ciebie tak wkurzyła?-zapytałam cicho patrząc na wysokiego mężczyznę.

Offline

#86 19-02-2014 o 23h01

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Vincent

Samantha zachowywała się dziwnie, jakby chciała coś ukryć. Czyżby wyjawiła jakiś sekret, który nie powinien interesować naszego gościa? Ale czasu na myślenie nie ma, ponieważ nasza ukochana latynoska odpowiedziała na me pytanie. Zmieniłem moją pokerową twarz na mega pokerową twarz.
- Zapewniam, że Panience nie koniecznie podpadną pod gust potrawy jakie zasugeruję.
Co jak co, ale nie wszystkim smakują te potrawy co ja jem. Jakby nie patrzeć to za moich czasów kuchnia była dość specyficzna. No i bardzo mocno doprawiam, że wręcz potrafi palić w ustach.
- Jednak jak mam już coś polecić to proponuję dzisiaj jakąś rybę. Może łososia.
Ja zjem coś mięsnego i pewnie mój Pan także. A ta ryba już leży w tej lodówce i czeka chyba na zbawienie.
Nagle poczułem jak coś ciągnie mnie za rękaw. Tylko jedna osoba tak robi, więc nie musiałem zerkać. Chociaż i tak wolę patrzeć na Samanthe niż na Larisse, więc spojrzałem na kociaka. Miałem ochoto pacnąć się w czoło przy tak głupim pytaniu.
- Jakby nie patrzeć to przez nią ciągle czekam na zapłatę- odpowiedziałem dość cichym tonem.
Tak, ta czerwona kobieta była wpieniająca. Gdyby nie ona może by nasz kochany, wspaniały i głupi Pan zrezygnowałby z życia wiecznego oddając mi coś do zjedzenia. Ale nie, lepiej go uwięzić i kurde kazać czekać. No dobra... Przywiązałem się trochę, więc nie muszę mieć tak szybko zapłaty. No ale i tak mnie to wkurza.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (19-02-2014 o 23h02)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#87 19-02-2014 o 23h07

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
Ignoruje mnie? To przychodziło mi do głowy kiedy dziewczyna jak gdyby nic pakowała swoje buty z powrotem do pudełka. Jednak po chwili usłyszałem odpowiedź choć mnie zdziwiła. Ruszyłem za nią zadając kolejne pytanie.
- Czy ty próbujesz ze mnie zrobić głupka czy może masz tak krótką pamięć, że już nie pamiętasz co robiłaś dziś rano? - w sumie to za bardzo mnie nie obchodzi co ona tam robiła, ale całe ciało kazało mi się tego dowiedzieć jak jakiś psychopata. - Pamiętasz ten opuszczony dom, w którym byłaś z koleżanką? Chce wiedzieć co tam robiłaś.
Może powinienem inaczej zacząć tą rozmowę? Przecież nie ma podstaw by mi odpowiedzieć, ale nie jestem wstanie powiedzieć jej, że jestem detektywem i prowadzę śledztwo w sprawie zaginionej pół roku temu kobiety. Dlaczego to mi nie przechodzi przez gardło? Po raz pierwszy w życiu czyje się jakbym nic nie mógł zrobić. Czuje się taki bezradny i tylko się czepiam wszystkiego by tylko znaleźć odpowiedź.

Ostatnio zmieniony przez dortnana (19-02-2014 o 23h09)

Offline

#88 20-02-2014 o 11h41

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

Kiedy już całkowicie doszłam do siebie usłyszałam jak każdy idzie do góry.
Odłożyłam pistolet na stolik.
Bardziej mnie interesowało o czym rozmawia mój szef i ta paniusia.
Podeszłam po cichu do drzwi i przyłożyłam ucho do drzwi.
Jeżeli będą ze sobą może mi też uda się stąd wyjść.
Nie że mi się tu nie podoba. No może trochę.
Brakuje mi dawnych lat. Jak nie musiałam się pytać o wyjście.
No z drugiej strony nie mieszkam na ulicy tylko w dużym domu.
Tylko ta klątwa.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#89 20-02-2014 o 13h10

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Zapłaciła za buty i do jej paczek z zakupami dołączyła jeszcze jedna z tych ślicznych reklamówek, na jakich to sklepy mają w zwyczaju afiszować swe logo. Podziękowała i odeszła. Teraz tylko po kota... No tak, jeszcze ten koleś. Jak się go teraz pozbyć? I w ogóle, czego on od niej chce?! Choć w sumie, ją też ciekawiło, co on robił w domu, i w sumie tego też miała się dowiedzieć. A teraz, skoro widzi go tutaj... Zaraz zaraz! Zaczęła łączyć fakty na swój własny, narcystyczny sposób.
- Śledzisz mnie?! - spytała, choć w sumie nic dziwnego... Nie wiedziała, czego ten koleś chciał, a już nie raz natknęła się na takich chorych zboczeńców. Na szczęście wiedziała, jak sobie z takimi "przypadkami" radzić. Ale dobra, nie przyklejajmy mu tej etykietki jeszcze. Jak będzie kombinował, to się go skutecznie pozbędzie i będzie po problemie. - Z resztą, o to samo mogę się spytać Ciebie. Po jaką cholerę się tam kręcisz?! - spytała, zakładając z powrotem kaptur i okulary.
Wyszła, bo i tak wiedziała, że ta przybłęda tak szybko chyba nie odpuści. Nie będzie robić awantury w sklepie, ludzie patrzą. W sumie to na ulicy też, ale tam jest ich więcej więc liczyła, że i on zda sobie z tego sprawę i uspokoi się trochę zamiast tak niedyskretnie na kogoś naskakiwać.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#90 20-02-2014 o 14h02

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

To było do przewidzenia, głupie pytanie zadałam to mam głupią odpowiedź. Westchnęłam ciężko. Usiadłam na krańcu łóżka by po chwili się na nim położyć. Miałknęłam zadowolona, tak miękko i ciepło. Nagle mnie olśniło. Podeszłam do Vincenta i zaczęłam dźgać go ogonem.
-Czy ty planujesz dać jej moją rybkę?-zapytałam podejrzliwie. Moja rybka, a dokładniej łosoś. Leżała w lodówce, miałam zamiar ją zjeść dzisiaj na kolację. A on proponował ją Larissie. Nadymałam się niczym balonik. I zaczęłam mocniej go dźgać po całym ciele. Nie daje się moich rybek byle komu.

Offline

#91 20-02-2014 o 19h17

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
Nie miałem innego wyjścia jak jej się przedstawić.
- Nazywam się Tony White i jestem detektywem. O reszcie nie muszę ci mówić. - Pokazałem jej odznakę i wróciłem do zadania ponownie pytania. - Więc powiesz mi co tam robiłaś?
Wciąż nie przestawaliśmy iść. Najwyraźniej mi nie ufała. Ja po prostu jestem ciekaw jej porannych wypadów w te terany. Chyba bardziej jestem ciekaw odpowiedzi od niej zależy czy zadam kolejne pytania. Jeżeli mnie nie zaciekawi lub  nie będzie to pomocne śledztwu to odpu.... Czemu niby jej wybryki mają mieć jakąś wskazówkę? Przecież ona nie mogła by dokonać porwania... Czekaj... Czemu przypuszczam, że ona jest zdolna do przestępstwa? Westchnąłem i postanowiłem jednak skupić się na rozmowie.

Ostatnio zmieniony przez dortnana (20-02-2014 o 19h18)

Offline

#92 21-02-2014 o 08h47

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


   Kiedy Anastazja uderzyła mnie twarz nie zareagowałem w żaden sposób. Nie poczułem go ponieważ jako wampir mam dużą odporność na ból. Jednak uważałem go za symbol. To nie miała sensu. Ja nigdy jej nie pokocham, a ona nigdy nie zdejmie ze mnie tej klątwy.
- Anastazjo nie uważasz, że to do niczego nie doprowadzi. Ja nigdy cię nie pokocham - powiedziałem już trochę znudzony tą rozmową.
- Ja nie jestem winny za jej śmierć tylko jej, a nie uważasz. Jeśli sprowadź jej ducha nie będę sam. Twoja wypowiedź nie miała sensu. Zresztą większość służby jest ze mną związana. Elizabeth jest związana ze mną przez podanie dłoń i nie może mnie nigdy opuść bez mojej zgody, a Vincentem podpisałem pakt - powiedziałem do niej analizując jej wypowiedź.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#93 21-02-2014 o 12h37

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

Moje ucho już całkowicie zlało się z drzwiami.
Jakie to romantyczne. Siedzą tam razem i dyskutują. Zaraz pewnie poleją się groźby.
Ciekawe kto pierwszy ulegnie.
Niech już się z kimś ożeni. Może nie będzie to prawdziwa miłość ale wszyscy się ucieszą.
Podsumujmy jego kandydatkami na żony są Larissa i Madame Red.
Przypomina mi to trochę tandetną komedię romantyczną.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#94 21-02-2014 o 13h00

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

-Zamilcz plugawy niewdzięczniku! Przeklinam ten dom, ona tu wróci będzie się błąkać!Nic na to nie poradzisz każda którą pokochasz zginie z mojej ręki, należysz do mnie czy tego chcesz czy nie.
Podeszłam do drzwi, westchnęłam i postanowiłam wyjść z pokoju. Jeśli jeszcze raz mnie tak zdenerwuje to zamienię go w nietoperza i tyle z niego zostanie. Pora wkroczyć z moim planem działania, wyszłam do ogrodu i pomruczałam odpowiednie formułki. Sprowadzenie ducha nie jest tak łatwe jak mogło by się wydawać,ale za w czasu uwięziłam jej duszę w krysztale. Rzuciłam naszyjnik na kamień i przydeptałam butem, teraz tyko czar pieczęci żeby nikt nie mógł zobaczyć tej małej plugawej śmiertelniczki. Popatrzyłam w okno gabinetu i uśmiechnęłam się do siebie, to będzie dopiero bolało wiesz że ona tu jest ale nie widzisz jej nie czujesz, ból będzie niewiarygodny ja się o to postaram. Wróciłam do salonu i rozsiadłam się na kanapie, łaskawie mogli by obsłużyć gościa w końcu nie jestem byle kim. Nagle zobaczyłam cień biegnący po ścianie, doskonale jej obecność rozdrażni wszystkich a nie może opętać nikogo stąd bo nie są ludźmi.  Złośliwy uśmiech wpłynął na moją twarz, chyba zepsułam dziś dzień wszystkim, czyli mogę go zaliczyć do udanych.

Offline

#95 21-02-2014 o 13h12

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

Odsunęłam się od drzwi jak Madame Red wychodziła. Spojrzałam przez okno i zobaczyłam jak rzuca coś na ziemię i mruczy coś pod nosem. Kolejne szatańskie zaklęcie? Zobaczyłam jak znowu wchodzi do domu i rozsiada się na kanapie. Usiadłam na fotelu naprzeciwko niej.
-Witaj moja droga-powiedziałam lekko się uśmiechając.
Co jest z nią że nie rozumie że nigdy on jej nie pokocha. No może w dalekiej przyszłości jak będzie zdesperowany.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (21-02-2014 o 13h12)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#96 21-02-2014 o 16h27

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


    Całe szczęście ta rozmowa została zakończona. Zrezygnowany i całkowicie wypompowany opadłem na fotel ścieknąłem po butelkę z krwią, którą dostałem od siostry. Wypiłem ją jedynym duszkiem. Kiedy poczułem coś dziwnego. Jakby jakaś lodowata dłoń mnie dotknęła. Obróciłem się szybko jednak nic nie widziałam. Nie byłem pewny czy to była ona czy też tylko złudzenie przez słowa Anastazy. Dlaczego to mnie spotkało mam dość tego życia. Mam dość czekania na miłość. Jednak nie zamierzam pójść na łatwiznę ani spróbować pokochać Anastazję. Wyszedłem na dół zobaczyłem ją jeszcze siedziała zadowolona. Nie daleko niej była Elizabeth. Podszedłem do barku aby wypić coś z procentami. Lubię po wypiciu krwi napić się alkoholu. W tedy przynajmniej czuję się tak jakbym wypił krew z żyły.
- Czyli twoja kolejna próba ci się nie udała. Kiedy zrezygnujesz z nich - spytałem dziewczyny starając się ignorować czarownice.

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (21-02-2014 o 16h28)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#97 21-02-2014 o 21h35

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

-Nigdy! Sprawia mi to przyjemność a za razem mam większą chęć pozbycia się tej głupiej klątwy. -powiedziałam spoglądając na mężczyznę.
-Wiecie co mam pomysł. Może się pobierzcie. Obydwoje na tym zyskacie. Rozpowszechnimy wersje że byliście pijani i był to nierozsądny ślub. Oszczędzimy sobie czasu i kłopotu. Wy wtedy się najwyżej rozwiedziecie a ja w końcu będę wolna-powiedziałam.
Przy każdym wypowiedzianym słowie poprzedniego zdania uśmiech powiększał się na mojej twarzy.
Niby byłam bez uczuć ale jednak coś mnie trapiło.
Mieć uczucie że nigdy się z nikim nie ożeni było trochę smutne.
W sumie sama nigdy nie wyjdę za mąż bo nikt mnie nie zrozumie.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (21-02-2014 o 22h07)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#98 22-02-2014 o 14h44

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   Najwyraźniej kobiety nie wiedzą kiedy należy przestać. No cóż nic na to nie poradzę. Jednak ostatnie słowa Elizabeth mnie zdenerwowały.
- Jesteś tutaj aby pracować a nie mówić mi co mam robić. Następnym razem uważaj co mówisz, bo nie pozwolę ci więcej opuszczać ten dom - powiedziałem do niej. Za kogo się ona uważa aby mi mówić z kim mam się żenić, kogo kochać. Pijani też coś. Ja Anastazji bym nie poślubił nawet kiedy bym chory psychicznie czy też pijany.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#99 23-02-2014 o 15h42

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka
Słuchałam tej ich wymiany zdań, dziewczyna wydała mi się teraz o wiele ciekawsza niż sądziłam. Gdyby nie te klątwa chętnie przyjęła bym ją do siebie na służbę, moj luby jak zawsze musiał być oburzony i arogancki na samą wzmiankę o mnie. Nie rozumiem czemu aż tak mnie odtrąca w końcu oboje wynieśli byśmy z tego związku korzyści.
- Nie gań dziewczyny za to że ją tu uwolniłeś mój drogi, ona tylko chce się stąd wydostać a to wszystko zależy od ciebie. Jeśli nadal będziesz tak uparty to zostaniesz tu na zawsze, znienawidzony przez wszystkich.
Wstałam z kanapy i poszłam do pokoju z lustrem, spojrzałam ostatni raz na Adelheida, gdy przyjdę tu następnym razem ulegnie mi albo zniszczę to co kocha. Nie pozwolę się tak traktować, zdobędę władzę nad rodziną królewską razem z nim czy to mu się podoba czy nie. Niedługo zobaczymy ile biedny wampir wytrzyma, dotknęłam tafli lustra i chwilę później byłam znów w świecie ludzi. Wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam że nie ma mojej limuzyny, wyjęłam telefon i zadzwoniłam do kierowcy. Czekałam na niego dwadzieścia minut, tłumaczył się że jakaś dziewczyna powiedziała że kazałam mu odjechać, nie odezwałam się słowem. Dojechaliśmy przed hotel w którym pomieszkiwałam, wysiadłam z limuzyny spojrzałam na mężczyznę po czym ruszyłam przed siebie. Drzwi auta zablokowały się, a z oczu i uszu kierowcy popłynęła krew niestety nikt nie słyszał jego wołania o pomoc. Nie zatrzymałam się nawet po to by posłuchać jego krzyków, nie był mi potrzebny sługus który nie słucha moich rozkazów.

Offline

#100 23-02-2014 o 19h18

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

-Skoro tak trudno ze mną wytrzymać to mnie wypuść!-powiedziałam dosyć głośno aby doszło to w końcu do niego.
-Po co ja tu Ci jestem potrzebna?!-ciągle mówiłam głośno a wręcz mój głos stawał się coraz mocniejszy.
Usiadłam na kanapę gdy wyszła tamta Dama. Sięgnęłam po czekoladę i zaczęłam ją jeść. Skoro nie mogę pić inaczej się zrelaksuje.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (23-02-2014 o 19h18)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5