Link do zewnętrznego obrazka
Poszedłem z nią do gabinetu im dalej jest od reszty tym bardziej jestem spokojny. Usiadła na fotelu jak gdyby nic. Spojrzałem na nią, kiedy mówiła do mnie. Wiedziałem, że przyszła po to, bo co innego ma do roboty jak nękanie mnie.
- Wiesz, że cię nie kocham... Nie umarła zabiłaś ją, a później mnie uwięziłaś w tym domu i co myślisz... Iż złamię się i będę z tobą. Wolałbym żebyś mnie wtedy zabiła jak ją przynajmniej mógłbym być po śmieci z kobietą którą kochałem, a która nie jest tobą - powiedziałem do niej. Nie interesowała co ze mną zrobi. Czemu akurat ja nie mogła nie wiem kogoś innego sobie wybrać.
- Powiedz mi jedno czemu ci tak zależy na mnie? - spytałem się jej te pytanie nie dawało mi spokoju, od stu lat.
Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW PS zadaj mi pytanie ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka


