Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#26 01-02-2014 o 15h33

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Kiedy usłyszałem pytanie. Elizabeth. Nie jeszcze czego. Kolejna osoba może przebywać w drugim wymiarze, a jestem uwięziony tutaj.
- Idzi... Kup mi tylko fajki - powiedziałem jakby mnie to nie obchodziło ale wewnątrz we mnie się gotowało. Wiem, że ona wróci w końcu jest ze mną związana i nie zostanę sam. Jednak to boli jak inni mogą przechodzić i widzieć świat, a ja tkwię miejscu. Wszystko przez te czarownice, która nie umiała pogodzić się z odrzuceniem. Nie dość, że odebrała mi miłość mojego życia to jeszcze. Zamknęła mnie w tym wymiarze.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#27 01-02-2014 o 15h41

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Usłyszłam odpowiedź na moje pytanie.
-Dziękuję-powiedziałam i wróciłam do jego siostry.
Wzięłam jakieś buty ze swojego pokoju i założyłam je na nogi.
-To co mamy kupić? A z powrotem zajdziemy do jakiegoś baru? Ja stawiam-powiedziałam proszącym głosem.
No co może tym razem uda mi się nie wstać rano bo będę miałą takiego kaca.
Uśmiechnęłam się do dziewcznym pod czym nie było rzadnych ukrytych motywów.
Może uda nam się jeszcze lepiej poznać. Ważne aby jak najdłużej siedzieć w innym świecie.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#28 01-02-2014 o 16h00

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Szczerze? Póki mogła robić, co tylko zechciała, mało ją obchodziła ta cała klątwa. Wystarczyło, że co chwilę dowiadywała się czegoś jeszcze. Poza tym nie chciała o tym za bardzo rozmawiać, wiedziała, jak bardzo jej brat nienawidzi ją przez to. Jakby ani razu nie próbowała go przenieść z powrotem do świata ludzi! Oczywiście, starała się to nadrobić, ucząc się przeróżnych rzeczy i chcąc przed nim popisywać się tym wszystkim, ale czasem miała wrażenie, że jego nie obchodzi nic innego poza tymi kwiatkami. Stąd jej zarozumialstwo i złośliwość, ale na to już się nic nie poradzi, z resztą zdążyła się przyzwyczaić. Mimo to chciała jak najlepiej dla każdego dlatego właśnie zgodziła się na propozycję Liz. Zeskoczyła z sufitu z powrotem na podłogę.
- Hm, pomyślmy... Trzeba dokupić jeszcze herbatę, bo się kończy, a Vin ma na jej punkcie fioła, mojemu bratu fajki, choć pewnie i tak już Cię o to prosił... Chciałabym też coś kupić Samancie - tu zamyśliła się, jakby tu odwdzięczyć się kotce za jej ciężką pracę. Oczywiście, mleko dokupić to na sto procent, ale może coś jeszcze? Jednak na tym pomyśli później. - No wiesz? Młodszą siostrę szefa do alkoholu namawiać?! Ty, zła ty! - powiedziała z szerokim uśmiechem i dźgnęła ją palcem w ramię. Oczywiście, to wszystko było żartem - co prawda, jej zegar biologiczny zatrzymał się w wieku siedemnastu, może osiemnastu lat, ale Tak naprawdę jedyną starszą od niej osobą w domu był jej brat. - Kupimy tequilę, jakiś dobry spirytus i może coś jeszcze. Nie idziemy do baru... Chyba nie chcesz tu tak Larissy zostawić, co? - powiedziała, wystawiając jej język, po czym chwyciła ją za rękę i po chwili już były w świecie ludzi.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#29 01-02-2014 o 17h01

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

-Masz rację jeszcze by nas coś ominęło. A dla Samanthy można kupić nowy uniform. Bardziej luźny no i nowy-powiedziałam dalej myśląc nad prezentem.
-O i ja potrzebuję kuli do pistoletu. Jeżeli się nie postrzele dzień stracony-powiedziałam i uśmiechnęłam sie.
-Idziemy?
Byłam już gotowa do wyjścia. To fakt zostawić tu samą Larisse na długo były by czymś niestosownym szczególnie że może by się obudziła i by się pokłóciła z szanownym panem wampirem.
Zalepiłam sobie znak na nadgrastku pastrem. Już mam po dziurki w nosie pytań lub docinek pt:" No patrzcie to już takie małolaty się tatuaują jak jucyś kryminaliści" " A co ten znak szatański oznacza?" ITD.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#30 01-02-2014 o 17h26

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Zamyśliła się. Nowy uniform? W sumie to nie taki zły pomysł... Choć tak naprawdę chodziło jej o coś innego. Może pluszaka, albo coś w tym stylu... Ale Sami wydawała się już za "stara" na coś takiego, nie ważne, jak bardzo kojarzyłaby się Liorze z małą siostrzyczką.
Na jej stwierdzenie parsknęła śmiechem, ale zaraz też zerwała jej z ręki plaster.
- Okej, postrzelić Ci się dam, ale za nic masz tego nie zasłaniać. Od kiedy to tak obchodzi Cię zdanie innych? - po czym pstryknęła Liz w nos i ruszyła w stronę wyjścia... Gdzie zastygła, tuż przy oknie.
Zobaczyła jakiegoś człowieka, kręcącego się pod posiadłością.
- Um... Lizzy? Chyba pójdziemy tylnym wejściem... - powiedziała.


... Chyba zmienię jej orientację na bi, tak mi jakoś bardziej pasuje XD



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#31 01-02-2014 o 17h27

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Oglądałam kwiatki kiedy ten wampir zeskoczył tuż obok, zdążyłam przywyknąć do tego że pojawiał się tak niespodziewanie.
-  Ładne dość niespotykane, ale ładne
Później przyszła jego służąca i pytała czy może stąd wyjść, no świetnie wygląda na to że każdy może sobie wyjść oprócz mnie. Niezły palacz z tego mojego porywacza, chyba nie było dnia żebym nie widziała go bez papierosa, też bym sobie chętnie poszła na zakupy, zapewne znalazła bym sobie jakiś  telefon i zadzwoniła do któregoś z braci. Gdy dziewczyna odeszła spróbowałam przekonać Adel.dh nie..heida?Tak Adelheida do tego żeby mnie wypuścił
-To może i mnie byś wypuścił, też bym chciała iść na zakupy  zadzwonić do rodziny i w ogóle było by miło gdybym nie była przetrzymywana nie wiadomo gdzie
Chłopak był pochmurny niczym typowa angielska pogoda, zrobiło mi się go trochę szkoda... kurde co jest czyżbym miała syndrom sztokholmski!
- A czemu Ty nigdzie nie wychodzisz co? Skoro tak wszystkimi władasz i pomiatasz?
Skrzyżowałam ręce na piersi to wszystko było zbyt pokręcone  w sumie tak jak ja, ale ile można siedzieć w jednym domu. Próbowałam chyba wszystkich możliwych form ucieczki, a do tej pory nic się nie udało, telefon nie ma zasięgu, wszędzie żadnych ludzi normalnie jak by ktoś przeniósł dom na totalne odludzie. Ciekawe ile on tu siedzi.

Offline

#32 01-02-2014 o 17h57

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Larissa pochwaliła moje róże. Felicia też ile lubiła kiedyś jak jeszcze żyła. Nie wiedziałem ile na ziemi lat minęło od kiedy widziałem ją pierwszy raz. Usłyszałem pytanie dziewczyny.
- Jeśli ci się uda proszę bardzo nie zamierzam cię trzymać w niewoli - powiedziałem do niej ze smutkiem. Nie chciałem aby odchodziła. Nie chciałem aby ktokolwiek z nich odchodził. Jednak to była moja klątwa... Muszę z nią żyć. Jeśli oni nie chcą mogą odejść.
- Dla mnie nie ma wyjścia - powiedziałem wróciłem do domu. Coraz bardziej tracę nadzieję, że kiedykolwiek uda się złamać tę klątwę. Usiadłem w kuchni przy stolę. Musiałem się opanować. Ponownie założyć maskę obojętną. Aby nikt nie widział jak naprawdę czuję się z tym wszystkim...


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#33 01-02-2014 o 19h10

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
Rozmyślając o mało co nie potknąłem się o jakąś rurę. Od razu wróciłem na ziemie. Nie ma co dom sam się nie sprawdzi a nie chce żadnej pomocy, którą naśle mi szefowa. Ruszyłem głównym wejściem i zaraz usłyszałem kroki. Czyżby dzieci bawiły się pogromców duchów? Tak czy inaczej muszę je stąd wygonić.
Musiałem nieźle wytężyć wzrok by zauważyć dwie sylwetki uciekające tylnym wejściem.
- Ej.. Wy... Wiecie, że na ten teren jest zakaz wchodzenia? - Dlaczego ludzie tak bardzo uwielbiają opuszczone miejsca? - Nie macie prawa tu przebywać. Już uciekajcie stąd...
Mówiąc nie przerywałem chodzenia by móc zobaczyć ich twarze. Zdziwiłem się kiedy okazało się, że to nie dwójka młodziaków szukających romantycznych miejsc tylko dwie młode dziewczyny. Ach ta dzisiejsza młodzież...

Ostatnio zmieniony przez dortnana (01-02-2014 o 19h10)

Offline

#34 01-02-2014 o 19h35

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

Zignorowałam Elizabeth, nie chciałam by mi pomagała. Ona zawsze wszystkich ignorowała i wypijała wszystko z barku. Kiedy skończyłam zamiatać schody postanowiłam pozmywać naczynia. Ale w kuchni siedział Pan. Skłoniłam się jak zawsze.
-Przepraszam że przeszkadzam, chciałam pozmywać naczynia-powiedziałam trochę cicho i powoli bokiem podeszłam brudnych naczyń. Podsunęłam sobie stołek by było mi wygodniej i zaczęłam swoją walkę z naczyniami. Nie było to łatwe ale i tak jakoś dawałam radę. Kiedy w końcu umyłam te niepotrzebne namoczenia powycierałam je i zaczęłam wkładać do szafek. Ale oczywiście ja jak to ja przy ostatniej szafce próbując włożyć talerz musiałam się wywrócić, i to na ogon. Dodatkowy ból. Szybko wyciągnęłam spod siebie ogon i zaczęłam go masować. Myślałam że mnie rozerwie, przygniotłam sobą mój ogonek, w oczach miałam łzy, ale starałam się nie rozpłakać na dobre. A do tego rozbiłam talerz. Jestem straszna.

Offline

#35 01-02-2014 o 21h23

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

ELIZABETH

Trochę bolało jak zerwała mi plaster.
-Słuchaj mam dość patrzenia się na "ten cud natury".-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Trochę zdziwił mnie fakt że chciała wyjść innym wyjściem, ale się zgodziłam.
Kiedy się już przedostałyśmy do innego wymiaru kręcił się tam jakiś koleś i kazał nam spływać.
Ej tego to już chyba dosyć. Z resztą kto o zdorwych zmysłach się tu kręci.
Dobra,na razie kupmy co mamy kupić a jak nadal ten typ będzie się tu kręcił to coś zaradzimy.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#36 02-02-2014 o 11h31

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Ten gościu. Ten, co się przy domu kręcił... Jakim prawem ot tak sobie do niego wszedł? W sumie, to czemu nie... Niezłe go zdziwko spotka, gdy zobaczy, że dom wcale nie wygląda na opuszczony. Potem jeszcze coś tam mówił, ale zarówno Liora, jak i Elizabeth go olała. Choć ta pierwsza miała niesamowicie wielką chęć podejścia tam do niego i zrobienia sobie z jego osoby pożywki, wiedziała jednak, że skoro ktoś się tu kręci, to nie bez powodu, a jego zniknięcie na dłużej, niż tam być powinien, zaczęłoby być podejrzane... Postanowiła więc go zignorować, choć i tak lepiej by było dla niego, gdyby zniknął, nim te powrócą do posiadłości.
- Okej... To gdzie najpierw idziesz? - spytała, łapiąc się za brzuch, gdy ten zaburczał dość głośno. Nie czekając na odpowiedź, spojrzała na zegarek i nie czekając na odpowiedź Liz, mówiła dalej. - Słuchaj, to może idź załatwić to, co Ci trzeba i spotkajmy się za dwie tutaj? Mi tyle wystarczy, by znaleźć żarcie - Choć za dnia to nie takie łatwe, przyznała w myślach. No ba, jak widać jej geniusz nie przewidział tego, że w świecie ludzi mają właśnie sam środek lata... Więc nawet przez okulary przeciwsłoneczne i mocno naciągnięty na głowę kaptur (co notabene o tej porze roku musiało wydawać się dość dziwne) słońce także dawało jej się we znaki, na szczęście nie osłabiało jej czy nie niszczyło... Wystarczyło tylko, by dziewczyna nie wychodziła z cienia.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#37 02-02-2014 o 18h35

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
To zaczyna być coraz bardziej uciążliwe. Wysyłają mnie tu do miejsca, w którym mam prowadzić śledztwo. Wysyłają mnie od razu, czyli musiałem jechać nocnym pociągiem bo oczywiście taniej. Tam spać dać nie mogli bo jakaś pijaczyna się tak upiła, że nawet samym odorem można było się upić. Musiałem prosto z dworca przyjechać do miejsca zdarzenia. Spotykam dwie kobiety, które nie wiadomych przyczyn znalazły się w tym domu. Umieram z głodu i jestem śpiący. A teraz? Teraz leże na podłodze cały w kurzu i pajęczynie. A dlaczego? Bo na piętrze wpadłem w dziurę. Dobrze, że ta kanapa tutaj leżała. Ten budynek jest nie zamieszkały więcej niż 50 lat.
Wstałem i wytrzepałem spodnie. Wracam na powierzchnie. Znajdę jakiś miły bar i zjem coś porządnego. Możliwe, że znajdę jakiś ludzi, którzy wiedzą coś więcej na temat tego domu. Dobrze będzie jeżeli pójdę na policje i tam trochę pogrzebie. Zobaczymy... Zobaczymy...
Wychodząc z domu naszła mnie pewna myśl. Co te dziewczyny właściwie tu robiły? Ja przeszedłem tylko po schodach i kawałek piętra i jestem cały biały a one wyglądały jakby dopiero co weszły. Tylne drzwi? Hm... Nawet jeżeli słyszałbym jakieś dźwięki typu śmiechy czy otwieranie drzwi, które już strasznie skrzypią. Naprawdę to trochę dziwne.
Kaszel wyrwał mnie z rozmyśleń. Cóż najpierw pójdę do hotelu wykąpać się i przebrać potem śniadanie a raczej obiad... Nad resztą pomyślę wieczorem kiedy będę mieć więcej informacji.

Ostatnio zmieniony przez dortnana (02-02-2014 o 18h38)

Offline

#38 02-02-2014 o 18h39

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Vincent

Przyznam się bez bicia, że trochę zaspałem. Ale to nie moja wina, że czytałem, a mój kochany Pan mnie nie wezwał. Co ja będę się męczyć bez potrzeby. Przynajmniej jedna osoba ze służby coś robi, więc nie muszę w to ingerować. Ubrałem się i to z niesmakiem. Znowu biała koszula, czarne spodnie, kamizelka i surdut. Tak czarny lokaj już nadchodzi... Zszedłem po schodach i zawitałem do kuchni. Kiwnąłem głową kocicy i spojrzałem uważnie na Pana Domu.
- Źle to robisz... - odezwałem się i przybrałem pokerową twarz.- Tak się robi takie miny.
Podszedłem do jednej z szafek, stając się nie nadepnąć na dziewczynę i wyciągnąłem pudełko z herbatą. W pudełku było tyle co kot napłakał. Znaczy się od biedy. Wyciągnąłem imbryczek i wsypałem resztkę herbaty. Powinno wystarczyć. Wody nie gotowałem, przyłożyłem rękę do czajnika i gotowe. Temperatura idealna do zaparzenia herbaty.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#39 03-02-2014 o 17h02

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Elizabteh

Po tym jak się rozdzieliłyśmy powędrowałam do sklepu z bronią palną.
-Dzień Dobry-powiedziałam wchodząc od sklepiku.
Był on średniej wielkości cały pomalowany na żółto. Pachniało w nim starocią.
-No proszę moja ulubiona klientka-powiedział sędziwy mężczyzna wychylający się zza lady. Był niskiego wzrostu a na nosie widniały mu okrągłe okulary.
Tylko on chyba znał mnie w tym szarym miasteczku.
-Chciałabym naboje do mojej strzelby. Najlepiej cały zapas jaki masz. -poprosiłam oglądając bronie.
Kiedy dostałam swój pakunek zapłaciłam i wyszłam.
Stanęłam w miejscu gdzie miałyśmy się spotkać.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#40 03-02-2014 o 17h23

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

   W kuchni robiło się coraz bardziej tłoczno. Najpierw przyszła Samantha. Kiedy spadła z stołka na swój ogon. Nie zareagowałem w żaden sposób. Kotołaki są przewrażliwione na tym punkcie. Jeśli bym dotknął jej ogon na pewno chociaż by na mnie zasyczała... Później przyszedł Vincent...
- Pouczał swój swojego... Mam nadzieję, że spało się dobrze... - powiedziałem do niego bez uczuć. Zdążyłem już na nim za panować... - Powiedzcie mi jeśli byście mieli możliwość opuszczenia tego domu. Zrobiliście by to? - spytałem ich sam nie wiedząc. Dla czego akurat pytam o to...


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#41 03-02-2014 o 17h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazka

Weszłam do kuchni w chwili gdy pijawka pytała o opuszczenie domu. Czyżby wszyscy po za mną wiedzieli jak się stąd wydostać! Oparłam się o framugę i popatrzyłam na dziewczynę z uszkami która masowała swój ogon to na rozbity talerz. Schyliłam się i zaczęłam zbierać odłamki, mała wyglądała jak by zaraz miała wybuchnąć płaczem. Zwróciłam się do niej , chciałam ją jakoś pocieszyć, ale równie dobrze mogła zareagować na mnie prychnięciem.
-  Nic ci się nie stało?
Wyrzuciłam odłamki do kosza, przy okazji skaleczyłam się w palec, no świetnie tego było mi trzeba. Włożyłam go do ust i rozejrzałam się za jakąś chusteczką czy czymś takim, chyba nie powinnam teraz wchodzić, pewnie przeszkodziłam im w rozmowie. Wzięłam szklankę i nalałam sobie wody po czym jak najszybciej wyszłam z kuchni, Liora mogła by już wrócić z nią chociaż dało się pogadać.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (03-02-2014 o 17h57)

Offline

#42 03-02-2014 o 18h25

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

Przyszedł Vincent, zignorował mnie i zrobił sobie herbatę. A po chwili weszła Larissa, zapytała się czy nic mi się nie stało i pozbierała talerz. Chciałam jej odpowiedzieć ale wyszła. Ona jako jedyna się mną przejęła. Podniosłam się zawinęłam sobie ogon w okół bioder by mi nie przeszkadzał póki co. Na pytanie Pana spojrzałam na niego z zdziwieniem.
-Ale po co wychodzić? Już nawet nie wnikając iż jaśnie pan nie może, nie widzę sensu wychodzenia. Z resztą z moimi uszami i ogonem nie przyjęli by mnie najlepiej. I do tego wszystko tam jest jakieś inne, mi to nie potrzebne. Tutaj mam swoje osobiste 4 ściany, i to co mi trzeba. Więc wątpię bym wyszła mając nawet taką możliwość-odpowiedziałam mu zgodnie z prawdą.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (03-02-2014 o 18h26)

Offline

#43 03-02-2014 o 18h40

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Vincent

Czekałem, aż się herbata zaparzy, a tu nagle mój Pan wyskakuje z czymś takim. Spojrzałem na niego jak na ostatniego idiotę. Serio mnie o to pytał? Może czegoś się naćpał, albo złapał go głód nikotynowy. Upiłem trochę herbaty, myśląc jak epicko przypomnieć mojemu Panu, że jeśli on się nie ruszy to ja także. Wtedy wpadła panna Larissa, która nie przywykła do wpadek Samanthy. No i jeszcze skaleczyła się w palec, spojrzałem od razu na naszego panicza i byłem gotowy by w razie czego go powstrzymać. Natomiast dziewczę wybiegło, jakbyśmy mieli z niej wyssać życie, a nasz kotek odpowiedział banalnie na pytanie.
- Może zapomniałeś, ale jesteśmy tak jakby związani umową. Jestem przy tobie i taka jest moja rola.
Pomińmy to, że gdybym opuścił ten dom to technologia doprowadziłaby mnie do szału. A najpewniej gdy opuszczę jego mury wyląduję tam gdzie wcześniej. Czyli w istnym piekle, a nie spieszno mi do tego. Miło jest żyć z dala od zła, gorąca i idiotycznych demonów. Wróciłem do siorbania herbaty.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (03-02-2014 o 18h41)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#44 03-02-2014 o 18h53

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Za nim usłyszałem odpowiedzi przyszła Larissa. Pomogła Samantha i posprzątała bałagan. Przy czym się skaleczyła. Od razu poczułem ten przyjemny zapach. Który nie czułem od wieków. Może mi by nie uwierzyli ale krew z woreczków jest inna niż ta krew która wypływa świeżej ranny. Poczułem spojrzenia większość. Czyżby zapomnieli, że tutaj nie czuję głodu krwi. To jest najgorsze czasem właśnie tego najbardziej mi brakuję. Wiem, że jak wyjdę z wymiaru uderzy mnie głód z tych wszystkich lat. Więc czasem aby on mnie od razu nie zabił piję krew z woreczka. Wiecie co musi czuć wampir, który nie czuję smaku krwi... Prawię go nie pamiętam. Larissa wyszła z kuchni. Odprowadziłem ją wzrokiem.
- Macie rację... Jednak coraz bardziej zastanawiam się czemu na to się zgodziliście. W końcu klątwa została rzucona na mnie... - powiedziałem swoim normalnym tonem. Patrząc nieznany mi punkt na ścianę. Gdzie te dziewczyny? Nie powinny tak długo przebywać w świecie ludzi i w takie słońce. Mam nadzieje, że Liory i Elizabeth  nic nie jest. Nigdy bym nikomu nie powiedziała ani nie ukazać uczuć im...


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#45 03-02-2014 o 19h07

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Vincent

Czy tylko ja mam ochotę go pacnąć w tą pustą głowę? Mam wrażenie, że przez tą dziewczynę zapomniał o niektórych faktach. Niestety miłość zaślepia i dopiero po wielu latach dostrzegamy swoje błędy. Gdyby nie moja głupota pewnie bym nie wylądował tutaj gdzie jestem teraz. Chociaż kto wie co by mi później odbiło. Odkleiłem się od kubka i wzruszyłem ramionami.
- Dobrze wiesz czemu się zgodziłem. Umowa wydaje mi się korzystna, zwłaszcza na sam koniec.
Mimowolnie uśmiechnąłem się. Pewnie nie wiele moich pobratymców miało i będzie mieć okazję by po tym wszystkim skosztować duszę wampira. Taka ironia i zamiana rolami. Wystarczy jeśli w końcu usłyszę słowa "To koniec" i mój Pan zrezygnuje z wiecznego życia. Ale szczerze nie prędko mi było do tego. Mimo wszystko polubiłem tego faceta, który głupieje z minuty na minutę. Ach ten stary romantyk. Pewnie nie ma już takich więcej nad Adelhierdem. Ostatni prawdziwy romantyk... Gdzie ja coś podobnego czytałem?


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#46 03-02-2014 o 19h55

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Samantha

To co mówili wpadało mi jednym uchem a wypadało drugim. Westchnęłam ciężko. Mimo wszystko powinien rozumieć czemu tu jestem, i się zgodziłam.
-Ze mną jest jak z Vincentem. Jaśnie pan zna powód mojej zgody i nie powinien drążyć tematu-powiedziałam na odchodnym i podchodząc do lodówki wzięłam mały kartonik mleka z słomką. Mój powód zgody był wręcz banalny, jeszcze przed rzuceniem klątwy uratował mi życie. Byłam małym bezdomnym "kociakiem" przygarnął mnie na chwilę, potem chciał mnie wypuścić. Ale klątwa się stała i z nim zostałam. Mam dług wdzięczności bo gdyby nie on teraz bym nie żyła. Szybko opróżniałam mały kartonik mleka. Za mało go w tym domu.

Offline

#47 04-02-2014 o 16h36

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Sam nie wiem czemu ich o to pytałem. Może już już całkiem oszalałem z przez to, że tak długo nie pożywiałem się jak normalny wampir.
- Macie rację. Wygłupiłem się tymi pytaniami - powiedziałem do nich. Nie wiem czemu ostatnio mnie taka melancholia złapała. Nie muszę zmienić taktykę. Przecież ja również bym nie chciał aby ktoś mi wmawiał coś co według mnie jest absurdalne. Spróbuję inaczej dostrzec do Larissa. Jednak ciężko zachowywać się tak inaczej gdy dziewczyna przed tobą wygląda dokładnie tak jak twoja pierwsza miłość, którą utraciłeś przez zazdrość innej kobiety. Muszę spróbować wszystko. Nie mogę od tak się podawać.
- Wiecie kiedy dziewczyny mają zamiar wróci, bo ile można być na zakupach - powiedziałem jakby ta sytuacja przed chwilą nie miała na miejsca. Znowu zachowywałem się jak pan tego domu. Którym jestem i nie zamierzam z tego rezygnować.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#48 04-02-2014 o 17h03

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Nie myliła się, pożywianie nie zajęło jej zbyt dużo czasu. Przetoczyła też nieco krwi dla brata, jako że jednak nie miała przy sobie woreczków, po drodze w kiosku kupiła butelkę wody, którą zaraz opróżniła, by było miejsce na pożywkę dla rodzeństwa. Ukryła ją w kieszeni bluzy, a człowieka... Zostawiła po prostu w ciemnym zaułku. Nie będzie się fatygować - ocknie się, to ocknie, nie to nie. Nikt mu w opowieść o wampirze przecież nie uwierzy... Z resztą, jakby to interesowało dziewczynę podróżującą między wymiarami.
Po jakimś czasie była już w domu. Pomachała Elizabeth i podbiegła.
- Sorki, że musiałaś tyle czekać... Wiesz, jak ciężko jest złapać cokolwiek pożywnego o tej porze? - pożaliła się, po czym weszła do domu, a napotykając pytający wzrok służącej, wyjaśniła. - Schowam tylko butelkę i umyję trochę ręce... I możemy iść - po czym poszła i wykonała wspomniane czynności. Na drugim piętrze zmyła z dłoni resztki krwi, po czym wspięła się na strych, gdzie pod podłogą miała swoją kryjówkę na tego typu rzeczy. Zaraz wróciła do Liz. - Okej, to gdzie idziemy?



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#49 04-02-2014 o 19h17

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Elizabteh

Po dłuższym czekaniu dołączyła do mnie Liora. Poszłam za nią. Wsłuchałam się w jej pytanie.
-Nie wiem. Mam już to co chciałam. Jeżeli mamy jakiś mocny alkohol to mamy wszystko.-powiedziałam.
Wyciągnęłam jedną kulę  z opakowania. Przeglądałam ją. Jak wygląda,jakiego jest kształtu i inne takie bzdury.
Zaczynało mi się już tu nudzić. Żadnej imprezy nie ma więc nie ma co tu robić.
Interesuje mnie czy jeszcze ten typek kręci się w okół domu. Oby jeszcze ten się nie wmieszał w nasze towarzystwo.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#50 06-02-2014 o 17h09

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

https://imagizer.imageshack.us/v2/177x55q90/827/ala5.png
Przez całą drogę do hotelu tylko rozmyślałem jak nie o pustym domu przez 50 lat to o dziewczynach, które spotkałem w nim. Nie wiem dlaczego, ale to mi nie dawało spokoju. Dlaczego ten dom był pusty przez tyle lat? Czemu tam były dziewczyny? I najważniejsze, dlaczego ja jestem cały w kurzy, w pajęczynie i nie wiadomo w czym jeszcze a one były czyste? Wciąż i wciąż te same pytania chodziły mi do głowy.
Otwierając drzwi do pokoju od razu powędrowałem pod prysznic, który tylko nasilił moje zmęczenie. Długa gorąca kąpiel oraz piękne pościelone łóżko zapraszało tylko bym mógł odpocząć. Gdy tak rozmyślałem czy czasem nie powinienem zdrzemnąć się zadzwoniła moja komórka.
Nie chętnie wyciągnąłem ją z kieszeni i spojrzałem na wyświetlacz. Mogłem się spodziewać kto w tej chwili zadzwoni. Ona zawsze ma wyczucie czasu.
- Właśnie wróciłem z miejsca zdarzenia. - Odpowiedziałem za nim zadała jakiekolwiek pytanie. - Nic nie znalazłem oprócz ciekawostki, którą mam zamiar zaraz sprawdzić jak tylko coś zjem, więc nie dzwoń do mnie co pięć minut by sprawdzić czy pracuje szefowo.
Jeszcze wspomniała mi o raporcie wieczorem i rozłączyła się. Westchnąłem i zerkając na łóżko wyszedłem z pokoju.


* Przepraszam, że tak długo nie odpisała, ale było trochę roboty...

Ostatnio zmieniony przez dortnana (06-02-2014 o 17h10)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5