Pewnie!

Strony : 1 ... 23 24 25 26 27 ... 29
Pewnie!

Teraz "pewnie" już nikt xd Chociaż i tak 9 miss online to norma na tę godzinę o;
Kto jeszcze nie śpi?
może popiszemy ?


jak ktoś chce pisać to przez prywatne wiadomości 

Siedzę i siedzę i czekam na Nel, ale się chyba nie doczekam.
Anybody here?
Rozalcia, nie pisz posta pod postem, bo to zabronione.
Ostatnio zmieniony przez Setarah (05-09-2015 o 22h48)
Ja jestem! Mało spałam i położyłam się "na sekundkę" po 16 i obudziłam się po 20. xD Więc teraz pewnie dłuugo jeszcze nie zasnę.

rozalcia13,upominam.
Witam wszystkich 
Cześć Wam! Kurczę, gdzie ta Nel :x nie doczekam się chyba!
Jestem dziwna.
Piszę coś i się popłakałam,sama nie wiem czemu.
Tak chyba zachowuje się kobieta mająca okres 
Oj tam Moti, zdarza się. Człowiek czasem i bez powodu większego płacze...
A okres to swoją drogą xd
Ostatnio zmieniony przez Setarah (05-09-2015 o 23h50)
Ja zaliczam się do % kobiet, które podczas okresu nie dostają głupawy emocjonalnej. xD

Ja z kolei emocje, zdanie, pomysły, humor, poczucie humoru i gust zmieniam średnio co 15 sekund... Należę jednak (jeszcze?(oby???))do tego grona "zajętych", co to druga połówka jest w stanie (ponoć szczerze) powiedzieć, że kocha każdego dnia każdego miesiąca
Na razie minęło 1,5 roku, zobaczymy jak będzie dalej 
Ogarniacie to: zerwać z dziewczyną, bo była do tego stopnia nie do zniesienia podczas okresu ?
Jestem w stanie sobie to wyobrazić 
Motionell napisał
Jestem dziwna.
Piszę coś i się popłakałam,sama nie wiem czemu.
Tak chyba zachowuje się kobieta mająca okres
Cóż, załamka w tej chwili to chyba dla nas coś normalnego. Koniec końców, tak na pierwotne instynkty, nie ufasz czemuś, co krwawi siedem dni i nie umiera... (Ahh ten mój czarny humor...)
Hiruko napisał
Cóż, załamka w tej chwili to chyba dla nas coś normalnego. Koniec końców, tak na pierwotne instynkty, nie ufasz czemuś, co krwawi siedem dni i nie umiera... (Ahh ten mój czarny humor...)
Dzień dniem, ale też się na nocnych markach "pochwalę", że mam jak Hiruko. DD: Przerąbane! T^T

Potwierdzam, 6-7 to zdecydowana norma. Z reguły przez 5 z tych dni jestem obolała i nie do życia.
Ja mam okres 2,3 dni.
Współczuję Wam 
Ja mam 7 dni i zazwyczaj od 1 do 3-4 dnia umieram i wrzeszczę na cały dom, jakby mnie z skóry obdzierali i gorzej.
Ostatnio zmieniony przez julkanna7 (06-09-2015 o 17h29)
Jula, mam identycznie. Nie zawsze, ale mam. :x Powiem wam, że nawet wymiotuję z bólu czasem. T^T (pewnie chciałyście wiedzieć XD)

Piątka, zioło! Ja zawsze wymiotuję, często przez cały dzień. :c Raz mama dała mi jakieś tabletki na bóle podczas, okresu. Chyba, że to był zwykły lek na bóle brzucha i mdłości...
Ja też łykam jakieś przeciwbólowe. Prawdę mówiąc mam już całą tabelkę bólu i łykam tylko jak przekroczy któryś punkt. xD Gdy boli "lekko" to olewam.

Ja biorę jak zaczyna mnie strasznie, mocno boleć. Ale zasnąć wtedy nie idzie. Chociaż często, gdy mam okres, to wcześniej idę spać. 
Jak mam okres to pożyczam psa od sąsiadów i kładę się na tapczanie. Lapek z filmami nad nogami. Chłopak obok. Pies na brzuchu ogrzewa i masuje. Po jakiś 5-7 godzinach ta najgorsza umieralnia przypominająca rozpruwanie brzucha tępym, gorącym żelastwem mija. Chęć mordowania całego świata też. Potem tylko modły, bym zasnęła i nie obudziła się z przynajmniej tak samo silnym bólem. Pamiętam jak mnie kiedyś do szpitala ze szkoły nieśli z tego powodu. I to dosłownie nieśli, bo stwierdzili, że mnie nie puszczą idącej, a szpital był po przeciwnej stronie ulicy.