Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11

#251 16-04-2015 o 23h22

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

Na jego pytanie pokręciłam głową, a słysząc ton głosu jakim wypowiedział te słowa, przymrużyłam delikatnie oczy. Co go napadło? Jeszcze wczoraj zachowywał się normalnie... no może nie całkowicie, bo pod koniec imprezy coś zaczeło się z nim dziać. Może coś z menadżerem, zespołem? A może to ja zawiniłam? Tylko pozostaje pytanie czym mogłabym to zrobić. W końcu nie piłam, ani nic... Cały czas zastanawiałam się o co może chodzić, dopóki ten nie zaciągnął mnie na bok. Automatycznie zaczęłam przyglądać się jego wyrazowi, ale to co usłyszałam zbiło mnie z nóg. Omo... zamrugałam kilka razy oczami i spojrzałam na niego jak na wariata. Teraz to już kompletnie nie wiem o co mu może chodzić!
- C-co? - spytałam, początkowo nie za bardzo rozumiejąc co i o czym do mnie mówi. Dopiero po chwili zrozumiałam o co ta cała afera, którą właśnie zrobił. - Jaką ciążę? - dodałam już lekko rozbawiona, próbując powstrzymać się od śmiechu. Czyli, że on przez cały ten czas myślał, że będziemy rodzicami? Aigoo, ten głuptas. Czasami w ogóle nie rozumiem, co mu do głowy przychodzi... Przynajmniej wyjaśniło się to czemu się tak zachowywał.
- Sehun, przecież ja nie jestem w żadnej ciąży - powiedziałam z uśmiechem, po czym wyprostowałam się, poprawiając torbę na ramieniu.


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#252 16-04-2015 o 23h43

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Widząc jej reakcję, zmieszałem się trochę. Dla niej jest to śmieszne? Aish, przecież to bardzo poważne i nie ma z czego się śmiać! W końcu ile my mamy lat, ile ona pracuje w wytwórni, ugh. Kiedy spytała o jaką ciąże mi chodzi, zamrugałem parę razy już zupełnie zbity z tropu, a jej rozbawienie jeszcze bardziej to pogłębiło.
- Nie jesteś w ciąży? - spytałem, podnosząc swój głos przez to całe napięcie, po czym westchnąwszy, zrobiłem kilka kroków do tyłu, by oprzeć się plecami o ścianę. Przez to wyznanie jakoś zakręciło mi się w głowie, ale mimo wszystko ulżyło mi. Następnie zsunąłem się na dół, kucając i podniosłem wzrok do góry, żeby spojrzeć na Eunji, która wciąż wydawała się mieć z tego niezłą zabawę. To nie moja wina! Jestem tylko człowiekiem, a to wysyłała mi jasne sygnały!
- Ale...- zacząłem niepewnie, przekrzywiając głowę w bok. - Co w takim razie tu robisz? - dodałem po chwili namysłu, jak sformułować to pytanie, by nie wyjść jeszcze bardziej na idiotę. Jedno się wyjaśniło, ale wciąż pozostaje kwestia jej obecności tutaj.


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

#253 28-04-2015 o 18h41

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

Na jego pytanie pokręciłam głową, wciąż nie mogąc uwierzyć w jego pomysł. Czasami jest taki głupiutki, że momentami nie da się z niego nie śmiać. To wszystko przez tę sytuację z wczoraj? To i tak za mało, żeby dojść do takich wniosków.
Spoglądałam na niego cały czas z tą samą miną, w ogóle nie próbując kryć swojego rozbawienia tym zdarzeniem.
- Zgubiłam się w drodze do brata - powiedziałam, poprawiając torbę na swoim ramieniu, a przy tym zaśmiałam się. - I nie, nie on jest w ciąży, tylko jego narzeczona - dodałam, ale już nie chciałam być złośliwa, więc pozostawiłam tylko uśmiech. No... może nie każdemu mogło się to zdarzyć, ale ten błąd mogę mu wybaczyć.
- A jeśli o nich mowa to wstawaj, odwiedzimy ich - rzuciłam, spoglądając na zegarek na moim nadgarstku. Za dużo czasu tutaj straciliśmy, muszę się dowiedzieć, czy coś się stało i czy wszystko w porządku, a że telefon mam rozładowany to trzeba się tam bardzo szybko wybrać.
- W ogóle... chyba nie powiedziałeś nikomu o tej rzekomej ciąży? - spytałam w trakcie drogi, spoglądając na Sehuna. Jeśli tak, i jeśli to ktoś z Exo, to chyba spalę się przez niego ze wstydu.


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#254 29-04-2015 o 20h51

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Kiedy odpowiedziała na moje pytanie, które miało sprawić, że poczuję się nieco lepiej, jeszcze bardziej zakłopotany, schowałem na chwilę twarz w dłoniach, by na nią nie patrzeć i sobie coś przemyśleć. Aish! Brat, no przecież! Głupi Baekhyun, już nigdy więcej nie zareaguję na niuanse hyunga, nigdy. Słysząc małą złośliwość ze strony Eunji i wieść o tym, że jej brat ma narzeczoną, umieściłem ręce z powrotem na kolanach i spojrzałem na jej twarz. Ale ten tekst to już mogła sobie darować, aż tak głupi nie jestem. Wydąłem dolną wargę jakby z wyrzutem, że jeszcze bardziej próbuje mnie zdołować, jednak widząc jej uśmiech, sam lekko uniosłem kąciki ust. W sumie to trochę śmiesznie wyszło, znaczy dla niej na pewno, bo dla mnie trochę mniej, ale wciąż na pewno będę się kiedyś z tego śmiać.
- Ale że teraz? - spytałem nieco zdziwiony, po czym mimowolnie podniosłem się na równe nogi. Aigoo, nie wiem, czy powinien...jak ich zobaczę, poczuję się jeszcze gorzej. Na jej pytanie kaszlnąłem zaskoczony, nie spodziewając się akurat tego w tym momencie.
- Nikomu nie mówiłem...- zacząłem, drapiąc się po głowie, co było reakcją na zakłopotanie. Nie wiem czy powinienem kończyć wypowiedź. - Oprócz Chenowi - dokończyłem, mówiąc ciszej imię hyunga. W każdym razie, to tylko jedna osoba!


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

#255 04-05-2015 o 00h29

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

- No teraz, teraz - odpowiedziałam na jego pytanie z uśmiechem. - A kiedy masz zamiar poznać moją rodzinę? Lepszej okazji nie będzie - dodałam i poprawiłam torbę na ramieniu. Poza tym chcę jak najszybciej opuścić ten oddział, strasznie żal mi tych wszystkich ludzi, ale to ich wybór i nic na to nie poradzę.
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem, kiedy odpowiedział na moje pytanie. Chen? Aigoo, niby jestem z nim najbliżej z zespołu zaraz po Sehunie, ale... To jest Chen! Wątpię, żeby wykorzystał to przeciwko mnie, choć wciąż mam do tego pewne wątpliwości. W końcu chłopcom wpadają na myśl różne dziwne rzeczy, zwłaszcza że bardzo lubią sobie dokuczać!
- Aish, co ja mam z tobą zrobić - syknęłam, po czym machnęłam ręką w jego kierunku. Na pewno kara go nie minie, ale teraz... mogę mu na ten moment odpuścić. - Nawet jeśli byłabym w ciąży to byłbyś pierwszym, który by się o tym dowiedział - upewniłam z cichym westchnięciem, ale po tym uśmiechnęłam się lekko. Poza tym nie pozbyłabym się naszego dziecka! Niby jestem jeszcze młoda, ale nie głupia.
- Ale jeszcze dzisiaj masz to odkręcić, bo będę zła - zakończyłam, wskazując na niego palcem.


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#256 09-05-2015 o 15h25

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Na pytanie, kiedy mam zamiar spotkać jej rodzinę, ucichłem i odwróciłem wzrok w bok, chcąc uniknąć odpowiedzi. Nawet jeśli to nie będzie jej cała rodzina, to ciężko mi będzie spojrzeć im w oczy. Aish! Po  chwili spojrzałem na Eunji, która poprawiła torbę na ramieniu, co było jasnym znakiem, że chce już stąd iść, więc podszedłem do niej. Nie jest jedyna, to miejsce jest straszne, ponura atmosfera, a teraz jeszcze dochodzi moja głupota to już w ogóle chcę o tym zapomnieć. Mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiał to wrócić, aigoo. Nagle zauważyłem, jak dziewczyna podnosi na mnie rękę, na co od razu podniosłem swoje w geście obronnym, jednak na całe szczęście ta nie miała zamiaru mnie uderzyć.
- Źle zrobiłem, przepraszam - mruknąłem nieco żałośnie, powoli opuszczając dłonie, gdy byłem już pewny, że mi się nie oberwie. Swoją drogą to mi się należy i jeśli Jine nie będzie mnie chciała jakoś ukarać, to sam coś wymyślę. Przytaknąłem, potwierdzając na zapewnienia i sam lekko uniosłem kąciki ust. Aish, to chyba oczywiste, że by tego nie zrobiła, pewnie by nawet o tym nie pomyślała w przeciwieństwie do mnie!
- Obiecuję - powiedziałem cicho, wcześniej wzdychając, po czym zastanowiłem się, jak właściwie to zrobię. Jeśli Chen się nikomu nie wygadał, to chyba łatwo pójdzie...z resztą to on mi namieszał w głowie! I też powinien za to zapłacić.


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

#257 10-05-2015 o 01h38

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

Kiwnęłam głową na jego słowa, wierząc mu, że dzisiaj poradzi sobie z tą głupią sytuacją. Może była trochę zabawna, ale skutki jego bezmyślności nie odbiją się tylko na nim, ale też na mnie. W końcu... Chen nie da nam żyć, a jeśli odważyłby się komuś o tym powiedzieć to... nawet wolę o tym nie myśleć.
Rozejrzałam się wokół, wzrokiem szukając jakiegoś pracownika budynku, który wskazałby nam jak dojść do właściwego miejsca, bo jeszcze znowu byśmy się zgubili. Po chwili zauważyłam... chyba woźną, więc na jej widok uśmiechnęłam się i podeszłam do kobiety, aby spytać o właściwy oddział. Jeszcze gdyby oznaczenia w tym szpitalu były łatwe do zrozumienia...
Po jakimś czasie udało nam się dotrzeć na miejsce, stanęłam przed drzwiami do pomieszczenia w którym leżała moja unni. Spojrzałam jeszcze ostatni raz na Sehuna i weszłam do środka, a w pokoju zauważyłam starszych ode mnie, na co ucieszyłam się, że mogłam zobaczyć ich tak szybko.
- Unni~ Wszystko w porządku? - podeszłam od razu do kobiety, która leżała na łóżku, a gdy powiedziała, że jest okej, spojrzałam na brata, spoglądającego za mnie. Ah, no tak. - To Sehun, Sehun to Taekwang i Hyoyeon - powiedziałam z uśmiechem, przedstawiając sobie trójkę. Unni mimo swojego kiepskiego stanu ciepło przywitała chłopaka, zaś oppa zrobił to z mniejszym zaangażowaniem. - Chodziliśmy razem do podstawówki, pamiętasz? A teraz pracujemy w tej samej wytwórni - dodałam bardziej do brata z tym samym wyrazem, patrząc tym razem na Sehuna.


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#258 27-05-2015 o 23h39

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Link do zewnętrznego obrazka


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

#259 04-06-2015 o 22h47

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

Już chciałam zwrócić uwagę dla brata za jego nastawienie, ale w tym przeszkodził mi krzyk dziewczyny, na co automatycznie skierowałam na nią wzrok. Zamrugałam kilka razy oczami, a następnie spojrzałam na Tae lekko zaskoczona tą sytuacją, ale on wydał mi się zesztywnieć, więc sama zawołałam lekarza do pomieszczenia, a po tym wraz z Sehunem wyszliśmy z pokoju.
Po kilku godzinach czekania zaczęłam się denerwować i panikować - czy wszystko się uda, będzie w porządku? Przecież jeszcze niedawno czuła się źle, a teraz... Skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i zaczęłam chodzić w tę i z powrotem po korytarzu, co jakiś czas spoglądając na małe okienko w drzwiach, ale i tak nie było nic widać.
- Wracaj do domu - powiedziałam, na chwilę się zatrzymując i patrząc na Sehuna. - Nie będziesz siedział tutaj całą noc - dodałam znowu wracając wzrokiem do szyby. Nie chciałam, żeby ciemnowłosy chodził jutro niewyspany, zostanę tu sama i zaczekam. W końcu nie wiadomo ile to jeszcze potrwa, a ja nie dość, że będę się martwić o unni i dziecko, to jeszcze o ciemnowłosego.


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#260 04-06-2015 o 23h17

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Zaraz po tym kobieta zaczęła odczuwać ból, Eunji widząc jak jest brat zesztywniał, tak jak ja, zawołała lekarza do pokoju. Kiedy starszy mężczyzna sprawujący akurat dyżur pośpiesznie wszedł do pomieszczenia, razem z dziewczyną wyszliśmy na korytarz, aby nie przeszkadzać i nie robić zbędnego sztucznego tłumu. Aigoo, mam wrażenie, że dzisiaj jest moim pechowym dniem! W każdym razie mam nadzieję, że narzeczonej jej brata ani dziecku nic się nie stanie.
Po kilku godzinach Jine  zaczęła nerwowo chodzić po korytarzu w te i z powrotem. Nie dziwię się, że tak reaguję, w końcu każdy teraz chodzi jak na szpilkach, ale powinna się trochę uspokoić. Usłyszawszy odesłanie mnie do domu, westchnąłem cicho i wstałem z krzesła, na którym zajmowałem miejsce i powoli podszedłem do jasnowłosej.
- Wszystko będzie dobrze - szepnąłem, kładąc następnie dłoń na jej ramieniu. Widząc ją w takim stanie sam zaczynam się jeszcze bardziej martwić. Aish, naprawdę. - Też powinnaś wrócić - dodałem po chwili, przy czym nachyliłem się delikatnie na wysokość okienka w drzwiach, przez które wyglądała. Powinniśmy oboje wrócić...to że będzie tu czekać aż zakończy się poród nic nie pomoże.
- Chodźmy spać, a rano wrócimy, co ty na to? - zapytałem po chwili namysłu i położyłem rękę na jej drugim ramieniu, zmuszając ją tym samym, by na mnie spojrzała, choć przez chwilkę. Nigdy nie byłem świadkiem porodu, ale wydaje mi się, że to najlepsza opcja w tym momencie.


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

#261 22-06-2015 o 23h51

Miss'na całego
Tsuu
...
Wiadomości: 403

Nie powinnam panikować, to tylko poród, a Hyoyen jest w dobrych rękach, przecież nic się nie stanie, prawda? Aishh, i tak nie potrafię myśleć o niczym dobrym. Co mam z tym zrobić? To nie moja wina, że się martwię, niestety taka już moja natura i nie zapowiada się na to, żeby kiedyś się to zmieniło... ale z drugiej strony, czy to źle? Na pewno, bo troszczę się o bliskich i mi na nich zależy, więc nie mogą narzekać, ale ja przez to muszę się najeść nerwów.
Po chwili usłyszałam słowa Sehuna, na które złapałam się powoli za ramiona, aby dodać sobie trochę otuchy, a tym samym spróbować się uspokoić. To prawda, że za bardzo panikuje. Ja, wrócić, teraz, do domu? To niemożliwe, automatycznie pokręciłam głową, spoglądając na niego. W mieszkaniu byłoby jeszcze gorzej, nie spałabym całą noc - tutaj też, ale przynajmniej mam informacje od ręki, a tak, wiadomo? Jeszcze oppa zapomniałby zadzwonić, a wtedy zawał gwarantowany.
- Nie mogę... muszę tu zostać, znasz mnie, wiesz że bez dobrej informacji stąd nie odejdę - powiedziałam, patrząc mu w oczy. - Z rana do ciebie zadzwonię, dobrze? Wyśpij się - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go delikatnie w usta, żeby się zgodził.
O ile go dobrze znam to powinno wystarczyć, żeby się zgodził, ale ostatnie czułości na ten tydzień, przez niego najadłam się wstydu, więc jakaś kara musi być.

Ostatnio zmieniony przez Tsuu (22-06-2015 o 23h51)


https://49.media.tumblr.com/5f9654485b22499e1d29d16200853c03/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo4_400.gif  https://45.media.tumblr.com/fe804c599c8b0378ddec249bc1e150b3/tumblr_o4jgwsK1aF1sk2kqwo2_400.gif

Offline

#262 24-06-2015 o 10h33

Miss'na całego
Sacaithe
...
Miejsce: K o r i j a
Wiadomości: 399

Na słowa Eunji westchnąłem lekko zrezygnowany i zmęczony całym dzisiejszym wydarzeniem. Z początku miałem jeszcze zamiar ją jakoś przekonać, w końcu to nie jest zbyt dobre dla zdrowia, ale ostatecznie po jej cmoknięciu mnie w usta dałem się przekonać, co okazałem delikatnym uśmiechem. Następnie odsunąłem się od dziewczyny i przed wyjściem jeszcze raz na nią spojrzałem.
- Jak wszystko się skończy masz wracać do domu - zagroziłem, mrużąc przy tym oczy, by wiedziała że nie żartuje. Wtedy osobiście coś wymyślę, choć raczej powinienem się przejmować karą właśnie od niej. Aigoo, ile ja bym dał nasze moce z ery 'mama' były prawdziwe...
Na pożegnanie pomachałem dłonią, po czym ruszyłem w kierunku wyjścia z tego okropnego miejsca. Ugh tyle złych wspomnień nabyć jednego dnia. Już nigdy więcej.
Kiedy dotarłem pod drzwi naszego dormu, delikatnie pociągnąłem za klamkę z nadzieją, że już wszyscy śpią i obejdę się bez krępujących pytań. Przekraczając już próg mieszkania zauważyłem zgaszone światła, a co najważniejsze - nie poczułem niczyjej obecności, na co odetchnąłem z ulgą i po cichu rozebrałem się. Mimo wszystko jutro prawdopodobnie będzie jeszcze gorszym dniem niż dzisiaj, ale teraz liczy się dla mnie tylko sen. Tak, sen to zdecydowanie to czego potrzebuję. Malutkimi kroczkami, uważając przy tym na trochę skrzypiące drewniane schody, udałem się do swojego pokoju, gdzie zastałem już śpiącego lidera. Bez zbędnych ruchów położyłem się na swoim łóżku.


https://66.media.tumblr.com/1addfb70391afd306d30c7acb4094b20/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo7_400.gif https://67.media.tumblr.com/5b428b4d8bce8062652931c4c157a020/tumblr_oazihqdzRG1umk1szo1_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 9 10 11