Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 25

#51 01-10-2014 o 21h12

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Z zamyślenia wyrwał mnie Soo, który nagle wkroczył do pomieszczenia z tacą z kawą i ciasteczkami.
- Dobra wiadomość, nie muszę gotować, mamy ciastka! - uśmiechnęłam się do niego. Położył tacę na stoliku do kawy. Podszedł do kanapy podniósł miśka i zaczerwieniony odłożył go na półkę, twierdząc, że to prezent. Zaśmiałam się w duchu. Wiesz... Osobiście uważam, że to urocze. - odparłam wciąż się uśmiechając. Czekał na mnie na kanapie, ale zamiast tam podejść spytałam wskazując na obrazek, któremu wcześniej się przyglądałam - Czyje to dzieło? Jest prześliczne...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h37)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#52 01-10-2014 o 21h42

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Stwierdziła, że ten miś jest uroczy, a ja zaśmiałem się wciąż zażenowany. Kathe nie usiadła obok mnie, lecz wskazała na mój "portret".
- To od mojego znajomego... Pomogłem trochę jego siostrze - powiedziałem, przypominając sobie Monicę. Wpadła w zdecydowanie złe towarzystwo, więc gdy tylko się o tym dowiedziałem, zrobiłem co mogłem. - Świetnie rysuje, nie? I ta jego wyobraźnia... - Sam nie wiem, czemu to dodałem, ale nie chciałem milczeć. Zmieszałem się nieco, więc żeby nie zauważyła, uniosłem do ust filiżankę kawy i napiłem się. Nagle zacząłem kaszleć, zakrztusiwszy się gorącym płynem. No to się popisałeś, Soo.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#53 01-10-2014 o 22h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Wyjaśnił, że to od kumpla, którego siostrze pomógł. Czyli faktycznie po prostu był bardzo pomocny. Z jednej strony niego odetchnęłam z ulgą, ale z drugiej... Poczułam ukucie igiełki zazdrości.
Chłopak zakrztusił się kawą. -Zrobiłam coś nie tak? - zaczęłam się zastanawiać, po czym podbiegłam do niego i poklepałam go po plecach. Gdy przestał się krztusić, powiedziałam:
- Ma olbrzymi talent. To jest piękne.. Wszystkie elementy perfekcyjnie do siebie pasują, jakbym patrzyła na prawdziwy, żywy mechanizm i to podobieństwo... - urwałam. - Po co się tak bardzo rozgaduję...
Usiadłam obok Soo i wzięłam do ręki swoją filiżankę. Upiłam łyk, po czym odstawiłam na z powrotem na tackę.
- Soo... Przepraszam... Ja... Przeze mnie będziesz miał teraz kłopoty. - Wzrok miałam wlepiony w swoją kawę. Nie chciałam, żeby przeze mnie się jakoś opuścił w nauce, ani żeby nabijali się z niego znajomi.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h41)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#54 02-10-2014 o 17h54

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Poklepała mnie po plecach, prawdopodobnie ratując mi życie. Pochwaliła talent mojego kolegi i w końcu usiadła. To co powiedziała, zbiło mnie z tropu. Jakie znowu kłopoty? Za to, że uciekłem ze szkoły? Bez przesady, to nie pierwszy raz. Naukę nadrobię szybko, ostatnio mam sporo czasu popołudniami. Nie znaczy to, że nie chciałbym tego czasu przeznaczyć na coś innego, na przykład lepsze zapoznanie się z Kathe, ale skoro trzeba to trzeba.
- O mnie się nie martw, dam sobie radę. I tobie pomogę, jeśli tylko pozwolisz... - powiedziałem, uśmiechając się lekko znad filiżanki z kawą.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#55 02-10-2014 o 18h14

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Uśmiechnął się do mnie i powiedział, coś czego się totalnie nie spodziewałam.
- O mnie się nie martw, dam sobie radę. I tobie pomogę, jeśli tylko pozwolisz... - W czym on chce mi pomagać? Przecież nic nie poradzi na to jak ludzie teraz na mnie patrzą... Chyba że... Chyba że on wie... - krew odpłynęła mi z twarzy. Pewnie byłam teraz biała jak ściana. Spojrzałam na chłopaka. Pewnie musiałam wtedy zabawnie wyglądać. Ta sama twarz bez wyrazu co zwykle, tylko jeszcze bledsza i z szeroko otwartymi oczami. Nawet nie wiedziałam co powiedzieć.
- Nie mógł wiedzieć nic o mojej sytuacji w domu, nikt o tym nie miał prawa wiedzieć. W sumie.. O historii ze Smithem też nikt nie powinien wiedzieć, a wiedziało już pewnie całe miasto...
Ale w sumie w akcji ratunkowej brała udział spora grupa ludzi i musiał wiedzieć cały personel szkoły... Nic dziwnego więc, że wszyscy wiedzieli. O moich rodzicach wie jedynie dyrektor, który miał z tego powodu opory, żeby przyjąć mnie do szkoły, więc Soo nie miał prawa wiedzieć.
- odwróciłam wzrok i przygryzłam wargę.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h42)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#56 02-10-2014 o 18h26

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe zbladła jak ściana i odwróciła wzrok.
- Znowu coś palnąłem? - spytałem niepewnie. Soo, nie masz za grosz taktu! Ten nauczyciel też jej "pomagał". O rany, co ja narobiłem... Naprawdę powinienem więcej myśleć nad tym, co mówię. Spojrzałem na dziewczynę, zastanawiając się, czy przytulenie jej będzie w tej chwili dobrym pomysłem. To też może jej się źle skojarzyć. Wczoraj jej to nie przeszkadzało, dzisiaj też nie... No dobra, zaryzykuję. Przytuliłem ją, czując się jak ostatni #@&%. Co z tego, że jej pomagam, skoro po chwili wszystko psuję słowami? Może lepiej zostawię ją w spokoju.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#57 02-10-2014 o 19h32

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Powinnam coś powiedzieć, znów było niezręcznie... Nagle on spytał - Znowu coś palnąłem? - i najwyraźniej nie bardzo wiedząc co zrobić, przytulił mnie. Wzdrygnęłam się lekko zaskoczona, nie byłam przyzwyczajona do takich akcji, ale po chwili też go objęłam. Jego bluza była tak miękka, że grzechem byłoby się w nią nie wtulić. I ten rozkoszny zapach...
- Wiesz - szepnęłam mu do ucha - Nie powiedziałeś nic złego.. to... to po prostu ja. - westchnęłam. - Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomagasz samą obecnością... - aż chciałoby się dopowiedzieć "nic więcej i tak nie zdziałasz..." ale coś nie pozwoliło mi tego powiedzieć. Coś, co chciało by mi pomógł, nawet jeśli rozum podpowiadał mi, że nie ma jak.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h42)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#58 02-10-2014 o 20h21

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Wtuliła się we mnie, jakbym był jej ulubionym misiem. Nie żebym miał coś przeciwko temu, wręcz przeciwnie.
- Miło mi, że mogę pomóc. Na tym własnie mi zależy - wyszeptałem jej do ucha. Nagle stało się coś kompletnie nieoczekiwanego - zaburczało mi w brzuchu. Roześmiałem się zakłopotany tą sytuacją, odsuwając się nieco. - No cóż, nie wiem jak ty, ale ja umieram z głodu. Tu chyba nie pomogą ciastka. Umiesz gotować? Mogłabyś mi trochę pomóc, jeśli chcesz - zaproponowałem. Zaprosiłem ją tu, żeby pogadać, a będziemy bawić się w kucharzy. A może by pizzę zamówić?


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#59 02-10-2014 o 20h54

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Wyszeptał słowa, których najprawdopodobniej nigdy nie zapomnę. Jego oddech przyjemnie łaskotał moje ucho. "Właśnie na tym mi zależy" - te słowa niemalże ujrzałam przed oczami. Powtarzałam je w myślach jak zaklęcie. Nie wiem, czy tak chciał mi pomóc, ale mnie zauroczył. Gdy się do niego przytulałam, nagle niknęły wszystkie problemy. W zasadzie przez tę chwilę odniosłam wrażenie, że świat poza tym pokojem nie istnieje. Tak jakbyśmy byli zawieszeni w czasie i przestrzeni. Niestety na ziemię ściągnął mnie odgłos burczącego brzucha i to o dziwo nie mojego, pomimo iż nic nie jadłam od wczoraj, a co się stało z poprzednim posiłkiem chyba przypominać nie muszę...
Soo zaproponował, żebyśmy coś razem ugotowali, spytawszy wcześniej oczywiście czy potrafię. Zastanawiałam się jak skonstruować odpowiedź... W zasadzie umiałam, a nawet musiałam dobrze gotować, gdyż było to wymagane w kawiarni w której pracowałam. Nie każdy to wiedział, ale można tam było nie tylko wypić kawę i zjeść ciastko, ale także coś z kuchni włoskiej (i bynajmniej nie mam tu na myśli pizzy, chociaż ją też można było tam dostać). Po tym krótkim namyśle jak odpowiedzieć, po prostu skinęłam głową. Pewnie sądzi, że jestem mega aspołeczna... Ale w sumie... ma racje...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h42)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#60 02-10-2014 o 21h19

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Poczułem, że Kathe kiwa głową, więc wstałem z kanapy, ciągnąc ją za sobą. O mało się nie przewróciliśmy, bo nie przyszło mi do głowy, że przytulanie kogoś nie idzie w parze z podnoszeniem się do góry. Co się z tobą dzieje, koleś? Ledwo ją znasz... Oh, zamknij się głosie rozsądku! Teraz jej nie odpuszczę, muszę poznać ją bliżej. Wygląda na zdecydowanie aspołeczną, więc to i tak sukces, że nie uciekła ode mnie jeszcze w szkole. Ale musi kryć się coś głębiej. Jej zainteresowania, uczucia, poglądy. Naprawdę chciałbym je poznać. Trzymając dziewczynę za rękę, zaprowadziłem ją do kuchni. Jak zwykle wszystko w pomieszczeniu było w niemal idealnym porządku. Niemal, bo gdy robiłem kawę mimo wszystko udało mi się trochę nabałaganić.
- To co, jajecznicę? A może coś ambitniejszego? Lodówka jest do naszej dyspozycji, wymyślmy coś ciekawego. - Otworzyłem drzwiczki chłodziarki, wpatrując się w jej pełne wnętrze. Ja i tak powiedziałbym, że jest pusta, bo jak zwykle nie ma w niej niczego, co można przekąsić w kilka sekund. Odsunąłem się nieco w bok, ukazując dziewczynie to, co było w środku. Może ona będzie miała lepszy pomysł, niż kanapki z masłem orzechowym.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#61 02-10-2014 o 22h11

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Próbowaliśmy wstać objęci (jak idioci) i o mały włos się nie wyłożyliśmy przy taj okazji. Chłopak złapał mnie za rękę i zaciągnął do kuchni. Tu również wszystko było w pedantycznym porządku. Trochę mnie to przerażało, ale może to kwestia jego mamy... Chłopak otworzył lodówkę i spytał, czy mam ochotę na jajecznicę, czy może mam pomysł na coś ambitniejszego. Zajrzałam do środka lodówki i szybko dostrzegłam pieczarki i śmietanę. Automatycznie zaburczało mi w brzuchu. - Przepraszam... - zaśmiałam się nerwowo. W sumie trochę głupio było go objadać, ale byłam makabrycznie głodna.
- Co powiesz na ryż w sosie pieczarkowo-śmietanowym? Mógłbyś zająć się ryżem? - spytałam raczej niepewnie, ale chłopak skinął głową i zaraz zabrał się za szukanie ryżu. Ja w tym czasie myłam pieczarki i zaczęłam je kroić na desce. Gd już wstawił wodę, przyłączył się i też kroił. Razem szybko się z tym uwinęliśmy i już chwilę później mogłam spokojnie je smażyć. Ostrożnie zalałam je śmietaną i zaczęłam bawić się przyprawami które znalazłam w otwartym pudełku leżącym na stole. Soo cały czas bacznie mi się przyglądał. Ciekawe o czym myślał...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h43)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#62 03-10-2014 o 13h47

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Wstawiłem ryż, tak jak mnie o to poprosiła, a potem pomogłem jej pokroić pieczarki. Gdy skończyliśmy, Kathe wrzuciła grzyby na patelnię i zabrała się za robienie sosu. Przyznam szczerze, że ja wsypałbym tam pewnie tylko sól i pieprz, ale ona zaczęła kombinować coś z pozostałymi przyprawami. Przyglądałem się jej z podziwem. Wyglądała na taką skupioną, gdy gotowała.
- Często to robisz? To znaczy, pomagasz w kuchni? - spytałem w końcu, patrząc jak miesza zawartość patelni. Pachniało tak apetycznie, że ponownie zaburczało mi w żołądku.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#63 04-10-2014 o 02h08

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

W sumie nie było mi dane długo zastanawiać się nad czym myślał, bo po chwili zapytał - Często to robisz? To znaczy, pomagasz w kuchni? - westchnęłam mieszając dalej. Nie do końca wiedziałam jak mu to powiedzieć, żeby zbyt wiele nie powiedzieć. Nie miałam zamiaru dzielić się z nim moją sytuacją domową.
Na pewno jeszcze nie teraz...
- W domu raczej nie, ale pracuję w kawiarni obok szkoły i tam często gotuję. - powiedziałam wyłączając kuchenkę elektryczną. W tym domu wszystko było nowoczesne...
- No to możemy wsuwać. - uśmiechnęłam się do chłopaka.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h43)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#64 04-10-2014 o 12h41

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Zaskoczyła mnie wiadomością o tym, że pracuje. Niewielu nastolatków ma pracę dorywczą. Kathe wyłączyła kuchenkę oznajmiwszy, że możemy jeść.
- Pracujesz? To świetnie! Jestem zdania, że nie powinniśmy wykorzystywać rodziców - powiedziałem wyjmując talerze. - Ja niestety jestem zbyt wielkim leniem na takie rzeczy... Po za tym, nie umiałbym zrobić nic, co pracodawcy by mi kazali. Nawet nie posoliłem wody na ryż, wiesz? - powiedziałem, uświadomiwszy to sobie gdy nałożyłem go do naczynia. - To się chyba jeszcze da naprawić... Mam nadzieję. - Uśmiechnąłem się z zażenowaniem i sięgnąłem po solniczkę.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#65 04-10-2014 o 17h43

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Głupio mi się zrobiło, gdy mówił jak to fajnie, że pracuję i o tym, że nie potrafiłby tak jak ja.
- Gdyby tylko wiedział czemu to robię... - przecież najchętniej sama nic bym nie robiła... Chłopak miał szczęście, mogąc dorastać w rodzinie w której niczego nie brakuje...
Stwierdził, że nie posolił ryżu. Już sięgał po solniczkę, gdy zatrzymałam jego rękę.
- Lepiej nie... Sól rozmieściłaby się tylko na wierzchniej warstwie... Poza tym wolę nie solone. - lekko się zarumieniłam. Nie powinnam tego mówić. Brzmiało to trochę tak, jakby to była moja porcja. Ale lubiłam gdy inni jedli to co ja lubię i doceniali potrawy właśnie w ten sposób przyrządzane. Trochę głupio się przyznać, ale podpatrywałam reakcje klientów w naszej kawiarni na to co przygotowałam...
Spojrzałam na Soo przepraszająco. Patrzył na mnie lekko osłupiały, jakby nie wiedząc jak zareagować.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h43)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#66 04-10-2014 o 19h53

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Powstrzymała mnie przed posoleniem mojej porcji, mówiąc, że nie lubi solonego. Patrzyłem na nią lekko osłupiały, zastanawiając się, co mają jej upodobania do mojej porcji. Jednak zaraz potem przypomniałem sobie, że ona je to częściej i powinna lepiej wiedzieć, jaka wersja jest smaczniejsza. Uśmiechnąłem się do niej i odstawiłem solniczkę, jakby to było narzędzie zbrodni.
- Zaufam ci w tej kwestii. Rzadko jem coś takiego, więc ty pewnie lepiej się na tym znasz. - Puściłem jej oczko i zalałem swoją porcję ryżu sosem. Sięgnąłem z szuflady sztućce, wręczyłem Kathe jeden i zabrałem się do jedzenia. - Kurczę, to jest naprawdę dobre! - powiedziałem zaskoczony. Nie oczekiwałem fajerwerków, a tu okazuje się, że może być i szybko, i smacznie. Jak się ma taką dobrą kucharkę, która wie co robi... - Świetnie to przyprawiłaś. - Przeniosłem swój talerz na stół, usiadłem i zacząłem jeść ponaglany przez burczenie w żołądku. Może wyszedłem na łasucha, ale nie mogłem się powstrzymać. Jadłem jakby ktoś nade mną wisiał i mnie ponaglał.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#67 04-10-2014 o 20h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Po chwili chłopak uśmiechnął się do mnie, odstawił solniczkę i powiedział, że zaufa mi w tej kwestii. Zaczerwieniłam się. Soo błyskawicznie nałożył sobie sos, podał mi sztućce i skosztował odrobinkę. Pochwalił to jak gotuję, co sprawiło, że stałam się jeszcze bardziej czerwona.
- Dziękuję.. - wyszeptałam nieco spłoszona, ale chłopak chyba tego nie usłyszał, bo niemalże pobiegł do stołu, by pochłonąć swoją porcję. Ja nie spieszyłam się zbytnio z tą czynnością. Nie byłam AŻ TAK głodna, ale nie mogłam się nie uśmiechnąć na widok Soo, który wyglądał w tym momencie rozkosznie - zupełnie jak mały chłopczyk. Dosiadłam się do niego przy stole i zaczęłam jeść swoją porcję. Muszę przyznać, że faktycznie całkiem nieźle mi wyszło, ale dużo większą przyjemność czerpałam z patrzenia jak chłopak pałaszuje niż z samego jedzenia.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h44)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#68 04-10-2014 o 20h57

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Zerknąłem na nią znad talerza, gdy usiadła na krześle obok mnie. Była cała czerwona na twarzy i uśmiechała się. Wyglądała naprawdę uroczo gdy się rumieniła. Nie zastanawiając się wiele wyciągnąłem rękę i pogłaskałem ją po włosach. Były takie miękkie i przyjemne w dotyku. Szybko cofnąłem dłoń, zawstydziwszy się swoim zachowaniem.
- Przepraszam - bąknąłem niepewnie. Niby jest w moim wieku, do tego bardziej samodzielna ode mnie skoro pracuje, ale czułem, że muszę się nią opiekować. - Opowiedz mi coś o sobie, dobrze? - poprosiłem chcąc ukryć zmieszanie. Zresztą, chcę dowiedzieć się czegoś o niej. Wydaje się być bardzo interesującą osobą.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#69 04-10-2014 o 21h15

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Patrzenie na to jak Soo je było prawdziwą przyjemnością. Nagle przerwał i pogłaskał mnie po włosach. Musze przyznać, że to było dziwne, a nawet bardzo. Chyba sam to zauważył, bo nagle cofnął rękę i mnie przeprosił, po czym najwyraźniej chcąc odwrócić moją uwagę, poprosił, żebym coś o sobie powiedziała.
Nagle straciłam ochotę na jedzenie. Nie chciałam nic o sobie mówić, zwłaszcza iż nie miałam nic pozytywnego do powiedzenia. W zasadzie wszystko co warto o mnie wiedzieć już wiedział ( + parę rzeczy, których wiedzieć nie powinien).
- Niezbyt wiele mogę o sobie powiedzieć. Jestem Katherine i... i tyle... - powiedziałam raczej cicho dłubiąc widelcem w swojej porcji.
-Może ty opowiesz mi o sobie? - spojrzałam na chłopaka wyzywająco. W zasadzie nie do końca jestem pewna dlaczego o to spytałam. Może chciałam odwrócić od siebie uwagę, a może chodziło jednak o poznanie Soo.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h44)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#70 04-10-2014 o 21h40

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Uniosłem brwi. Będę musiał się naprawdę postarać, żeby dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Po pierwsze: czemu nagle się tak nastroszyła? Czyżbym spłoszył ją tym głaskaniem po włosach? Muszę bardziej uważać na to co robię.
- Jeszcze raz przepraszam za to, że cię pogłaskałem. To się więcej nie powtórzy... Jeśli nie będziesz chciała. - Spojrzałem na nią z lekką nadzieją. Lubię dotykać damskie włosy. - A więc chcesz dowiedzieć się czegoś o mnie? Jestem Koreańczykiem, ale nie pamiętam tego kraju. Spędziłem tam tylko dwa lata, a potem rodzice przeprowadzili się do Ameryki. Nie powiedzieli mi czemu. Prawdę mówiąc, to nigdy nie pytałem... Nie tęsknię za Koreą, jeśli chcesz wiedzieć. Tutaj jest mi dobrze. - Uśmiechnąłem się do niej szeroko. - Interesuję się psychologią, jeśli wiesz co mam na myśli. Prowadzę bloga. No i to chyba na tyle... Póki co. - Nabrałem kolejną porcję ryżu i zacząłem intensywnie przeżuwać. Czy to nie była zbyt jawna aluzja? Może ona nie chce ciągnąć tej znajomości. Pomogłem jej i tyle wystarczy. Przełknąłem i spojrzałem na nią kątem oka, chcąc zobaczyć jak zareagowała.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#71 04-10-2014 o 22h22

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Czemu przepraszał mnie za to, że mnie pogłaskał? W zasadzie gdyby to był ktoś inny pewnie by mi to przeszkadzało, ale że to był Soo.. Nagle uświadomiłam sobie, że jest dla mnie wyjątkowy i pozwalam mu na rzeczy na które nie pozwoliłabym nikomu innemu. A miałam nie pozwolić sobie na to by się do mnie zbliżył...
Ale z drugiej strony było w ni coś takiego, co kazało mi mu zaufać. Coś specjalnego. A może to tylko i wyłącznie przez to, że był dla mnie miły? A może to przez te jego cudne, skośne, czarne jak heban oczy?
Niezbyt wiele mi powiedział i włożył sobie do ust sporą ilość ryżu, najprawdopodobniej chcąc, bym teraz ja się wypowiedziała.
Westchnęłam. Naprawdę nie chciałam o sobie mówić, zwłaszcza iż poruszył temat swoich rodziców... A to był temat, którego chciałam unikać...
- Więc tak... Jestem rodowitą amerykanką, ale nie lubię tego kraju. Najchętniej przeprowadziłabym się do jakiegoś uroczego Azjatyckiego kraju. Prawdę mówiąc interesuję się kulturą wszelkich orientalnych krajów, ale w szczególności Chin, Korei Południowej i Japonii. - teraz ja wzięłam sporawego gryza, mając nadzieję, że zrozumie, że teraz jego kolej. Ciekawe jak wiele jeszcze uda mu się ze mnie wycisnąć. Mam nadzieję, że niezbyt wiele. Chociaż... Byleby nie odnośnie spraw rodzinnych.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h44)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#72 04-10-2014 o 22h53

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnąłem się szeroko na wieść o tym, że interesuje się moimi rodzinnymi stronami. Wprawdzie mnie tam nigdy nie ciągnęło, ale to miłe, że wspomniała akurat o tym. Szkoda, że wciąż nie wiem, czy mogę ją tak głaskać... Ale to nieważne.
- Może kiedyś cię tam zabiorę. - No dobra, to zabrzmiało idiotycznie, jakbym czegoś od niej oczekiwał. Naprawdę muszę więcej myśleć nad tym co mówię i robię. Nie chcę jej do siebie zrazić, w końcu dopiero co się poznaliśmy. - To znaczy... Może kiedyś tam pojedziesz - poprawiłem się. Pewnie i tak uzna mnie za wariata. Co ze mną nie tak? Zachowuję się przy niej zbyt impulsywnie, jakbym wypił kilka drinków lub dostał leki po których następuje osłabienie zahamowań. - Kurczę, zachowuję się jak idiota - jęknąłem, wbijając wzrok w talerz. Nie wiem, czy oczekiwałem zaprzeczenia, potwierdzenia, czy zwykłego pocieszenia. Po prostu musiałem się przyznać.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#73 04-10-2014 o 23h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

- Może cię kiedyś tam zabiorę. - kęs, który właśnie wzięłam stanął mi w gardle. Dopiero go poznałam, a on z takimi tekstami mi tu wyskakuje? Po chwili się poprawił, ale... To co powiedział było tak urocze...
W zasadzie nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć.
- Kurczę, zachowuję się jak idiota - nagle przygasł. Jak ognisko, które paliło się dłuższy czas, z tym, że on przygasł w ułamku sekundy. Nawet nie wiedziałam za bardzo jak się zachować. Prawdę mówiąc chciało mi się płakać. Nie mam bladego pojęcia dlaczego, ani po co mi to powiedział. Czułam, że z jakiegoś powodu się mną zaopiekował, że jest jakaś przyczyna tego, że zachowuje się teraz tak jak się zachowuje. A mimo to nie mogłam się przemóc, nie mogłam się poruszyć. Jakby coś przykleiło mnie do krzesła. Był tak blisko, a jednak tak daleko. Zebrałam w sobie siły i przerwałam te wszystkie myślowe liny które przytwierdziły mnie do krzesła i wstałam. W tym momencie ja poczułam się trochę jak idiotka, ale cóż poradzić...
- Soo Joon'ie, nie jesteś idiotą. Ani ciapą jak twierdzą twoi koledzy.
Jesteś najwspanialszą osobą jaką znam. Jedyną jaka kiedykolwiek odważyła się do mnie odezwać, czy mnie dotknąć. Nikt inny nie zostałby wtedy ze mną i nie pomógł mi się jakoś ogarnąć. Nikt inny, tylko ty. Inni baliby się w ogóle do mnie zbliżyć, nie mówiąc już o jakiejkolwiek formie pocieszania, czy czegokolwiek innego. Proszę, nie mów już o sobie ani jednego złego słowa.
- gdy wypowiadałam te słowa, kolejne łzy spływały mi z oczu. Nie planowałam tego wszystkiego mówić. Nie planowałam w ogóle nic mówić, ale najwyraźniej przełamywanie siebie w jednej kwestii łączy ze sobą inne.
- A teraz Soo Joon'ie, mam do ciebie jedną prośbę... - to była chyba najdziwniejsza i najbardziej spontaniczna rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam - Bądź mężczyzną i mnie przytul!

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h45)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#74 05-10-2014 o 10h31

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Kathe wstała od stołu, a ja przez chwilę bałem się, że znowu ucieknie. To się jednak nie stało. Rozpłakała się gdy przemawiała, a ja siedziałem przez chwilę zbyt zaszokowany by spełnić jej prośbę. Moje osłupienie nie trwało jednak długo. Rzuciłem na stół widelec, który ściskałem w dłoni z całej siły i wstałem. Objąłem ją w talii i przyciągnąłem mocno do siebie. Była taka ciepła i miękka... Nie puściłbym jej teraz nawet gdyby do kuchni wparowała armia Czyngis-chana. Wszystko inne może zaczekać.
- Jesteś urocza, Kathe - wyszeptałem jej do ucha. - Nie rozumiem, dlaczego inni nie chcą się z tobą zadawać. A może to ty nie chcesz? - Zagryzłem wargi w obawie, że znowu coś palnąłem. Odsunąłem nieco twarz, żeby móc spojrzeć jej w oczy.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#75 05-10-2014 o 21h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Przez chwilę siedział nie wykonując żadnego ruchu, co sprawiło, że poczułam się jeszcze bardziej  jak idiotka. Po chwili jednak wstał, wypuścił z dłoni widelec, który kurczowo ściskał w dłoni i mocno przyciągnął do siebie. Objęłam go, tak jakby był mi osobą bardzo bliską i w zasadzie tak się czułam. Miałam wielką ochotę przyciągnąć go do siebie jeśli to możliwe jeszcze bliżej, przeczesywać dłonią jego włosy.
- Jesteś urocza Kathe. - wyszeptał mi prosto do ucha. Jego głos przyjemnie rozbrzmiewał w mojej głowie. I ten ciepły oddech łaskoczący ucho. - Nie rozumiem, dlaczego inni nie chcą się z tobą zadawać. A może to ty nie chcesz? - cały czar chwili zniknął. Odsunął mnie lekko od siebie i spojrzał mi w oczy. Nie wiedziałam jak zareagować. Sama nie byłam do końca pewna, jak było na prawdę.
Nagle z mojego gardła dobył się szloch i z oczu popłynęły łzy.

Wiedziałam jak było. Do tej pory leżało to zakopane gdzieś na dnie mojej świadomości, bo było to zbyt bolesne, bym mogła to znieść.
Nachyliłam się nad jego uchem i wyszlochałam cicho: - Myślisz, że gdybym nie chciała, to bym tutaj była?
Ludzie się mnie bali, NIENAWIDZILI MNIE. Tylko dlatego, że byłam inna. Byłam wielka, ale nieśmiała i delikatna. To do siebie nie pasuje. Poza tym od dziecka ubieram się na czarno, a to również nie służy kontaktom z ludźmi, którzy uważają cię nagle za nie wiadomo co.
Wmawiałam sobie, udawałam, że jest mi to wygodne (Nie ma ludzi - nie ma niewygodnych pytań).
W tym momencie chłopak zburzył ten misterny mur budowany latami. Mur budowany tylko po to, by uchronić mnie przed własnym bólem.
Ten ból istnienia tłumiony latami przez dźwięki muzyki.
- Chyba byłoby lepiej dla mnie i dla świata, gdybym się w ogóle nie urodziła - Miliony myśli zaczęło przelatywać przez moją głowę. - Nikt mnie nie chciał. Byłam wpadką pewnej studentki psychologii, podczas "przypadkowego" spotkania z gostkiem w barze, który okazał się brutalem. Ona mnie nie chciała, ale nie było jej stać na aborcję. O nim już nie wspomnę, to właśnie informacja, że zostanie ojcem wprowadziła go w chorobę alkoholową. Reszta ludzi zwyczajnie mnie olewa, nabija się ze mnie, bądź się mnie boi.
A ja chciałam mieć przyjaciół. Nie zbyt wielu, w zasadzie jeden by wystarczył.
Łzy intensywnie moczyły bluzę chłopaka. Jak dobrze, że tu był. Nawet jeśli to co mówił czasem tak bardzo mną poruszało. Kiedyś i tak musiałam to sobie uświadomić, a dużo lepiej, że był przy mnie ktoś, kto... no właśnie? W sumie nie wiedziałam kim był, wiedziałam tylko, że przy nim czuję się bezpieczniej i nie odważyłabym się nic sobie zrobić.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h45)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 ... 25