Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 25

#1 20-09-2014 o 23h17

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

http://oi62.tinypic.com/2s9f8t5.jpg

http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Pewna dziewczyna z nie najlepszej rodziny, mająca wiele problemów,
chodzi do zwyczajnej szkoły dla zwyczajnych ludzi.
Nikt nigdy nie zwraca na nią uwagi, aż do pewnego dnia, gdy wydarzy się coś,
co zmieni na zawsze życie jej oraz jej kolegi z klasy...


http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Postaci:
on: Majerankowa
ona: Ojsa


http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Zasady znasz mam nadzieję...
Wiem, że ubolewasz, ale muszą być 4 pełne linijki.
Częstotliwość postów do ustalenia..


http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png


Link do zewnętrznego obrazka
http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png
http://favim.com/orig/201106/06/beauty-digitral-art-emo-girl-headphones-music-Favim.com-66494.jpg
http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Imie
Katherine

Nazwisko
Oswald

Wiek
17

Data urodzenia
2 października

Wzrost
1,78 m

Waga
Proporcjonalna do wzrostu

Kolor włosów
Czarny, z seledynowymi pasemkami z przodu

Kolor oczu
Niebiesko-zielone

http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png
http://2.bp.blogspot.com/-Wfr_tfURa2k/T-qVY6YLkfI/AAAAAAAAA_E/hSqd74k_GcI/s1600/Emo+Art+Drawings.JPG
http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Lubi / Nie lubi

swoje słuchawki / rodziców
czarne ubrania / 90% kolorów
spokój / ludzi
warzywa / fast foodów
spać / budzików
spędzać czas poza domem / alkoholu


http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png
http://wallpaper-share.com/wp-content/uploads/2014/01/beautiful-emo-girls-pictures.jpg
http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png

Katherine nie miała prostego życia. W domu nigdy się nie przelewało, chyba że z butelki do szklanki... Ojciec był alkoholikiem, a matka pracowała na kasie w supermarkecie. Zdarzało się, że mężczyzna pod wpływem alkoholu bił kobietę, bądź jeśli akurat nie było jej w domu trafiało na Katherine, dlatego też, dziewczyna starała się spędzać możliwie jak najmniej czasu w mieszkaniu. Jeśli miała sińce na twarzy chowała je za kurtyną włosów.
Dziewczyna nigdy nie była rozpieszczana, nigdy nie jeździła na karuzeli i nigdy nie było jej stać na designerskie ciuchy. Najczęściej ubierała się w lumpexach. Oczywiście w jej szafie dominowała czerń. Nie potrafiła znieść widoku kolorowych ubrań, kojarzyły jej się z radością i szczęściem, co całkowicie nie pasowało do jej obecnej sytuacji. Pewnego dnia udało jej się znaleźć bardzo tanią czarną sukienkę z gorsetem. Niewiele myśląc kupiła ją, by mieć już na bal maturalny.
Chciała jak najszybciej wyprowadzić się od rodziców. Dlatego w weekendy pracowała w kawiarni w pobliżu szkoły. Miała już całkiem sporo zaoszczędzone, ale wciąż zbyt mało.
Odnosiła wrażenie, że ludzie się jej boją, ale w sumie nic dziwnego... Bardzo wysoka dziewczyna, która praktycznie się nie odzywa, ubiera się w gotyckim stylu i praktycznie nigdy nie widać jej twarzy, bo zasłaniają ją włosy.
Nigdy nie miała chłopaka, nawet nie myślała o tym, by jakiegoś mieć... Jeśli już by miała, pogodziła się z faktem, że zapewne będzie on od niej niższy...


http://erikadolnackova.com/wp-content/uploads/2010/10/divider.png
http://media-cache-ec0.pinimg.com/736x/b5/d5/95/b5d595e3efb6afe3931f2165e0d43561.jpg
Tak, to właśnie ta sukienka, którą kupiła już sobie na bal maturalny

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h58)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#2 20-09-2014 o 23h18

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

(*Ciesz oczy, Oso*)
http://i62.tinypic.com/12495zc.png
http://fc06.deviantart.net/fs70/f/2012/153/c/7/byun_baekhyun_by_rollingalien-d521js1.jpg
Imię i nazwisko: Hyeok Soo Joon *I weź teraz zgaduj co jest czym. Te koreańce...*
Wiek: 17 lat
Data urodzin: 14 maja
http://fc01.deviantart.net/fs70/f/2012/282/0/7/baekhyun_by_viivee-d5h9img.jpg
Wygląd: Oczy czarne, często podkreślone eyelinerem, włosy farbuje - on sam musi wysilić pamięć, żeby powiedzieć, jakie ma naprawdę. Azjatyckie rysy, średniego wzrostu, szczupły.
Trochę o nim:
Od drugiego roku życia mieszka w USA wraz z rodzicami, którzy wyjechali z Korei, żeby uwolnić się od rodziców mamy Soo. Chłopak w ogóle nie pamięta kraju, w którym się urodził, jednak mu to nie przeszkadza. Nie tęskni za czymś, czego nie zna.
Lubi się uczyć, szczególnie biologii, jednak nie popisuje się swoją wiedzą. Mimo tego nie chce zostać biologiem, lecz psychologiem. Fascynują go jednostki odrzucane przez społeczeństwo, widzi je jako potencjalny materiał do badań. Pomaga bezinteresownie każdemu, kto go potrzebuje.
W jego życiu pozornie niewiele się dzieje - z rodzicami dogaduje się całkiem dobrze, w szkole może nie jest bardzo popularny, lecz na pewno lubiany, prowadzi bloga
(*Nie, nie o iluśtam rodzajach tytoniu. Oh my Sherlock...*), imprezuje jak każdy nastolatek, spotyka się z przyjaciółmi.
http://th02.deviantart.net/fs71/PRE/f/2012/203/5/9/baekhyun_by_rollingalien-d5885ql.jpg
Lubi/Nie lubi:
Się uśmiechać/Smutnych i cichych dni
Esemesować/Gdy nauczyciele wściekają się, bo używa telefonu na lekcji
Owoce i słodycze/Marynowanych grzybów
(*Nie pytaj*)
Pływać/Biegać
Poznawać nowych ludzi/Wysłuchiwać narzekań na ilość pracy domowej
Swoje łóżko/Wczesnego wstawania

http://fc06.deviantart.net/fs70/f/2013/193/9/4/byun_baekhyun_by_viamarizz-d6d4477.jpg
(*Reszta, jak zwykle, wyjdzie w praniu.*)

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h22)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#3 21-09-2014 o 07h27

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Let's start! ;p
Link do zewnętrznego obrazka

Dzień był pochmurny. Taką właśnie pogodę lubiła. Gdy było chłodno i wilgotno, ale nie padało. Wyglądała właśnie przez okno korytarza, w oczekiwaniu na spotkanie z nauczycielem Biologii. Jak zwykle była zagrożona... Dziwne tylko, że nowy, młody nauczyciel postanowił jej pomóc.
-Stary pryk na niczym się nie znał, dobrze że go zwolnili.
-Pomyślała i prychnęła z pogardą. Salę biologiczną opuszczali już ostatni uczniowie. Weszła więc do środka i usiadła na ławce w niedbały sposób. Czuła na sobie niezdrowe spojrzenie nauczyciela.
- Na co się pan tak gapi?! - spytała nieuprzejmym tonem.  - zbok jeden - pomyślała.
Zamiast odpowiedzieć podszedł do niej i ją objął. Zaczął całować jej szyję.
- Co pan do cholery wyrabia!? Niech pan natychmiast przestanie! - mężczyzna nie odezwał się do niej ani słowem. Zaczęła się miotać i wrzeszczeć. On nie dawał za wygraną.
Była wysoką, więc i także silną dziewczyną. Jednak on był silniejszy. Krzyczała na cały głos, w nadziei, że ktoś ją usłyszy i uratuje z opresji.
- Będzie pan miał dużo problemów, błagam niech pan przestanie. - Krzyczała dalej już przez łzy. Widać było niestety, że mężczyzna na samych pocałunkach nie planuje poprzestać.
Nie chciała, bardzo nie chciała. Zebrała w sobie siły, odpychając od siebie mężczyznę, który upadł boleśnie uderzając głową w kant ławki.
Słyszała, że w tym momencie otworzyły się drzwi od sali, ale nie zwracała na to większej uwagi. Bardziej zajęta była poszerzającą się plamą krwi pod głową nauczyciela.
Upadła na kolana, fakty przestały do niej docierać. Bujała się w przód i w tył szlochając głośno. Nie miała pojęcia co się wokół niej dzieje.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#4 21-09-2014 o 11h49

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Już miałem wychodzić ze szkoły, gdy zorientowałem się, że zapomniałem zabrać z szafki książkę do matmy. Jutro mamy kartkówkę, muszę się pouczyć. Pożegnałem się z kolegami i powiedziałem, żeby na mnie nie czekali. Poprawiłem torbę i szybkim krokiem ruszyłem do swojej szafki. Nagle usłyszałem czyjeś wrzaski. Rozejrzałem się, ale chłopaków już nie było. Przysięgam, że jeśli to jakiś żart, nie będzie miło temu, kto mnie wrabia... - pomyślałem i biegiem ruszyłem w stronę, z której dochodziły te dźwięki. Stanąłem pod drzwiami od klasy biologicznej. Usłyszałem głuchy odgłos, jakby ktoś upadł i bez wahania wpadłem do środka. Dziewczyna z mojego rocznika pochylała się nad nauczycielem od biologii, który leżał na ziemi. Pod jego głową szybko powiększała się plama krwi. Katherina - o ile dobrze pamiętam jej imię - upadła na kolana i zaczęła bujać się w przód i w tył. Jej ubrania były w nieładzie, tak samo jak i zawsze perfekcyjnie ułożone włosy. Podbiegłem do mężczyzny i sprawdziłem jego puls. Wciąż żył. W pośpiechu wyciągnąłem telefon i nie pytając co się stało zadzwoniłem pod numer alarmowy. Streściłem to, co widzę, podałem adres szkoły oraz swoje dane osobowe po czym uklęknąłem obok dziewczyny.
- Co się stało? - spytałem łagodnie, łapiąc ją za ramię i lekko potrząsając. Nie zareagowała. Chyba wpadła w histerię, a ja soli trzeźwiących przy sobie nie noszę. Westchnąłem w duchu, zebrałem się w sobie i uderzyłem ją w twarz. Pomogło. Powtórzyłem swoje pytanie, starając nie zerkać się na jej odsłonięty dekolt. Chyba już wiem, co się tu wydarzyło.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h23)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#5 21-09-2014 o 19h39

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Oddychałam ciężko, nadal nie rozumiejąc co się dzieje. W pewnym momencie poczułam siarczysty policzek. Spojrzałam prosto w oczy chłopaka, który trzymał mnie za ramiona i pytał co się stało. Przytuliłam się do niego jak małe dziecko do swojego ulubionego pluszaka. Płakałam mu w koszulę. Po jakimś czasie zaczęłam się uspokajać i już chciałam odpowiedzieć na jego pytanie, gdy usłyszałam wycie syren.
Pierwszymi słowami które dobyły się z mojego zachrypniętego gardła było:
- Dzwoniłeś po kogoś? - nawet nie musiał odpowiadać więc zadałąm inne pytanie
- Wiesz, że będziesz musiał teraz ze mną zostać jako świadek? - wyszlochałam. Kimkolwiek był ten chłopak, dobrze, że się zjawił. Dzięki niemu, jest szansa, że biolog nie umrze i, że nie zostanę zamknięta za morderstwo. Znaczy... zakładając, że coś wie, bądź mi uwierzy...
Wtuliłam się w niego mocniej. - On... próbował... - słowa nie chciały mi przejść przez gardło.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#6 21-09-2014 o 22h09

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Wrzepiła się we mnie i zaczęła szlochać mi w koszulkę, więc głaskałem ją uspokajająco po plecach. Usłyszałem wycie syren. Zaraz tu będą, o ile dziewczyna puści mnie, żebym mógł ich przyprowadzić. Jasne, że wiedziałem, że będę musiał zostać z nią jako świadek. Zresztą i tak nie chciałem jej opuszczać, nie w takim stanie. Jeszcze by się załamała, a przecież musi zeznawać.
- Podejrzewam, co próbował zrobić - powiedziałem łagodnie. - Ale on już więcej nie zrobi ci krzywdy. Spokojnie, jestem przy tobie. - Wprawdzie nie do końca pamiętam, jak masz na imię, ale... - przemknęło mi przez głowę. - Teraz muszę iść, bo inaczej lekarz tu nie trafi.
Cmoknąłem ją w czubek głowy, poleciłem żeby zaczekała i wybiegłem z klasy. Przed szkołą właśnie parkowała karetka i wóz policyjny. Machnąłem do nich ręką, a gdy mnie zauważyli, szybko zaprowadziłem ich do nauczyciela. Po drodze wyjaśniłem moje podejrzenia co do wydarzeń, jakie miały miejsce w szkole. Policjant idący o krok za sanitariuszami wysłuchał mnie pilnie. Udałem, że nie zauważyłem, jak na początku naszej rozmowy "dyskretnie" włączył dyktafon, który miał w kieszeni. W końcu i tak nie mam nic do gadania. Wskazałem im odpowiednie drzwi, po czym wszedłem tam za nimi jako ostatni. Nie mogę zostawić dziewczyny samej... Chyba, że już zwiała.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h23)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#7 21-09-2014 o 23h12

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Chłopak gładził mnie po plecach. Sprawiało to, że czułam się lepiej... bezpieczniej(?)
Mówił, że wszystko będzie w porządku, że gostek już więcej mnie nie tknie.
Jak trup miałby mnie tknąć?! Teraz nie żyje, a to moja wina!
Powiedział, że idzie po lekarza. Pocałował mnie w czubek głowy i niemalże wybiegł z sali.
Nikt nigdy nie był dla mnie miły... Znów zaczęłam łkać, bardzo nie chciałam, żeby wychodził.
Mój wzrok padł na dygocącego w agonii nauczyciela. Zrobiło mi się niedobrze. Musiałam się nieźle wysilić, żeby cała zawartość mojego żołądka nie ozdobiła nagle szkolnej posadzki, która już i tak była mocno przyodziana w czerwień...
Zakręciło mi się w głowie, więc położyłam się w pozycji embrionalnej. Podobno ludzie czują się w niej lepiej, a gówno prawda. Z moich oczu wypłynęły już pewnie hektolitry łez.
Czym ja sobie na to wszystko zasłużyłam? Nic nigdy nikomu nie zawiniłam.
Skurczyłam się jeszcze bardziej, przyciągając kolana do czoła.
Czekałam, aż przyjdą, osądzą mnie i wsadzą za kratki. Tego byłam pewna.
- Mogłabym umrzeć w tym momencie. W szkole najprawdopodobniej nikt nie zauważyłby różnicy. W domu też nikt raczej by nie płakał.
Bolało. Każdy pojedynczy członek mojego ciała drżał i bolał na swój własny sposób.
Usłyszałam, że otworzyły się drzwi i do pomieszczenia wkroczyło kilka osób. Nawet się nie poruszyłam i tak nie miałam na to siły..

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h50)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#8 22-09-2014 o 16h19

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Wciąż tam była, całe szczęście. Przez chwilę na prawdę się bałem, że ucieknie. Miałaby wtedy poważne kłopoty. Sanitariusze zakrzątnęli się wokół nauczyciela, który najwyraźniej jeszcze nie wyzionął ducha, bo zamiast ze zrezygnowanymi minami odsunąć się od niego, mężczyźni zaczęli mu pomagać. Podszedłem do leżącej na ziemi dziewczyny. Była skulona, płakała i cała się trzęsła. Nie wiedziałem co zrobić, bo pogładzenie jej po ramieniu mogłoby nie być dobrym pomysłem. W końcu nie mam pojęcia, jakie dokładnie "metody" zastosował nauczyciel. Może jej się to źle skojarzyć. Ukucnąłem obok i pochyliłem się nad jej uchem.
- Hej... Katherine, tak? Wstań, musimy się odsunąć - powiedziałem cicho. - Oni mu pomogą, zobaczysz. Jeszcze nie jest za późno. - Pociągnąłem ją delikatnie za ramię, dając znak, że musi podnieść się z podłogi. Nie byłem pewien czy zareaguje na moje słowa, jednak ten gest powinien pomóc.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h23)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#9 22-09-2014 o 19h18

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Jednak przyszedł, szepnął mi do ucha, że musimy się odsunąć i... i nawet znał moje imię!
Zrobiło mi się ciepło na sercu, powoli udało mi się opanować drżenie. Wyjrzałam zza kolan, spojrzałam mu prosto w oczy i skinęłam głową.
Spojrzałam na całkiem sporą liczbę ludzi sterczących nad Smithem (bo tak zwał się biolog) i zrobiło mi się słabo. Tak - jeszcze bardziej.
Z pomocą chłopaka udało mi się wstać. Postawiłam jednak może 2 kroki i zwróciłam zawartość żołądka. Usłyszałam jakieś krzyki zza pleców:
- Niech ktoś ją stąd zabierze!
Spojrzałam spłoszona na chłopaka, wyszeptałam przeprosiny i wbiłam wzrok w podłogę. Biedaczek, nie znał mnie i jedynym czym zawinił była jego chęć niesienia pomocy. Nawet nie wiem jak się nazywa.
A teraz musiał patrzeć na to wszystko, a bądźmy ze sobą szczerzy nie były to przyjemne widoki...
(o zapachu już nie wspomnę...)

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (14-03-2015 o 17h48)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#10 22-09-2014 o 21h16

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Zwymiotowała. Zmarszczyłem nos, jednak specjalnie mnie jej reakcja nie zdziwiła. Nie żebym miał jakieś doświadczenie... Wziąłem ją na ręce, bo z daleka było widać, że daleko o własnych siłach nie zajdzie.
- Nie uciekniemy, słowo honoru. Zresztą, ona nie jest w stanie uciekać - powiedziałem policjantowi, po czym wyszedłem. Zatrzymałem się kilka kroków za drzwiami, nie mając pojęcia gdzie mogę iść. Mój wzrok padł na drzwi od damskiej toalety. Idealny wybór, gdyby znów zachciało jej się wymiotować. Tylko, że nie za bardzo miałem jak wejść, bo naciśnięcie klamki wymagało jednej ręki wolnej, a ja aktualnie obie miałem zajęte. Stanąłem niezdecydowany wpół kroku.
- No, Katherine, gdzie idziemy? - spytałem łagodnie, patrząc jej w oczy i uśmiechając się.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h24)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#11 22-09-2014 o 21h42

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Wziął mnie na ręce i wyniósł z pomieszczenia, zapewniwszy wcześniej policjanta, że nigdzie nie ucieknę. Niósł mnie jakbym była lekka, a przecież nie byłam. Na prawdę nie wiem, co bym bez niego zrobiła. Zatrzymał się nagle na korytarzu i spytał dokąd idziemy, patrząc mi prosto w oczy. Nie wiedziałam jak zareagować, ale po chwili poczułam, że to co zwróciłam, nie było całą zawartością żołądka. Natychmiast wskazałam ręką na łazienkę, drugą zatykając usta.
Nie chciałam przy nim wymiotować. Nawet jeśli już raz to zrobiłam.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h51)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#12 22-09-2014 o 21h51

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Zatkała usta ręką i wskazała łazienkę. Pewnie znowu było jej niedobrze. W sumie to wcale się nie dziwię, widok w klasie nie był przyjemny, a w połączeniu z tym, co ten facet chciał jej zrobić... Wzdrygnąłem się na samą myśl o tym, że mogłaby się nie obronić. Podszedłem do drzwi od łazienki.
- Otwórz drzwi - poprosiłem. Posłuchała mnie, a ja wniosłem ją do środka i delikatnie postawiłem na ziemi. Na chwiejnych nogach weszła do jednej z kabin i zamknęła za sobą drzwi. Po chwili doszły mnie stamtąd nieapetyczne odgłosy. Odwróciłem się w stronę kranów i pochyliłem się nad jednym z nich, wykręcając głowę. Odkręciłem kurek i wziąłem kilka łyków wody. Smakowała okropnie, ale strasznie chciało mi się pić. Ciekawe, jak długo zajmie im akcja w klasie. Nie żeby mi się gdzieś spieszyło...

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h24)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#13 23-09-2014 o 17h10

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Przekroczyliśmy drzwi damskiej łazienki. Delikatnie postawił mnie na ziemi. Chwiejąc się, udało mi się trafić do jednaj z kabin. Niestety resztka jedzenia pozostała w moim żołądku natychmiast go opuściła. Nie zdążyłam nawet porządnie zamknąć za sobą drzwi. Oparłam się plecami o ścianę kabiny, oddychając ciężko. Nie mogłam skupić myśli.
Wyjrzałam lekko przez uchylone drzwi.
- Ten chłopak... wciąż tam jest... czemu tu jest?
Po czym torsje znów zawładnęły moim ciałem i nie wiem jak to możliwe, ale po raz kolejny zwymiotowałam...
- No teraz to już pewnie wszystko - westchnęłam z ulgą.
Nie pierwszy raz pakowałam się w różne nieszczęście (pomimo iż nieustannie starałam się ich jedynie unikać), ale po raz pierwszy miałam realne kłopoty...
A życie i tak trzymało się mnie kurczowo, jakby chcąc mi powiedzieć, że po coś tu jestem.
Ewentualnie zmusza mnie bym dalej żyła, tylko po to, żeby się jeszcze nade mną poznęcać...
Chwiejąc się nadal wyszłam z kabiny i doczłapałam do umywalki. Spojrzałam w swoje odbicie w lustrze i to co zobaczyłam. Potargane włosy, rozmazany makijaż i ubranie w nieładzie... Przemyłam twarz zimną wodą.
- Przecież może iść do domu, czemu siedzi z takim potworem jak ja? - znów spojrzałam w lustro i teraz byłam jeszcze bardziej rozmazana... Ale szczerze, nie interesowało mnie to, na pewno nie w tym momencie.
Usiadłam, opierając się plecami o ścianę.
- W zasadzie, to czemu jeszcze tu jesteś? - spytałam patrząc w podłogę. Mój głos brzmiał tak słabo i z takim zrezygnowaniem, że aż mnie zdziwił.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h51)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#14 23-09-2014 o 20h55

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
W końcu wyszła z kabiny i stanęła obok mnie. Przemyła twarz wodą, jeszcze bardziej rozmazując sobie makijaż. Potem usiadła, opierając się o ścianę. Wbiła wzrok w podłogę i spytała co tu jeszcze robię. Była tak zrezygnowana i smutna. Odruchowo usiadłem obok niej i ją przytuliłem.
- Po pierwsze, jestem świadkiem. Chyba. Po drugie - i ważniejsze - nie chcę cię zostawiać samej. Po za tym, co ty byś beze mnie zrobiła? Musisz mieć kogoś, komu możesz miażdżyć dłoń gdy będziesz zeznawać. - Co z tego, że właściwie nic o niej nie wiem. Potrzebuje mnie teraz. Oj, jestem zbyt miękki. Jednak co poradzić? Taka moja natura. Ponownie głaszczę dziewczynę po plecach, chcąc ją uspokoić.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h24)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#15 23-09-2014 o 21h21

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Nie rozumiem tego... usiadł obok i mnie przytulił. Nie żeby mi się to nie podobało, bo było całkiem miłe, ale i dziwne... Wtuliłam się w niego. Tak przyjemnie się do niego przytulało i tak cudnie pachniał... eh..
Wyjaśnił mi dlaczego tu jeszcze jest, ale... brzmiało to tak... hm...
Zdaje się, że zaproponował mi, że będę mogła ściskać go za rękę, kiedy będę zeznawać.. Urocze.
- Dziękuję... - wyszeptałam i z moich oczu pociekły kolejne łzy. Ale tym razem już nie smutne. Całe szczęście nie miał prawa ich widzieć. W końcu moja twarz była wtulona w jego koszulę.
Zaciągnęłam się delikatnie jego zapachem. Pewnie nie będę miała ku temu więcej okazji.
- Co ja w ogóle wyrabiam? - zganiłam się w myśli.
Ale nigdy nikt mnie nie przytulał i ten fakt bardzo mnie bolał... W pewnym momencie przypomniałam sobie o jeszcze jednej, a raczej istotnej rzeczy.
- Hej, w zasadzie, jak się nazywasz? - odkleiłam się od niego nieco i spojrzałam mu w oczy. Miałam tylko nadzieję, że się nie przestraszy...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h51)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#16 23-09-2014 o 21h44

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Wtuliła się w mnie jak małpka. Położyła mi brodę na ramieniu i znowu zaczęła płakać. Poczułem wilgoć na koszuli. Chyba miała nadzieję, że tego nie zauważę. No cóż, materiał był dość cienki. W sumie dlatego czułem też ciepło jej ciała. Prawie się uśmiechnąłem, gdy odsunęła się nieco i spytała o moje imię. Właściwie skąd mogła je znać? Wprawdzie byliśmy na jednym roku, ale nigdy się oficjalnie nie poznaliśmy.
- Mam na imię Soo Joon, ale możesz mówić na mnie po prostu Soo. - powiedziałem. - A ty jesteś Katherine, prawda? - Nie miałem pewności, że się nie mylę. Wprawdzie dziewczyna interesowała mnie już wcześniej - rzadko zdarza się ktoś tak aspołeczny jak ona - jednak wolałem o nią nie wypytywać. Po co robić wokół niej szum? Jeszcze by się spłoszyła. Teraz miałem okazję z nią porozmawiać, ale specjalnie mnie to nie cieszyło. W końcu lepiej by było, gdyby nic się nie wydarzyło.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (18-08-2015 o 08h24)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#17 23-09-2014 o 21h53

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

- Tak... w zasadzie to tak się nazywam, ale jeśli chcesz możesz to jakoś zdrobnić... - bo nikt nigdy tego nie zdrabnia... oczywiście tego już nie dodałam. W sumie mi to nie przeszkadzało, ale... I tak, pewnie jak już się to wszystko skończy więcej się do mnie nie odezwie...
Soo Joon, Soo Jon, Brzmiało nieco Koreańsko...
W sumie jakby się przyjrzeć, miał Azjatycką urodę. Te czarne jak heban oczy...
Pociągał mnie... Trzeba to było powiedzieć wprost. W szczególności ta jego charakterystyczna barwa głosu. Troszkę drażniąca uszy, ale tak przyjemna...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h52)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#18 23-09-2014 o 22h03

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Tym razem nie mogłem się powstrzymać i na moich ustach pojawił się delikatny uśmiech. Była taka urocza, gdy wspominała o zdrobnieniu jej imienia. Sama nie zaproponowała żadnego, więc chyba nikt jej nie nazywał inaczej niż pełnym imieniem.
- Może być Kathe? - spytałem, po czym wstałem ciągnąc ją za sobą. - Musimy już wracać, żeby policjanci nie zaczęli szukać nas w najbliższej okolicy. Nie martw się, pomogę ci. I pamiętaj - nie musisz nic mówić - poinformowałem ją jak zawodowy adwokat. W sumie sam nie wiem, czy taka taktyka jest odpowiednia, ale co tam. Niech wie, że się o nią troszczę.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h25)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#19 24-09-2014 o 14h26

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Powiedział, że powinniśmy iść do tych policjantów, zanim zaczną mnie szukać. W końcu do damskiej toalety pewnie nie zajrzą... eh... Chłopak ciągną mnie za sobą trzymając za rękę. Nie chciałam tam iść, ale jego obecność dodawała mi otuchy. Powiedział, że w razie czego mi pomoże...
Wyszliśmy na korytarz. Sala biologiczna nie była daleko...
Kiedy już byliśmy w odległości kilku metrów, jakiś policjant wychodził z tej właśnie sali. Bardzo szybko doszedł mnie dochodzący stamtąd metaliczny zapach krwi oraz ten pochodzący z moich wymiocin. Zrobiło mi się słabo. Czarne mroczki migotały mi przed oczami. Nagle ogarnęły całe pole widzenia...

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h52)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#20 24-09-2014 o 21h50

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
W chwili, w której policjant wyszedł z sali od biologii, zalała nas fala zapachu krwi i wymiocin. Zrobiło mi się niedobrze. Kathe zareagowała jednak znacznie gorzej - osunęła się na podłogę obok mnie. Rzuciłem niepewne spojrzenie funkcjonariuszowi i kucnąłem obok dziewczyny. Delikatnie poklepałem ją po policzku, mając nadzieję, że to pomoże. Inaczej będę musiał wezwać sanitariusza. Poczułem się głupio, bo dopiero teraz pomyślałem o tym, że mogłem pójść z nią przed szkołę. W końcu oprócz tego gliny, który przyszedł tu ze mną, byli też jacyś inni. Dałem sobie mentalnego kopniaka i postanowiłem, że następnym razem zacznę myśleć zanim coś zrobię.
- Budzimy się, Kathe - wyszeptałem, rozglądając się za czymś, co mogłoby jej pomóc.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h25)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#21 24-09-2014 o 22h13

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Poczułam delikatne poklepywanie po policzku. Pięknie, jeszcze zemdlałam...
- Budzimy się, Kathe - nie otwierając oczu ścisnęłam jego dłoń. Powoli otworzyłam oczy, które znów zaszły mi łzami. W tych należących do Soo, było widać troskę.
- Błagam zabierz mnie stąd... - wyszeptałam. Po policzkach ściekały mi kolejne łzy. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej wypłakałam tak dużo...
Strasznie chciało mi się pić. I było mi słabo, ale jedyne o czym byłam w stanie teraz myśleć, to krew. Przed oczami wciąż miałam tę wielką kałużę krwi z biologicznej.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h52)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#22 25-09-2014 o 16h04

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Na szczęście ocknęła się bez interwencji sanitariuszy. Delikatnie podniosłem ją na nogi, ale nie do końca była w stanie iść sama. Nie miałem już siły, żeby ją wziąć na ręce - nie była aż tak ciężka, jednak ja do kulturystów nie należę - więc przełożyłem sobie jej ramię przez szyję i objąłem ją w pasie.
- Jestem idiotą - wyznałem szczerze. - Mogłem wyprowadzić cię przed szkołę, tam także są jacyś ludzie. Ktoś na pewno będzie musiał nas przesłuchać. Nie wiem czemu pomyślałem, że ma zrobić to tamten facet, który przyszedł ze mną do klasy. Bardzo cię przepraszam, nie chciałem narażać cię na jeszcze większy stres.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h25)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#23 25-09-2014 o 17h45

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Podniósł mnie i pomógł się o siebie wesprzeć. Czemu on mnie przeprasza... Nie musiał tu wcale być.
- Przestań... Proszę... To ja powinnam cię przeprosić... ty...
Nawet nie wiem, co mogłabym teraz powiedzieć.
Wyprowadził mnie przed budynek. Świeże powietrze nieco mnie orzeźwiło i poczułam się trochę lepiej. Usiedliśmy na schodach do szkolnego budynku.
Po chwili podbiegło do nas dwóch policjantów.
Powoli (jąkając się co chwilę, szlochając i płacząc) udało mi się jakoś przedstawić im zaistniałą sytuację. Gdy skończyłam, poinformowali mnie, że mi wierzą, gdyż podobne przypadki dotyczące tego mężczyzny były zgłaszane, przez inne dziewczyny z mojej szkoły, ale bardzo często były wycofywane. Najprawdopodobniej biolog musiał je potem zastraszać. Teraz nawet jeśli przeżyje, czekać go będzie dożywocie.
Policjanci odeszli, zezwalając mi wcześniej na powrót do domu. Dopiero gdy się oddalili, zorientowałam się, że kurczowo ściskam dłoń chłopaka. Puściłam ją jak oparzona.
- Przepraszam... - po chwili się zreflektowałam.
- Dzięki, że tu byłeś. Nie wiem jak to wszystko by się tu potoczyło...
Skuliłam i podciągnęłam kolana do twarzy i objęłam je ramionami. Kompletnie nie wiedziałam co mam teraz zrobić. Była środa... Jeszcze 2 dni do weekendu, ale wtedy i tak pracuję.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (18-08-2015 o 09h35)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#24 25-09-2014 o 18h26

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

http://i62.tinypic.com/12495zc.png
Rozczuliła mnie tym, że chciała mnie przeprosić, jednak nie miała powodu. Wyszliśmy przed szkołę i usiedliśmy na schodach. Ktoś wreszcie się nami zainteresował. Katherine złożyła zeznania, chyba nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że miażdżyła mi dłoń. Gdy policjanci powiedzieli, że nie tylko ją nasz nauczyciel molestował za lepsze oceny, zrobiło mi się niedobrze. Jedna z moich znajomych miała słabe oceny z biologii i chodziła do tego zboczeńca, żeby jej bezpłatnie tłumaczył po lekcjach. To dlatego z dnia na dzień robiła się coraz bardziej markotna? Gdy gliniarze odeszli, Kathe puściła mnie, a ja dyskretnie rozmasowałem dłoń. Silna jest.
- Nie dziękuj, to mój koleżeński obowiązek. Pewnie o tym nie słyszałaś, ale ze mnie jest taki dobry duszek. A przynajmniej ci, którym pomogłem tak mnie nazywają. Dla kolegów jestem po prostu miękką fają. - Wywróciłem oczami po ostatnim zdaniu. Ja i oni mieliśmy nieco inne zdania na temat tego, co normalny człowiek powinien robić dla innych.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-10-2014 o 19h26)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#25 25-09-2014 o 19h08

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

No nie. Nie każdy kolega zostaje z tobą bo jesteś roztrzęsiony. A on nawet nie był moim kolegą, po prostu mieliśmy razem Biologię, Chemię i Angielski ...
W ogóle trochę wstyd mi było, bo nawet nie wiedziałam jak ma na imię...
Teraz zdałoby się jakoś pożegnać i wrócić do domu.
Tak bardzo nie chciałam iść do domu. Nie wiadomo co jeszcze ojciec dziś odwali... Było ok. 18 pewnie już od dłuższego czasu chodził wczorajszy.
Nie chciałam już więcej płakać przy chłopaku, ale głośny szloch dobył się z mojego gardła. Nawet tego nie kontrolowałam, ale kolejne może łez wypłynęło z moich oczu. Tego wszystkiego było już za dużo. Ojciec pijak, matka obwiniająca mnie o to wszystko... Przecież to nie moja wina, że "przypadkiem" wpadła!
I teraz na dokładkę jeszcze ta afera z biologiem. Czułam się potwornie.

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-01-2015 o 19h53)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 25