Też jestem za lumpeksami, swojego czasu spędzałam w nich dłuuuugie godziny i potrafiłam wyszperać takie perełki, że ludziom potem oczy bielały (widok miny człowieka, który na pytanie "wow, gdzie kupiłaś?" słyszy odpowiedź: "w lumpie" - bezcenne! ). Chociaż, niestety, potem zrobiła się jakaś dziwna moda wśród tego typu sklepów - zdaje się, że zaczęły masowo podpisywać umowy z jakimiś sieciami z Anglii, które wysyłały im resztki po swoich kolekcjach - tym sposobem wg mnie era fajności lumpeksów dobiegła końca, bo w asortymencie miały już dokładnie to samo, co zwykłe odzieżówki, w związku z czym o wiele trudniej wyszperać coś, co by się wyróżniało.
W moim mieście funkcjonuje taki lumpeks, który jest podzielony na dwie części - w pierwszej znajdują się rzeczy "z odzysku" (czyli takie, które miały już właściciela), a w drugiej są ciuszki prosto ze sklepów, nowe, nieużywane - tyle tylko, że należą do starszej kolekcji (często sprzed dwóch, trzech miesięcy...). Cena w tym dziale to ok. połowy wcześniejszej wartości ciuszka - jak za rzeczy kompletnie nowe, to całkiem nieźle.

Ja mam wszystkie ciuchy z lumpeksów (no dobra, znajdzie się parę koszulek z pewnego butiku). I jakoś się tego nie brzydzę ani nic. Od zawsze mam ciuchy z lumpeksa . To żaden wstyd! Co w tym strasznego?

Moja mama jest chyba mistrzem w wyszukiwaniu super ciuchów w lumpach  Można tam znaleźć prawdziwe perełki ^^

Co do zapachu to nie we wszystkich lumpach śmierdzi czy coś takiego. Są naprawdę czyste sklepy i fajne ciuchy - nie ma się czego bać!

Ostatnio zmieniony przez KwaśnaJakCytryna (27-01-2015 o 20h26)

Mam znajomą, która twierdzi, że lumpeksy są obrzydliwe i w życiu by do żadnego nie weszła. A ja chodzę i sobie chwalę, bo czasem poświęcenie kilkunastu minut na szperanie pomiędzy wieszakami owocuje triumfalnym okrzykiem. W sieciówkach nigdy nie ma mojego rozmiaru, jakoś tak są wymyślone, ze jak się ma obwód w biuście powyżej metra to już nie ma czego tam szukać (a jak się ma to przeklęte 1,2 metra to już w ogóle, amen). A lumpeksy to dla mnie kopalnia skarbów - uwielbiam sweterki i tylu cudowności jeszcze w żadnym sklepie nie widziałam

Poza tym to, że ktoś mógł w tym wcześniej chodzić to żaden argument - od tego jest pralka i proszek, żeby ciuszek wyprać, odświeżyć i dać mu drugą szansę. A jak się nosi ubrania, dajmy na to po rodzeństwie/kuzynostwie/mamie/niepotrzebne skreślić to fakt, że były używane wcześniej przez kogoś spokrewnionego coś zmienia?^^

Lumpeksy rzeczywiście zawierają rzeczy używane jednak coraz więcej gwiazd ubiera się w "second handach" Kupiłam tam bluzę ADIDAS całkiem tanio, jak na dość drogą firmę.  H&M jest może i lepszy, bo rzeczy są nowe, ale droższe. W lumpeksie kupiłam sobie tą bluzę ADIDAS i jeszcze dżinsy w cenie mniej więcej sukienki z np. reserved

Ja lubię lumpeksy, bo gdzie indziej kupisz dżinsy za........ złotówkę? Lub gdzie sukienkę za 50 gr? Chociaż częściej chodzę do sieciówek

Ostatnio zmieniony przez WikaIzabellaMadzia (19-02-2015 o 16h22)

Rozumiem wolnosc slowa, ale napisalas, ze niewiadomo kto to nosil, przepraszam bardzo, od tego ma sie w domu pralke, zeby przeprac ciuchy. Ja sama nie mam nic przeciwko kumpeksom, aczkolwiek sama ubieram sie w sklepach typu sinsay,cropp,house..ake znam osoby ktore chodza dolumpeksow, i wygkadaja jak cudo. Satez osoby z mniej zamoznych rodzin, na ktore nie wydzadza 40 zl na koszukke, tylko 5 czy 10. Akceptuje to, bo jestem tokerancyjna:( i sory za bkedy, ake niemoge poprawic nic, wtfXD

lililawigne1 napisał

osobiście nie kupuję ciuchów w lumpeksach  ,
ale odpowiem ci na pytanie ''co o nim sądzę'' no więc-
nie pochwalam takich sklepów , bo nawet nie wiadomo kto kiedyś nosił te rzecz i co z nią robił, i takie sklepy nie cieszą się dobrą opinią .
ja wolę np HM bo jest to nie drogi a całkiem fajny sklep .
ale to moja opinia , jeśli wy macie inną to ok 

Ja osobiście lubię lumpeksy nie dawno kupiłam śliczny szary sweterek z H&M I zapłaciłam 6 złotych. W lumpeksach kupuję często bo szkoda mi pieniędzy na drogie ubrania, które niczym się nie różnią (: Pozdrawiam ~~

Lubię kupować w takich sklepach, jeśli wymarzy mi się jakiś markowy ciuch to zawsze najpierw sprawdzam, czy w pobliskich lumpeksach nie ma czegoś podobnego - i zazwyczaj się sprawdza. W końcu lepiej zapłacić za taką samą bluzkę 10 zł niż 100, prawda? Często znajduję tam również elementy do cosplayów. Ostatnio wyszukałam zwykłą, czarną kurtkę. Po doszyciu do niej kilku ćwieków wyglądała świetnie.

Też czasem kupuję w lumpeksach i udało mi się dorwać dwie bluzy z H&M i razem na nie wydałam około 10zl, a są w dobrym stanie i serio, każdy stawiał, że za jedną dałam z 50zł. Trzeba chodzić na każdą dostawę i jest duża szansa, że znajdzie się markowe ciuchy.

W lumpeksach można wypatrzyć naprawdę super ciuchy - zadbane, często zupełnie nowe, a jakie tanie ^^ Nie kupuję tam co prawda często, ale jak już się tam wybiorę to często wychodzę z torbą pełną świetnych ciuchów

w lumpeksach ubieram się ja i mój syn, a nosimy cudowne ciuchy i to lepszych marek niż cropp, house itp u nas królują : next, esprit, mark&spencer i wiele różnych drogich marek, na które zdecydowanie mnie nie stać, poza tym dla syna muszę kupować co chwilę coś nowego, bo z poprzednich wyrasta, a szkoda mi dać za body czy śpiochy w sklepie ok 60 zł, gdzie za 15 zł kupię w lumpku <3 i czasami można znaleźć prawdziwe perełki jeszcze z metkami

Ja bardzo lubię lumpeksy :3 Często w nich kupuje właściwie to nowe ubrania, zupełnie takie same jak widzę w sklepach. Już sobie 2 pary Conversów wyszperałam, z resztą moja mama i siostra też sobie wyszperały ubrania i buty warte co najmniej 100 zł.


Podsumowując opłaca się kupować w lumpeksach, można wyszperać markowe ubrania, warte 200 zł, tyle, że za 20

To ja się muszę pochwalić, bo ostatnio byłam na takich większych zakupach i wydałam 40 zł a mam dwie sukienki i spódnicę (teraz nawet mam ją na sobie .
Jak już wcześniej mówiłam, lubię lumpeksy, bo w takiej sieciówce za 40zł ciężko by było znaleźć jakąkolwiek sukienkę (nawet na wyprzedażach), atak to mam dwie i jeszcze super spódnice :-)
Dookoła mojego domu jest chyba 5 takich sklepów i jest do wyboru do koloru, ale i tak zostaję głównie przy sklepie co się zowie "replay" (nazwa wymowna :-p). Obok typowych babcinych ciuszków, wiszą tam absolutne perełki. A jak jest nowa dostawa to są kolejki do drzwi x.x
Ale wracając. Ostatnio widziałam tam pełno gotyckich ubrań, wszelkiego rodzaju gorsety, spódnice, sukienki. Niestety jestem za gruba i nie mogłam się wydostać z jednej z owych sukienek xD Więc zostałam przy owej pódnicy co mam ją na sobie (czarna z koronkowymi falbankami) i dwóch, typowo letnich sukienkach. Mimo że sklep nie jest jakiś duży, to i tak można tam trochę się zasiedzieć, bo co do oferty, to zwykle wieszaki są zapełnione na maksa (no po dostawie od razu, bo potem robi się luniej), ale zawsze da się coś znaleźć :-)

Ja preferuję większe lumpy mniej śmierdzi i więcej ubrań i różnych pierdołek. Niektóre ubrania są niezużyte i tanie, więc opłaca się tam robić od czasu do czasu zakupy. Za zaoszczędzoną kaskę można kopić coś innego
Problem zaczyna się gdy ktoś kupuje jakieś zepsute, brudne, dziurawe rzeczy ;P

Kiedys udalo mi sie kupic orginalna bluze adidasa kupic w takim sklepie za 12 zl przy dokladniejszych oględzinach w domu okazalo sie ze jest dziurawa  od tamtego czasu tam nie chodze, szkoda pieniędzy 

Odkąd panie w sieciówce potraktowały mnie jak ścierę, bo miałam gorszy dzień i wyglądałam jak skrzyżowanie emo z bezdomnym przestałam chodzić indziej niż do ciucha, tam im bez różnicy jak wyglądam. Jedynie buty i bieliznę kupuję normalnie, a biżuterię sama robię, więc nawet nie muszę zaglądać do normalnych sklepów. xD

Osobiscie lubię chodzić d lumów, żaden to wstyd moim zdaniem. Nieaz znlazłam jakies spodenki, ostanio kupiłam spodnie a'la dzińsowe z Bershki za 2zł! Albo ostatnio sweter wełnainy za 5 zł z RESERVED!

Osobiście nie kupuję ubrań z second handów, ale powód jest zupełnie inny niż "bo lumpeks, więc obciach". A konkretnie: nie ma absolutnie żadnego w mojej okolicy (a w każdym razie osobiście nie mam o nim pojęcia) xd Zdecydowanie bliżej mam HM, więc cóż.... Mimo wszystko mam przyjaciółkę która większość swoich rzeczy kupuje właśnie w nich. Jak dla mnie wygląda w tych ciuchach na prawdę w porządku. Są one ładne, w bardzo dobrym stanie, więc moje zdanie na temat tych sklepów jest jak najbardziej pozytywne.

no ja się ubieram w lumpeksie , nie chodzę do markowych sklępów , wolę iść tam gdzie taniej , czasem w takim sklepie można kupić markową rzecz za o wiele taniej ;-)

lililawigne1 napisał

osobiście nie kupuję ciuchów w lumpeksach  ,
ale odpowiem ci na pytanie ''co o nim sądzę'' no więc-
nie pochwalam takich sklepów , bo nawet nie wiadomo kto kiedyś nosił te rzecz i co z nią robił, i takie sklepy nie cieszą się dobrą opinią .
ja wolę np HM bo jest to nie drogi a całkiem fajny sklep .
ale to moja opinia , jeśli wy macie inną to ok 

Zdecydowanie się z tobą zgadzam, dodam jeszcze tylko że  oprócz HM Lubie też reserved, szahownice i ,  mohito.  A wracając do tematu. o lumpeksach sądzę dokładnie to samo co ty.

Przeważnie kupuję ubrania w sklepach w galerii, ale w lumpeksach można znaleźć naprawdę fajne i tanie rzeczy. Mojej mamie udaje się czasem znaleźć np. spodnie czy kurtka za 5 złotych, a wyglądają na o wiele droższe i są dobrej jakości.
Ja kupiłam kiedyś naprawdę śliczną koszulkę w kwiatki za 3 złote, a ostatnio szary sweterek za 7 złotych, także opłaca się i to bardzo.
Częściej bywam w galerii, bo można od razu coś zjeść i poszukać jakiś książek w księgarni, ale zacznę częściej chodzić do lumpeksów, może znajdę takie fajne rzeczy jak wy

Cóż.. Jestem młoda (nastolatka) i jak do takiego wchodzę to za przeproszeniem rzygać mi się chce.. Gorzej by było gdyby jakiś znajomy ze szkoły by mnie zobaczył w nim    Nie lubię chodzić na ''szmaty'' ale fajne rzeczy można tam znaleść... Sama ubieram się w te używane spodnie, koszulkę czy sweter, ale bielizny i butów... o to, to nie! Na to bym się już nie zgodziła!! Pozdrawiam (komentarz nieogarnięty lvl 1000)

Ostatnio zmieniony przez musmus12 (25-03-2016 o 13h04)

Czasami takie porzucone cudeńka można znaleźć i to jeszcze z metką z markowego sklepu za 6 zł!  kupuje, kupuje bardzo rzadko ale zdarzy mi się. Co z tego że coś wyszło z mody jak jest śliczne i później znajome pytają gdzie kupiłam

W swoim mieście mam tylko jeden lumpeks, ale jak już są jakieś dostawy ubrań to zawsze do niego zaglądam. Można znaleźć naprawdę cudowne perełki, którymi potem zachwycają się moi znajomi (gwoli ścisłości lumpeksami pogardzają). Co prawda częściej kupuję ubrania w sklepach ''prywatnych'', ale jestem i będę wielką fanką lumpeksów. Często znajduję ubrania H&M i to z metką!