Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 19 20 21

#501 22-12-2014 o 20h32

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

Szliśmy jeszcze przez jakiś czas. Chłopak wspomniał o jedzeniu.
- Nie nic nie jadłam. - rzekłam.
Po chwili zmierzyliśmy w stronę jadalni. Zjadłam skromny posiłek i jak najszybciej wyszłam z jadalni.
Było tam zbyt dużo ludzi. Już nawet nie czekałam na chłopaka.
Miałam już tego dosyć. Poszłam nad wodę.
Usiadłam skulona na piasku.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#502 27-12-2014 o 15h35

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Usłyszałem jak Rosa głośno westchnęła podeszła do mnie i jakby od niechcenia dźgnęła go między żebra. Po czym posłała mi szeroki uśmiech. Odpowiedziałem jej tym samy. Wolałem ignorować jej zachowanie jeszcze by swoją frustrację wyładować na mnie. Jas machnęła w ich stronę ręką oznajmiając że trzeba się zbierać. Rosa skinęła głową i wsunęła rękę pod ramię mi i pociągnęła go w stronę ciemnej ścieżki.
- Ej - wymknęło się mi. Widziałem jak Jas objęła się  rękami ramiona jakby było jej zimno. Gdybym miał wolne ramię to bym jej użyczył swoją marynarkę. Rozejrzałem się i zauważyłem coś na wzór gałęzi było różowe. Mam nam nadzieję, że to pomoże. Wolną rękę skupiłem się na gałęzi zamiast piorunów jak zawsze wystrzeliła mała iskra. Co jest z moją mocą. Czemu jest słabsza... Wziąłem ją do ręki i spróbowałem jeszcze raz. Tym razem udało się to zapalić jednak ciągle zamiast piorunów szły iskry.


Reszta później jak herosi pozostali w obozie dojdą do wieczora - ogniska /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#503 30-12-2014 o 21h25

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka

Poszliśmy do jadalni. Jedliśmy razem aż dziewczyna opuściła jadalnie. Westchnąłem mogłem się tego spodziewać, że dziewczyna nie wytrzyma. Zjadłem do końca swój posiłek i również wyszedłem. Postanowiłem dać jej trochę chwil samotność i nie szukać jej. A jeśli ktoś ją zaczepi na pewno sobie poradzi. W końcu jest córką boga Aresa. On też miał kiedyś podobny problem. Tylko w tedy rzeczywiście zdradził ale się opamiętał i jak wrócił wśród bogów patrzyli na niego nie ufnie. Jednak udało mu się udowodnić swoją wartość i szczere inencję. Poszedłem na wzgórze, usiadłem pod sosną Thai. Lubiłem tutaj siedzieć to jest kaniec obozu, a jednocześnie początkiem bariery. Koniec równy początkowi.

Offline

#504 10-01-2015 o 19h25

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Poprzedni dzień nie należał do najlepszych dla Kass. Dziewczyna pomimo większego talentu do rozumienia spraw paranormalnych od brata zawsze była gorsza w trzymaniu uczuć na wodzy. Można ją porównać do trzciny, gdy zawieje mocniej wiatr ugina się, a czasem nawet łamie. Tak samo jest z tą dziewczyną tylko w tym wypadku uczucia są niesprzyjającym zjawiskiem przyrody.
Zastanawiała się przez całą noc co stało się z Draco jednak nie potrafiła nic nie przychodziło jej do głowy prócz ciemnych myśli. Po plecach co chwila przebiegał zimny dreszcz a przed oczami stawał obraz znikającego syna Hadesa.
Był już ranek a dziewczyna nie zmrużyła oka. Do uszu dobiegł odgłos cichego pukania. Po czym w drzwiach pojawiła się głowa Emily najmłodszej z rodzeństwa. Pomimo ogromnego zmęczenia blondynka zmusiła się do uśmiechu gdy została zaproszona na śniadanie.
Wstała, ubrała się w sprane dżinsy , czarną bluzkę na ramiączkach i bluzę brata którą dalej miała w pokoju. Wiedząc iż wygląda jak jego wielkie nieszczęście nawet nie próbowała się malować. Gdy wyszła ujrzała całą gromadę czekającą na nią aby pójść coś zjeść. Razem więc udali się na stołówkę.
Po pewnym czasie na twarzy Kassandry ponownie pojawiły się kolory gdy wszyscy zmartwieni próbowali ją dokarmiać, pytali się czy sobie radzi i inne słodkie bzdety, aż wywołali w końcu wybuch śmiechu. Miło było posiadać takie rodzeństwo.

Link do zewnętrznego obrazka

Trudno było patrzeć Lucasowi na siostrę gdy cierpiała. Sam też czuł ten ból. Nawet nie wiedział dlaczego ale po prostu tak mieli. Gdy w dzieciństwie złamał prawą nogę Kass też nie mogła na tej samej chodzić. Gdy zaś rozstała się z pierwszym chłopakiem czuł to samo rozżalenie i wściekłość co ona. Dla kogoś innego pewnie byłoby to niesamowite ale tak naprawdę jest męczące. Czasami nie wiesz czy to twoje uczucia, a może bliźniaka.
Po obudzeniu się chłopaka dopadło nieprzyjemne uczucie bezradności. Wiedział że teraz odczuwa to co siostra więc tak jakby odrzucił od siebie to uczucie. Stało się mniej dotkliwe ale nadal je czuł. Ubrał się i zszedł do salonu. Miał nadzieję na pomoc rodzeństwa w zaistniałej sprawie i się nie przeliczył. Gdy był na miejscu dowiedział się od razu, iż posłali 12 letnią Emily. Na ustach blondyna zakwitł złośliwy uśmieszek. Jego siostra nie potrafiła odmówić dzieciom.
Po chwili pojawiło się zmarnowana dziewczyna z ogromnymi worami pod oczami i zmartwionym spojrzeniem. Nie potrzeba było zbyt wiele czasu aby ją rozweselić a uczucie bezradności odstąpiło od Lucasa gdy tylko jego siostra zaczęła się śmiać.
Gdy wrócili do domku Edmund wziął od siebie farby i płótna. Oczywiście z początku wszyscy spokojnie malowali ale potem nagle wszystko było utytłane w farbie. Każdy był cały nią upaćkany jednak wszędzie można było ujrzeć uśmiechy. Blondyn chciał się umyć i idąc do łazienki usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je i ujrzał Aye i z wielkim uśmiechem ją przytulił brudząc farbą.
- Przepraszam nie mogłem się powstrzymać.
Powiedział przy tym i z wielkim uśmiechem odskoczył od czarnowłosej dziewczyny.


Ps. Przepraszam jeśli są jakieś błędy składniowe albo coś ale tak jakoś nie mam weny T-T


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#505 12-01-2015 o 17h45

Miss'na całego
Niamh
...
Wiadomości: 315

Link do zewnętrznego obrazka


Na całe szczęście nie musiałam długo czekać. Ponieważ Lukas sam otworzył mi drzwi z wielkim uśmiechem. Zaskoczył mnie tym przytuleniem się do mnie. Nie spodziewałam się takiego przywitania.
- Nie szkodzi i tak nie lubiłam tych ubrań... - uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie. Spojrzałam na plamy na swojej sukience. - Heh za nim postanowiłeś przerobić moje ubranie, chciałam się spytać co u was - dodałam po chwili. Ponieważ jego siostra po koniec balu wyglądała tragicznie jakby miała zaraz się rozpaść na milion małych kawałków. Tak jak tłucze się kryształ.

Ostatnio zmieniony przez Niamh (12-01-2015 o 17h48)

Offline

#506 23-01-2015 o 14h02

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Przez cały dzień słuchałem najróżniejszych teorii na temat balu również rozmawiałem z bogami. Którzy na rozkaz Zeusa sprowadzili swoje dzieci tutaj. Było ich troszeczkę... Koło południa poszedłem do Wielkiego domku aby przygotować się do ogniska. W końcu oczekują od de mnie, że dalej zapewnię spokój w obozie oraz powitam z uśmiechem na twarzy nowych herosów. Ciekawe czy na ognisku pojawią się główni bogowie.
  Pod wieczór poszedłem na swoje miejsce gdzie było ognisko. Stali tam już pozostali nauczyciele oraz opiekunowie porwanych herosów i zaczęli się zbierać reszta herosów.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#507 23-01-2015 o 14h14

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka

Siedziałam na ciepłym piasku patrząc się na błękitną taflę wody.
Przechodzący obok mnie herosowie wspomnieli coś o ognisku między sobą.
Miałam się już zbierać na ognisko kiedy zaczepiła mnie jakaś grupka herosów.
Kolejni maczo się znaleźli.
- No proszę...Kogo my tu mamy, sławną Vesper Lynd. - rzekł stajac naprzeciwko mnie.
Nie kojarzyłąm typa z twarzy.
- Czy my się znamy ? Bo zapamiętałabym takiego gbura, a jakoś nic nie świta. - powiedziałam patrząc mu się w ciemne oczy.
- Ja ciebię znam. Od początku ci się przyglądam. W końcu Ares ma tylko jedną córką. To nie oznacza nic dobrego. A jeszcze teraz wpuściłaś te cienie. - powiedział dotykajac mojego policzka.
Odsunęłam się i zamachnęłam.
Dostał z pięści w twarz tak mocno, że  nosa pociekła mu krew.
- To prawda. Wyzywając mnie nigdy nie wyjdzie nic dobrego. - powiedziałam i wróciłam do chaty.
Zmyłam ślad jego krwi z pięści. Gbur jakich mało. Mam nadzieję że już do mnie nie podejdzie.
Kiedy się już ogarnęłam poszłam na ognisko. Widziałam jak ojciec się na mnie patrzy. Chyba ze wściekłością i żałem.
Usiadłam na jakimś pieńku. Zobaczyłam tego chłopaka wraz z jego świtą.
Usiadł jak najdalej odemnie. Spiorunowałam go wzrokiem a on podszedł do Pana D i coś mu szepnął, z tego co udało mi się odczytać  z jego ruchu warg mówił że go zbiłam. Ale dramatyzuje. Pan D spojrzał się na mnie.
O super, jeszcze bardziej mnie każdy znienawidzi.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#508 26-01-2015 o 12h05

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka


Za nim zacząłem ognisko zobaczyłem jak podchodzi do mnie mój syn. Nie wiedziałem co tym razem się stało. Najchętniej bym odprawił go z kwitkiem. Miałem za dużo na głowie. Aby jeszcze go zajmować się problemami mojego syna. Równie dobrze mogłem go odesłać do Chejron. Twierdząc że jestem nie obiektywny w tej sprawie. Jednak podjąłem się tego i go wysłuchałem. Powiedział, że chciał porozmawiać z Vasper córką Aresa, a ta bez żadnego powodu go uderzyła. Westchnąłem no tak ci dzieci Aresa. Same z nimi kłopoty. Jeszcze to iż większość herosów podejrzewa ją i syna Kronosa. Powiedziałem Pefecto, że tym się zajmie.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#509 28-01-2015 o 21h27

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 7

Ivo Di Carlo & Darek Hale

Trochę pogadaliśmy i posprzeczaliśmy się o to który z nas ma rację. Oczywiście ta sprzeczka dla nas nie miała żadnego znaczenia. Później poszliśmy razem na śniadanie, a następnie na obiad. Po obiedzie każdy z nas poszedł swoją stronę. Darek robić swoje rzeczy, a ja pospacerować. Gdy przyszedł czas ogniska skierowałem się stronę głównego placu. Tam gdzie zawsze odbywają się ogniska. Nim doszedłem wpadłem na dziewczynę w białych włosach.
- Przepraszam maleńka - powiedziałem do niej. Swoim ulubionym głosem takim jakim zawsze używałem do podrywania kobiet.

Offline

#510 04-03-2015 o 11h14

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Po słowach tego faceta poszłam z Pix do mojego nowego domu. Nie był spalony oraz jak weszłam czułam się bardzo obco. Był kroplą mojego dawnego domu. Te same ułożenie pomieszczeń i identyczne meble. To przywoływało wiele wspomnieni. Weszłam do pomieszczenia gdzie był pokój mojej siostry nie było tam mebli jedynie dwa ołtarze jeden dla taty, a drugi Papilio. W pomieszczeni panował pół mrok. Jednak cieszyłam się, że nie ma tutaj jej mebli, że pomieszczenie nie jest wykonane jakby ona miała tutaj wejść lecz tak aby uczci ich pamięć. Spojrzałam na Pix...
- To był moi pomysł abyś miała miejsce gdzie będziesz mogła przychodzić. A i twoja matka załatwiła ci z pomocą Hadesa aby w tych uranach były ich prochy. Hades miał w tym swój interes - powiedziała do mnie ciągle nie mogłam uwierzyć w tych wszystkich bogów. Oraz to, że jestem jednej z nich córką. Jednak cieszyłam się, że miejsce gdzie będę mogła porozmawiać z nimi lub na przykład złożyć kwiat w urodziny lub imienii . Miejsce, które zawsze będzie mi przypominało jednocześnie teraz wiem, że mają oni swoje mogiły.
- Dzięki - podziękowałam jej, bo wiedziała ile dla mnie znaczy. W końcu z tego samego powodu nigdy nie chciałam opuści domu.
- Chodź zobacz swój pokój powiedziała do mnie. Byłam jej wdzięczna, że nie mówiła o tym, czy między nami jest spoko. Spojrzałam na duże zdjęcie Papilio i taty oraz wyszłam z nią. Poszłam do pokoju mojego zauważyłam, że nie ma drzwi do pokoju ojca. Dopiero gdy weszła do swojego pokoju. Zobaczyłam, że w moim pokoju jest dodatkowe pokoje. Weszłam tam była to garderoba oraz różne drewnienia bronie i zwykłe. Od mieczy po kuszę. Żadnej broni palnej. Sama średniowiecznie bronie... Wyszłam z tego miejsca i spojrzałam na niego. Coraz trudniej było mi się powstrzymywać od płaczu. Już dawno straciłam nadzieję. Na to by zobaczyć swój pokój oraz najważniejsze jest, że nie ma w tym domu obcych ludzi. Zeszłam na dół do kuchni. Zobaczyłam pełną lodówkę. Wiedziałam, że nie wyjdę na obiad aby zjeść z resztą. Nie chciałam jeść z innymi jeszcze. Przygotowałam specjał ojca. Już dawno nie jadłam domowego obiadu. Jakoś przed wieczorem wyszłam na dwór. Pix powiedziała, że muszę udać się na ognisko. Poprosiłam ją abym mogła pójść am sama. Przynajmniej zwiedzę trochę obóz. Gdy wpadł na mnie jakiś chłopak. Może bym nie robiła z tego wielkiej afery. Gdyby nie nazwał mnie mała...
- Za małą możesz dostać ewentualnie  - powiedziałam do niego oburzona...


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 19 20 21