Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6

#76 18-07-2013 o 00h05

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Chciałam już prawie zapukać gdy przypomniałam sobie ze coś było nie tak. zawróciłam spojrzałam na drzwi i okazało się że pomyliłam pokoje.
Tak się męczyłam a teraz to na nic. sama z siebie się uśmiechnęłam i otwarłam swój pokój który za pierwszym razem powinnam otworzyć.
Nic się nie zmieniło. Zabrałam swoją walizkę, usiadłam na dwuosobowym łóżku, który jest tak wygodny że ledwo co rano wstaje.
Stęskniłam się za tym choć zawsze w moim pokoju jest tak pusto bez współlokatora. Zaczęłam rozpakowywać torbę i układać ubrania w szafie.
Wszelkie figurki położyłam na półkę obok łóżka a moją bułkę melonową zjadłam odpoczywając po ciężkiej pracy.
Papierek próbowałam wrzucić do kosza ale niestety się nie udało. Wzięłam telefon oraz słuchawki które poplątały się całe wokół
walizki. Rozplatałam je, podłączyłam i próbowałam choć trochę się zrelaksować po ciężkim dniu.



Ps. Przepraszam że w czasie ciszy nocnej piszę ale chciałam przy okazji powiedzieć że dzisiaj (18.07.13) mnie nie będzie bo idę na basen ale wieczorem już na pewno raczej będę.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (18-07-2013 o 00h06)

Offline

#77 18-07-2013 o 10h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

- Leslie - skinęłam dziewczynie na powitanie i już chciałam zacząć przekonywać ją, że pływanie nie jest jedynym, co można robić na basenie, ale w tym momencie usłyszałam na korytarzu moje nazwisko.
- Leslie Bloom, przesyłka! Czy ktoś widział Leslie Bloom?
Zapewne przywieźli mój rower. Fakt, że przewiezienie go z Australii trochę kosztowało, ale nie zamierzałam zrezygnować z jazdy na najbliższy rok i tym samym zupełnie zniszczyć sobie kondycji. No i rower był moim oczkiem w głowie - każda część, od ramy, poprzez widelec aż do suportu była wybrana przeze mnie z dziesiątek innych, testowana i samodzielnie mocowana. To, co właśnie mi przywieziono, pochłonęło ponad połowę mojego kieszonkowego z ostatnich lat i było najlepszą kombinacją jaką udało mi się osiągnąć.
- Idę sprawdzić o co chodzi - rzuciłam wstając. - A wy zajmijcie się koleżanką i przekonajcie ją, że idzie dziś z nami.
Wyszłam z pokoju i zgłosiłam się do sekretarki. Kurier miał czekać przed bramą szkoły. Wyjaśniła mi też gdzie mogę zostawić rower.
Odebrałam od kuriera sporej wielkości pudło i ruszyłam do miejsca wskazanego przez sekretarkę. Kolejna zaleta ostrego koła - który inny rower waży nieco ponad osiem kilogramów? Ostrożnie postawiłam opakowanie na ziemi, otworzyłam i zamarłam.
Nie mam pojęcia, jak go przewozili. Porysowany lakier jeszcze przeboleję, ale nie potrafię sobie wyobrazić, jakim cudem przerwali trzy szprychy w przednim kole. Zaklęłam i wstałam. Muszę rozpakować plecak, poskręcać wszystko, a potem dowiedzieć się, gdzie jest najbliższy warsztat. Na nowe koło nie będzie mnie na razie stać, więc trzeba zespawać. No i ten lakier... Wściekła wróciłam do internatu.

Offline

#78 18-07-2013 o 10h52

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
-Hej, księżniczko! - złapał Ayame za rękę zanim wyszła. - Nikt nie każe Ci pływać! Możesz leżeć sobie na leżaczku! A jeśli problem jest aż taki... - złapał ją pod plecami i wygiął do tyłu, zbliżając usta do jej ucha. - Będę najszczęśliwszy na świecie, jeżeli pozwolisz mi się mentorować. Nie pozwolę byś się utopiła. - odstawił ją do pozycji pionowej i zwrócił się do Brama. - Idziemy, mon cheri? - uwiesił się na jego szyi, przeklinając niski wzrost przyjaciela w myślach. Jednak jak nienaturalnie to wyglądało, wyszedł z nim z pokoju.

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (18-07-2013 o 10h54)

Offline

#79 18-07-2013 o 12h19

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

I jakby tego było mało, to tamci pod moją nieobecność wyszli z pokoju... Dobra, wrócę tu później, a tymczasem obejrzę trochę to miejsce.
Włóczyłam się korytarzami nie wiedząc zbytnio, czego szukam. Kilka osób rzuciło mi zdziwione spojrzenia - pewnie nie codziennie ktoś przechadza się tu w fioletowych włosach, glanach i koszulce The Clash. Na wszystkie spojrzenia odpowiadałam uśmiechem, co niezwykle peszyło te platynowe blondyneczki w strojach od projektantów.
Minęłam właśnie grupkę dziewcząt rozmawiających ze sobą ściszonymi głosami.
- Podobno mieszka w tym pokoju - wyszeptała jedna. - Ale ja nie zapukam! Boże, jest taki niesamowity! Wyobrażasz sobie? Jest tuż za tymi drzwiami...
Przewróciłam oczami.
- Kim się tak ekscytujecie, koleżanki? - rzuciłam, kiepsko ukrywając śmiech.
- Jett tam mieszka, nie słyszałaś? - odpowiedziały w niemal doskonałej synchronizacji. Pokręciłam głową. Ze wszystkich pustych gwiazdeczek, które mogły tu zamieszkać, musiał się trafić akurat on... Skrajnie mnie irytował. Sztuczny twór z każdym włoskiem ułożonym przez wytwórnię, wykreowany dla osób takich, jak te dziewczątka tutaj. Nędzna podróbka rockmana.
Pogładziłam logo na koszulce i usiadłam na ławce nieopodal. I tak nie miałam nic do roboty, a chętnie pooglądałabym euforię, która ogarnie tamte na widok ich idola.

Offline

#80 18-07-2013 o 12h57

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

Ayame Hijirikawa

Kiedy chłopak przeprowadził tę scenkę o mało co nie wyzionęłam ducha. Wciąż czułam ciepło bijące od niego. Potrząsnęłam głową i otworzyłam drzwi od pokoju. Natychmiast zaczęłam się rozpakowywać. Po skończeniu postanowiłam założyć mundurek. Miałam wrażenie, że spódniczka jest nie co za krótka, cóż...westchnęłam...w końcu jedyne spódniczki jakie miałam sięgały jej do kolan a nie ledwo do połowy ud. Przejrzałam się w lusterku...Chyba nabawię się kompleksu małego wzrostu...zaśmiałam się...zresztą kogo to obchodzi . Położyłam dłoń na głowie. Na pewno jeszcze urosnę mam na to czas. Wypełniłam podanie i od razu złożyłam je do sekretariatu. Następnie postanowiłam zwiedzić szkołę. Była naprawdę ogromna, wyszłam na zewnątrz i zaczęłam obchodzić wszystkie obiekty. w końcu wyczerpana wylądowałam w parku. Było tu przepięknie i przytulnie. Drzewa dawały przyjemny chłód i relaks, ptaki odprężały uszy swoim śpiewem. Przymknęłam oczy podniosłam ręce wysoko w górę i zakręciłam się z uśmiechem. Po chwili usiadłam i rozłożyłam się w cieniu na soczystej i miękkiej trawie niczym dywan. Przekręciłam się na bok i po chwili prawdopodobnie zasnęłam, bo straciłam kontakt z rzeczywistością.

Offline

#81 18-07-2013 o 13h58

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Saitou Hajime

Uśmiechnąłem się do siebie na reakcje dziewczyny. Ruszyłem w stronę siodlarni i znalazłem siodło z imieniem mojego konia, złapałem je i wziąłem jeszcze wodze i ruszyłem z powrotem do Husara. Powiesiłem siodło na drągu, zawołałem konia i doczepiłem mu wodze do uzdy. Przywiązałem go do ogrodzenia i zacząłem starannie szczotkować. Następnie osiodłałem go i pogładziłem po pysku. Posprzątałem szczotki i wsiadłem na niego robiąc małą rundkę po wybiegu. Przeskoczyliśmy kilka przeszkód a następnie razem z koniem udaliśmy się pod stajnie czekając na dziewczynę. Spojrzałem na las, który znajdował się parę metrów za stajnią. Tak dawno tam już nie byłem. Uwielbiałem jeździć dróżkami, świeże powietrze, śpiew ptaków, cisza i spokój. Tak...to lubiłem najbardziej. Spojrzałem w stronę stajni dziewczyna własnie wyprowadzała konia.

Offline

#82 18-07-2013 o 15h55

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Po chwili czułości z klaczą wyprowadziłam ją przed boks, czyli po prostu wyszłam a ona za mną, ponieważ już zauważyłam, że mogę tak robić bez żadnych obaw, ponieważ klaczka nigdy nie miała zamiaru uciekać tylko stała w miejscu. Zaczęłam ją szczotkować, co chwilę znów ją przytulając. Gdy skończyłam podeszłam do siodła i czapraku, i gdy już chciałam je wziąć Francesca zaczęła ciągnąć mnie za włosy.
- Puszczaj! – zaczęłam się śmiać próbując wyrwać swoje włosy z jej pyska.
- Dziękuje – powiedziałam, gdy już ustąpiła. Wzięłam siodło i czaprak, po czym zarzuciłam je na jej grzbiet. Na błękitnym czapraku, czarnym drukiem było napisane jej imię. Gdy ją osiodłałam sięgnęłam po uzdę i wodze, i gdy już je założyłam wzięłam jeszcze dopasowane do czapraku, niebieskie owijki a gdy wszystkie były na swoim miejscu złapałam za wodze i wyprowadziłam klacz na zewnątrz. Wsiadłam na nią i jeszcze raz pochyliłam się by ją przytulić, po czym stępem podeszłam do chłopaka.
- Gotowa – powiedziałam uśmiechając się.


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#83 18-07-2013 o 19h35

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Saitou Hajime

Dziewczyna zbliżyła się do mnie i powiedziała ze jest już gotowa. Kiwnąłem lekko głową i ruszyłem ku ścieszcie prowadzącej do lasu. Powietrze było tu takie czyste. Przymknąłem lekko oczy.
- Wspaniałe miejsce - otworzyłem je i spojrzałem na dziewczynie - Jak się czujesz po wakacjach. Byłaś drobna ale mam wrażenie że teraz to już w ogóle zrobiłaś się chudziutka?- zerknąłem na nią lekko zmartwiony. Wyjechaliśmy na małą polanę.
- Może zrobimy tu postój, chętnie bym trochę potrenował. - zsiadłem z konia. Z tyłu do siodła miałem doczepiony drewniany miecz do kenjiutsu. Odczepiłem go.
- Jeśli się spieszysz nie zatrzymuję cię - zacząłem rozpinać guziki od koszuli

Ostatnio zmieniony przez Yukariko (18-07-2013 o 19h36)

Offline

#84 18-07-2013 o 20h58

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Jechałam za chłopakiem. Zawsze lubiłam jeździć w tym lesie, po prostu dobrze czułam się w otoczeniu zieleni.
- Wiem, pięknie tu – powiedziałam do niego – szczerze, to cieszę się, że już się skończyły wakacje.. z moimi rodzicami nie da się długo wytrzymać… - powiedziałam, po czym westchnęłam – nie przesadzaj, nie jestem taka chuda – zaśmiałam się - a jak twoje wakacje? - spytałam. Gdy wjechaliśmy na polane Saitou zatrzymał się i zszedł z konia.
- Jeśli Ci to nie przeszkadza to zostanę – powiedziałam także schodząc z siodła. Usiadłam na trawie i po chwili Francesca położyła się obok mnie. Położyłam głowę na siodle i zaczęłam ją głaskać.
- Mogłabym tak całymi dniami.. – powiedziałam zamykając oczy.

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (18-07-2013 o 21h01)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#85 19-07-2013 o 09h42

Miss'całkiem całkiem
Qaszka
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 82

Link do zewnętrznego obrazka
Tak jak myślałem, jest Japonką.
- Ja jestem Sebastian - przedstawiłem się, odwzajemniając uśmiech.
- Tak mi się coś zdawało, że nie widziałem cię tutaj wcześniej - zaśmiałem się - I tak nie mam pomysłu, jak spędzić resztę dnia, tak więc nie mam nic przeciwko, by cię oprowadzić. W takim razie może najpierw spróbujemy znaleźć twój pokój? Jaki masz numer? - zapytałem, przestawiając się na japoński. Miałem nadzieję, że będzie czuła się trochę bardziej komfortowo, rozmawiając w jej ojczystym języku.

Ostatnio zmieniony przez Qaszka (19-07-2013 o 09h45)

Offline

#86 19-07-2013 o 11h08

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Leżałam z dziesięć minut na swoim łóżku po czym wstałam i zajrzałam przez okno. Moje oczy były skierowane na słodkiego, puszystego kota którego od razu wykryłam siedzącego koło fontanny. Tak bardzo lubię koty, że chyba mnie prześladują, przecież w szkole nie można mieć zwierząt. Byłam ciekawa co robił ten "stwór" na terenie szkoły. Pobiegłam to sprawdzić i zobaczyć czy nie jest to bezpański kot. Nie mógł wałęsać się po szkole. Chociaż myślałam, że będzie łatwo go złapać to zaczęłam go gonić. Biegłam za nim bardzo daleko ale kiedy była blisko potknęłam się o jakąś osobę.
- Ałćć co to?..- wykrztusiłam z siebie dziwne dźwięki po czym skierowałam wzrok na kota.

Offline

#87 19-07-2013 o 11h18

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Megumi Kimiko
Zdziwiłam się trochę gdy chłopak zaczął rozmowę w języku japońskim. Cóż to nawet lepiej. Uważnie przyjrzałam się kluczykowi do pokoju.
-Mam szesnastkę. Wiesz może jak tam trafić?
Uśmiechnęłam się rozbrajająco i wzięłam moją czerwoną walizkę. Chętnie użyłabym planu szkoły, ale moja orientacja w terenie jest... kiepska, a nie mam zamiaru zabłądzić pierwszego dnia.

Ostatnio zmieniony przez Aiko-chan (19-07-2013 o 11h18)


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#88 19-07-2013 o 15h53

Miss'całkiem całkiem
Qaszka
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 82

Link do zewnętrznego obrazka
- Domyślam się, gdzie może być. Chodźmy więc - powiedziałem i delikatnie złapałem ją za nadgarstek, by mieć pewność, że się nie zgubi. Kierowaliśmy się w stronę jednego z internatów. Po wejściu do niego zaczęliśmy szukać pokoju z odpowiednim numerem. Przyglądałem się numerkom, by nie pominąć szesnastki. Czternaście, piętnaście, jest szesnaście! Przystanąłem pod drzwiami.
- To tutaj, jesteśmy na miejscu, to powinien być twój pokój, sprawdź tylko, czy klucz pasuje - uśmiechnąłem się, puszczając jej rękę.

Offline

#89 19-07-2013 o 19h01

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2442.jpg
Kiwnęłam głową na znak że rozumiem i włożyłam klucz. Pasował, a drzwi ustąpiły bez problemu. Obdarzyłam pokój kilkoma spojrzeniami i położyłam walizkę obok wejścia. Następnie zamknęłam pokój w końcu lepiej żeby nikt się nie wkradł.
-Dobrze. To gdzie idziemy teraz?- posłałam blondynowi kolejny już dzisiaj uśmiech.- Muszę jeszcze złożyć podanie do kółka plastycznego. A ty na jakieś chodzisz?

Ostatnio zmieniony przez Aiko-chan (19-07-2013 o 19h02)


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#90 19-07-2013 o 19h42

Miss'całkiem całkiem
Mizume
...
Miejsce: Czarna Dziura
Wiadomości: 114

//photo.missfashion.pl/pl/1/4/moy/2445.jpg
Biała limuzyna podwiozła mnie przed szkołę. Nie rozumiem po co ta szopka. Nie mógłbym przyjechać tu zwykłym taxi? Mógłbym, gdyby nie ojczym. Eh... przynajmniej nie będę miał z nim do czynienia przez następny rok. Szofer podał mi mój bagaż, przynajmniej to będę mógł sam ponieść. Wziąłem dwie walizki i poszedłem prosto w stronę sekretariatu. Znów ta sama babka stała za ladą.
-Poproszę klucz do pokoju dwudziestego szóstego.
Kobieta chwilę szperała w jakiejś szafce następnie podała klucz. Włożyłem go do kieszeni i zabrałem podanie do klubu. Poczłapałem do akademika. Czwarty rok będę się tutaj kisił... za jakie grzechy! Wolałbym już normalną szkołę niż podzieloną na sekcje. Dla mnie to po prostu poniżanie ludzi, ale co ja poradzę. Minąłem bibliotekę. Może zapiszę się na kółko czytelnicze czy coś takiego? Muszę się zapisać na plastyczne, przecież taki artysta nie może się zmarnować. Zaśmiałem się w duchu. Byłem już w połowie drogi do akademika. Coraz bliżej... no jestem. Pokój numer 26 był zaraz na początku. Przekręciłem klucz i wszedłem do środka. Rozłożyłem się na łóżku i począłem wypełniać podania do klubu plastycznego. Chętnie poszedłbym jeszcze na ten czytelniczy, ale przecież mam jeszcze j. włoski. Wybiegłem z akademika wraz z wypełnionym podaniem. Czas je oddać...

Ostatnio zmieniony przez Mizume (19-07-2013 o 19h42)

Offline

#91 19-07-2013 o 21h28

Miss'całkiem całkiem
Alyssa
...
Wiadomości: 146

Link do zewnętrznego obrazka

Szłam spokojnie korytarzem, kiedy wpadłam na moją nauczycielkę włoskiego. Powitałam ją szerokim uśmiechem - uwielbiałam ten przedmiot.
- Buongiorno, Gloria!
- Buongiorno, signora! Czy mogę w tym roku wziąć udział w konkursie? W zeszłym nie zdążyłam się zgłosić...
- Oczywiście, zapiszę cię jak tylko usiądę do komputera - pokiwała głową. Śmiem wątpić. Nie znałam bardziej roztrzepanej nauczycielki. - Mam też pytanie... Jesteś moją najlepszą uczennicą, a w tym roku na kółko zapisało się wyjątkowo dużo osób, nie dam sobie rady ze wszystkimi. Gdybyś mogła czasem przyjść i pomóc... Nic wielkiego, coś komuś wyjaśnić, wskazać błędy.
Przełknęłam ślinę. Szczerze wątpiłam w swój talent pedagogiczny. Nie miałam jednak talentu do jeszcze jednej rzeczy - do odmawiania, zwłaszcza nauczycielom. Powoli pokiwałam głową.
- Oczywiście, z radością.

Offline

#92 19-07-2013 o 22h26

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Wstałam i powoli zbliżałam się do kota omijając w ogóle zdarzenie przewrócenia się o osobę. Nawet nie przeprosiłam, nie miałam czasu. Ruszyłam ku ruszającej się "puszystej kupki" i z wielkim nastawieniem rzuciłam się na nią.
- Taaak mam cię- powiedziałam i zabrałam kota na swoje ręce.
Teraz to tylko wybrać się do dyrekcji z pytaniem o kota. Cieszyłabym się bardzo gdybym mogła go zatrzymać, ale nie można jedynym rozwiązaniem jest schronisko lub znalezienie właściciela.
Znalazłam się na korytarzu. Czułam tylko spojrzenia ludzi przechodzących i gapiących się na zwierzaka. Tak to już niestety było i nie mogłam tego zmienić.
Otwarłam drzwi dyrektora szkoły i zapytałam się nawet nieistotnych rzeczy. Był to kot który ostatnio się tu przybłąkał ale wszyscy nauczyciele oraz ucznie skarżą się na niego i jest to skłonne do oddania go. Byłam zawiedziona wkładając go do klatki i zostawiając w pomieszczeniu. Wyszłam stamtąd i stałam chwile na korytarzu bo nic więcej nie miałam do roboty.

Offline

#93 20-07-2013 o 19h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
Pokazał Leslie uniesiony kciuk, zastanawiając się nad zawartością tajemniczej przesyłki. Musiał przyznać, że dziewczyna go zaintrygowała. Wszystko, począwszy od fioletowych włosów, przez kolczyk w wardze, na glanach kończąc, wzbudzało w nim niesamowite zainteresowanie i powodowało, że chciał poznać ją bliżej. A trzeba było być naprawdę kimś, żeby zwrócić na siebie uwagę takiego typka jak Bram.
Chłopak westchnął ciężko, obserwując szczenięce zaloty Yogiego. Szkoda tej Ayame. Mało co nie zemdlała, gdy odstawiał ten swój teatrzyk. Po chwili uwiesił się na brunecie, powodując u niego przyjemne łaskotanie w podbrzuszu. Bram jednak zignorował je, tak jak pozostałe niechciane przejawy uczuć do blondyna, które nasilały się z każdym rokiem odkąd się poznali.
- Idziemy - odparł - Nie sądzisz, że powinieneś przystopować? Niedługo te biedne dziewczyny zaczną krwawić z nosa na samą myśl o tobie - dodał z przekąsem.

Offline

#94 20-07-2013 o 21h33

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Blondyn zachichotał i ruszył z przyjacielem przez korytarz.
-Mówisz tak bo jesteś o mnie zazdrosny, co Bramciu~? - połaskotał go nosem po policzku. Yogi nigdy nie wiedział, czy robi i mówi te wszystkie rzeczy, bo taki już się urodził, lub ma to w genach, czy może dlatego, że po prostu wszystkie osoby wydawały mu się godne uwagi i zasługujące na takie "ciepłe" słowa i gesty. A może wydawało mu się to najzwyczajniej naturalne? Przecież to nic złego, że mówi trochę za dużo i nie wstydzi się adorować tyle osób. - Ach, nie mogę się już doczekać nocy! - puścił koledze oko i podbiegł do jakieś dziewczyny ( Ekaterina ), która stała sama na korytarzu.
-Hej, Bram! Spójrz jakie małe, słodkie stworzonko! - chwycił ją pod pachami i uniósł nad głowę. - Zgubiłaś się? Braciszek Yogi zaprowadzi Cię nawet na koniec świata! Ty za to pokaż mi drogę do swojego serca, Bonbon*! - okręcił się z dziewczyną i postawił ją na ziemi, dając jej chwilę na ewentualne wyrzuty, że ją tak traktuje.
-Robi coś panienka w nocy? Poza spaniem, oczywiście. - dodał później.

*cukierek (franc.)

Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (20-07-2013 o 21h34)

Offline

#95 20-07-2013 o 21h52

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Oparłam się o ścianę i znikąd pojawił się mężczyzna, który mnie uniósł i postawił na nogi.
- Koniec świata.. moje serce..- zarumieniłam się i spojrzałam do góry by spojrzeć na jego twarz.
- W nocy huh?- zaczęłam się zastanawiać czy to jakiś zboczeniec, ale jego twarz wydawała się naprawdę miła.
- Nie nic nie robię w nocy a co? czy coś się stało?- zapytałam poprawiając swoją sukienkę.
Było to bardzo dziwne, że ktokolwiek się do mnie odezwał, ale bardzo się ucieszyłam.
- A tak w ogóle to się nie zgubiłam!- wykrzyknęłam delikatnie szturchając go ręką w klatkę piersiową.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (20-07-2013 o 23h25)

Offline

#96 22-07-2013 o 13h52

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Kiedy dotarłam do pokoju i już miałam zacząć się pakować , ponownie usłyszałam dzwonek swojego telefonu . Pomyślałam że nie mam ochotę na rozmowę z nikim więc go zignorowałam . Nie pomogło telefon dalej dzwonił , więc wzięłam go i zobaczyłam że to mama.
-Ta.ak ..?- Powiedziałam niepewnie nasłuchując odpowiedzi.
-Hoshie , wiem że bardzo byś chciała uczestniczyć w pogrzebie ojca , ale nie mogę cię zabrać . Dopiero zaczęłaś rok szkolny nie ma zbliżających się świąt więc musisz zostać może to tym lepiej dla Ciebie . Trzymaj się , Kocham cię .- Słowa przelatywały mi przez głowę , a ja zrozumiałąm tylko tyle że nie będzie mnie i nie pożegnam go jak należy .
- Pa..- Tylko tyle powiedziałąm i rzuciłam telefon na łóżko . Tym razem łzy się nie polały , miałam dosyć płaczu i użalania się nad sobą . Postanowiłam spędzić ten rok jak najlepiej i tego będę się trzymać  . Ubrałam czarną sukienkę i wybiegłam z pokoju . Może jakaś książka pomoże mi oderwać się od problemów . Kiedy chciałam skierować się w stronę biblioteki , zauważyłam moją  współlokatorkę w towarzystwie chłopców , wyglądała na zadowoloną . Mimowolnie uśmiechnęłąm się i przywitałam .
- Cześć , jak incydent z pająkiem ? Niestety nie mogłam służyć pomocą , miałam pewną sprawę . Ale chyba okej co ?- Musiałam wyglądać naprawdę dziwnie . Szczerzyłam się jak idiotka . Nie za dobrze  wychodzi mi udawanie szczęśliwej , ale lepsze to niż szlochanie w zamkniętym pokoju .

https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/q71/s720x720/1069895_499787866775913_397253275_n.jpg

Offline

#97 22-07-2013 o 17h15

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Miałam już przestać bić blondyna kiedy nagle usłyszałam moją koleżankę nowo poznaną rano. Zaczęła się dziwnie szczerzyć ciekawe czy coś się stało.
- Mam coś na twarzy- zamknęłam jedno oko i podniosłam palec wskazujący na wysokość ust tak żeby wyglądało to dość śmiesznie a zarazem "mądrze".
- Incydent z pająkiem powiadasz..- zaczęłam myśleć bo nie za bardzo przytłaczałam sobie tym głowę.
- To nie tak że coś się stało czy coś.. szczerze to nie wiem nauczyciel ją zabrał i już dalej nie wiem wybacz- powiedziałam jej i mój wzrok znowu poleciał na głowę kolegi.
- No więc jak? nie ważne gdzie na pewno pójdę- uśmiechnęłam się.

Offline

#98 22-07-2013 o 17h50

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Zaśmiałam się  , ale już serio więc wyglądałam naturalnie . Przynajmniej takie
odniosłam wrażenie .. Zaczęłam rozmowę zapominając o wszystkim co mnie spotkało.
- Nie masz nic na twarzy , ale za to twoja mina była nie do zapomnienia . - Powiedziałam uśmiechając się .
-Ah , to dobrze . - Spojrzałam na rozmówcę koleżanki i chłopaka stojącego obok. Zrobiłąm to dyskretnie i stwierdziłam że wydają się sympatyczni .
- A o czym rozmawiacie ... Oh , przepraszam że się wcinam , nie chciałam być wścibska . - Powiedziała trochę zmieszana . - Ja chyba już pójdę i tak miałam iść do biblioteki . - Uśmiechnęłą się przyjaźnie jeszcze raz .

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (22-07-2013 o 17h51)

Offline

#99 22-07-2013 o 18h01

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
-Haha, nie łaskocz mnie, Bonbon. - zmierzwił jej włosy i ukłonił się przed nową dziewczyną. - Och, co za cudowne dziewczę~ - chwycił kosmyk jej włosów i ucałował. - Wygląda panienka jak najśliczniejsza wata cukrowa jaką dane mi było widzieć! Ile bym dał bym Cię spróbować, ma cherie. I wcale nam nie przeszkadzasz. Właśnie miałem zaprosić, tego tutaj karmelka, na nocną imprezę przy największym basenie. To taka jakby tradycja. - odwrócił się do swojego kolegi, który został w tyle i przyciągnął go do siebie. - A nie mówiłem Bram, że w tym roku narodziło nam się ślicznych uczennic jak grzybów po deszczu? - wyszczerzył się jeszcze raz do panienek nie mogąc zdecydować, która jest ładniejsza.

Offline

#100 22-07-2013 o 18h10

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

- Dziękuję , miło mi to słyszeć . - dygnęłam przed nim  delikatnie . - Impreza hm. ? Czy ja również mogę się pojawić ? - Zapytałam spoglądając to na koleżankę to na wpatrującego się w nas chłopaka . Zastanawiałam się czy nie będę zbyt nachalna , ale cóż nie codziennie  można wymknąć się na taką impreze . W moim przypadku będzie to pierwszy raz ,lecz nie miałam zamiaru się nikomu przyznawać . To byłoby głupie i chyba spaliłabym się ze wstydu .
- Oh zapomniałabym , nazywam się Hoshie Mei . - powiedziałam . Czy ja nie gadam za dużo .?

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5 6