Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 ... 6

#26 16-07-2013 o 20h28

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Zauważyła dziewczynę praktycznie ciągnącą za sobą wielką walizkę , obserwowała ją aż wreszcie biedaczka upadła a wszyscy zaczeli się śmiać . Nie mogła tak bezczynnie patrzeć jak się męczy . Nieznajoma dzielnie wstała ale po jej minie było widać że coś jest nie tak .
Podbiegłam do niej bez wachania i zatrzymałam ją .
- Hej jestem Hoshie Mei . Pomogę ci z tą walizką co ? Jak się nazywasz - Kurdę .! Nawet nie zdałam sobie sprawy jak szybko mówię pewnie nic  nie zrozumiała ... Rumieniec spłynął na moją twarz ale nie zwróciłam na to uwagi i czekałam na jej odpowiedź .

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (17-07-2013 o 14h43)

Offline

#27 16-07-2013 o 21h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka
William gwałtownie zahamował przed szkołą. Okulary Brama przesunęły się na czubek jego nosa. Poprawił je palcem wskazującym zanim spadły i położył dłoń na głowie brata, mierzwiąc mu włosy.
- Uspokój się, Willy - spojrzał na niego z troską - Potrzaskałyby się, gdyby nie mój refleks! - dodał z wyrzutem, po czym wysiadł i uśmiechnał się do Williama - Uważaj na siebie i nie rób głupot, braciszku. 
Wyjął walizkę z bagażnika i zatrzasnął go. Silnik Astona Martina zawarczał i samochód w kilka sekund znikł z pola widzenia chłopaka.
- A mówiłem, żeby na siebie uważał - westchnął Bram i pociągnął za sobą bagaż - No i nawet się nie pożegnał! Okrutny... gdzie ta miłość, którą powinni darzyć się bracia...
Szedł, witając się ze wszystkimi po drodze. Podbiegali do niego nawet nowi uczniowie. Czyżby jego sława była aż tak wielka? No cóż, nic dziwnego, skoro stanowił ucieleśnienie wszystkich cnot. Każdy chciał na własnej skórze poczuć ten blask! Nawet recepcjonistka, która posłała mu długie, znaczące spojrzenie, gdy delikatnie musnął jej dłoń, odbierając klucz.
Wjechał windą na trzecie piętro i skręcił w lewo. Skoro dostał zapasowy klucz, Yogi musiał już być w pokoju. Nacisnął klamkę i zgodnie z jego dedukcją ustąpiła. Jego współlokator rzadko kwapił się zamykaniem drzwi.
- Yogi, słońce, przybyłem! - zawołał, zsuwając buty ze stóp.

Offline

#28 16-07-2013 o 21h16

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

Uslyszałam jak ktos do mnie podchodzi, lekko drgnęłam i popatrzyłam w góre. Przede mną stała brązowo włosa dziewczyna o typowej japońskiej urodzie. Uśmiechnęłam się.
- Witaj jestem Ayame Hijirikawa - dziewczyna usiadła obok mnie - Też pierwszy raz w szkole? - patrzyłam zaciekawiona gdy nagle poczułam na sobie czyjeś spojrzenie. Moje oczy powiodły w tamtą stronę. Kilka metrów przed nami stał fioletowo włosy chłopak o wspaniałych fiołkowych oczach. Nasze spojrzenia spotkały się a ja speszona i zarumieniona szybko spuściłam głowę. Nadal czułam jak świdruje mnie spojrzeniem. A może on patrzy na Kimiko-san, zastanowiłam się.
- Kimiko-san znasz może tamtego mężczyznę? Cały czas się na nas patrzy - zapytałam lekko skrępowana. Może nie wypadało się o to pytać. Ale nie zbyt dobrze czułam sie jak nieznajomy błądził po mojej sylwetce oczami. Nagle przed nami przebiegł wesoły blondyn. Uśmiechnęłam się i dyskretnie mu odmachałam. Był strasznie wysoki. Miał ze 190 jak nic, ja przy nim jak karzełek, zaśmiałam się w sobie. Ale zapewne był z sekcji królewskiej. Wyglądał zbyt dostojnie. Znów odważyłam się spojrzeć na fioletowo włosego. Miał na sobie biały mundurek. Tak on również jest z sekcji królewskiej. Pewnie się ze mnie nabija. Westchnęłam i spojrzałam na Kimiko-san. Była bardzo ładną i delikatną dziewczyna.
- Skąd jesteś, ja pochodzę z Kyoto

Offline

#29 16-07-2013 o 21h18

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Ruszyłam przed siebie napotykając na siebie dziewczynę. Jej błękitne oczy przypominały mi niebo.
- M-miło mi- odpowiedziałam drżącym głosem- Jestem Ekaterina Kuranae
Trochę trudno było przyjąć jej propozycje nie chciałam ją męczyć jedynie co chciałam zrobić to pójść do sekretarki oraz znaleźć jakikolwiek opatrunek.
- Jeśli zechciałabyś ze mną pójść do sekretarki to by mi wystarczyło- uśmiechnęłam się do niej  w końcu nikogo nie znałam.

Offline

#30 16-07-2013 o 21h26

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

-Z przyjemnością - Odpowiedziała z uśmiechem - Ale i tak nie pozwole ci tego ciągnąć samej . We dwie będzie nam łatwiej . Oh .. Bardzo miło mi cię poznać . -Poszła razem z nowo poznaną koleżanką  do recepcji gdzie poprosiła o opatrunek dla dziewczyny .
- Jaki masz numer pokoju ? - Zapytała jej zaciekawiona poprawiając sukienkę .

Offline

#31 16-07-2013 o 21h37

Miss'całkiem całkiem
Qaszka
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 82

Link do zewnętrznego obrazka
Sebastian niezbyt zadowolony wysiadł z limuzyny. Wakacje minęły bardzo szybko, a on nie miał za bardzo ochoty na chodzenie do szkoły. Ruszył do recepcji po odbiór klucza do swojego pokoju, za nim jego prywatny lokaj dźwigał wszystkie jego bagaże. Mimo iż ostatnie dwa tygodnie spędził w ojczyźnie swojej matki, wcale nie tak daleko do szkoły, wolał mieszkać w internecie, gdyż spędzanie całego swojego czasu samemu, jedynie ze swoimi służącymi, zaczynało go nudzić. Gdy tylko załatwił wszystkie formalności, poszedł na chwilę do pokoju, by lokaja zaniósł tam wszystkie jego bagaże, odprawił go, wziął swoje mp4 i postanowił przejść się na dziedziniec. Gdy już dotarł na miejsce, słuchając swoich ulubionych piosenek Vocaloidów oraz takich z anime, rozejrzał się i od razu zauważył wśród uczniów japońskie twarze, przez co mimowolnie się uśmiechnął.

Ostatnio zmieniony przez Qaszka (16-07-2013 o 21h37)

Offline

#32 16-07-2013 o 21h42

Miss'Żółtodziób
Taeyeon1
...
Wiadomości: 6

Jett

Pod bramę szkoły podjechała długa czarna limuzyna a wokoło niej zebrały się tłumy piszczących dziewczyn oraz paparazzi.
- Panie Jett je jesteśmy na miejscu - powiedział kierowca - Zaraz zajmę się pana bagażami.
- Co za pech w tym roku pokój 11, dlaczego nie moja kochana 18- westchnąłem - Saitou Hajime - uśmiechnąłem się do siebie gdy zobaczyłem w oddali jego sylwetkę- Szmat czasu - włożyłem okulary  kierowca otworzył mi drzwi a tłumy dziewczyny jeszcze bardziej zaczęły piszczeć a paparazzi pstrykać zdjęcia. Eh ten mój gwiazdorski los. Ne wzruszony ruszyłem w kierunku budynku. Po drodze zaczepiłem o Saitou.
- Saitou brachu szmat czasu się nie widzieliśmy a teraz będziemy dzielić razem pokój - uwiesiłem się na nim - Ej Saitou?- patrzyłem zdziwiony jego wzrok był wlepiony w jakąś laskę na ławce. Przyjrzałem się jej
- Ale jest śliczna i urocza- zaśmiałem się a jednocześnie nie dowierzałem że chłopak w ogóle zwrócił uwagę na jakąś dziewczynę. Po chwili chłopak zwalił mnie z siebie no tak on tego nienawidził.
- Jett!!- usłyszałem znów usłyszałem piszczące dziewczyny które do mnie przybiegły abym podpisał im płytę. Uśmiechnąłem się i wyjąłem marker, machnąłem jakiś podpis i oddałem
- Kiedy mówiono mi że tu chodzisz nie dowierzałyśmy ale teraz za nic w świecie nie opuścimy tej szkoły - pisnęły i podskakując pobiegły w stronę internatów.
- Idziemy się rozpakować - spojrzałem na kolegę

Offline

#33 16-07-2013 o 21h47

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Z przyjemnością poszła ze mną do sekretariatu. tak się cieszę że chociaż raz w życiu ktoś zwrócił na mnie uwagę.
- Pokój numer 8- odpowiedziałam na pytanie niedawno co poznanej koleżanki.
Ugh kolana tak bardzo bolą jestem naprawdę niezdarna! Już pierwszego dnia musiałam się po prostu wywalić bo inaczej by dnia nie lepiej spędzić!
- Jest dobrze wszystko obandażowane!- wykrzyknęłam z uśmiechem
Widzę bardzo dużo znajomych twarzy z poprzedniego roku. Fajnie by było poznać się z rożnymi osobami ale chyba nie da rady.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (16-07-2013 o 21h47)

Offline

#34 16-07-2013 o 21h55

Miss'wow
Yoshiko
...
Miejsce: Atlantyda
Wiadomości: 554

Link do zewnętrznego obrazka
Gdy już wlazł do pokoju, to rzucił walizkę na jedno z łóżek i zaczął wyjmować wszystkie ubrania do szafy. Nie było ich dużo, bo umówił się, że rodzina będzie mu dowozić czyste co jakiś czas. Wolał korzystać z rodzinnej pralni niż z tej tutaj. Ta miała taki nijaki proszek. A Bonnefoyowie mają proszki i płyny na zamówienie! Pachnące najlepiej na świecie!
Niedługo potem ktoś wszedł po pokoju i przywitał się głośno.
-Braaaam! - blondyn pobiegł w stronę przyjaciela i rzucił mu się na szyję. - Lata się nie widzieliśmy! Wypiękniałeś! - wytarmosił go jeszcze trochę i odsunął od siebie. - Ale nic nie urosłeś! - nie mógł się powstrzymać, by poklepać chłopaka po głowie.
Ruszył skończyć rozpakowywanie się. Chciał już przywitać się ze wszystkimi i poznać nowych ludzi.
-Widziałeś jakie ładne pierwszoroczne? Normalnie aż zachciało mi się napisać o nich wiersz! Nie umiem pisać wierszy, wiem. No ale... Taakie śliczne, normalnie! - pokazał rękami jakie to śliczne dziewczyny widział, przy okazji strącając z półki parę książek. Zaczął je szybko zbierać, ale nie przestawał paplać o swoich wakacjach, nawet sam gubiąc się, o czym mówił i w jakim języku. - A co u Ciebie? - spytał nagle, kładąc się na łóżku i odetchnął głęboko.

Offline

#35 16-07-2013 o 21h58

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Leciałam samolotem do Londynu. Tak, dziś zaczynał się następny rok szkolny w liceum Wisdom, dla mnie drugi. Lot na szczęście już się kończył, nie mogłam się doczekać by wreszcie pójść do stajni w liceum, do klaczy która została mi przydzielona. Tak, zdecydowanie za bardzo tęskniłam za Francescą. 15 minut później już byłam na lotnisku. Gdy jeden z bagażowych wynajętych przez tatę brał moje bagaże od razu krzyknęłam:
- Uważaj na tę torbę! – wskazując na bagaż w którym był mój strój jeździecki i takie tam pierdoły na konie. Ta torba była najważniejsza. Podeszłam do niego i wyrwałam mu tą torbę i poszłam w stronę wyjścia z lotniska.
- Panienko, ojciec nie pozwolił Ci dźwigać tych bagaży –
- Skoro ty nie umiesz robić tego umiejętnie, ktoś musi to robić - powiedziałam. Wiem, byłam trochę za wredna ale nie potrafię być miła dla tych wszystkich ludzi, których wynajmuję tata.. Przed lotniskiem stał czarny samochód, na szczęście udało mi się namówić tatę by nie była to limuzyna, po prostu nie lubiłam pokazywać innym ludziom, że mam więcej niż oni. Szkoła to także pomysł taty, nie pozwolił mi chodzić do „pospolitej” jak to nazwał. Spakowałam torbę do bagażnika po czym usiadłam w samochodzie na tylnych siedzeniach. Po kilku minutach już byłam na miejscu. Wysiadłam z samochodu i spojrzałam na szkołę.. Znowu tu.. Podeszłam do bagażnika i wzięłam swoją „końską” torbę oraz bagaż z najpotrzebniejszymi rzeczami.
- Poradzę sobie – powiedziałam, ponieważ wiedziałam że za chwilę usłyszę jakąś uwagę, żebym się nie przedźwignęła. Wzięłabym wszystkie swoje torby sama, ale wiem, że nie dałabym rady dlatego pozwoliłam iść bagażowemu ze mną. Ruszyłam przez bramę i zobaczyłam pełno uczniów na dziedzińcu, pewnie pierwszoroczni. Gdy poszłam trochę dalej z daleka zobaczyłam chłopaka z fioletowymi włosami.
- Hej Saitou – powiedziałam mijając go. Chłopaka znałam z zajęć jazdy konnej. Ruszyłam w stronę recepcji.
- Victoria Bell – powiedziałam do pani za ladą.
- Pokój numer 4 – powiedziała podając mi klucze. Podziękowałam i pożegnałam się z nią po czym ruszyłam w stronę pokoju. Gdy otworzyłam drzwi i weszłam do środka, na jednym z łóżek zobaczyłam bagaż. W środku ucieszyłam się ponieważ w poprzednim roku miałam pokój bez współlokatorki, co nie było za ciekawe ale tak ustalił mój ojciec, w tym roku udało mi się go namówić na pokój z kimś. Położyłam swoje torby obok łóżka i czekałam aż to samo zrobi bagażowy, po czym pożegnałam się z nim, a gdy wyszedł i zamknął za sobą drzwi rzuciłam się na łóżko. Matko, jak tu gorąco.. Wstałam i podeszłam do okna po czym je uchyliłam gdy nagle zobaczyłam na szybie pająka.
- AAAAAAAAA! – wrzasnęłam tak głośno, że chyba każdy mnie usłyszał. Pośpiesznie wybiegłam z pokoju i oparłam się o ścianę obok drzwi na korytarzu. Próbowałam złapać oddech i wiedziałam, że pewnie jestem teraz biała jak kreda.. Pamiętam jak moja mama stwierdziła, że mam arachnofobie i ja, jak najbardziej też tak myślę.

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (16-07-2013 o 22h02)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#36 16-07-2013 o 22h05

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Kiedy przechodziłam przez korytarz zauważyłam dziewczyną krzyczącą tak że prawie mi uszy wybuchły.
- Przepraszam, co się stało?- zapytałam się nieznajomej mi dotąd dziewczyny.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (16-07-2013 o 22h15)

Offline

#37 16-07-2013 o 22h07

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

- Numer  8 ...Hmm 8 ! Moja droga muszę cię poinformować iż dzielimy pokuj!- Ucieszyła się .
-Jestem tu pierwszy raz a ty ? - Zapytała kiedy ruszyły w drogę do pokoju .
Dziewczyna chyba nie usłyszała jej pytania ponieważ zagłuszył je okropny , dziewczęcy pisk . Zdezorientowana zauważyłam że dochodzi z uchylonych drzwi pokoju .Wystraszyłam się ponieważ to brzmiało jakby kogoś obdzierali ze skóry. Zajrzałam tam ale towarzyszka zdążyła już uprzedzić moje pytanie . Zobaczyłam trzęsącą się nieznajomą dziewczynę wskazującą pająka na szybie .

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (17-07-2013 o 14h43)

Offline

#38 16-07-2013 o 22h13

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Megumi Kimiko
Uśmiechnęłam się promiennie do nowej koleżanki.
-Tak, pierwszy raz.
Odwróciłam głowę i spojrzałam na blondyna o błękitnych tęczówkach z słuchawkami. Mimowolnie się uśmiechałam, jednak po chwili spojrzałam na Ayame słysząc jej pytanie.
-Nie, ale najwyraźniej się tobą zainteresował. Nie stresuj się nim. Nie ma sensu martwić się czymś na co się nie ma wpływu.
Uśmiechałam się przyjaźnie i poklepałam ją po ramieniu.
-Przybyłam prosto z Osaki. Jest tam taki piękny park ...Sumiyoshi Kōen albo coś takiego. No nie ważne.

Ostatnio zmieniony przez Aiko-chan (16-07-2013 o 22h13)


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#39 16-07-2013 o 22h38

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Jakaś dziewczyna do mnie podeszła i spytała co się stało.
- P-p-pająk - zdołałam tylko wyszeptać wskazując na szybę. Po chwili zjawiła się tu druga dziewczyna o jasno różowych włosach.
- Czy któraś z was mogłaby go... wziąć? Proszę... - powiedziałam cicho i powoli patrząc się z nadzieją na dziewczyny.

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (16-07-2013 o 22h39)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#40 16-07-2013 o 22h42

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
- Eeeeeh pajak!?- wykrzyknęłam i podeszłam do okna- wcale nie wygląda tak żle
I kogo ja tu oszukuje przecież też się boję pająków
- C-c-czekaj za chwile go zabiję- odpowiedziałam nawet bez namysłu
Ściągnęłam swój czarny lolici pantofelek i pacnęłam pająka.
Wygląda obrzydliwie! a jego kawałki są na moim buciku!

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (16-07-2013 o 22h42)

Offline

#41 16-07-2013 o 22h46

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Już chciałam podziękować dziewczynie, gdy nagle zobaczyłam jego kawałki na szybie i na jej bucie. Zrobiło mi się strasznie duszno.
- Ch-chyba pójdę po pielęgniarki - powiedziałam i już chciałam ruszyć do drzwi gdy nagle strasznie zakręciło mi się w głowie i zobaczyłam już tylko ciemność...


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#42 16-07-2013 o 22h47

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Zanim dziewczyna odpowiedziała usłyszałam dźwięczny głos Megurine Luki w swoim telefonie . Wyjęłam z ukrytej w falbankach sukienki kieszonki ( Najczęściej dorabiałam takie sama , gdyż zazwyczaj chodziłam w sukienkach )  swój telefon i wybiegłam na dziedziniec . Usiadłam na ławce i odebrałam .W słuchawce usłyszałam ,płaczącą , szlochającą i zanoszącą się matkę łzy napłynęły mi do oczu . Domyśliłam się o co chodzi.
-Hoshie ...Twój ... ojciec ..- Usłyszałam słowa wyrwane z pomiędzy łez . Natychmiast się rozłączyłam . A strumienie słonej wony mimowolnie spłynęły po  policzkach . Rozejrzałam się chwilę . Myślałam że dziedziniec będzie odpowiedni na zwykłą rozmowę z matką o tym jak się tutaj czuję , jednak ta rozmowa nie była zwykła  . Nie miałam już jak dyskretnie schować się w pokoju i nie wybuchnąć  histerią pod nieobecność koleżanki.  Ludzie się na mnie gapią .. Mam to gdzieś. Pobiegłam gdzieś gdzie było pusto .Nie był to mój pokuj bo lokatorka mogła już tam być więc pokierowałam się za budynek szkoły i tam schowałam głowę w dłoniach i płakałam pod ścianą .  Muszę się ogarnąć - Powtarzałam sobie , ale nie mogłam..

Czerwona jak piwonia pomaszerowałam przez dziedziniec z myślą o tym co mam spakować oraz że mam niewiele czarnych ubrań .SAma się oszukuję nie to mi chodziło po głowie tylko jak ja to wszystko zniosę.

---------------------------------------------------------

Tak jak wynika z mojego postu moja postać wyjeżdża na czas nieokreślony ponieważ nie będzie miał się kto nią zająć .Wrócę pewnie w nast. tygodniu . Mam nadzieję że nie zapomnicie o mnie : )

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (17-07-2013 o 14h45)

Offline

#43 17-07-2013 o 10h27

Miss'na całego
victoriaxbell
...
Wiadomości: 251

Link do zewnętrznego obrazka

Obudziłam się w skrzydle szpitalnym, co poznałam bo wielu lóżkach i pielęgniarce, która chodziła obok mnie.
- No, nareszcie się obudziłaś – powiedziała do mnie z uśmiechem.
- Jak się tu znalazłam? Bo o tym że zemdlałam wiem – powiedziałam powoli siadając, czułam straszny ból głowy.
- Akurat jeden z nauczycieli sprawdzał jak uczniowie zagospodarowali się w swoich pokojach i znalazł Ciebie na podłodze – powiedziała.
- Długo tu leżałam? – spytałam jeszcze.
- Około dwóch godzin – odpowiedziała mi pielęgniarka. Później już tylko dała mi jakąś tabletkę na ból głowy i pozwoliła mi już iść. Wyszłam z sali i ruszyłam schodami na dół, później musiałam przejść przez kilka korytarzy i wyszłam na dziedziniec. Promienie słońca mnie oślepiły więc odruchowo cofnęłam się do korytarza i ruszyłam do swojego pokoju. Gdy weszłam od razu spojrzałam w stronę okna, na szczęście nie było już żadnego śladu po pająku..

Ostatnio zmieniony przez victoriaxbell (17-07-2013 o 16h35)


"I'm nobody! Who are you? Are you nobody, too? Then there's a pair of us - don't tell! They'd banish us, you know.
How dreary to be somebody! How public, like a frog. To tell your name the livelong day. To an admiring bog!" ~ Emily Dickinson

Offline

#44 17-07-2013 o 10h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Siedząc w pokoju, było równie ciekawie co na zewnątrz. Piski i krzyki. Rany! Zeszłam z łóżka i szybko zmieniłam swoje rozpuszczone włosy w kok.
- Wygodniej. - mruknęłam
Stałam jeszcze chwilę przed drzwiami, po czym nacisnęłam na klamkę. Wyszłam zobaczyć co ciekawego oferuje szkoła. Spojrzałam w jedną stronę i w drugą. Szłam i szłam, aż trafiłam do punktu wyjścia. Tego, którym jeszcze przed chwilą wchodziłam. Tej szkole przydałaby się jakaś mapa. Chciałam wrócić do pokoju, ale znalazłam się na dziedzińcu.
- No, pięknie zabłądziłam. - westchnęłam
Usiadłam na ławce, przyglądając się ziemi. Jak ja mam wyjść z tego dziedzińca?! Po co robić tak wielką szkołę?! Wstałam próbując odnaleźć pokoju. Tym razem było pozytywnie. Weszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko. Dlaczego nie mogę, chodzić do zwyczajnej szkoły?! Ta, mam trochę wysokie IQ i jestem bogata, ale... Muszę chodzić do miejsca, gdzie moja orientacja w terenie się zaniża?!

Offline

#45 17-07-2013 o 10h59

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Stałam w bezruchu przez kilka minut powtarzając se w głowie co się stało. Nie mogłam nic zrobić wzięłam koleżankę która opadła na ziemie i próbowałam zawołać kogoś kto by mógł mi pomóc ponieważ nie dam rady sama ją zanieść do pielęgniarki. Próbowałam wytłumaczyć co się stało druga osoba wybiegła a ja zostałam sama. Moje nogi się plączą a ja nie mogę zrobić nawet tyle.
- N-niech mi ktoś pomoże! - nie miałam już sił
Postawiłam ja na podłodze i właśnie przechodził jeden nauczyciel.
- Tak się cieszę- powiedziałam cicho tak jakby sama do siebie
Nauczyciel zaniósł ją do pielęgniarki a od razu cała szkoła o tym wiedziała. Jak zwykle cala wina na mnie. Jedynie co bym musiała zrobić to iść po mój klucz do pokoju.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (17-07-2013 o 11h01)

Offline

#46 17-07-2013 o 11h53

Miss'na całego
Satsuoki
...
Wiadomości: 290

Ayame Hijirikawa

Widziałam jak jej wzrok pognał ku blond włosemu chłopakowi. Zaśmiałam się podejrzliwie.
- Co podoba Ci się - lekko dźgnęłam ją łokciem dla żartu. Po chwili usłyszałam odpowiedź na moje pytanie.
- Ale to zawstydzające kiedy chłopak tak się gapi.- spuściłam lekko głowę naburmuszona jego zachowaniem.
- Wybacz ale ja nigdy nie opuszczałam granic Kyoto nie było mnie na to stać- uśmiechnęłam się nieswojo i rozejrzałam po dziedzińcu.
-Coraz więcej pierwszaków się tu zebrało - przyznałam i zerknęłam na zegarek. Dochodzi 12, spojrzałam na wyjście do szkoły. Drzwi rozsunęły się a z nich wyszła kobieta ubrana w czerwony kostium oraz dwie inne ubrane w szare spódniczki i czarne żakiety .
- Pierwszaki proszę bliżej - powiedziała machając rękami w naszą stronę. Wstałam i podeszłam jak prosiła.
- Witam wszystkich pierwszorocznych w Liceum Wisdom. Nie chce tego przeciągać, wiem, że jesteście zmęczeni po podróży dlatego od razu przejdziemy do formalności. Będę wyczytywała kolejno osoby, podejdziecie wtedy do mnie i dostaniecie taką oto kopertę - wzięła pierwszą lepszą od swojej pomagierki i pokazała. Koperta była duża i śnieżno biała. Na przodzie miała wybite piękną grawerowaną czcionką nazwę liceum a po drugiej imię i nazwisko kandydata
- W tej kopercie znajdziecie klucz do swojego pokoju, imienny list od dyrektora szkoły, plan zajęć oraz mały plan szkoły. Dodatkowo w waszych pokojach znajdują się już mundurki i wszystkie potrzebne książki. Tyle jeśli chodzi o sprawy mniej formalne. Teraz - chrząknęła - Cisza nocna od poniedziałku do piątku zaczyna się tu o godzinie 23 a kończy o 7, natomiast w weekendy zaczyna się o 22 i kończy o 9. Dalej, Zajęcia zaczynają się o 8:45, śniadanie na stołówkach czekać będzie na Was już o 8, przerwa obiadowa w zajęciach zaczyna się od 14:25 i kończy o 15:00, natomiast kolacja jest o godzinie 19:00, jeżeli w międzyczasie byście zgłodnieli przy stołówce jest szkolny sklepik gdzie wydawane są świrze wypieki. Nie martwcie się nie będziecie za nie płacić - uśmiechnęła się - Wszelkie uwagi i skargi proszę składać pisemnie do mnie do gabinetu numer 15. I to już chyba będzie ostatnia sprawa sprawa, zapewne każdy z Was chciałby należeć do koła zainteresowań czekam do jutra do godziny 16:30 na wypełnione podania - znów wzięła jakiś papierek i pokazała go uczniom. W porządku zaczynamy- zaczęła brać koperty i czytać nazwiska.
- Hijirikawa Ayame, proszę do mnie - usłyszałam i podeszłam do kobiety wręczyła mi kopertę oraz podanie
- Dziękuje - ukłoniłam się i odeszłam . Podeszłam do nowo poznanej koleżanki - Do zobaczenia Kimiko-san - ukłoniłam się i odeszłam parę roków otworzyłam kopertę wyjmując plany budynków. To tu, przejechałam palcem po kartce i udałam sie do swojego akademika. Szłam niepewnie korytarzem było tam pełno osób z sekcji królewskiej. Niektóre uśmiechały się do mnie a inne mierzyły zimnym spojrzeniem. Spuściłam głowę i przyspieszyłam kroku, po chwili poczułam  kimś zderzenie i upadłam na tyłek.

Offline

#47 17-07-2013 o 12h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Słyszałam głos, kogoś w podobie nauczycielki. Spojrzałam i usłyszałam jak mnie wywołują.
- Eleonora Claudia Stevens.
Posłusznie podeszłam odbierając kopertę. Znalazłam tam plan budynku i klucz. Za pewne od pokojów. Osobisty. Teraz trzeba oddać tamten do sekretariatu. No cóż, Edward musiał gdzieś postawić walizki. Uśmiechnęłam się pod nosem przeglądając plan. Był przejrzysty. Taki jaki chciałam. Spojrzałam w stronę pokoju i dziewczyny, która aktualnie siedziała na ziemi. Było jej wstyd. Jako, że pomocna trochę jestem podeszłam do niej i podałam rękę.
- Nic ci nie jest? - zapytałam

Offline

#48 17-07-2013 o 12h26

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Saitou Hajime

Zauważyłem, że dziewczyna zarumieniła się i spuściła wzrok, nie rozumiałem czemu ale automatycznie ale z rozmyśleń wyrwał mnie biegnący szczęśliwy Yogi, który gubił za sobą serduszka. No tak czym była by ta szkoła bez niego, pomyślałem w duchu a po chwili poczułem na sobie czyjś ciężar. Jett, pomyślałem zirytowany. Złapałem jego ręce i zrzuciłem z siebie. Usłyszałem jak mówi o tamtej dziewczynie że jest śliczna i urocza. Otworzyłem szerzej oczy i po chwili przymknąłem je speszony i odwróciłem głowę na bok
- Nie interesuje mnie to - powiedziałem i przeczesałem palcami włosy do tyłu. - Zebrało się tu sporo pierwszaków - stwierdziłem i  rozejrzałem się po dziecińcu. Jednak Jett już mnie nie słuchał usłyszałem tylko piski dziewczyn które do niego dobiegły. No tak...ten rok zapowiada się męcząco. Westchnąłem zrezygnowany w duchu.
- Tak idziemy - ruszyliśmy w stronę recepcji, jak to zwykle było każdy kto rozpoznał Jetta piszczał, witał się z nim i prosił o autograf. To mnie doprowadzało do wścieklizny nawet recepcjonistka była w siódmym niebie gdy go zobaczyła.
- Hajime Saitou i...- no tak przecież nie musiałem jej tego mówić z kim przyszedłem. Wdała nam klucze a Jett pocałował ją w dłoń. Przewaliłem oczami i ruszyłem w stronę internatu. Usłyszałem jak chłopak wola za mną abym na niego poczekał. Zatrzymałem sie i spojrzałem w jego kierunku, podbiegł do mnie i znów razem poszliśmy do pokoju. Otworzyłem drzwi, czekały tam już na nas nasze bagaże, od razu bez mruknięcia zabrałem się za ich rozpakowywanie.

Offline

#49 17-07-2013 o 14h22

Miss'Żółtodziób
Aiko-chan
...
Miejsce: Fotelik przy komputerku
Wiadomości: 11

Megumi Kimiko
Po rozmowie z Ayame cały czas byłam zarumieniona. Miałam już się odezwać, jednak słysząc głos kobiety nawołującej pierwszaków postanowiłam odpuścić. Kilkoro uczniów już zostało wyczytanych, a ja z nudów przysiadłam sobie pod ścianą. Krzyknęłam pożegnanie za brunetką i odpłynęłam w świat fantazji błądząc przy tym wzrokiem po wszystkich uczniach. Rozluźniłam swoje mięśnie i mocniej owinęłam szyję szalikiem. 

Ostatnio zmieniony przez Aiko-chan (17-07-2013 o 14h49)


Nie będzie mnie do Niedzieli 4.08.2013
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#50 17-07-2013 o 14h34

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Ekaterina Kuranae
Przechadzając się po szkole przypomniało mi się o kluczyku który miałam odebrać. Byłam już na tyle stopnia zakręcona że w ogóle o tym zapomniałam. Udałam się do recepcji gdzie dostałam swój obiecany oraz ulubiony kluczyk. Od lat się to nie zmieniło. Rozglądając się po szkole natknęłam się również na bibliotekę. Lubię czytać więc otworzyłam wielkie drewniane drzwi z hukiem. Poszłam w dział bardziej nauki, wybrałam pierwsza lepszą książkę jaką zobaczyłam i usiadłam. W całej wielkiej nawet by rzec ogromnej sali słychać było tylko ptaki za oknem. Był taki spokój że nawet zapomniałam pójść zanieść bagaże do pokoju i zasnęłam.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (17-07-2013 o 14h35)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 ... 6