Czy Ty czytasz Metro 2033?
Mizu0
Nie mam takiej strony, 4+3+3=10
"-Mitoza - wypalił nagle mój przewodnik."
s.245
Ostatnio zmieniony przez Mudblood (21-06-2016 o 17h44)
Strony : 1 ... 125 126 127 128 129 ... 172
Czy Ty czytasz Metro 2033?
Mizu0
Nie mam takiej strony, 4+3+3=10
"-Mitoza - wypalił nagle mój przewodnik."
s.245
Ostatnio zmieniony przez Mudblood (21-06-2016 o 17h44)
''...albo nie''
Strona 116

'' Właściwie nie było potrzeby się pakować, ponieważ Artem, co zrozumiałe, jeszcze niczego nie wypakował, a z resztą nie miał nic szczególnego do wyjmowania''
strona 41
'' - Słowo ''zachwycona'' nie najlepiej oddaje to, co wtedy czułam''
Strona 99

" - Dzień dobry - powiedział Mały Książę."
str. 44
''I to właśnie Artemowi udało się go włączyć po pół godzinie zaciekłych starań''
strona 179
'' Widzę, że coś cię gryzie, że coś ukrywasz. Jeśli jest coś, co chcesz mi powiedzieć, teraz czy w dowolnej innej chwili, masz moje słowo, że dochowam tajemnicy i pomogę ci w miarę swoich możliwości''
Strona 81

"Przez cały pobyt w Bates nie powrócił ani na chwilę, ale gdy tylko trzy dni temu minęłyśmy tablicę wjazdu do Bostonu, poczułam, jakby ktoś zdzielił mnie w głowę młotem."
s.695
Nie mam tylu stron, wiec 69-5= 64
'' Nikt nie odrzucał zaproszenia od Saint Clouda - w każdym razie nikt, kto planował dalsze spokojne życie w Paryżu. Wampiry ogólnie łatwo się obrażały... a te paryskie były pod tym względem najgorsze''
Strona 32

"Agenci CHERUBA wyjeżdżający na tajne operacje tracili dużo zajęć szkolnych."
Strona 85?

'' Chcąc, nie chcąc, Magnus musiał przyznać, że Saint Cloud jest niezwykle urodziwym mężczyzną.''
Strona 97

" Gdy Holmes wrócił, ożywiony, pełen zapału i w doskonałym humorze było już wpół do szóstej."
strona 162
[...]'' drinki do stolika zajętego przez wilkołaki i strzelił do niej.''
Strona 367

"Na schodach zerknęłam przez okno i zobaczyłam, jak Paige obdarowuje trzy młode czarownice, wrzucając paczki gum do żucia do plastikowych miseczek w kształcie dyni"
s. 21
'' Chwilę później Ragnor poszedł w jego ślady''
Strona 260

'' - Planowany wypad, dostaliśmy informację - uśmiechając się taemniczo, wyjaśnił Banzai. ''
strona 222
"Taaa... to był Morfin - przyznał obojętnie starzec."
Strona 223?

'' - Wie pan, mamy u siebie na Barikadnej taki mały klub dyskusyjny - z zawstydzonym uśmiechem wyznał Michaił Porfiriewicz - zbieramy się wieczorami, czasem przychodzą do nas ludzie z Ulicy 1905 Roku, a teraz z Puszkińskiej wygnali wszystkich inaczej myślących, i Anton Pietrowicz się do nas przeniósł ... ''
strona 111
''Zadowolony Roderick Morgenstert ( który, zdaniem Magnusa w pełni zasługiwał na nazwisko brzmiące tak, jakby koza żuła żwir) wstał i dopiął przerwane wystąpienie. ''
Strona 555

Nie mam tylu stron, zatem 5+5+5=15
" Więc co to było?"
str. 295
'' Tym co szedł za nim pośpiesznie w chłodzie zimowej nocy, nie był Raphael, lecz Guadalipe''
Strona 71

'' - Lepiej by się zatroszczyli o swoje zdrowie! Co się tak nagle naszym zaniepokoili?''
strona 166
[...] ''jak dziwaczny ptak, obracając się delikatnie, a potem uderzył o wodę. Srebrny rozbryzg naruszył ciemność.''
Strona 9
Ostatnio zmieniony przez Nerra (25-06-2016 o 00h42)

''Kto tam?''
strona 100
'' [...] bitkach, brał kąpiele, dużo czytał . Większość czasu spędzał w ciszy i samotności (jeżeli nie liczyć małego Ragnora).'' *
* Żeby nie było niedomówień w tym fragmencie chodzi o tresowaną małpkę bohatera.
Strona 46
