Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 13
Lizzy West
-Nawet jak przywiążemy Cię do krzesła? Oj, nie kuś Al, nie kuś... I nikt Cię do niczego nie zmusza! A Alan Cię nie zgwałci, skąd w ogóle ten pomysł?! Proszę, uspokójcie się obaj!
No ale przynajmniej Vic się uśmiechnęła. Dzięki bogu... Nie lubi kiedy jest smutna. bardzo tego nie lubi...
Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (12-06-2013 o 22h28)
Elizabeth Andersen
- Dziękuję - powiedziałam radośnie. Lekko się zarumieniłam, gdy ten puścił mi oczko, ale zatuszowałam to szerokim uśmiechem.
- Tydzień szybko zleci. - westchnęłam. - W końcu jak się nie zgodzą to trzeba mieć czas na przekonanie ich do zmiany zdania. - zaśmiałam się.
- To ja idę z nimi pogadać. Na razie. - pożegnałam się i uśmiechnęłam się lekko. Po chwili podeszłam do Jordan.
-Siemka. Jak tam? Zapytałam wesoło.
Ostatnio zmieniony przez Fivatt (12-06-2013 o 22h54)
Vicki Bell
Wzięłam swoją torbę oraz wyszłam z klasy. Nie wiedziałam czy ktoś za mną idzie, jednak wolałam teraz przez chwilkę pobyć sama.. Podeszłam do mojej szafki i spakowałam do torby książki na następną lekcje. Nie wiedziałam co robić więc po prostu ruszyłam w stronę sali lekcyjnej, w której miały się odbyć następne zajęcia. Weszłam do klasy oraz zajęłam miejsce z tyłu. Klasa była jak na razie pusta, ponieważ jako pierwsza wyszłam z poprzedniej sali. Miałam chwilę dla siebie, a spędziłam ten czas patrząc przez okno.
/dobra tam, nic się nie stało/
Megan Silver
Uśmiechnęłam się znów pod nosem.
- Jakoś tak wyszło, że sama. Tak, na prawdę. Teraz powinnam chodzić do drugiej, ale zawaliłam poprzedni rok - chłopak przyglądał się jej. Czuła jego spojrzenie. - Teraz miałam godzinę wolną. Ty jesteś Arthur, tak?
Alexander Mustang
- A skąd to możesz wiedzieć, Lizzy? Ja mam wiele pomysłów, ale ten jest wyjątkowo realistyczny - gadałem, z niebezpiecznym błyskiem w oku. W sumie nie przeszkadzałoby mi to. W końcu lubię facetów.
- Nareszcie dzwonek! - przeciągnąłem się, uśmiechając się leniwie. Wraz z dźwiękiem dzwonka całe zdenerwowanie ze mnie wyparowało. Spakowałem szybko książki do plecaka i spojrzałem na Lizzy. Vicki już wyszła z sali.
- Idziesz? - zapytałem, uśmiechając się w stronę dziewczyny.
Ostatnio zmieniony przez Olga31082000 (12-06-2013 o 22h37)
weszłam do klasy tuż po Vicki i usiadłam koło niej . Hej Vicki.Nie mogę się doczekać wycieczki na plaże. A ty.Będzie cudownie
Jordan Vite
Wreszcie zadzwonił dzwonek.Wstałam z ławki,wzięłam książki i wyszłam z klasy.Usłyszałam jak ktoś do mnie się odezwał.Odwróciłam się do tej osoby.To była Elizabeth.
-Hejka.U mnie nic nowego,a jak u ciebie?-spytałam z uśmiechem.
No cóż, nie ma co tu tak siedzieć. Otarłam łzy i poszłam do szafki. Wyjęłam z niej potrzebne książki i włożyłam nie potrzebne. Weszłam do klasy. W środku była już Vicia i Jordan. Bałam się że widać iż płakałam. Dla tego powiedziałam tylko krótkie hej i usiadłam w ławce na przeciwko nich. Otworzyłam zeszyt do rysunków i zaczęłam rysować Jordan. Nie chciałam się co chwilę odwracać bo mogłoby to być dziwne więc narysowałam jej takie ubranie, jakie uznałam za stwosowne
*Czemu wszyscy mnie ignorują ? Czy moje posty są niewidzialne? ;___; *
Ostatnio zmieniony przez Sidera (12-06-2013 o 22h39)
Lizzy West
No, chyba się troszkę uspokoił. Może nawet da się przekonać na udział w tej bitwie... Odwzajemniłam uśmiech.
-Jasne!
Wzięłam torbę i stanęłam obok niego.
-Co mamy następne?
Vicki Bell
- Przepraszam, ale tutaj ktoś siedzi - powiedziałam. Nie lubiłam być wredna, ale to co powiedziałam było prawdą. Nie miałam ochoty zawierać nowych przyjaźni. Spojrzałam na drzwi, jednak nikt nie wchodził, więc wróciłam do widoku zieleni za oknem. Jeszcze tyle czasu w szkole.. Coś czuje, że dzisiejsze lekcje będą wolno leciały...
Elizabeth Andersen
-W sumie też. - zaśmiałam się wychodząc za nią.
-Słyszałaś o tym konkursie talentów? Może wystąpimy? - Zaproponowałam rozmarzonym głosem. Już odpływałam w świat fantazji. Ale czy naprawdę nie byłoby fajnie wziąć w czymś takim udziału? Z pewnością byłaby to świetna przygoda. Matko, czy ja naprawdę zawsze muszę gadać ze sobą? Westchnęłam cicho.
Ostatnio zmieniony przez Fivatt (12-06-2013 o 22h54)
Alexander Mustang
- Hmmm... - zastanowiłem się. Miałem wielką dziurę w pamięci. Normalnie jak po alkoholu. - Nie wiem zbytnio. Po prostu poszukajmy po klasach Vicki i wszystko się wyjaśni.
W wyśmienitym humorze złapałem Lizzy za rękę. Aż sam się zdziwiłem odważnością swoich gestów i otwartością. To był przyjacielski uścisk, którego nigdy nie ośmieliłem się wykonać w stronę Vicki. Pociągnąłem brunetkę za rękę, szczerząc się. Chyba już nic nie mogło popsuć mi humoru.
Moje wahania nastroju są dosyć dziwne. A może ja jestem w ciąży? Przecież tak właśnie zachowują się kobiety, kiedy mają dziecko w brzuchu. Albo podczas okresu. Ale jakoś nie zauważyłem żadnej krwi na bokserkach, więc chyba nic złego się nie dzieje.
Jordan Vite
-Konkurs?Możemy wystąpić.Będzie fajnie.-powiedziałam i się uśmiechnęłam.Więc pewnie o tym były te plakaty,które mijałam przez cały czas.
-A kiedy jest ten konkurs?-spytałam z ciekawością.Zainteresowałam się tym konkursem.
Ostatnio zmieniony przez Yuubitha (12-06-2013 o 22h47)
Lizzy West
Była nieco zaskoczona gdy chłopak złapał ją za rękę. Wiedziała że to czysto przyjacielski gest ale mimo wszystko poczuła się szczęśliwa. Z lekkim uśmiechem kiwnęłam głową co miało znaczyć że przystaje na jego pomysł. Pociągnęłam go w stronę wyjścia z sali.
-Zaskakujesz mnie dzisiaj, wiesz? Zachowujesz się troszkę jak nie Ty ale jest fajnie.
Sidera, odpowiedziałam na Twoje pytanie na pw aby nie zaśmiecać wątku!
Ostatnio zmieniony przez Erzsebet (12-06-2013 o 22h51)
Arthur Seymour
-Głupio tak sobie przezimować. - odchylił się na ławce, przymykając oczy przez słońce. Zamyślił się na chwilę. - Arthur, tak mam na imię. - sam nie wiedział dlaczego, ale uśmiechał się cały czas. - A ty... M...? Wybacz, nie mam pamięci do imion. - chwilę potem wyciągnął telefon i sprawdził godzinę. - Za chwilę dzwonek, muszę sobie jeszcze kupić loda przed wuefem. A ty? Idziesz?
Ostatnio zmieniony przez Yoshiko (12-06-2013 o 22h59)
Elizabeth Andersen
-Zgadzasz się? Super! Tylko trzeba jeszcze porozmawiać z Megan. - zawołałam z uśmiechem.
-Podobno za tydzień. Zapisy w sekretariacie albo u Alana. W sumie konkurencji jest dużo, może się gdzieś jeszcze zgłosisz? - odpowiedziałam na pytanie, po czym zadałam własne.
Alexander Mustang
- Wiem - powiedziałem, uśmiechając się. Lubiłem zaskakiwać ludzi, a szczególnie kobiety. - Może i jestem irytującym typkiem, ale jednak czasami umiem być radosny i szczęśli...
Nie dokończyłem, ponieważ jakiś mały idiota podłożył mi nogę a ja jak długi wywaliłem się na podłogę. Przeklnąłem pod nosem i powoli podniosłem się z ziemi. Wściekły i naburmuszony wstałem, a mój foch był wielkości boiska do piłki nożnej.
----------------------------------------------
Ja już idę :c Papapa :* Jutro będę i kapryśny Alex do was wróci XD ;* <3
Jordan Vite
-Hm...Może,pomyśle-powiedziałam.
Dobra.Tylko na co bym mogła się jeszcze zapisać?
-A ty się na coś jeszcze zapisujesz?-spytałam i sama się zastanawiałam czy się jeszcze gdzieś zapisać.
Ja też już kończę ;p I oczywiście jutro będę :) A to potknięcie się mnie rozwaliło xD Paa ;)
Lizzy West
-Nie jesteś irytujący! Jesteś po prostu... Oryginalny! I szybko się denerwujesz!
Zaklęłam cicho gdy Alex się wywalił. I mu dzieciak znowu humor popsuł... A już było tak milutko i wesoło...
-Wszystko w porządku?
-----------------------------------------------------
W takim razie ja również znikam, co ja będę bez Ciebie robić, musimy znaleźć razem salę lekcyjną ^ ^
Będę jutro ok. 16~
Żegnam wszystkiich~
Megan Silver
- Megan - chyba był pierwszym chłopakiem, z którym dość swobodnie rozmawiałam. - Tak, też się zbieram. Jeszcze raz arigato za wstążkę - wstała i poszła w stronę budynku.
/Ja również już znikam/
No cóż, widocznie i ja uciekam. Następnym razem postaram się nie wymieszać od nikogo zainteresowania moją postacią 
Elizabeth Andersen
-Hah, fajnie by było. Ogólnie to tydzień talentów. Tyle wiem od gospodarza. Mam nadzieję, że to będzie w trakcie lekcji, może stracilibyśmy historię, albo matmę...- Zaczęłam gadać. Chyba nawet już bredzić. No cóż...
-Ja się zapisałam na plastyczny. - odpowiedziałam przerywając swój niezbyt sensowny monolog. Uśmiechnęłam się.
//Branoc wszystkim~ (Możliwe, że mnie jutro nie będzie TT-TT )
Ostatnio zmieniony przez Fivatt (12-06-2013 o 23h43)
Alan Walker
W gabinecie dyrektorki było trochę większe zamieszanie. Okazało się, że masa uczniów z innych klas chce brać udział w konkursach. Spojrzałem na główną tablice zapisów która stała tuż przy stole dla nauczycieli, rozejrzałem się. Była nawet konkurencja w.... robieniu na drutach. Zaśmiałem się pod nosem, brały tam udział dwie osoby. Wow, czego ludzie nie wymyślą. Zapisałem Elizabeth na konkurs plastyczny, zamieniłem parę słów z nauczycielem muzyki uświadamiając mu, że zespoły na pewno wezmą udział, tylko muszą mieć trochę czasu.
Nie myśląc wiele pomaszerowałem na kolejną lekcje. Ostatnią, na szczęście.
Bez dwuch członkini zespołu, które zawsze wszystko pasują piramidę było zrobić o wiele łatwiej. Wykonałam z dziewczynami nowy układ. Mama nadzieję że zgłosi się ktoś lepszy niż Suz i Amelia [\i] pomyślałam. Może by tak Aida ? Jest wysportowana i giętka. Jak zwykle spóźnię się na lekcje. No trudno. Nie zdążyłam przebrać się przed lekcją więc wypsikam się perfumami i poszłam ma lekcję. Weszłam do klasy. Dziwnie czułam się w stroju cherrleaderki na lekcji. Usiadłam obok Aidy. Siadając powiedziałam:
- hej, miejsce wolne? Musimy pogadać...
*przepraszam za błędy, ale piszę z telefonu*
