Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Strony : 1 2 3 ... 5

#1 05-06-2013 o 22h59

Miss'nieobczajona
Willczyca
...
Miejsce: Szczecin
Wiadomości: 25

Cześć,
co myślicie o piercingu? Uważacie, że to oszpeca czy dodaje piękna?
Na co byście się odważyły, a co jest ponad waszą granica bezwzględną?

Osobiście podobają mi się kolczyki powierzchniowe (biodra, kark, obojczyki) i na twarzy ograniczające się do wargi i może septum (ten w nosie jak u krowy). Ale nigdy nie byłabym w stanie sobie zrobić implantów w twarzy o.o TO jest masakryczne!
W uszach to chyba podobają mi się wszystkie rodzaje kolczyków oprócz wyciętej chrząstki o.o

Oraz tatuaże powinny mieć swoją historię jeśli są na skórze, a nie "Podobał mi się motylek to zrobiłam go sobie na nodze". Strasznie podoba mi się motyw puzzli na ciele, taki jeden puzzel - jedno ważne wspomnienie.

A wy co myślicie o piercingu i tatuażach? Planujecie coś takiego? Czy to nie dla was?


I tak zginiemy :<

Offline

#2 06-06-2013 o 08h03

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Jestem jak najbardziej za. Mój wujek/współlokator sam jest tatuażystą, a we wrześniu jak skończę 18 lat będę dziarać kruki na łopatkach, które dla mnie są symbolem nowego życia. Będą symetryczne, jednakże jeden wyglądać ma na "bardziej zmarnowanego". Potem dekold... ale to juz za swoje pieniądze tj. pierwszą wypłatę /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
Co do kolczyków - sama mam tunele, smileya, septuma i cheeki, ale jak dla mnie tyle wystarczy :d


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#3 06-06-2013 o 18h47

Miss'ujdzie
Repeatthatyouloveme
...
Miejsce: Żyrardów
Wiadomości: 231

Jeśli chodzi o peercing to poza tradycyjnymi kolczykami w uszach podobają mi się kolczyki w biodrze i w karku. Ale tylko jeśli kości są szczupłe i całość jest taka drobna i krucha.
Jak tatuaże to tylko dyskretne - kark, nadgarstek, za uchem ;3

Offline

#4 06-06-2013 o 19h30

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Lubię piercing. Wyjątkiem jest septum i kolczyki w pępku. Źle mi się kojarzą. Tatuaże też są spoko, o ile nie sięgają twarzy/szyi/dłoni. Mam nawet plan zrobienia sobie jednego, kiedy tylko będę mogła.

Offline

#5 06-06-2013 o 21h57

Miss'towarzyska
YooSti
Don't judge a book by its cover...
Wiadomości: 2 611

Ja mam Lobe2x oba ucha. Marzy mi się tunel max 5mm(też na dwa ucha/dziurka prawa i lewa),traugus oba ucha i industrial na prawe ucho(tak zwana sztanga). Do tego tatuarz(ale zanim zrobie to przemyśle co chcę mieć,abym później nie żałowała(tak jak moja bff żałuje). A co do tatuarzy na szyi,rękach i twarzy(miejsca widoczne),to nigdy bym tam nie chciała(pracuję z ludźmi i mi nie wypada)

A co do samego piercing-u i tatuarzy jesem za(co się komu podoba)


             http://i65.tinypic.com/x4kd4g.gif

Offline

#6 07-06-2013 o 00h13

Miss'nieobczajona
Willczyca
...
Miejsce: Szczecin
Wiadomości: 25

YooSti napisał

Ja mam Lobe2x oba ucha. Marzy mi się tunel max 5mm(też na dwa ucha/dziurka prawa i lewa),traugus oba ucha i industrial na prawe ucho(tak zwana sztanga). Do tego tatuarz(ale zanim zrobie to przemyśle co chcę mieć,abym później nie żałowała(tak jak moja bff żałuje). A co do tatuarzy na szyi,rękach i twarzy(miejsca widoczne),to nigdy bym tam nie chciała(pracuję z ludźmi i mi nie wypada)

A co do samego piercing-u i tatuarzy jesem za(co się komu podoba)

Tunele 5 mm są strasznie małe /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png Sama mam 6 mm i będę robiła do 8 lub 10 mm.

Neczkie napisał

Jestem jak najbardziej za. Mój wujek/współlokator sam jest tatuażystą, a we wrześniu jak skończę 18 lat będę dziarać kruki na łopatkach, które dla mnie są symbolem nowego życia. Będą symetryczne, jednakże jeden wyglądać ma na "bardziej zmarnowanego". Potem dekold... ale to juz za swoje pieniądze tj. pierwszą wypłatę
Co do kolczyków - sama mam tunele, smileya, septuma i cheeki, ale jak dla mnie tyle wystarczy :d

OMG! Masz cheeki! *O* Bolało jak robiłaś?

Byakyath napisał

Lubię piercing. Wyjątkiem jest septum i kolczyki w pępku. Źle mi się kojarzą. Tatuaże też są spoko, o ile nie sięgają twarzy/szyi/dłoni. Mam nawet plan zrobienia sobie jednego, kiedy tylko będę mogła.

A już wiesz jak będzie wyglądał twój tatuaż?


I tak zginiemy :<

Offline

#7 07-06-2013 o 00h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Nieskromnie się pochwalę, że dyplom piercera za niedługo pojawi się już w moich rękach! < 3

Aktualnie w uszach mam 7xstandard lobe, 2xtraugusy, industriala, daith'a, rock'a i planuję conch'a. Poza tym mogę poszczycić się kolczykiem w języku, którego uwielbiam oraz w pępku. Kiedyś miałam w wardze, ale jako, że były to początki liceum, trzeba się go było pozbyć i zostawić ładną bliznę. /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png Marzy mi się kolczyk przez obojczyk, niestety wiem, że nikt mi takiego nie zrobi. Podobają mi się również bardzo przekłucia powierzchniowe i z chęcią zrobiłabym sobie surface'a na karku, w biodrze, sternum bądź gorset, jednakże jest to wysoce niepraktyczne. Ogólnie, podobają mi się wszelakiego rodzaju przekłucia. Wszystkie uważam za formę sztuki, nawet jeżeli ktoś z nimi mocno przesadził.

Neczkie - Widzę, że Panienka ma cheeki. Sama zastanawiałam się kiedyś nad ich zrobieniem. Niestety, moja przyjaciółka już się w to bawiła i stwierdziła, że są strasznie niewygodne. Ściągnęła je gdzieś tak po niecałym tygodniu. A u Ciebie jak się sprawdzają?

Co do samych tatuaży - Na ich punkcie też mam dobrego hopla. Na dobry początek planuję 3. Reszta wyjdzie po drodze.

Offline

#8 07-06-2013 o 09h38

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Jeżeli ktoś boi się bólu to polecam krem znieczulający Emla, mała tubka ok.30 złoty ale się sprawdza.

@HyunAe - na początku były niewygodne, goiły się strasznie bo przecież są w takim miejscu, które praktycznie cały czas się rusza. Nie smarowałam zadnym trybiotykiem jak każdy poleca bo on zawiera takie środki, które leczą zakażenia. Moim zdaniem skóra powinna sama się przyzwyczaić i udopornić swój system. Teraz kłopoty są tylko przy malowaniu, ostatnio wyjmuje je i wkładam jak skończę makijaż. Na koncertach też się nie sprawdzają.
Ogólnie cała "niewygoda" przechodzi, tak samo jak z septumem.


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#9 08-06-2013 o 21h38

Miss'towarzyska
YooSti
Don't judge a book by its cover...
Wiadomości: 2 611

Willczyca napisał

YooSti napisał

Ja mam Lobe2x oba ucha. Marzy mi się tunel max 5mm(też na dwa ucha/dziurka prawa i lewa),traugus oba ucha i industrial na prawe ucho(tak zwana sztanga). Do tego tatuarz(ale zanim zrobie to przemyśle co chcę mieć,abym później nie żałowała(tak jak moja bff żałuje). A co do tatuarzy na szyi,rękach i twarzy(miejsca widoczne),to nigdy bym tam nie chciała(pracuję z ludźmi i mi nie wypada)

A co do samego piercing-u i tatuarzy jesem za(co się komu podoba)

Tunele 5 mm są strasznie małe /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png Sama mam 6 mm i będę robiła do 8 lub 10 mm.

Neczkie napisał

Jestem jak najbardziej za. Mój wujek/współlokator sam jest tatuażystą, a we wrześniu jak skończę 18 lat będę dziarać kruki na łopatkach, które dla mnie są symbolem nowego życia. Będą symetryczne, jednakże jeden wyglądać ma na "bardziej zmarnowanego". Potem dekold... ale to juz za swoje pieniądze tj. pierwszą wypłatę
Co do kolczyków - sama mam tunele, smileya, septuma i cheeki, ale jak dla mnie tyle wystarczy :d

OMG! Masz cheeki! *O* Bolało jak robiłaś?

Byakyath napisał

Lubię piercing. Wyjątkiem jest septum i kolczyki w pępku. Źle mi się kojarzą. Tatuaże też są spoko, o ile nie sięgają twarzy/szyi/dłoni. Mam nawet plan zrobienia sobie jednego, kiedy tylko będę mogła.

A już wiesz jak będzie wyglądał twój tatuaż?

5mm to dla mnie i tak duża dziurka,większe mi się nie podobają. Każdemu podoba się coś innego. Jak dla mnie te 5mm to i tak dużo.


             http://i65.tinypic.com/x4kd4g.gif

Offline

#10 08-06-2013 o 21h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Willczyca napisał

Byakyath napisał

Lubię piercing. Wyjątkiem jest septum i kolczyki w pępku. Źle mi się kojarzą. Tatuaże też są spoko, o ile nie sięgają twarzy/szyi/dłoni. Mam nawet plan zrobienia sobie jednego, kiedy tylko będę mogła.

A już wiesz jak będzie wyglądał twój tatuaż?

Mniej więcej mam zarys. Chociaż mogę się założyć, że zmienię zdanie, więc na początek planuje sobie zrobić identyczny tatuaż z henny i ewentualnie go odnawiać. Jak mi się nie znudzi-przechodzi.

Offline

#11 09-06-2013 o 15h00

Miss'nieobczajona
Klemcia
...
Miejsce: Chorzów
Wiadomości: 23

Kolczyki to dla mnie dodatek. Od jego wyglądu zależy w jakim miejscu jest robiony, jak było przekute miejsce i oczywiście wygląd kolczyka też się liczy  /modules/forum/img/smilies/bimbo/clein-d-oeil.gif

Mi marzy się taki w wardzie ale mama nie pochwala piercingu a ja boję się igieł  /modules/forum/img/smilies/bimbo/malheureuse.gif

i trzeba się liczyć z tym że kolczyki nie zawsze można nosić a nie widzę nic ładnego w dziurach na ciele  /modules/forum/img/smilies/bimbo/goutte.gif

a co do tatuaży to jestem PRZECIW!!!!

Osoby z tatuażami nie mogą zostać dawcami krwi a ja chciała bym uratować parę istnień, szczególnie że mam grupę krwi 0rh - , dzięki czemu mogę oddać krew prawie każdej osobie na ziemi

Offline

#12 09-06-2013 o 16h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Klemcia napisał

Kolczyki to dla mnie dodatek. Od jego wyglądu zależy w jakim miejscu jest robiony, jak było przekute miejsce i oczywiście wygląd kolczyka też się liczy  /modules/forum/img/smilies/bimbo/clein-d-oeil.gif

Mi marzy się taki w wardzie ale mama nie pochwala piercingu a ja boję się igieł  /modules/forum/img/smilies/bimbo/malheureuse.gif

i trzeba się liczyć z tym że kolczyki nie zawsze można nosić a nie widzę nic ładnego w dziurach na ciele  /modules/forum/img/smilies/bimbo/goutte.gif

a co do tatuaży to jestem PRZECIW!!!!

Osoby z tatuażami nie mogą zostać dawcami krwi a ja chciała bym uratować parę istnień, szczególnie że mam grupę krwi 0rh - , dzięki czemu mogę oddać krew prawie każdej osobie na ziemi

Jeśli chodzi o tatuaże, to jest bodajże okres odczekania. Coś około pół roku po kłuciu (z kolczykami podobnie), więc nie wszystko stracone.

Myślałaś o tzw. "atrapach" kolczyków? Można kupić w wielu sklepach zakładane "coś" co wygląda jak kolczyk, ale nie wymaga kłucia. Po prostu "zahacza" się to to o wargę/nos/cokolwiek. Problemem jest tylko, że nie wszystkie modele kolczyków można tak podrabiać.

Offline

#13 10-06-2013 o 07h37

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Atrapy nie są dobrym rozwiązaniem, wyglądają śmiesznie moim zdaniem. Zawsze jak to widzę to są to osoby 11-23 lat, którym mama nie pozwoliła zrobić kolczyka ale i tak są hardcorowe więc kupiły sobie atrapy by wyglądać bardziej "cool" od innych


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#14 10-06-2013 o 15h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Neczkie napisał

Atrapy nie są dobrym rozwiązaniem, wyglądają śmiesznie moim zdaniem. Zawsze jak to widzę to są to osoby 11-23 lat, którym mama nie pozwoliła zrobić kolczyka ale i tak są hardcorowe więc kupiły sobie atrapy by wyglądać bardziej "cool" od innych

Dobrej atrapy nie odróżnisz od zwykłego kolczyka, no chyba, że będziesz się dokładnie przyglądać. Do tego są wygodniejsze dla uczniów. (Pomijam zajęcia z WFu. W sporej części szkół zabronione jest posiadania jakiegokolwiek metalu wsadzonego w twarz.)

Offline

#15 10-06-2013 o 16h27

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Owszem w gimnazjum jest zabronione, w liceum tak. Uważam że osoby które są młodsze nie powinny się kolczykować dlatego atrapy są śmiesznym rozwiązaniem. Może fake-plugi czy fake-rozpychacze nie, ale takie do wargi to po porostu żenada.


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#16 10-06-2013 o 16h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

W niektórych liceach też nie wolno (przykładowo: to w moim mieście/miasteczku).  Jeśli chodzi o dyskusję dotyczącą atrap/nie atrap, to nie chcę jej już ciągnąć, bo to mija się z celem.
Dlaczego jesteś przeciwko kolczykowaniu się osób młodszych niż uczniowie szkół średnich?

Offline

#17 10-06-2013 o 16h48

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Po pierwsze: robiąc kolczyk w profesjonalnym studiu wymagana jest pełnoletność, ew zgoda rodzica, który stoi obok (to zrozumiem). Ale większość takich osób zaoszczędza sobie kłopotu z pieniędzmi za profesjonalne usługi i idzie "do koleżanki" płacąc może 30zł za nawet najbardziej skomplikowane przekłucie.
To świadczy o braku odpowiedzialności, nierozważności i w pewnym stopniu głupocie. Potem zaczyna się smarowanie trybiotykiem, który jest jak by nie patrzeć antybiotykiem. I zamiast dać zaleczyć się normalnie, przemywając skinseptem ew solą fizjologiczną wszyscy idą na łatwiznę i dopiero z tego mogą się zrobić jakieś zakażenia bo ogranizm zamiast sam powalczyć ma "z górki".


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#18 10-06-2013 o 16h54

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Moim zdaniem, ma to raczej niewiele wspólnego z wiekiem. Raczej ze zwyczajną nierozwagą/przekonaniem o swojej/znajomych nieomylności. To się zdarza też osiemnastolatkom, dwudziestolatkom, trzydziestolatkom czy osobom we wszystkich innych kategoriach wiekowych. Sama słyszałam o dziewczynach przebijających różne części ciała wenflonem w szkolnych kiblach, ale znam też sporo osób które do przekłucia czegokolwiek podchodzą poważnie.

Offline

#19 10-06-2013 o 17h01

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Owszem, to zjawisko jest powszechne. Ale jak dla mnie śmieszny jest i tak widok dziewczynek z wykolczykowanymi twarzami. /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#20 10-06-2013 o 17h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ja po prostu nadmiernej ilości kolczyków nie lubię, nigdzie. O ile kilka "łagodnych"  potrafi nadać twarzy specyficznego uroku, to nie jestem fanką piercingu, który wygląda jakby strzelali do delikwenta z pistoletu nabitego kawałkami metalu.

Ostatnio zmieniony przez Byakyath (10-06-2013 o 17h06)

Offline

#21 10-06-2013 o 17h13

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Koczyki w nadmiernej ilości zawsze wyglądają źle - tu się z Tobą zgodzę.


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#22 11-06-2013 o 00h42

Miss'ujdzie
Persefonaa
✖ under the chaos ✖
Miejsce: Nie ma takiego Miasta
Wiadomości: 245

Sama mam kilka kolczyków w nosie w pępku i dożo na uszach nie mam do nich nic złego jeśli nie są przesadzone  /modules/forum/img/smilies/bimbo/bisous.gif a co do tatuaży wręcz uwielbiam sama nie mam ale uważam ze są one piękne i mam o nic to samo zdanie co autorka tematu tylko takie powinno się robić co maja własną historie albo o czymś ci przypominają

Offline

#23 11-06-2013 o 21h20

Miss'na całego
Shinikairu
hejcia
Wiadomości: 267


Link do zewnętrznego obrazka



Na razie mam tylko po jednym kolczyku w każdym uchu, ale planuje na jednym jeszcze zrobić dwa kolczyki. W moich planach jest także kolczyk w brwi, snejki i kolczyk w pępku ;) Języka boję się przebić xdd
Jeśli chodzi o tatuaże to chcę zrobić jakiś na nadgarstku, oczywiście czarny. Nie lubię kolorowych tatuaży ;) Tylko nie wiem, co moglabym sb wytatuować ...


Offline

#24 12-06-2013 o 10h34

Miss'wow
Neczkie
...
Miejsce: Gdańsk
Wiadomości: 532

Shinikairu może coś, co będziesz dobrze wspominać? Jakieś szczególne miejsce, albo szczególną rzecz dobrze się Tobie kojarzącą?

Masz już jakieś pomysły, czy tylko wiesz, że chcesz tatuaż?


Boski prototyp. Mutant, który nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć i zbyt rzadki by umrzeć.

Offline

#25 12-06-2013 o 17h43

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Odradzam tatuaż na nadgarstku. W ogóle w bardzo widocznych miejscach są one nie wskazane, patrząc na kwestię zatrudnienia w przyszłości. Nie każdy pracodawca to toleruje, zwłaszcza jeżeli nie jest on przedstawicielem wolnego zawodu.

Offline

Strony : 1 2 3 ... 5