Link do zewnętrznego obrazka
Że co? Jak to może? Eiyy, ten chłopak, no. Mści się pewnie za tą sukienkę, jestem w stu procentach tego pewny. Bo co innego może mi chcieć zrobić z twarzą? No nic, zaraz się i tak przekonam.
Tak jak chciał nie otworzyłem oczu, a na jego wymachiwanie czymś przed moją twarzą, co poczułem przez delikatny powiew wiatru, westchnąłem cicho.
- Nie otworzę - zapewniłem go, bardziej się rozluźniając i dając mu większe pole do popisu. Nie miałem jeszcze pojęcia, co konkretnie będzie robić, a jego kolejne polecenie jeszcze bardziej mnie zmyliło. Choć dosłownie już po sekundzie poczułem na swoich ustach... szminkę? Yaah, czy on właśnie zrobił to co ja myślę? Ugryzłem się w ostatnim momencie w język, żeby dać mu jednak tą satysfakcję, a kiedy skończył spojrzałem się na niego z miną mówiącą 'serio?'. Aigoo, to była tylko sukienka... to nie tak, że go zjadła lub coś. Złapałem za jego telefon, który leżał dość blisko mnie, by przyjrzeć się swojemu odbiciu w małym ekranie.
- Uroczo? Ja bym powiedział, że seksi - powiedziałem pewien siebie i po odłożeniu przedmiotu należącego do Seungkwana, spojrzałem się na niego wymownym wzrokiem. Następnie nim w ogóle zdążył zareagować cmoknąłem go w policzek, zostawiając tym samym ślad po pomadce. Sam tego chciał!

