Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5

#26 15-09-2015 o 18h49

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


No i się zaczęło. Małe piekło rozgadanych nastolatek i ich pryszczatych kolegów.  Gdzieś w głębi przeklinał samego siebie za zgodzenie się na przebywanie w tym miejscu.  Wyostrzył słuch by dotarło do niego co mówi koleżanka Sayuri. Westchnął gdy  uświadomił sobie, że dziewczyna zaczęła się nim za bardzo interesować. Szedł wolnym krokiem do sali olewając resztę ludzi. By było mu łatwiej otworzył książkę z jakimiś klasycznymi utworami.  Usiadł na swoim miejscu w klasie i "śledził" tekst wzrokiem, kiedy wyczuł, że zbliża się ku niemu coś złego. Oderwał wzrok od książki i zobaczył jednego z przyjaciół swojej podopiecznej. Coś jednak mu w nim nie pasowało. Przyglądał się chłopakowi i nie potrafił powiedzieć czemu jego energia życiowa nagle tak bardzo się zmieniła. Być może tylko mu się wy....nie on się nie myli. Może chłopak miał ciężki dzień i to zmieniło jego aurę, ale...wydawało by się to zbyt silne jak na zwykłą depresję człowieka.  Będzie musiał go obserwować w końcu to ktoś z bliższego otoczenia Saki i może jej zaszkodzić, ale było by lepiej żeby jednak to było tylko złamane serce czy coś w tym stylu.  Gdy zadzwonił dzwonek lis nie odrywał oczu od chłopaka. Coś mu nie pasowało i to bardzo. Gdy zabrzmiał dzwonek na przerwę podszedł do dziewczyny.
~ Sayuri możemy porozmawiać? - wyszedł z klasy na korytarz i upewnił się, że nikt ich nie słyszy.
~ ten twój kumpel jest dziś jakiś dziwny, ma jakieś problemy emocjonalne,rozdwojenie jaźni, kłopoty rodzinne, zostawiła go dziewczyna, zmarł mu pies, chomik czy coś? Bo mam wrażenie, że to nie ta sama osoba co wczoraj i radzę ci uważać. Tylko nie rób scen, serio coś mi nie pasuje. Dziś wracasz prosto do domu po szkole zrozumiano? A jak by co mów że chwaliłem książkę którą mi poleciłaś.
Mówiąc to cały czas żywo gestykulował wskazując książkę którą trzymał w dłoni. Uśmiechał się przymilnie i sprawiał wrażenie zupełnie innej osoby niż był w rzeczywistości.  Po wszystkim wrócił na miejsce i znów zaczął czytać książkę, nie zwracając uwagi na nauczyciela. O dziwo ten również nie zwracał uwagi na niego, ale to już inna bajka.

Offline

#27 21-09-2015 o 20h52

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Gdy usłyszała to co miał jej do powiedzenia na korytarzu zamarła. Czy on naprawdę jest aż tak bezczelny? Jakim cudem może podejrzewać o jakieś dziwne rzeczy jej znajomych. Jakim prawem? Przecież niemożliwe aby Shiro był nie wiadomo czym. Zmarł mu chomik? On nawet ich nie lubi. W sumie nic nie wspominał o żadnych kłopotach, ale to nie oznacza, że ich nie ma. Prawda byli przyjaciółki, nie zawsze musieli mówić sobie wszystko. Na przykład Sayrui nie powie o tym co stało się wczoraj. Po za tym białowłosy nie będzie jej rozkazywał jak ma wracać.
Zadzwonił dzwonek na lekcje. Postanowiła ignorować chłopaka do końca lekcji.
~Coś się stało? Zdaje mi się, że nie w humorze.
Sayuri nie chciała po sobie poznać, że białowłosy stwierdził, że jest z nim coś nie tak. Przecież nie powie mu tego.
~Nie wyspałam się.
Jakoś chciała uciec od tej rozmowy. To przez Akihiro, to jego wina. Przeprosiła przyjaciela i powiedziała, że się śpieszy i, że porozmawiają jutro. Wyszła z klasy i wzrokiem odszukała białą czuprynę. Wyciągnęła go na tyły szkoły i upewniając się, że nikt ich nie widzi dała upust emocjom.
~Słuchaj lisku. Nagle nie wiadomo skąd pojawiasz się w moim życiu i nie wiadomo co masz konkretnego zamiar zrobić. Wypakowujesz mi się kopytami w życie i jeszcze twierdzisz, że mój przyjaciel jest czymś podobnym do tego typka z wczoraj? Chyba cię pogrzało! Poza tym, dlaczego mi rozkazujesz? Będę chciała to pójdę do domu, nie będę chciała to nie. Różnica między mną jest taka, że to nie ja wpakowałam ci się w życie i to nie ja je utrudniam. Różnica między tobą a Shiro znów jest taka, że on jest normalny a ty najwyraźniej niekoniecznie i w dodatku przewrażliwiony. Rozumiem, że niby jesteś moim boskim wybawcą, ale bez przesady. Posłuchaj uważnie, nie wiem o co ci chodzi ale Shiro jest normalny.
Nie wspomniała już o tym, że niby miał do niej przyjść i się ''rozejrzeć''. Nie chciała aby panoszył się po jej mieszkaniu po tym jak podejrzewa jej przyjaciela. Zresztą i tak wystarczająco podniósł jej ciśnienie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#28 28-09-2015 o 17h23

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Podczas jej wywodu oglądał swoje ostre paznokcie, jego bystre oczy leniwie krążyły od kciuka po najmniejszy palec. Ziewnął, mlasnął, oparł się o ścianę. Kątem oka widział jak jej " przyjaciel" ich obserwuje. Czyżby chłopak był zazdrosny, a może nie był tym za kogo się przedstawiał. Po chwili chwycił ją za ramię i przygwoździł do ściany, umożliwiając jej jednocześnie zobaczenie tego, że jej przyjaciel ich obserwuje. Nachylił się i zaczął szeptać do jej ucha.
~ Tak to zobacz sobie to. Czemu niby nas obserwuje? Czemu patrzy co robisz? Współpracuj głupia, to dla twojego dobra. Wczoraj ten chłopak zachowywał się zupełnie inaczej, to niby twój przyjaciel tak? Podobno ludzie potrafią zauważyć jeśli z ich przyjacielem jest coś nie tak. No chyba, że widzisz czubek własnego noska, albo tak naprawdę się nie przyjaźnicie.
Przeczesał palcami pasemko jej włosów, które założył jej za ucho i obejrzał się na chłopaka posyłając mu uśmiech. Może ona tego nie widziała, ale gdzieś w jego oczach krył się mrok. Wyglądało to na zwykłą ludzką zazdrość, więc może nie miał się czym przejmować. Jednak lepiej nie ryzykować.
~ Choć po drodze wejdziemy do sklepu. Mam ochotę na coś słodkiego a ty? - rzekł do dziewczyny pociągając ją za ramię w stronę wyjścia ze szkoły.

Offline

#29 29-09-2015 o 22h04

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

W 100% zignorował jej całą przemowę, najwyraźniej miał wszystko gdzieś, bo chyba nawet jej nie słuchał. Chwycił ją za ramię i przycisnął do ściany. Jednocześnie skierował ja tak aby mogła zauważyć Shiro, który stał niedaleko. Nich spojrzenia się spotkały, ale Sayuri od razu przeniosła wzrok na białowłosego. Niech mu będzie. Będzie z nim współpracować. Zaczesał jej włosy za ucho, za co spiorunowała go wzrokiem. Aby grać dalej uśmiechnęła się jednak i odwróciła głowę.
Gdy mijali Shiro pomachała mu na pożegnanie, na co on odkiwał jej głową. Gdy tylko wyszli za bramę odrzuciła jego rękę i wyjąwszy gumkę z torby, związała włosy w kucyk.
~Niech ci będzie. W sumie to zjadłabym truskawkowe mochi. Ale ty stawiasz.
Skoro ma już z nim gdzieś iść, to niech on stawia. Dlaczego miałaby nie skorzystać z takiej okazji?

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (29-09-2015 o 22h04)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#30 01-10-2015 o 20h48

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Kiedy tak szli zabrał jej torbę, co jak co. Musiał być uprzejmy, choć najchętniej zamknął by tą dziewczynę w domu do czasu jej przemiany. Szli powoli do cukierni, ale on rozglądał się. Widział jej przyjaciela idącego za nimi, ale tak by uniknąć ich wzroku. Śledził ich. To było jasne jak słońce. Kiedy weszli do cukierni powiedział sprzedawczyni czego sobie życzą, odebrał mochi, kilka ciastek i zaciągnął ja do sklepu po jego ulubiony deser czekoladowy. Nie mówili za dużo, właściwie wcale. Dopiero po wyjściu ze sklepu zwrócił się do niej.
~ To co idziemy do twojego mieszkania? - pociągnął ją za sobą w kierunku bloków mieszkalnych. Nie był specjalnie zmieszany cisza, ale wkurzało go to, że są ciągle obserwowani. W końcu podał jej w milczeniu torbę szkolną i te z zakupami.
Odwrócił się na pięcie i zobaczył postać ukrywającą się za jednym z drzew. Automatycznie chwycił Sayuri za ramię i pociągnął delikatnie za siebie.
~ No więc...może powiesz nam czego chcesz? Myślisz, że jestem na tyle głupi żeby nie zorientować się, że idziesz za nami od samej szkoły?
Z za drzewa wyszedł przyjaciel dziewczyny nie mówił nic, a jego oczy pełne były wściekłości. Podszedł do nich bez słowa i wpatrywał się w kitsune zupełnie jak by widział go pierwszy raz. Nic nie mówił, co było raczej złym znakiem. Aki spokojnie wpatrywał się w chłopaka. Nie czuł nic od chłopaka. Żadnej energii życiowej, to był dopiero znak że coś jest nie tak. Ścisnął mocniej ramię dziewczyny, a w jego oczach pojawiła się złość.
~ Kim jesteś i czego chcesz? Bo człowiekiem nie jesteś. Sayuri, trzymaj się mnie rozumiesz. Nie próbuj nawet odchodzić ode mnie. 
Dopiero teraz zorientował się, że coś opętało chłopaka, być może jest to ta sama istota, która włamała się do mieszkania dziewczyny.

Offline

#31 01-10-2015 o 21h30

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Zdziwiła się gdy wziął od niej torbę. Myślała, że jest gburowaty, a tu proszę. Chociaż trochę gentelmana w nim jest. Zapłacił nawet za ich zakupy. Później mu odda.
~No tak.
Więc jednak do niej idą. Z jednej strony to nawet dobrze. Rozglądnie się po jej mieszkaniu, a myśl, że przed nim nic się raczej tam nie ukryje jest nawet uspokajająca.
Resztę drogi milczeli, co było dla niej trochę niekomfortowe. Gdy wracała z przyjaciółmi zawsze było milion tematów do poruszenia, nawet jeśli mieli rozstrzygać, który kształt paznokcia jest ładniejszy. A tutaj cisza. Przez całą drogę aż do bloków. Tam podał jej rzeczy i odwrócił się. Sayuri powędrowała za niego, jednak wychyliła się aby móc zobaczyć o co chodzi. Na powiedzenie przez białowłosego słowa ''nas'', chciała nawet zażartować i dowalić tekstem typu: ''Jacy my? Nie ma nas.'', ale pohamowała się widząc dalszy ciąg wydarzeń. Jej przyjaciel stał przed nimi bez słowa i wpatrywał się w Akihiro.
~Shiro?
Zapytała niepewnie. W jego oczach widziała złość, ale nie wiedziała skąd pochodzi. Nadal nie chciała wierzyć słowom lisa, że to nie jest jej przyjaciel. Cały czas wolała trzymać się przekonania, że to on.
~Nie róbcie nic głupiego.
Uśmiechnęła się delikatnie prując jakoś złagodzić atmosferę. Wręcz czuła jak powietrze robi się ciężkie. Chociaż nie do końca czuła, że jej uda się to rozluźnić bo Shiro nadal stał wpatrzony w białowłosego, jakby miał mu zaraz do gardła skoczyć.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#32 01-10-2015 o 22h20

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Przez dłuższą chwilę nie mówił nic. On i Shiro mierzyli się spojrzeniami. W przypadku białowłosego było to tylko działanie mające kupić mu czas. W końcu wypalił.
~ Nie podoba ci się, że ona woli mnie? To patrz.
Nagle chwycił dziewczynę i przytulił mocno do siebie tak żeby mu się nie wyrwała. 
~ Sayuri, nie ruszaj się z mojego domu dobrze do czasu aż nie wrócę. Ktoś z mojej rodziny będzie tam na ciebie czekał.Tu nie jest bezpiecznie. - szepnął do dziewczyny. Po tym za nią otworzył się portal, a Aki szybko pchnął do niego dziewczynę. Kiedy tylko znalazła się w nim portal zniknął, a kitsune od razu przejął inicjatywę. Nad chłopakami pojawiła się eteryczna kopuła oddzielająca ich od reszty świata. Sam Akihiro przejął swoją pół-demoniczną formę. Wtedy przyjaciel Saki zaczął się śmiać, lecz był to śmiech przerażający, szaleńczy. Wydobywał się z chłopaka, nie jego ust, a jakby gdzieś z jego brzucha. To oznaczało tylko jedno. Jakiś demon przejął nad nim kontrolę.
~ Nie musisz się przedstawiać, tak czy siak skończysz tam gdzie twoje miejsce. Zostaw tylko tego człowieka. No chyba, że on jest dużo silniejszy od ciebie.
Wiedział doskonale, ze prowokuje tylko tego demona, ale niestety taki już był. Nie spodziewał się tylko, że to jeden z silniejszych demonów. Nim dostrzegł linki na których było zawieszone ciało chłopaka zdążył poczuć ból na plechach. Zupełnie jak by ktoś cisnął w niego czymś ostrym. I tak było oberwał zatrutą strzałką. Syknał z bólu i wtedy też zobaczył linki, sznurki lalkarskie na których było zawieszone ciało chłopaka.  Miotnął w nie zaklęciem by sznureczki się przerwały, lecz coś odrzuciło go z taką siłą, że walnął w barierę. Kilka niewidzialnych ciosów pocięło mu policzek z którego wypłynęła krew. Podbiegł do chłopaka i walnął go parę razy pięściami. Wtedy wykorzystując resztkę sił przerwał sznurki zaklęciem. Ciało Shiro padło bezwładnie na ziemię.  Aki resztkami sił zaciągnął chłopaka bliżej ruchliwej ulicy, dzięki lisim czarom nikt nie zwracał na nich uwagi. Zostawił go gdzieś niedaleko knajpki i sam czekał, aż ktoś go znajdzie i udzieli pomocy. Gdy tak się stało otworzył portal i wpadł w niego ledwo trzymając się na nogach. Natychmiast znalazł się w korytarzu w swoim domu. Usłyszał tylko jego siostrę wołającą matkę. Lekko rozmazanym wzrokiem dostrzegł też Sayuri.
~ Nic mu nie jest...przepraszam, ale dziś nie pójdziemy do... - wtedy też pojawił się szum w uszach i czerń przed oczami. Tak oto potężny lis stracił przytomność.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (02-10-2015 o 13h36)

Offline

#33 02-10-2015 o 19h42

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Wiedziała, że atmosfera coraz bardziej się zagęszcza. Nawet nie zwrócili uwagi na jej słowa. Już chciała wyjść za białowłosego i stanąć pomiędzy nimi, gdy ten przyciągnął ją do siebie i wypalił głupim tekstem, który najwyraźniej miał tylko sprowokować Shiro. Wyszeptał jej coś do ucha co nie do końca zrozumiała i wepchnął ją do czegoś wyjątkowo dziwnego. Następne co poczuła to było uderzenie o posadzkę. Rozejrzała się po miejscu, do którego trafiła i zrozumiała, że to kuchnia białowłosego. Przy stole siedziały dwie kobiety. Przedstawiły się jako siostra i mama Akihiro. A więc to miał na myśli mówiąc ''rodzina''. Myślała, że chodzi mu o tamtego brata, którego poznała wczoraj.
~W tej chwili chcę tam wrócić! Shiro nic nie zrobił!
Starsza z kobiet kazała jej się uspokoić i zaczęła mówić o tym samym co wczoraj białowłosy. Mówiła, że Sayuri została wybrana i, że jest teraz niebezpiecznie. Dodała jeszcze, że tamtemu człowiekowi nic nie będzie. Sayuri nie wierzyła i zaczęła się wykłócać, że próbują jej to wmówić, a ona wie, że jest inaczej. Kobieta jednak odpowiadała jej ze spokojem.
Siostra Akihiro wyszła z kuchni i zawołała matkę. Sayuri od razu wyszła na korytarz, gdzie zobaczyła białowłosego ledwo trzymającego się na nogach i niezbyt składnie próbującego coś powiedzieć. Nim skończył upadł na ziemię.
~Akihiro?!
Cała trójka znalazła się nad nim, a w oczach Sayuri malował się strach.
~Odsuń się.
Sayuri wykonała polecenie wydane przez jego matkę. Kobieta zaś jakąś siłą wyższą przeniosła go do jego pokoju, podała nieprzytomnemu jakiś płyn z fiolki i odprawiła nad nim jakieś czary, co z punktu widzenia dziewczyny wyglądało co najmniej dziwnie. Powiedziała, że kwestia kilku godzin i się obudzi. Zażartowała nawet, że do wesela się zagoi, chociaż Sayuri w jej oczach widziała zmartwienie. Najpierw siedziały wszystkie trzy, godzinę później matka wyszła mówiąc, że musi chwilę ochłonąć, następna wyszła jego siostra pod pretekstem sprawdzenia co z matką.
Sayuri siedziała koło łóżka i nie do końca wiedziała co ma teraz zrobić. Z jednej strony myślała czy białowłosy faktycznie się obudzi, a z drugiej co dzieje się teraz z Shiro. Powiedział, że nic mu nie jest, ale Sayuri zastanawiała się co w takim razie tam się stało, że białowłosy wrócił wycieńczony.
Jej rozmyślanie przerwał cichy jęk, chłopak otworzył oczy.
~~Aki, lisku ty żyjesz. Nic ci nie jest?
Boże, co za głupie pytanie. Aż skarciła sama siebie w głowie. Serce zaczęło jej szybciej bić, wreszcie może się dowie jak do tego wszystkiego doszło.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#34 03-10-2015 o 23h20

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Mrok...był pierwszą rzeczą która dotarła do jego zmysłów. Następnym był jej głos...ciepły, delikatny i miękki. Znał go, ale nie potrafił powiedzieć skąd pochodzi. Nagle mimo tego, że miał zamknięte oczy ujrzał światło, nie potrafiuł powiedzieć co się z nim znajduje, ale było bardzo blisko niego. Dopiero gdy otworzył oczy ujrzał, że w miejscu świetlistej istosty siedzi Sayuri. Byłop to dla niego nieco zaskakujące, tak jak by dziewcyzna była tym światłem...tak jakby do tego czasu miał wątpliwości czy jednak ona jest tą której szukali. W obecnej chwili nie miał ani trochę wątpliwości.
~ No przecież, nie jestem taki łatwy zeby dwa, trzy ciosy mnie zabiły.
Oparł się na przedramionach i obserwował dziewczynę. przygladał się czy na jej ciele nie ma widoczynych obrażeń i zadrapań. Dopiero gdy miał pewność, że nic jej nie jest opadł mna poduszkę.
~ Co do tego cąłego Shiro...był opętanty, nic mu nie jest prawdopodobnie nie zobaczymy fo przez tydzień, dwa. Dowiesz się że został pobity czy coś i jest w szpitalu. Co do twojego mieszkania...za chwilę będzie mi lepiej to do niego pójdziemy. Dziś weźmiesz jedynie swoje rzeczy i spędzisz noc tu. Rano pójdziemy zobaczyć co tam się skrywa.
Ledwo wstał z łóżka a do pokoju wpadła dziewcyzna na oko piętnastoletnia. Miała długie czarne włosy, ciemne oczy i bladą jak śnieg cerę.Zaczęła się na niego wydzierać, ze nie powinien wstawać i takie tam. Pchnęła go na łóżko i usiadła zadowolona obok Sayuri.
~ NO! Nie powienieneś wsytawać. Dobrze, że przyszłam zapytać Sayuri czy nie chce czegoś do picia bo inaczej pewnie byś gdzieś polazł! Mama gotuje obiad, więc lepiej nie wstawaj bo będziesz miał problem.
Uśmiechneła się i wyszła. Po chwili jednak wróciła i wystawiła głowę do pokoju.
~Saki- onechan robię zieloną herbatę. Przyniosę ci kubek, ciepły napar dobrze ci zrobi. -zachwycona wyszła trzaskając drzwiami, co wywołało na twarzy Akiego skrzywienie.
~ Tak więc widzę że Kurumi i mamę już poznałaś. Współczuję ci, ale w takim razie nie wyjdziesz z tego domu do czasu, aż mnie nie pozwolą wstać z łóżka. Teraz jednak wiesz, że mam zawsze rację.
Z tego akurat był zadowolony, dziewczyna musiała to otwarcie przyznać. Miał rację , a pomyliła się ona. Przez to właśnie miał teraz tak dobry nastrój. On kochał gdy jego zdanie zawsze było na górze.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (03-10-2015 o 23h22)

Offline

#35 22-11-2015 o 23h27

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Przyglądał się jej jakby miała coś na twarzy, ale wolała nie pytać o to, o spodziewała się odpowiedzi typu ''jeszcze nie'', którą tak często można usłyszeć w jej klasie.
Powiedział, że będzie tu nocować. Już miała coś na to odpowiedzieć gdy do środka weszła jego siostra i okrzyczała go za nią. Powiedziała, że zrobi herbatę i trzasnęła drzwiami. Widać pomimo innego koloru włosów ma coś w sobie z białowłosego.
~Nie będę tu spać, chyba że mnie siłą przywleczesz, a to ci najwyraźniej dobrze wychodzi, bo wbrew mej woli jestem tu już drugi raz od wczoraj. Po za tym dlaczego mówisz ''my''? Nie jesteśmy drużyną! I nie będziemy.
Zadzwonił jej telefon,. Wyszła z pokoju i odebrała, nie minęła minuta jak wróciła z powrotem.
~Shiro jest w szpitalu. Jadę tam. Trzymaj się i pozdrów rodzinę. Jak cos to będziesz wiedział gdzie mnie szukać.
Powiedziała obojętnie i machnęła ręką. Zeszła do kuchni po swoją torbę.
~Akihiro się już obudził, a ja.... muszę iść. To ważne. Do widzenia.
Ukłoniła się siostrze i matce chłopaka i jak najszybciej wyszła, nie chcąc być zatrzymana.
Odetchnęła świeżym powietrzem. Wolność. Wreszcie nie jest szarpana na lewo i na prawo. Nie musi już słuchać gadania białowłosego, no same plusy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#36 24-11-2015 o 16h54

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Jestem! Wróciłam! Złego diabli nie biorą...nie na zawsze! /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png


Akihiro Zenko


Warknął słuchając jej wypowiedzi. Zero wdzięczności, zero zrozumienia, ale czego ma się spodziewać po ludziach. Kiedy się wymknęła opadł na poduszkę, a do pokoju weszła jego matka. Spojrzała tylko na niego,podała mu napar i po chwili wyszła. Doskonale wiedział, że pójdzie za nią. Będzie ją śledzić. On ponownie zaczął zapadać w sen, zapewne przez zioła które zostały mu podane. Kiedy sen zaczął delikatnie obejmować jego ciało przed oczami pojawił się obraz ognia i kilku cieni. Jeden z nich wyraźnie należał do kitsune, pozostałe były ludzkie. Wyraźnie widział jak atakują tego lisa i wiedział, że za chwilę tamten umrze, ale nie mógł nic zrobić. Wtedy też zobaczył jak przebijają go kataną.
~ Nieeeeeee!. - usłyszał krzyk wydobywający się z jego ust. Nagle sen się skończył i otworzył oczy, nadal leżał w swoim pokoju.  Zaczęło się już ściemniać, wstał i nie czekając wyskoczył przez okno na dach domu. I tak po kilku kolejnych wprost do szpitala. Gdy stał przed szpitalem rozejrzał się, ale nie czuł nic złego. Wszedł do środka, ale nikt nie zwracał na niego uwagi. Kierował się wprost do sali przed którą stała jego matka. W niej grupka osób tłoczyła się w koło łóżka na którym leżał Shiro. Oparł się o ścianę i obserwował tą niby wzruszającą scenkę przez oszklone drzwi. Ciągle zastanawiał się co za demon opętał tego chłopaka, niby go wypędził, ale wiedział, że ten tylko czyha na okazję by dostać Sayuri. Nagle do sali weszła pielęgniarka i wygoniła wszystkich z sali. Nie myśląc wiele podszedł do dziewczyny która kierowała się do wyjścia. Wciągną ją  jeden z ciemniejszych korytarzy który mijała ( hyhyhyhy zboczek xD).
~ W tej chwili wracasz do domu. Twoi znajomi nie zauważą twojego zniknięcia. Ktoś już o to zadbał. My idziemy do twojego domu, czuję w ogonach że coś jest nie tak. Lepiej nie pyskuj i tak jestem już wkurzony.I lepiej złap się mnie mocno. Chwycił ją w pasie i podniósł. Wyskoczył przez jedno z okien i szybko skacząc po dachach oświetlanych latarniami ulicznymi i światłem księżyca. Po kilku minutach stali pod jej blokiem. 
~ No już otwieraj! Nie karz mi długo czekać.

Offline

#37 24-11-2015 o 20h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Wróciłaś prosto w ramiona uosobienia śmierci ^^ Witam z powrotem

Sayuri Saki

Najszybciej jak tylko mogła zaczęła iść w stronę domu. Wbiegła tylko szybko po schodach, rzuciła torbę do przedpokoju i równie szybko ulotniła się z budynku. Nie chciała czekać na autobus. Nie miała nawet pojęcia, o której godzinie odjeżdżają, więc wolała iść na piechotę. Chociaż nie, ona nie szła tylko biegła. Miała nadzieję, że białowłosy odpuścił i nie leci już za nią aby ją zatrzymać, jednak dla pewności wolała biec.
Wpadła do budynku i zaczęła krążyć po piętrach w poszukiwaniu sali na której leżał Shiro. Była tam również jego rodzina jak i pozostała dwójka z paczki. Chłopak był nieprzytomny, ale oddychał i nie było większych problemów. Sayuri w duszy modliła się o to aby to nie było nic poważnego, w końcu to wszystko było jej winą. Siedzieli w ciszy, nikt nie chciał się odezwać, a atmosfera w pomieszczeniu była ciężka. ''Odetchnąć'' dała pielęgniarka, która kazała wszystkim wyjść. Sayuri wraz z resztą wyszła z sali. Pielęgniarka powiedziała, że nie mogą już dzisiaj zostać. Mówiła coś o obchodzie i badaniach ale dziewczyna nie słuchała jej. Cały czas obwiniała za to siebie. Idąc holem do wyjścia została złapana i wciągnięta w ciemny korytarz. Próbowała się wyszarpać, ale nie dała rady. Wtedy usłyszała głos oprawcy.
~Nie masz prawa...
Jej wypowiedź została jednak ucięta przez podniesienie jej i wyskoczenie przez okno. Zacisnęła powieki, co jak co ale to wcale nie było miłe i przyjemne. Gdy stali już pod blokiem wyszarpała się i ruszyła w stronę drzwi.
~Bo co mi zrobisz?
Warknęła w jego stronę i weszła na klatkę schodową. Wsiadła do windy, a białowłosy za nią. Wjechali na jej piętro, a ona otworzyła mieszkanie.
~I nie dotykaj mnie, zrozumiano?
Już z dwa razy została dzisiaj zmuszona do bliskiego kontaktu z nim i więcej nie miała zamiaru.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#38 24-11-2015 o 22h19

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

taka fajna śmierć mi nie straszna /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png


Akihiro Zenko


~ Nie chcesz wiedzieć...
Prychnął gdy wspomniała o tym by jej nie dotykał...nie że robił to z większą przyjemnością, po prostu musiał. Ona jak widać lubiła sobie schlebiać.
~ Nie masz może zbyt wysokiego mniemania o sobie? I przy okazji schudnij trochę. (wybacz po prostu musiałam xD) Stał w windzie rozglądając się beznamiętnie. Kiedy już wjechali na odpowiednie piętro, ona otworzyła drzwi jego oczy stały się dzikie, źrenice przybrały postać cienkich pionowych szpar. Chwycił Saki w chwili gdy coś czarnego leciało z zawrotną prędkością w jej stronę. Dziewczyna stała teraz za nim, a mała czarna kula była teraz w jego dłoni miotając się w szale. Aki warknął i ścisnął to dziwne stworzenie by po chwili spalić je w lisim ogniu, wątpił by je zobaczyła bo było tylko zbitek silnych negatywnych emocji z którego kiedyś mógł narodzić się demon. Wszedł do pokoju drugą dłonią chwycił wcześniej nadgarstek dziewczyny. Wszystko w mieszkaniu było niby na swoim miejscu, ale energia jaką dało się wyczuć nie wskazywała na to. Po chwili uważnego nasłuchiwania i rozglądania się stwierdził że są sami, ale że ktoś wcześniej tu był.
~ Kto ma jeszcze klucze do Twojego mieszkania? - zapytał puszczając jej dłoń i podchodząc do stolika na którym była kolejna kartka. Otworzył ją kolejny psychopatyczny liścik.

Obserwuję cię pamiętaj...bądź grzeczna
Nie mów nikomu.


~  Coraz bardziej zapowiada się na jakiegoś napalonego psychola. Zaczyna mnie to drażnić. Pakuj się moja matka się tobą zajmie. Ja mam coś do załatwienia. Lepiej zrób co mówię chyba, że chcesz mieszkać tam bez swoich rzeczy.
Sam poszedł do kuchni i bezceremonialnie otworzył lodówkę. Mruknął coś o pustkach w lodówce i umyśle. Zamknął drzwi lodówki z trzaskiem, po czym usiadł w fotelu zupełnie nie przyjmując faktu że dziewczyna może odmówić. Już w sumie był na skraju cierpliwości i nie miał zamiaru użerać się z rozpieszczoną, zgrywającą odważną i wielce samodzielną nastolatkę.Strzelił groźnym spojrzeniem oczekując tego że ruszy się i zacznie pakować manatki.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (24-11-2015 o 22h19)

Offline

#39 25-11-2015 o 18h13

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Gdy rzucił tekstem o schudnięciu przygryzła wargę, postanowiła nic się nie odzywać. Nie teraz. Otwierając drzwi od mieszkania została szarpnięta do tyłu, nawet nie zdążyła zobaczyć dlaczego. Zignorowała to i weszła w spokoju do mieszkania. Zauważyła kartkę, ale on był szybszy i jako pierwszy ją wziął.
~Klucze mam tylko ja.
Gdy on odłożył liścik, Sayuri wzięła ją i przeczytała treść. Po plecach przeszedł jej dreszcz. Powędrowała za nim i patrzyła co robi. Rozsiadł się w fotelu i kazał się pakować.
~Po pierwsze mówiłam żebyś mnie nie dotykał, a i tak mną szarpiesz na prawo i lewo. Po drugie nie jesteś u siebie, więc co ty sobie wyobrażasz. Po trzecie nigdzie się stąd nie ruszam, a jedyną osobą, która stąd wyjdzie będziesz ty.
Odrzuciła włosy i poszła do kuchni. Wstawiła wodę na herbatę i już chwilę później herbata była już gotowa. Wzięła swój kubek i wróciła do pokoju.
~Oh, jeszcze tu jesteś?
Udawała oczywiście wielkie zdziwienie widokiem białowłosego.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#40 25-11-2015 o 19h05

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Ona chyba zapomniała kim on jest. Mała bezczelna i do tego wyszczekana jak by żyła kilkaset lat. najchętniej by jej ten blady karczek ukręcił, albo przysmażył tyłek lisim ogniem, zesłał przekleństwo, szaleństwo lub inne omamy wzrokowo-słuchowe...gdyby tylko mógł. Kiedy zapytała co on jeszcze tu robi, nie wytrzymał. Wstał z taką siłą, że fotel przewrócił się na oparcie, kubek wypadł na podłogę rozlewając jego zawartość na dywan. Na szczęście mięciutki materiał zamortyzował upadek naczynia, dzięki czemu nie roztrzaskało się w drobny mak. Doskoczył do niej niczym łowca atakujący ofiarę. Jedną ręką docisnął dziewczynę do ściany. Drugą podtrzymywał jej podbródek opierając go na kciuku, a palcem wskazującym z wielkim pazurem delikatnie rysował pionowe kreski na policzku dziewczyny. Miał nad nią ogromną przewagę fizyczną, a że ta doprowadziła go do stanu lekko mówiąc furii nie miała absolutnie żadnych szans.
~ Ty chyba zapomniałaś z kim masz do czynienia?Mógłbym zniszczyć twoją egzystencję jednym ciosem, ba jednym małym ruchem. Mała nędzna niewdzięczna istoto...jesteś jak wszyscy ludzie, nie widzisz tego, że ktoś stara się zrobić coś dobrego dla Ciebie czekasz tylko by zdradzić i wbić nóż w serce prawda? Jesteś jak oni wszyscy i niby ty jesteś potomkinią Inari? Żałosna, słaba, głupia, niewdzięczna. Prosiłem Cię grzecznie żebyś się spakowała. Skoro nie chcesz dbać o swoje dobro muszę to zrobić. - Wkurzony wpadł do jej pokoju i w szale zaczął wywalać z szafy wprost na łóżko ubrania i kosmetyki. Dopiero po chwili stanął i czekał aż zacznie to wszystko pakować bo kolejnej odmowy nie zniesie.

Offline

#41 25-11-2015 o 19h21

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Gdy chciała już usiąść wygodnie, białowłosy podskoczył i wywrócił fotel. Kubek upadł na ziemię i zalał dywan. Już miała się na niego wydrzeć, że co on robi kiedy została przytwierdzona do ściany.
~Puść.
Próbowała go odepchnąć. On jednak warczał do niej, a ona ze złością patrzyła mu prosto w oczy. Puścił ją i poleciał do jej pokoju. Oczywiście pobiegła za nim. Gdy zobaczyła, że wyrzuca wszystkie jej rzeczy podeszła i szarpnęła go do tyłu za ramię.
~Co ty sobie robisz?! Nie masz prawa! Ty chcesz dla mnie dobrze?! Chyba się przesłyszałam. Wyjdź stąd! Zabieraj to swoje wielkie ego i wyjdź! Nie masz prawa zmuszać mnie do niczego. Wyjdź! Słyszałeś!?
Warknęła w jego stronę szarpiąc go za koszulę. Odsunęła się i otworzyła na oścież pokazując ręką wyjście do przedpokoju.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#42 25-11-2015 o 19h49

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Czy ona nie ma za gorsz instynktu samozachowawczego? Wkurza demona. Nie ważne że jest to zwykły kistusne służący ludziom. Demon to demon, a ona ma nierówno pod sufitem. Nie wytrzymał i przemienił się w pół-demoniczną formę. Podszedł do Saki, chwycił ja za kark a drugą dłonią sięgnął do kieszeni. Wyjął z niej jakiś proszek i dmuchnął nim w twarz dziewczyny. (Nie żeby coś, to nie jest to co może wam się wydać...on chce żeby ona spała...dobra to dziwnie brzmi xD).
~ Za chwilę poczujesz senność. - przerzucił ją przez ramię i po prostu wyszedł. Zamknął drzwi i ruszył powoli ulica. Nikt nie zwracał na nich uwagi, a przecież to dziwne. Kto nie zwrócił by uwagi na chłopaka z uszkami niosącego półprzytomną, sparaliżowaną dziewczynę? No właśnie...ale taka już moc lisów. Dotarł do swojego domu, wściekły wszedł do swojego pokoju i bezceremonialnie rzucił dziewczynę na łóżko. ( wiem jak to brzmi ._.) Jeszcze bardziej wkurzony krzyknął na siostrę która zaraz wybiegła z kuchni razem z matką. Weszły zaraz do pokoju i podeszły do Sayuri. On wkurzony wrócił do jej mieszkania, zebrał wszystkie rzeczy bezceremonialnie do wielkiej walizki znalezionej pod łóżkiem i wrócił do domu. Całą noc spędził na rozmowie z bratem w kuchni przyciszonym głosem o pewnym plenie który mógłby się udać. Mało co obchodziło go zdanie dziewczyny...właściwie to wcale, a kraina demonów nie jest taka straszna jak powiadają.

Offline

#43 25-11-2015 o 20h13

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Ten nie wychodził, a ta coraz bardziej się denerwowała. Co on sobie myśli? Przecież to jej mieszkanie i ona tutaj dyktuje warunki, tak? Wpatrywała się w korytarz licząc, że ten zaraz tam się znajdzie. Gdy jednak spojrzała w jego stronę zobaczyła go w tej pół lisiej postaci. Przełknęła głośno ślinę. Chwilę później nieprzytomna została zaniesiona do jego domu. Została rzucona na łóżko i zostawiona.
Obudziła się gdy świtało. Nie do końca rozumiała gdzie jest ani co się dzieje. Usiadła i czuła lekki ból głowy. Rozejrzała się po pokoju i od razu wiedziała, że nie jest u siebie. Nie wiedziała skąd, ale kojarzyła to miejsce. Nagle ją olśniło. (WOW, jaka nowość) Wstała i wybiegła z pokoju. Pognała do holu, gdzie przez jedne z drzwi zauważyła białowłosego w towarzystwie brata.
~Akihiro!~krzyknęła na wejściu i podeszła do niego.~Co ty sobie wyobrażasz!? KIM ty jesteś aby mnie tak traktować?! Powiedz mi wreszcie co ty ode mnie konkretnego chcesz! I jakim prawem mnie tu przywlokłeś!
Miała go serdecznie dość. Nie wiedziała czy on serio ''musi'' to wszystko robić czy już po prostu próbuje robić jej na złość. Tak czy inaczej była wściekła za bezprawne przywleczenie jej tu. No i za całą resztę też.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#44 25-11-2015 o 22h08

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Kiedy on spokojnie rozmawiał o swoich planach wpadła ta mała rozhisteryzowana...lar...dziewczynka. Jego oczy wystrzeliły ku niebu a górna warga uniosła się ku górze ukazując kieł.
~ ZAMKNIJ SIĘ W KOŃCU! - poderwał się i stał opierając się o blat stołu. Gromił wzorkiem Saki cięzko westchnął i w końcu zaczął mówić normalnym tonem, choć szybciej niż zwykle.
~  Czy ty zdajesz sobie sprawę, że grozi ci śmierć? Jesteś tak tępa, ślepa czy głupia? Te demony to nie jest moja zasługa tylko Twoja. Moja obecność też jest zaplanowana. Podejrzewam że coś czyha na Ciebie w twoim mieszkaniu, a skoro tam już się dostało to niestety, ale muszę dla Twojego dobra. Inaczej zginiesz. Teraz skoro już wiesz wszystko to możesz sama zdecydować czy chcesz żebym zabrał Cię tam gdzie będziesz bezpieczna czy zostać tutaj i prawdopodobnie zginąć. - po tych słowach wyszedł z kuchni i udał się do swojego pokoju w poszukiwaniu potrzebnych rzeczy do owej podróży, bo w razie czego trzeba być przygotowanym. Transport nie będzie czekał, a trzy dni to mało na przygotowanie się. No chyba, że ona zechce zostać. Myśląc o tym usiadł przy małym stoliku pisząc coś na skrawku pergaminu. Czemu akurat on musiał zostać wyznaczony do pilnowania tej pyskatej niewdzięcznicy? Oparł czoło o blat i zmęczony powoli zaczął zasypiać.

Offline

#45 26-11-2015 o 21h22

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Gdy on do niej coś mówił, ta przytakiwała głową i rozglądała się po pomieszczeniu. Tak właściwie to miała gdzieś to co on o niej sądzi i to co on do niej mówi. Nie był dla niej nikim ważnym kogo zdanie liczyłoby się na tyle, aby jakoś szczególnie słuchać każdego słowa tej osoby. Nie jest, nie był i nie będzie.
Wyszedł z kuchni, a ona jeszcze chwilę tam stała i wpatrywała się w podłogę. Zupełnie zignorowała ciemnowłosego, który w kuchni również był. Wyszła jednak rzucając mu tylko wkurzone spojrzenie. Poszła do tego samego pokoju, gdzie się obudziła i zastała tam swojego oprawcę, który leżał oparty o blat.
~W życiu nie zgodzę się na żaden wyjazd.
Usiadła na łóżko i założyła nogę na nogę.
~Mówisz, że to moja wina, a problemy zaczęłam mieć dopiero gdy TY się pojawiłeś. To wtedy zaatakował mnie ten typ ze sklepu, Shiro został opętany... To wszystko TWOJA wina, więc nie zrzucaj jej na mnie.
Wyraźnie podkreśliła ''twoja'', może wreszcie zrozumie. Bo ona nie bardzo rozumiała dlaczego obwinia o wszystko nią. Przecież ona nic złego nie zrobiła, kłopoty ma dopiero od jego pojawienia.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#46 26-11-2015 o 21h59

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Nie podnosił głowy choć słyszał, że wchodzi do pokoju i zaczyna coś paplać. Oczywiście...typowy człowiek zgania swoją winę na innych, oni są zawsze idealni, bez winy itd.
~ Jesteś jak ci wszyscy ludzie, kłamcy, mordercy, oszuści, zdrajcy...sama dobrze wiesz, że to wszystko jest twoją sprawką bo jesteś tak uparta. Ja nie prosiłem się by tu być, to mój obowiązek by to cię nie zeżarło.Więc nie zwalaj tego na mnie.One kręciły się tu już wcześniej, ale twoja aura nie była tak silna jak teraz, to tylko ty jesteś tak ślepa i głupia. - spojrzał w miejsce w którym siedziała, by ich wzrok się spotkał.
~ To że twój przyjaciel został opętany jest tylko i wyłącznie twoją winą. Ja ostrzegałem, mówiłem, chciałem to załatwić wcześniej, ale ty wiesz lepiej, później nie dało się tego wypędzić inaczej niż siłą. Głupie małe rozpieszczone dziecko które miało wszystko, które myśli, że zjadło wszelkie rozumy tego świata. Ockniesz się gdy które z nich umrze?  Shiro, Eiji czy Ayumi? Niby mam cię bronić przed potworami, a okazuje się że jesteś jednym z nich. Wyjdź z mojego pokoju natychmiast. Ten dom do rana Cie nie wypuści więc musisz wybrać sobie któryś pokój. - sam stanął przy drzwiach i czekał, aż dziewczyna wyjdzie z pomieszczenia. Nie patrzył na nią, miał dość na dziś jej upartości, głupoty i tego wiecznego " NIE" jak by wiedziała wszystko lepiej. Zaczął nawet zastanawiać się czy to czasem nie pomyłka bo ktoś taki nie ma prawa mieć boskich przodków. Sam zaczął zastanawiać się czy nie lepiej było by zrezygnować z tej misji i zając się czymś innym np. piciem sake w krainie demonów jak to zwykle miał w zwyczaju.

Offline

#47 26-11-2015 o 22h10

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Zwalił całą winę na nią. Jakim prawem i dlaczego? Przecież to nie ona to wszystko zrobiła, tylko on. To wszystko było jego, a nie jej, winą. Ich wzrok się spotkał, a on odwróciła głowę na bok. Nazwał ją rozpuszczonym dzieckiem. Kazał jej wyjść, ale ona nadal siedziała.
~A jak nie wyjdę to co mi zrobisz? To ty jesteś potworem nie ja. Mówisz, że masz mnie chronić, a jak na razie to zrobiłeś mi więcej krzywdy niż dobra. Co ty możesz o mnie wiedzieć? Niszczysz mi życie, nic więcej!
Wstała i usiadła obok niego.
~Nigdzie się stąd nie ruszę.
Powiedziała powoli i z przerwami, akcentując każde słowo i jednocześnie patrząc mu prosto w oczy. Co z tego, że wcześniej chciała wrócić do siebie. Zrobi mu po prostu na złość i tu zostanie. Zresztą gdy ona kazała wyjść mu z jej mieszkania nie zrobił tego. Dlaczego więc ona ma wyjść?
Jeśli będzie trzeba, posiedzi tutaj nawet i do wieczora. Byle zrobić mu na złość. Ona nie da się tak traktować.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#48 28-11-2015 o 15h55

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


Teraz już doskonale zdawał sobie sprawę, że jest małą, głupią rozpieszczoną dziewuszką. Dziecko, które nie chce widzieć jak negatywne mogą być konsekwencje jej upartości i bezmyślności. Wkurzyła go niesamowicie. Podszedł do walizki i wziął ją w jedną rękę, następnie znalazł się obok niej i chwycił ją za nadgarstek. Pociągnął ja do góry tak by wstała. Nie puszczał jej mimio iż się szarpała. Znaleźli się tuż przed drzwiami wyjściowymi. Te natychmiast same z siebie się otworzyły. Aki bez namysłu wyrzucił walizkę, a następnie wypchnął z domu Sayuri.
~ Skoro zrobiłem ci tyle złego proszę radź sobie sama. Ja umywam ręce. Nie płacz tylko później jeśli ktoś przez ciebie zginie. - zatrzasnał drzwi i zapieczętował je zklęciem, tak by dziewczyna nie mogła ich otworzyć. Sam bez słowa ruszył do swojego pokoju. Uznał, że jej serce najwyraźniej jest zbyt zepsute by mogła być reinkarnacją bogini. Pusty egoizm, przysłoniony robieniem z siebie ofiary. Poradzi sobie z Oni, Tengu, Jorōgumo i innymi...prosze bardzo po co jej ochrona, po co nadstawianie karku za co? Za słowa pogardy. NIe ma mowy! Woli stracic ogon, niż ratować ją przed kolejnymi demonami. Chłopak rzucił się na swoje łóżko i zaczął myślec o powrocie do niebiańskiego pałacu, albo o krainie demonów i dobrym mocnym sake, które mógł teraz spijać w towarzystwie pięknych kobiet zamiast sprzeczać się z dzieckiem niegodnym bycia tego kim jest.

Offline

#49 28-11-2015 o 19h04

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Sayuri Saki

Nie odpowiedział jej, tylko wziął walizkę i wstał. Szarpnął ją do góry za nadgarstek.
~Puszczaj mnie!
Szarpała ręką, próbując sprawić aby ją puścił lub chociaż zwolnił uścisk. Wyciągnął ją wpierw z pokoju, a następnie na korytarz.
~Powiedziałam coś! Puść!
Miała nadzieję, że ktokolwiek z jego rodziny usłyszy ją i nastawi go do pionu. Niestety nie. Drzwi zostały otwarte. Najpierw wyleciała jej walizka, a później ona. Upadła na kolana, ale szybko się podniosła. Drzwi były już zamknięte, szarpnęła za klamkę. Uderzyła kilka razy pięścią w drzwi.
~Akihiro!
Uderzyła po raz ostatni z lekkim załamaniem i usiadła na ziemi. Wzięła kilka głębokich oddechów. Jak śmiał ją od tak wyrzucić. Wstała i złapała walizkę. Ruszyła w stronę bramy, a tuż przed wyjściem zatrzymała się i odwróciła.
~Skoro tak to żegnam! Udław się tym swoim ogonem!
Krzyknęła na tyle głośno na ile potrafiła, wiedziała, że ją usłyszy. Miała taką nadzieję. Jak tylko zobaczy co zrobił to wróci na kolanach błagać o wybaczenie. A teraz ona nie chce go nawet widzieć. Otworzyła bramę i wyszła. Zdecydowanym krokiem ruszyła w stronę swojego mieszkania. Weszła na górę i zostawiła walizkę. Szybko przebrała się i ogarnęła. Już i tak jest spóźniona, przecież to, że nagle pojawił się wielki Akihiro nie znaczy, że ma opuszczać zajęcia. Biegiem wręcz wyszła z mieszkania i ruszyła jak najszybciej do szkoły.
Wpadła akurat na przerwę przed drugą lekcją. Nie było aż tak źle. Wypatrzyła w tłumie przyjaciółkę, która również ją ujrzała i już ruszyła w jej stronę.
~Czemu się spóźniłaś? Coś się stało?
Kurde. Nie zdążyła wymyślić co powie innym na temat spóźnienia. Odwróciła wzrok i przygryzła wargę.
~No wiesz..... Shiro... i ja nie mogłam zasnąć... zasnęłam dopiero nad ranem i zaspałam.
Ayumi również odwróciła wzrok, najwyraźniej nie miała ochoty rozmawiać o tym wydarzeniu. Z niezręcznej sytuacji wyrwał je dzwonek na lekcje. Przez cały jednak dzień Sayuri nie potrafiła skupić się na niczym.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#50 28-11-2015 o 22h37

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Akihiro Zenko


NIe spał całą noc, myślał czy choć jedna rzecz którą powiedziała może być prawdą. Nic jednak nią nie było. To ona od początku przyciągała demony i duchy. Powinna być tego świadoma, a zachowywała się tak jakby nie zależało jej na niczym innym jak na jej normalnym życiu, nie ważne kto będzie cierpiał, ona chce żyć w swoim idealnym świecie. Bez  względu na koszty. Tego ranka wstał kompletnie bez energii i zapału, w sumie jego zadanie chyba się skończyło. Choć może popilnuje jej do tej pełni i z głowy. Pomyślał, że w szkołę już bawić się nie musi, a po co przejmować się ludzkimi dokumentami i wszystko odkręcać? Posiedzi sobie w demonicznej postaci na drzewie tuż obok klasy i tyle. Tak więc już od rana jako lis siedział na drzewie tuż obok szkoły nie martwiąc się, że może zostać wykryty bo kto niby mógłby go zauważyć? Saki? Na samą myśl omal nie spadł z drzewa...przez wybuch śmiechu.  Gdy tylko zaczęła się pierwsza lekcja zauważył że „jego miejsce” i to należące do Sayuri jest wolne, ale na drugiej dziewczyna w końcu  pojawiła się w szkole.  Nie ucieszył go specjalnie jej widok bo i co tu było niby do tego powodem? Nic. Tak więc cały dzień minął mu na obserwacji dnia licealistki. Chciała normalnego życia? Proszę bardzo poczekamy tylko aż coś ją zaatakuje, ciekawe jak sobie poradzi. Dopiero pod koniec dnia gdy dziewczyna stała już pod mieszkaniem pojawił się obok niej.
~ Masz czego chciałaś. Jeśli coś cię zaatakuje radź sobie sama. Ja zmywam się z tego bagna. Dam ci jednak radę, obserwuj dokładnie i nie wiń innych za twoje błędy.  Żegnaj Saki. - po tych słowach zniknął, stał się niewidoczny dla jej  oczu. Jednak od tej pory postanowił obserwować ją z dala, tak by nie wiedziała o jego obecności, bowiem nieważne  jak go wkurzała było to zadanie którego się podjął i musiał  uważać by nic złego się jej nie stało. Nawet jeśli osobiście uważał że jest zbyt zepsuta na następczynię bogini.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 5