Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#76 26-08-2015 o 19h47

Miss'na całego
kucykowa9
The steamer ship! ... And so you don't know what I mean
Miejsce: In the corner behind the easel
Wiadomości: 489

O cho cho! Chyba mój urwis wreszcie znalazł kogoś, kto go przegada /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Aléas Kann
Od tej dziewczyny biła taka radość i chęć życia, że nie miałem serca jej przerywać. Poniekąd to miłe uczucie, obserwować kogoś równie rozgadanego i namolnego jak ja. Choć okazuje się, że na dłuższą metę staje się to niesamowicie denerwujące. Już rozumiem, czemu kuzyn ucieka, kiedy tylko mnie zobaczy.

Czy chcę przespać cały dzień? Być może. Ale ona na pewno nie zrozumie dlaczego. W końcu nie przespacerowała 13 kilometrów w upale. I bez przyzwoitego śniadania.
- Być może. Noc jest stanowczo za krótka, a poza tym, jak sama zauważyłaś, można inaczej ją wykorzystać - odparłem z uśmiechem. Miałem przy tym nadzieję, że nie zrozumie tego... dwuznacznie.

Cierpliwie wysłuchałem jej piskliwego paplania. Nie zwróciłem wtedy uwagi na fakt, że bardzo często zachowuję się dokładnie tak samo. Byłem jednak zajęty próbą rozpoznania poszczególnych wyrazów, zlepionych przez szybkość w jeden.

Nagle, ni z gruchy, ni z pietruchy, zaczęła mnie ciągnąć w kierunku domu. Tego, muszę przyznać, się nie spodziewałem. Na szczęście ogarnąłem się w miarę szybko, wstałem i poszedłem za Yuki.
- Oj, nie przesadzaj. Poza tym zwolniej. Nie pędź tak, kto cię goni?

Offline

#77 26-09-2015 o 16h53

Miss'ok
Inaaya
...
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 54

  //photo.missfashion.pl/pl/1/63/moy/49920.jpg

Po omówieniu planu re-dekoracji pokoju miałam zamiar wrócić do pracy papierkowej. I stałoby się tak, gdyby nie głośny krzyk Kazumi z kuchni, informujący o gotowości obiadu. Nie zastanawiając się nad tym długo, wyraziłam swoją gotowość do posiłku. Pożegnałam Haru skinieniem głowy i postanowiłam zwołać wszystkich, którzy może nie usłyszeli niusu. Najpierw skierowałam się na piętro, ponieważ z tego co pamiętam, przed chwilą tam właśnie udał się jeden z chłopaków. Zapukałam w lekko uchylone drzwi, jednak nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Postanowiłam wejść do środka, a to co tam zastałam z jakiegoś powodu wcale mnie nie zdziwiło. Wręcz przeciwnie, po tym osobniku spodziewałam się lenistwa. Podeszłam do łóżka i zdjęłam magazyn z twarzy zielonowłosego. "Teatralniak" nie kojarzył mi się z czasopismem górnych lotów, jednak lepiej żeby coś czytał, niż przeglądał nieocenzurowane gazety dla zbo... Szybko przerwałam te nieprzyzwoite myśli i skupiłam się na powodzie, dla którego tu przyszłam. Wyjęłam z kieszeni białego iPhona i nastawiłam głośny alarm na 2 minuty do przodu. W pole tekstu, który miał się wyświetlać po włączeniu budzika wpisałam "obiad". Dzięki temu moja misja zostanie wypełniona, a ja uniknę niechcianej interakcji z tym śpiącym... czymś. Po cichu wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Nie zdążyłam zrobić kroku, a przed moimi oczami przemknęła kępka różowych kosmyków. Kazumi zachowywała się dzisiaj wyjątkowo dziwnie. Miała duże wahania nastrojów, często się czerwieniła, a jej humor, a raczej jego brak był trochę martwiący. Nagle usłyszałam silne, lecz stłumione uderzenie. Westchnęłam ciężko i zeszłam na dół żeby dołączyć do reszty w kuchni. Niestety nikogo tam nie zastałam. Najwidoczniej wszyscy rozbiegli się po całym domu. Wyszłam na podwórko, gdzie była większość lokatorów.

- Yuki, powiedz wszystkim, że jest już obiad.

Powiedziałam do dziewczyny. Ona była dobra w wołaniu, a ja nie lubiłam podnosić głosu. Zdarzyło mi się krzyknąć zaledwie parę razy w ciągu całego życia. Po poproszeniu blondynki o zebranie reszty wróciłam do domu i poszłam do salonu. Była tam Hotaru i pewien jasnowłosy chłopak.

- Dzień dobry. Jestem Amane Risa. Obiad jest już na stole.

Powiedziałam, wykonując lekki ukłon, po czym wskazałam na zastawiony stół. Zorganizowanie w tym domu występuje tak bardzo, jak demokracja na świecie. Teoretycznie - jest, praktycznie - nigdy jej nie było.



Ludzie, nie pozwólmy żeby ten RPG umar! Pomuszcie! \(*-*)/

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4