ban bo domyślam się że w miejscu ciach mam użyć swojej wyobraźni 

Strony : 1 ... 110 111 112 113 114 ... 200
ban bo domyślam się że w miejscu ciach mam użyć swojej wyobraźni 

Ban, bo współczucie Fro. A nie z rodzicami nie łatwo kłótnie wygrać.

ban bo nie przejmuj się karma do niego wróci ^.~ nie żebym źle życzyła twojemu tacie ale to się sprawdza

Ban, bo moje złe życzenia na nic się zdają, więc z Twoimi będzie podobnie. Złego licho nie bierze.
ban bo moje złe życzenia działają i to całkiem dobrze ^^ raz źle życzyłam koleżance i się zamknęła w kibelku aż ją zbok konserwator wyciągał XD
Ostatnio zmieniony przez Yubin (24-06-2015 o 14h54)

Ban, bo widocznie jeszcze nie miały do czynienia z takim wyzwaniem.
Ban, bo współczucie Fro e.e
A co do starszych braci, ja mam starszego o 6lat, jest świetny xD na wszystkie koncerty, wyjazdy jak Woodstock etc. Tylko gotuje tak samo jak ja, czyli trochę strach jeść cokolwiek to jest XD
Ostatnio zmieniony przez nelumi (24-06-2015 o 15h03)
haha ban bo ze mnie też żadna kucharka 

Ban, bo ze mną bywa różnie. Raz wyjdzie, raz nie. I nie ważne ile sypie przypraw moje potrawy rzadko mają jakiś wyraźniejszy smak xDD
Ostatnio zmieniony przez Mineo (24-06-2015 o 15h20)

Ban, bo to już któryś raz jak gadamy o kuchni, nudy. 

Ban, bo zarzuć tematem, mąszeri.

Ban, bo możemy porozmawiać o kijowej toalecie na Starej Pradze. :x

Ban, bo co w niej takiego kijowego?
Rozwińmy ten temat jak rolkę papieru, której zapewne tam nie było.

Ban, bo dzisiaj w szatni od w-fu udawałam z przyjaciółkami trupy.
Ban, bo deska jeździła po całym kiblu i omal nie wpadłam do środka. XD Papier był. Ogólnie czysto, ale zamek nie działał, a nie było kabin. D:

Ban, bo ja miałam ostatnio tak w Parku Wrocałwskim, ale finalnie okazało się, że nie użyłam sił w swoich rękach by otworzyć drzwi xD
Ostatnio zmieniony przez Mineo (24-06-2015 o 15h40)

Ban, bo jak byłam w Paryżu to tam na ulicy są automatyczne toalety.
Medżik! 
Ban, bo u mnie kiedyś płatne, ale już nie są.
Boru, Zioło!

Ban, bo Minjoł, tam po wejściu miałaś takie pomieszczenie z kibelkiem, umywalką i całkiem sporą jak na kibel ilością wolnej przestrzeni. xD I wchodziło się od razu z dworu, a te drzwi miały zamek tylko od zewnątrz, z kluczem. XD

Ban, bo tamte z Parku różniły się tylko kluczem 

Ban, bo jak się pewnie spodziewasz podziału na damską i męską też nie było. :'))) Warszawo, fstyt, u nas po drugiej stronie trasy na stacji paliw jest lepszy kibel. XD

Ban, bo gadacie o toalecie? Tyle wspaniałych wspomnień wiąże się z nią... <3 No dobra, to brzmi dziwnie. xD W podstawówce każdą przerwę spędzałam w toalecie jedząc śniadanie (było dużo ciszej). A w szóstej klasie w kiblach co przerwa odbywała się wojna kiblowa. Barykadowałyśmy się z BFF w pierwszej kabinie, a koleżanki z klasy próbowały się tam przedostać. Rzucałyśmy papierem toaletowym, olewałyśmy się wodą, nawet szermierka na szczotki do kibla między innymi (bo ja się brzydziłam. xD) była! xDDDDD Jak tak teraz myślę, to to strasznie niehigieniczne było. Wiem, byłyśmy nienormalne. xDDD
Co do normalniejszych tematów kiblowych: wejście do kibla w McDonaldzie w Pradze było płatne. Wyjątek tylko małe dzieci stanowiły, taka tam bramka była. Pamiętam, jak nie mając drobnych, przełaziliśmy pod nią na kucaka. Pewne starsze małżeństwo (też bez drobnych) wzięło z nas przykład, i też na kucaka przeleźli, a co. xD
Ban, bo u mnie takich rzeczy w toaletach się nie robiło, lol.
Ostatnio zmieniony przez Mineo (24-06-2015 o 15h59)

Ban, bo z koleżankami ogółem byłyśmy nienormalne, cóż poradzić. xDDDD
Ban, bo ja wiecznie grzeczne dziecko jestem. Nigdy nie niszczyłam pracy sprzątaczek.
