Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#1 10-04-2015 o 22h06

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Druga klasa liceum, początek roku. Nie zapowiadało się nic specjalnego, przynajmniej do czasu. Znany ze swych zwariowanych pomysłów nauczyciel wieku średniego, lecz bliżej nieokreślonego, postanawia połączyć uczniów pary. Przez cały rok mają zachowywać się jak małżeństwa, bo inaczej... Kaput i kiblujemy, a co tam. W dodatku nasz nauczyciel nie zważa na płeć swych uczniów dobierając ich metodą jak najbardziej przypadkową. Coś takiego jak poglądy, czy orientacja seksualna- a kto by się tym przejmował! I tak muszą to zrobić, prawda? Żeby zaliczyć... E, ale nie siebie oczywiście!

Link do zewnętrznego obrazka

Postacie

~ le Nieve ~ pani ~ Frances de Cardonnel [Przewodnicząca]
~ le Nieve ~ pan ~ Miles Arundel
~ le Ygritte ~ pan ~ Brandon Duncan
~ le Majkiś ~ pani ~ Ridley Sherman
~ le Rishi ~ pan ~ Kouchi Falwena
~ le Majerankowa ~ pani ~ Luthien Cayene
~ le Loliś ~ pan ~ Gilbert Nightray
~ le Szysia ~ pani ~ Holly Wilson
~ le Lawii ~ pan ~ Salvain Douceur
~ le Ojsa ~ pani ~ Feuya VercNuitha
~ le Lawii ~ pan ~ Gustaw Black
~ le Emiś ~ pani ~ Lilith Bristol
~ le Meicia ~ pan ~ Victor Steel
~ le Meicia ~ pani ~ Vivian Steel


Pary

Lilith Bristol x Gilbert Nightray
Miles Arundel x Feuya VercNuitha
Salvain Douceur x Victor Steel
Ridley Sherman x Kouchi Falwena
Frances de Cardonnel  x Luthien Cayene
Gustaw Black x Holly Wilson
Vivian Steel x Brandon Duncan


Link do zewnętrznego obrazka

Regulamin

*le punkt pierwszy*
Władkiem tego wątku jest Miecio Żul (le Nieve). [Drugi Władek przepadł bez wieści...]

*le punkt drugi*
Władkowie tylko dobierają w pary, a zrobią to gdy będziemy mieć komplet, czyli tuż przed rozpoczęciem.

*le punkt trzeci*
To... Komedia? Chyba, chyba tak... Dobrej zabawy!

*le punkt czwarty*
Waszego przydziału zmienić nawet mi nie wolno.

*le punkt piąty*
Wygląd A&M/Art. Miejsce akcji to Savannah w stanie Georgia w USA.

Link do zewnętrznego obrazka

Wzór Karty Postaci

Kod:

[center][b]Imię [/b]
[b]Nazwisko [/b]
[b]Ksywki [/b]

[b]Wiek [/b]
[b]Data Urodzin [/b]
[b]Znak Zodiaku [/b]

[b]Wzrost [/b]
[b]Kolor Oczu [/b]
[b]Kolor Włosów [/b]
[b]Długość Włosów [/b]

[b]Tatuaże [/b]
[b]Kolczyki[/b] [/center]

Reszta wedle waszego własnego uznania.


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (11-04-2015 o 19h53)

Offline

#2 10-04-2015 o 22h09

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40109.jpg


Imię |
Holly
Nazwisko | Wilson
Ksywki | Jak zwał tak zwał

Wiek | 17 lat
Data Urodzin | 22 kwietnia
Znak Zodiaku | Byk

Wzrost | 172 cm
Kolor Oczu | Brązowe
Kolor Włosów | Ciemnobrązowe
Długość Włosów | Za piersi

Tatuaże | Nie ma
Kolczyki| Tylko standardowe

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (11-04-2015 o 15h27)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#3 10-04-2015 o 22h15

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

Biorę pana /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png


http://i60.tinypic.com/345n9rq.png
Imię
Kouchi

Nazwisko
Falwena

Ksywka
Kou

Wiek
17 lat
http://i57.tinypic.com/v8htdy.jpg
Data Urodzin
18 kwietnia

Znak Zodiaku
baran

Wzrost
188cm

Kolor Oczu
Szary

Kolor Włosów
Szary

Tatuaże
Brak

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (11-04-2015 o 17h36)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#4 10-04-2015 o 22h18

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Miejsce na kp.

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Song & Voice

Godność | Frances de Cardonnel

Wiek | 16 lat
Data Urodzin | 27 listopada
Znak Zodiaku | Strzelec

Wzrost | Około 164 cm.
Kolor Oczu | Zielone, ale
woli nosić różowe soczewki.
Kolor Włosów | Czerń, którą
zdobią liczne kolorowe pasemka.
Długość Włosów | Zdecydowanie
sięgają jej za pupę.

Tatuaże | Brak
Kolczyki | Corset
oraz trzy lowbretsy.


Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Godność | Miles Arundel

Wiek | 17 lat
Data Urodzin | 4 sierpnia
Znak Zodiaku | Lew

Wzrost | 183 cm
Kolor Oczu | Szmaragdowe
Kolor Włosów | Brąz
Długość Włosów | Za ramiona

Tatuaże | Koliber na
Prawej łopatce
Kolczyki | Brak

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (11-04-2015 o 00h20)

Offline

#5 10-04-2015 o 22h20

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40145.jpg

IMIĘ
Ridley

NAZWISKO
Sherman

KSYWKI
Rid

WIEK
17

DATA URODZENIA
10 luty

ZNAK ZODIAKU
Wodnik

ORIENTACJA
Biseksualna

WZROST
174cm

K.OCZU
Granatowe

K.WŁOSÓW
Czarne

DŁUGOŚĆ WŁOSÓW
Do ramion

TATUAŻE
Brak

KOLCZYKI
Standardowe lobe i upper lobe w obu uszach. Dodatkowo helix w prawym uchu.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (11-04-2015 o 19h10)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#6 10-04-2015 o 22h39

Miss'Brązowa
Ygritte
Drink up, baby, stay up all night...
Miejsce: Imaginary Wonderland
Wiadomości: 12 583


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40112.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40083.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40084.jpg 

Imię || Brandon
Nazwisko || Duncan
Ksywki || Bran

Wiek || 17 lat
Data Urodzin || 15 lutego
Znak Zodiaku || Wodnik
Orientacja || Hetero

Wzrost || 180 cm
Kolor Oczu || Szare
Kolor Włosów || Czarne

Tatuaże || Jeden na ramieniu - O taki, ale nie pokazuje go innym
Kolczyki || Brak

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40084.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40122.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40084.jpg

Ciekawostki:

* Nie przejmuje się opinią innych, w ogóle mało rzeczy go obchodzi. Możesz go obrażać, ale wszystko i tak po nim spłynie. Generalnie do życia podchodzi na wielkim luzie.
* Często się spóźnia.
* Znakomity z matmy, żadne zadanie nie stanowi dla niego problemu, ale leży jeśli chodzi o literaturę i sztukę.
* Lubi oglądać anime i czytać mangi.
* Dużo pali, można powiedzieć, że za dużo jak na swój wiek.
* No i ma dobre geny - potrafi pochłonąć tonę jedzenia, a i tak pozostaje chudziną.

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40084.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40129.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40084.jpg

Ostatnio zmieniony przez Ygritte (11-04-2015 o 17h04)


Long as I remember the rain been comin' down, clouds of mystery pourin' confusion on the ground...
https://i.imgur.com/jjJtbY4.gif https://i.imgur.com/bT8mY7S.gif https://i.imgur.com/dd08Rqh.gif

Offline

#7 11-04-2015 o 00h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40076.jpg //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40070.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg

|| Godność ||
♠ Salvain Douceur ♠

|| Ksywka ||
♠ Silva ♠

|| Wiek ||
♠ 17, chociaż zachowuje się jak gówniarz ♠

|| Płeć ||
♠ Spójrz na niego - przecież to oczywista zawartość spodni! ♠

|| Pochodzenie ||
♠ Francja, a dokładnie sama stolica miłości - Paryż. Jednak los chciał, że przeprowadził się do USA ♠

|| Status ||
♠ Wolny pod każdym względem ♠

|| Znak Zodiaku ||
♠ Bliźnięta ♠



//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40071.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg


|| Orientacja ||
♠ Biseksualny, aczkolwiek leci w zaloty bardziej do osobników płci męskiej ♠

|| Rola ||
♠ Ofiara marnego projektu i przyszły małżonek - bierzta, bierzta! ♠


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40072.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg


|| Wzrost ||
♠ 178 centymetrów ♠

|| Waga ||
♠ Tajemnica służbowa, ale pamiętajcie - to same mięśnie! ♠

|| Aparycja ||
♠ Cóż można powiedzieć o Albinosie, skoro każdy osobnik mający ten typ urody jest niepokojąco do siebie podobny, wręcz identyczny? Jak klony, atakuje cię i przeraża swoimi błyszczącymi, krwistoczerwonymi oczętami ze zwężonymi tęczówkami, a swoją białą czuprynę, rzęsami i brwiami odróżnia się na czarnym tle. Niczym odblask w nocy, Silva lśni i nie daje się go nie zauważyć. Mimo, że zbytnio postawny nie jest - ma szerokie barki, aczkolwiek szaleństwa w tym temacie brak - to taranuje innych, przeciętnych ludzików o przeciętnej aparycji. Mięśnie ma wyrobione dzięki stałym treningom piłki nożnej, ale długo mu zajęło osiągnięcie perfekcji fizycznej, ponieważ Bóg nadając mu taką genetykę zwalił kompletnie sprawę. Salvain posiada przeszywające spojrzenie i szeroki, łobuzerski uśmieszek, na który aż miło popatrzeć, a bladoróżowe usta... Mm, idealne do całowania! Cerę ma wręcz porcelanową, co go niesamowicie irytuje, bo opala się praktycznie na czerwono. Rumieni się dosyć często i chociaż pragnie, aby nikt tego nie zauważył, na jego twarzyczce widać to szczególnie. Pospolity Albinos. Cóż za paradoks, znaleźć przeciętność w inności. ♠


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40073.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg


|| Charakter ||
♠ Jak wyobrażasz sobie Francuza? Czy przed twymi oczami staje człowiek z wąsem, beretem na głowie i złocistą bagietką w dłoniach, czy może raczej istota o wielkich ambicjach, rozmyślająca nad otaczającym nas światem, owładnięta ideami i fascynująca się sztuką, wyborną kuchnią, klasyczną muzyką? Cóż, może większość osobników pochodzenia francuskiego rzeczywiście taka jest, ale nie nasz drogi Salvain. Gdyby kobietom można było przeklinać, nazwałabym go człowiekiem wpier... no wiecie, o co chodzi. Drugiego takiego faceta chętnego do wszelkich dyskusji i bójek, który podczas kłótni najłatwiej traci nerwy oraz po kilku sekundach zaczyna wydawać z siebie dźwięki największej częstotliwości po prostu nie ma, ludzie, jego kopia nie istnieje! Silva ma skłonności do zbytniej determinacji i niezachwianej wiary we własne możliwości, a inteligencja, która przejawia się w większości jego zachowań mogłaby zrobić z niego naprawdę porządnego gościa. Niestety, niezaprzeczalną mądrość chłopaka przyćmiewa emocjonalność i złośliwość, w której osiąga najwyższe stopnie. Na pierwszy rzut oka umie ocenić, czy ktoś jest według niego skończonym idiotą, czy może materiałem na kumpla - oczywiście wierzy, że jego kalkulacje zawsze się sprawdzają, przez co inni uważają go za kompletnego egoistę. Którym oczywiście jest! No chyba, że przebywa z przyjaciółmi - on jest tym najjaśniejszym, a potem dobiera sobie dwie osoby, które mu tym blaskiem dorównują. I powstaje niesamowita trójca, dominująca nad otoczeniem. W towarzystwie ludzi, których powszechnie miłuje, staje się zabawny, przyjacielski, chociaż nadal cięty - a swoje uczucia do nich wyraża poprzez ciągłe przytulanie się, dotykanie i całowanie. Uwielbia przyjaźnić się z kobietami, ale już nie wplątywać się w związki - przecież najlepiej plotkuje się z damami, a co! Chociaż męskiego towarzystwa też bardzo potrzebuje, aby trzymać rezon. Dziwny typek, porozumiewający się podtekstami i aluzjami, o spojrzeniu rasowego zboczeńca i mordercy, ale jednocześnie tak szczerego do bólu i ujmującego za tyłek, serce i duszę po prostu nie znajdziesz! ♠

|| Umiejętności ||
♠ Nasz kochany Silva nie ma zbyt wielkiego koła zainteresowań, co jest dosyć logiczne i pasujące do jego nikłej ambicji. Przede wszystkim uwielbia latać za rzeczami okrągłymi, a dokładnie piłką nożną. Bardzo ubiega się o stołek kapitana w szkolnej drużynie, ale ktoś cały czas obcina mu skrzydła. Poza tym, czasem pogra sobie na gitarze elektrycznej, ponieważ romantyczne ballady nie są dla takich twardzieli, jak on! ♠


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40074.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg


|| Ciekawostki ||
♦ Kocha kurczaczki - ukrywa przed światem swoje maskotki, a swoją malutką, żółciutką pociechę zazwyczaj chowa w szkolnej torbie, całując ją ukradkiem.
♦ Miał jedną kobietę i od tej pory stwierdził, że baby to najcięższe stworzenia, z jakimi kiedykolwiek się zetknął. Reszta jego romansów była zazwyczaj z mężczyznami.
♦ Podobała mu się zakonnica, ale jak to się mówi - z tyłu liceum, z przodu muzeum...
♦ Podejrzewano u niego ADHD, ale nie - on jest po prostu hałaśliwy i troszkę nieogarnięty.
♦ Ma siostrę bliźniaczkę, lecz ta wiedzie sobie spokojne życie we Francji, u ojca.
♦ Jego rodzice są po rozwodzie - on zamieszkał w matką w USA.
♦ Uwielbia owoce, papierosy i ładnych ludzi.



//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40075.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg
[/b]

Ostatnio zmieniony przez Lawii (11-04-2015 o 19h01)

Offline

#8 11-04-2015 o 01h18

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175

Link do zewnętrznego obrazka

P U K N I J  S I Ę  W  C Z O Ł O, K A P C I U
nie dostaniesz żadnego wynagrodzenia
za przeniesienie mnie przez połowę miasta

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię / Vivian
Nazwisko / Steel
Ksywki / Vivi

Wiek / 17 lat
Urodziny / 12 września
Zodiak / Panna

Płeć / Jakże kochana żeńska istota
Pochodzenie / Savannah w stanie Georgia w USA
Status / Jednoosobowa armia

Wzrost / 165 cm
Oczy / Brązowe
Włosy / Długie; czarne
Tatuaże / Nie planuje
Kolczyki / Standard lobe

Link do zewnętrznego obrazka

C Z Ł O W I E K  C Z Ł O W I E K O W I  W I L K I E M
a kiwi kiwi kiwi

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Meilene (11-04-2015 o 19h41)



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

#9 11-04-2015 o 14h28

Miss'OK
Eminaria
Daj mi nadzieję i zabierz mi serce, jeśli poczujesz choć chwilę jak ja.♥
Wiadomości: 1 501

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40102.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40103.jpg

|| Imię ||
|| Lilith ||

|| Drugie imię ||
|| Europe ||

|| Zdrobnienie ||
|| Lili ||

|| Ksywka ||
|| Apple ||

|| Nazwisko||
|| Bristol ||

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40104.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg

|| Wiek ||
|| 17 ||

|| Data urodzin ||
|| 2 styczeń ||

|| Znak zodiaku||
|| Koziorożec ||

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40105.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg

|| Wzrost ||
|| 162 cm ||

|| Kolor oczu ||
|| Niebieski ||

|| Kolor włosów ||
|| Blond ||

|| Długość włosów ||
|| Dość długie ||

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40106.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg

|| Tatuaże ||
|| Brak ||

|| Kolczyki ||
|| Lobe ||

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40107.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40101.jpg


http://s12.favim.com/orig/160812/gif-harley-quinn-joker-suicide-squad-Favim.com-4628517.gif

Offline

#10 11-04-2015 o 16h08

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291


Link do zewnętrznego obrazka
imię - Luthien
Nazwisko - Cayene
Ksywki - Lulu
Wiek - 17
Data Urodzin – 19 kwietnia
Znak Zodiaku – Baran
OrientacjaHomoseksualna, ale się ukrywa
Link do zewnętrznego obrazka
Wzrost – 167 cm
Kolor Oczu - Zielone
Kolor Włosów – Oryginalnie jasny brąz, teraz farbowane zielone
Długość Włosów – Za łopatki
Tatuaże -  Jeden na biodrze – o, taki
KolczykiHelix w lewym uchu i standard lobe w obu

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (11-04-2015 o 20h48)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#11 11-04-2015 o 16h59

Miss'na całego
Loliq
*~* Steady damage, cross the line. What's become clearly defined. *~*
Miejsce: tak
Wiadomości: 278

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40116.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40117.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40119.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40120.jpg

// Imię //
// Gilbert //

// Drugie Imię //
// Vincent //

// Zdrobnienie //
// Gil //

// Ksywka //
// Raven //

// Nazwisko //
// Nightray //

// Wiek //
// 17 //

// Orientacja //
// Hetero //

// Data urodzin //
// 24 maj //

// Znak zodiaku //
// Bliźnięta //

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40121.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40123.jpg

// Dodatkowe //
// Budowa... //

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40124.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40125.jpg

// Wzrost //
// 175 cm //

// Kolor oczu //
// Zielony //

// Kolor włosów //
// Czarny //

// Długość włosów //
// Do karku //

// Tatuaże //
// Brak //

// Kolczyki //
// Brak //

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40126.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40114.jpg

Offline

#12 11-04-2015 o 18h08

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40130.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40131.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg

|| Godność ||
♣ Gustaw Black ♣

|| Ksywka ||
♣ W podstawówce zwano go per King, a obecnie reaguje wyłącznie na zdrobnienie Gus

|| Wiek ||
♣ 17 lat ♣

|| Pochodzenie ||
♣ Urodził się we Francji, aczkolwiek jest on rodowitym Amerykaninem ♣

|| Płeć ||
♣ Ta brzydsza ♣

|| Status ||
♣ Wolny, bodajże niechętny ♣

|| Znak zodiaku ||
♣ Skorpion ♣


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40132.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg


|| Orientacja ||
♣ Aseksualizm biromantyczny typu C z dosyć delikatnym naciskiem na płeć piękną ♣

|| Rola ||
♣ Wkurzona ofiara projektu szalonego profesorka, będąca zwyczajnym uczniem liceum ♣

|| Umiejętności ||
♣ Wydawać się może, że Gustaw jest osobą o dosyć niskim wskaźniku potrzeby samorealizacji, lecz to tylko pozory, moi mili - chłopaczyna ten odczuwa szczególny pociąg do zagłębiania wiedzy medycznej, z szczególnym naciskiem na choroby i zaburzenia psychiczne, którymi się fascynuje. Jak sam twierdzi, planuje zostać psychiatrą dziecięcym. Poza tym, lubi sobie czasem poczytać jakieś dobre książki detektywistyczne i psychologiczne, a na swoim skuterku potrafi zjechać cały stan USA, więc lekki odchylenie w stronę podróży również posiada. Pragnie próbować wszystkiego po trochu i zdobywać nowe umiejętności. ♣


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40138.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg


|| Wzrost ||
♣ 181 centymetrów ♣

|| Waga ||
♣ Same mięśnie ♣

|| Aparycja ||
♣ Gustaw urodą ponoć grzeszy, chociaż nie jest skłonny do wykorzystywania swoich wdzięków na innych - przecież to zwyczajna manipulacja, kuszenie i pobudzanie różnorodnych fetyszy w ludziach! Mimo wszystko, miłym jest dla oczu widokiem, ale swoje wady ma - jak każdy. Lekko krzywe nogi zazwyczaj chowa pod czarnymi spodniami z materiału, a nierówno wystające żebra pod kolorowymi koszulkami, które zazwyczaj ozdabia jakimś luźno zawiązanym krawatem i skórzaną kurtką. No, umie się ubrać, ale to matka wykształciła w nim takie umiejętności - po niej posiada oko do mody i radzenie sobie w ukrywaniu niedoskonałości swojego ciała. Wysportowany może za bardzo nie jest, ponieważ zawsze uważał się za typ, którego jedynym pożytecznym mięśniem jest mózg, ale lekki zarys tak zwanego ,,kaloryfera" na brzuchu to ma. Lepiej przedstawiają się jego plecy, które nie zwykł pokazywać - a dlaczego? O tym w ciekawostkach! Cerę ma dosyć jasną, ale mało delikatną, nie jest tym bardziej alergikiem. Trądzik? Oczywiście, jak każdy dojrzewający nastolatek. Usta w barwie czereśni czasem wykrzywia w lekkim, łobuzerskim uśmiechu, ale bez zbędnego podniecania się - jak mówiłam, czasem. Oczy otoczone wachlarzem ciemnych rzęs barwią złotawo-pomarańczowe tęczówki, chociaż pod światło przypominają raczej bursztyny, a nastroszone, ciemne włosy torturowane wszelkimi odżywkami pachną czekoladą nakrapianą kokosem. Ideał? Na pewno nie! Nie ma drapieżniej aparycji - brak mu tatuaży, kolczyków czy znamion na ciele, a rysy twarzy Gustawa są dosyć łagodne, chociaż bardzo tajemnicze. I pospolite. No właśnie.  ♣


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40046.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40139.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg


|| Charakter ||
♣ Gustaw sposobem bycia przypomina miliony chłopaków w przedziale wiekowym dla liceum, przez co wydawać się może osobą dosyć pospolitą i nie wyróżniającą się z tłumu. Cóż, może w tym stwierdzeniu kryje się też i ziarnko prawdy, bo rzeczywiście, na świecie może żyć drugi taki typek jak własnie nasz kochany Gus, ale wyjaśnijmy sobie jedno - w klasie jest jedyny w swoim rodzaju, i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Drugiego takiego nerwusa trudno spotkać, którego nawet zły kolor zakupionych przez matkę spodni może doprowadzić do białej gorączki. Na dodatek, kiedy popada w furię, trudno go uspokoić i nawet kij wydaje się bezużytecznym narzędziem. Przy okazji, Gustaw nie toleruje zmian, a emocjom daje upust poprzez ciągłemu mamrotaniu pod nosem, zaklinając świat, społeczeństwo, prawa natury, Silvę, swoich/swoje wszystkie eks i tak dalej. Trudno z nim wytrzymać, to prawda, domownicy już dawno uzbroili się w cierpliwość. Paradoksalnie, przy swoim zapędom godnego najdokładniejszego perfekcjonisty, Gustaw wiecznie się spóźnia i jest niezdarny, co nie ujmuje mu oczywiście uroku osobistego. Uśmiecha się rzadko, bo częściej jest zirytowany i obrażony, ale w towarzystwie przyjaciół lubi się śmiać. Do mężczyzn jest zazwyczaj wrogi, łatwo wchodzi z nimi w dyskusję i kłótnie, a wtedy wystarczy tylko wziąć nogi za pas, bo Gus już pragnie solówy! Wobec kobiet ma swoje zasady, więc aby przez przypadek nie wpaść przez którąś w białą gorączkę, przybiera do nich stosunek olewczy. Cóż, tak to czasem jest, że w gronie znajomych masz cholernego choleryka!  ♣

|| Ciekawostki ||
♦ Uwielbia dzieci! Sam posiada młodsze rodzeństwo, z którym uwielbia spędzać czas.
♦ Jego wujek spotyka się z matką jego kolegi z klasy, Silvy, więc bardzo możliwe, że zostaną oni rodziną - czego bardzo się nasz Gustaw obawia.
♦ Nagość jest dla niego zawstydzająca, a każdą część swojego ciała oprócz obojczyków, dłoni czy kostek szczelnie zakrywa - on ci klaty nie pokaże, o nie!
♦ Specjalizuje się w przedmiotach związanych z medycyną, czyli biologią i chemią. Literatura nie sprawia mu problemów, za to fizykę uważa za zło wcielone.
♦ Śpiewa, a raczej fałszuje pod prysznicem.
♦ Ma specyficzny typ kobiety, raczej już niespotykany - powinna być miła, spokojna, ale nie nudna, zadziorna, ale niezbyt dominująca, kobieca, delikatna, ale nie za słodka. On chce po prostu kochanej dziewczyny!



//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40140.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40044.jpg

Ostatnio zmieniony przez Lawii (11-04-2015 o 20h06)

Offline

#13 11-04-2015 o 19h01

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię | Feuya

Nazwisko | VercNuitha

Ksywki | Nie posiada

Wiek | 17

Data Urodzin | 2 października

Znak Zodiaku | waga

Orientacja | homoseksualna
Oczywiście nikt o tym nie wie. No prawie.


Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost | 178 cm

Kolor Oczu | ciemnobrązowe

Kolor Włosów | ciemnorude wpadające w brąz

Długość Włosów | krótkie - jak na obrazku

Tatuaże | brak

Kolczyki | Oprócz standardowych
posiada 3x cartilage w lewym uchu.




https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#14 11-04-2015 o 19h37

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175

Link do zewnętrznego obrazka

W S Z Y S T K O  M O Ż N A  J A K O Ś  W Y T Ł U M A C Z Y Ć
nawet to, że twoje masło orzechowe zniknęło z szafki

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię / Victor
Nazwisko / Steel
Ksywka / Vic

Wiek / 17 lat
Urodziny / 12 września
Zodiak / Panna

Płeć / Jakże pomocna męska istota
Pochodzenie / Savannah w stanie Georgia w USA
Status / Pizza

Wzrost / 177 cm
Oczy / Brązowe
Włosy / Za kark; czarne
Tatuaże / Nie ma
Kolczyki / W snach chyba

Link do zewnętrznego obrazka

J E Ś L I  K I E D Y K O L W I E K  G O N I Ł B Y  N A S  Z O M B I E
podłożyłbym ci nogę

Link do zewnętrznego obrazka

[img]http://i60.tinypic.com/1zye8pk.png[img]

Link do zewnętrznego obrazka



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

#15 11-04-2015 o 19h53

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Ostatnie Informacje!

Uno ~ Mieszkamy w czymś na wzór akademika, nasza klasa ma oddzielny budynek, w którym znajdzie się wszystko. Na parterze takie pomieszczenia, jak basen, siłownia. Na piętrze salon, kuchnie itp. Nasze pokoje znajdują się na drugim piętrze. Są dwuosobowe, z dwoma łóżkami (zachowajmy trochę przyzwoitości) i jedną łazienką. Znajduje się tam wszystko co potrzebne... Za coś nasi rodzice płacą! Opis dokładniejszy zrobię później.
Dos ~ W pierwszym poście znajdziecie waszą parę.
Tres ~ Miłej zabawy! Zaczynamy!
Quatro ~ Tak, wiem, post rozpoczynający wyszedł mi beznadziejnie. xD Nie lubię rozpoczynać~.

Frances de Cardonnel

Pierwsza godzina wychowawcza w nowym roku zawsze była najgorsza. Albo z uwagi na to, że w ogóle była pierwszą lekcją, albo przez jakiś dziwny i nietypowy pomysł naszych drogich nauczycieli. I nawet jeśli byłam dopiero w drugiej liceum, to jednak chodziłam tu od początku gimnazjum, jako jedna z nielicznych, bo klas licealnych było znacznie więcej, więc zdążyłam się na nich poznać. Tym co było najgorszą zapowiedzią katastrofy był właśnie fakt, że na biurku nauczyciela leżały dokumenty, jednak nigdzie w zasięgu wzroku żadnego profesora nie było. W końcu to najwygodniejszy sposób, by nie ucierpieć ani fizycznie, ani psychicznie - zwalić wszystko na przedstawiciela klasy. Niechętnie, bo niechętnie, jednak zaczęłam przeglądać papiery, co też takiego mi zostawili do ogłoszenia. I me najgorsze obawy się potwierdziły. Bo nawet jeśli o projekcie słyszałam wcześniej, naprawdę wielu rzeczy można się dowiedzieć będąc w samorządzie, tak gdy miałam to wszystkim ogłosić jakoś nie czułam się ku temu na siłach. A może jednak...?
Uśmiechnęłam się do klasy wesoło, jakby uspokajająco, co już zdecydowanie mogło potwierdzić złe przeczucia co niektórych. To znaczy tych, którzy zauważyli, że już od progu się coś szykuje. Nie ma to jak pocieszyć ludzi.
- Droga klaso... - zaczęłam, po czy zaczęłam wyczytywać te mniej ważne ogłoszenia z typu "zmienili nam nauczyciela", co by nie było, że najpierw te złe wieści. A i pewno połowa mnie przestała w którymś momencie słuchać, więc nie przejmowałam się ich reakcją, jak rzucę to najważniejsze. Najpierw będą musieli załapać, co im oznajmiłam... Nie, że ja wątpię w umiejętności umysłowe niektórych. Dobra, wątpię, ale co z tego? Nauczyciele często zostawiali nas samych sobie, podrzucając tylko informacje potrzebne do przerobienia tematu, wiec albo nic nie robiliśmy i byłą anarchia w klasie, albo ja podałam co mamy robić, a i tak była anarchia. Tutejsze grono pedagogiczne było nie do ogarnięcia. I w sumie nawet uczniowie musieli być niepełni zmysłów, skoro się tu zapisywali. - ... Ostatnią sprawą jest tegoroczny projekt zaliczeniowy, z którym wiążą się dwuosobowe pokoje. Tematem jest rodzina, będziemy musieli przez cały rok udawać małżeństwa w dobranych przez nasze zacne grono pedagogiczne parach. - zakończyłam. Zaraz po tym, sięgnęłam po zamkniętą do tej pory kopertę i otworzyłam ją, wyciągając ostatni świstek papieru. Sądziłam, że przeczytanie go i tak nie ma sensu, więc spokojnie zaczęłam wszystko spisywać na tablicę. Cóż, moi drodzy, cieszcie oczy widokiem informacji z kim to przez rok się będziecie użerać.

Offline

#16 11-04-2015 o 20h24

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40076.jpg


A więc tak... Niech pomyślę nad tym trochę dogłębniej... - żyłka na skroni Silvy powolutku sobie pulsowała, a jego szczęki pozostawały bardzo mocno zaciśnięte, jakby próbował przegryźć pokaźny kawałek mięsa. Spojrzał uważnie na tablicę, oddychając głęboko. To się nie mogło tak skończyć. To nie tak miało do cholery jasnej być. Frances szybko bazgroliła na tablicy nazwiska poszczególnych uczniów z klasy, aż w końcu ujrzał swoją jakże szanowną godność w zestawieniu z inną jakże szanowną godnością. - Czy nasz nowy profesor naprawdę jest upośledzony? Czy może raczej matka go przez przypadek o drzewo rzuciła, kiedy rozwijały mu się jakiekolwiek umiejętności taktyczne?
Dla Silvy pojęcia takie jak ,,małżeństwo", ,,rodzina" czy ,,domowe ognisko" były tematem tabu, którego naprawdę nie marzyło mu się poruszać. Nigdy nie wyobrażał sobie siebie jako wesolutkiego męża, który wraca zmęczony do domu z roboty, a tam od razu skacze mu na garba banda jego małych klonów. Na dodatek, żona stoi w progu w różowym fartuszku i uśmiecha się jak głupi do sera, co jest nielogiczne. Po pierwsze - po kilku latach małżeństwa dwoje ludzi patrzy na siebie jak na zło konieczne. Po drugie - przecież on nigdy nie miał zamiaru ożenić się z kobietą. Jeszcze naprawdę chciałby pożyć trochę po ślubie, a nie z kulą u nogi spełniać damskie zachcianki pań o wiele zbyt wyzwolonych jak na jego gust.
Odprowadził Frances wzrokiem, po czym przeczytał nazwisko swojego przyszłego małżonka.
- Victor Steel - mruknął pod nosem, a po chwili na jego twarzy pojawił się z jeden z tych bardziej sadystycznych uśmiechów, zarezerwowanym tylko na tak wyjątkowe okazje, jak ta. Sunął oczami po klasie, wypatrując swojego nowego kochasia, aż w końcu wypatrzył kruczoczarną czuprynę chłopaka. Spoglądał na niego, a w jego spojrzeniu czaiła się onieśmielająca pewność siebie. Małżeństwo z Victorem? Cudowny pomysł.

Offline

#17 11-04-2015 o 20h45

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Mam nadzieję, że się nikt nie wyłamie, bo inaczej sama znajdę i pogryzę. XD
Link do zewnętrznego obrazka
Pierwsza lekcja po wakacjach - godzina wychowawcza. No dobra, nie jest tak źle. Będę mogła powoli przyzwyczajać się do myśli, że wróciłam do szkoły, co zdecydowanie mi się nie podoba. Usiadłam w tej samej ławce co w zeszłym roku i wbiłam wzrok w tablicę, czekając aż ktoś powie nam to, co zwykle mówi się przy takich okazjach. Zawsze staram się słuchać, ale zwykle i tak nic nie zapamiętuję. Oczywiście oprócz planu lekcji i innych ważniejszych spraw.
Próbowałam skupić się na słowach przewodniczącej, ale co chwila moja uwaga rozjeżdżała się we wszystkich kierunkach, a zwłaszcza w jednym. Feuya jak zwykle znajdowała się w centrum moich myśli. Wyglądała dziś jak milion dolarów - zresztą, zawsze tak było. Nie zdążyłam z nią jeszcze porozmawiać, bo niemalże się spóźniłam na lekcję. Miałam zamiar zaciągnąć ją gdzieś na przerwie i spędzić z nią trochę czasu.
Nagle postanowiłam skupić się na tym, co mówi przewodnicząca, bo wpadły mi w ucho słowa "projekt zaliczeniowy". Z niedowierzaniem wysłuchałam pomysłu naszego nowego profesora. Czy jego do reszty powaliło? I jeszcze do tego przydzielił mnie z dziewczyną! Niedobrze, ledwo znałam naszą przewodniczącą, a mam uważać ją za żonę? Przecież to niedorzeczne! Gdyby przydzielili mnie Feuyi nie miałabym nic przeciwko. Ją bardzo chętnie przyjęłabym jako życiową partnerkę. Rzuciłam jej rozpaczliwe spojrzenie, mając nadzieję, że je zauważy.
- Frances, czy to jakiś żart? - spytałam z niedowierzaniem w głosie, starając się przebić przez szum, który nagle zapanował w klasie.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#18 11-04-2015 o 21h32

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka

Nauczyciel jak zwykle chyba zapomniał przyjść na lekcję. Tylko jak można zapomnieć o pierwszej lekcji? Przynajmniej będę mogła zająć się bardziej interesującymi rzeczami. Takimi jak na przykład zerkanie od czasu do czasu na tył głowy Luthien i próbowaniem naszkicowaniu jej w zeszycie. Siedziałam w tej ławce co zawsze. Na samym końcu klasy po lewej stronie. Idealny punkt obserwacyjny.
Nasza ukochana przewodnicząca postanowiła zastąpić nauczyciela, więc na chwilę odłożyłam ołówek i wbiłam w nią wzrok. Oczywiście mówiła tak monotonnym głosem o sprawach organizacyjnych, że ciężko było w ogóle jej słuchać, ale mimo wszystko starałam się wysilić jak tylko mogłam. Gdy usłyszałam o projekcie "rodzinnym" poczułam, że gula rośnie mi w gardle. To byłoby wspaniałe, gdybym trafiła do pokoju z zielonowłosą dziewczyną, ale prawdopodobieństwo było 1:13 i biorąc pod uwagę moje szczęście, nie było na to najmniejszych szans. Pewnie trafię do pokoju z jakąś szowinistyczną świnią i będę musiała ją znosić do końca roku. Ba, jeśli chcę zaliczyć, będę musiała nie tylko ją znosić, ale i pewnie się do niej przymilać. Przynajmniej publicznie. Spojrzałam z nadzieją na wypisywane przez Frances nazwiska i z przykrością stwierdziłam, że zostałam przypisana do Milesa. Zawsze mogło być gorzej. Jego akurat niezbyt dobrze znałam. Zawsze mogłam trafić do Silvy. A wtedy jestem pewna, że czekałaby mnie poprawka, jeśli nie więzienie z powodu morderstwa. Westchnęłam ciężko i posłałam Luthien smutne spojrzenie. Ciekawe na kogo ona trafi. Widziałam, że dziewczyna szeroko otwiera oczy. Spojrzała na mnie rozpaczliwie, a ja podążyłam wzrokiem na tablicę. Została przydzielona do przewodniczącej. Cóż. Miała trochę więcej szczęścia. Pocieszył mnie fakt, że chyba nie będę musiała być specjalnie zazdrosna, sądząc po minie zielonowłosej, chociaż... trzeba było przyznać, że Frances jest dosyć atrakcyjną osobą i nie być zazdrosną może być ciężko.
Przerwałam swoje przemyślenia, bo trzeba było zlokalizować Milesa. Mam nadzieję, że jest normalny. Przynajmniej w takim stopniu, na jaki pozwala mu jego "wyższość płciowa". Prychnęłam z pogardą. Gdy w końcu go zlokalizowałam, posłałam mu zabójcze spojrzenie. Niech wie, że będzie miał ze mną ciężko.


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#19 11-04-2015 o 22h21

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Ridley Sherman

Siedziałam spokojnie w sali lekcyjnej. Wiadomo pierwszy dzień zawsze był nudny. Moim zdaniem nauczyciele powinni wysyłać nam to wszystko na maile i nie kazać tu tak siedzieć. Rozmawiałam z kilkoma uczniami i tylko część mnie poświęcała uwagę naszej kochanej przewodniczącej klasy. Kiedy jednak usłyszałam o jakimś projekcie wsłuchałam się dokładnie w jej słowa.
Aktualnie piłam wodę więc lekko się nią zachłysnęłam na słowa " małżeństwo " i " cały rok ".
Czy nauczyciele wiedzą co robią w tym momencie ? Skazują innych na pewną śmierć. Przecież coś takiego nie może się udać.
Niby co ma to nam ukazać ? Abyśmy nigdy nie brali ślubu i nie zakładali rodziny bo to same kłopoty.
Zaczęłam na tablicy szukać swojego nazwiska. Modliłam się aby trafił mi się ktoś w miarę normalny. Jeżeli ktoś taki w tym momencie istnieję.
Kiedy przeczytałam że z Panem Falweną o mało nie padłam ze śmichu. Biedny siwy chłopaczyna... Nie wie kto mu się trafił.
Albo może to ja nie wiem ? W sumie to mało z nim rozmawiałam albo i wcale. To będzie bardzo długi, męczący i pełen spięć rok.
Bo nie wystarczy że będę musiała spać z nim w jednym pokoju. Ja będę musiała z nim rozmawiać !
Wyjęłam jakąś pustą kartę i zaczęłam na niej coś pisać długopisem.
Rzuciłam w Pana Falawena zgniecioną kulką papieru. Kiedy ją rozwinie ujrzy napis :
Już nie żyjesz. Wiesz o tym prawda ?
Naprawdę miałam serdecznie dosyć tego dnia. A to dopiero początek.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#20 11-04-2015 o 22h40

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Miles Arundel

Oczywiście, pierwsza lekcja rozpoczęła się chyba identycznie jak w zeszłym roku, więc za bardzo się nie przejąłem. A i większości informacji słuchałem jednym uchem, zaś drugim wypuszczałem, nie przyswajając ich w ogóle. Bo co mnie mogło interesować, że zmienili nam belfra od jakiegoś tam przedmiotu? Nic właśnie, bo i tak pewno zobaczymy go może na kilku pojedynczych lekcjach przez cały rok. Dopiero przy ostatniej informacji odwróciłem wzrok od okna, przyglądając się jak Franny, która pewno by mnie zabiła za to zdrobnienie, więc dzięki wszelkim bóstwom wymyślonym, że nie umie czytać w myślach, produkuje się przed całą klasą. Mi by się chyba nie chciało... Nie, że byłem leniem, co to, to nie! Choć lubiłem spędzać czas w łóżku. Po prostu to bezsensowne, jak i tak nikt cię nie słucha, więc nawet jakby nam opowiadała o różowych jednorożcach biegających po tęczy z gadającymi wiewiórkami to nikt by nie zauważył różnicy.
Chwile zajęło, co by przez ten tok myślowy, który wyprowadził mnie w pole, przebił się głos panny-kolorowe-włosy, a jak tylko sens jej słów do mnie dotarł myślałem, że mnie wmurowało. Nie dosłownie, a w przenośni, bo w końcu i tak siedziałem, wiec dużego pola manewrowego nie miałem. A zaraz i zawijasy, które pojawiały się szybko na tablicy zaczęły nabierać większego sensu.
Zmarszczyłem brwi, dostrzegając, że moją "żoną" ma być Feuya, a po rzuceniu jej szybkiego spojrzenia już wiedziałem, że nie będziemy dobrym przykładem dla innych małżeństw. Nie, żeby miało mi to szczególnie przeszkadzać. Każdy zajmie się sobą, więc zawsze można powiedzieć, że prezentowaliśmy separację, prawda? A nuż to zaliczą! W końcu to nadal to samo, po prostu takie jakby nieudane, bliższe rozwodowi. Oby się liczyło i oby aż tak nie zwracali uwagi na nasze zachowanie... Choć kto z nimi wie, jak tu prawie wszędzie są kamery. Za coś w końcu nasi rodzice płacili te horrendalne sumy.

Frances de Cardonnel

Gdy tylko skończyłam przepisywać przydzielone nam pary na tablicy, odsunęłam się od niej, odkładając "przedmioty zbrodni" na biurko nauczyciela, po czym usiadłam na jego fotelu. Nie moja wina, że pewno i tak już się on nie zjawi, a tu jest wygodniej niż na tych twardych krzesłach, które to pojawiały się chyba w każdej szkole takie same. Naprawdę, mogliby trochę bardziej zadbać o naszą wygodę w trakcie lekcji...
Słysząc pytanie skierowane do mnie, spojrzałam niemal od razu na moją współtowarzyszkę niedoli. No tak, jeszcze jej się przyjrzeć nazbyt nie zdążyłam, choć w sumie również się z tłumu wyróżniała. Po prostu nigdy nie wydawała mi się osiągalnym kwiatem, więc nie szukałam nazbyt jej towarzystwa, ani nie wodziłam za nią wzrokiem. I musiałam przyznać, że przez krótki moment żałowałam, choć ona niezbyt zdawała się zadowolona z przydziału. Na szczęście te lekkie ukłucie szybko udało mi się zdusić, a na moje usteczka wpłynął lekko złośliwy uśmiech.
- Żart? Oczywiście, taki sam jak w zeszłym roku, gdy kazali nam przygotować przedstawienie na dzień przed jego premierą, bo zapomnieli nam wcześniej o nim wspomnieć. - rzuciłam jak najbardziej poważnie. I bynajmniej zrobienie tamtego wtedy, ani tego projektu teraz, nie wydawało się łatwe. Ciekawe do ilu niesnasek dojdzie już samego dnia dzisiejszego.

Offline

#21 11-04-2015 o 22h48

Miss'na całego
Loliq
*~* Steady damage, cross the line. What's become clearly defined. *~*
Miejsce: tak
Wiadomości: 278

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40117.jpg

Pierwszy dzień szkolny... Westchnął Gilbert, który przyglądał się przewodniczącej, która ponownie zastępowała jakiegoś tam nauczyciela. Zbytnio nie wsłuchiwał się w to co mówiła. Jednak gdy usłyszał słowo "projekt zaliczeniowy", a potem "udawanie małżeństwa", to nie miał pojęcia czy ma się śmiać, czy może płakać. Frances bardzo szybko napisała nazwiska wszystkich uczniów. Gil, skierował wzrok na tablicę i zaczął szukać swojego nazwiska... Obok jego widniało nazwisko Bristol. Uśmiechnął się zadziornie i skierował wzrok na siedzącą blondynkę, która najwyraźniej ignorowała jego osobę. Cóż... Gilbertowi nie pasowało ten cały projekt związany z rodziną... Przełknął ślinę i zaczął stukać w ławkę, wiedział iż zapowiada się cudowny rok. Tak, bardzo cudowny... Zauważył że wszyscy byli zszokowani i myśleli że to żart, Raven miał ochotę roześmiać się z nich wszystkich, jednak bardzo szybko odpuścił tą opcję. Przyglądał się każdemu z osobna, obserwował każdą reakcję. Czuł że to będzie najśmieszniejszy dzień w jego calutkim i malutkim życiu.

Offline

#22 11-04-2015 o 23h13

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175

Vivian Steel & Victor Steel

Kto lubi pierwszy dzień szkoły ręka do góry. No kto się odważy? Dawać, nie wstydzić się mi tu! Nikt? Tego można było się spodziewać. Zresztą bliźniaki Steel również nie są zbytnio zachwycone tym faktem. Od razu widać, że rodzinka, prawda? Czarne włosy, brązowe oczy, szczupła figura i jeszcze ten niewielki wzrost. Nie jest on masakryczny, ale szału na pewno też tu nie ma. Bynajmniej dla Victora, bo Viv może sobie w każdej chwili założyć koturny, obcasy czy inne takie super wynalazki stworzone dla kobiet.  A jeśli wyda się, że szpilki były na początku przeznaczone dla rzeźników, żeby nie topili się w krwi? Będzie dalej tak zabawnie, co? Właściwie może być, jak sobie takiego tęgiego gostka wyobrazi w takich buciczkach tuptając sobie z tasakiem w ręce. Cóż, jakoś radzić sobie przecież trzeba, co nie?
Prędzej czy później musiała nadejść ta nieszczęsna pierwsza lekcja, którą była godzina wychowawcza. Oboje nie byli z tego faktu zachwyceni i to  ta jedna z tych wyjątkowych spraw, w których się rozumieli bezgranicznie jak brat z siostrą. Ach, jakże słodko. Rzygam.
Szybko się okazało, że równie dobrze mogli nie przyjść na tę lekcję lub dłużej pospać i się spóźnić, bo żadnego szanownego profesora z nimi nie było, a czas leciał jak leciał. Westchnęli cicho w tym samym czasie i zasiedli leniwie w swoich ławkach niedaleko siebie. Victor aby zabić czas zaczął coś rysować-czyli bazgrolić- w zeszycie, a Vivian złapała jakąś niespodziewaną wenę i wzięła się za dokończanie ostatniego rozdziału jej opowiadania, w którym ostatnio zaczęło się wiele dziać, ale lepiej nie wnikać w szczegóły. Artystyczne dusze, nie ma co. Nawet nie fatygowali się, żeby z kimś się przywitać, nuż pogadać, w końcu będzie na to czas spokojnie na przerwie lub innej nudnej lekcji, jeśli zajdzie ich taka szczególna ochota na kontakty towarzyskie z innymi ludźmi. To nic takiego, na każdej godzinie nauczyciele będą mówić i tak o tym samym, jakby za pierwszym razem uczniowie nie zczaili. Nie wnikam już, co oni o nich myślą, ani za jak niski poziom ich uważają, ale łatwo z nimi mieć nie będą.
Słuchali jednym uchem to, co ogłaszała przewodnicząca kontynuując swoją jakże ciekawszą od tego robotę, ale jak zapewne większość zgromadzonych podnieśli głowę znad swoich kartek dopiero, słysząc kilka znaczących słów. Projekt. Małżeństwo. Pary. Ich twarz wykrzywiła się w grymasie mówiącym dosłownie „what the f*%^?!” i nie dało się tego tak po prostu zatrzymać. Czekali teraz jak na śmiertelny wyrok, gdy Frances spisywała nazwiska na tablicy.
-Przecież on nawet kranu porządnie nie naprawi!
-Przecież on nawet nie jest kobietą!
Wyrwało im się dosłownie w tej samej sekundzie patrząc to na swoich ‘małżonków’. No chyba ich coś boli…Vivian na miejscu żony! Victor na miejscu żo--…nie ma mowy. Jeszcze ten bestialski uśmiech…to się nie skończy dobrze, oj nie.



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

#23 11-04-2015 o 23h42

Miss'Brązowa
Ygritte
Drink up, baby, stay up all night...
Miejsce: Imaginary Wonderland
Wiadomości: 12 583

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40185.jpg
Podsypiałem sobie trochę leżąc na ławce, bo kto by tam słuchał spraw organizacyjnych, wszystko przecież wyjdzie w trakcie. Moją uwagę przykuły jednak ostatnie słowa Frances. Czyżbym usłyszał „małżeństwo"? Podniosłem się i nadstawiłem uszu. Cóż, można się było spodziewać, że profesor wymyśli coś dziwnego, ale czy to nie przesada? Z drugiej strony wystarczy tylko wytrzymać rok z kimś w jednym pokoju i zaliczenie gotowe, wydawało się całkiem łatwe. Rozejrzałem się dookoła, podglądając reakcje innych i widząc te skrzywione miny, westchnąłem lekko. Oho, zaczną się dramaty, ludzie biorą sprawę za bardzo na serio. Po części mnie to bawiło, zapowiadał się naprawdę ciekawy rok.
Zerknąłem na tablicę, gdzie Frances skończyła wypisywać pary, żeby sprawdzić do kogo mnie przydzielono. Vivian Steel - i jest git. Przynajmniej to dziewczyna, nie? Wychyliłem się w jej stronę, po czym wyszczerzyłem się i pomachałem do niej. Na wzmiankę o kranie nie mogłem powstrzymać śmiechu:
- Haha, a od czego są hydraulicy, droga żonko?
Tak łatwo mi nie odbiorą dobrego humoru, zresztą co się przytykami będę przejmował.

Ostatnio zmieniony przez Ygritte (11-04-2015 o 23h43)


Long as I remember the rain been comin' down, clouds of mystery pourin' confusion on the ground...
https://i.imgur.com/jjJtbY4.gif https://i.imgur.com/bT8mY7S.gif https://i.imgur.com/dd08Rqh.gif

Offline

#24 11-04-2015 o 23h46

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40076.jpg

Silva był kompletnie zachwycony. Wniebowzięty, pełen euforii i wigoru, zadowolony, uszczęśliwiony. Siedział na swoim krześle z sadystycznym uśmiechem na twarzy, wpatrując się w Victora błyszczącymi oczami każdego godnego i pewnego swoich wdzięków Albinosa. Tak, od osoby Francuza biła niezaprzeczalna pewność siebie, jakby już widział papierek z zaliczeniem projektu. Oczywiście, że miał go już w kieszeni. Nie trafiła mu się żadna irytująca panienka, więc na pewno sobie trochę w tym małżeństwie użyje, a jego szansa na przeżycie gwałtownie wzrosła. Kto zrozumie lepiej faceta, jak nie drugi facet? No właśnie, a przecież we wspólnym mieszkaniu potrzebna jest przede wszystkim anielska cierpliwość i porozumienie. Oczami wyobraźni spoglądał z dumą na papierek zaliczeniowy. To musiało mu się udać.
Z torby Silvy dobiegł cichy odgłos, który wydał się na tle rozżarzonej klasy jedynie jedną nutką w całej gamie, ale i tak chłopak w natychmiastowym tempie spuścił wzrok z Victora i nachylił się pod ławkę, aby uspokoić źródło hałasu. Uśmiechnął się z rozczuleniem, kiedy mały, żółty kłębuszek spojrzał na niego czarnymi jak dwa węgielki oczami i zatrzepotał skrzydełkami. Francuz rozpływał się na widok swojego ukochanego kurczaczka, to była sprawa oczywista. Kochał go całym sercem i nie wyobrażał sobie chociażby sekundy swojego życia bez niego - oczywiście, że nie dopuszczał do siebie myśli, że właśnie jego mała pociecha może być źródłem wszelkiego szantażu na nim samym. Przecież tak świetniej osoby nie da się szantażować!
- No hej, mały Siva - pogłaskał ptaszka po brzuchu, wsadzając praktycznie całą głowę do torby. - Słyszałeś, co ten głupi profesorek wymyślił, słyszałeś? Twój tatuś będzie musiał trochę pocierpieć i poświęcić uwagi twojej nowej mamusi, ale potem ci to wynagrodzę. Pewnie ci tu gorąco, ale musisz to przeżyć, kochany. Hm.. Chyba nawet nie ma sensu się kłócić z nauczycielem ani wszczynać większej dyskusji, prawda? No właśnie, Siva.
Wyjął głowę z torby, zamknął ją szczelnie i posłał swojemu towarzyszowi z ławki na tyle ostrzegawcze spojrzenie, aby nawet mu nie przyszło dotykać się do własności Francuza. Odchrząknął kilka razy, przybierając uśmiech zwycięzcy i pewnym krokiem podszedł do ławki swojego małżonka. Spojrzał na Vivian kątem oka, która siedziała niedaleko brata, lecz głównie uwagę skupił na swojej żonie. Tak - ŻONIE. On nie miał zamiaru grać w tym małżeństwie damskiej roli, nawet nie ma mowy... Jest zbyt męski. A Victor?
- Jak już zdołałeś wspomnieć, nie jestem kobietą,więc tym  bardziej nie dam rady ponieść tej roli w naszym związku. Może nie jest dla mnie to zbyt dobra konfiguracja, jeśli chodzi o to małżeństwo, ale w głębi duszy bardzo się cieszę, że jednak nie trafiłem na twoją siostrę - spojrzał na Vivian, uśmiechając się z lekka zadziornie. - To nic osobistego kochana, ale przeczuwam, że mieszkanie z tobą przyniosłoby złamania mych jakże cennych kości.
Wystarczy zdominować Victora i tyle. Będą idealną parą, jeśli tylko któryś przejmie dowodzenie, a oczywiste jest to, że Silva weźmie na siebie tą jakże ciężką rolę. Może po drodze kilka miłych rzeczy go spotka? Może jakiś mały romansik, buziaki od małżonki? Tyle możliwości!

Ostatnio zmieniony przez Lawii (11-04-2015 o 23h49)

Offline

#25 12-04-2015 o 10h14

Miss'ujdzie
Meilene
lel
Wiadomości: 175

Vivian Steel

Ani to miłe, ani zabawne. Chyba chcą im pokazać, że małżeństwo to jakieś skończone dno.  Nie dość, że szantaż, bo jak nie będziesz udawać to kiblujesz, to jeszcze przez cały rok z kimś wytrzymywać. Oj, tydzień byłoby może nawet i zabawnie, ale jak się przedobrzy to wyjdzie takie coś, o. A jeśli oni chcą sprawdzić nasze umiejętności aktorskie? W końcu jak już się uda to przebrnąć śmiało można startować do jakiegoś dobrego filmu. Już to widzę jak bliźniaki stąpają po czerwonym dywanie i dostają swoje gwiazdy na Alei Gwiazd w Hollywood. Świetlana przyszłość ich czeka. Rodzice będą dumni.
Vivian odwróciła się do machającego jej Brandona marszcząc przy tym lekko brwi. Humorek chyba mu nieźle dopisuje. Tym lepiej, wystarczy, jak ona zacznie niedługo marudzić. Jak to dobra żona.
-Od tego żeby wyłudzać pieniądze i chodzić w za luźnych jak na nich gatkach. Mam nadzieję, że to ty masz zamiar ich opłacać ze swojej kieszeni, mężulku?
Powiedziała przymilnie uśmiechając się przy tym kwaśno. Za dużo miała niemiłych wspomnień z hydraulikami, żeby dobrze o nich myśleć. Nadal trzyma ostrożność przy odkręcaniu wody i unika patrzenia na kogoś, gdy ten się akurat po coś schyla. Życie na każdym kroku daje nam nauczki na przyszłość i trzeba z nich korzystać.
Odwróciła swoją uwagę od Duncana, dopiero gdy usłyszała jakiś głos skierowany do niej. Ach, tuż to małżonek Victorka! Trzeba powiedzieć, że również udziela jego radość. Silva na pewno nie jest na jej nerwy, a przecież długo ćwiczyła, żeby chociaż trochę stalowe były. Poprawy były nikłe.
-Jeśli są tak cenne to na pewno nadawałyby się na łańcuszek, nie sądzisz? Ładnie by się prezentowały na mojej szyi
Odpowiedziała złączając palce. To, że w dzieciństwie ćwiczyła wiele różnych chwytów nie znaczy, że jest agresywna…Ok, ale tak znośnie. No jak ktoś się krzywo spojrzy to już nie jest powód? Albo za blisko podejdzie? Przestrzeń osobista jeszcze istnieje mimo wszystko. Zresztą ona się do tej nauki nie pchała, a raczej tatulek ją zmusił, a żeby sobie jakoś poradziła w przyszłości, bo ludzie różni są. Ciekawe jak to będzie z jej mężem, czas pokaże, czy będzie jakaś taryfa ulgowa, czy jednak nie przesadzać.


Victor Steel

A właściwie to według jakiej zakichanej idei dobierali ich w te pary? Jak to było na zasadzie hulaj matulu, rzucę monetą tu i tam i wyjdzie, to trzeba by kiedyś poważnie porozmawiać z tym jakże szanownym gronem pedagogicznym. Może i nie powinien robić z tego jakiejś afery na pół kraju, ale to normalne jak komuś się coś w czymś nie podoba, a tego zmienić nie wolno, bo z papierka zaliczeniowego nici i tyle. Rok dłużej w szkole nie jest dobrym pomysłem, jak i tak za długo trzeba w niej siedzieć. A jeszcze studia, praca…trzeba by zacząć kiedyś rozmyślanie nad tymi kwestiami, bo później będzie krucho. Zresztą to nie jest odpowiednia do tego chwila.
Ech, tak oto w jeden dzień rodzina Steel zyskała zięcia i…zięcia. Może obędzie się bez utożsamiania ich w tym fakcie, niech sobie żyją, niech pracują, ale o tym z dala, chociaż to tylko głupi projekt. A no właśnie, Sylvain. Trudno się rozluźnić, jak się ciągle czuje jego wzrok na sobie, i dobrze to on nie wróży. Victor odwrócił się w jego stronę, ale widząc, że ten chowa głowę w torbie spojrzał na niego z lekkim politowaniem i znów wrócił w swoja kartkę, na której już miejsca nie było na nowe rysunki,  czy tam bazgroły. Tak czy owak nie chciał jak na tę chwilę mieszać się to, co albinos robi w swojej torbie. Raczej nic tak nie jadł, w końcu profesorka nie ma. Chyba, że coś ma, ale nie chce się z nikim podzielić. Niedorzeczne, jeśli pragnąłby zatrzymać wszystko dla siebie to by innym odmówił, nie sądzę, żeby ryzykowali. Dobra, może Victor widząc dobre jedzenia tak szybko by się nie poddał, ale taka już jego natura i co zrobisz.
Wygląda jednak na to, że będzie musiał zwrócić na niego choć trochę swojej jakże cennej uwagi, gdyż małżonek szybko znalazł się koło niego. Ten też w dobrym humorze? Aż zrozumiał Vivian. Może mają więcej ze sobą wspólnego niż się tego spodziewali? Przerażająca myśl.
-Jeśli nie zdołałeś zauważyć, również kobietą nie jestem, choćbym się starał. Już prędzej przymawia do mnie bycie…
Wziął do ręki ekierkę, a także niewielki odłamek od jego gumki kreślarskiej, która się rozdrobniła w sposób naturalny. Połączył te dwie rzeczy w jedną, niezawodną broń, którą w swoim czasie stosował raczej każdy. Namierzył swoją ofiarę i bum~!
-…wdową. Strzał prosto w serce. Jesteś kaput.
Dokończył wspaniałomyślnie. Ta, następnie zyska cały majątek i wyda go na jakąś większą procę. Plany na przyszłość, nie ma co narzekać.



https://40.media.tumblr.com/c270223ae0fc72f90a79407f6ca52a85/tumblr_o0bsn12HIM1r5wphyo1_500.png

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4