Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 25-03-2015 o 21h31

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16478.jpg

   Słońce powoli znikało za horyzontem, a ludzie z pobliskiej osady wracali do domów. Nikt nie chciał pozostać na zewnątrz w momencie kiedy jedyne źródło światła udaje się na spoczynek. Mężczyźni ponaglali zwierzęta hodowlane, które nie spieszyły się tak bardzo jak ich właściciele. Kiedy ostatni promień zniknął zza lasem, wioska wyglądała na opustoszałą. Okiennice były tak szczelnie zamknięte, że nawet blask domowego ogniska nie dawał rady się przez nie przebić. Gdyby ktoś zapukał w jakiekolwiek drzwi, odpowiedziałaby mu cisza. Jakby spróbował je otworzyć to spotkałby się z oporem, który może powodować jedynie ciężki rygiel. Po prostu nie znalazłby schronienia na zimną noc w tej osadzie. Wtedy pozostaje jeszcze tylko jedno miejsce, gdzie można szukać noclegu. Posiadłość rodu Devil. Jest to okazałej wielkości dwór, który góruje na pobliskim wzgórzu. Jego ogromne bramy, zdają się mieć wysokość czterech mężczyzn. Spoglądając zza ogrodzenia, można dostrzec zarysy ogrodu oraz oddalonego cmentarza. Jednak gdy otwiera wam drzwi młoda kobieta czujecie, że nie jest to normalny dom.
    Osada która się tu znajdowała przestała istnieć. Jedyne oznaki, że kiedykolwiek mieszkali tu ludzie to resztki po drewnianych budowlach i jednej studni. Mimo, że osada znikła około sto lat temu to dwór dalej dumnie góruje nad wszystkim. Kiedy mijasz jego bramy, czujesz jakby posągi gargulców śledziły Cię swoim skamieniałym wzrokiem. Jednak ignorujesz to i zmierzasz w stronę wielkich drzwi, ciągnąc za sobą walizkę. Z trudem unosisz ją na schodach, jednak w końcu możesz zadzwonić. Zamiast tradycyjnego dzwonka rozlega się gong. Otwiera Ci drzwi wysoki mężczyzna o długich rudych włosach, które związał czarną wstążką. Na powitanie przychodzi Pani Domu, która z uśmiechem na ustach oferuje pokazanie rezydencji. Każe Richardowi by zabrał twoje walizki, a sama rusza korytarzem. Zwracasz uwagę na portrety na ścianach. Na każdym z nich jest przedstawiona jakaś kobieta. Nawet nie zauważasz kiedy znajdujesz się w salonie, w którym niegdyś byli przyjmowani goście. Po chwili wchodzisz do pokoju utrzymanego w stylu secesyjnym i jak się dowiadujesz był to gabinet Pani Domu. Przechodzisz przez dwie sale balowe: małą i dużą, po czym w końcu trafiasz do jadalni. Duży stół na środku sugeruje, że kiedyś ten dom tętnił życiem. Przelotem zaglądasz do kuchni by znowu powrócić do holu. Pierwsze piętro to pokoje gościnne oraz pokaźnych rozmiarów biblioteczka. Przez okno pokazany zostaje ogród oraz szklarnia z różnymi gatunkami róż. Gdzieś w oddali możesz dostrzec bramy cmentarza. Już chcesz wejść na drugie piętro, jednak zostajesz powstrzymany.
- Drugie piętro należy do rodziny i stałych domowników, goście nie mają wstępu.
Odchodzisz zaintrygowany co się tam może znajdować. Pani Domu odprowadza Cię wzrokiem i spogląda na służącego.
- Pojawi się więcej śmiertelników, dopilnuj by nasi stali goście wiedzieli o tym fakcie… - obróciła się na pięcie i spojrzała przez ramię. – Postaraj się monitorować poczynania Lalki, nie chcę by ci współcześni ludzie także mieli do nas uraz.


//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16481.jpg
A więc przed wami znajduje się historia tajemniczego domu. Jest nasz wspaniały dwudziesty pierwszy wiek, gdzie przenośne urządzenia elektroniczne są normą, a gdzie nie wierzy się już w potwory, duchy czy zjawy. Jednak nikt się nie spodziewa, że to co aktualnie jest bajkami i wymysłami istnieje dalej. Po prostu wszystkie te stworzenia i zjawy ukryły się w ludzkich ciałach i chodzą po świecie. Jednym z ich azylów jest właśnie ten stary dwór, który należy do rodziny Devil. Pierwotna gałąź rodu została niestety zabita poprzez oskarżenia kościoła, które nie były bezpodstawne. Po prostu cały ród od zawsze miał coś wspólnego z magią.
Powstał plan by powoli przyswajać ludzi do istnienia magicznych stworzeń i istot. Dlatego każdy z zaproszonych ludzi uzyskał darmowy pobyt w zabytkowym pałacu. Czy odkryją co jest grane? Przerażą się widząc prawdziwych lokatorów tego domu? Może zaakceptują istnienie innego gatunku, albo będą chcieli przywrócić tradycyjne metody palenia wiedźm? Przekonajmy się!

//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16482.jpg

1.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany przebiegu akcji – jestem Mistrzem Gry;
2.    Mam prawo do niezaakceptowania karty postaci lub wyrzuceniu kogoś kto nie przestrzega regulaminu i utrudnia rozgrywkę;
3.    Nikt nie kierujemy postaciami innych graczy;
4.    Nikt nie jest bogiem, więc proszę nie tworzyć postaci o super mocach, które mogą wszystko;
5.    Każdy ma wady, więc pamiętajcie o tym;
6.    Nasze postacie mogą się kłócić, ale nie my sami;
7.    Przestrzegamy zasad języka polskiego;
8.    Piszemy posty z minimum sześcioma rozbudowanymi zdaniami;
9.    Pierwszy post pojawić ma się w ciągu tygodnia, kolejne w ciągu czterech dni;
10.    Zakaz robienia przesłodzonych postaci, stawiamy na realizm;
11.    Na końcu karty wpisz kursywom „Funhouse” na dowód, że regulamin został przeczytany;
12.    Wykorzystujemy wzór KP, można dodać coś od siebie ale nie odjąć;
13.    Wygląd z anime/mangi;
14.    Magiczne postacie tworzymy z rozmysłem;
15.    Magiczne postacie muszą wypisać swoje słabości przy opisie rasy;
16.    Powyższe hasło to podpucha prawdziwe brzmi: galaretka; i trzeba je zamieścić w dowolnym zdaniu w KP.
17.    Przy nieusprawiedliwionej nieobecności będę wysyłać wiadomości upominające o odpis.
18.    Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu.
19.    Zapisując się zgadasz się na warunki regulaminu jak i zobowiązujesz się do gry do samego końca.


//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16483.jpg

Magiczne istoty nie opuszczające domu
NABÓR CHWILOWO ZAMKNIĘTY
1.1    Pani Domu ~ Elizabeth Devil~ Asuu
1.2    Lokaj Pani Domu ~Richard (imię może ulec zmianie) Minwet
1.3    Służba~Lilith Lynch~ Arwen
1.4    Służba ~Foxxina Harris ~@Jula97
1.5   Lalka (Postać NPC )~ Asuu

Ludzcy goście
2.1 ~ Nina Roberts~ Sszyszka
2.2 ~ Logan Blythe Arwen
2.3 ~

Magiczni goście
3.1 ~ Katherine Seymour ~ Teru
3.2 ~ Christian AlmrothSszyszka

Stali magiczni mieszkańcy (daleka rodzina)
4.1~ Vesper Elizabeth Sherman ~ majkel325
4.2 ~Mephistopheles Black~ Asuu
4.3~ Minwet


//photo.missfashion.pl/pl/1/21/moy/16485.jpg

Kod:


center]
[b][color=]Imię[/color][/b]

[b][color=]Nazwisko[/color][/b]

[b][color=]Wiek[/color][/b]

[b][color=]Wzrost[/color][/b]

[b][color=]Kraj pochodzenia[/color][/b]

[b][color=]Orientacja[/color][/b]

[b][color=]Rasa[/color][/b]
Ludzie wpisują „ludzka” pozostali mogą wybrać dowolną rasę, ale przypominam że wygląd ludzki.

[b][color=]Umiejętności magiczne[/color][/b]
Nie dotyczy ludzi

[b][color=]Rola[/color][/b]

[b][color=]Wygląd[/color][/b]

[b][color=]Charakter[/color][/b]

[b][color=]Ciekawostki[/color][/b]
[/center]


Ostatnio zmieniony przez Asuu (02-05-2015 o 14h33)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#2 26-03-2015 o 18h54

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka
Imiona
Vesper Elizabeth

Nazwisko
Sherman

Wiek
Wygląda na około 20, ale ma sporo więcej latek na karku.

Wzrost
170 cm

Kraj pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Heteroseksualna, ale kto ją tam wie

Rasa
Coś ma z wiedźmy. Podstawowe zaklęcia lub uroki ma opanowane. Jednak jest coś więcej. Ma ona zdolność, która nazywa się pirokineza.

Umiejętności magiczne
Rzekoma umiejętność panny Vesper polega na wzniecaniu ognia siłą woli. W jej przypadku ponadto  mówi się o pełnej kontroli nad płomieniami (np. temperatura, ukierunkowanie, moc itp.) lub nieświadomym użyciu zdolności (m.in. tzw. "ludzkie pochodnie"), a także umiejętności podnoszenia temperatury w danym pomieszczeniu lub skupieniu ciepła na przedmiocie. Te nieświadome bardzo często się zdarzają, zwłaszcza jak jest wściekła.

Rola
4.1

Wygląd
No więc posiada ona ciemne oczy w kolorze piwnym. Posiada ciemne, gęste rzęsy i brwi.
Ma drobny zaokrąglony nosek i wyraziste jasne usta. 
To zdjęcie zostało wykonane dawno kiedy to miała krótkie włosy. Teraz trochę urosły i sięgają do ramion. Są grube i gęste. Mają kolor kasztanowy z jaśniejszymi przebłyskami.
Ma dosyć zgrabną sylwetkę zaokrągloną tam gdzie trzeba. Mięśni jako takowych nie ma z czego wynika że za silna nie jest.
Ma około 170cm wzrostu i waży z 58 kilogramów.

Charakter
Nie za dużo chcesz wiedzieć ? Co za frajda teraz dowiedzieć się wszystkiego, a później jej unikać na przykład ? No dobra, skoro muszę to coś tam ci szepnę.
Jest ona dosyć... dziwna to chyba za słabe określenie. Swoją wrażliwość ( a takową posiada ) skrywa bardzo, bardzo głęboko. Ogółem uczucia to dla niej ciężka sprawa. Kiedyś coś łyknęła w gabinecie swej kuzynki nie odczuwa większości uczuć. Znaczy no widać że się uśmiecha, albo stara się ciebie zniszczyć. Ale nie czuje rozczarowania lub smutku. No dobra czuje, ale nie tak jak inni. Jest sarkastyczna, wredna, chamska i brutalna. Spokojnie potrafi być miła, ale to okazjonalnie.

Ciekawostki
Jest kochaną kuzyneczką Pani Domu.
Do tego domu przybyła od razu jak uzyskała pełnoletność.
Skoro w jej wnętrznościach jest ogień no to jakoś musi ugaszać ten skwar. Jest to dosyć dziwne, ale pomaga jej alkohol. O wiele lepiej uśmierza on gorąco niż woda. Jak i trudniej jej się w tym wypadku upić, co powoduje że pije dosyć często.
Nie przepada z galaretką.   

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (30-03-2015 o 14h50)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#3 26-03-2015 o 20h11

Miss'wow
Teru
...
Wiadomości: 560


Imię: Katherine

Nazwisko: Seymour

Wiek: 19 lat

Wzrost: 164 cm

Kraj pochodzenia: Anglia

Orientacja: hetero

Rasa: czarownica (?)

Umiejętności magiczne: Telekineza, przesuwanie przedmiotów za pomocą siły umysłu. Przydatna umiejętność w życiu codziennym. Nie do końca pod kontrolą, może przypadkiem "rzucić" czymś w kogoś.

Rola: 3.1

Wygląd: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/80/3e/27/803e27daf0894e4fdfac0c353b1062f3.jpg

Charakter: Pozornie miła i przyjacielska, jednak przebiegła i tajemnicza. Nikomu nie chce zaufać, ukrywa swoją umiejętność. Czasami jej odbija i lubi rzucać rzeczami dookoła. Ma zaniki pamięci, lunatykuje. Buntownicza.

Ciekawostki: Lubi galaretkę, wręcz przepada. Była popularna w szkole do pewnego czasu, aż jej "najlepsza przyjaciółka" doprowadziła ją do depresji, wiec zamknęła się w sobie.


Funhouse

Ostatnio zmieniony przez Teru (26-03-2015 o 20h24)


`Powody zawsze są proste.
Żyjemy w prostym świecie, nie sądzisz?
Pociągasz za spust i człowiek umiera`

Offline

#4 26-03-2015 o 20h48

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Elizabeth Devil


//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://33.media.tumblr.com/738458b9702f5c86d1e28750efa80f1c/tumblr_nbdjutcDlH1rks6mno1_500.png
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Imię
Elizabeth

Nazwisko
Devil

Wiek
Rzeczywiście ma około dwustu lat lat, ale z powodu anomalii w tym domu jej zegar biologiczny zatrzymał się na dwudziestu.

Wzrost
170 cm

Kraj pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Heteroseksualna

Rasa
Wiedźmy są tak zwanym nad gatunkiem ludzkim. Wyglądają jak oni, dożywają podobnego wieku (chociaż coraz częściej żyją dłużej) i nie wyróżniają się zbytnio pod względem kulturowym. Jedynie posiadają magiczną moc, która pozwala im na wiele rzeczy. Moc jest przekazywana z matki na córkę i z czasem potrafi zaniknąć, kiedy partner wiedźmy nie jest odpowiedni. Może i posiadają wielką moc, która pozwala im tworzyć eliksiry i poznawać zaklęcia, ale muszą spełnić wiele wymagań by ona nie zanikła. Dlatego do zapłodnienia córki musi zajść przy prawidłowych fazach księżyca inaczej urodzi się chłopiec, a ona straci swoją moc.
    Studiowanie magii zajmuje całe życie wiedźmy, która pierw musi odbyć podróż na specjalne spotkanie, gdzie starszyzna nadaje jej magiczne imię. Zazwyczaj imię pokrywa się po części z darem jaki posiada. Młoda wiedźma musi opuścić dom i szkolić się przy pustelnicy, by później sama przez parę lat prowadzić ten tryb życia. Dopiero w wieku dwudziestu lat moc wiedźmy jest pełna, ale nie można spocząć na laurach bo potrafi spaść na początkowy poziom.
    Wiedźmy są znane jako łączniczki między światem ludzi a istot magicznych, ponieważ żyją na tej granicy. W czasach kiedy nie tępiono wszystkiego co zawiera magię, to właśnie one wyszukiwały patronów wiosek. Były szanowane jednocześnie w obu światach, niestety wraz z nową wiarą ich reputacja upadła. Ludzie nienawidzili ich ponieważ były tak ludzie, ale zarazem nie. Natomiast istoty magiczne za to, że właśnie od wiedźm zaczęło się tępienie.


Umiejętności magiczne
- Empatia – odczuwa emocje innych, ale czasami potrafią wziąć one nad nią górę i sama odczuwa je z dwojoną siłą;
- podstawy telekinezy, które ograniczają się do małych przedmiotów;
- potrafi przygotowywać eliksiry, jednak zaklęcia wychodzą jej gorzej

Rola
1.1

Wygląd

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://38.media.tumblr.com/tumblr_lpssn5fpPT1qe0ruqo1_500.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Elizabeth jest osobą, która całą sobą pokazuje, że jest inna. Wyróżnia się swoim stylem bycia i ubierania. Preferuje stare suknie, które za jej czasów były czymś normalnym. Ma długie blond włosy, które zawsze upina wysoko. Jedynie można ją zobaczyć w rozpuszczonych w godzinach wczesno porannych i późno wieczornych. Jej oczy są zielone i niektórzy uważają, że nasycenie barwy w tęczówce nie jest naturalne.

Charakter
Można powiedzieć, że Elizabeth jest osobą zarozumiałą. To przychodzi na myśl, kiedy spogląda się na jej poważną twarz. Rzeczywiście bywa poważna, ale taka nie jest do końca. Zachowuje się odpowiedzialnie ponieważ, tego wymaga rola Pani Domu. Musi potrafić wszystko zorganizować by goście byli zadowoleni. W rzeczywistości jest wesołą kobietą, która wydaje się czasami znudzona życiem. Lubi przebywać w towarzystwie innych osób i gdy dom stoi opustoszały, nie potrafi ścierpieć samotności. Bywa marzycielką, ale także realistką. Cierpi wewnątrz z powodu jej doli. Wszyscy jej bliscy przyjaciele odeszli wiele lat temu, a ona ciągle jest młoda.


Ciekawostki
- Została Panią Domu przez przypadek. Jej ciotka została wygnana z kręgu istot magicznych i musiała zająć jej miejsce, ponieważ tylko kobiety mogą rządzić tym domem.
- Jako pierwsza odkryła, że ten dom żyje i on decyduje co się ma stać – zauważyła to przez wyczucie nieznanych emocji;
- Panicznie boi się Lalki, która zadziwiająco ją przypomina;
- Znana z wielu kochanków;
- Nie może mieć dzieci;
- Technologia jest dla niej gorsza niż czarna magia;
- W kręgach wiedźm jest nazywana „czystą” ponieważ nie skalała się czarną magią ani nie użyła swojej mocy w złej intencji;
- Ma a raczej miała starszego brata, którego nie widziała od kiedy została Panią Domu, nawet nie była na jego pogrzebie.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://38.media.tumblr.com/tumblr_lskmugEEX61qf9s70o1_500.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg



Lalka

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
Link do zewnętrznego obrazka
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Uwaga! Postać NPC nie posiada KP. Jest jedynie opis, który ma wam przedstawić jej postać, ale resztę musicie sami odkryć.

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
Link do zewnętrznego obrazka
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Lalka dosłownie jest tym czym ją nazywają. Jest porcelanową lalką, wielkości siedmioletniego dziecka. Wygląda na bardzo zadbaną, ale ma pewien defekt. Nie posiada oczu, których nieustannie poszukuje. Jest stałym mieszkańcem domu i mieszka w nim nie wiadomo od kiedy. Chodzą pogłoski, że jedna z pierwszych założycielek rodu dla zabawy zmieniła swoją konkurentkę do męża w lalkę. Nie wiadomo także dlaczego nie posiada oczu i za wszelką cenę chce je odzyskać. Mimo niepozornego wyglądu Lalka jest tak samo magiczna jak dom. W ten sposób pojawia się teoria, że Lalka jest uosobieniem ducha tego domu. Jednak jedno jest najważniejsze - módl się by jej nie spotkać.


//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://33.media.tumblr.com/tumblr_mbizloiOBD1rcxoi2o1_500.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg


Mephistopheles Black

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://38.media.tumblr.com/6f1b57b9fc74aabcb2422dd90adee680/tumblr_mwlzt3tshN1rsf0f6o1_1280.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Imię
Mephistopheles

Nazwisko
Black

Wiek
Wygląda na dwadzieścia parę lat, ale w rzeczywistości ma trzydzieści.

Wzrost
190 cm

Kraj Pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Biseksualna

//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://38.media.tumblr.com/4d5b505fff20eb67d04516e9cdb21ac1/tumblr_n2capbbYmx1ru688ro1_1280.png
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Rasa
Wrodzona: nie określona – brak definicji i rozpoznania przynależności Mephistophelesa do konkretnej znanej rasy.
Wyuczona: Czarnoksiężnik. Męski odpowiednik wiedźmy, jednak nie jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Są to zazwyczaj synowie czarownic, którzy wyjątkowo odziedziczyli trochę mocy.

Umiejętności magiczne
- pośredniczenie między dwoma światami żywych i umarłych;
- posługiwanie się zaklęciami;

Rola
4.2

Wygląd
Mephistopheles jest wysokim mężczyzną o długich blond włosach, które związuje w kucyk. Jego oczy są w odcieniu nasyconej zieleni. Ma się wrażenie, że tęczówki wręcz świecą jasną barwą. Kontrastuje to z jego jasną karnacją. Jego styl ubierania jest uzależniony od sytuacji. Można dostrzec jak zakłada typowe stroje dla tych czasów, ale z chęcią sięga także po coś bardziej wyrafinowanego jak białe koszule i spodnie od garnituru. Lubi wyróżniać się z tłumu, dlatego jego płaszcz jest wyjątkowy i zwraca na siebie uwagę. Prawdopodobnie przez dwie czerwone wstęgi materiału, które powiewają za nim na wietrze jak chodzi.

Charakter
Trudno określi jaki w rzeczywistości jest Mephistopheles. Nie da się ukryć, że jest to typ człowieka bardzo aroganckiego. Uważa siebie za lepszego od innych i nie dopuszcza żadnej informacji, że może być inaczej. Lubi dobrą zabawę, a najlepiej kosztem innych. W końcu ciekawą rozrywką jest oglądanie jak inni cierpią w jego uznaniu w dość zabawny sposób. Ma spaczony pogląd na świat oraz inne zasady wyznaje, dlatego ciężko mu się dogadać ze zwykłymi ludźmi. Psycholodzy zapewne uznaliby go za osobę chorą psychicznie jak nie psychopatę. Chociaż odczuwa jak najbardziej emocje (w swój odmienny sposób) to nie jest aż tak chory by zacząć zabijać z powodu, że ktoś na niego krzywo spojrzał na ulicy.

Ciekawostki
- Mimo wielkiej różnicy pokoleń między nim a Panią Domu to w rzeczywistości są najbardziej spokrewnieni;
- Ponoć wygląd odziedziczył po Czarnej Damie;
- Sam nie wie dlaczego przybył do Funhouse
- Zielony kolor tęczówek jest charakterystyczną cechą u osób z jego rodu (stąd bliskie spokrewnienie z Elizabeth)


//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg
https://33.media.tumblr.com/1ef61e6b9f9729ac485884c13010a6d2/tumblr_n2cayfFXJ91ru688ro1_1280.png
//photo.missfashion.pl/pl/1/22/moy/17269.jpg

Ostatnio zmieniony przez Asuu (30-03-2015 o 21h05)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#5 28-03-2015 o 20h50

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Klep magicznego i ludzkiego gościa <3

https://36.media.tumblr.com/f44687154dec5719ce569c22a3524b26/tumblr_mqinbq2OTa1s5hk8lo1_500.jpg

|Imię| Nina

|Nazwisko| Roberts

|Wiek| 19 lat

|Wzrost| 171 cm

|Kraj pochodzenia| Wielka Brytania

|Orientacja| Heteroseksualna

//photo.missfashion.pl/pl/1/49/moy/39101.jpg

|Rasa| Człowiek

|Umiejętności magiczne| Mroczna aura wokół niej się nie liczy? No bo przecież jest człowiekiem...

|Rola|  2.1

|Wygląd|
Nina z pewnością nie wygląda jak typowa nastolatka, jakby nie patrzeć bardziej niż człowieka przypomina ducha. Jej skóra jest wręcz nienaturalnie blada, co wiąże się z tym, że nie lubi się opalać i większość czasu spędza w domu. Z jasną cerą kontrastują z kruczoczarnymi włosami, które zazwyczaj zostawia rozpuszczone. Sięgają jej wtedy za pupę. Jej oczy są duże i szare, ale jednocześnie jakby zasunięte mgłą. Usta ma małe i blade. Właściwie to wygląda bardziej jak zjawa niż człowiek.

|Charakter|
Zacznę od tego, że Nina raczej stroni od towarzystwa, a ludzie stronią od niej. Może wiąże się to z jej dość mrocznym wyglądem, ale bardziej prawdopodobny udział ma tutaj jej charakter. Zawsze stoi z boku i się nie odzywa. A wiąże to się z tym, że jak twierdzi ''nikt jej nie rozumie''. Bowiem Nina zafascynowana jest światem magii. Wszelkie historie o duchach czy też klątwach powodują u niej dreszczyk emocji. Po za tym jest trochę nieśmiała, no chyba, że zaczniesz ją krytykować. Wtedy nie jest ani nieśmiała ani cicha. Po prostu jak wda się w kłótnię to nie może skończyć.

|Ciekawostki|
~Jeśli ma jeść galaretki to tylko te czerwone~
~Uwielbia koty. Może dlatego, że kojarzą jej się z czarownicami~
~Do FunHouse wysłała ją rodzina, która zaczęła się martwić brakiem znajomych i ciągłym przesiadywaniem Niny w swoim pokoju. Chcieli aby poznała nowe osoby~
~Kiedyś miała anoreksję i mimo, że wyszła z choroby nadal nie jada za dużo. Chyba, że chodzi o czekoladę. Ją może jeść tonami~


//photo.missfashion.pl/pl/1/49/moy/39102.jpg

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (29-03-2015 o 11h57)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#6 29-03-2015 o 14h32

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

To ja klepię 1.4 /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png


Foxina Harris
Link do zewnętrznego obrazka
Imię
Foxina

Nazwisko
Harris

Wiek
16 lat

Wzrost
178 cm

Kraj pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Hetero

Rasa
Pół lis, pół człowiek. Potrafi przybrać postać lisa. Jej słabością jest strach przed większymi zwierzętami. Najbardziej boi się niedźwiedzi i rosomaków. Nawet boi się ich zdjęć.
Jako, że jest spokrewniona z lisami, to jest jak one. Szybka, zwinna i ma dobry słuch. Węch trochę gorszy od psiego.

Umiejętności magiczne
Władza nad wiatrem. Dzięki temu jest też szybka jak wiatr. Poza tym może się zmienić w lisa.
Link do zewnętrznego obrazka
Rola
1.4

Wygląd
Rude włosy, uszka oraz ogon. Ma lekko zaostrzone zęby, czerwone oczy i jasną cerę.
Link do zewnętrznego obrazka
Charakter
Foxina jest nieśmiała, miła i radosna. Rzadko się złości, czy płacze. Nigdy nie kłamie i jest tchórzliwa.
Link do zewnętrznego obrazka
Ciekawostki
- Uwielbia galaretkę i jabłka
- Jeśli się z kimś zaprzyjaźni, to jest jak pies, tzn. najlepszy przyjaciel człowieka :3
- Do Funhouse trafiła w poszukiwaniu "zwykłej" pracy
- Prawie nikt nie wie o jej magicznych umiejętnościach
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Jula97 (29-03-2015 o 14h35)

Offline

#7 30-03-2015 o 16h40

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Lilith

Nazwisko
Lynch

Wiek
Przeliczając koci wiek na ludzki, ma około osiemdziesięciu czterech lat, choć wygląda co najwyżej na dwanaście.

Wzrost
147 cm

Kraj pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Heteroseksualna


Link do zewnętrznego obrazka


Rasa
Chowańce od zawsze kojarzone są z wiedźmami i czarownikami. Nie bez powodu, bo są to istoty przez nich przywoływane odpowiednim zaklęciem. Najczęściej pomagają swojemu właścicielowi w magii, chociaż mogą służyć na wiele innych sposobów. Z wyglądu nie różnią się do zwykłych zwierząt, choć istnieją i takie, które przybierają formę bestii i stworów, znanych człowiekowi z mitów oraz legend. Są one jednak znacznie inteligentniejsze od zwykły pupili. Istoty te mają naturę magiczną, zazwyczaj stanowiąc pewien fragment mocy właściciela. Z tego powodu chowańca i maga łączy pewien rodzaj silnej więzi. Przez to też śmierć tego magicznego stworzenia bywa niezwykle bolesna dla właściciela.

Umiejętności magiczne
- przybranie ludzkiej postaci, jednak nie opanowała tego w pełni, dlatego niekiedy zostają jej kocie uszy bądź ogon, które chowa pod swoim uniformem
- będąc chowańcem panienki Elizabeth, łączy ją z nią rodzaj więzi, która pozwala Lilith na odczuwanie silnych emocji swojej Pani
- panienka Elizabeth może ją wezwać telepatycznie
- stanowiąc fragment mocy swojej Pani, jest w stanie posługiwać się drobnymi zaklęciami na poziomie podstawowym


Rola
1.3 - pokojówka


Link do zewnętrznego obrazka


Wygląd
W swej naturalnej formie Lilith wyglądem nie różni się od zwykłego kota. Jej futro jest barwy czarnej - jedynie koniec ogona widocznie różni się, będąc koloru białego. Oczy natomiast ma w bladym, złotozielonym odcieniu.
Przybierając formę ludzką, staje się dziewczyną, czy może raczej dziewczynką, o niskim wzroście i drobnej sylwetce. Rumianą, dziecięcą twarzyczkę okala aureola z kruczoczarnych włosów, sięgających jej do pasa. Choć powinna je związywać do pracy, woli i ma je zazwyczaj rozpuszczone. Dużymi, złotozielonymi oczętami z wielką ciekawością patrzy na świat. Natomiast swoim drobnym, lekko zaczerwienionym noskiem z łatwością wywęszy jakieś łakocie, które zaraz lądują w jej żołądku. Na co dzień ubiera się w charakterystyczny dla pokojówek uniform - czarną bądź czasem kraciastą sukienkę, sięgającą do kolan, i śnieżnobiały fartuszek, wiązany z tyłu na kokardę.

Charakter
Lilith nie tylko z wyglądu, ale także z charakteru przypomina dziecko. Najbardziej widoczną u niej cechą jest dziecięca ciekawość. Wszędzie po prostu musi zajrzeć i każdą rzecz musi nie tylko zobaczyć, ale też dotknąć swoimi rączkami. A gdy pojawiają się goście, to dopiero zaczyna się zabawa - milion pytań na początek to nic w porównaniu z tym, co dalej ich czeka. Można ją uważać za trochę wścibską, jednak ona zwyczajnie jest ciekawa świata i chce wiedzieć wszystko. Czy to grzech? Zazwyczaj jest niezwykle wesołą osobą, jednak tylko ją obraź a zaraz naburmuszy się, tupnie nóżką i będzie przez resztę czasu cię ignorować. Witać twoją osobę będzie jedynie krótkim "Phi!" zanim zadrze wysoko głowę i szybkim krokiem wyminie. A jak długo może się obrażać? Powiedzmy, że czasem aż nie raczysz jej przeprosić. Zazwyczaj wystarczy zwykłe przytulenie lub coś słodkiego, aby wybaczyła krzywdy. Tak, jak dziecko potrafi być prawdziwą przylepą. Uwielbia jak się ją głaszcze po główce, bądź tuli, choć tutaj też trochę objawia się kocia natura, która uwielbia pieszczoty. Prócz tego jest też wręcz ślepo oddana panience Elizabeth. Powiedz tylko jedno złe słowo o jej Pani, a zaraz niczym lew będzie bronic jej honoru, besztając cię słownie za taką zniewagę. Jedynie w stosunku do jej słów i poleceń potrafi zachować powagę, a nawet traktuje je jak świętość.

Ciekawostki
- ma słabość do wszelkich deserów i innych słodkości - nieraz przyłapywano ją jak podjada coś w kuchni, przykładowo taką galaretkę
- w tajemnicy opiekuje się dwoma kociętami - o białej sierści i czarnych uszach oraz końcach ogonów - które znalazła w okolicy posiadłości i "przemyciła" do budynku
- mimo swojej ciekawości, nie obejrzała jeszcze wszystkich pokoi w rezydencji Funhouse przez niewyjaśniony niepokój, który ogarniał ją w niektórych miejscach
- uwielbia swoją pracę, chociaż niezbyt często przykłada się do obowiązków pokojówki, przykładowo drzemiąc w czasie pracy, bądź zagadując innych mieszkańców domostwa



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Arwen (15-04-2015 o 21h02)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#8 30-03-2015 o 18h25

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/24/eb/40/24eb401ff312e38e6591bc979fdd2f6a.jpg

|Imię| Christian

|Nazwisko| Almroth

|Wiek| 24 lata

|Wzrost| 186 cm

|Kraj pochodzenia| Szwecja

|Orientacja| Biseksualny

|Rasa|
Magik- od zwykłego człowieka różni go tyle, że posługuje się podstawową magią. Żyje tyle samo ile ludzie i nie licząc magicznych umiejętności niczym się od nich nie różni

|Umiejętności magiczne|
Christian posługuje się podstawowymi zaklęciami oraz sztuczkami. Umiejętnością, którą sobie bardzo ceni są iluzje, potrafi on stworzyć takie warunki aby oszukać ludzkie oczy. Po za tym nie ma żadnych specjalnych umiejętności. No chyba, że urok osobisty się liczy

|Rola| 3.2

|Wygląd|
Christian jest taki jak sam siebie opisuje: ''Rudowłosy seksiak w garniturze''. No ale zacznijmy od początku. Christian jest dość wysokim mężczyzną o rudych włosach, które po bokach są krótsze i czarne. Jest on także posiadaczem pięknych i dużych zielonych oczów, na widok których panie mdleją. Jego ciało wcale nie jest galaretką, bowiem chłopaczek trochę mięśni ma i może pochwalić się kaloryferem. Często nosi garnitury, jakoś tak się to utarło i wręcz się z nimi nie rozstaje. No ale nie zaprzeczycie, że nie wygląda w nich bosko? A wiecie w czym mu lepiej? ''W niczym''.

|Charakter|
Christian jest dość towarzyski, zwłaszcza jeśli chodzi o panie. Najchętniej to by chyba nie odchodził od wszelkich kobiet i kobitek. Uwielbia piękne kobiety i wcale nie będzie siedział cicho gdy ową zauważy. Po za uwielbieniem pań jest on wesoły i lubi każdą sytuację obrócić w żart. No i jest niezdecydowany, ale to ogranicza się do wyboru ''Która jest ładniejsza?'' 101% optymizmu, lubi nowe wyzwania, no i nowe panie. Więc czemu się dziwicie, że wybrał się do tej jakże pięknej posiadłości?

|Ciekawostki|
~Jak się ktoś jeszcze nie skapnął: to babiarz~
~No ale panami też nie pogardzi, zwłaszcza jakimiś umięśnionymi~
~On po prostu lubi towarzystwo, a towarzystwo lubi go~
~Nie ruszają go żarty o rudych~
~Jego ulubiony napój to sok pomarańczowy~
~Ale kakao też lubi~
~Kiedyś uczył się francuskiego, ale coś mu nie wyszło~


Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (02-04-2015 o 23h32)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#9 07-04-2015 o 15h43

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka


Imię
Logan

Nazwisko
Blythe

Wiek
22 lata

Wzrost
183 cm

Kraj pochodzenia
Wielka Brytania

Orientacja
Biseksualny

Rasa
Zwykły człowieczyna

Rola
2.2


Link do zewnętrznego obrazka


Wygląd
Logan swoim wyglądem z pewnością nieco odstaje od "norm" przyjętych przez większą część społeczeństwa, w którym się wychował. Wystarczy tylko spojrzeć na jego "artystyczny" sposób ozdoby ciała. Długo by wymieniać z nazw wszystkie rodzaje kolczyków, jakie widnieją w jego uszach, dlatego skupmy się na innych częściach ciała. Bo prócz nich ma także przekuty pępek i lewą brew, choć eyebrow rings zakłada tylko od czasu do czasu. Kończąc temat piercingu, przejdźmy do tatuaży. Jednak tutaj wypowiedzieć się można tylko o rękawach zdobiących jego ręce. Zatem dajmy już spokój tym elementom jego wyglądu i poświęćmy uwagę bardziej ogólnym oraz typowym rzeczą.
Logan jest wysokim mężczyzną o szczupłej sylwetce, acz z wyrazistymi zarysami mięśni. Kruczoczarne, sterczące na wszystkie strony włosy raczy tylko przeczesywać dłonią, gdy się nad czymś zastanawia. Chorobliwie blada skóra i wiecznie podkrążone oczy stanowczo nie skłaniają do nazywania go okazem zdrowia. Choć to tylko pozory, bo prócz zdarzających się od czasu do czasu zawrotów głowy i migren, rzadko kiedy choruje. Błękitne tęczówki to jedyny barwny szczegół jego twarz, którą rozpromienia wredny uśmieszek bladych ust. W jego ubiorze także nieczęsto można doszukać się jakiś żywszych kolorów.

Charakter
Logana na pewno nie można nazwać łatwowiernym chłystkiem, który łyknie każdą opowiedzianą mu bajeczkę. Zdecydowanie wyrósł już z wierzenia w wszelkiego rodzaju mistycyzmy i czary, którymi karmili go w dzieciństwie rodzice. Po prostu na tyle zdążył już poznać świat, aby pozbyć się wszelakich złudzeń co do prawdziwości istnienia magii.. I także aby nauczyć się, żeby zbyt prędko nie obdarzać kogoś zaufaniem. Jednak te lekcje od życia zwykle bywały dla niego bolesne, dlatego raczej nie trafi się okazja, kiedy o nich wspomni. Wprawdzie powiedziawszy, nie lubi on za wiele mówić, jak i nie przepada za zbyt rozgadanym towarzystwem. Takie paplanie kogoś od rzeczy zawsze powoduje u niego migreny, a te wprawiają go w rozdrażnienie. A lepiej go nie wkurzać, gdyż wtedy, łagodnie mówiąc, nie dba o elokwencję swoich słów. Także jakieś bibeloty znajdujące się w pobliżu powinny mieć się wtedy na baczności.. Ale nie bójcie się o swoje zdrowie - zwykle nie jest zbyt celny, gdy ogarnia go wściekłość. Nie martwcie się też o to, że przez byle błahostkę tak wybuchnie. Zazwyczaj ogranicza się do jakiś oschłych komentarzy i chłodnego spojrzenia, pragnącego cię zamordować. Jednak nie zrażaj się - to naprawdę wspaniały człowiek o ironicznym poczuciu humoru.

Ciekawostki
- nie przepada za jazdą autem, dlatego podróżuje swoim własnym motorem
- uzależniony od kawy i papierosów (ta, byliście pewni, że od galaretki)
- nie lubi siedzieć w jednym miejscu, dlatego często zdarza mu się włóczyć po okolicy, tudzież tą rolę spełni posiadłość
- lubi grzebać przy swoim motorze - to go w swojaki sposób odpręża i pozwala mu odciąć się od świata



Link do zewnętrznego obrazka

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/c9/b6/a2/c9b6a2f2b9f22c47370ba0493ed5c80e.jpg

Link do zewnętrznego obrazka


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#10 13-04-2015 o 17h23

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Okey to czekam na uzupełnienie kart oraz ponownie otwieram nabór. Gdy wszystko będzie dokończone to zaczniemy. Planuję tak na jutrzejszy wieczór, ale zobaczymy jak to w praniu wyjdzie :'D


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#11 15-04-2015 o 20h34

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40471.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


ϟϟ  G O D N O Ś Ć | Evan Doire Lancaster ♠


ϟϟ  Z D R O B N I E N I A | Nikt go w owym domostwie nie zdrabnia, jedynie pani Devil czasem wymsknie się słodkie przezwisko brzmiące Evi - dosyć idiotyczne, aczkolwiek urocze ♠


ϟϟ  W I E K | Siedemdziesiąta ósma wiosna przed nim, chociaż wygląda na zaledwie dwadzieścia kilka lat ♠


ϟϟ  P Ł E Ć  | Ponoć ta brzydsza ♠


ϟϟ  P O C H O D Z E N I E | Dorastał w Wielkiej Brytanii ♠

ϟϟ  O R I E N T A C J A | Och, a czy on kiedykolwiek miał czas na poznanie swoich preferencji seksualnych? Chociaż... Między noszeniem toreb nowo przybyłych gości, zabawianiem stałych mieszkańców a łażeniem za swoją swoją szefową zdążył zauważyć, że zerka na obie płcie nieco bardziej pożądliwym okiem ♠


ϟϟ  R A S A | Może się zdawać to osóbka zwyczajna i niepozorna, bo samego człowieka do złudzenia przypomina. Lecz to tylko ludzka postać, bo ta prawdziwa chowa się nieco głębiej. Witając go w drzwiach, masz do czynienia z istotą o sporawej mocy, jednak nie tak pospolitej. Evan, jest pewną mieszanką - jako potomek Flereous'a i Astaroth'y, urodził się on demonem o mocach odziedziczonych po rodzicach, jednak o wiele słabszych ze względu na zmieszanie krwi. Aby dostosować go do ludzkiego społeczeństwa i nie musieć sprawować nad nim opieki, kochankowie nadali mu w większości ludzki wygląd, a jego drugie wcielenie miało się okazać dopiero po skończeniu pełnoletności.
Demony są istotami przebiegłymi, lubiącymi sprowadzać ludzi na złą drogę. Na inne magiczne stworzenia nie mają niestety takiego wpływu, więc pozostaje im jedyne znęcanie się nad człowiekiem. Evan ze względu na nadanie ludzkich cech i wyjątkowo zmieszane geny, tak niewyobrażalnej mocy nie ma, aby kiwnięciem palca zgubić ludzkiego potomka. Również umiejętności magiczne musiał długo trenować, aby nie stały się jedynie umarłą pamiątką pochodzenia.
Jako demon, posiada pewne słabości, przez które traci wszelkie umiejętności i staje się bezbronny jak dziesięcioletnia dziewica. Jeśli chcesz go unieruchomić, wystarczy ukazać jego oczom krzyż z ciężkiego metalu lub dać do powąchania cynamonu - przez bodziec węchu może nawet zemdleć, ponieważ nie toleruje on tego zapachu, działa wręcz na niego paraliżująco. Widok krzyża przypomni mu o swojej słabości wobec miłosiernego Boga, więc póki nie schowasz chrześcijańskiego symbolu za plecy, nie będzie mógł on używać swoich mocy. Evan stara się jeszcze unikać wody święconej, kościołów oraz kotów - każdy z tych elementów w jakiś sposób działa niekorzystnie na jego demońskie umiejętności. ♠



//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40474.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


ϟϟ  R O L A | 1.2 ♠


ϟϟ  S T A T U S | Ogranicza się jedynie do kochanków ♠


ϟϟ  R O D Z I N A | Po porzuceniu przez rodziców, dostał się pod opiekę sielankowej, aczkolwiek nowoczesnej rodziny wywodzącej się z północy Szkocji. Matka pracowała w biurze podróży, a ojciec jako rzeźnik w pobliskiej wiosce. Był ich jedynym dzieckiem, aczkolwiek na każde święta widywał się z niezmierzonym gronem kuzynów. Obecnie nie ma z nikim kontaktu.
Jego prawdziwi rodzice są oczywiście demonami. Astaroth uchodziła za demona pożądania, a Flereous ognia.


ϟϟ  U M I E J Ę T N O Ś C I   M A G I C Z N E | ♠ Możliwość zmiany w ludzką postać ~ Evan utrzymuje się w niej praktycznie cały czas, ot, takie małe przyzwyczajenie.
♠ Panowanie nad żywiołem ognia ~ umiarkowane, trzeba przyznać, bo tak z ręki wielkiego pożaru od razu nie wznieci, aczkolwiek drobnymi kroczkami i podpalaniem różnorodnych przedmiotów mógłby zrobić z rezydencji Devil drugie piekło. Głównie posiada podstawy, a do rozpalania ognia używa zazwyczaj palców, rąk lub oddechu. Odziedziczył tą umiejętność po ojcu.
♠ Umiejętność rozpalania pożądania ~ tutaj akurat Evan praktycznie doszedł do perfekcji, chociaż jakichś tam elemencików dalej mu brakuje. Moc odziedziczona po matce polega głównie na sprawianiu, że człowiek potrafi zakipieć ogromnym pragnieniem do drugiego człowieka, jednak oddziaływanie tej umiejętności znika już po godzinie. Człowiek poddany wywołanemu pożądaniu musi przez sześćdziesiąt minut zmagać się z ciągłymi fantazjami, zazwyczaj sprośnymi, na temat swojego obiektu. Evan używa głównie głosu i oczu, aby użyć swojej umiejętności. Trzeba wspomnieć, że poddaje mocy tylko istoty żywe, chociaż może sprawić, że będą one pragnąć przedmiotów martwych, np. pieniędzy.


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40476.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


ϟϟ W Z R O S T | Marne 186 centymetrów ♠


ϟϟ A P A R Y C J A  C Z Ł O W I E C Z A | Chwilowa budowa... ♠


ϟϟ A P A R Y C J A   D E M O Ń S K A | Chwilowa budowa... ♠


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40477.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


ϟϟ C H A R A K T E R | Chwilowa budowa... ♠


ϟϟ  C I E K A W O S T K I | ♠ Uwielbia nowoczesną technologię! Praktycznie cały czas ma przy sobie komórkę i często przegląda różnorodne fora społecznościowe w wolnych chwilach, za to oglądanie telewizji to jego nocny rytuał.
♠ Ludzkich gości traktuje raczej z przymrużeniem oka, ponieważ posiada do nich pewną sympatię.
♠ Gardzi aniołami, nawet tymi upadłymi. Z większością demonów również nie może się dogadać.
♠ Uwielbia wszelkie cytrusy i jazdę konno.
♠ Jak sam twierdzi, jego praca daje mu spełnienie, ponieważ doglądanie tak cudownej istoty jak pani Devil jest samą przyjemnością.
♠ Przed okryciem swojej prawdziwej tożsamości również nienawidził cynamonu, który mógł go nawet zaprowadzić do szpitala. Wbrew całej rodzinie, nie uczęszczał również na lekcje religii i do kościoła, ponieważ wszystko, co związane z symboliką religijną oraz samą osobą Boską wzbudzało w nim ogromny lęk.
♠ Za czasów szkolnych świetnie radził sobie na przedmiotach ścisłych.
♠ Lubi czytać.


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40478.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg





//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40353.jpg





//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40486.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg



G O D N O Ś Ć | Lyall Sloan Perceval ♥


Z D R O B N I E N I A | Czasem ktoś zawoła na niego Lya, ale takie krótkie imię na jeszcze krótsze przemieniać... ♥


W I E K | Kilka dni temu obchodził pięćdziesiąte trzecie urodziny, aczkolwiek wygląda znacznie młodziej - często biorą go za nastolatka. ♥


P Ł E Ć | Och, czyż nie widać, że jest to mężczyzna z krwi i kości? ♥


P O C H O D Z E N I E | Dorastał na terenach irlandzkich, więc oczywiście można uznać, że jest on Brytyjczykiem, oczywiście tylko w praktyce ♥


O R I E N T A C J A | W rezydencji może zbyt wielkiego wyboru dla tak wybrednego typka nie ma, aczkolwiek lubi wodzić wzrokiem i za płcią piękną, i za tą mniej urodziwą ♥


R A S A | Lyall jest nietypową mieszanką dwóch kompletnie różnych od siebie ras - archanioła i wiedźmy. Gdyby geny ze strony matki przeważyły lub chociaż dorównały anielskiemu DNA ojca, na pewno większość osób bez większego zdziwienia brałaby go za członka rodziny Devil, z którego wywodziła się jego rodzicielka. Jednakże, chłopak nie miał tego (nie)szczęścia i został skazany na kompletne podobieństwo do rodu anielskiego, jak i własnego ojczulka. Lyall dorastał w świadomości, że jest archaniołem po tacie, w którego rodzinie praktycznie każdy sprawował tą funkcję w Chórach Pańskich. Około osiemnastego roku życia miał dostać wezwanie od Boga i pierwsze zlecenie objawienia proroctwa, lecz kiedy kilka miesięcy później dalej nie nadszedł żaden z Serafinów, aby zaprowadzić go w Niebiosa, Lya zrozumiał, że jego przeznaczeniem było sprawowanie roli Anioła wyłącznie na Ziemi.
Anioł różni się od Archanioła przede wszystkim pewnymi przywilejami - ten drugi ma pełne prawo zjawiania się w Niebiosach, kiedy tylko tego zapragnie. Częściej też posiada możliwość porozumiewania się z innymi członkami Chórów Pańskich, a szczególnie z Serafinami, tymi najważniejszymi wśród opiekunów Boskich. Poza tym, zazwyczaj ten rodzaj głosi najważniejsze tajniki religii wśród ludzi i zjawia się na Ziemi w określonych celach, aby opowiadać o rzeczach wielkich i tajemnicach Niebios. Lyall jest Aniołem, czyli tym najbliższym człowiekowi. Jednocześnie stanowi Posłańca Boskiego ze względu na swą misję służebną w sadzeniu dobra w sercach ludzkich i chronieniu ich od upadków czy grzechów. Nie jest on tak uprzywilejowany jak Archanioł - kontaktu z Serafinami w ogóle nie posiada, jedynie zna ich przepiękne postacie z opowieści członków Chórów Pańskich bliższych jego randze (Archaniołów, Zwierzchników). Anioł ma za zadanie czuwać nad targanym przez moce nieczyste człowiekiem, często też pełni rolę ludzkiego sumienia. Lyall nie ma podporządkowanego chowanka, któremu musi poświęcać całą swoją uwagę, więc zazwyczaj opiekuje się różnorodnymi osobami przewijającymi się przez hotel. Co do innych istot magicznych, nie udaje mu się sprawować troski nad nimi tak efektownie, jak nad ludźmi, ale również mały wpływ na ich ochronę posiada.
Anioły mają swoje słabości, które znacznie obniżają działanie ich wrodzonych umiejętności lub kompletnie je niwelują. Zazwyczaj powodują również cierpoty fizyczne, które wyjątkowo ranią tak delikatne istotki, jak te z Chórów Pańskich. Płacz człowieka jest jednym z tych negatywniejszych czynników, który u Lyall'a wzbudza przede wszystkim ból psychiczny, którego nie daje rady pokonać. Jedynym rozwiązaniem jest zaprzestanie wylewania łez przez osobę, która wcześniej to robiła. Podczas cierpienia pod względem umysłu i emocjonalności, Anioły potrafią płakać razem z rozpaczającym, zwykle również chowają się ciemnych kątach, nie mogąc zbytnio funkcjonować. Ich moce znacznie słabną, oczywiście, jeśli płacz jest w pełni szczery. Tylko Aniołki z pewnym rodzajem Mocy Pocieszenia potrafią wtedy zachować trzeźwość umysłu i nie wplątać się w pajęczynę własnych odczuć. Poza tym, na Lyall'a działa negatywnie diament, uważany w świecie anielskim za symbol przepychu i chorobliwego pożądania oraz agresywne psy, niezmiernie od tysięcy lat kojarzone z upiornym Cerberem pochodzącym z mitologii greckiej. ♥

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40487.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


R O L A | 2.3 ♥


S T A T U S | Oczywiście wolny ♥


R O D Z I N A | Narodził się on z owocnej miłości archanioła z królestwa Jesod, pałętającego się po terenach irlandzkich, zwanego Lennan'em i wiedźmy o imieniu Isleen, która wywodziła się z dalszej gałęzi wpływowego rodu Devil. Mimo, że geny ojca zdecydowały o jego tożsamości rasowej, sam dumnie prezentuje się jako daleka rodzina Elizabeth Devil, właścicielki domu, u której znalazł schronienie na stałe. Przez długi czas wychowywała go matka, a ojciec musiał wrócić w Niebosa, przyjąć nowe zlecenie - niestety, nigdy więcej nie powrócił. Ma pokaźne kuzynostwo ze strony Lennan'a, lecz z żadnym nie utrzymuje kontaktu. Zna osobiście tylko niektórych członków rodu Devil, o reszcie tej ogromnej rodziny jedynie słyszał ♥


U M I E J Ę T N O Ś C I   M A G I C Z N E | ♥ Ukojenie Śpiewem ~ umiejętność z rodzaju Mocy Pocieszenia, aczkolwiek ta o najsłabszym działaniu. Mimo, że Lyall opanował ją wręcz do perfekcji, swoim anielskim głosem potrafi jedynie zniwelować u istoty żywej przygnębienie i obudzić światło nadziei, które powolutku będzie się tliło się w jego sercu. Powolnymi i regularnymi działaniami potrafi jednak wzniecić w kimś prawdziwy ogień szczęścia. Otwierając usta, z jego gardła wydobywa się bardzo delikatny i dźwięczny głos, który potrafi skutecznie zlikwidować u osoby słuchającej strach oraz wściekłość. Ta umiejętność jest również świetnym środkiem do uśpienia, bo uspokaja zszargane nerwy, aczkolwiek nie działa praktycznie w ogóle w sytuacji kompletnej rozpaczy, depresji, głębokiego smutku czy płaczu.
♥ Dotyk Jedwabiu ~ umiejętność przyszywana każdemu Aniołowi obcującemu na stale z ludźmi, doskonalona przez ciągłe nabieranie doświadczenia. Lyall do użycia tej mocy używa zazwyczaj swoich rąk, aczkolwiek zdarza się, że inni członkowie jego rasy działają językiem lub oddechem. Jeśli istotę żywą zaczyna męczyć uciążliwy ból w jakimkolwiek miejscu, Anioł potrafi poprzez dotykanie tej części działa zniwelować owy ból praktycznie do zera. Jednak gdy tylko palce lub język oderwą się od skóry, cierpienie fizyczne powraca. Umiejętność te nie działa jednak w przypadku, kiedy kogoś boli całe ciało lub miejsc wyjątkowo krwawiących. ♥

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40488.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg



W Z R O S T | 179 centymetrów ♥


A P A R Y C J A   C Z Ł O W I E C Z A | Lyall do złudzenia przypomina pod względem wyglądu swojego ojca, po którym odziedziczył przede wszystkim wyraźne i dosyć ostre rysy twarzy, na których często malują się różnorodne emocje wywoływane mało ważnymi czynnikami. Poza tym, geny od rodziny Lennan'a pozostawiły w jego aparycji ogromne, otoczone wachlarzem hebanowych rzęs oczęta w barwie płynnej czekolady. Oczywiście, tej słodkiej i mlecznej, którą uwielbia większość społeczeństwa. Ciało Anioła jest dosyć sprężyste i smukłe, ale nie można mu odmówić braku siły czy zarysów mięśni - pod bluzką chowa się atrakcyjnie wyglądający brzuch, a pod spodniami długie, zgrabne jak na mężczyznę nogi i wąskie biodra. Nie jest zbyt szeroki w ramionach, ale też drobnej sylwetki nie ma - przecież nie należy do płci pięknej, tak wdzięcznej i krągłej w swojej całej kobiecości. Po rodzinie Devil przeszły mu charakterystyczne dla tego rodu złote, bujne włosy, które pod palcami samego Lyall'a nie chcą się nigdy układać w miarę normalne fryzury. Chodzi sobie taki wiecznie rozczochrany i z zaspanym wyrazem twarzy, leniwym wzrokiem o obserwując otoczenie. Brzoskwiniowa cera bardzo się odróżnia od dosyć bladych skór rodziny ze strony matki, a usta w barwie malin rozciąga w łagodnym, słodkim uśmieszku. Bardzo uroczy aniołek nawet, gdy marszczy brwi i nos w kompletnym zirytowaniu. Ubiera się różnorodnie, jednostajność w strojach wyjątkowo go nudzi. Od czasu do czasu potrafi włożyć na siebie seksowny, elegancki garnitur, a następnego dnia wyjdzie do ludzi w dresowych spodniach, koszulce i rozpinanej bluzie. Posiada liczne tatuaże na umięśnionych rękach, aczkolwiek kolczykowanie się w miejscach innych niż uszy uważa za sprawkę demonów. ♥


A P A R Y C J A   A N I E L S K A | Jego wygląd anielski
nie różni się zbytnio od tego człowieczego - praktycznie tylko dwa elementy pomagają odróżnić obecną postać Lyall'a. Podczas wizyt w Niebiosach i przy wizycie Archaniołów czy Zwierzchników, z jego pleców wyrastają ogromne, śnieżnobiałe skrzydła, a na samej linii oddzielającej pośladki od dołu pleców pojawia się znamię jego przynależności do anielskiej rasy i Chórów Pańskich - złota nutka otoczona z prawej strony dzwoneczkami, a z lewej wzorami kwiatów. Poza tym, wygląda praktycznie tak samo, jak w ludzkiej postaci. ♥


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40489.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg


C H A R A K T E R | Sama jego przynależność do rasy anielskiej nadaje mu pospolite dla członków Chórów Anielskich cechy charakteru, których po prostu nie da się w żaden sposób zmienić. Jako Anioł, drzemie w nim ogromna humanitarność i wręcz ślepa miłość do człowieka, której nie umie się wyrzec pod żadnym względem. Przez naturę wpojoną już ma ciągłą troskę o istoty tak kruche, jak ludzie, więc zwyczajnie nie potrafi się na żadnego obruszyć czy zezłościć. Umiejętność wybaczania grzesznikom leży w już w jego anielskim sposobie bycia, a wrodzona empatia i delikatność jeszcze słabość wobec ludzkiej rasy potęguje, nadając jej niesamowite rozmiary. Lyall to opiekun wszystkiego i wszystkich. Zawsze stara się dbać o istoty wokół siebie, a swoje potrzeby wręcz ignoruje w paranoicznej potrzebie zaspokojenia bliźniego. Jednak lata spędzone na Ziemi wyrobiły w nim inne zachowania, dzięki którym czuje się trochę bliższym swoim obiektom opieki - Anioł ten potrafi być z lekka uszczypliwy i charakterny, chociaż w konflikty wchodzić nie lubi. Ma raczej spokojne usposobienie, stanowczo odziedziczone po ojcu, chociaż i matka zostawiła w nim po sobie kilka znamion - wesoły z niego chłopak, uśmiechnięty, aczkolwiek bywający złośliwy i stanowczy, ale jeśli chodzi o dobro większości, staje się wyjątkowo uległy i pokorny. Jest istną mieszanką ognia i wody, anielskości i czarnej magii. ♥


C I E K A W O S T K I | ♥ Uwielbia się przeglądać, a w swoim pokoju trzyma kilka wielkich luster, w których stale podziwia swoje wdzięki.
♥ Jest wybredny co do innych - mało która kobieta czy mężczyzna może mu podpasować pod względem aparycji.
♥ Zakochany w włoskiej kuchni.
♥ Ma alergię na pyłki brzóz i kurz - pokojówka to stały gość w jego komnacie!
♥ Odczuwa irracjonalny lęk przed zbyt małymi pomieszczeniami.
♥ Lekko uzależniony od papierosów - dziwny z niego Anioł, taki z uzależnieniami.


//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40490.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40426.jpg

Ostatnio zmieniony przez Lawii (16-04-2015 o 15h59)

Offline

#12 16-04-2015 o 19h01

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

I w końcu zaczynamy! Przed tym wszystkim przypomnę i zaznaczę parę kwestii. Zaczynając od postaci magicznych to po pierwsze na prośbę Pani Domu mają swoje umiejętności rasowe ograniczyć do minimum, by przybyłych ludzi nie wystraszyć. A nikt nie chce zobaczyć jej wkurzonej więc radzę się podporządkować.
Stali mieszkańcy i służba mieszkają na drugim piętrze, natomiast goście na pierwszym. Dom posiada także strych i piwnicę, te ostatnie pomieszczenie jest zamknięte więc bez zgody Pani Domu tam nie wejdziecie, ale strych to inna bajka. Chociaż gościom zabrania się wstępu na wyższe piętra niż ich sypialnie, ale ten zakaz możecie łamać. Oczywiście na własną odpowiedzialność /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png
Akcję rozpoczynamy już po zwiedzeniu przez gości domu, którzy mają rozdzielone pokoje i mogą robić co chcą. Czyli zwiedzać rezydencję czy molestować służbę (także na własną odpowiedzialność).
Na koniec przypominam o moich uprawnieniach wynikających z regulaminu i życzę dobrej zabawy! <3

Elizabeth Devil

Gdy Elizabeth skończyła oprowadzać ostatniego gościa, udała się do swojego gabinetu. Czuła narastający ból w skroniach, który był spowodowany nagłym skumulowaniem się wielu emocji. W końcu od dawna w Funhouse nie przyjęło w gościnę tylu osób przez co Pani Domu w pewnym stopniu się odzwyczaiła od takiego zamieszania. Jednak w duchu była szczęśliwa, że rezydencja którą kochała całym sercem w końcu zaczyna wracać do swoich lat świetności. Może i nie organizowano już wielkich przyjęć, gdzie śmietanka ze świata magicznego jak i ludzkiego zbierała się, by spędzić razem czas. Od kiedy budynek zaczął w pewien sposób żyć wszystko się zmieniło i w gościnę przyjeżdżała tylko rodzina lub bliscy znajomi. Niestety Elizabeth tylko słyszała o tych złotych latach Funhouse, ponieważ gdy objęła rolę Pani Domu, rezydencja nie cieszyła się zbyt dobrą opinią.
Na chwilę zamknęła oczy by spróbować wyodrębnić emocje domu, jednak ku jej zaskoczeniu nic nie wyczuwała. Nie wiedziała czy ma to uznać za dobry znak czy może odczytać jako ciszę przed burzą. W pewnym sensie ją to niepokoiło kiedy ciągle odczuwała nastroje jakie emanowały od ścian. Pokręciła głową by odrzucić pesymistyczne wizje, w końcu została poproszona o oswojenie ludzi z istotami magicznymi, więc przysięgła sobie, że to uczyni. Niegdyś przedstawicielki jej rasy zajmowały się kontaktami między tymi dwoma światami, więc w duchu czuła, że da sobie radę. W końcu jest wiedźmą i ma to we krwi. A za razem chciała odnowić dobre imię jej rodu jak i tego dworu. W końcu nie z byle powodu wymawiano jej nazwisko z ironicznym uśmiechem, jeśli ktoś o takim nazwisku, mieszkający w domu gdzie potężne istoty boją się wejść by nie stracić życia może być nazywany Czystą Wiedźmą?
Z tych rozmyślań wyrwał ją dźwięk starego zegara, który dobitnie przypominał, że czas zajrzeć do kuchni. W końcu teraz mają gości więc i służba musi zajmować się przygotowywaniem posiłków. Opuściła swój gabinet i ruszyła w wyznaczonym kierunku, mając nadzieję, że jej podwładni chociażby mieli udawać, że pracują to będą w kuchni. Nie potrafiła się na nich złościć, ponieważ buli dla niej jak rodzina, ale czasami miała wrażenie, że mówi do ściany i to bez urazy dla wspaniałych podpór tego budynku.
[/i]


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#13 16-04-2015 o 19h53

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Vesper Elizabeth Sherman


Mój słodki, leczniczy sen przerwały jakieś kroki. Dosyć głośne kroki. Kto to mógł być ? Przecież raczej wszyscy chodziliśmy cicho, aby nie drażnić Elizabeth.
Nagle mnie olśniło. No tak przecież dziś mieli przybyć ci ludzie. Że kuzyneczka się o nich nie boi ? W końcu nie jest to najbezpieczniejsze miejsce na pobyt.
Kiedy podniosłam się do pozycji pionowej ogarnęłam jaki mam syf, ale to chyba mało powiedziane.
Wszędzie pełno odłamków szkła, jakieś leki, puste butelki i jakieś szmaty. Czyli wczoraj był jeden z tych gorszych dni. Kiedy staram się złapać wszystkiego aby tylko nie czuć tego żaru w żołądku.
Wstałam z łóżka i ostrożnie poszłam odsłonić zasłony. Dopiero teraz pojęłam jaki to głupi pomysł. Promienie słoneczne oślepiły mnie lekko i sprawiły że ból głowy się odezwał.
Nie był to jakiś wielki ból, raczej takie ćmienie.
Poszłam do łazienki i trochę w niej posiedziałam. Odświeżyłam się, umyłam włosy po czym je rozczesałam i wysuszyłam no i ubrałam się.
Kiedy już byłam w miarę gotowa na spotkanie z naszymi gośćmi zaczęłam sprzątać cały ten bałagan.
Duże odłamki szkła jak i butelki wyrzuciłam do kosza, a małe roztopiłam tak by nic po nich nie zostało. No jedynie smród.
Dlatego otworzyłam okna i wyszłam z swojego pokoju. Cały dom już stał na nogach i pracował pełną parą. No mniej więcej.
Udałam się do kuchni aby co nie co przekąsić i natknęłam się na kuzyneczkę.
- Witaj kochana. Jak ci dzień mija ?- powiedziałam i posłałam jej zadziorny uśmiech.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#14 19-04-2015 o 16h41

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Logan Blythe

Gdy Pani Domu osobiście go oprowadziła po posiadłości, a raczej jej części, po czym pożegnała go, udając się w tylko sobie znanym kierunku, Logan nie myślał o czymś takim jak odpoczynek po podróży. W prawdzie odczuwał zmęczenie do długiej jeździe do pałacyku, jednak chciał jak najszybciej zająć się naprawą motoru. Tak, jego środek transportu z na razie nieznanych dla mężczyzny przyczyn zepsuł się, uniemożliwiając powrót. Wprawdzie Logan nie miał w planach przespać tu jednej nocy i dać nogę, jednak woli być przygotowany w razie potrzeby wcześniejszego wyjazdu. W końcu co on wiedział o tym miejscu i jego mieszkańcach? Na pewno nie mogli być całkowicie normalni, skoro fundowali zupełnie obcym osobą pobyt w swojej zabytkowej rezydencji. Jednak nie jemu oceniać innych po pozorach, choć nabytej nieufności do obcych raczej się nie wyzbędzie.
Wracając jednak do tematu motoru - Logana w tym wszystkim chyba najbardziej złościło to, że maszyna jak na złość odmówiła współpracy tuż u podnóża wzgórza, na którym stała posiadłość. Toteż musiał wtargać ten gruchot na sam szczyt wzniesienia, co było dodatkowym wysiłkiem dla jego i tak zmęczonej podróżą osoby. Jednak tak to już jest jak się kupuje motor po "okazyjnej" cenie.. Choć mężczyzna musiał przyznać, że pierwszy raz zdarzyło mu się, żeby silnik tak po prostu przestał pracować, zaś po wymianie starszych części maszyna dotąd chodziła jak marzenie.
Idąc niespiesznym krokiem, trzymając ręce w kieszeniach spodni, w stronę jak zapamiętał głównego wejścia, przed którym zostawił motocykl, dotarło do niego, że raczej nie powinien naprawiać go na świeżym powietrzu. W końcu pogoda pogoda nie zawsze bywa łaskawa, a on nie chciał przerywać pracy, gdy na niebie pojawi się choćby jedna chmurka zwiastująca deszcz. Choć z pewnością jest to wiekowa posiadłość i nie wygląda, jakoby cokolwiek było w niej zmieniane od czasu jej zbudowania, to jednak powinien się kogoś zapytać, czy nie ma tu czegoś w rodzaju garażu, bądź innego pomieszczenia, gdzie będzie mógł trzymać motor. Może będzie miał takie szczęście i włócząc się korytarzami, trafi na któregoś z mieszkańców domu..


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#15 19-04-2015 o 20h33

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

|| Christian Almorth ||

Zaprowadzono go na pierwsze piętro do jego pokoju. Byłoby cudnie gdyby nie to, że niby ma nie wchodzić na wyższe piętra niż te jego. Niby dlaczego? Przecież nie narozrabia, a z pewnością panie tylko czekają na niego. Dlaczego to musi być takie niesprawiedliwe? Przecież nie narozrabia.
Jęknął cicho i położył się na łóżko, nie oszukujmy się on przyjechał tu na podryw, a nie w celu podziwiania starego budynku. No bo takich mnóstwo, no niby babeczek też, ale coś czuł, że te będą takie jedyne w swoim rodzaju. Sama pani domu nie była niczego w sobie. Naprawdę jest niezła, a to dopiero jedna z tych wszystkich laseczek z tego miejsca.
Właśnie~! Może pójdzie się przejść i kogoś znajdzie. No bo niby Christian jest bi, ale jakby nie patrzeć to się głównie za paniami ugania. No bo na panów to sobie woli popatrzeć, a u pań woli za coś złapać. No bo dlaczego niby nie?
Wyszedł z pokoju i udał w stronę holu w poszukiwaniu jakiejś panienki. Mógłby iść piętro wyżej, ale na razie wolał się nie narażać pani domu, zwłaszcza, że jak mówiła o tym zakazie to jej głos był dość poważny.


Ninka w kolejnym


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#16 22-04-2015 o 07h01

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Foxina Harris
Obudziłam się i natychmiast wstałam. Pani Elizabeth mówiła, że przyjadą goście. Ludzcy goście. Musiałam więc schować ogon i uszy. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej moje "ubranie robocze" i chustę. Udałam się do małej toalety i umyłam twarz oraz zęby. Przebrałam się w to, co przyniosłam z szafy. Wszystko ładnie zasłoniłam, aby nikt nie poznał mojego prawdziwego pochodzenia. Następnie udałam się na dół do kuchni zauważając wcześniej jednego z gości. Przywitałam się krótko i poszłam dalej.
Gdy weszłam do kuchni, natknęłam się na panią Elizabeth i jej kuzynkę.
- Witam, piękny dziś dzień, nieprawdaż? Co mam przygotować dla naszych gości?- powiedziałam z uśmiechem na twarzy

Offline

#17 22-04-2015 o 20h17

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Elizabeth Devil

Niestety tak jak Elizabeth się spodziewała w kuchni nie było jeszcze nikogo z domowników a tym bardziej ze służby. Mogła się domyślić jeśli nie wspomniała o tym, że trzeba będzie zadbać o posiłki to nikt sam na to nie wpadnie. Taki był urok mieszkańców tego domu, że póki nie pokaże się paluszkiem to nikt nic nie tknie. Co najdziwniejsze nie raz to rozbawiało Elizabeth, która nie potrafiła się na nikogo ze służby gniewać, chociaż chodzą plotki, że jej gniew jest ponoć straszny. Przedsmak tego wszystkiego mogła znać jedynie kuzynka, która potrafiła bardzo umiejętnie wyprowadzić z równowagi Panią Domu. Każdy ze stałych mieszkańców nauczył się, że gdy dwie wiedźmy się spotykają to lepiej nie wchodzić między nie i przeczekać aż mała wojna się zakończy. Co oczywiście nie wyklucza tego, że Elizabeth kocha swoją krewną chociaż działa jej na nerwy. Co oczywiście jest bardzo wyjątkowe zważając na z natury spokojne usposobienie Devil.
I tym sposobem został wywołany wilk z lasu i Vesper wkroczyła do kuchni w momencie gdy Elizabeth miała zamiar nastawić wodę na herbatę. Nie będzie niepotrzebnie wzywać lokaja a przecież nie ubrudzi sobie rąk wykonując tak prostą czynność. No może faktycznie tym razem będzie musiała użyć dłoni a nie magii, ale jeśli chce by inni ograniczyli się ze sowimi zdolnościami to i ona sama musi się do temu podporządkować.
- Skoro musisz wiedzieć moja droga, to większa jego części została poświęcona naszym gościom. Mam nadzieję, że pamiętasz moją prośbę z wczoraj.
Spojrzała uważnie na kuzynkę mając nadzieję, że dziewczyna nie będzie zbytnio szaleć gdy w domu są śmiertelnicy. Już i tak martwiła się innymi sprawami a gdyby dodać do tego pomysły Vesper to mogłaby popaść w depresję. Jednak sytuację uratowała Foxina, która jako pierwsza ze służby przybyła do kuchni by pełnić swoje obowiązki. Elizabeth spojrzała na nią z uśmiechem jednocześnie zadowolona, że dziewczyna zadbała o ukrycie swoich zwierzęcych atutów.
- Zgodzę się z tobą, pogoda nam dzisiaj dopisuje. Co do posiłku zdaję się na Ciebie jednak trzeba pamiętać, że goście są zapewne zmęczeni po podróży więc nie może być to nic ciężkiego, ale jednocześnie musi ugasić ich głód.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#18 23-04-2015 o 11h16

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Vesper Elizabeth Sherman

Moja kochana kuzyneczka Elizabeth. Chyba nigdy mi nie zaufa. Chociaż kto by zaufał kobiecie, która trzy razy chciała podpalić tą rezydencję. Z mocami Eli obeszło się bez większych szkód. Jednak od tamtej pory jest jeszcze bardziej nie ufna.
Jakoś specjalnie mnie to nie rani. Nawet mnie to cieszy, że czuję we mnie zagrożenie. Nie, nie swojego stanowiska. Zagrożenie życia. W końcu ona jest wiedźmą. A wiedźmy płoną.
Tak czy owak ja też nie mogę się czuć przy niej jakoś najbezpieczniej. Ona ma te swoje mikstury.
Dobra, wracajmy do meritum.
- Tak, tak pamiętam. Nie ukazuj swoich umiejętności przy ludziach. Nie wybuchaj. Nie dolewaj im dziwnych substancji do jedzenia i tak dalej. Możesz być spokojna... Do czasu..- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
Skoro posiłek jeszcze nie jest gotowy, a ja wolę się nie pałętać na razie pod nogami służby muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie.
Wyszłam z kuchni i poszłam do salonu. Tam stał mój ukochany barek. Nalałam sobie porządną dawkę alkoholu. Chodziło mi chyba bardziej o ugaszenie żaru w moim żołądku.
Tak wiem. Powinnam powiedzieć o całych tych skutkach ubocznych moich zdolności Elizabeth.  Jednak myślę że ona o nich wie. Raz ją poprosiłam o pomoc, ale później wypiłam tą dziwną substancję z jakiejś buteleczki. I następnego dnia nie czułam potrzeby aby ją prosić dalej. *
Z kochaną szklaneczką zamierzałam wrócić do swojego pokoju kiedy nagle to wpadłam na jednego z naszych gości.[ Na kochanego Pana Logana Blythe]
Całe szczęście że go nie oblałam. Tylko lekko się zachwialiśmy... Zaraz, zaraz... To śmiertelny !
- Nic ci się nie stało ?- zapytałam z lekkim uśmiechem.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#19 23-04-2015 o 22h30

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Lilith Lynch

Choć posiadłość wraz z mieszkańcami powoli zaczęła się budzić, czy wręcz ożywać, pokój Lilith nadal spoczywał w stanie letargu. Dziewczyna wciąż smacznie drzemała w swej prawdziwej, kociej postaci, leżąc zwinięta w kłębek na pomiętej pościeli. Dało się słyszeć jej ciche mruczenie, gdy wpadające przez niezasłonięte okno promyki słońca przyjemnie grzały jej czarne futro. Jednak gdy padły one wprost na jej oczy, momentalnie przymrużyła je bardziej, aby po chwili powoli unieść powieki. Ziewnęła przeciągle, po czym wyciągnęła się na łóżku, przechodząc do pozycji siedzącej. Właśnie czyściła sobie łapki, gdy słysząc jakieś odgłosy na korytarzu, uniosła łepek, kierując napięte uszy do przodu. Cóż to za harmider? I to bez niej? Nagle jednak dostała olśnienia, przypominając sobie jaki dzisiaj jest dzień. Szybko zeskoczyła na podłogę i podbiegła do szafy, przybierając przy okazji formę ludzką. Krzątając się po pokoju z wielkim uśmiechem na ustach, w końcu udało jej się ubrać w jej codzienny strój. Ach, była taka podekscytowana.. W końcu to dzisiaj mieli przybyć goście (a nawet już są)! I to na dodatek ludzie! Czy to nie było wspaniałe? Lilith aż nie mogła ze szczęścia ustać w miejscu. Dopiero zatrzymała się, gdy przechodząc obok lustra, dostrzegła katem oka coś, czego nie powinno być. Cofnęła się o parę kroków i odwróciła przodem do swego odbicia. Widząc zaś dumnie stojące kocie uszka, nadęła policzki z niezadowolenia. Akurat dzisiaj musiała jej nie wyjść jej całkowita przemiana.. Jednak dziewczyna nawet nie myślała, aby winić o to swoje roztargnienie i brak skupienia przez chęć jak najszybszego poznania gości. Co to, to nie! Podeszła tylko do komody, burcząc coś pod nosem i wyciągnęła z najwyższej szuflady biały czepek. Położyła płasko uszy i naciągnęła na głowę to nakrycie. Upewniając się, że dobrze się trzyma, zaraz rozpromieniała i wręcz w podskokach wyszła z pokoju. Nie zastanawiając się nawet chwili, ruszyła w stronę kuchni. Tak wspaniały dzień należy zacząć od równie wspaniałego posiłku jakimi były słodkości i miska.. to znaczy szklanka mleka. Gdy weszła do pomieszczenia jeszcze bardziej rozpromieniała, zauważając swoja kochaną Panią.
- Dzień dobry, Foxino! -zawołała z uśmiechem, przytulając ją na powitanie.
- Dzień dobry, panienko Elizabeth! -przywitała się z jasnowłosą i ją również przytuliła, jednak zamiast odsunąć się po chwili od niej, jak to była z koleżanką po fachu, jeszcze bardziej wtuliła się w jej pierś.- Goście już są, prawda? -spytała, nie kryjąc entuzjazmu, unosząc główkę, aby spojrzeć iskrzącymi się oczkami na jej twarz.




Logan Blythe

Logan snuł się korytarzami niczym zjawa, tracąc wszelaką wiarę w spotkanie w tej posiadłości żywej duszy. W końcu nadzieja matką głupich, czyż nie..? Starał się zająć czymś myśli i przegnać przypominające o sobie zmęczenie, wodząc wzrokiem po obrazach, które zdobiły ściany. Wyglądały niczym jakiś nieznane dla reszty społeczeństwa dzieła słynnych malarzy, które tworzyły swoistą wystawę, godną oglądania tylko przez nieliczną publikę. Chłopak uśmiechnął się pod nosem na myśl, że teraz i on należy do tej "elity".
Czarnowłosemu aż za dobrze wyszło odcięcie się od rzeczywistości i skupienie myśli na czymś innych, gdyż idąc, niespodziewanie wpadł na kogoś. Lekko się zachwiał, robiąc krok w tył dla utrzymania równowagi. Przez chwilę zdawało mu się, że zaraz znów dostanie zawrotów głowy, jednak na szczęście nic takiego nie nastąpiło, więc mógł skupić wzrok na poszkodowanej przez niego dziewczynie. Słysząc jej słowa, nie mógł się powstrzymać przed cichym parsknięciem. W końcu był od niej znacznie wyższy, więc raczej to ona raczej mogła zaznać większych uszkodzeń.
- To raczej ja powinienem o to spytać. -odparł z lekkim uśmiechem.- Logan. -przedstawił się pokrótce, zastanawiając się przez chwilę, czy nie powinien wykazać się choć odrobiną jakiś manier i wyciągnąć ręką na powitanie. Jednak na myślach się skończyło, zauważając, że dziewczyna i tak ma zajętą dłoń.- Mieszkasz tu, prawda? Wiesz w takim razie, czy mogę gdzieś tu wciągnąć motor, aby go naprawić? -spytał, pocierając dłonią kark. Choć mówił naturalnie, to wręcz czuł, że dziewczyna zaraz spojrzy na niego jak na jakiegoś idiotę i wyśmieje. Eh, takie jest życie - raz na wozie, a raz.. No właśnie.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#20 24-04-2015 o 13h37

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Vesper Elizabeth Sherman


- Vesper, miło mi.- powiedziałam z uśmiechem. - Tak, mieszkam tu... Chodź za mną.
Dopiłam do końca zawartość szklanki i odstawiłam ją na jakimś meblu. Wyszliśmy z budynku i udaliśmy się na jego tyły. Obok tego zamczyska powstał dodatkowy budynek. Coś w stylu garażu.
Otworzyłam wielką klapę i czekałam aż chłopak wprowadzi tam swój motor. Stało tam jeszcze kilka samochodów, ale wystarczyło miejsca dla jego motoru.
Oparłam się o ścianę i spoglądałam na niego z uśmiechem. Patrzeć jak ktoś nie wie co tu się dzieje. Jakie dziwne stworzenia go otaczają.
Zabawmy się. Skupiłam część swojej energii na nim. Widziałam jak rumieniec wpływa na jego policzki i zaczyna się powoli pocić. Tak moi drodzy, podnosiłam w nim temperaturę.
No spokojnie, nie zabiję go tylko podgrzeję.
- Dobrze się czujesz ? Nagle zrobiłeś się cały czerwony... Może otworzę okno czy coś ? - zapytałam
Póki Elizabeth o tym nie wie to jest całkiem zabawnie. Bezradność na twarzy ludzi w takich momentach jest urocza.
Myślą że są panami własnego losu, a tak nie jest. Są tylko naszą siłą roboczą. My mamy się kim bawić, a oni niech sobie myślą że są najsilniejsi.
Jestem bardzo ciekawa kiedy jedno z naszych gości zacznie cokolwiek podejrzewać lub ucieknie.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#21 26-04-2015 o 17h53

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Logan Blythe

Kiwnął głową na jej ostatnie słowa i tak jak poleciła, poszedł za nią. Chłopak, jak to on, nie kwapił się się zbytnio do rozmowy z mieszkanką tego domostwa i cieszył się, że ona także jak widać nie należała do grona rozgadanych osób. Pasowała mu ta cisza, nawet jeśli osobą postronnym mogłaby wydawać się niezręczna. W końcu powiadają, że milczenie jest złotem..
Gdy wyszli na zewnątrz, Logan podszedł do swojego motocyklu i wziął go ze sobą, dalej podążając za dziewczyną. Uniósł nieznacznie kąciki, widząc dobudówkę, do której prowadziła go. Widać musiał wcześniej nie dostrzec tego budyneczku, co nie było niczym dziwnym, skoro widział tylko przód rezydencji i jej wnętrze, a przynajmniej tyle, ile mu pokazała Pani domu. Gdy tylko Vesper podniosła klapę, wprowadził do środka swój motocykl i postawił w miejscu, gdzie nic zbytnio nie powinno mu przeszkadzać przy pracy.
- Dzieki. -odparł jeszcze do towarzyszki, po czym chciał już zabrać się do roboty - w końcu im szybciej zacznie, tym szybciej skończy, a przynajmniej taką miał nadzieję. Podszedł do torby, przyczepionej do pojazdu, gdzie chłopak trzymał swoje narzędzia. Otworzył ją, aby sprawdzić czy na pewno wszystko wziął, kiedy niespodziewanie zrobiło mu się gorąco. Zmarszczył czoło zdziwiony tą nagłą zmianą temperatury. Ściągnął kurtkę, zostając w samym czarnym podkoszulku, jednak nie dało to tyle ulgi, ile się spodziewał. Jedną ręką podparł się o motocykl, a druga przyłożył sobie do czoła. Ciepłe.. Czyli niby bez powodu dostał gorączki..? Było w tym tyle sensu, ile w silniku jego maszyny, który ni stąd, ni zowąd przestał pracować. Gdyby wierzył w jakieś siły nadprzyrodzone i temu podobne, to pewnie stwierdziłby, ze ta posiadłość jest jakaś przeklęta, czy coś tym deseniu. Jednak Logan był racjonalnie myślącym człowiekiem, więc oczywiście nie wymyślał jakiś niestworzonych historii, aby uzasadnić te zbiegi okoliczności.
- Yhym.. -mruknął pod nosem, nie zwracając większej uwagi na słowa dziewczyny, starając skupić mimo wszystko na naprawie maszyny. Przykucnął przy niej i zaczął zdejmować osłonę silnika, aby móc się mu lepiej przyjrzeć.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#22 29-04-2015 o 16h09

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Elizabeth Devil

Tak jak się spodziewała słowa, które miały ją uspokoić w ustach Vesper jeszcze bardziej ją zaniepokoiły. Zwłaszcza stwierdzenie "do czasu" i uśmiech krewnej zadziałały tak jak zapewne chciała kobieta. Elizabeth odprowadziła ją wzrokiem i próbowała zrozumieć za jakie grzechy nie może się porozumieć z młodszą wiedźmą. Było wiele aspektów, które mogły odpowiadać za brak pozytywnego nastawienia między kuzynkami między innymi diametralna różnica charakterów jak i inne epoki, w których się wychowały. Elizabeth była ze starej szkoły, gdzie dobre wychowanie, etykieta dworska i zasady savoir-vivre były czymś co wpajano dzieciom od kiedy zaczęło mówić, a zwłaszcza potomkom tak wspaniałych rodów. Mimo iż rodzina Devil utraciła tytuł hrabski to patrząc w przeszłość było widać jak wysoko postawiona niegdyś była, mimo wielu plotek mówiących o czarnej magii. Oczywiście ludzie mieli rację obwiniając członków tego rodu o używanie zaklęć, rzucanie przekleństw przeciwnikom jak i pakty z diabłem. ten ostatni przypadek zdarzał się najrzadziej, tak średnio raz na tysiąclecie. Jednak nie zmieniał to faktu, że z byle powodu ich nazwisko było wymawiane z lękiem.
Z tych rozmyślać wyrwał ją dźwięk otwieranych drzwi, w których pojawiła się Lilith niosąc ze sobą do kuchni taki osobisty promyk słońca. Na twarz Elizabeth od razu wstąpił delikatny uśmiech widząc tyle pozytywnej energii, która wręcz promieniowała od dziewczyny. W takich chwilach wiedźma nie raz się cieszyła, że wyczuwa emocje innych, ponieważ nie ma nic przyjemniejszego niż odczuwania szczęścia drugiej istoty. Gdy Lilith się do niej przytuliła jeszcze bardziej się ucieszyła i gdy zobaczyła te iskrzące się oczka, nie mogła się powstrzymać od pogładzenia jej włosów.
- Witaj moja droga. Zgadza się goście już przybyli i od teraz będzie można ich spotkać na każdym kroku. - ponownie się uśmiechnęła i spojrzała na dziewczynę, po czym na Foxinę. - Mam nadzieję, że nie będzie to dla was uciążliwym ukrywanie swojej natury.
Była to jedyna rzecz jakiej się bała, nie chciała by ktoś ze stałych mieszkańców miał problemy przez to, że pojawili się ludzcy goście.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#23 30-04-2015 o 19h31

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

A jednak wyjeżdżam dopiero 10, a nie wracam xD

UWAGA! Spodobał mi się jeden pomysł, mam nadzieję, że się przyjmie, a na razie robię według niego - jak się nie przyjmie, to zmienię. A więc najpierw jednak rodzinka, bo on był pierwszy,,, albo specjalnie na złość mu jednak lokaj <3


Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/e7/be/1c/e7be1c484638c112a26d21770d29b5ae.jpg
Link do zewnętrznego obrazka


Godność pierwotna ~"~ Brak
Godność nadana ~"~ Richard

Wiek ~"~ 101 lat
Pochodzenie ~"~ Ziemia
Rola w posiadłości ~"~ Służyć i być na każde skinienie Pani domu - oto jego zadanie, jako jej osobistego lokaja.

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/30/7d/e1/307de12c0b0fdd389e3ac8450f4f5533.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Wzorst ~"~ 191 cm
Waga ~"~ Idealna na ten wzrost - 90,42 kg

Aparycja ~"~ Został stworzony jedynie na podobieństwo ludzkie. Posiadał jedynie ich posturę i nic więcej. Dopiero później nabył "skórę" pierwszej osoby którą zobaczył kiedy już był w stanie to zrobić. Teraz ma długie, kręcone, bujne blond włosy. Nauczył się wiązać je w kucyk na podobieństwo właściciela i doprawiać wsuwkami. Ma takie same jak on pociągłe rysy twarzy, ciemne, proste brwi, cyjanowe oczy i przesiąknięte bordem usta. które mocno kontrastują się z bladą cerą, tak samo jak i ciemne obwódki oczu, oraz gęste, ciemne rzęsy. Posturę ma jednak leciutko bardziej masywną od pierwowzoru, choć równica w sumie jest jedynie w klace widoczna... i paznokciach, które u niego są dość ostro zakończone.

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/18/39/d6/1839d67cec2c1dee97a4dfd9b65910a5.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Rasa ~"~ Zabójca
Specjalne umiejętności i opis rasy ~"~ W swych kronikach nie posiadamy zbyt wiele informacji o Zabójcy. Wiemy natomiast, że jest to coś stworzone na podobieństwo nasze, w ramach zemsty i odwetu na razie ludzkiej.
Dotychczas istnienie zabójcy odnotowano trzykrotnie. Według zapisków z każdym następnym wystąpieniem istota wykazywała odporność na poprzednie przyczyny śmierci - tj. utopienie, spalenie i ostatnie dotychczas - rozczłonkowanie.
Dodatkowo z odnotowań historycznych wynika, ze Zabójca zawsze przejawia się nadmierną siłą i prędkością, wyostrzonymi zmysłami tropiącymi, niewrażliwością na ból i zmęczenie, oraz długimi i ostrymi paznokciami-szponami, jednym ruchem rozcinającymi gardło człowieka.
W jednym z zapisków o Zabójcy, odnalezionymi zaledwie kilka dekad temu, a pochodzącym z czasów jego 2 występowania, autor wnioskuje, że istota nie mówi nie tyle z tego, że nie potrafi języka ludzkiego, ile nie ma - potrzebnej do tej umiejętności - świadomości. I tak jak i inne zwierzęta posługuje się jedynie instynktami, które w tym wypadku zostały ukształtowane przez Matkę Naturę, do celu wybicia rasy ludzkiej do ostatniego mężczyzny, kobiety i dziecka.
Autor tej teorii zwraca również uwagę - co zadziwiające! - na nieodnotowanie nawet jednego przypadku chociażby odnalezienia innego zwierzęcia poza Homo Sapiens, zabitego z rąk Zabójcy. Czyżby one były mądrzejsze od ludzi na tyle, by wiedzieć jak się przed tym czymś uchować, czy to my odłączyliśmy się tak bardzo od jednej, wielkiej, wspólnej sieci liń życia, że przyroda nie traktuje już nas jak swoje?


Preferencje ~"~ Cóż, pierwszą rzeczą, którą Richard na pewno preferuje, jest towarzystwo panienki Elizabeth. Również stanowczo woli, kiedy nikt jej nie dokucza.
W tych czasach istnieje określenie, które dobrze charakteryzuje Richarda - technofob. Dlatego też jeśli ma on mieć wybór, to wybiera bardziej naturalne środowiska z dala od powalonych wymysłów śmiertelników.
Richi również ma głęboką niechęć i niesmak do ludzkich zapachów, więc gdyby tak się perfumowali jakąś lawendą, miętą, czy innym, naturalnym zapachem - byłby im wdzięczny.


Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/2a/c8/40/2ac8405a988fb7399be9c57f106817e9.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Charakter ~"~ Jakby tu opisać wciąż kształtujący się, nowy charakter Richarda? Hm... "Cicha woda brzegi rwie" ~? Nom... tak chyba będzie dobrze.
Zazwyczaj obojętny i "uprzejmy" na wszystko tak, jak go nauczył Ismena (a zrobił to tylko i wyłącznie dla tego, że to co on zrobi idzie w końcu przeciez na jego wizerunek, bo wyglądają tak samo...). Mało też mówi, bo nie czuje specjalnej potrzeby rozgadywania się. Można by więc powiedzieć, że to ciota, cicha woda bez własnego zdania, po którym można jeździć, ale uważaj, bo Ismena wcale nie jest takim do tyłka nauczycielem~... Nawet jeśli w najmniejszym stopniu nauka tego nie znajdowała się w planach pierwowzoru, to gdy "atakowany" Richi, łaskawie zwróci wreszcie na Ciebie uwagę i zaszczyci Cię swą odpowiedzią, będą Cię musieli zbierać chłopie!
Ale nie jest też tak, że tylko w ten sposób można zwrócić jego uwagę. Jeśli chcesz jednak to zrobić, nie pokazuj mu czegoś, co niszczy, ani nawet co niszcząc tworzy, a pokaż mu coś, co po prostu tworzy. Wiem, to trudne, ale w końcu chciałeś go zainteresować - nikt nie mówił, że będzie łatwo~...


Ciekawostki ~"~

~"~ Kiedy był już w stanie przybrać skórę, zrobił to na zasadzie pierwszej osoby, którą zobaczył. ~"~
~"~ Jest przyczyną opustoszenia się wioski... chociaż w sumie sami go na siebie sprowadzili. ~"~
~"~ Niesamowita "czystość" Pani Domu utrzymuje go przy świadomości i wolnej woli, dlatego jest ciągle przy niej, jest jej wiernie oddany i w jego osobistym interesie leży, aby się nie splamiła. ~"~
~"~ Niewiarygodnie szybko nauczył się grać na skrzypcach i niewiarygodnie szybko to polubił. ~"~
~"~ Jeśli Pani domu opuszcza dom - on idzie za nią. Jeśli zostaje w domu - on nie może wyjść. W innym przypadku zacznie tracić nad sobą panowanie. ~"~

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/98/0f/41/980f41e1437e0b8a7d5904ffb35027f8.jpg
Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/34/af/e7/34afe7aec8a49a30978b8274364a5cf0.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Nazwisko ~"~ Kim
Drugie imię ~"~ Van
Pierwsze imię ~"~ Ismena

Wiek ~"~ Coś koło dwóch stówek, ale ostatecznie nikt nie wie, czy starszy, czy młodszy od Pani Domu.
Pochodzenie ~"~ Indochiny, a dokładniej wietnam.
Rola w posiadłości ~"~ Zwykły krewny, który przyjechał odwiedzić rodzinkę.

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/c4/e4/cb/c4e4cb135f6ef38bc7d73eef9b8c61ae.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Wzrost ~"~ 189 cm
Waga ~"~ 84,55 kg

Aparycja ~"~ Ismenę można nazwać z wyglądu raczej pięknisiem, niż przystojniakiem - choć jedno nie wyklucza drugiego! Ma długie, falowane, bujne blond włosy, które spina w luźny kucyk i dopina wsuwkami. Ma bladą cerę z którą mocno kontrastują jego wąskie, ale ciemne brwi, ciemne otoczki oczu, ciemne i bujne rzęsy, oraz jego przesączone bordem usta. Oczy natomiast ma barwy cyjanu, który wręcz odwraca całkowicie uwagę widza od innego jaśniejszego miejsca w ciemnościach, którym jest ta jego bladość. Ciałko, choć smukłe, ma umięśnione - no najmniej na klacie. A jego dłonie, choć smukłe i niezniszczone, potrafią zmiażdżyć czaszkę człowiekowi.

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/3d/b6/8f/3db68fa723196cad3c89abb048d2508f.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Rasa ~"~ Vetala
Ogólny opis rasy i umiejętności ~"~ Zacznijmy może wgl od tego czym jest Vetala. Jest to taki jakby kuzyn wampirów, zrodzony najprawdopodobniej w hindiach. Vetala w odróżnieniu do swoich krewnych trudniej utrzymuje w nocy swą ludzką formę, co zaś w dzień przychodzi jej bez najmniejszego problemu. Wręcz jesli osobnik jest młody, lub słaby to nie jest w stanie oprzeć się bestialskiej formie w nocy, ani ludzkiej w dzień.
Pomijając calkowicie jej ludzką skórę, Vetala jest masywną istotą o dwóch parach rąk, parze nóg, oraz jednej parze wielkich, nietoperzych skrzydeł.
Vetale zazwyczaj można zobaczyć na cmentarzu, lub na wielkich martwych drzewach. Siedzi na jednej z gałęzi, w pozycji zgarbionej, jedną parą rąk i nogami podniesionymi, acz przykurczonymi do ciała, chwytając się żerdzi. W tej pozycji - gotowej do skoku na swą ofiarę, silna Vetala jest w stanie wytrzymać bez najmniejszego drgnięcia przez całą długą noc. Prawda musi odetchnąć, jednakże w tym bezruchu tylko raz na 6 h - choć oddech może przyprawić o pęknięcie bębenków. Słabsze Vetale jednak nie będące w stanie utrzymać ciała w ten niebywale napięty sposób, muszą szukać wystarczająco silnych gałęzi usadowionych wysoko, na których podobnie, acz do góry nogami będą mogły się podwiesić.
Ogólnie w tej pozie można by stwierdzić, że ciało do do skrzydeł ma się zaledwie w 1/3 całości, lecz gdy Vetala skacze na swą ofiarę, prostując przy tym ciało widać, że mierzy ono tyle, co rozpiętość tych ogromnych skrzydeł.
Co się tyczy jeszcze budowy Vetali, to że np. nie ma nosa, a same nozdrza. Zamiast dłoni i stóp ma trzypalcowe szpony , błonami pomiędzy, a skrzydła ma również zwieńczone szponem u góry. Vetala ma również mocno wyrośnięte poza jamę ustną kły i zazwyczaj ubytki w pozostałych zębach. Vetala bowiem nie tyle wypija krew, ale przy okazji rozszarpuje ciało ofiary.
Dodać jeszcze można do Vetali, że w nocy istota jest teoretycznie ślepa (z wrażliwością na intensywne źródła światła) i choć ma olbrzymie nozdrza, to nie polega również na zmyśle węchu - posługuje sie za to zmysłem słuchu. Ma bowiem długie - dłuższe od długości głowy - spiczaste uszy skierowane w górę, które z niesamowitych odległości wyłapują najmniejsze dźwięki. Pomimo tego, dzieki swemu kształtu wcale nie są na nie wrażliwe (gdyby chodziło o głośne, ku bliskie). Jedyne ich ograniczenie to fakt, że są osadzone na stałe - tj. nie obracają się, jak np. u kota - a najgorzej docierają dźwięki sprzed Vetali. Jednakże w swej zwyczajowej formie istota tak układa swe wielkie skrzydła, aby nie stanowiło to problemu.
W odróżnieniu do wampirzych krewnych na Vetale nie działa światło słoneczne (bo w tedy są w ludzkiej formie, choć silny potrafi się i przemienić...), srebro, ani woda święcona, jednak pomimo swej błoniczej budowy, jeśli potwora nie jadła jeszcze nawet śniadania, można zauważyć, ze jest bardzo wysuszona...
Pomijając juz wielką siłę i słuch Vetali, w swej bestialskiej formie, swym niewiarygodnie głośnym bełkotem doprowadza śmiertelnych do szaleństwa, bo choć jest on niezrozumiały zawiera prawdy nieprzeznaczone dla uszu śmiertelników.


Preferencje ~"~ Ismena jest raczej paniczykiem o różnorodnych preferencjach - wszystko zależy od tego, o co pytasz. Przez swoją rasę i rozmiary lubi duże, przestrzenne pomieszczenia o ciemno drewnianych, nielicznych meblach, jak i z wielkimi oknami. Choć może pasowało to by do wystroju, to jednak nie przepada za baldachimami, zasłonami, firanami, czy nawet ciężkimi kołdrami, jak np. puch. W palecie barw upodobał sobie zimne, acz jasne (blade) kolory, takie jak błękit, lawenda, szary, czy beż. Choć lubi widzieć promienie słoneczne o poranku, stanowczo woli gdy reszta dnia jest raczej zachmurzona. Klimat, który najbardziej preferuje do przebywania, to zwykły chłodny i suchy. Tak, nie przepada za deszczami - choć z dwojga złego woli je niż upał palącego słońca.
Przechodząc jednak do bardziej przyziemnych i ludzkich spraw Ismena nie ma najmniejszego problemu z związkiem homoseksualnym, choć bardziej lubi dojrzałe, kobiece towarzystwo - acz w niewielkiej jednak liczbie. Do picia, nie licząc krwi, zamiast kawy czy herbaty woli stare, dobre mieszanki winne, choć on sam wcale taki stary nie jest. W tańcu upodobał sobie bardzo hiszpańskie rytmy tanga, jak i również spokojnego, angielskiego walca. Zaraz, chwila - wspomniane zostało o napojach, ale o jedzeniu już nic! No więc nie na podniebienia Ismeny są ostre i gorące potrawy, tak samo jak i krew grupy B czy pochodząca z "w gorącej wodzie kąpanien".


Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/1f/8b/e3/1f8be34f3f5feefbc057be8df28e0561.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Charakter ~"~ Ismena nie jest jakiś specjalnie charakterystyczny. Raczej jest po prostu "płynny" i miły "dla ciała i duszy". Jest odważny na tyle, aby kogoś ochraniać, ale nie jest to głupia odwaga, aby np. pchać się za kogoś do ognia.
Człowieczyna o pogodnym i realistyczno-optymistycznym podejściu do życia. Choć jak i każdemu, tak i Ismenie zdążają się jakieś "histeryczki", gdy jest z jakiejś stronny przytłaczany - jak np. upał, małe i zaśmiecone pomieszczenia, Richard.

Lubi patrzeć na ładne rzeczy i nie kryje się ze swoimi odczuciami, oraz jest raczej przyjazną duszą artysty.


Ciekawostki ~"~

~"~ Lokaja swojej krewnej, będącej panią domu nazywa Ke Dói Tra, co znaczy tyle, co "oszust", oraz uważa go, za nie kogoś, a coś. Jego reakcja, gdy dowiedział się, co się w niego dosłownie przebrało. ~"~
~"~ Od kiedy około 100 lat temu Ke Dói Tra się w niego przebrał, kiedy to ten przyjechał na chwilę w odwiedziny, Ismena nie opuszcza posiadłości na jakieś dłuższe okresy czasu. ~"~
~"~ Lubi towarzystwo Vespery, acz się do niego również nie pcha na siłę, gdyż nie potrafi jej zaufać. ~"~

Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/7a/dd/44/7add44ac97fff828d3a230530033cd02.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Minwet (07-05-2015 o 13h57)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#24 01-05-2015 o 20h28

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Vesper Elizabeth Sherman

Bardzo musiałam się pilnować by go nie ugotować lub nie zacząć się śmiać. Jak bym oglądała prażącego się na słońcu robaczka. To jest takie podniecające.
Świadomość panowania nad czyimś ciałem. Jak i to że ta osoba nie wie co się dzieje. To zagubienie w ich oczach jest stymulujące.
Uznałam, że na razie mu odpuszczę. Nie chcę mieć kolejnej duszyczki na sumieniu. Wolę patrzeć jak odkrywa dziwactwa tej posiadłości i jej mieszkańców.
Chwilę spoglądałam jak pracuję jednak szybko mnie to znudziło.
- Powodzenia. - powiedziałam i wyszłam z garażu.
Gdy byłam już na dworze przywróciłam odpowiednią temperaturę w jego ciele.
To ' powodzenia ' tyczyło się bardziej pobytu tutaj niż naprawy maszyny. Ah ci śmiertelni, tyle z nimi zabawy.
Wróciłam do posiadłości. Niepokojąca cisza. Aż dreszcz może przejść. Z tyloma duszyczkami trudno o ciszę, a tu proszę.
Mam jednak nadzieję, że Lalka nie pojawi się w najbliższym czasie. Nawet ja się jej boję.
Wróciłam do Elizabeth. Ten jej spokój był lekko irytujący. Jak można wytrzymywać z tyloma irytującymi osobami i być spokojnym ?
- Przyjadą jeszcze jacyś krewni ? - zapytałam.
Z nudów zaczęłam podgrzewać wodę znajdującą się w wazonie z kwiatami.
Woda zaczęła bulgotać, a po chwili wyparowała.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#25 02-05-2015 o 14h30

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Elizabeth Devil

Gdy Lilith odsunęła się od Elizabeth, wiedźma miała zamiar zobaczyć jak idzie Foxinie przy przyrządzaniu posiłku. Jednak nim kobieta zajrzała do jednego z garnków do kuchni powróciła jej kuzynka. Wyczuwała od niej lekką nutę irytacji, która była chyba czymś normalnym gdy obie się spotykały. Zapytana o pozostałych krewnych, spojrzała na nią i gdy zobaczyła jak Vesper używa swojej mocy poczuła jak zaczyna i ją ogarniać irytacja. Jednak przywołała na swoją twarz uśmiech, by nie dać kuzynce satysfakcji.
- Nikt inny się nie zapowiedział, więc żaden nowy krewny nie zagości w tych progach.
Ismena od jakiegoś czasu nie opuszczał domu, więc na chwilę obecną wszyscy stali mieszkańcy Funhouse byli na miejscu. Podeszła do wazonu, gdzie jeszcze przed chwilą wyparowała woda i podeszła do kranu. Odkręciła kurek z zimną wodą i ponownie napełniła naczynie, po czym postawiła je na stole. Brakowało tylko kwiatów a to oznaczało, że musiałaby się wybrać do ogrodu po róże.
- Jeśli pamięć mnie nie myli to białe róże już zakwitły, nieprawdaż? - zadała pytanie tak dla pewności.
Jednocześnie chciała się upewnić czy wsadzenie akurat w tym kolorze róży jest dobrym pomysłem.
Nagle poczuła pewien impuls, który mówił jej że czeka na nią list w gabinecie. Małe zaklęcie ale często pomagało gdy potrzebna była szybka odpowiedź. Przeprosiła zebranych i spokojnym krokiem udała się do gabinetu. Akurat gdy zamknęła drzwi pod okno podleciał czarny kruk, co nie byłoby zaskakujący gdyby nie fakt, że dało się wyczuć iż jest chowańcem na posyłki. Przez chwilę Elizabeth zmarszczyła brwi próbując sobie przypomnieć czy ktoś z jej znajomych używa akurat takie ptaki na posyłki, jednak nikt nie przychodził jej do głowy. Podeszła do okna i je otworzyła a po kruku została jedynie czarna chmura, natomiast na parapecie leżał zapieczętowany list. Podniosła kopertę i gdy miała zamiar zerwać pieczęć na chwilę zamarła. Widniały na niej dwa czarne kruki na tle kolców róży. Otworzyła list i przeczytała jego zawartość, która zaczęła ją niepokoić. Zeszła z powrotem do kuchni, chowając kopertę z zawartością do ukrytej kieszeni.
- Moja droga czy zechcesz mi towarzyszyć w spacerze do szklarni? - mówiła to spokojnie ale miała nadzieję, że kuzynka zrozumie iż z byle powodu jej nie prosi.
Chciała pierw podzielić się nową informacją z krewnymi a Vesper była dość ognista z temperamentu więc powinna pierw ją poinformować, by później nie było jakiś nieporozumień.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3