Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 8

#1 14-07-2014 o 20h34

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Druga klasa liceum, początek roku. Nie zapowiadało się nic specjalnego, przynajmniej do czasu. Znany ze swych zwariowanych pomysłów nauczyciel wieku średniego, lecz bliżej nieokreślonego, postanawia połączyć uczniów pary. Przez cały rok mają zachowywać się jak małżeństwa, bo inaczej... Kaput i kiblujemy, a co tam. W dodatku nasz nauczyciel nie zważa na płeć swych uczniów dobierając ich metodą jak najbardziej przypadkową. Coś takiego jak poglądy, czy orientacja seksualna- a kto by się tym przejmował! I tak muszą to zrobić, prawda? Żeby zaliczyć... E, ale nie siebie oczywiście!

Link do zewnętrznego obrazka

Postacie

~ le Nieve ~ pani ~ Frances de Cardonnel
~ le Nieve ~ pan ~ James Campbell
~ le Odella ~ pan ~ Koujaku Shinohara
~ le Ikuna ~ pani ~ Atsuko Sekine
~ le Futaba ~ pani ~ Ayano Tateyama
~ le Ragnarei ~ pan ~ Lucas Mitchell
~ le Lynn ~ pani ~ Giselle Kjellberg
~ le Lynn ~ pan ~ Stephen Kjellberg
~ le Madelleinee ~ pan ~ Alexander Parker
~ le Ragnarei ~ pan ~ Ryan Eaton
~ le Ragnarei ~ pan ~ Taylor West
~ le Ikuna ~ pani ~ Charlotte Frossard
~ le Vanitty ~ pani ~

Pary~

Link do zewnętrznego obrazka


Link do zewnętrznego obrazka

Regulamin

*le punkt pierwszy*
Władkami tego wątku jest Miecio Żul (le Nieve) i Stefek Wamp (le Mrusia).

*le punkt drugi*
Władkowie tylko dobierają już w pary, gdy będziemy mieć komplet, czyli tuż przed rozpoczęciem.

*le punkt trzeci*
To... Komedia? Chyba, chyba tak... Dobrej zabawy!

*le punkt czwarty*
Waszego przydziału zmienić nawet mi nie wolno.

*le punkt piąty*
Wygląd a&m/art. Miejsce akcji to Savannah w stanie Georgia w USA.

Link do zewnętrznego obrazka

Wzór Karty

Kod:

[center][b]Imię [/b]
[b]Nazwisko [/b]
[b]Ksywki [/b]

[b]Wiek [/b]
[b]Data Urodzin [/b]
[b]Znak Zodiaku [/b]

[b]Wzrost [/b]
[b]Kolor Oczu [/b]
[b]Kolor Włosów [/b]
[b]Długość Włosów [/b]

[b]Tatuaże [/b]
[b]Kolczyki[/b] [/center]

Reszta wedle waszego własnego uznania.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (22-08-2014 o 12h47)

Offline

#2 14-07-2014 o 20h36

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

O tutaj. O w tym miejscu, będzie karta Stefka xD

Link do zewnętrznego obrazka
https://31.media.tumblr.com/82f86338970fdadc6424b5b9c947c3eb/tumblr_ml5hhdPotP1rshzuyo1_500.png
Link do zewnętrznego obrazka

>Godność Florence Reier<
>Zdrobnienia Flo; Florrie; Flossie<
>Ksywki Brutal; Od niedawna Wiewióra<

>Wiek 17 [lat]<
>Data Urodzenia 05.02<
>Znak Zodiaku Wodnik<

>Pochodzenie USA<
>Płeć Kobieta<
>Orientacja Biseksualna z dużymi skłonnościami do heteroseksualizmu<

>Wzrost 178 centymetrów<
>Oczy Średniej wielkości w kolorze orzechu<
>Włosy Sięgające do ramion, pomarańczowe<

>Kolczyki Nie posiada, nie wliczając dziurek w uszach<
>Tatuaże Nie posiada<
>Znamiona Nie posiada<


Link do zewnętrznego obrazka
https://38.media.tumblr.com/b2a8bdb9fd9580559f915253e38f6fa9/tumblr_mkrvej9V2h1qk6z3co1_500.gif
Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Maruki (23-07-2014 o 04h38)

Offline

#3 14-07-2014 o 20h39

Miss'na całego
Odella
"I'm not done yet! Stay standing!"
Miejsce: Łonderlandy schowane w dziurze w podłodze
Wiadomości: 255

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

i m i ę: Koujaku ▫
z d r o b n i e n i e: Kou ▫
n a z w i s k o: Shinohara ▫
k s y w k a: Shinobi ▫

Link do zewnętrznego obrazka

w i e k: 18 lat ▫
u r o d z i n y: 27.12 ▫
p ł e ć: Mężczyzna ▫
o r i e n t a c j a: Biseks ▫
s . c y w i l n y: Singiel ▫

Link do zewnętrznego obrazka

g . k r w i: 0Rh- ▫
k . w ł o s ó w: Czarne ▫
k . o c z u: Karmazynowe ▫
w z r o s t: 187 centymetrów ▫
w a g a: Odpowiednia ▫

p i e r c i n g: Brak danych ▫
t a t u a ż e: Sporo tego ▫

Link do zewnętrznego obrazka
https://38.media.tumblr.com/1a31ccdc38a67b1249642bf7b29495b7/tumblr_n8pt2wBhMi1skvtnto1_500.gif
https://38.media.tumblr.com/779c82265c05584a0de53f93d8b21e48/tumblr_n8pt2wBhMi1skvtnto2_500.gif
https://38.media.tumblr.com/21c40823148c834930047ec53cc9a680/tumblr_n8pt2wBhMi1skvtnto4_500.gif
Link do zewnętrznego obrazka

» W szkolnym towarzystwie utarło się, że jeśli masz problemy z kobietą, to walić drzwiami i oknami do Koujaku. Jest on bowiem specjalistą od tego typu spraw, chociaż oficjalnie jeszcze nigdy nie miał partnerki
» Jest całkowicie krwi japońskiej, a w Ameryce znalazł się, ponieważ jego rodzina narobiła sobie sporo kłopotów w ojczyźnie i postanowiła wyemigrować na "drugi koniec świata",
który to de facto znajduje się tuż obok, jeśli wierzyć w kulistość Ziemi
» Już od wielu lat w Savannah toczą się wojny pomiędzy różnymi drużynami. Dwa lata temu Kou stworzył swoją własną, Benishigure, która obecnie dominuje w okolicach jego domu oraz liceum.
» Nie zdał dokładnie dwa razy, oba w trzeciej klasie gimnazjum. Najpierw pani od biologii nie chciała go przepuścić, potem były jakieś problemy z jego zachowaniem.
Dlatego też jest starszy od standardowego drugoklasisty
» Nikt nie wie dlaczego jego oczy są czerwone niczym kimono, które zawsze nosi. Istnieje realne prawdopodobieństwo, że nosi soczewki, ale nikt nie umie tego potwierdzić
» Jego matka prowadzi skromny, aczkolwiek bardzo znany w mieście zakład fryzjerski,
gdzie Koujaku pomaga w weekendy ku uciesze dam
» Zdarza mu się palić, ale tylko na powietrzu, nigdy wewnątrz budynku.
Jego ulubionym miejscem jest ogród posiadłości państwa Shinohara

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Odella (16-07-2014 o 08h28)

Offline

#4 14-07-2014 o 21h45

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Jeśli nie znasz jej - nie znasz nikogo.

Imię | Frances
Nazwisko | de Cardonnel
Ksywki | Fran

Wiek | 16 lat
Data Urodzin | 27 listopada
Znak Zodiaku |

Wzrost | Około 164 cm.
Kolor Oczu | Zielone, ale
woli nosić różowe soczewki.
Kolor Włosów | Czerń, którą
zdobią liczne kolorowe pasemka.
Długość Włosów | Zdecydowanie
sięgają jej za pupę.

Tatuaże | Brak
Kolczyki | Corset
oraz trzy lowbretsy.


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Imię | James
Nazwisko | Campbell
Ksywki | Jamie, Jem

Wiek | 17 lat
Data Urodzin | 13 kwietnia
Znak Zodiaku | Baran

Wzrost | Około 178 cm.
Kolor Oczu | Fiołkowy
z pomarańczowymi plamkami.
Kolor Włosów | Brąz
lecz farbowany na czerń.
Długość Włosów | Najdłuższe
kosmyki sięgają mu ramion.

Tatuaże | Brak
Kolczyki | Brak


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Nieve (16-07-2014 o 19h53)

Offline

#5 14-07-2014 o 22h17

Miss'Żółtodziób
RyoutaSakamoto
...
Wiadomości: 2

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Imię: Kattorito
Nazwisko: Sakamoto
Ksywki: Katto

Wiek: 16 lat
Data urodzin: 23 lipiec
Znak Zodiaku: Lew
Pochodzenie: Tokyo

Wzrost: 176cm
Kolor Oczu: ciemny niebieski
Kolor Włosów: brunet
Długość Włosów: krótkie

Tatuaże: brak
Kolczyki: brak

Ostatnio zmieniony przez RyoutaSakamoto (16-07-2014 o 01h16)


Not, not, not, not, not, not for eating..

Offline

#6 14-07-2014 o 22h23

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Tam da da da dam... a teraz mała, wielka dawka słodkości ^w^
Link do zewnętrznego obrazka
I Godność I Atsuko Sekine
I Pseudonim I Atsi, maleństwo
I Wiek I 17
I Płeć I Kobieta
Link do zewnętrznego obrazka
I Data urodzenia I 07.08
I Miejsce urodzenia I Okinawa
I Imiona rodziców I  Kyoko / Seiji
I Imiona rodzeństwa I
IAkatsuki, Asami, Arisu, Akemi i Akiko Aiko, Akaya, Aoi...tak, tak tato bardzo chciał mieć drugiego syna xD
Link do zewnętrznego obrazka
Z braciszkiem podczas halloween /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png
I Wzrost I 161cm
I Waga I 51 kg
I Sylwetka I Drobna,dziewczęca, ale nie jest jakąś tam deską. Poduszek powietrznych też zresztą nie ma....xD
I Kolor oczu I Jasno-niebieskie
I Kolor włosów I Turkusowe, choć w słonecznym świetle wydają się niebieskie ( naturalnie brąz)
I Długość włosów I Do pasa
I Znaki szczególne I
- blizna na udzie, ślady po szwach na kolanie
- nie rozstaje się z kapeluszem
- turkusowe włosy, często zaplecione w warkocze
Tatuaże
Brak, aczkolwiek marzy o jakimś
Kolczyki
Klasyczne w uszach,  po lewej stronie dodatkowe 2 dziurki.
Link do zewnętrznego obrazka
I Orientacja I Hetero
I Status I Wolna
I Charakter I
Cicha i nieśmiała wręcz chorobliwie niepewna, te słowa najlepiej opisują Atsuko. Dziewczyna jest tak wstydliwa , że rodzice na siłę wypychają ją z domu. Uwielbia grać na altówce i przebywać w towarzystwie swojego licznego rodzeństwa, wtedy jest najszczęśliwsza. Gdy ma rozmawiać z rówieśnikami zaczyna się czerwienić i ciężko wyciągnąć z niej choćby jedno słowo. Nie ma się czemu dziwić, w końcu ta dziewczyna otoczona jest aż ośmiorgiem rodzeństwa pragnącym jak największej uwagi. Przy bliskich i przyjaciołach jest wesoła, pogodna, ale bez otaczającej ją grupki boi się świata. Do tego jest jedną z najstarszych więc od kiedy pamięta pomagała w opiece, rezygnując ze spotkań ze znajomymi. Wszystko bierze do siebie, przez co często płacze. Nie lubi osób zawziętych, kłamliwych i podłych, nikt nie wie jak, ale wyczuwa ich na kilometr i  unika jak się da.
Link do zewnętrznego obrazka
I Lubi/ Nielubi I
+ Makarony/ Frytki -
+ Jeździć na rolkach i rowerze/ Pływać( nie umie i nigdy nie chciała się uczyć) -
+ Cyrk / Zimnego kakao-
+ Gotować/ Wrednych ludzi -
I Ciekawostki I
~ Bywa Niezdarna, to coś stłucze, to się przewróci, ale co się dziwić jak musi ogarnąć rozrabiające rodzeństwo?
~ Tylko Akatsuki ma tą samą matkę, reszta jej rodzeństwa ma inne matki... tak, tak matki
~ Boi się wody
~ Często płacze i się wzrusza
~ Przeważnie czesze się w dwa warkocze
~ Uwielbia magiczne sztuczki
~ Ma Brytyjskie i Angielskie pochodzenie
~ To brat namówił ją by przefarbowali włosy na oryginalny kolor
~ To maleństwo bardzo dobrze gotuje
~ Akatsuki jest jej starszym bratem, pozostała siódemka jest młodsza
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (16-07-2014 o 01h26)

Offline

#7 14-07-2014 o 22h26

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

❋  Imiona  I Lucas Arthur
❋  Nazwisko  I Mitchell 
❋  Ksywki  I Lucky. Tudzież Szczęściarz.
Czasami bywa nazywany Kotem.

❋  Orientacja  I Biseksualny.

❋  Wiek  I 17 lat
❋  Data urodzenia  I 10 maja.
❋  Zodiak  I Byk


❋ Wzrost  I Zacne 186 centymetrów.
❋ Kolor oczu  I Szmaragdowe
❋ Kolor włosów  I Śnieżnobiałe.
❋ Długość włosów  I Opadają niczym futro dzikiego zwierzęcia aż do karku.
❋ Skóra  I Opalona.

❋ Tatuaże  I Brak.
❋ Kolczyki.  I Po jednym w każdym uchu.

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka


Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (15-07-2014 o 10h15)

Offline

#8 16-07-2014 o 10h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25156.jpg //photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25075.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg

|| Godność ||
Gilbert Spark

|| Wiek ||
17 lat

|| Płeć ||
Mężczyzna

|| Ksywki ||
Gilb

|| Data Narodzin ||
31 VIII

|| Znak Zodiaku ||
Panna

|| Orientacja ||
Homoseksualizm


//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25076.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg

|| Wzrost ||
179 centymetrów

|| Waga ||
Odpowiednia

|| Kolor Oczu ||
Czarne

|| Kolor Włosów ||
Kruczoczarne

|| Długość Włosów ||
Krótkie

|| Tatuaże ||
Oj, za dużo, aby wymieniać wszystkie! Gilb ma wyjątkową słabość do tej formy rysowania po ciele.

|| Kolczyki ||
Brak. Jedynie lubi nosić czerwone korale na szyi i nadgarstku.

|| Inne ||
~ Cera opalona i dosyć delikatna.
~ Sylwetka wysportowana, aczkolwiek smukła.
~ Zgrabne i długie nogi.
~ Małe znamię na podbrzuszu.
~ Niemal dziecięce, aczkolwiek urocze piegi.
~ Wieczne rumieńce na twarzy.


//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25077.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg

|| Charakter ||
Gilbert to typ władczy i pewny siebie - mało co może obniżyć jego poczucie własnej wartości czy ochłodzić chęć dominacji nad otoczeniem. Uważa się za mężczyznę inteligentnego, przyjacielskiego i niemożliwie seksownego - cóż, może to i prawda, ale sam egoizm i wysokie mniemanie o sobie jest już ogromną wadą Gilba. Chłopak należy do upartych typów, który nie spocznie, póki nie zdobędzie wymarzonego faceta albo nowego przyjaciela. Nigdy się nie poddaje, dąży do celu bezwarunkowo, a jego fantazje nie mają granic. Co do swojej orientacji, nie szczyci się nią, ale po niektórych zachowaniach widać, że po prostu nie jest on zainteresowany płcią piękną, nad czym wiele pań na pewno ubolewa. Nie da siebie zdominować, szczególnie przez ukochaną osobę - to on nosi spodnie w tym związku! Hmm, co by tu jeszcze... A, stałym elementem twarzy Gilberta jest wieczny banana na twarzy. Uśmiechnięty i wesoły z niego gość, ale proszę nie myśleć, że będzie przy tym komuś lizał tyłek. Kiedy coś go zirytuje, powie to głośno, bez żadnych zahamowań. Bywa naprawdę złośliwy i samolubny, jednak najczęściej stawia dobro drugiej osoby na priorytet. Energia niemal pulsuje od jego osoby, a śmiech ma niemal zaraźliwy. Dzięki tej współpracy wad i zalet, Gilbert to naprawdę miły i dający się lubić chłopak. A atrakcyjnością grzeszy, ach!


//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25078.jpg 
//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg

|| Ciekawostki ||
~ Uwielbia ćwiczyć, szczególnie na bieżni - to dzięki siłowni i regularnemu wysiłkowi fizycznemu zawdzięcza obecną sylwetkę.
~ Nigdy nie miał chłopaka.
~ W niektórych sprawach bywa bardzo uległy. Chyba każdy wie, w jakich...
~ Łatwo się rumieni.
~ Najsłabszym punktem w jego ciele są policzki - wystarczy lekko go pogłaskać po tej uroczej części twarzy, a ten już pokorny jak baranek.


//photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25079.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/31/moy/24626.jpg

Ostatnio zmieniony przez Tamis (16-07-2014 o 11h01)

Offline

#9 16-07-2014 o 14h03

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

❋Imię❋
Blaise

❋Nazwisko❋
Flores

❋Ksywki❋
Wyjdą w praniu

❋Wiek❋
18 lat

❋Orientacja❋
Bi


❋Data urodzin❋
28 sierpnia

❋Znak Zodiaku❋
Panna


❋Wzrost❋
1,89

❋Kolor oczu❋
Jedno złoto-zielone a drugie turkusowe

❋Kolor włosów❋
Biały

❋Długość włosów❋
Najdłuższe kosmyki opadają swobodnie na ramiona


❋Tatuaże❋
Jeden na plecach

❋Kolczyki❋
Brak


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#10 16-07-2014 o 19h55

Miss'na całego
Madelleinee
Not killing people is hard
Miejsce: Underground
Wiadomości: 458


Link do zewnętrznego obrazka

C h a r a c t e r   S o n g

Link do zewnętrznego obrazka

I m i ę

Alexander

N a z w i s k o

Parker

K s y w k i

Alex, Alexie, Alexy

W i e k

17 lat

D a t a   U r o d z i n

10 lipiec

Z n a k    Z o d i a k u

Rak

O r i e n t a c j a

Bi,
chociaż zwraca się bardziej
w stronę płci pięknej

Link do zewnętrznego obrazka

W z r o s t

183 centymetry

K o l o r   O c z u

Czerwone

K o l o r   W ł o s ó w

Białe

D ł u g o ś ć   W ł o s ó w

Średniej długości,
wiecznie rozczochrane

T a t u a ż e

Brak

K o l c z y k i

Brak

Link do zewnętrznego obrazka

L u b i


|| słodycze ||

|| gorzką herbatę ||

|| gry wideo ||

|| mangi i anime typu shounen ||

|| muzykę ||


N i e l u b i


|| kawy ||

|| szkoły ||

|| prac domowych ||

|| rodziny ||

|| oparzeń słonecznych ||


C i e k a w o s t k i


|| Cierpi na albinizm. ||

|| Gra na pianinie od dzieciństwa. ||

|| Nie utrzymuje kontaktów z rodziną. ||

|| Miał kilka dziewczyn, a raz był z chłopakiem. ||

|| Wędrując po górach dwa lata temu, poślizgnął się i spadł na drzewa.
Prócz złamanej nogi od upadku, gałąź rozcięła mu klatkę piersiową.
Dzięki szybciej pomocy medycznej udało mu się nie umrzeć przez wykrwawienie,
a jedyną pamiątką po tamtych wydarzeniach jest długa blizna,
ciągnąca się od lewego obojczyka i kończąca na prawym boku. ||
Link do zewnętrznego obrazka


Ostatnio zmieniony przez Madelleinee (18-07-2014 o 22h04)


    •    d e v i a n t a r t    •     y o u t u b e    •    t u m b l r    •   
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#11 16-07-2014 o 22h35

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25146.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25147.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg

~Imię~ Ayano

~Nazwisko~ Tateyama

~Wiek~ 17 lat

~Data urodzenia~ 23 stycznia

~Znak zodiaku~ Wodnik

~Płeć~ Dziewczyna

~Pochodzenie~ Japonia, Hokkaido

~Orientacja~ Nigdy nie była zakochana, więc ciężko stwierdzić...

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25150.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg

~Wzrost~ 173 cm

~Waga~ 56 kg

~Oczy~ Średniej wielkości, czerwone

~Włosy~ Proste, ciemnobrązowe, sięgające pasa

~Grupa krwi~ AB Rh-

~Sylwetka~ Szczupła, wysportowana, ze średnimi kształtami

~Piercing~ Dwa rimy w lewym uchu, kolczyk w języku

~Tatuaże~ Dziara na plecach w kształcie skrzydeł anioła

~Charakterystyczne~ Czerwony długi szalik

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25149.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg

~Opis~
Ayano to osoba o niezwykle dziwnym sposobie bycia. Na pewno nie można zarzucić jej braku inteligencji, uporu czy własnego zdania, jednak jej osobowość zmienia się wraz z otoczeniem. W szkole jest typową nastolatką ze spokojnym charakterem. Skromna i cicha, nie daje nawet znaków swojej obecności.
Z nikim zbyt często nie rozmawia. Uchodzi za zwykłą kujonkę, która nie potrafi się bawić, ani nawiązać żadnych normalnych relacji międzyludzkich.
Nie byłoby nic dziwnego w uważaniu jej za cyborga.
Oczywiście są to tylko pozory, a prawdziwa Tateyama kryje się głęboko w środku. Gdy tylko zajęcia się kończą i nastolatka może wrócić do domu zamienia się w zupełnie innego człowieka. Otwarta, wygadana, szalona - te trzy cechy rządzą jej osobą. Energia nigdy nie kończy się dziewczynie, a żywioł to jej drugie imię (ale rymy ^^). Nawet jej wygląd ulega deformacji - kolczyki zostają odsłonięte, a ciuchy zmieniają się na odważniejsze. Zawsze bywa szczera i bezpośrednia, co dla innych może wydać się aroganckie.


~Lubi~
koty
słodką herbatę
pływanie i jazdę konną
mangę i anime
chodzić do zoo
letni wiatr
przezroczyste parasole
ciemne kolory (wyjątkiem jest czerwień)
chodzić na koncerty
czytać książki - szczególnie kryminały
rysować


~Nie lubi~
nauki
kłamstwa
egoistów
obcisłych bluzek
komarów
wody niegazowanej


~Ciekawostki~
ma wielki talent do rysowania oraz pisania
potrafi grać na perkusji
ma konia o imieniu Shazam
często dokarmia bezpańskie koty na ulicach
urodziła się w bogatej rodzinie, jednak jej rodzice często są poza domem
marzy o karierze mangaki
nigdy nie kręci się jej w głowie
ma na biodrze bliznę po wypadku jeździeckim
łatwo daje się przekupić za partyjkę gry w karty


//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25148.jpg
//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25151.jpg

Offline

#12 16-07-2014 o 23h18

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Jak mnie wykopiecie, to ja sobie chyba kupię fretkę ;__;


Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

~ Imię ~ Gisele
~ Nazwisko ~ Kjellberg
~ Ksywki ~ Brak
~ Wiek ~ 17 lat

~ Pochodzenie ~ Szwedzkie
~ Miejsce urodzenia ~ Port Royal, S.C., Stany Zjednoczone
~ Data Urodzenia ~ 18 luty
~ Znak Zodiaku ~ Wodnik

~ Wzrost ~ 172 cm
~ Waga ~ Nadwaga

~ Kolor Oczu ~ Fiołkowe
~ Kolor Włosów ~ Platynowy blond
~ Długość Włosów ~ Do... Do... Dość długie.

~ Tatuaże ~ Róża wiatrów na karku. Oficjalnie - brak.
~ Kolczyki ~ Nape, "wyznaczają" środek tatuażu + lobe, po 3 na ucho.

~ Inne ~ Anorektyczka; Lubi nękać brata; Dziarę zrobiła sobie po swoim dwudziestym biegu na orientację w życiu, około pół roku temu. Uparcie twierdzi, że jest homo.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

~ Imię ~ Stephen
~ Nazwisko ~ Kjellberg
~ Ksywki ~ Stefka
~ Wiek ~ 17 lat

~ Pochodzenie ~ Szwecja
~ Miejsce Urodzin ~ Port Royal, Karolina Południowa, USA
~ Data Urodzin ~ 19 luty
~ Znak Zodiaku ~ Ryby

~ Wzrost ~ 167 cm
~ Waga ~ 62 kg

~ Kolor Oczu ~ Niebieskie
~ Kolor Włosów ~ Złociste
~ Długość Włosów ~ Do pasa

~ Tatuaże ~ Brak. I ani mu się śni!
~ Kolczyki ~ Jedynie w uszach.

~ Inne ~ Nieznajomi biorą go za siostrę Giseli. Kolczyki są wynikiem przegranego zakładu z siostrą, choć teraz zostały po nich tylko dziurki. Ma ogromny talent plastyczny, kocha rysować i rzeźbić. >NIE KLIKAJCIE!<

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lynn (17-07-2014 o 21h14)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#13 17-07-2014 o 01h33

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ło Boziu... Jakim cudem facetów jest więcej od kobiet? o.0 Czy ja trafiłam do nieba?
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

❋  Imię  I Ryan
❋  Nazwisko  I  Eaton
❋  Ksywki  I Brak. No chyba, że się liczy
jak dziewczyny drą się na niego "Zboczeniec!"

❋  Orientacja  I Żeby życie miało lepszy smaczek,
raz dziewczyna raz chłopaczek :3

❋  Wiek  I  18 lat.
❋  Data urodzenia  I  1 czerwca
❋  Znak zodiaku  I  Bliźnięta

❋ Wzrost  I  192 centymetry
❋ Kolor oczu  I  Jasnozielone
❋ Kolor włosów  I  Kasztanowe
❋ Długość włosów  I  Najdłuższe sięgają karku.
❋ Skóra  I  Lekko muśnięta słońcem, ani blada, ani opalona.

❋ Tatuaże  I  Brak
❋ Kolczyki  I Brak


Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (17-07-2014 o 19h20)

Offline

#14 17-07-2014 o 15h08

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Kp 2 postaci ^^ Nieve <3
I Character song i głosik I
Link do zewnętrznego obrazka
I Imię Charlotte Claire
I Nazwisko Frossard
I Ksywki Char

I Wiek 17
I Data Urodzin 30.07
I Znak Zodiaku Lew
I Orientacja Bi
Link do zewnętrznego obrazka
I Wzrost 176 cm
I Kolor Oczu Ciemno zielone
I Kolor Włosów Rudy
I Długość Włosów Za łopatki
Link do zewnętrznego obrazka
I Tatuaże Na stopie do kostki ma pnącą się różę
I Kolczyki klasyczne w uszach
I Ciekawostki
~ Dorabia sobie jako modelka
~ Jej ojciec jest francuzem, matka pochodzi z ameryki
~ Ma 4 letniego brata
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-07-2014 o 21h26)

Offline

#15 17-07-2014 o 17h21

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Bish nr 3, ku krwotoku z nosa Ikuny ^^

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

❋  Imię  I  Taylor
❋  Nazwisko  I  West
❋  Ksywki  I  Nikt nie chciał powiedzieć.

❋  Orientacja  I  Biseksualizm z przyciąganiem w
stronę heteroseksualizmu.

❋  Wiek  I  19 lat
❋  Data urodzenia  I  15 kwietnia
❋  Znak zodiaku  I  Byk

❋  Wzrost  I  195 centymetrów
❋  Kolor oczu  I  Błękitne
❋  Kolor włosów  I  Podchodzące pod fiolet.
❋  Długość włosów  I  Związywane w kucyk sięgają za łopatki.
❋  Skóra  I  Blada.

❋  Tatuaże  I  Brak
❋  Kolczyki  I  Brak

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (17-07-2014 o 19h37)

Offline

#16 17-07-2014 o 21h34

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Ostatnie Informacje!

Uno ~ Mieszkamy w czymś na wzór akademika, nasza klasa ma oddzielny budynek, w którym znajdzie się wszystko. Na parterze takie pomieszczenia, jak basen, siłownia. Na piętrze salon, kuchnie itp. Nasze pokoje znajdują się na drugim piętrze. Są dwuosobowe, z dwoma łóżkami (zachowajmy trochę przyzwoitości) i jedną łazienką. Znajduje się tam wszystko co potrzebne... Za coś nasi rodzice płacą!
Dos ~ W pierwszym poście znajdziecie waszą parę i proszę nie nabijać się z mego pisma.
Tres ~ Miłej zabawy! Zaczynamy!
I ostatnie ~ Nie, wcale aż tak bardzo mi się tego posta pisać nie chciało. xD

Frances de Cardonnel

Jeśli Frances mogła powiedzieć cokolwiek o swojej klasie, to właśnie to, że była to najdziwniejsza zgraja, jaką spotkała. A zarazem to ich polubiła najbardziej. Dlatego nie była przekonana do pomysłu ich drogiego wychowawcy, bo jako przewodnicząca wiedziała o tym zawczasu. Bo przecież ktoś musiał poinformować klasę tak, by nie ucierpiało na tym jego ciało, ani psychika. O ile w zeszłym roku tylko pojedyncze dni były przedziwne tak ten rok zapowiadał się całkiem inaczej, o ile nie gorzej. Oczywiście, nie zasiadła, a tuż po wejściu do klasy stanęła za biurkiem nauczyciela, co mogło obudzić najgorsze przeczucia pozostałych.
- Droga klaso, nasz wychowawca spóźni się niestety na lekcje. Jednak przekazał mi dla was kilka ogłoszeń. - rozpoczęła, a w jej głosie na pewno było słychać pewność siebie. Jeśli chodzi o jakiekolwiek przemówienia nie mogła pozwolić by głos jej drżał. - W tym roku szkolnym pokoje mamy dwuosobowe, co jest ściśle związane z tegorocznym projektem. Temat jest... Rodzina. Zostaniemy dobrani w pary i przez cały rok mamy udawać małżeństwo. Nasze poczynania będą obserwowane przez wszystkich nauczycieli. - zakończyła, przynajmniej tą najgorszą część. Reszta ogłoszeń z gatunku "zmienili nam nauczyciela" była już znacznie łatwiejsza, a przynajmniej wtedy nie musiała przejmować się niczyją reakcją. Był to standard.
Nauczyciel pojawił się dopiero na pięć minut przed końcem i dopiero wtedy wróciła na swoje miejsce, bo przyznać trzeba było, że fotel to miał wygodny. A anarchia w klasie była... Normą. I w sumie... Po minucie wychowawcy już w sali nie było, bo ledwo nas rozdzielił i zniknął. Plusem było to, że przed nami była już tylko ostatnia lekcja. Fran była niezwykle ciekawa jak klasa podejdzie teraz do tego projektu. Czas podzielić się na pary.

Ostatnio zmieniony przez Nieve (17-07-2014 o 22h26)

Offline

#17 17-07-2014 o 21h58

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25156.jpg

Przepraszam bardzo, ale... co? Jakie małżeństwa, do diabła? Co to za dziwaczny projekcik? Nie, no to jest po prostu szok. Bez komentarza normalnie. Brak słów na pomysły staruszka, jak to pieszczotliwie lubiłem mówić na naszego pokręconego belfra. No bo on nierówno pod sufitem na stówkę miał. No kurna, rozumiem, że jako dzieciak mógł być niedokołysany z lekka, sieroctwo ponoć świetnie się szerzy, ale żeby swoje niespełniona marzenia wypróbowywać na nas? Przecież... No nie wiem, co powiedzieć! A przecież u mej zacnej osoby to okropna rzadkość, hehe. Jestem taki cudowny, że doskonale wiem, co komu odpyskować. Na przykład, Taylorowi mogę powiedzieć, że długie włoski są gejowskie. Ale zważywszy na to, że sam jestem echem, troszeczkę nienormalny pod względem orientacji seksualnej, a jego czupryna zawsze robiła na mnie piorunujące wrażenie, to wolę się zamknąć. A naszej słodkiej Florence mogę szepnąć na uszko, że ma małe piersi. Chociaż to kłamstwo, na pewno by uwierzyła. Albo zlała po mordzie. Ałć.
- Staruszka chyba już z lekka ponosi... - mruknąłem na tyle głośno, aby siedzące niedaleko mnie osoby dobrze słyszały wszystko, co mówię. Ach, ależ mam seksowną barwę głosu! Dopiero teraz to zauważyłem, no proszę. - Przecież ktoś może nie lubić tego typu projektów. Ale gdzie tam, po co przejmować się zdaniem nastolatków. Najlepiej przelać swoje rodzinne pragnienia związane z małżeństwem na nie mogących się sprzeciwić uczniów.
Głośno westchnąłem, aby dać ujście zbierającej się we mnie irytacji. Pewnie trafi mi się jakaś nieporadna, płaczliwa panienka, która tylko na paznokietki będzie spoglądać wymalowanymi gałami, a ja będę musiał sprzątać i gotować. Poza tym, przecież... No... Z dziewczyną? Jak w małżeństwie? Czy staruszek to już nie patrzy na orientację czy poglądy? Może jeszcze każe mi się z nią przespać, w ramach praktyk zbliżających?
- Ja umrę w czymś takim... - zawyłem, przymykając oczy. Śmierć nadchodzi. Boże.

Offline

#18 17-07-2014 o 23h07

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0


Potem dodam posty reszty chłopaków.

Link do zewnętrznego obrazka

Siedząc w jednej z ławek na tyłach, gdzie z reguły siedziały osoby bardziej zainteresowane towarzystwem swoich rówieśników niźli gadaniną nauczyciela, wysłuchiwał tego co miała do powiedzenia Frances. Z każdą chwilą kąciki jego ust unosiły się coraz bardziej, aż na gębie miał typowego wyszczerza. No proszę, proszę. Nie sądził, że ten stary pryk kiedyś zrobi coś, co nie będzie mu wchodzić w paradę. Nareszcie bezkarnie będzie mógł molestować jakąś pannę. Będą razem w pokoju... Hy hy hy... Zanim myśli chłopaka pobiegły galopem dalej niż powinny, do rzeczywistości przywołało go burczenie pod nosem Gilberta. Odwróciwszy w jego stronę głowę, zmierzył go wzrokiem i o mało nie zacząłby się śmiać na to, co dotarło do uszu Ryan'a. Biedaczek. Mógłby z nim pobyć w pokoju - w końcu jego orientacja była znana części osób - i go podręczyć, raczej nie miałby nic naprzeciwko~ Choć nie, wolałby pomęczyć kogoś pokroju pana Shinohary.
Odwrócił swój wzrok, zastanawiając się ktoż to do niego przydzielono. Hym, ostatnimi czasy jego podboje skupiały się głównie na nieporadnych przedstawicielach płci męskiej. Może nareszcie dostanie jakąś panienkę? Szkoda, że nie można samemu wybierać. Hm, taka wysoka brunetka z miseczką C i długimi nogami. Cud, miód, żyć nie umierać. No ale jak to bywa, life is brutal i zapewne dadzą mu jakiegoś paszteta, którego nawet miotłą by nie dotknął, bo by ją zbezcześcił. Zaczął odpływać myślami, wyobrażając sobie swojego współlokatora.
- Aż się doczekać nie mogę.
Jego dłoń powędrowała do kieszeni, z której wyciągnął batona Snickers'a. Po odpakowaniu go, zaczął się nim zajadać. Om nom nom nom.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (17-07-2014 o 23h09)

Offline

#19 18-07-2014 o 00h17

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

I♦IFlorence ReierI♦I

Nie wiedzieć czemu, dzisiejszy dzień zapowiadał się wspaniale dla Florence, co było dość dziwne, jak na osóbkę, która najchętniej przespałaby całe swoje życie, bądź przeleżała w łóżku, na kolanach trzymając swojego ukochanego laptopa. Ale pewien niezbyt mądry człowiek wymyślił szkołę i całe marzenia tejże dziewczyny legły w gruzach. Już pierwszego dnia w podstawówce, tak bardzo znienawidziły szkołę, że aż ogłosiła rodzicom, że nie ma zamiaru chodzić do takiego "syfu". Ale co ona jedna mogła zrobić przeciwko rodzicielskiej mocy? No nic nie mogła.
Wracając do jej wspaniałego dnia, to można by stwierdzić, że się popsuł dokładnie w momencie, gdy Frances stanęła za biurkiem belfra. Magiczna lampeczka zapaliła się w głowie Florence, ale tak czy siak, zaczęła się wsłuchiwać w to co ma do powiedzenia dziewczyna.
Po jej krótkim apelu, dziewczyna stwierdziła, że chyba sobie ten na górze za przeproszeniem jaja z niej robi. A potem uświadomiła sobie, że ten dzień jest jednak wspaniały, a najwyższy ją kocha. Momentalnie zaczęła uśmiechać się sama do siebie, wyobrażając sobie, jak leży w łóżku i każe swojej "drugiej połowie" robić kawę, pod szantażem, iż to wszystko dla miłości. Tak, tym razem była jak najbardziej za tym pokręconym projektem.
- Mnie się tam ten pomysł podoba, o co ci chodzi Gilbert? - zapytała ze złośliwym uśmieszkiem, modląc się w duchu, ażeby trafiła mu się jakaś dziewczyna. Tak, Florence była złośliwą osóbką.

Ostatnio zmieniony przez Maruki (18-07-2014 o 00h21)

Offline

#20 18-07-2014 o 00h42

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Link do zewnętrznego obrazka


Lucas do tej pory kołyszący się w przód i w tył na krześle, ziewając donośnie oznajmiając iż zarwał kolejną nockę na pisaniu na jednym z Forum w dość ciekawym RPG'u nagle zatrzymał się, i gdyby nie oparł się łokciami o ławkę za nim pięknie grzmotnąłby o ziemię.
Że co proszę?!
Niespecjalnie słuchał pierwszej części paplaniny odnośnie nieszczęśliwego przypadku niepojawienia się nauczyciela, lecz gdy tylko usłyszał o pomyśle dyrektora, jego głowa natychmiast zwróciła się w kierunku Frances, która stojąc za biurkiem oznajmiła wszystkim tą pokręconą nowinę. Że też się nie boi, że ktoś się na tyle poirytuje, że będzie chciał w nią rzucać śmierdzącymi, przepoconymi glanami. Albo wczorajszym, nie najlepszej świeżości drugim śniadaniem.
Przecie ten stary dziad totalnie dostał do głowy! Chyba nie liczy, że kiedy ten będzie chciał porozdzielać ich w pary i uczyć lekcji godnych niejakiego wychowania do życia w rodzinie, to oni będą mu się kłaniać w ramach podziękowania oraz chwytając się pod ramię wesoło skakać przez łąkę. Same tego typu lekcje były im zbędne, wybaczcie, żyjemy w epoce Internetu! Połowa uczniów jest o wiele lepiej obeznana w sprawach "Jak założyć rodzinę" od nauczycieli, którzy zapadliby się ze wstydu pod ziemię, gdyby wiedzieli jakie rzeczy czytają - tudzież oglądają.
Słysząc słowo małżeństwo poczuł się, jakby go ktoś łupnął obuchem w tył głowy.
M. U.   D. U.   F. U. Q?!
No chyba nie liczą, że będzie z jakąś dziewczyną, z którą nie jest w wystarczająco bliskiej relacji - zaczną udawać że są mężem i żoną (tudzież mężoną). A co dopiero z chłopakiem! Choć Lucas był biseksualny, więc różnicy zbytnio nie widział w swoim przypadku, jednakże nie można tego było powiedzieć o innych.
Bez. Jaj. Westchnął cicho, słysząc złowieszczy chichot ze strony niejakiego Ryan'a. No pięknie. Jemu z pewnością podoba się ten pomysł, a jakże. Zaraz... pary są wybierane losowe. Błagam, tylko nie Ryan! Przecie on mnie w nocy zgwałci, ja chcę zostać dziewicą! Tylko nie on! Modlił się w duchu, aby był w pokoju z kimś normalnym - i najlepiej kobietą. Choć z facetem... może nie byłoby tak źle... Mimo wszystko, nadal nie był ani trochę przekonany do tego pomysłu.



Link do zewnętrznego obrazka

Ekhem. Ekhem!
Taylor wymownie odchrząknął, słysząc co powiedziała dziewczyna w imieniu pomysłodawcy całej tej szopki, którą to oni mają odegrać. Chłopak wygodniej usadowił się na miejscu, starając się zachowywać pokerową twarz, nijak nie pokazując za pomocą mimiki twarzy i ciała co sądzi o tym... wszystkim. Jednak w jego głowie trwała bitwa pomiędzy myślami, które pojawiały się w tempie błyskawicy. Nie wiedział, czy dyrektor był skończonym kretynem, czy zamiast mózgu miał trociny - w sumie wychodziło na to samo - ale nie liczył chyba, że ludzie się zgodzą. A rodzice uczniów raczej takimi sadystami nie byli - raczej - aby zezwolić na tak karygodny pomysł.
Skrzyżował ręce na klatce piersiowej, zerkając kątem oka na resztę klasy. Ehhh...
Podzielili się póki co na pół. Mina Ryana była nad wyraz wymowna. Przerażenie w oczach Lucasa oraz totalne załamanie Gilberta również mówiło same za siebie. A Florence najwyraźniej obrała stronę tego pierwszego... Tego to się po dziewczynie nie spodziewał. Prędzej jojczenia i narzekania, a tu takie zdziwko.
Westchnął ciężko, wzrok wbijając gdzieś w pustą przestrzeń za dziewczyną o farbowanych pasemkach. Jemu było to obojętne, byleby nie musiał wysłuchiwać turczenia pozostałych jak to im źle i niedobrze... A już teraz powoli nóż mu się w kieszeni otwierał.


Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (18-07-2014 o 01h06)

Offline

#21 18-07-2014 o 01h15

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Charlotte Claire Frossard

Rudowłosa wpadła do klasy na chwilę przed tym jak Frances zaczęła coś ogłaszać. Poprawiła szybko swoją czarną sukienkę i usiadła opierając się o ścianę i wsłuchała się w to co mówi Frances. Jej zielone oczy robiły się coraz większe i większe. Chyba ktoś sobie żartuje. Przełknęła ślinę i rozejrzała się po sali, oni parami. Chory żart, chyba... przecież oni nie mogą odgrywać małżeństwa. Char nie było śpieszno do ołtarza i białej kiecki, więc czemu teraz ma udawać żoneczkę. Może jeszcze ma prać, prasować i prać gacie jakiegoś niechluja..wzdrygnęła się na samą myśl. Kogo chciała by mieć w parze. Frances lub jakakolwiek inna dziewczyna była by odpowiednią parą, może jakiś cichy facecik. Jej wzrok jednak mimowolnie wystrzelił w stronę osoby z którą absolutnie nie chciała by być w parze ( hyhyhy...). Ryan, siedział wystarczająco blisko by słyszała ciamkanie gdy jadł batona. Popatrzyła w sufit i zaczęła się modlić by była to jakaś miła sympatyczna, schludna dziewczynka, albo cichy chłopak.
~ Zaczęły się lekcje, na zajęciach się nie je. Nie wiesz tego?- po tych słowach zaklęła siarczyście po francusku , choć były to obelgi kierowane raczej na  los i człowieka który wymyślił sobie taki projekcik. Ze zdenerwowania zaczęła wymachiwać nerwowo stopą.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (18-07-2014 o 01h16)

Offline

#22 18-07-2014 o 05h06

Miss'na całego
Madelleinee
Not killing people is hard
Miejsce: Underground
Wiadomości: 458

Link do zewnętrznego obrazka

        Alex jak tylko wszedł do klasy, padł na swoje biurko pod oknem ze słuchawkami na uszach i odpłynął, byle jak najdalej stąd. Szkoła kompletnie go nie obchodziła i wiedział już, że nowy rok wcale nie będzie lepszy od poprzedniego. Przynajmniej ludzie są spoko. Dzięki nim to układało się w jakąś całość.
        Ostatnio kupił sobie nową grę wideo. Wciągnęła go, a jakże. Tracąc poczucie czasu, zwyczajnie zasiedział się i grał pół nocy, nim zerknął na zegarek. Godziną się nie przejął... do czasu, aż nie zobaczył kalendarza obok. Wtedy jego oczy przybrały rozmiary pięciozłotówek, a refleks zwiększył trzykrotnie. Dawno tak szybko nie wyłączał gry, mył się, przebierał i lądował w łóżku. A teraz zwyczajnie przysypiał.
        Do akademika przyjechał tydzień temu. Nie miał zresztą żadnego lepszego miejsca do przesiadywania. Ten wysoki - dobrze zbudowany, jednak bez przesady - chłopak, nie utrzymywał kontaktu z rodziną. Zwyczajnie miał dość ich staroświeckich poglądów i durnowatych tradycji. Ograniczali go i niszczyli wszystkie dobre chwile z dzieciństwa. Nic nie stawało więc na przeszkodzie Alexa, by robić co mu się żywnie podoba. A jak znalazł się tutaj? Cóż, szkołę trzeba skończyć i zdać egzaminy. Potem jakaś praca... college? Nie myślał o tym szczerze, ale może powinien zacząć.
        Przeoczył informacje, jakie mówiła Fran. Szczerze mówiąc, to dopiero zauważył, że coś się dzieje, kiedy do sali wpadł.. i wypadł ich wychowawca. Rozejrzał się po klasie. Koledzy wyglądali na... no. Właśnie. Jak tu dojść do jednoznacznego określenia tej sytuacji? Jedni byli wstrząśnięci, niektóre dziewczyny.. nie, nawet faceci, wyglądali na przerażonych. Znalazło się kilku takich, po których minach można było stwierdzić jedno wielkie zadowolenie.
        Aż się wzdrygnął, widząc wyraz twarzy Ryana. Creepy...
        Coś go ominęło. Oj tak. Szturchnął więc osobę, siedzącą naprzeciw niego i zapytał się, co jest grane.
        ...
        Co !*@^$~?!
        Oczy jak pińć złociszy i szczęka do pozbierania.


    •    d e v i a n t a r t    •     y o u t u b e    •    t u m b l r    •   
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#23 18-07-2014 o 10h39

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

//photo.missfashion.pl/pl/1/32/moy/25156.jpg

No, widzę, że nie tylko ja uważam, że cały ten pomysł to jedno, wielkie dno. Tak spoglądając spod przymrużonych oczu na klasę, śmiało mogłem stwierdzić, że męska część tego stadka wzajemnej adoracji była naprawdę przerażona. Pff, a co tu się dziwić? Kobiety to zło w czystej postaci, a szczególnie te w małżeństwie. One będą sobie siedzieć i tylko rozkazywać - zrób kawę, idź sprzątnij, wynieść śmieci, zrób mi striptiz, wyprowadź pieska. Jeszcze dojdą do tego wyzwiska typu ,,Ty nierobie cholerny!" i piekło gotowe. Boże święty. Jak mi się jakaś panienka trafi, to przysięgam - uciekam. Co z tego, że nie zdam. Ja nie wytrzymam z babą pod jednym dachem nawet przez 2 dni, a co dopiero udając małżeństwo! Współczuję facetom heteroseksualnym przyszłości z osobnikiem płci żeńskiej. Ach, jak dobrze być gejem. Nawet samotnym.
Obrzuciłem Ryan'a zdegustowanym spojrzeniem, uśmiechając się lekko pod nosem. O tak. Jemu trzeba by wklepać jakiegoś paszteta z rozmiarem XXXXL. I niech się przy nim rozbiera, hyhy. Ten gość był kompletnym... jak to ująć... zboczeńcem! Właśnie. Przeleciałby wszystko, co się tylko rusza. Znaczy, mi to by było na rękę, bo Ryan urodą grzeszy, ale... ale nie. Jakoś nie ma chemii. I to chyba dobrze!
Słysząc słowa naszej słodziutkiej Florence mimowolnie przewróciłem oczami, wzdychając głośno. Zaczyna się. Obrończyni małżeństw się znalazła. Gdybym był ,,normalnej" orientacji może to właśnie ta panienka byłaby moim obiektem westchnień i oszczędzałbym jej złośliwości, ale jako, iż jestem gejem, to walić to.
- No wiesz, tak rozglądając się po klasie, to chyba nie każdy jest tak zachwycony projektem staruszka. - wskazałem ręką na przerażonego Lucasa, Alex'a, obojętnego Taylor'a i niezbyt zadowoloną Charlotte - A tak właściwie, gdyby jakże szczęśliwym trafem trafił z tobą do pokoju, kochanie, to wolę się upewnić - wolisz śniadanie do łóżka czy może striptizera z klubu ,,GoGo"?
Uśmiechnąłem się do niej słodko, chociaż w moich oczach czaiła się ta iskierka złośliwości. Florence była bardzo ładna i niewinna, a charakterek miała, oj miała. Kobiety - jakież to dziwne stworzenia.

Offline

#24 18-07-2014 o 11h56

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Szlag mnie trafi z pisaniem w trzeciej osobie, więc wracam do pierwszej.

James Campbell

O ile byłem w stanie uwierzyć, że to po prostu chory żart o tyle wiedziałem, że nasza kadra nauczycielska naprawdę była zdolna wymyślić coś takiego i, co gorsza, wprowadzić to w życie. Podłamany lekko przestałem słuchać już po tym pierwszym, najważniejszym, ogłoszeniu. Reakcje reszty klasy były naprawdę zróżnicowane na ten pomysł, a ci, którym się on spodobał byli w zdecydowanej mniejszości. Gdy Fran skończyła swoje przemówienie, o tym już mnie istotnych sprawach, wyjąłem telefon i zacząłem pisać sms'y do siostry. Biedaczka nie wiedziała w co się pakuje, jeśli chce iść tu w przyszłości do szkoły, a ja nigdy nie szczędziłem słów na informowanie jej o tym. To znaczy - ja głównie narzekałem.
Niezbyt słuchałem tej paplaniny pozostałych, a to co do mnie już docierało nie układało się w żadną spójną całość. Zdecydowanie wymiana korespondencji była ciekawsze niż poświęcenie uwagi klasie. Zresztą, po co mi było słuchać ich złośliwości. To nie ja musiałem się umieć z każdym dogadać i ich ogarniać, gdy potrzeba.
Sam nie zauważyłem, jak wszedł do klasy nauczyciel, dopiero jak drzwi się za nim zamknęły. No bo po co próbować nas uciszać, najlepiej ogłosić w tym harmidrze, w którym nikt cię nie usłyszy. Niczego się nie ryzykuje. Teraz już mogłem zwrócić uwagę na innych, bo wypadałoby się dowiedzieć z kimś jest się w parze. Jakkolwiek by on nie był absurdalny oni naprawdę mogli nas bez tego nie przepuścić do następnej klasy. A za to to już rodzice by mnie zabili, potem wskrzesili by jeszcze reszta rodzinki mogła to zrobić. Dlatego tak chciałem jak najszybciej skończyć tą szkołę i się wyprowadzić.
Jedyny problem - trzy do jednego, że trafię na faceta. Nie, żeby jakoś szczególnie miało to przeszkadzać, ale nigdy nie chciałbym trafić na choćby takiego Ryana. I nie życzyłbym go w parze nawet największemu wrogowi... Choć nie, takiemu bym go życzył.

Frances de Cardonnel

I oczywiście uszczypliwości i z lekka burzliwe wymiany zdań, które sprawiły że nikt nie zwracał na nic uwagi poza sobą nawzajem. Tak też byłam pewna, że nie zauważyli w sali nauczyciela i tylko ja wyłapałam jego słowa skierowane do nas. Zresztą, zaraz zniknął, nie ryzykując tym samym uszczerbku na zdrowiu. A ja z powrotem musiałam wstać ze swego cudownego miejsca na przodzie sali. Bo jakżeby to wyglądało gdyby przewodnicząca siedziała gdzieś z tyłu i nie promieniowała przykładem. Uciszyć ich? Nie, nie miałam takiego zamiaru, jeszcze dla mnie by się źle to skończyło. Albo w sumie, czemu nie! Przejechałam paznokciem po tablicy, po czym zręcznie chwyciłam kredę i zaczęłam wypisywać pary, specjalnie swoją zostawiając na sam koniec. Gdy skończyłam, odwróciłam się do pozostałych, opierając dłonie na biurku, jak jakiś belfer.
Oto Wasz przydział, liczę że wszyscy dojdą do porozumienia i nie będzie żadnych problemów. Przypominam, mamy zachowywać się jak małżeństwa! A teraz możecie już iść na następną lekcje. - zakończyłam swą tyradę, po czym sama wróciłam tylko do ławki po swoją torbę i podeszłam do Alexa. I pierwszy raz w tej szkole nie bardzo wiedziałam co mam powiedzieć, a przecież to właśnie mi nigdy nie brakło języka. Westchnęłam w duchu i szybko ubrałam uśmiech na twarz. - Dobry, mężuniu, pora wstawać. I nie spać na lekcjach, o ile to możliwe. - odezwałam się miło do niego, jakkolwiek - czy właśnie nie zamaskowałam cichej groźby? Nie lubiłam, gdy mnie nie słuchali.

Offline

#25 18-07-2014 o 14h45

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



Link do zewnętrznego obrazka

Zajadając się tym niewielkim cudeńkiem zwanym Snickers'em i delektując się zanurzonymi w karmelu orzechami, nagle został wyrwany do rzeczywistości. A przyczyną tego był kobiecy głos. Głos należący do niejakiej Charlotte. Warknął i pochłonął cały baton, mając teraz policzki wydęte niczym u chomika. Spojrzał na nią wściekłym wzrokiem z domieszką "Are you faqing kidding me?!", czemu dodatkowego wyrazu dodawały wcześniej wspomniane policzki. Jakim prawem przerywa to dziewczę jego rozpływanie się nad smakiem tego cudu z czekolady i orzeszków?! Przegryzł, a może raczej przeciamkał kilka razy baton, czując jak karmel przylepia się mu do zębów. No ludzie... Rozległo się głośne ~gulp!, oznajmiające iż przysmak powędrował gdzieś w głąb przełyku. Oblizał usta i położył się na ławce, opierając podbródek na dłoniach. Spojrzał na czerwonowłosą dziewczynę z ukosa.
- Nie zawracam sobie czymś takim głowy, skarbie.
Ohoho. Kochał ten jej francuski akcent! Taki szekszi~ Nic, tylko mruczeć pod nosem jak się go słyszy. Nie umknęło mu również nerwowe poruszanie stopą, lecz wolał powrócić na zerkanie na jej właścicielkę. Nie miał fetyszu stóp. Prędzej ten, podczas którego człowiek może się napalić przez sam widok obojczyków. Mniejsza. Myśląc tak, słyszał jak w tle brzmiały słowa wymawiane przez Frances... na które postanowił zwrócić uwagę, gdyż zapadła dziwna cisza. Automatycznie jego wzrok powędrował z ciekawości na dłoń dziewczyny mającej zamiar coś najwyraźniej zapisać. Cała klasa zamilkła, i jedynie skrobanie kredy o powierzchnię tablicy rozbrzmiewało w uszach Ryana. Ach to napięcie~
Zmrużył oczy, przyglądając się literkom... I uśmiechnął się lekko złośliwie, odwracając głowę w stronę jego niedawnej rozmówczyni.
- Uroczo. ~
Lekcja została zakończona, a on przeleciał wzrokiem - żałował, że tylko nim - po wszystkich osobach w klasie. Ich reakcje były przezabawne. Schylił się po torbę leżącą obok jego ławki, a przechodząc obok Alexa, lekkim pacnięciem w dół szczęki zamknął otwarte usta chłopaka. Ma jakiegoś zonga, czy co?
- Pilnuj się, jeszcze Ci mucha wleci~
Miał świetny humor. Doprawdy, czuł się świetnie. Dostał śliczną mężonę i do tego z niezłym charakterkiem. Czego więcej chcieć? No, może większy rozmiar miseczki, ale wszystkiego mieć nie można. Przystanął przy drzwiach, odwracając głowę w kierunku czerwonowłosej.
- Chodź skarbie, nie chcemy się spóźnić, prawda?
Oparł się o futrynę drzwi, cicho podgwizdując pod nosem.




Link do zewnętrznego obrazka


Czuł się jak ponton, z którego nagle wypuszczono całe powietrze i zdjęto z niego dwóch pasztetów na nim leżących. Jaka ulga! Nie jest z Ryanem... Mimowolnie wzrok Lucasa powędrował na listę, szukając jego nazwiska - i automatycznie zawisł na nazwisku tuż obok. O Boże. Biedna Charlotte... Zwrócił w jej stronę głowę, posyłając jej współczujące spojrzenie wraz z kondolencjami. Przy okazji zauważając jak ten chodzący bóg płodności patrzył na dziewczynę - z niebezpiecznymi ognikami w oku. Złożył dłonie do modlitwy, aby Budda, kosmici, święta krowa, cokolwiek! - sprawowało nad nią pieczę. Jeszcze raz spojrzenie białowłosego wodziło po liściem szukając własnej pary... oby to była jakaś miła dziewuszka, z którą może się nawet zaprzyjaźnią. To co zobaczył, prawie spowodowało u niego opadnięcie szczęki aż do podłogi - powstrzymał się jednak, widząc że Ryan na coś takiego zwróciłby uwagę jak u Alexa. On. Ma. Udawać. Męża... z Koujaku?! Nie żeby mu to nie odpowiadało, chłopak był niesamowicie przystojny i połowa dziewcząt dostawała na jego widok albo ślinotoku albo krwotoku z nosa, ale... Jak to będzie wyglądać w praktyce? Nie sądził, aby to jego aktualny... partner udawał żonę. A Lucasowi jakoś nie zanosiło się, aby sprzątał mieszkanie ubrany w fartuszek. Miał tylko nadzieję, że dyrektor nie oglądał jakiegoś dziwnego Yaoica i nie nakaże im robić wszystkiego, co normalnie robią małżeństwa. Prędzej wyskoczy z okna z dziesiątego piętra niż zrobi coś... takiego. Pozbył się jednak tych natrętnych myśli, nie chcąc być zboczeńcem pokroju Ryana - i podszedł do Kou.
- Ehh... To co, idziemy?
Poprawił pasek torby na ramieniu, która powoli zaczynała z niego zjeżdżać, patrząc wyczekująco na swojego "męża".

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (18-07-2014 o 15h06)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 ... 8