Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 18 19 20 21 22 ... 27

#476 05-03-2014 o 21h03

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Dwanaście okrążeń? O, czyli mamy sobie kości rozprostować tylko... Aż mnie ciekawiło ile osób wymięknie w między czasie. Weszłam na bieżnie, przez chwilę sprawdzając jakie jest podłoże, całkiem nie przejmując się uciekającym czasem. Dopiero po chwili zaczęłam biec, przez co większość była kawałek przede mną. I kolejna rzecz, która na ten moment mnie nie interesowała.
Pierwsze okrążenia poszły jak po maśle, dopiero przy końcowych zaczęłam odczuwać zmęczenie. Nie miałam zbyt dobrej kondycji trzeba przyznać, przez co gdy już skończyłam miałam zadyszke lekką. Podeszłam do nauczyciela, opierając ręce na kolanach i uspokając oddech. Oj, nie chciałabym mieć potem zakwasów, więc wolałam od razu nie siadać. Gdy było już dobrze, podniosłam wzrok i uśmiechnęłam się. Było dobrze, nie najgorzej w każdym razie.

Offline

#477 05-03-2014 o 21h05

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Zeskoczyła mi z pleców i zaczęła obok mnie biec... hoi, hoi... jak to dorosły zauważy nie będzie ciekawie. Zaczęła mi dziękować, jeśli zaraz nie wejdziesz to nici z dziękowania człowieku.
- Głupia jesteś czy co? Muszę cię nieść aż skończę biec nasze wspólne okrążenia. Wskakuj, bo jeśli nie to cię wezmę na ręce, a lepiej żebyś nie kazała mi tego robić, Chie -przykucnąłem aby ponownie mogła wejść.
Głupia ty! Czas nam leci!



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#478 05-03-2014 o 21h09

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Zignorowałam jego słowa, najwyraźniej to on nie słuchał nauczyciela.
-Mam przebiec sama jedno kółko.
Mój głos był spokojny. Znów zaczęłam biec, nie chcę sprawiać mu kłopotu.
-Przepraszam, że cię cały czas denerwuję. Jeśli będziesz chciał spokojnie możesz na mnie krzyczeć. Tyle razy już obrywałam, że kolejny raz nie zaszkodzi.
Przed oczami stanęły mi sceny, w których bił mnie ojciec. Okropne. Potrząsnęłam głową aby odgonić te myśli.
Skończyłam okrążenie.
-Jeszcze raz przepraszam Tora.
Usiadłam na ziemi i napiłam się wody. Ta szkoła mnie wykończy.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#479 05-03-2014 o 21h12

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Wyszłam z gabinetu czym prędzej z butelką wody. Wyszłam na dziedziniec, podeszłam do nauczyciela i czerwonego gada. Podałam mu moją butelkę zimnej wody.
-Nie wypij mi wszystkiego-burknęłam. Otarłam czoło i spojrzałam na nauczyciela a po chwili na resztę biegających. Więc tak to będzie wyglądać mniej więcej. Nie było mi aż tak gorąco jak przedtem, teraz mogłam na luzie stać i nie bać się że upadnę. Miałknęłam, jednak dało się usłyszeć różnice. No cóż, miałam zapieczętowaną kocią forme póki co. Mehh.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (05-03-2014 o 21h12)

Offline

#480 05-03-2014 o 21h16

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Dwanaście okrążeń to nie za dużo. Zaczęłam spokojnie biec. Żadne duże wyzwanie.
Po chwili już przebiegłam wszystkie kółka. Stanęłam obok Kyou wyraźnie dając innym znak, że nie mają z nim zawierać bliższych kontaktów.
Wyprostowałam się i zaczęłam obserwować tą dwójkę: geja i zagadkę. Westchnęłam. Jak dzieci, zupełnie jak małe ludzkie istoty.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#481 05-03-2014 o 21h18

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


O proszę Sakura się pojawiła i dała sokołowi wodę, cóż pierwszy skończył należy mu się, mam nadzieję że z nią wszystko dobrze...
- Brawo chłopcze, masz początkowe umiejętności, może chcesz się zapisać do kółka sportowego? Albo survivalowe biegi. ]
Spojrzałem na kotkę, nie lepiej jej nie męczyć, a tym bardziej niepokoić. Cóż może sokół się zapisze, to by było coś. Zawsze jakiś reprezentant szkoły, inne klasy za bardzo się boją treningu. Ale tu może coś być... Dziewczyny też są mile widziane, ale co poradzić, sami podejmują decyzję.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (05-03-2014 o 21h19)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#482 05-03-2014 o 21h20

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Ciekawe. Nie wiedziałem, że chmury mogą tak powoli się przesuwać. Gdybym nie obserwował ich od minuty - myślałbym że stoją w miejscu. Wtedy usłyszałem czyjeś kroki i dziewczęcy głos. Rozszerzyłem oczy z zdziwienia i głowa przestała opierać się o kark patrząc w niebo, a spojrzałem na właścicielkę głosu. Niepewnie przeniosłem wzrok na butelkę i wziąłem z jej ręki.
-Dzięki.
Mruknąłem i pociągnąłem z dwa łyki lekko przymykając oczy. Mmm, zimna woda. Nie ma nic lepszego po rozgrzewce. Byłem szczerze zdziwiony. Myślałem, że była na mnie wściekła po moim wybuchu. Oddałem jej butelkę.
Na słowa nauczyciela kiwnąłem głową.
- Z chęcią się zapiszę, jeśli są jakieś wolne miejsca.
Sukkub stanął obok mnie odstraszając potencjalnych rywali o mnie. Westchnąłem cicho i lekko rozczochrałem jej włosy. Lepiej aby nie było zgrzytów między nią i kotką.

Offline

#483 05-03-2014 o 21h29

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Że co proszę? Wkurzyła mnie... i to nieźle.
Podbiegłem do niej, siedziała w bardzo wygodnej pozycji aby wziąć ją na ręce. Nawet jak miała jakieś protesty, zignorowałem je i zacząłem biec. Musiałem ostro przyśpieszyć, aby zdążyć.
W między czasie odpowiedziałem na jej gadaninę.
- Owszem, ty miałaś jedno okrążenie, ale dorosły przystanął łaskawie na moje warunki, aby ci odpuścić, a w nich jasno oznajmiłem, że będę mieć ciebie jako ciężar. Musimy się do tego zastrzec aby go nie rozgniewać. Jak już też mówiłem, lepiej było mnie nie zmuszać do takiego biegu, więc owszem rozprawię się z tobą, ale potem - przebiegłem parę okrążeń w milczeniu - I zapamiętaj sobie jedno - tylko dorośli mogą się na ciebie wydzierać, wyładowywać emocje, grozić... my nie mamy do tego prawa, ani na dorosłych, ani pomiędzy sobą, więc nie mógłbym ci w ten sposób się odpłacić, Chie - Spojrzałem jej w oczy - Jesteś tym kim jesteś. Powinnaś wiedzieć o tym najlepiej ze wszystkich tu pozostałych nas - spuściłem wzrok ponownie na drogę.

Gdy skończyłem wszystkie okrążenia, postawiłem dziewczynę wreszcie łaskawie na nogach i wyprostowałem się. Spojrzałem na dorosłego i pozostałych. Nie spóźniłem, w końcu inni nic jeszcze następnego nie robili.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-03-2014 o 21h32)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#484 05-03-2014 o 21h32

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Woo, ninja...

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Spojrzałam na Kyou, przy którym znów kręcił się ten sukkub. Cóż, w jej gestach była jakaś zaborczość, która mnie bawiła. Czy ona chciała zrobić sobie służącego z tengu? Hyba za wysokie progi dla niej, a ten który dałby się jej omotać, albo sam by się na to zgodził musiałby być głupi. Odwróciłam od nich wzrok na słowa nauczyciela, zaciekawiona jego kółkiem.
- Ja bym była zainteresowana zajęciami dodatkowymi ze sportu. - powiedziałam bezpośrenio do profesorka. Wyczarowałam, a raczej ponownie tego nia przyzwałam, sobie wodę, po czym upiłam kilka łyków. O, w sumie, mogłabym i nosić torbę, jak inni, ale po co? To niewygodne, no i nie pasowało mi do strojów. Albo jakiś czar, by torebka, nawet mała, mogła wiele pomieścić? Zapytam naszą historyczke, może ona będzie wiedziała, jak to zrobić.

Offline

#485 05-03-2014 o 21h33

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Reszta skończyła, ale czemu Shinigami nosił tę dziewczynę na rękach? Dziwny jakiś... Co poradzić, no to czas zachęcać do kółka...
- To co dzieciaki, może chcecie dołączyć do mojego koła? Reprezentanci szkoły, pierwsi tej szkoły. Za złoto dyrektorka nagradza, srebro ja nagradzam, brąz cieszycie się sami... To jak?
Mam nadzieję iż nikogo nie wystraszyłem, ta Chie... nie ma sensu by ją przekonywać...Ten sokół mnie zainteresował, może pod moimi "skrzydłami" zdobędzie złoto na survivalowych biegach... Ale reszta... Zobaczymy jeszcze na co ich stać. Ta mała się zgłosiła, ciekawe czy ktoś jeszcze...

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (05-03-2014 o 21h34)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#486 05-03-2014 o 21h35

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Oddał mi wodę i akurat podeszła ta jędza. Miałam ochotę na nią warczeć, ale chcąc nie chcąc nie wyszło to po kociemu. Od razu mi się smutno zrobiło. Ja chce moją kocią formę. Odkręciłam wodę i napiłam się sporo. Zaczyna mi się robić cieplej. Zacisnęłam usta, chce kocią forme! Chce! Chce! Chce! Parsknęłam raczej do siebie. Spojrzałam na tą jędzę, nic nie mówiłam po prostu na nią patrzyłam. Ale przyznać trzeba, wypukłości ma gdzie trzeba. A nie to co ja. Ehh, mówi się trudno. Ja chociaż nie jestem wredna, póki co. A nie ona pobiła gada i chciała mi zrobić krzywdę. Niebieska jędza. Spojrzałam na nauczyciela.
-Ja bym mogła, tylko muszę dojść do siebie. Spanie na zimne nie wychodzi mi na dobre.-powiedziałam i westchnęłam ciężko na wspomnienie.

Offline

#487 05-03-2014 o 21h40

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Dałam się nieść bez sprzeciwu. Nie musiał tego robić. Westchnęłam kiedy mnie odstawiał.
Zwróciłam się w stronę nauczyciela, o nie w kółko sportowe to ja się na pewno mieszać nie będę. Podeszłam do Tory.
-Może ty spróbujesz? Masz taką dobrą kondycję.
Chyba nie gniewa się na mnie. Spuściłam głowę.
-Przepraszam.
Mój głos był tak cichy, że tylko ja i on mogliśmy go usłyszeć. W sumie to trochę przesadziłam. Mogłam postarać się przebiec te kółka. Jakoś w końcu dałabym radę, a tak tylko Tora musiał mnie nieść.
Głupia ja, mogłam już stąd uciec wczoraj, a nie myśleć, że będzie dobrze. Głupia, głupia ja.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#488 05-03-2014 o 21h51

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Spojrzałem na kocicę. Czemu ona śpi na zewnątrz kiedy jest zimno? Zabrakło jej piątej klepki? Pacnąłem ja po głowie. Pokręciłem głową zdumiony jej nierozwagą.
Z braku zajęcia aktywowałem oko i zacząłem obserwować wszystko z baaaardzo bliskiej perspektywy. Zainteresowany spojrzałem w stronę góry nieopodal szkoły. Mogłem dostrzec wróbla w żywopłocie pół kilometra dalej...Może nie wyraźnie, co do każdego detalu, z których stworzone są jego pióra ale i tak niezwykle dobrze.
Dopiero teraz odkryłem, że całe szkolne boisko jest usiane chwastami. No proszę, czego to się dowiaduję dzięki temu oku nie ruszając się z miejsca.
Oparłem głowę na dłoniach splecionych na karku i dalej śledziłem chmury.
No to panie psor, ciekawiło mnie co on wymyśli. Skakanie w dal? Z największą przyjemnością.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (05-03-2014 o 21h53)

Offline

#489 05-03-2014 o 21h53

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

No i zaś to słowo - "kółko". Podeszła do mnie Chie i wspomniała coś o jakiejś kondycji... kondycja... gdzieś już to słyszałem... ach no tak! Dorosły użył tego słowa a potem od razu się poprawił na inne. To o te jej chodzi?
- Nie mam dobrego rozwinięcia mięśniowego... czy jak tam wolisz... dobrej kondycji. Tyle tylko co wyćwiczyłem jeszcze za życia człowieczego. Ale to nie ma nic... zaraz, zaraz... czy ty protestowałaś, bo się martwiłaś, że się przemęczę? - zaśmiałem się z kpiną - Na przyszłość pomyśl trochę, proszę... Jestem Shinigami - człowiekiem na krawędzi śmierci z zatrzymanym zegarem biologicznym. Moje mięśnie już się nie rozwijają, nie starzeję się, nie odczuwam zimna ani ciepła i się też nie męczę. Dodatkowo moje mięśnie nie wydzielają kwasu mlecznego, co jest bardzo fajne, gdyż nie mam tych późniejszych bóli... A teraz choć do dorosłego - idąc w jego stronę, uśmiechnąłem się jeszcze do Chie przez ramię.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-03-2014 o 22h08)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#490 05-03-2014 o 21h58

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Dali sobie radę, to dobrze... Teraz pora na coś ciekawszego..
- Dobrze, zatem teraz powiedźcie Czego się boicie?
Zaraz zobaczymy ile wytrzymają... Hah teraz zaczyna się robić ciekawie, choćbym miał sam w mojej prawdziwej postaci ich ganiać czy gnębić nawet w snach... Chętnie to zrobię, bo co się nie robi dla "kochanych" uczniów. Na mojej twarzy pojawił się podły uśmiech. Spojrzałem na Neko która stała obok i pogłaskałem ją po głowie mówiąc.
- Ty masz dziś odpocząć Sakura...
Ponownie spojrzałem na resztę uczniów stojących przede mną...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#491 05-03-2014 o 22h02

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Pytanie utwierdziło mnie w myśli, iż nasz nauczyciel to sadysta. Uśmiechnąłem się.
- Czego się boję?
Zastanawiałem się chwilę. Nie, ta jędza od treningów nie była aż tak przerażająca, Wiedźma bardziej mnie irytuje niż przeraża... No tak!
- Perspektywa, iż nie będę miał kogo dręczyć... - mruknąłem ledwo dosłyszalnie pod nosem. Tak, jeśli nauczyciele zabroniliby mi tego - nie wiem co bym zrobił. Chyba ich obdarł ze skóry. Ale tak naprawdę, chyba zrezygnował z tej szkoły i wrócił do klanu. Skrzyżowałem ręce. Po co mu takie informacje?

Offline

#492 05-03-2014 o 22h03

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Dobra, gad przebrał miarkę. Najpierw to w pokoju, potem wiedźma. I do tego on teraz. Miarka się przebrała. Zacisnęłam dłonie w pięści i spojrzałam na niego załzawionymi oczami. " Kretyn! " przesłałam mu tylko, strąciłam rękę nauczyciela z mojej głowy i uciekłam. Pobiegłam za szkołę, usiadłam tam pod ścianą i miałknęłam żałośnie. Nie jestem małym głupim kotem. Tylko teraz brak mi mojej kociej formy.

Offline

#493 05-03-2014 o 22h11

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Nie o to mi chodziło... Ale cóż, sprostuję to zaraz jak ktoś poda normalny przykład tego czego się boi... Zaraz Sakura uciekła lecz wcześniej zrzuciła moją rękę... Muszę z nią porozmawiać, ale mam lekcje... Ah nie mogę ich opuścić, potem ją dogonię...
Zatem czekam aż ktoś poda normalny przykład, jednak męczy mnie sprawa z Sakurą...
- Chodziło mi o materialne rzeczy/stworzenia...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#494 05-03-2014 o 22h30

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Dorosły zadał jasne pytanie z jasnym niedopisanym tłumaczeniem. Wiem do czego się to przyda. Jednakże, jest jeden problem... czego ja się boję? Musi być to rzecz dotykalna...
Odpowiedź sokolika całkowicie zbiła mnie z tropu. To miała być jednak taka odpowiedź? Dorosły od razu sprostował, że chodziło mu o materialne rzeczy.
Nie wiem czy się cieszyć, czy nie... niematerialnych myślę, że coś by się znalazło, ale materialnych? Śmierć? Nie, nie boję się jej. Wiem, że jak nadejdzie, to odezwą się moje zwierzęce instynkty - w końcu jestem ssakiem - i będę wtedy przerażony, ale tak to się jej nie boję... poza tym to nie rzecz materialna.
Ludzie? Nie. Nie boję się ludzi jako ludzi, a tylko tego, co oni swoim istnieniem czynią. A to też wtedy nie jest rzecz materialna... czego ja się boję? Wiem, że muszę podać dorosłemu odpowiedź w jak najszybszym czasie, ale jak go okłamię, to też będzie źle.
Myśl... czego jeszcze możesz się bać? Dorośli? Nie to identycznie jak z ludźmi...
Powrotu do dawnego życia? Zaś niematerialne...
- Przepraszam, proszę pana, ale niestety nie znam odpowiedzi na pana pytanie... - no przepraszam, ale mało kto lubi myśleć o tym, o czym się boi.
Będzie mocna kara. Ale mimo wszystko wątpię, aby była ona większa, niżli gdybym go okłamał, lub kazał czekać.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-03-2014 o 22h32)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#495 05-03-2014 o 22h35

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

On był poważny? Pytał nas czego się boimi i oczekiwał poważnej odpowiedzi? Niby mogłabym mu coś powiedzieć, ale w tym momencie nic nie przychodziło mi na myśl, a przynajmniej nie było to materialne. Nie lubiłam ryb, ale się ich nie bałam, były oślizgłe, nieprzyjemne w dotyku, nie wspominając o smaku. Cóż, moż czasem mojej matuli, ale przy niej czuje się jak małe dziecko, które właśnie coś przeskrobało. Nikt nie umiałby podrobić jej, tym bardziej tego, jak dobierała w złości słowa. Osoba nazbyt zasadnicza i czasem zdaje się idealna. Aż ma się kompleksy.
- Nowa kolekcja garniturów od Armaniego się liczy? - zapytałam całkiem poważnie, choć było to w żartach. I nie liczyłam, że nauczyciel dobrze przyjmie moje słowa. Ale to nieistotne.

Offline

#496 06-03-2014 o 12h02

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Przebiegnięcie 12 kółek nie było to takie złe. Często musiałem uciekać przed innymi czy w ten sposób szukać Neko, ale jednak inaczej się biega nie mając na karku zdenerwowanych ludzi czy przerażenia, że coś się stało mojemu pupilowi. Gdy skończyłem podszedłem do miejsca gdzie był Neko bo tam też zostawiłem wodę. Powrót do nauczyciela trochę mi zajął więc tylko usłyszałem jego ostatnie słowa gdzie też zauważyłem Skaurę uciekającą z tamtego miejsca. Czy coś się stało? Nie wiedziałem co mam zrobić. Chciałem pobiec za Sakurą, ale trwała w tej chwili lekcja...
Podszedłem do grupki trochę zdezorientowany całą sytuacją. Nie wiedziałem co się dzieje na lekcji oraz martwiłem się czy z nią wszystko w porządku.

Offline

#497 06-03-2014 o 15h41

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Pytanie, bardzo niebezpieczne pytanie. To może później obrócić się przeciwko mnie. Nie wiem jak odpowiedzieć aby nie wkopać się z tym kim jestem. Każda odpowiedź może być niebezpieczna.
-Ciężko jest znaleźć odpowiedź na to pytanie, mogę jednak stwierdzić, że w pewnym stopniu boję się dużych psów. Choć raczej poszczególnych ras.
Ile to już razy uciekałam na widok psów? Z sto będzie, jak nie więcej. Te stworzenia są okropne, aż przyprawiają o dreszcze.
Chyba to mnie nie zdradzi, najwyżej pomyśli, że jestem słabym youkai. Bardzo słabym youkai.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#498 06-03-2014 o 16h03

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Czyli Chie boi się dużych psów... No może pobiega, a raczej poucieka przed nim jakiś czas... Niech przywyknie do wysiłku. Użyłem halucynacji i uczniowie zauważyli wielkiego psa z runami na sierści. Wskazałem na niego ręką i przedstawiłem ów pupilka.
- To jest Ori. Chie, boisz się psów zatem ten będzie Cię pilnował abyś brała czynny udział w moich zajęciach. A teraz przywitaj się z nowym przyjacielem.
Pogłaskałem psa po łbie, w tym momencie zaczął warczeć i szczerzyć kły do Chie. Widocznie ją polubił... Hah, nie jestem sadystą to tylko halucynacja. Chcę ją zachęcić aby pobiegała.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (06-03-2014 o 16h03)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#499 06-03-2014 o 18h51

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Moi drodzy jednak w tygodniu będę rzadko bo praktyki wysysają ze mnie życie. ; ;

Link do zewnętrznego obrazka

Dwanaście kółek, po prostej nawierzchni? Nie jest to trudne wyzwanie nawet przy takim słońcu. Bez większego problemu pokonałam wyznaczony dystans i to nawet bez zadyszki. Cóż pomagałam sobie obniżając temperaturę serca, które wolniej biło więc ciało się tak nie męczyło. Do tego coraz chłodniejsza warstwa ubrania i nawet dobrze mi poszło. Nie byłam pierwsza, ale ostatnia jednak nie zmęczona. Jedyne rumieńce są spowodowane przez słońce.
Podeszłam do pozostałych i wsłuchiwałam się w słowa profesora. Bieganie to nie dla mnie, interesują mnie już bardziej sporty zimowe.
- Um... Jeśli będzie sekcja zimowa to mogę spróbować... - powiedziałam dość cicho.
Kiedy zadał to dziwne pytanie nie wiedziałam czy na serio mam odpowiedzieć. W końcu nikt nie chce wyjawiać swoich słabości. Zwłaszcza ja, która musi być opanowana. Nie wiem co bym zrobiła gdybym dostrzegła coś czego się boję. Wtedy zauważyłam psa, którego przyzwał nauczyciel? Cóż wolę bardziej wilki.

Link do zewnętrznego obrazka

Cóż kotka mnie olała i sobie poszła, najwyżej będzie później tego żałować. Nawet nie dała mi szansy, by powiedzieć kiedy ma się do mnie zgłosić bym zdjęła pieczęć. Ja jej szukać nie będę, niech się męczy dłużej niż to jest potrzebne. Wyszłam z gabinetu pielęgniarki i udałam się do swojego, machając przy tym torebką. Moje myśli powędrowały ku Francji, która jest moim zdaniem nie zastąpiona. Usiadłam na parapecie i spojrzałam na boisko. Uczniowie teraz męczą się fizycznie, ciekawe czy dadzą sobie radę z zadaniem domowym. Mam nadzieję, że jakiś poziom wiedzy historycznej posiadają bo inaczej będzie ciężko. Do tego większość materiału przerabiam na podstawie moich własnych wspomnień, przecież tyle lat chodzę po tym świecie.
- Stanowczo za dużo..- szepnęłam sama do siebie.
Oparłam głowę o ścianę zapadając w zadumę.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (06-03-2014 o 18h57)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#500 06-03-2014 o 19h17

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Ten nauczyciel jest nie normalny. Stanęłam jak wryta, ten pies jest ogromny. W dodatku te kły. Stanęłam za Torą i złapałam go mocno za koszulkę. Niech ten pies sobie pójdzie.
-Niech ten pies zniknie.
Ta wypowiedź nie była raczej kierowana do konkretnej osoby, w dodatku mój głos brzmiał tak słabo. To pies.
-T-tora.
Mój głos był ściszony i niepewny. Ten pies na mnie warczał, jakby miał się na mnie rzucić. Ten nauczyciel jest sadystą. Zwierzę najeżyło się, on się chyba na mnie nie rzuci.
Ścisnęłam mocniej bluzkę Tory. Dlaczego on nic nie robi?


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 18 19 20 21 22 ... 27