Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 17 18 19 20 21 ... 27

#451 04-03-2014 o 19h38

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Westchnęłam, nie o to mi chodziło. Zaczęłam kręcić głową.
-Traktuj mnie normalnie, nie jestem zwierzyną.
Powiedziałam i zmierzyłam go wzrokiem. Nie mam zamiaru być tak traktowana. To niedorzeczne.
-Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że powiedziałam ci prawdę? Powiedz co jest w tym złego? Co ja ci zrobiłam?
Mój głos się trochę  podniósł. Nie mam zamiaru być tak traktowana. Nie chcę.
Napięcie całej tej sytuacji coraz bardziej się kumulowało. Nie chcę aby coś się stało.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#452 04-03-2014 o 19h46

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Cóż... anatomicznie ludzie to ssaki, więc jesteś zwierzęciem. Szkoda, że psychicznie to już nie... Co mi zrobiłaś? Jesteś człowiekiem, nie zrozumiesz. Chociaż... jakby ci to pokazać?
- Jesteś tym kim jesteś, - mam nadzieję, że zrozumie, że chodzi mi o słowo "człowiek" - więc kiedy dowiedziałaś się, że jestem shinigami- bogiem śmierci, jednym z youkai - nadludzkich potworów... to jak na mnie zareagowałaś? Co o mnie wtedy pomyślałaś i co chciałaś zrobić? A dlaczego? Przecież... co ja ci wtedy zrobiłem? - niespecjalnie czekałem na odpowiedź, a tylko szedłem dalej.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (04-03-2014 o 19h55)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#453 04-03-2014 o 19h52

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

No proszę kiedy nie czuje się najlepiej to jest potulna jak szczeniaczek. Gdybym nie była teraz nauczycielką to bym olała tą dziewczynę. Kiedy wspomniała o gorącu postanowiłam przyspieszyć kroku. Weszłyśmy do gabinetu pielęgniarki i posadziłam Sakurę na łóżku. Sama odpaliłam wiatraki oraz wyciągnęłam z lodówki wodę.
- Musisz dużo pić.
Dobra teraz czas sobie przypomnieć zaklęcia chłodzące. Poprosiłabym normalnie tą Kobietę Lodu, ale to jest zbyt precyzyjne zadanie. Nie można zbyt oziębić organizmu, czyli trzeba coś lekkiego stworzyć. Chyba mam pomysł. Ponownie przyłożyłam rękę do jej czoła oraz wymamrotałam zaklęcie pod nosem. Zamknęłam oczy szukając źródła problemu, które szybko określiłam.
- Problem tkwi w twojej kociej naturze. Widocznie spanie na zimnym nie jest najlepszym pomysłem. Mogę to uleczyć, ale będę musiała na chwilę zapieczętować twoją kocią formę.
Cóż stany zapalne u zwierząt są ponoć gorsze od ludzkich. Nie wiem, ale na szczęście znam trochę zaklęć medycznych.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#454 04-03-2014 o 20h07

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Już po chwili byłyśmy w gabinecie pielęgniarki, podała mi zimną wodę i włączyła wiatraki. Zrobiło się troche chłodniej, ale nie za dużo. Przyłożyła mi dłoń do czoła i zaczęła coś mamrotać. Po chwili jej słowa wprawiły mnie w szok. Co ona miała na myśli zapieczętować na chwilę moją kocią formę? Ta kocia strona to też ja, bez niej nie umiem dobrze funkcjonować. Spojrzałam na nią szerokimi oczami.
-C-co pani ma na myśli?-zapytałam cicho. Nie rozumiałam tego "na chwilę" ale to znaczy na ile? Teraz mam z tego co wyczytałam lekcje z panem Ayato, a bez kociej formy nie wyjdę najlepiej. Patrzyłam na nią wielkimi przestraszonymi oczami, o co jej chodzi? Nie chce się rozstawać z moim drugim kocim "ja".

Offline

#455 04-03-2014 o 20h19

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Wydawała się na przestraszoną, jakie to urocze. Normalnie napawałabym się tym widokiem, ale niestety nie mogę. Dyrektorka by mnie wyrzuciła mimo tego, że się znamy, a mi się nie spieszy na kolejny kilku godzinny lot samolotem.
- To będzie coś podobnego do tego z nocy. Będziesz czuła się lepiej, a te choróbsko w twojej kociej formie będzie leczone. Niestety nie jestem specem w medycynie, więc resztę dnia będziesz musiała przeleżeć.
Nie mogę niczego zrobić bez jej zgody, więc muszę na nią czekać. Co ma następne? Ach zajęcia z Ayato. Cóż z takim stanem nie ma mowy by się na nie udała.
- Zwolnię Cię i tak z reszty zajęć, więc zastanów się nad tym a ja powiadomię o tym resztę nauczycieli. No chyba, że nie chcesz zostać w tym stanie sama.
Nie naśmiewałam się z niej. Po prostu nie wiem co łazi po tej kociej głowie.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#456 04-03-2014 o 20h45

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Rozszerzyłam jeszcze oczy. Do póki nie wyzdrowieje nie będę mogła się zmieniać?! Ale...ale... to nie możliwe. I że zwolnić z lekcji? Ja chce wiedzieć jak to wygląda, wszystko po kolei. Ale chyba powinnam się zgodzić. Nie może być tak źle. Skinęłam głową.
-N-niech będzie. Ale wolałabym być na reszcie zajęć mimo wszystko. Wolałabym wiedzieć jak to wygląda.-wymamrotałam. Nie chce rozstawać się z kicią wewnątrz mnie, ale muszę wyzdrowieć. Miałknęłam i popatrzyłam na nią, nie wiem jak. Po prostu popatrzyłam i czekałam aż to zrobi.

Offline

#457 04-03-2014 o 21h11

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

A jednak się zgodziła, no cóż nie spodziewałam się tak szybkiej decyzji. Kiwnęłam głową i kucnęłam przed nią. Mogłaby nie zadawać tych pytań, jeśli mam to zrobić. Wymaga to większej precyzji niż wcześniej, do tego jest bardzo męczące.
- Nie mogę pozwolić byś się przemęczała. W-F będziesz musiała sobie odpuścić. Usprawiedliwię to u Pana Ayato. Za chwilę zapieczętuję twoją kocią formę i będzie uśpiona przez czas leczenia. Po tym stworzę barierę wokół zarodnika choroby, która będzie poddawana leczeniu.
Wzięłam głęboki oddech i położyłam rękę na jej czole. Z moich ust wydobyły się słowa zaklęcia początkującego. Skupiłam się z całych sił by dobrze wypowiedzieć formułę inicjującą. Na moich dłoniach pojawiały się i znikały poszczególne runy wraz z każdym nowym słowem. Dobrze wiedziałam, że przenikają one do organizmu kocicy. Zmarszczyłam brwi kiedy poczułam ten ból głowy. Tak jestem geniuszem, by używać tak męczących zaklęć po wcześniejszym złamaniu pieczęci.
W końcu wymówiłam końcówkę zaklęcia i zdjęłam rękę. Na czole dziewczyny pojawiła się runa, która po chwili zniknęła. Jednak nie mogłam spocząć na laurach. Moja dłoń powędrowała tym razem na jej brzuch, miejsce wszelkich niepotrzebnych chorób. Tym razem zaklęcie nie było zbyt trudne. Kilka słów i było po problemie. Powoli podniosłam się na równe nogi, ciężko dysząc.
- Przez przynajmniej kwadrans musisz leżeć i się nie ruszać. Ja w tym czasie Cię usprawiedliwię.
Opuściłam gabinet starając opanować swój oddech. Jak ja nie lubię takich zaklęć, magia lecznicza jest najbardziej męcząca. Wyszłam na zewnątrz w stronę boiska i z oddali rozpoznałam sylwetkę Ayato. Podeszłam do niego ukrywając swoje zmęczenie.
- Witam ponownie - uśmiechnęłam się. - Na twojej lekcji nie będzie obecna Panienka Scarlett, która w tej chwili odpoczywa po leczeniu.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#458 04-03-2014 o 21h47

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Dotknęła mojego czoła a po chwili brzucha. Już po wszystkim, już jest zapieczętowana. Nie byłam zadowolona z tego wszystkiego, upadłam na bok i po prostu leżałam. Nic nie robiłam, nie wolno mi było. Wpatrywałam sie w wszystko przed sobą i myślałam nad tym co mi powiedziała nauczycielka. Ja chciałam być na lekcjach pana Ayato, zobaczyć jak to wygląda. Miałknęłam cicho, ale jakoś inaczej niż zwykle. I znowu martwiłam Shiawase, wszystko przez moją głupote, powinnam w tedy wrócić do pokoju. Jestem głupia, głupia, głupia. Głupia!

Offline

#459 05-03-2014 o 07h37

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Nareszcie koniec! Spakowałem jeden egzemplarz tej książki, która rzekomo ma nam pomóc z tym zadaniem domowym i wyszedłem z sali. Na pytanie sukkuba parsknąłem.
-Przeżyłem. Jakoś.
Oczy mi się rozchmurzyły kiedy uświadomiłem sobie, że teraz mamy zajęcia fizyczne. Przyspieszyłem kroku. Stanąłem przed męską szatnią, która była trochę dalej od damskiej.
- Do zobaczenia na sali. - powiedziałem i wszedłem do środka. Pusto. Mogę się spokojnie przebrać. Zacząłem ściągać z siebie ubrania i nakładać strój do wf-u. Kiedy byłem gotowy wyszedłem na boisko, gdzie zastałem już naszego nauczyciela. Przywitałem się wpatrzony w kosz do koszykówki. Wciągnąłem powietrze. Wreszcie rozprostuję kości.

Offline

#460 05-03-2014 o 15h22

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

/Mam problemy zdrowotne i mało czasu zatem nie będę zawsze mógł pisać/



https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1098514_511374538983541_6715184_n.jpg
Podeszła do mnie Asuna i oznajmiła iż Sakury nie będzie. Hm oby nic jej nie było. To w końcu uczennica, zaraz przecież miała leżeć u pielęgniarki i wypoczywać!
Do prawdy same kłopoty, ba mało powiedziane czemu ona tak się naraża i nie słucha nauczyciel?! Martwię się o nią...
- Rozumiem, mam nadzieję że wydobrzeje... A jak tam Twoje lekcje?
Zapytałem z czystej ciekawości.

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (05-03-2014 o 15h23)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#461 05-03-2014 o 15h40

Miss'Sensei
dortnana
T.T
Miejsce: Czarna dziura...
Wiadomości: 870

Shiawase Mijikai
Wystraszyłem widząc Sakurę w takim stanie. Chciałem pójść razem z nauczycielką do gabinetu pielęgniarki, ale Neko przypomniał mi, że teraz to jednak nie możliwe. Teraz powinna odpoczywać a nauczycielka na pewno jej lepiej pomoże niż ja. Po słowach mego kotka trochę się uspokoiłem lecz zaraz zdenerwowanie powróciło. W-F... To przedmiot, którego staram się omijać. Tu nie chodzi o to, że nie lubię go lecz o to, że teraz najbardziej będę spowalniać moich kolegów z klasy. Nie jestem mistrzem jeżeli chodzi o sporty. Jestem zbyt wolny i szybko się męczę.
Neko tym razem mi towarzyszył w przebieralnie gdzie zauważyłem wcześniej z niego wychodzącego chłopaka w czerwonych włosach. Miałem wrażenie, że chwila w przebieralni trwała wieczność. Kiedy wyszedłem na boisko odkładając Neko w bezpiecznym miejscu z dala od jakichkolwiek urazów poczułem jak robi się mi nie dobrze na myśl ile będę musiał tutaj przebiec.

Offline

#462 05-03-2014 o 15h52

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Popatrzyłam na niego i westchnęłam. Nie odpowiedział na moje pytanie. Dogoniłam go i złapałam za rękę. On nie może tak mnie traktować.
-Pomyślałam wtedy, że wreszcie coś ciekawego przytrafiło się w moim życiu. Pomyślałam, że wreszcie pojawiła się rozsądna osoba. Pomyślałam, że może warto tu zostać.
Uśmiechnęłam się. To miejsce jest dość niezwykłe. Tyle tu ludzi, nie potworów. Tak czy siak jest niezwykle.
Niedługo zacznie się w-f i zostaniemy rozdzieleni. Oby tylko nikt mnie o nic nie pytał.

Link do zewnętrznego obrazka
Posłałam Kyou uśmiech i odeszłam w stronę szatni. W środku bardzo szybko się przebrałam.
Zadowolona wyszłam z szatni na szkolne boisko. Bardzo duże.
Poprawiłam kucyka. Teraz tylko wystarczy przetrwać tą lekcje. Szanse jakieś może i mam. Oby tylko nie wymagał za dużo ten gościu.
Westchnęłam i odgarnęłam z czoła grzywkę. Już się boję.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#463 05-03-2014 o 16h40

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Nauczycielka powiedziała, że koniec lekcji, choć dzwonka jeszcze nie usłyszeliśmy. Zdziwiło mnie to, jednak po chwili odesłałam swoje rzeczy do pokoju i poczekałam chwile aż Yuki zbierze swoje, i razem z nią wyszłam z sali. Cóż, w międzyczasie pani Asuna już mi zniknęła, więc by porozmawiać z nią o tym kółku musiałabym ją później jakoś złapać.
Doszłyśmy szybko do szatni i dopiero tam puściłam Yuki. Przebrałam się powoli, bo i do lekcji miałyśmy jeszcze chwile. Nie lubiłam butów na płaskiej podeszwie, anie krótkich spodenek, choć trochę dłuższe bym jeszcze przebolała... I na poprawianiu stroju też chwile spędziłam. Spodnie mogły sobie przelegać do ciała, ale sięgać musiały za kolana kawałek, bluzce odpuściłam, to znaczy - ją też odrobinę wydłużyłam, ale była to nieznaczna zmiana. Dobrze, że choć włosy od rana miałam związane.
- Już nie lubię wf'u, te stroje są okropne. - mruknęłam, nie mogąc się powstrzymać od porobienia wzorków na swoim stroju.   

Offline

#464 05-03-2014 o 17h43

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Link do zewnętrznego obrazka
Stałem na boisku i dopiero po chwili zauważyłem iż uczniowie już są... To co, czas zacząć... Nie zamierzam sprawdzać na poczatku obecności bo jeszcze uciekną podczas zajęć, ba trzeba sobie zasłużyć na odpoczynek...
- Jestem Ayato Ikari, będę was uczył a raczej dostosowywał wasze organizmy i psychikę do męczenia się.
Po co im słodzić... Niech wiedzą jak jest na moich lekcjach, przecież to nie jest tak straszne pobiegać. No dobra, dzisiaj im odpuszczę, wystarczą podstawy i zaproszenie ich do kółka...

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (05-03-2014 o 17h44)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#465 05-03-2014 o 19h12

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Gdy szedłem złapała mnie za rękę. Zaczęła odpowiadać na moje pytania... to były tak zwane pytania retoryczne...
- Na pewno nie pomyślałaś w ten sposób. No chyba, że jesteś chora psychicznie. Normalna osoba w pierwszej kolejności chciałaby uciec, gdzie nogi poniosą. Ty byłaś całkowicie wystraszona, więc na pewno myślałaś coś podobnego - wyszliśmy na zewnątrz.
Zobaczyłem grupę osób, gdzie był sokolik, tylko że... dziwnie ubrany... Zobaczyłem też dorosłego, który do nich mówił... ale dlaczego? Przecież nie było jeszcze tego dziwnego dźwięku...
- Zaś się spóźniliśmy... chodźmy - powiedziałem do Chie.
Słyszałem dokładnie co mówił, jednakże nie znam imienia i nazwiska. Albo się nie przedstawił albo przyszedłem za późno, aby to usłyszeć. Odstawiłem kosę i worek na niższe stoły pod szkołą i ruszyłem w stronę dorosłego. Przeprosiłem ponownie za me spóźnienie i wstąpiłem do szeregu. Tylko czemu wszyscy byli tak dziwnie ubrani? Niezbyt mnie to interesowało.
Spojrzałem kątem oka na Chie.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-03-2014 o 19h13)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#466 05-03-2014 o 19h24

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

Na słowa nauczyciela uśmiechnąłem się mimowolnie. Zapowiada się nad wyraz ciekawie. Szkoda, że już do tego przywykłem. Nie będzie miał zabawy z męczenia mnie. Wyczułem gdzieś w pobliżu różowowłosą krzyżówkę, pewnie jest w szatni. Coraz bardziej mnie interesowała. Po lekcjach koniecznie będę musiał z nią porozmawiać. Kątem oka zauważyłem tą irytującą parkę. I znowu się spóźnili. Nauczy ich ktoś wreszcie do czego służy zegarek? Kręcąc głową wróciłem do słuchania tego co ma do powiedzenia pan Demonek.

Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (05-03-2014 o 19h41)

Offline

#467 05-03-2014 o 19h31

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247


Link do zewnętrznego obrazka

Nie miałam czasu odpowiedzieć na jego pytanie, kiedy pojawili się uczniowie. Uśmiechnęłam się na pożegnanie, w końcu będzie czas na rozmowę po lekcjach. Wróciłam do szkoły i idąc do pielęgniarki zaszłam do swojego gabinetu. Wzięłam moją torebkę i wróciłam do uczennicy. Usiadłam na fotelu pielęgniarki i westchnęłam. Wyciągnęłam z torebki pudełeczko ciasteczek, które postawiłam na stoliku,
- Z tej lekcji jesteś usprawiedliwiona, odpocznij i jak będziesz czuła się lepiej to pójdziesz na pozostałe zajęcia.

Link do zewnętrznego obrazka

Cóż czyli trzeba było wyjść, więc poszłam razem z Haną. Zresztą nie miałam jak się oddalić, kiedy dalej trzymała mnie za rękę. Rozglądałam się po korytarzu i nikt tak samo nie robił. Kurde nie wiem o co w tym chodzi. Kiedy byłyśmy na zewnątrz znowu poczułam ten skwar. Na szczęście doszłyśmy szybko do szatni. Zaczęłam się przebierać i robiłam coś podobnego do mojej współlokatorki. Jednak mój strój na w-f zakrywał całe nogi i ręce. Na szczęście nie musiałam trzymać się jednej wersjii i to tylko dzięki notatce przy moim nazwisku. Oszalałabym gdyby miała pozwolić by tyle mojej skóry miało styczność z promieniami słonecznymi.
- Cóż faktycznie są okropne...
No może trochę głupio odstawać. Wyszłam razem z Haną na zewnątrz gdzie czekał na nas nauczyciel.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#468 05-03-2014 o 19h45

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Sakura Scarlett

Dziwnie się czułam bez mojego drugiego "ja", ale dawałam radę. W reszcie  przyszła wiedźma. Podniosłam się z uśmiechem.
-Ja już się czuje lepiej!-powiedziałam głośno. Nie było to kłamstwem, nie było mi ciepło. No nie aż tak. I do tego je ciastka i się nie dzieli. A kij z tym. Siedziałam na łóżku i wpatrywałam się w nią w wyczekaniu. Nic mi już nie jest, zdrowieje, i się nie topie.

Offline

#469 05-03-2014 o 20h00

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka

Zaśmiałam się cicho,  gdy wyhodziłyśmy z szatni. Nauczciel już czekał i kończył swoją przemowę. W najmniejszym nawet stopniu nie było to ciekawe. Coś o męczeniu? No, naprawdę, przecież większość z nas ma zwiększoną siłe, czy inne takie, w genach. Dziwny jest.
Zauważyłam, że poza mną, a Yuki wyróżniała się tylko ta spóźniona parka, która nawet się nie przerała. Czyżby nawet na to im czasu nie starczyło? Jakoś pozostali problemów nie mieli. Zmrużyłam tylko lekko oczy, ale się nie odezwałam. Podeszłam bliżej pozostałych uczniów. No to, co takiego wymyślił dla nas ten faet na te zajęcia? Mógłby nam powiedzieć, zamiat tak stać jak słup.

Offline

#470 05-03-2014 o 20h10

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327

/Będę rzadziej dostępny, a jak już to krótko odpisywał jak teraz./




Cóż, koniec rozmowy czas zacząć. Spojrzałem na uczniów i już wiedziałem co robić, pora sprawdzić co potrafią, ale najpierw rozgrzewka...
- Zacznijcie od 12 okrążeń.
Wskazałem na bieżnię, kto da radę ten dowie się jak to jest być nękanym przez wf-iste. Pora zacząć lekcję, ale to dopiero ich pierwsza zatem to będzie łatwe...
Chodzi mi ogólnie o zachęcenie ich do wzięcia udziału w moim kółku...


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#471 05-03-2014 o 20h26

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Zostawiłam go i poszłam do szatni. Szybko się przebrałam i po chwili byłam na boisku. Usłyszałam liczbę okrążeń. On zgłupiał czy co? Ja nie dam rady tylu przebiec. To boisko jest gigantyczne, za duże jak dla mnie.
Zaczęłam biec. Już trzecie okrążenie a ja wysiadam. Jeszcze tylko dziewięć. Zaczęłam ciężko oddychać, gdy poczułam na sobie wzrok nauczyciela.
Kolejne okrążenie. Nie daję już rady. Zeszłam z toru i usiadłam na ziemi.
-Przepraszam ale nie dam rady.
Powiedziałam tylko i wzięłam wcześniej przyniesioną przez siebie wodę. Jestem człowiekiem, dla mnie to jest wręcz wykańczające. Chyba nie mogę tutaj umrzeć już pierwszego dnia. Prawda?
Nie mam zamiaru więcej biec, to stanowczo za dużo.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#472 05-03-2014 o 20h45

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1800372_510650035722658_667831785_n.jpg

Rozgrzewka? Co to takiego? Nie ważne. Wiem że muszę zrobić dwanaście okrążeń. Gdy już chciałem zacząć biec, usłyszałem ten dziwny dźwięk. A więc jeszcze go nie było.
Ruszyłem biegiem wokół wskazanego przez dorosłego terenu.
Gdy robiłem piąte okrążenie zauważyłem, że Chie siedzi i zmęczona pije wodę. Dorosły już ruszał w jej kierunku...
Zaczną się pytania...  a wtedy mogą się dowiedzieć kim jest i nie będzie za ciekawie. Ja chciałem aby tylko odeszła, inni z nieopanowania mogą chcieć ją zabić. Kiedy byłem człowiekiem nie chciałem zginąć... nadal nie chcę.
Podbiegłem do niej z ponurą miną i wziąłem ją na plecy, podtrzymując jej nogi, a rękami kazałem złapać się za szyję.
- Ja pobiegnę. W zamian za odpuszczenie jej - ja przebiegnę podwójną podstawową liczbę, od początku, a jej ciężar będzie mi towarzyszył. Mogę tak? - proszę, u nas tak właśnie było można się ratować nawzajem... o ile miało się siły.
Gdy usłyszałem zgodę dorosłego ruszyłem od początku okrążenia. Czyli teraz muszę je zrobić w liczbie dwudziestu czterech... więc muszę trochę przyśpieszyć, bo w końcu musi być jakiś ograniczony czas, a jeśli nie zdążę, to nie będzie ciekawie, już to znam.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (05-03-2014 o 20h53)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#473 05-03-2014 o 20h49

Miss'na całego
Rishimoto
My friends are away and they didnt invite me, my parents are dead NO they just dont like me
Wiadomości: 327


Ah już ktoś wymiękł? A starałem się być łagodny, no dobrze niech jej będzie. Przecież to nie jej wina, dobrze dla takich osobników będę robił o wiele łatwiejsze treningi. Może zacznę od tego...
- Zgoda, zatem 2 okrążenia. Ale potem jeszcze coś Ci dam, nie martw się to nie będzie nic strasznego...
Może to da radę zrobić, a teraz lepiej niech się ruszą. Czas leci a oni stoją jak słupy... Won do biegu! Kurcze gdybym nie był nauczycielem to bym wykonał halucynację z hell houndem... O shinigami chce pobiegać? Mi to pasuje... Ma na imię Tora, dobrze niech pobiega...
- Tora tak? Zgoda, masz 24 okrążenia a Chie tylko 1. A teraz ruchy dzieciaki!
Niech przebiegnie chociaż jedno, by pokazać że nie jest lodowym olbrzymem...

Ostatnio zmieniony przez Rishimoto (05-03-2014 o 20h50)


Tak więc wszystko stało się kryształem... A kryształ stał się lądem... A wszystko to jest mną... Augrią.

Offline

#474 05-03-2014 o 20h55

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0



https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1/1798024_262202117274100_891910107_a.jpg

A więc rozgrzewka. Spojrzałem na rozmiary boiska. Nie jest źle. Biegłem umiarkowanym tempem, coś pomiędzy szybkim biegiem a sprintem. Jedno... Shinigami biegnie za mną...Drugie...Trzecie...Nie wiedziałem, że stąd jest taki ładny widok na roślinność! Częściej będę musiał biegać i oglądać otoczenie z tej perspektywy. Czwarte...Piąte...Dopiero przy szóstym zauważyłem jak Kostucha bierze Myszkę na plecy i biegnie. Zdziwiłem się. Czy ta dziewczyna jest naprawdę aż tak słaba? Jakim Youkai ona jest? Przyspieszyłem i wyminąłem ich. Nawet trochę było mi ich żal...Nie, raczej nie. Jak już, to tylko dziewczyny. Siódme...Ósme...Dziewiąte...Przy dziesiątym zacząłem rozgrzewać także ręce robiąc obroty i tym podobne ćwiczenia. Jedenaste...Dwunaste... Dysząc zatrzymałem się koło nauczyciela. Czułem, że mięśnie moich nóg się napięły - i to dość mocno - to samo tyczyło się pozostałych części ciała. Wciągnąłem powietrze i raz po raz wydychałem, aż uspokoiłem oddech. Po moim czole zaczęła juz spływać strużka potu. Mimo wszystko, treningi tej sadystyczno-masochistycznej jędzy dają jakieś efekty. Dawanie za karę 50 okrążeń uznałem nawet za pożyteczne...Bynajmniej nie padam jak mucha. Czekałem.

Offline

#475 05-03-2014 o 20h58

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Link do zewnętrznego obrazka
Czy on zgłupiał. Zeskoczyłam z jego pleców i dostosowałam się do jego tępa.
-Nie musiałeś. Dziękuję.
Powiedziałam do niego z uśmiechem. Jest taki miły. Naprawdę muszę się mu jakoś za to odwdzięczyć. Bierze za mnie odpowiedzialność mimo tego, że jestem człowiekiem.
Dobrze tylko, że ten nauczyciel mnie nie zaczął wypytywać o wszystko. Mogłoby to się źle skończyć.
-Jesteś niesamowity, jeszcze raz dziękuję.
Już wiem. Będę cały czas gotować. Jak wrócimy zrobię ciasto w ramach podziękowania.
Moje okrążenie prawie się kończyło, a on musi przebiec jeszcze 23. Nic mu si będzie? Oby nie, nie chcę mieć go na sumieniu.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 ... 17 18 19 20 21 ... 27