Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#51 02-02-2014 o 18h56

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Może i ona miała rację. Zresztą jej interpretacja Marionetki była dość ciekawa.
-Masz rację. Nie będziemy już ich niepokoić o tej porze.
Zerknąłem na telefon, była już 19:08. Mam tylko nadzieję, że światło pojawi się niedługo. Chciałem już się wykąpać a po ciemku nie będę tego robić.
-Nie dołuj się. To wszystko niedługo minie.
Powiedziałem obejmując współlokatorkę ramieniem. Jak zwykle nie traciłem dobrego humoru.
-Co powiesz na to, że jak tylko pojawi się światło pójdziemy przywitać Mei?
Spytałem z uśmiechem. Może ten pomysł nie był taki zły. W końcu jest w pokoju z chłopakiem, który spokojnie mógłby z Marionetką rywalizować. Trzeba sprawdzić czy nic jej nie zrobił.
Wolną ręką poprawiłem włosy, które zaczęły mnie łaskotać w kark.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#52 02-02-2014 o 19h15

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Sam powiedział, że będzie mówił do mnie jak chce spojrzałam na niego jednak nie widziałam go za dobrze... No świetnie, ale uda mi się znaleźć w nim fajnego chłopca. W końcu nikt nie jest zły z wyboru. Jedni są bo nie widzą nic dobrego dla nich byciu dobrym, a drudzy są bo nie znają innej drogi. Sądzę, że nawet ta osoba co zabija nie jest zła... Tylko zagubiona... Wiem, że to trochę głupie myślenie. Ja nigdy nie chcę widzieć w innych złych cech. Zawsze tłumaczyłam wybryki brata i innych...

Link do zewnętrznego obrazka

Fajnie że się zgodziła przy najmniej będzie jakieś zajęcie, a nie siedzenie bez sensu jak te szpaki...
- Masz jakąś ulubioną grę, bo ja umiem grać w :oczko, pokera, pana itp. Ty jakie umiesz? - spytałem się jej nie sądzę, że by chciała grać pokera. W końcu jak się pytasz czy zagrasz pokera. To ta druga osoba myśli, że chcesz grać na fanty.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#53 03-02-2014 o 17h30

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Nadąłem policzki, pokazując swoje niezadowolenie, choć pewnie niezbyt było to widoczne z uwagi na dalszy brak światła. On naprawdę mnie tak nisko ceni, czy jak? Dziwne dziecko, naprawdę, jak on to podliczył, że tylko trzydzieści pięć? Ale to drugie już było kuszące. Ale nie, nie... Ugh, ciężka decyzja, jednak tak łatwo się mu nie dam.
- W ogóle nie liczysz się z tym, jaki wysiłem wkładam w zdobywanie takich rzeczy. - powiedziałem spokojnie, cmokając niezadowlony. Rozłożyłem się wygodnie na jego łóżku, jak miałem w zwyczaju. Nie moja wina, że jego było wygodniejsze - w mojej chorej wyobraźni oczywiście. - Czterdzieści i dostarczasz rozrywki Nany. - odparłem.



null wena

Offline

#54 06-02-2014 o 21h19

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Z góry przepraszam za Jonasa, ale on właśnie miał taki być jaki jest XD

Link do zewnętrznego obrazka
A więc jednak, pytano ją... Cóż, to było do przewidzenia tak w sumie, choć wolałem nie spekulować, a po prostu się spytać. Ale, moment... Skoro do tej pory odmawiała, czemu akurat w moim przypadku się zgodziła? Zamyśliłem się, choć w sumie po chwili sam domyśliłem się odpowiedzi... Co prawda, pierwsze przyszło mi na myśl, że tak jak i inne dziewczyny ze szkoły nie mogła oprzeć się mojemu urokowi osobistemu, choć w sumie to też prawdopodobne. Ale jest też taka o, niewielka, naprawdę mała szansa, że robi to po prostu i tylko z tej wdzięczności. Że może... Że może ze mną spać?! Czyli jednak, wszystko sprowadza się tak czy inaczej do tego samego. Leci na mnie. Uśmiechnąłem się.
- W porządku, ale skoro tak, to niech to będzie niespodzianka - powiedziałem i z chęcią poczochrałbym ją po włosach... Ale nie zrobiłem tego. Za wygodnie się ją obejmowało, ot co.

Link do zewnętrznego obrazka
Spojrzał z wyrzutem na Samuela. I że niby to Zodiac był okrutny?! Ta jego cena, to to dopiero była psychopatia, a nie że Zoda obwiniać. A jego komentarz niemalże zbył śmiechem. Co go to obchodziło, jak ten tego dokonał?! Trup był już w zgonowni* i było po fakcie, z resztą średnio go obchodziło, jak Sam tego dokonał. Liczył się końcowy efekt. Bransoletka należała wcześniej do trupa i wciąż jest umazana krwią. Milutko... Postanowił więc tym razem odpuścić koledze, jeśli chodzi o przesadne targowanie się. Westchnął.
- Niech stracę - stwierdził, po czym przeszedł przez pokój tak cicho, że gdyby nie latarka w telefonie, nikt by nawet nie domyślił się, że ten się porusza. Znalazł portfel... Ech, nie, on pieniądze tak jak wszystko inne trzyma gdzie popadnie, ale mniejsza, w każdym razie, miał już zapłatę dla Sama. Zanim mu ją jednak dał, zatrzymał się, a latarka znów zatrzymała światło na jego oczach.
- Ale bawimy się na moich zasadach. - powiedział stanowczo, choć w sumie brzmiało to tak jak zwykle. Z resztą, skoro Samuelowi tak bardzo na tym zależało, to miał tak jakby, gówno do gadania.


*W sensie kostnicy (z dedykacją dla Sysi tak przy okazji xD)

Ostatnio zmieniony przez Lynn (06-02-2014 o 21h28)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#55 06-02-2014 o 21h38

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

MISTRZ GRY
Zapala się światło. Wiatr na dworze wydaje się być łagodniejszy

Link do zewnętrznego obrazka
Zapalili światło. Może teraz wezmę kąpiel. Tak, przydało by się.
-Idę się wykąpać. Nie przeszkadzajcie sobie.
Powiedziałam łapiąc torbę i wchodząc do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi na klucz. Podeszłam do wanny i napuściłam ciepłej wody.
~~~~~
Po szybkiej kąpieli wyszłam z łazienki do pokoju. Ubrana w krótką piżamę wlazłam na łóżko i przykryłam się kocem.
Zapomniałam o opasce na oko. Nim zauważyli rzuciłam się do łazienki po nią. Szybko założyłam ją i wróciłam na łóżko. Mam nadzieję, że nie widzieli tego sztucznego oka. Tak bardzo go nienawidziłam.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#56 07-02-2014 o 08h10

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

Niespodzianka? Czemu akurat niespodzianka? Nie chce czekać, ja chce już wiedzieć co wymyślił. Wiatr za oknem się uspokoił, a światło chyba wróciła, tak sądzę po zapalonych oknach naprzeciw. Ale ja i tak nie wyszłam z jego łóżka, miałam zamiar zostać tam do rana. Podniosłam się troszeczkę chcąc dojrzeć coś na dworze, ale ja jak zawsze musiałam coś źle zrobić. Ręka osunęła mi się przez co upadłam na chłopaka, a gdy chciałam się podnieść moja koszula nocna pokazała zbyt dużo. Spojrzałam osłupiałym wzrokiem na chłopaka, jego wzrok był dla mnie zagadką. Złapałam puchową kołdrę i przytuliłam do siebie by po chwili położyć się plecami do niego.
-P-przepraszam-wymamrotałam cicho. Teraz na pewno zrezygnuje z naszego spotkania.

Offline

#57 08-02-2014 o 14h26

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Sama długo nie było zaczęło mi się nudzić ale nie wiedziałam co mogłabym robić po ciemku. Więc kiedy włączyli prąd ucieszyłam się aż klasnęłam dłonie. Zaraz włączyłam swój tableta i włączyłam sobie ten nowy horror co nie dawno wyszedł do kin. Położyłam się na łóżku twarzą do ściany o którą obrałam sobie tablet. Aby móc oglądać film. W takiej pozycja była najlepsza ponieważ nie rozpraszało mnie to działo się w pokoju lub za oknem. Gdyż tego nie widziałam oraz nie musiałam trzymać go aby oglądać.

Link do zewnętrznego obrazka

Nim dziewczyna mi odpowiedziała co lubi grać. Włączyli prąd więc zdmuchnąłem świeczkę aby bez potrzeby nie marnować i schowałem do szafy.
- To jak w co gramy - powiedziałem do niej nie lubię zmieniać planów nawet teraz jak mam prąd po co mam rezygnować z gry w której i tak za pewne będę oszukiwał. Moja wina, że nie umiem grać fer. Zresztą jak grałem z Niną jej nigdy to nie przeszkadzało przy najmniej się nie skarżyła, a może nie wiedziała. Mniejsza o to ważne jest nie jak się gra ale jaki jest wynik.


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#58 11-02-2014 o 16h58

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Cały czas obserwowałem chłopaka, zdając sobie sprawę z tego, że pewnie w tym momencie mnie wyklina w myślach. Zaczął szukać pieniędzy, które zaraz mi wręczył. Objawienie! Zaraz zapaliło się światło, a jego współlokatorka zniknęła w łazience, czym się nie przejmowałem. Przyciągnąłem go do siebie, że teraz obaj leżeliśmy na łóżku. Ucałowałem go w czoło, zadowolony z siebie. Uwielbiałem go drażnić, a jak dla mnie mógł bawić się, jak tylko mu się podoba. A to była tylko cicha zgoda.
- Jasne, Zod, robisz co chcesz. - zaśmiałem się, nie przejmując się tym, że mogę oberwać. Jest to prawie pewne. - Mały psycholek. - dodałem, czochrając mu włosy.

Offline

#59 12-02-2014 o 20h01

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Chwilę potem stało się coś, co musiałem sobie moment przeanalizować. Bo w sumie, dziewczyna zareagowała dość szybko. W rezultacie, zaraz po tym, jak na mnie wylądowała(przy okazji pokazując pewne części ciała... Choć i tak było ciemno, ech), zdenerwowała się i odwróciła. No super, a już było tak milutko...
Dzięki Ci, cholerne awaryjne zasilanie. Albo cholernie szybka ekipo naprawcza.
No nic, trza coś wymyślić... W sumie to nie wiedziałem nawet, przez co tak zareagowała. Zawstydziła się, czy jest zła? Mimo wszystko, trzeba było coś powiedzieć.
- Nic się nie stało - zapewniłem ją, nieco zdenerwowany sytuacją. Cholera, to może wszystko zepsuć... Położyłem się na boku, teraz patrząc na jej plecy. - Spokojnie, przepraszam, nie złość się... Zapomnijmy o tym po prostu, okej? - powiedziałem. Ale ona jest... Hm, wrażliwa? Pięknie, że też mi się taka cnotka trafiła...


Link do zewnętrznego obrazka

No i pięknie, światło się zapaliło. Trzeba będzie wymyśleć coś innego, niż wejście po cichu do pokoju za Samem i "udawanie sadystycznego ducha". Ale w sumie, to nawet nie była jego sprawa. On miał tylko wykonać zadanie, a zleceniodawca miał być zadowolony lub też nie. A w sumie to ciężko spodziewać się czegokolwiek po kimś takim jak Sam, więc nie mógł stwierdzić, co tak naprawdę go ucieszy.
Właściwie to... Nieprzewidywalność Zodiaca była taka sama, więc nikogo nie powinno zdziwić, że teraz, ot tak sobie z nim leżąc, odpowiedział na zaczepkę Samuela. Pogładził go krótko po policzku, co zakończył mocnym szarpnięciem przy podbródku. Po jego ostrym paznokciu pozostał dość długi i miał nadzieję, że choć trochę bolesny, ślad.
- Co ty kombinujesz, skarbie? - powiedział cicho i słodko, acz z chorym, przerażająco szerokim uśmiechem na twarzy. Podobała mu się ta zabawa, jak nic. Choć w sumie wiedział, że Samem to on się za bardzo raczej nie nacieszy, więc wolał chyba mimo wszystko pójść zaraz to tej jego koleżaneczki...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#60 12-02-2014 o 20h35

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Natalie Wiliamson

On chyba nie wiedział o co chodzi. Wolałabym żeby nie wiedział, ale chyba nie mam wyboru. Odwróciłam się do niego przodem ale nie patrzyłam na niego.
-Chodzi o to że mam okropną bliznę na plecach i nie chciałabym żeby ktoś ją widział. I ten, no nie musisz mnie przepraszać, to moja wina. Po prostu nie chcę żeby ktoś ją oglądał.-wymamrotałam cicho i wtuliłam się w chłopaka. Nie chciałam zepsuć tego co teraz było. Może i byłam nieśmiała, delikatna i wrażliwa. Ale chyba i ja mogę się w końcu przełamać. Podniosłam się i cmoknęłam chłopaka w policzek, po chwili jednak zarumieniona wtuliłam się w niego. Jestem po prostu straszna, nie umiem nawet z współlokatorem rozmawiać. Westchnęłam cicho wdychając jego zapach, taki słodki ale zarazem męski.

Offline

#61 15-02-2014 o 23h23

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Ach, no chyba że... W sumie to nic dziwnego, że nie zrozumiałem, przecież nic o tym nie wiedziałem, dopóki ona mi nie wyjaśniła, a to stało się w końcu dopiero przed chwilą.
- Nie masz się za co obwiniać... Nie widziałem jej, przysięgam. Z resztą, nawet jeśli ktoś by ją zobaczył, co z tego? - spytałem, choć może nie powinienem.... Może miała z tego powodu jakieś przykrości? Ktoś się z niej naśmiewał, albo boi się, że tak się stanie, że zaczną ją obgadywać? Albo po prostu, sama historia blizny... Bo przecież nie można tak, że "nie chcę, bo nie", do wszystkiego jest jakiś powód. No, chyba że nie zechce mi go zdradzić. W każdym razie, czułem się trochę dziwnie... Ten fakt, że ma bliznę, zaczął mnie interesować, jeśli nawet nie, hm... Martwić?
...Nie, nie wierzę. Mnie przecież coś takiego nie obchodzi. Em, prawda?



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#62 16-02-2014 o 22h57

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Mój cudowny przyjaciel... I jak go tu nie kochać? Nawet zadbał by nie złapała mnie rutyna, gdy patrzę w lustro. Dobra,trochę piekło, ale tym akurat nie musiałem się przejmować. Gdy nazwał mnie skarbem, był to dla mnie znak, że mogę sobie pozwolić na ile chce, a nie miałem w zwyczaju przejmować się odnoszonymi przez Zoda obrażeniami. Bo i po co? Mógłbym o nich całą kronike napisać przecież.
Wydąłem usteczka, lecz szybko zrezygnowałem z tej minki i szybko usiadłem na jego biodrach. I byłem z tego zadowolony. Tak, jego współlokatorka musi mieć z nas ubaw.
- Czemu sądzisz, że coś kombinuję? - spytałem jakby urażony, pochylając się i przygryzając dość boleśnie płatek jego ucha. Pewnie go to rozbawi, choć po nim niczego nie można się spodziewać.

Offline

#63 18-02-2014 o 00h52

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Niewiele się przejął tym, co Samuel zrobił z jego uchem. Grunt, że się nachylił, co pozwoliło Zodiacowi chwycić go i natychmiast obrócić na plecy. Co on sobie myślał, nie będzie Zodiaca zmuszał do bycia na dole. (hehe ~Natalka)
- Pff, a niby nie? - spytał, zdecydowanie za mocno przyciskając go do łóżka. - Nie wymyślaj już - powiedział, przykładając mu palec do ust, jednak nie tak, jak to zazwyczaj się robi, a tak by po chwili móc go po raz kolejny podrapać. Bo tak lubił. O.
Dopiero wtedy zdał sobie sprawę z obecności współlokatorki w pokoju. Westchnął ciężko i wstał z kolegi, a potem z łóżka.
- Chodź do tej Twojej dziuni z pokoju, jeszcze się samotna poczuje - po czym zaśmiał się cicho i wyszczerzył, sam do siebie chyba, bo w końcu był odwrócony w stronę drzwi.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (18-02-2014 o 00h52)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#64 18-02-2014 o 12h43

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Uroczy, naprawdę… To byłą ironia, ale i tak umiał mi poprawić humor swoim zachowaniem. Nie moja wina, że czasem mi rozkapryszoną panienkę przypominał, z czego miałem ochotę się śmiać. Przewrócił mnie na plecy i znów podrapał. Po prostu cudnie, ale jakoś nadal się tym nie przejmowałem. Spojrzałem na Mei, mrugając do niej, choć jakoś niezbyt obchodziła mnie jej obecność. Byłby tak samo, jakby jej nie było.
- Ja nigdy nic nie kombinuję. – odpowiedziałem mu w końcu, również wstając. Niechętnie, ale jednak to zrobiłem. A to najważniejsze, nie? – Dobra, choć… Jakbyś miał problem z dojściem, a przecież to tylko pokój obok. – mówiłem, lekko rozbawiony, wyciągając go z pokoju i zamykając za nami drzwi. Tak dla odmiany, normalnie nie miałem tego w zwyczaju.
Wszedłem do pokoju, licząc, że Zod zaraz zrobi to samo. A wiadomo, co mu dobije?

Offline

#65 18-02-2014 o 16h33

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka

Wywrócił oczami. Jakby mu Sam nie był potrzebny, to by go na tym łóżku zostawił, a niech nową sobie ponęka. Czy coś. Zanim opuścili pokój, Zod wziął jeszcze spod poduszki żyletkę, po czym dołączył do Samuela.
Wyszli z pokoju, a Zodiac, zamiast iść do pokoju kolegi, udał się w drugą stronę. Odwrócił się, a widząc jego pytający wzrok, kazał mu po prostu poczekać.
Postanowił się bowiem troszku z koleżaneczką pobawić. Co tam, żarcik taki, że znów prąd zabrali. Rozpierdzielił szybkę przy panelu... No, jakimśtam, nie miał głowy do tych nazw. Ważne, że jak poprzełącza to wszystko, to prądu nie będzie. Tylko ta wiedza była mu potrzebna. I tak też zrobił, po czym zaraz wrócił ja korytarz.
- Wchodź tam, ja idę zaraz za Tobą - powiedział, jak gdyby wcale nie wyłączył właśnie znów zasilania w całym akademiku.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#66 21-02-2014 o 12h28

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Samuel Morgenstern

Nigdy nie warto pytać Zoda o jego zamiary, a teraz miał zdecydowanie ciekawe, skoro znów pozbył się światła. Na jego słowa tylko cicho prychnąłem rozbawiony. Nie, wcale nic nie zrobiłeś, istne niewiniątko. Wszedłem do pokoju, wiedząc, że on idzie za mną. Oczywiście ja rzuciłem się na swoje łóżka, a on... Niech sobie robi co chce. Podparłem głowę na dłoni, przyglądając się temu, co miał zamiar zrobić. Dobra, jego niektóre zapędy są nawet ciekawe, nie ważne, ze to ja czasem przez to obrywam.
Moja współlokatoreczka na pewno będzie zachwycona, już to widzę. Na moje usta sam wpłynął lekko wredny uśmieszek.

Offline

#67 21-02-2014 o 12h50

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Link do zewnętrznego obrazka
Wyszli z pokoju. Nawet i dobrze. Wreszcie mogę się rozpakować.
Wstałam z łóżka i podeszłam do torby. Wyciągnęłam z niej ubrania i zaczęłam je układać w szafie. Wyjęłam również poręczy nóż, który wsadziłam pomiędzy ubrania w szafie. Wreszcie gdy skończyłam układanie swoich rzeczy usiadłam z powrotem na łóżko. 
Trzeba obmyślić jakiś plan aby ten mój szurnięty współlokator nie przeszukał moich rzeczy. Jeżeli zacznie szukać w mojej szafie to znajdzie jakieś trzy noże i kilka strzykawek z trucizną. Może jednak mogłabym ukryć to gdzieś indziej.
Trudno, jak znajdzie to wtedy będę myśleć co zrobić. Zresztą wątpię aby był na tyle skojarzyć fakty aby odkryć moją prawdziwą stronę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#68 28-02-2014 o 18h33

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

    Po jakimś czasie znowu prąd został wyłączony jednak film załadował mi się do końca. Jakoś tym faktem się nie przejmowałam. Gdy usłyszałam jak drzwi się otwierają nasłuchiwałam. Okazało się, że to mój współlokator ponieważ chwilę później był skrzypniecie jego łóżka. Nie chciałam się do niego odzywać, bo to na pewno by było jakbym mówiła do ściany. Jednak nie wytrzymałam.
- Wypadało się jakoś przywitać - powiedziałam do niego. Przecież wchodzi do pokoju ani A ani B. Co nie potrafi nic mówić żadnego słowa. Mowę mu raptem odebrali... Czy co?


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3