
Stanąłem a Ellie wskoczyła na murek machając nogami. Spojrzałem na zegarek, w wskazówka pokazała mi równo godzinę 9:20. Zajęcia rozpoczynały się równo o 9:50.
- Hmm.. możemy zmierzać powoli w stronę szkoły ucinając sobie przyjemną pogawędkę - mrugnąłem do niej zastanawiając się jaki ma strój do tańca towarzyskiego. Do niedawna była to biała sukienka, trochę skromna moim zdaniem - ale do niedawna była nieśmiała,. Ciekawi mnie czy zmieniła strój. Westchnąłem ciężko. Mnie parę dni temu matka wyciągnęła na miasto pod pretekstem odwiedzin u wujka... Taa, skończyło się niekończącym przymierzaniem garniturów...
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#101 02-02-2014 o 14h24
#102 02-02-2014 o 17h32

Kończąc czekoladę zabrałem się za moje cappuccino. Z dużą ilością mleka, właśnie takie jakie lubię.
Pytanie, które zadałem Claudii bardzo ją zawstydziło. Na jej policzkach pojawiły się urocze, różowe rumieńce, a ona sama zaczęła się jąkać. Obserwowałem ją - na twarzy mając tak zwanego poker face'a, ale gdzieś w głębi duszy byłem zestresowany bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - starając się nie dopuszczać myśli, że może by mnie wyśmiała i nie chciała ze mną tańczyć.
Jaką ulgę przyniosły mi jej słowa, że będzie dziś moją partnerką do tańca. Nie umiem tego wyrazić słowami. O mało bym się nie zerwał z krzesła i jej nie uściskał - ale siedziałem na miejscu z uśmiechem od ucha do ucha, którego nawet podniesiona filiżanka do ust nie umiała zasłonić. Kątem oka spojrzałem na elegancki zegar wiszący na szyldzie kawiarni. 9:30. Czas się zbierać. Zostało 20 minut do zajęć, a przecież do tańca towarzyskiego raczej nie będę ćwiczyć w jeansach oraz bluzie sportowej - a tym bardziej adidasach.
Mój wzrok skierował się na Claudię. Na dnie jej kubka już raczej nie zostało ani kropli czekolady, gdyż odsunęła go od siebie.
Wstałem - i upewniwszy się, że tak jak myślałem dopiła do końca - sięgnąłem do kieszeni po portfel. Kelner jakby wiedząc, że opuszczamy lokal, pojawił się ni stąd ni z owąd. Wziął naczynia, zapłaciłem za naszą dwójkę oraz dałem chłopakowi napiwek za fatygę, za co odpowiedział wdzięcznym, radosnym spojrzeniem.
W myślach szybko przeskanowałem drogę do szkoły. Odetchnąłem z ulgą, dotrzemy tam w jakieś 5 minut - i starczy nam czasu na przebranie się w stroje do tańca towarzyskiego.
- Mademouisille ... Mamy 20 minut do zajęć. - z uśmiechem na ustach odsunąłem delikatnie krzesło Claudii i podałem jej rękę aby mogła wstać.
-----
Ave, komputer działa ^^
#103 02-02-2014 o 18h26
Gorącą czekoladę bardzo szybko wypiłam. Kiedy już Adrian wypił swoje cappuccino, wstał i wtedy przyszedł kelner. Zabrał wszystkie naczynia a Adrian zapłacił za nas, uśmiechnęłam się lekko. Kelner odszedł, a Adrian podszedł i odsunął mi krzesło. Oznajmił że 20 minut do zajęć mamy, wzięłam torebkę i wstałam.
- No to czas iść.. - Odparowałam z uśmiechem.
Kiedy wyszliśmy z kawiarenki, ruszyliśmy drogą w stronę szkoły. Taniec towarzyski, jeden z moich ulubionych tańców. Dobrze wiedzieć że będzie już za niedługo. Spojrzałam się kątem oka na Adriana.
- Możemy pogawędzić o czymś.. - Dodałam po paru minutach.
Ciekawe co Ci nowi lubią tańczyć? Wiele pytań było na ten temat, a żadnej odpowiedzi. Westchnęłam cichutko.

#104 02-02-2014 o 18h40

Wstaliśmy i powolnym krokiem ruszyliśmy w stronę szkoły. Mieliśmy do przejścia dosłownie parę alejek, więc dojście do szkoły zajmie nam z 5 minut. Może nawet mniej. Ukradkiem spojrzałem na nią kątem oka. Pogawędzić... Ale o czym? Przez moją głowę z prędkością huraganu przeleciało parę pomysłów, kiedy po drugiej stronie ulicy zauważyłem Izayę mówiącego coś do Ellie, która siedziała ponad metr na murku nad nim, patrząc na niego z góry. Parsknąłem śmiechem.
- Nie przypominają Ci przypadkiem Romea i Julii ? - zapytałem skinieniem głowy wskazując na parkę. Wyglądali ciutkę komicznie. Brakowało jeszcze aby Izaya przyklęknął z bukietem kwiatów i zaczął się drzeć wniebogłosy " Julio, moja Julio! " A Elizabeth była taka nieśmiała. - Jaki on rzucił na nią urok, że tak szybko się przed nim otworzyła... - głośno się zastanawiałem nad tym, znamy się od 2 lat, a ona nigdy się do nas nie zbliżyła przez ten czas jak do niego w ciągu jednego dnia...Dziwne. Wyobraziłem sobie mnie i Clau w takiej sytuacji... Ona chyba spadłaby z murka w moje ramiona płonąc w rumieńcach...Uśmiechnąłem się. Jest taka urocza i nieśmiała.
Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (02-02-2014 o 18h42)
#105 02-02-2014 o 18h57
Szliśmy w zupełnej ciszy. Znalazłam po drodze jakiś kamyk i zaczęłam go lekko kopać. W końcu odezwał się Adrian, który wskazał mi głową Eli i Izaye. Lekko się uśmiechnęłam, ale od razu zaśmiałam się cichutko.
- I to bardzo.. - Potwierdziłam z uśmiechem.
Wtedy kopnęłam mocniej kamyk i wpadł gdzieś. Zniknął na zawsze. Spojrzałam się kątem oka na Adriana, który tak jakby się zamyślił. Ale potem do moich uszu, doszło zdanie mojego towarzysza.
- Sama nie wiem.. - Odparłam, zastanawiając się.
Wpatrywałam się przed siebie. A on znów pogłębiał się w swoich rozmyślaniach. Dlaczego nie można sobie nawzajem czytać w myślach? Przydatna moc by była. Ale też było by to bezsensowne. Bo nawet sekrety nie można by było schować w swojej pamięci, bo od razu taka osoba by to wyłapała. Westchnęłam cichutko..

#106 02-02-2014 o 19h44
-Pewnie-powiedziałam i dalej szłam po murku.
Po dłuższej rozmowie doszliśmy do szkoły.
-Do zobaczenia za chwilę-powiedziałam i weszłam do budynku.
Powędrowałam do damskiej szatni. Otworzyłam bardzo starą szafkę. Cała ta szatnia pachniała stęchlizną. A co do widoku. No cóż delikatnie mówiąc mało higienicznie.
Widniała w niej moja sukienka na tańce. Musiałam kupić nową bo siostra mówiła że wyglądam w niej jak pielęgniarka, a brat że jak Calineczka. Ta nowa była dosyć długa i niestety miała jasny kolor. Nie wiem czy w tym wyjdę. Chyba prędzej ucieknę z zajęć albo powiem że źle się czuję. Zaczęłam rozczesywać włosy. Spięłam je w długiego kłosa. Usiadłam na ławce i patrzyłam się na nową sukienkę.
Zabiję rodzinę za to że taką mi wybrali. Najlepsze jest to że ja nic nie wiedziałam że mi nową kupują. Gdybym wiedziała sama bym sobie kupiła albo bym poszła z nimi. I co tu teraz zrobić?
#107 03-02-2014 o 20h19

Odchyliłem głowę i spojrzałem w niebo. Od północy wydawało się, jakby miały nadejść czarne chmury. Zmarszczyłem czoło. Nie, niech pada kiedykolwiek tylko nie dziś. Westchnąłem ciężko, a Ellie kopała kamyk, który wpadł po serii lekkich acz wymierzonych kopnięć do studzienki. Zastanawiałem się nad czym ona tak rozmyśla. Potrząsnąłem głową. Myśli to prywatna sfera każdego człowieka, nie będę się pytał co ją tak zaintrygowało. Chciałem poruszyć pewien temat dotyczący właśnie jej, który nurtował mnie od jakiegoś czasu, ale skręcając w następną przecznicę stanęliśmy przed bramą szkoły. Spojrzałem na wielki zegar nad równie imponującym wejściem do liceum. 9:40. Dziesięć minut. Weszliśmy na hol i przystanąłem z Claudią przez damską przymierzalnią.
- Do zobaczenia za parę minut - powiedziałem znikając za rogiem w stronę szatni męskiej. Otworzyłem drzwi, które zaskrzypiały jakby miały z trzydzieści lat - i nie było ani razu naoliwiane - choć w sumie to było całkiem prawdopodobne. Postawiłem torbę na lakierowanej ławce pod moją szafką. Wyciągnąłem z kieszeni "na czuja" klucz z brelokiem w kształcie nuty i otworzyłem drzwiczki. Ukazał się mój garnitur do tańca towarzyskiego, zakupiony dość niedawno - choć zdążył już przesiąknąć moim zapachem. Spojrzałem jeszcze raz na drzwi od szatni. Zamknięte. Wyciągnąłem garniak z folii ochronnej, w którą jest zawsze szczelnie zapakowany przed molami i zacząłem ściągać T-Shirt . Będąc na wpół nagi ubrałem kolejno białą koszulę, czarną kamizelkę oraz w tym samym kolorze spodnie, które przylegały do moich nóg jak druga skóra. Wyszedłem z szatni męcząc się z krawatem i szybkim krokiem wpadłem do sali (wręcz balowej) przeznaczonej do tańca towarzyskiego. Stanąłem pod ścianą wciąż starając się zawiązać ten krawat tak, aby siebie nie udusić, a jednocześnie aby nie zwisał jak sznur wisielca. Nie cierpię krawatów...
#108 03-02-2014 o 20h52
*ogarnia siebie i swoje lenistwo i bierze się do roboty*
Link do zewnętrznego obrazka
Zamyśliłam się. W sumie, półtorej godziny to mnóstwo czasu... Zamiast spędzać je w kawiarence można by poznać okolicę. Choć tam z pewnością byłoby cieplej, niż na zewnątrz... Oj, mi zawsze jest zimno, bez różnicy.
- Nie wiem, czy mam na cokolwiek stamtąd ochotę... - powiedziałam. Co prawda, powinnam jeść dużo, ale przejadanie się jest dla mnie co najmniej niezdrowe. A śniadanie jadłam dość spore, i choć moglibyśmy tam po prostu się czegoś napić, czy coś, mogliśmy się po prostu przejść. I tak się stało... Choć w sumie, zdziwiło mnie, że nikogo z klasy po drodze nie spotkaliśmy. Czy wszyscy wrócili do domów w tym czasie? My też mogliśmy, ale do którego? Heh, mogłabym pomóc mu się rozpakować, co zaproponowałam mu podczas rozmowy, jaką w tym czasie prowadziliśmy. Chciałam mu pomóc... Jakkolwiek, ale pomóc. On zawsze się mną opiekował, nie chcąc nic w zamian. Dlatego tak bardzo go kochałam. I też właśnie dlatego nie chciałam być... Hm, bezużyteczna? Bo taka się czułam...
***
Spojrzałam na zegarek w telefonie, po czym jeszcze raz policzyłam w myślach, o której zaczyna się lekcja. Mogłam też wyciągnąć kartkę z dzwonkami, ale... No, nie chciało mi się.
- Um... Mamy dwadzieścia minut do lekcji - powiedziałam, po czym przeniosłam wzrok z wyświetlacza na twarz Haru. - Biegniemy? Lepiej tym razem się nie spóźnić... - tu przypomniałam sobie poranną wpadkę... Zagryzłam wargę ze zdenerwowania.
_______
Mocno ucięte, z wiadomego powodu (moje lenistwo i zapominalstwo)

#109 03-02-2014 o 21h10
Doszliśmy do szkoły, a ja podeszłam do damskiej szatni, za mną Adrian. Potwierdziłam głową z lekkim uśmiechem, weszłam do szatni i zamknęłam za sobą drzwi. W szatni już była Eli, ale wolałam się do niej nie odzywać, może coś schrzanię i jej humor rozwalę. Ech, podeszłam do swojej szafki i włożyłam klucz, a potem przekręciłam. Ubrania do zajęć, zawsze noszę ze sobą. Wyjęłam z torby swoją sukienkę, miała ona trzy warstwy, materiał w dotyku przypominał firankę, potem był bardziej taki gładszy, a na końcu sam materiał. Sukienka też miała czarne różyczki. Zaczęłam się przebierać w tą sukienkę, kiedy już byłam przebrana schowałam ubrania do szafki i zamknęłam ją. Jeszcze przed schowaniem torby wyjęłam telefon i sprawdziłam która godzina, jeszcze z jakieś 5 minut do lekcji. Schowałam torbę do szafki i opadłam na ławkę.

#110 04-02-2014 o 20h07
Link do zewnętrznego obrazka
Przeszliśmy się po parku. Tiff zaproponowała abyśmy biegli. Zaśmiałem się.
-Nie musimy, zdążymy.
Powiedziałem z uśmiechem.
-Idziemy?
Powiedziałem łapiąc ją za rękę i prowadząc ścieżką.
~~~~~
Po chwili byliśmy już w szkole. Lekcja zaczynała się za jakieś 5 minut.
-Tam jest szatnia. Spotkamy się na sali.
Powiedziałem i ruszyłem w przeciwnym kierunku niż pokazałem. Wszedłem do szatni i się przebrałem.
Odetchnąłem chwilę i wyszedłem z szatni. Ruszyłem w stronę sali. Otworzyłem drzwi. Sysi jeszcze tam nie było.
|Ask|Blog|Instagram|
WRÓCIŁAM~~

#111 05-02-2014 o 07h36

Oparty o ścianę zauważyłem tego nowego, jak on tam miał...Haru? Chyba tak. W każdym razie już nie byłem sam na sali. Spojrzałem na zegarek. 2 minuty do rozpoczęcia lekcji.
Ta, dziś będzie uczyć nas moja "ulubiona nauczycielka", czyli ta co zawsze daje pół godziny wykładów podczas tańca, a my to mamy w ... no. Zająłem jak zwykle swoje miejsce na krześle dziwiąc się, że nie ma jeszcze reszty. I Claudii. Może coś się stało.
Burcząc coś pod nosem kątem oka obserwowałem tykającą wskazówkę. Minuta i 32 sekundy, 31, 30, 29, 28....
Gdzie oni wszyscy są? Siedzą w szatniach? Opadłem na oparcie krzesła wciąż starając się zawiązać prawidłowo krawat.
Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (05-02-2014 o 07h39)
#112 05-02-2014 o 07h49
Stwierdziłam że zaraz miał być dzwonek, i wtedy właśnie usłyszałam to. Wyszłam z szatni, a nauczycielki jeszcze nie było. Wypatrzyłam Adriana i do niego podeszłam. Wtedy usłyszałam trzask drzwiami, nauczycielka weszła. Westchnęłam cicho, teraz będzie trzeba te wykłady słuchać. Cała Pani Cassandra. Pociągnęłam Adriana, na wybrane przeze mnie miejsce. Pani zaczęła się rozgadywać na całego, mój wzrok poszedł na zegar który, pokazywał minuty i sekundy. A potem spojrzałam się na Panią, która powiedziała że pora zacząć taniec. Podeszła do wieży i włączyła towarzyską piosenkę.
W spoilerze macie KP naszej nauczycielki od tańca towarzyskiego :>
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

#113 05-02-2014 o 14h07
Elizabeth
Po dłuższym przyglądaniu się sukienki postanowiłam ją założyć.
Była średniej długości 3 warstwowa. Na mojego pecha była krwisto czerwona i miała bardzo odsłonięte plecy. No i niestety na mnie pasowała. Kiedy już byłam gotowa wyszłam z szatni równo z dzwonkiem. Było już tam kilka osób. Chwilę później doszła nauczycielka. Zacznie się pewnie monologiem a potem dopiero zaczniemy tańczyć.
#114 05-02-2014 o 19h13

Do sali weszła Claudia, a na jej widok prawie opadła mi szczęka ( prawie, gdyż w ostatniej chwili się opanowałem ). Wyglądała przepięknie, dlaczego wcześniej tego nie umiałem zauważyć?
Pociągnęła mnie do innego miejsca skąd wysłuchiwaliśmy monologu nauczycielki...Ehh...Pani Cassandra włączyła muzykę, była jakby... trochę latynoska?
- Co mamy tańczyć? Sambę, salsę? - zapytałem wsłuchując się w muzykę. W końcu uznałem to za pytanie retoryczne.
Już wiedziałem, że Samba, dźwięki, tempo, rytm i klimat... Tak, to zdecydowanie Samba. Podniosłem się z krzesła i chwytając Claudię za rękę pomogłem jej wstać.
Z uśmiechem się przed nią szarmancko ukłoniłem oraz podszedłem na praktycznie zerową odległość. Położyłem swoją rękę na jej talii, a jej ręka oparła się o moje ramię ( czy też może raczej kark ).
Wsłuchałem się w muzykę, ustaliłem rytm i zacząłem prowadzić płynnymi, pełnymi gracji ruchami - obserwując Claudię. Każdy szczegół jej twarzy, opadający kosmyk na policzek. Lekko nią zakręciłem, dziewczyna okręciła się robiąc piruet.
Uśmiechnąłem się. Niesamowicie tańczy.
Tańcząc wsłuchiwałem się w nasz rytm...
Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (05-02-2014 o 19h14)
#115 05-02-2014 o 21h16
Kiedy słyszałam muzykę, zaczęłam się powoli w nią słuchać. Ale usłyszałam pytanie Adriana, więc jeszcze bardziej się skupiłam na muzyce.
- Samba.. - Stwierdziłam pewna siebie.
Adrian wstał z krzesła i podał mi swoją rękę, złapałam się jego ręki i wstałam. Ukłonił się, a ja tylko przerzuciłam oczami z uśmiechem. Położył swoją rękę na mojej tali a ja na jego ramieniu, i zaczęliśmy wirować. Jeśli mogę to tak określić. Inni, też już dołączyli do tańca, a kątem oka spojrzałam na Panią która była tak jakby pod wrażeniem. Uśmiechnęłam się do Adriana, a potem wsłuchałam się w muzykę.
Byłam wręcz pod wrażeniem, że moi właśni uczniowie tak pięknie tańczą. Z pewnością bym się już popłakała, ale starałam się być twarda. Uśmiechnęłam się do uczniów, którzy na prawdę pięknie i z łatwością to robili. Muzyka przypominała wiatr, była zwiewna a zarazem wesoła, zła, smutna i w innej postaci. Moje oczy z pewnością zabłyszczały. Kiedy muzyka się skończyła, wstałam i zaczęłam bić im brawo.
- Pięknie! Jestem pod wrażeniem.. - Odparłam z uśmiechem, o mało nie płacząc.
Przetarłam oczy żeby mi łzy ze szczęścia nie leciały, spojrzałam się na zegarek jeszcze jest czas.
- Kochani, czas nauczyć się nowych ruchów! - Powiedziałam poprawiając swój głos, wróciłam do wieży i wzięłam książkę, gestem pokazałam im żeby podeszli do mnie.
Kiedy już podeszli, otworzyłam książkę i zaczęłam im tłumaczyć wszystkie ruchy, i jak je zastosujemy..

#116 08-02-2014 o 11h17

Kątem oka zauważyłem, że nauczycielka o mało się nie rozpłakała na nasz widok. Aż tak tragicznie tańczymy? Na szczęście uspokoiły mnie jej słowa, a ona wyłączyła muzykę. Nauczyć nowych ruchów? A są jeszcze jakieś których nie znamy? Niechętnie wypuściłem z swoich objęć Claudię i lekko ciągnąc ją za rękę przystanęliśmy obok nauczycielki. Pani Cassandra otworzyła spory tomik na jakiejś stronie oraz zaczęła coś tłumaczyć. Uważnie słuchałem jej poleceń, rad i tak dalej... Jednak tak naprawdę znacznie wolałbym przejście do praktyki, niż taką gadaninę...Nic do naszej nauczycielki nie mam, ale uważam że praktyka to najlepsza nauczycielka. Kątem oka spojrzałem na Claudię. I może wcale nie szło tylko i wyłącznie o nauczenie się nowych kroków.
Ostatnio zmieniony przez Ragnarei (08-02-2014 o 11h27)

