Nie wiem co miał na myśli, ale chyba nie powinnam pytać. Ciekawe kogo poznał... Może wcześniej przed dostaniem się do pokoju, spotkał jakąś osobę. Zeszłam z parapetu i szłam obok niego. Chciałam przedstawić trasę, ale widocznie sam wiedział gdzie znajduje się stołówka. Głód.... Ciekawe jakie to uczucie. Przyjemne czy nie?
- Tak długa przerwa między posiłkami chyba nie jest zdrowa... - to podpowiadało mi moje dane. - Nie ma problemu. Przyznam, że mi także zdaje się, że przebywanie samemu jest "nudne".
Zaczął iść tyłem co moim zdaniem jest niebezpieczne. Trochę osób już się pojawiało i miałam wrażenie, że zaraz się z kimś zderzy.
Ale te dziewczyny są głupiutkie. Serio myślą, że się mi podobają. Cóż, słowa Angel były bardzo oczywiste. W końcu jak można nie lubić tak zarąbistego faceta jak mnie.
- Nie przeczę, że wpadłem im w oko.
A mi w oko wpadły ich krągłości. Ale tego na głos nie miałem nawet ochoty mówić. Zerkałem na te okazy czystej głupoty i uśmiechałem się zalotnie. Oj moje drogie, daleko wam do tego ciacha. Na pytanie o dziewczyny, spojrzałem na Angel zaskoczony.
- No nie wiem... Wiesz trudno to wytłumaczyć - mruknąłem zakłopotany.
Lubię wszystko co jest słodkie i nie ważne jakiej jest płci.
Zapraszam na mojego bloga *Klik*



