Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 19-12-2013 o 22h33

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Zainspirowana piosenką~ ...Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się pokrzywdzony przez RPGa.

               Link do zewnętrznego obrazka



Oboje mamy problemy. Obydwoje wiemy, że wszystko, w co wierzyliśmy dawno temu, gdy jeszcze naiwnie nie wierzyliśmy w coś takiego, jak zło, tak naprawdę nie istnieje. Jednak najgorsze jest to, że nie wiemy, co jest gorsze - kiedy prawda ukazuje się za naszymi plecami, czy na naszych oczach... Chcemy z tym walczyć, przecież mamy po co, tu chodzi o nasze życia... Jednak w jaki sposób? Ten ogromny świat jest przeciwko nas, a my jesteśmy sami, zamknięci w świecie swoich problemów.

Dwa różne problemy, identyczny ból.

Splątani siecią kłamstw, próbujemy przezwyciężyć koszmar, jakim jest codzienność. Choć staramy się to ukrywać, wmawiając reszcie, że nam to wcale nie przeszkadza... Z resztą, i tak nikogo nie obchodzi to, co naprawdę nas przeraża.

Twarze ludzi udających naszych przyjaciół, kłamstwa prosto w oczy połączone z po kryjomu odkrytą prawdą, ból, który trzeba ukryć, by nie doznać o wiele mocniejszego... Nie radzę sobie z tym wszystkim.
Ale z Tobą... Z Tobą chyba dam sobie radę. Jesteś silną osobą, nawet jeśli nie myślisz o sobie w ten sposób. Twoje serce wytrzymało tak wiele...


Link do zewnętrznego obrazka


Jeśli nie okażę się dla Ciebie ciężarem, czy Ty... Zechcesz mi pomóc?



                  Link do zewnętrznego obrazka

Wcielamy się w postać dwójki osób, które nie do końca radzą sobie w życiu... Wcale sobie nie radzą, poza skutecznym ukrywaniem tego faktu. Pewnego dnia dzieje się coś, przez co otwierają się na siebie. Czy wsparcie drugiej osoby pozwoli im przezwyciężyć strach przez jutrem?


                Link do zewnętrznego obrazka

On - zamknięty w sobie chłopak, jednak cecha ta jest winą okrucieństwa, jakie spotyka go w szkole. Z czasem zaczął coraz lepiej radzić sobie z zaczepkami, jednak coraz częściej brak mu siły. Nie ma przyjaciół, jest całkiem sam z tym problemem. ~ Shirai Mitsui ~ Ikuna
Ona - jego koleżanka z klasy. W szkole zawsze uśmiechnięta, wszyscy bardzo ją lubią. Nie wiedzą jednak o pewnym paskudnym, brutalnym sekrecie, jaki skrywają jej cztery ściany... ~ Eleni Miley Moore ~ Lynn

Role poboczne:

Tu macie wolną rękę, w razie wątpliwości piszcie do mnie na PW, kim byście chcieli być... Ja nie gryzę, tylko pożeram w całości c:

Gnębicielka Shiraia ~ Hizaki Kawamura ~ @JasmineRose


                  Link do zewnętrznego obrazka

Podstawy, typu godność, wiek i rola(!), poza tym, co tylko zechcecie. Wygląd M&A. Na KP macie 24 godziny od momentu zaklepania, ani minut więcej, potem skreślam.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 21h33)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#2 19-12-2013 o 22h58

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

~Imię~Shirai
~Nazwisko~Mitsui 
~Wiek~ 17
~Data Urodzenia~ 16.11
~Wzrost~ 185cm
~Orientacja~ Hetero
Link do zewnętrznego obrazka
~Opis~
Shirai był wesołym i pogodnym człowiekiem, do czasu aż nie znalazł się w tej szkole. Jak wiadomo w każdym środowisku musi pojawić się ofiara, osoba o najsłabszej psychice, którą będzie można poniżać,dokuczać jej i sprawiać przykrość bez względu na konsekwencje.
Niestety to właśnie spotkało chłopaka, w szkole znalazła się osoba która uprzykrza mu życie na każdym kroku, złamała wesołego, pomocnego i sympatycznego chłopaka zmieniając go w wyrzutka społecznego bez przyjaciół. Odebrano mu pewność siebie i szansę na normalne życie w szkole.
Gdziekolwiek się pojawi pada ofiarą głupich zaczepek i żartów ze strony szkolnych towarzyszy, a że ma zbyt dobre serce by na nie odpowiedzieć i się przeciwstawić co traktowane jest jako słabość którą wykorzystują oprawcy.
Link do zewnętrznego obrazka
~Ciekawostki~

- Zaczęto mu dokuczać przez to że jego włosy mają srebrny kolor
- Przerwy spędza samotnie na szkolnym dziedzińcu
- Uwielbia czytać, woli uciec do świata fantazji niż przebywać w realnym otoczeniu
- Jest bardzo inteligentny, ma dobrą średnią co również jest powodem zaczepek
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 01h45)

Offline

#3 20-12-2013 o 01h27

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Hello, cruel world... Do you know that you're killing me ?

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Link do zewnętrznego obrazka

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Godność | Eleni Miley Moore
Płeć | Kobieta
Wiek | 17 lat
Wzrost | 170 cm
Data Urodzenia | 24 października
Znak Zodiaku | Skorpion
Orientacja | Hetero

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Link do zewnętrznego obrazka

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv
Link do zewnętrznego obrazka
Ta sama dziewczyna, która z miłym uśmiechem na ustach rozmawia nawet z postrachem szkoły. Ta sama dziewczyna, która chce pomóc każdemu we wszystkim, a swych sił próbuje w dosłownie każdym kółku zainteresowań i każdymi zajęciami pozalekcyjnymi w szkole. Choć wszyscy namawiają ją co roku do spróbowania swoich sił jako przewodnicząca szkoły (a przyznać trzeba, że jej szanse na ten tytuł są niemałe), ta co roku odmawia wiedząc o stosunku niektórych osób do tych z samorządu - po prostu chce, by wszyscy ją lubili, a przynajmniej udawali, że tak jest, co raczej jej się udaje...
I wyobraźcie sobie teraz co się dzieje, gdy ta sama dziewczyna wraca do domu. Czy czekają na nią kochający rodzice? ...Nie wiecie nawet, jaką przykrość sprawia mi fakt, iż muszę zaprzeczyć. Jedno z nich bowiem martwe jest już od trzynastu lat, drugie w interesach wyjeżdża aż za ocean, w domu bywając tylko podczas ważniejszych świąt i wakacji. Dziewczyną natomiast "opiekuje się" jej macocha... Nie wywracajcie oczami, nie jest to historia podobna do Kopciuszka... Choć i tu kobieta oszukuje swego męża, a jego córka już nie raz chciała powiedzieć mu o romansie, jaki ma miejsce za jego plecami. Niejednokrotnie jednak skoczyło się to nie tylko siarczystym policzkiem... I Eleni dała sobie spokój. Nie mówi o tym nikomu, ponieważ po prostu panicznie się boi. Nie może się doczekać swych osiemnastych urodzin, które będą mieć miejsce już za rok... Wtedy będzie mogła opuścić to miejsce, w którym zmuszana jest ukrywać swój ból i strach przed nim, a jednocześnie przed zamierzonym jego końcem, gdyby coś takiego faktycznie przyszło jej do głowy...



https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Link do zewnętrznego obrazka

https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

+ Lubi/Nie lubi -

+ Zajęcia pozalekcyjne
+ Wszystkie zwierzęta
+ Ludzi podobnych do niej
+ Wyjadać galaretki z "Delicji"
+ Three Days Grace i Breaking Benjamin
Wracać wcześnie do domu -
Swojej rodziny -
Tego, że musi kłamać -
Gdy nic nie może na coś poradzić -

~ Dodatkowe ~

~ Bardzo lubi zwierzęta, ale ma alergię na sierść ~
~ Lubi uczyć się nowych rzeczy ~
~ Jej grzywka zawsze sama układa się w taką stronę, jaką zechce ~
~ Nigdy nie dokuczała Shiraiowi ~
~ Dobrze sobie radzi z przedmiotów humanistycznych ~
~ Nie jest jakimś wybitnym uczniem, ale każdemu potrafi coś wytłumaczyć; Niejednokrotnie pomagała kilku osobom wyjść z zagrożeń na koniec roku ~
~ Kiedyś paliła; przestała ze strachu, gdy jej sąsiadka zmarła przez to na raka ~
~ Potrafi wyczuć, gdy ktoś tak naprawdę jej nie znosi, boli ją to o wiele bardziej, niż gdyby miała się o tym dowiedzieć prosto w twarz ~


https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTc0BheC8CHP4c0FM-kE2Cit7S6l8yYEYU0jqP51yGRRCZeJDwv

Link do zewnętrznego obrazka

Czyli coś na dokładkę~

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 15h34)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#4 20-12-2013 o 22h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

|Godność|
Hizaki Kawamura

|Wiek|
18 lat [nie zdała raz]

|Płeć|
Kobieta

|Waga/wzrost|
172 cm wzrostu/64 kg

|Data Urodzenia|
13 grudnia 1995 [skorpion]

|Rola|
Gnębicielka Shiraia

Link do zewnętrznego obrazka

|Opis|
Hizaki, osoba znana w całej szkole. Nie tylko dlatego, że doskonale gra na gitarze elektrycznej i w tym momencie podbija rynek muzyczny, o nie nie. Szkoła zna ją z brutalności i agresywności - każdy ma do niej szacunek. Nie ma osoby która byłaby w stanie się jej sprzeciwić, a jeżeli się taka znalazła Hizaki i jej świta zawsze robiły z takim delikwentem porządek.
Zawsze upatrują sobie najsłabszych w szkole, szczególnie tych nowych. Z każdym dniem co raz bardziej naginają zasady jakie panują w tej szkole (Nie wolno kraść, nie wolno wywoływać bójek, należy przeciwstawiać się przemocy... blablabla...). Sama Hizaki uwielbiam dokuczać Shirai'owi, jej hobby na przerwach to przede wszystkim upokarzanie go na oczach uczniów, którzy świetnie się bawią widząc tą scenkę.

Z charakteru jest osobą bardzo impulsywną i nerwową. Trudno jej znieść jakikolwiek sprzeciw. Lubi kraść i zastraszać, o dziwo zawsze wychodzi jej to na sucho. Od czasu do czasu jest też uczciwa i/lub okaże jakiś pojedynczy akt łaski, ale zdarza się to tak rzadko że prawie w ogóle i w całej jej karierze zdarzył się może... raz....?



Link do zewnętrznego obrazka
Osóbka w różowych włosach to jej dziewczyna, tak Hizaki jest homo

Ostatnio zmieniony przez JasmineRose (21-12-2013 o 16h28)

Offline

#5 21-12-2013 o 01h39

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Rosemary5 dodasz KP kiedy skończy Ci się kara, bo nie wiem kiedy, a wolę nie wstrzymywać dłużej opowiadania.

Link do zewnętrznego obrazka
Jestem sama z całym tym bólem. Dlaczego to wszystko musiało się tak potoczyć? Czy ona... Nienawidzi mnie? On na pewno... A oznaka tego uświadamia mi, że bez bluzki długości tuniki się nie obędzie, jeśli mam zamiar nosić biodrówki.
Nie mam zamiaru nikomu o tym mówić. Moja najlepsza przyjaciółka narobiłaby jedynie niepotrzebnego szumu, za który tylko oberwałabym jeszcze mocniej, a innych uczniów zapewne niewiele to obchodzi... To samo nauczyciele. Z resztą, próbowałam już. Dwukrotnie. Nikt mi nie wierzył. Ani mój tato, ani nauczyciel po rozmowie z moją doskonale udającą macochą. Więc, skoro już żyję w świecie kłamstw, dlaczego miałabym mówić prawdę?
Wyszłam z domu, jeszcze raz naciągając mocno bluzkę w dół. A miałam wziąć jakąś tunikę. Niestety, uświadomiłam sobie, że wszystkie jakie miałam, miały długie rękawy, nosiłam je więc dopóki nie zniknęły mi otarcia z przedramion... A jedyną na krótki rękaw pożyczyłam ostatnio mojej przyjaciółce. Wzięłam więc zwykłą koszulkę i bluzę z długim rękawem i kapturem, którego i tak nie naciągnę na głowę. Za bardzo lubię moją czapkę i szal, z którym w szkole niemal się nie rozstaję.
Po drodze zaczepiła mnie Wendy. To dziewczyna z mojej klasy, świetna w sporcie, jednak kiepska z historii... Spytała mnie, czy nie pomogłabym jej uczyć się do sprawdzianu. Co za pytanie, pewnie, że pomogę... Jak zawsze jednak nie chciałam korzystać z podręcznika (tam zawsze wszystko jest zapisane tak, byśmy przypadkiem nie zapamiętali...), a poszukać wszystkiego w innych książkach. Musiałam więc wybrać się po lekcjach do biblioteki... W sumie to nie przeszkadza mi to nawet, lubię tam chodzić. Spotkania klubu książki, każdy piątek o szesnastej~ Tak... Bynajmniej w powieściach historie takie jak moja mają szczęśliwe zakończenie...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#6 21-12-2013 o 01h50

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

Znów kładłem się za świadomością że będę musiał tam wrócić. Dobiegała 2 w nocy, a ja dopiero co wyłączyłem komputer, nawet w internecie nie potrafiłem do nikogo zagadać, a jeśli ktoś już z gry do mnie napisze olewam go.Ciągle mam wrażenie że to ktoś z mojej szkoły, że wie kto siedzi po drugiej stronie i chce wykorzystać moja niewiedzę by znów urządzić mi piekło. Wstałem i poszedłem do łazienki, zdjąłem ubrania, rzucając je na podłogę. Odkręciłem kurki, regulując je tak by temperatura wody mi odpowiadała. Zamknąłem za sobą kabinę i usiadłem, podkuliłem nogi które objąłem rękoma, oparłem głowę na kolanach i pozwoliłem by moje myśli płynęły, tak samo jak gorąca woda, która właśnie ściekała po moim ciele.Dziś nikt się nie pastwił, ale też nikt do mnie nie zagadał, nikt nie chciał ze mną rozmawiać jak zawsze. Każdy boi się jej, nawet moi dawni przyjaciele, a właściwie osoby które kiedyś miałem za przyjaciół.W sumie to się im nie dziwię, kto chciałby zadawać się z kimś takim jak ja.
Skończyłem się myć, nawet nie wiem kiedy woda zaczęła mieszać się z moimi łzami.  Położyłem się spać, zastanawiając się czy kiedyś mój los się odmieni. Rano wstałem, obudzony ciężkim niczym kula o wadze tony dźwiękiem budzika. Prysznic, śniadanie przygotowane przez mamę, patrzyłem jak uśmiecha się uradowana. Nigdy jej nie powiedziałem co dzieje się w szkole, nauczyciele też jakoś się do tego nie kwapili. Znów wyruszyłem w drogę do szkoły, miejsca mojego przekleństwa, gdzie mogę liczyć tylko na samotność i upokorzenie.

Offline

#7 21-12-2013 o 02h13

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Rozmawiałam z Wendy przez resztę drogi do szkoły, aż natknęłyśmy się na jej koleżanki. Chciały, żebym poszła z nimi do szatni, ale odmówiłam. Chciałam znaleźć pewną dziewczynę, z którą spędzam tu większość czasu... Niestety jej nie spotkałam. Obraziła się na mnie, czy po prostu nie chciało jej przychodzić do szkoły?
Jeśli to drugie, to ja tego nie rozumiem. W ogóle nie widzę sensu zrywania się z lekcji. Po co mi to? Nie mogę tego, co robię na wagarach, zrobić zaraz po lekcjach? ...Poza tym, im więcej szkoły, tym lepiej dla mnie. Nie lubię domu, bywam tam jak najrzadziej się da, nawet jeśli potem dostaję baty za to, że późno przychodzę...
Nagle zobaczyłam Shiraia. Też zmierzał w stronę wejścia do szkoły. Kiedy jego spojrzenie napotkało moje, uśmiechnęłam się lekko mając nadzieję, że nikt nie będzie mi tego mieć za złe. To było strasznie niesprawiedliwe, że wszyscy traktowali go w ten sposób. Niby jakie znaczenie ma jego kolor włosów? Czy wygląd naprawdę liczy się aż do tego stopnia? Ja mam włosy też jasne, tylko nie srebrne, a brązowe, choć niemal różowe, a nigdy nie usłyszałam żadnej złośliwej opinii na ten temat. Poza tym kilka razy był na spotkaniach Klubu Książki... Dość inteligentnie się wypowiadał, taka osoba nie powinna być szykanowana. Ale co ja mogłam na to poradzić? Nic, a to było po prostu przykre. Nie chciałam, by ktoś mnie za to znienawidził, wystarczyło mi już to, co miałam w domu...

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 02h15)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#8 21-12-2013 o 02h35

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg
Wchodząc do szkoły zobaczyłem grupkę dziewczyn śmiały sie przez chwilę po czym jedna z nich odeszła na bok, a reszta gdzieś poszła.  Znałem te dziewczynę,   widziałem ja kilka razy w kubie książki?, ale przestałem tam chodzić.  Balem sie że rozpowie o tym w szkole i znów będą miec powod by mnie gnebic.  Uśmiechnęła sie do mnie,ktoś sie do mnie uśmiecha.  Zaraz straciłem sie w myślach,  pewnie śmieje się ze mnie,  a nie do mnie. Jak najszybciej odwróciłem wzrok, przecież Eleni lubią wszyscy,  po co miala by zadawać sie z kimś takim jak ja. Glupek ktorego nienawidzi cala szkoła,  wpadłem do szkoły najszybciej jak mogłem , bieglem do klasy,  tuż przed wejściem zatrzymalem się,  wziąłem kilka wdechow i opuściłem głowę.  Nie patrzyłem w oczy nikomu,  po co zeby zobaczyc ich ironiczne uśmiechy.

______________________
Sorki za błędy pisze z telefonu który nie lubi współpracować

Offline

#9 21-12-2013 o 02h57

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

... To ja dzisiaj nie śpię chyba ;w; Możesz pisać, że już po lekcjach, albo jak wolisz ^^
Link do zewnętrznego obrazka
Posmutniałam trochę, gdy Shirai odwrócił wzrok. No tak, byłam przecież częścią tej instytucji, która szczerze nim gardziła. A tak naprawdę ja jako jedyna nigdy się z niego nie śmiałam. Nigdy. Po prostu nie bawi mnie to ani trochę. Czym on sobie na to zasłużył? Pytań do tego podobnych miałam w mojej głowie mnóstwo, jednak bałam się zadawać je na głos. Jeszcze Hizaki dowiedziałaby się o tym, a nie chcę, by źle na mnie patrzyła. To nie jest tak, że się jej boję, choć wiem, że chciałaby, by tak było, ja niestety mam już inne powody do strachu... I nawet, jakby nie patrzeć, lubię ją, w gimnazjum nawet wymykałyśmy się razem na szlugi po szkole. Do tego jest też niezwykle utalentowana, jeśli chodzi o grę na gitarze, jej zespołu słucha chyba cała szkoła... Gdyby tylko nie znęcała się tak nad słabszymi.
Poszłam do szatni, gdzie zdjęłam kurtkę, a potem w szafce zostawiłam niepotrzebne książki. Czekało mnie kilka godzin lekcyjnych, po których spokojnie mogłam udać się do biblioteki. Potem jeszcze miałam co prawda zajęcia z plastyki, jednak obiecałam Wendy, że jej pomogę, a to jest dla mnie ważniejsze nawet od kółek... Choć w sumie, czemu nie wybrać się tam na długiej przerwie? Nie wiem, muszę się nad tym zastanowić...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#10 21-12-2013 o 03h17

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg
Przerwa, lekcja, przerwa,  lekcja i tak bez końca.  Każda przerwę spędzam na szkolnym dziedzińcu,  na jednej z ławek, ukrytych za budynkiem gdzie praktycznie nikt nie przychodzi. Lekcje w końcu się skończyły,  szedłem odłożyć swoje rzeczy do szafki gdy ktoś podstawil mi nogę.  Jak długi przyjechałem kilkadziesiąt centymetrów po posadzce. Słyszałem śmiechy i złośliwe komentarze,   wstalem najszybszej jak tylko mogłem , zabrałem swoje rzeczy i wyszedłem ze szkoły szybkim krokiem. Zastanawiałem sie co mogę zrobić, postanowiłem odwiedzić antykwariat ,a później pójść do biblioteki.  Wystraszyłem sie gdy zobaczyłem ze w mojej kieszeni nie ma portfela,  musial mi wypaść gdy sie przewróciłem,  przeprosiłem sprzedawcę i wybiegłem poszukać mojej zguby. Wystraszyłem sie gdy zobaczyłem że niesie go Eleni, pewnie wyda całą mija kasę?, każdy w szkole by tak zrobił czemu miała by być inna.  Stałem i patrzyłem jak wychodzi z bramy szkoły i kieruje się w stronę z ktorej właśnie przyszedłem.  Stanąłem za drzewem zeby mnie nie zauważyła,   może jak pójdę za nia to odzyskam moja własność.

Offline

#11 21-12-2013 o 03h32

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Lekcje dziś skończyły się wyjątkowo szybko, co było dość dziwne, zwłaszcza że lekcje matematyki zwykle zdają się dłużyć w nieskończoność, tymczasem dziś wypadały nam one dwie. Po zjedzeniu drugiego śniadania pomagałam jednej z dziewczyn odnaleźć klucz do szafki, a kiedy już odzyskała swą zgubę, nie miałam czasu żeby iść do biblioteki. Było więc już postanowione - miałam iść tam dopiero po lekcjach.

Odłożyłam swoje rzeczy i zamknęłam szafkę, po czym usłyszałam dźwięk głośniejszy od trzaśnięcia jej drzwiczek. Odwróciłam głowę i zobaczyłam leżącego na podłodze Shiraia. Wszyscy wokół się śmiali... Doprawdy, nie wiem, co było w tym zabawnego, zwłaszcza że zrobili to specjalnie. Biedny... Zaraz też odszedł pospiesznie, zabierając swoje rzeczy... Jednak nie wszystkie, jego portfel leżał wciąż na podłodze. Podniosłam go szybko, zanim zrobił to ktoś inny i wybiegłam ze szkoły w poszukiwaniu jego właściciela. Srebrnowłosy jednak zdążył się oddalić na tyle. bym nie mogła go znaleźć. I co teraz... Wiem! Pójdę do biblioteki, i tak miałam się tam wybrać, a o ile się nie mylę, bibliotekarka jest jego matką, ciotką, czymś tam... W każdym razie, są spokrewnieni, więc może ona mu go zaniesie... Poszłam szybkim krokiem w tamtym kierunku, chowając portfel razem ze zmarzniętą już nieco dłonią do kieszeni.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#12 21-12-2013 o 03h54

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg
Szła do biblioteki, mogłem się tego domyślić, albo opowie mamie kłamstwa,  albo powie jak traktują mnie w szkole. Chciałem ją złapać za ramię i poprosić o oddanie mi mojej własności, ale jak zawsze brakło mi odwagi. Patrzyłem jak wchodzi do biblioteki,  stanąłem na schodach i patrzyłem jak podchodzi do biurka mojej mamy i podaje jej portfel który chwilę wcześniej był w jej kieszeni. Gdy odeszła od biurka i weszła do czytelni postanowiłem wejść i sprawdzić co opowiedziała mamie. Jakie było moje zdziwienie kiedy mama tylko się uśmiechnęła i podała mi czarny skórzany portfel,  mówiąc że mam bardzo sympatyczna koleżankę i powinienem jej podziękować. Zetknąłem niepewnie w stronę czytelni,  stanąłem z drzwiach i patrzyłem na dziewczynę. Co zrobić,  pewnie mnie wyśmieje i opowie wszystkim jaki ze mnie pacan.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 15h59)

Offline

#13 21-12-2013 o 04h15

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Po drodze do biblioteki zaczęłam mieć wątpliwości. A co, jeśli on o wszystkim mówi swojej rodzinie i kobieta zacznie podejrzewać mnie o kradzież? Może naprawdę powinnam poszukać jego... Nie. Nie wiem, kiedy go spotkam znów, a jeśli kobieta będzie miała odnośnie tego jakiś problem, to najwyraźniej taką cenę trzeba płacić za uczciwość.
W czytelni nie było nikogo. Nic dziwnego, poza tym, że miejsce to jest nieczęsto odwiedzane przez osoby w moim wieku, to jeszcze nie wszyscy skończyli lekcje. Podeszłam do biurka, przy którym siedziała kobieta o srebrnych włosach, co jeszcze bardziej utwierdzało mnie w przekonaniu, że jest to jego rodzina.
- Hm... Dzień dobry~ - przywitałam się grzecznie i zastanowiłam się przez chwilę, jakby tu jej wyjaśnić całą sytuację. Bo przecież równie dobrze mogła o niczym nie wiedzieć, bo Shirai tego nie chciał. - Shirai'owi wypadł na korytarzu portfel, ale nie mogłam go nigdzie spotkać... Mogłaby pani mu go przekazać? - spytałam, na co ta zgodziła się, jednak zaraz spojrzała gdzieś za mnie, przez co ja też odwróciłam się odruchowo.
Jest i on. Wziął od niej portfel, po czym spojrzał na mnie zaskoczony. Uśmiechnęłam się.
- Przepraszam, że oddaję Ci go tutaj... Wybiegłeś ze szkoły i nie mogłam Cię znaleźć - wytłumaczyłam się cicho, jak należy przecież zachowywać się w bibliotece. Nie ważne, że znajdują się w niej tylko trzy osoby, nie licząc postaci zamkniętych w stronicach książek.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 05h37)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#14 21-12-2013 o 04h36

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg
Patrzyłem na nią,  nie wiedziałem  co powiedzieć była taka miła.  Pewnie dla tego że była tu moja mama,  która właśnie zakasłała teatralnie,   pewnie  wyobrażała sobie trochę za dużo.
- Mamo to Eleni koleżanka  z klasy , Eleni to moja mama  Reiko.
Mama wstała uciekała rękę dziewczynie i uśmiechnęła się promiennie,  chyba myślała ze to moja dziewczyna. Ostatnio ciągle się dopytywała czy nie mam kogoś. Zetknąłem na mamę,  później na Eleni
- Dzięki ale ja już muszę iść
W sumie pan Michaels z antykwariatu  pewnie odłożył  mi  te książki,   ale nie będzie ich cały dzień trzymał pod ladą. Odwróciłem się na pięcie w stronę wyjścia,   miałem ochotę stąd wybiec. Po  co ta dziewczyna jest dla mnie miła,  będzie miała przez to  kłopoty,  albo wykorzysta tą sytuację przeciwko mnie. Nie wiedziałem co myśleć,  może jednak jest inna,   albo to kolejna zabawa w podręcz głąba. Zetknąłem przez ramię,  sam nie wiem po co,  ona patrzyła na mnie. Odwróciłem głowę bo poczułem że się rumienie,  co za wstyd, żeby facet się czerwienił.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 15h58)

Offline

#15 21-12-2013 o 04h57

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
A więc jednak, pani Mitsui to jego mama. Uścisnęłam jej dłoń, jakbyśmy widziały się po raz pierwszy... To było takie zabawne. Spojrzałam na Shiraia chyba w tym samym czasie, co on na mnie. Podziękował, na szczęście zdążyłam go jakkolwiek pożegnać, jednak zaraz potem wyszedł jeszcze szybciej, niż wtedy ze szkoły. I tyle go widziałam. Odprowadziłam go jeszcze tylko wzrokiem, on obejrzał się jeszcze raz. Czy mi się zdawało, czy... On był czerwony? Heh, nie, nie ma mowy...
W bibliotece zawsze było ciepło, w kurtce robiło mi się nawet gorąco, więc zaraz ją zdjęłam... Gdybym tylko wcześniej zauważyła, że razem z bluzą.
Zaczęłam chodzić między regałami w poszukiwaniu książek o rewolucji amerykańskiej - obecnym temacie na historii. Potrzebna mi była także biografia Jerzego Waszyngtona i Tadeusza Kościuszko, ta druga jednak już do mojego osobistego celu, jakim była ocena dodatkowa, mieliśmy bowiem opisać jednego z ważniejszych uczestników wojny o niepodległość z innych krajów, niż Stany Zjednoczone. Zabrałam kilka potrzebnych mi książek i usiadłam przy stole. Tu było cicho, miałam spokój, a szkoła była niedaleko, więc nie groziło mi spóźnienie na zajęcia.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#16 21-12-2013 o 15h58

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

Do samego antykwariatu praktycznie biegłem bez zatrzymania się, stanąłem tuż przed nim oddychając jak szalony. Czego ta dziewczyna chce, przecież jakoś nigdy  nie uczestniczyła w nagonkach na mnie. Może właśnie teraz ją namówili żeby pomogła im mnie podręczyć, szkoda zawsze wydawało  mi się że Eleni jest inna. Odebrałem książki od pana Michales'a, po czym musiałem wrócić do biblioteki. Mama powiedziała że znalazła kilka książek które przydadzą się do mojej pracy domowej. Po drodze wstąpiłem jeszcze do sklepu muzycznego, wszędzie były płyty Hizaki, dziewczyny w wieku gimnazjalnym piszczały na ich widok, ciekawe jak by zareagowały gdyby poznały prawdziwe oblicze ich idolki. Odszedłem od półek z tą pusta i badziewną jak na mój gust muzyką i zacząłem szukać starych dobrych nagrań  grup rockowych. Gdy dochodziłem do kasy złapałem się ze strachem za kieszeń, na szczęście portfel był na miejscu. Zapłaciłem i wróciłem do biblioteki, modląc się w duchu żeby Eleni już sobie poszła, nie chciałem znów czuć się obserwowany. Niestety zobaczyłem ją jak siedzi przy jednym ze stolików, szybko podszedłem do mamy, która dała mi klucz na zaplecze. Poszedłem tam najszybciej jak mogłem, za chwilę zajrzała tam mama przynosząc mi kilka grubych tomów i zaproponowała żebym pouczył się razem  koleżanką, odparłem tylko że nie mógł bym się skupić. W sumie to racja pewnie dogryzała by mi, albo wyśmiewała się z moich szkolnych wpadek. Otworzyłem książkę i zacząłem szukać informacji na temat niepodległości, jednak myśli nie pozwalałby mi na skupienie się na nauce, czemu ona nie wzięła sobie tego portfela, albo go nie wyrzuciła zabierając wcześniej kasę. Wszyscy  w szkole by tak zrobili, przecież jestem najbardziej obciachowym gościem w szkole, znów dopadł mnie depresyjny nastrój. Co ja im takiego zrobiłem że tak mnie traktują? Nigdy nie byłem dla nich uszczypliwy, czy nieprzyjemny, a oni tak po prostu traktują mnie gorzej niż psa. Powoli zacząłem wczytywać się w tekst i moje myśli z tematu szkoły wbiegły na tory historii, nim się spostrzegłem był już wieczór, powinienem iść do domu. Wychodząc z zaplecza zauważyłem że przy stoliku nadal siedzi Eleni, co ona tu robi o tak później porze, normalni ludzie wzięli by kilka książek i poszli uczyć się w domu.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 16h00)

Offline

#17 21-12-2013 o 16h20

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Po jakimś czasie usłyszałam, jak ktoś wchodzi do biblioteki, nie odrywałam jednak oczu od lektury, toteż Shiraia rozpoznałam dopiero, gdy się odezwał. To dziwne... Przecież nie słyszałam go za często, a i tak potrafiłam stwierdzić, że to on. Od razu poszedł na zaplecze. Poczułam niemiły ucisk w brzuchu. Unika mnie? Właściwie co się dziwić, unika wszystkich... Niemniej jednak nie było to dobre uczucie.
Po jakimś czasie w bibliotece pojawiło się kilka osób, w tym Wendy i... Pani Selda z kółka plastycznego. Nie... Praca wciągnęła mnie do tego stopnia, że kompletnie zapomniałam o zajęciach. Zaczęłam się jej tłumaczyć, na szczęście nauczycielka nie była zła, zwłaszcza, że Wendy wstawiła się za mną, mówiąc o tym, że miałam pomóc jej z historią. Gdy nauczycielka oddaliła się, podziękowałam koleżance i dałam jedną z cieńszych i łatwiejszych do zrozumienia książek.
- Jeśli czegoś nie ogarniesz, zapisz, dobrze? Jutro ci wyjaśnię - zasugerowałam, a ta się zgodziła, po czym wypożyczyła wskazaną przeze mnie lekturę i poszła. Owszem, zachęcałam innych do czytania, o dziwo większość była do tego lepiej nastawiona, gdy coś im podsuwałam. Naprawdę, czułam się w tej szkole potrzebna...
Wszyscy opuścili już bibliotekę, a ja zaraz po historii postanowiłam zająć się matematyką. Co prawda robiło się już późno, ale skoro miałam raz na jakiś czas spokój to wypadałoby to wykorzystać, czyż nie? Zaczęłam więc odkładać książki od historii na swoje miejsca.
- Rany, Eleni, co Ci się stało?! - usłyszałam za sobą. Przez posiniaczone, odsłonięte nieco plecy przeszedł dreszcz przerażenia. Pani Mitsui była tuż za mną, a gdy na nią spojrzałam, zobaczyłam wstrząśniętą minę.
Po chwili zorientowałam się, że muszę grać. Uśmiechnęłam się lekko.
- T-To nic... Tylko wypadek w domu - wymigałam się zręcznie, nie było w tym z resztą kłamstwa - wiecznie ulegałam takim "wypadkom".
Kobieta jednak nie dawała za wygraną.
- Na pewno? Masz całe posiniaczone plecy!
- Nic mi nie jest - powiedziałam ciepło, ale stanowczo czując, że to miejsce nie jest dłużej bezpieczne. Wróciłam do stolika i chwyciłam swoją torbę, po czym wyszłam z czytelni i chwyciłam moją kurtkę. To się nie dzieje... Nie dzieje...



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#18 21-12-2013 o 17h33

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

Nagle usłyszałem głos mamy, pytała o coś Eleni, chyba coś się stało. Stanąłem za regałem, tak żeby mnie nie widziały i zobaczyłem plecy dziewczyny. Całe posiniaczone, wyglądały jak u mnie po tym jak dorwała mnie kiedyś banda Hizaki. To nie mógł być żaden wypadek, tłumaczenia Eleni też widać nie przypadły do gustu mojej mamie, wbrew pozorom nie tak łatwo ją oszukać. Patrzyłem jak dziewczyna szybko wychodzi z biblioteki, wyglądała na spanikowaną. Wyszedłem z za regału, spojrzałem na mamę, była blada jak ściana. Bez słowa wyszedłem z biblioteki, rozpadało się, widziałem jak dziewczyna szybko idzie ulicą, praktycznie biegnie. Mieszkała niedaleko, więc przy okazji miałem po drodze, chciałem ją spytać co się stało, czy ktoś ją skrzywdził, ale po co pewnie i tak mnie wyśmieje, obrazi, albo wymyśli jakąś paskudną zemstę w szkole. Zrezygnowany patrzyłem jak idzie dalej, stałem w miejscy i patrzyłem jak znika za najbliższym zakrętem, wyszeptałem chyba sam do siebie Nie bój się, nie wydam nikomu Twojego sekretu, zachowam go dla siebie. Czemu nigdy nie mam tyle odwagi by do kogoś zagadać, może wtedy to by się skończyło. Nie ważne, wróciłem do domu, włączyłem komputer jak zawsze odpłynąłem w świat gier. Nie mogłem się na nich skupić dłużej niż kilka minut, w mojej głowie co chwila pojawiał się obraz jej pleców, całych w sińcach. Kto mógł jej to zrobić, przecież jest zawsze roześmiana i sympatyczna, wszyscy ją lubią. W szkole nikt by na nią ręki nie podniósł, chyba że Hizaki znów coś odbiło. Siedziałem na łóżku i myślałem, tylko po co przecież to nie mój problem, ja mam na głowie swoje sprawy. Siedziałem chyba do 3 rozdzierany myślami, nie mam tyle odwagi by ją zapytać o przyczynę tych sińców, po za tym nie jestem jej znajomym żeby w ogóle z nią rozmawiać. Nie powinienem tyle o tym myśleć, zasnąłem, ale tej nocy śniły mi się koszmary gorsze od tego co działo się w szkole.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)


Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 17h37)

Offline

#19 21-12-2013 o 17h34

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Wstałam za wcześnie jak na mnie. Tzn. ktoś mnie obudził, bo zapewne gdyby nie matka która darła się z dołu ''HIZAAAAAAAAAAAAKI KOCHANIE WSTAAAAWAAAAAJ'' to jeszcze bym spała i do szkoły zjawiła się dopiero na drugą bądź trzecią lekcje. Wstałam leniwie i zaczęłam się szykować, co trochę mi zajęło, nie jestem w końcu przyzwyczajona by tak wcześnie wstawać. Nie zjadłam nawet śniadania, nie chciało mi się. ,,Kochanie kiedy wychodzisz do budy?'' - napisałam Liu wiadomość. Prawie od razu odpisała że jest już obok mojego domu. Wzięłam plecak, założyłam szpilki i wyszłam z domu. Przywitałyśmy się czule i poszłyśmy do szkoły trzymając się za ręce. Zaczęłyśmy rozmawiać o naszym związku, nie lubię tego - to prawie zawsze oznacza kłótnie. Kiedy byłyśmy już przed jej szkołą, powiedziała do mnie tylko ,,Daj mi czas''. Skręciła do bramy, a ja nie wiedząc co powiedzieć ruszyłam w stronę liceum.
Wszystko leciało tak szybko, nawet się nie zorientowałam kiedy był już dzwonek. Weszłam do klasy 10 minut po nim. Na przerwie podręczyłam ze swoją świtą kilka moich ofiar, a po 8 lekcji postanowiłam się zerwać, nie chciałam zostawiać na ostatniej lekcji. Kiedy wracałam do domu zobaczyłam Shiraia - biegł za Eleni... Yhy... Minęłam go bez słowa i poszłam do domu. Kilka godzin minęło na robieniu bzdet, aż w końcu postanowiłam wykorzystać pewien fuks - dowiedziałam się od Miley nr. GG Shiraia - napiszę do niego, zobaczymy co powie. Włączyłam laptopa i prawie natychmiast wyszukałam go. Był dostępny, ale miałam zamiar napisać do niego dopiero rano. Na razie nie będę mu truła tyłka - mam ważniejsze rzeczy do roboty...

Ostatnio zmieniony przez JasmineRose (21-12-2013 o 18h16)

Offline

#20 21-12-2013 o 18h05

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Kiedy już opuściłam bibliotekę biegłam tak szybko, że bałam się, iż wywrócę się na schodach... Choć w sumie było mi już wszystko jedno. Zejść czy upaść, i tak znajdę się byle dalej od tego miejsca. Widziała... Kiedy o tym zapomni? Czy w ogóle będę mogła jeszcze kiedyś wrócić do tego jakże spokojnego miejsca, bez strachu że ktoś pozna prawdę? Chyba zrezygnuję ze wszystkich kółek, które się tam odbywają... Będę oczywiście musiała wcześniej wracać do domu, jednak wolę być chyba nękana, niż nękana jeszcze bardziej, gdyby ktoś się o tym dowiedział...
Nie zorientowałam się, kiedy zaczęłam płakać. Tak po prostu... A może to tylko ten deszcz?
Kogo próbuję oszukać...
Do domu weszłam tak cicho, jak tylko mogłam, a szczęście uspokoił mnie dławiący wręcz zapach alkoholu. Owszem, ten obrzydliwy smród dawał mi nadzieję na chwilę wytchnienia, ponieważ zwykle podczas libacji mało kto zwracał na mnie uwagę... Liczyłam tylko na to, że rano zdążę wyjść do szkoły, zanim którekolwiek z nich lub ich znajomych się obudzi.
Weszłam do pokoju i zamknęłam się na klucz. Położyłam się na łóżku, gdzie podkuliłam nogi i znów poczułam, jak łzy płyną po moich policzkach. Czy... Czy Shirai też mnie widział? A może jego matka mu o tym powie? Ja.. Nie wiedziałam, a ze strachu aż wolałam nie wiedzieć. Nawet, jeśli nikt by mu nie uwierzył, gdyby chciał o tym komuś powiedzieć. Nie zauważyłam nawet, jak zasnęłam w ubraniu, pomimo hałasów panujących za drzwiami.

Obudziłam się o piątej rano, wczorajszy płacz zostawił po sobie ślad w postaci posklejanych powiek i zaczerwienionych jeszcze nieco oczu. Na szczęście godzina wystarczyła mi, bym doprowadziła się do porządku. Założyłam jedną z suchych już tunik, dzięki czemu byłam spokojna, że nikt już tego nie zobaczy.
Właśnie... Co ja wczoraj zrobiłam. Wybiegłam stamtąd, teraz kobieta już wie na pewno że coś jest nie tak... Może by tak ją przeprosić? Ale nie wiem, no, nie wiem, czy uda mi się spojrzeć jej w twarz. A jak zacznie pytać?
Znajdowałam się na szkolnym korytarzu, wyciągając potrzebne mi na lekcje książki. O tej porze nie było tu zwykle nikogo, pierwsze lekcje zaczynają się przecież później... Ja jednak miałam oczywisty dla mnie powód, by tutaj przybyć tak wcześnie. Ale co robił tu Shirai? Tego nie wiedziałam... Ale chwilę, może on przekaże swojej mamie to, co mam do powiedzenia? Podbiegłam do niego, gdy wychodził na dziedziniec.
- Shirai, poczekaj, proszę! - krzyknęłam za nim. Odwrócił się do mnie, po czym spojrzał... Trochę inaczej, niż zwykle. Czy mi się tylko wydawało? Nie ważne. Próbowałam jakoś dobrać słowa. - Mógłbyś... Powiedzieć Twojej mamie, że ją przepraszam? Możesz nie wiedzieć o co chodzi, ale po prostu przekaż jej, że mi przykro...
Moje dłonie zacisnęły się na rękawach. Robię tak zawsze, gdy się czymś denerwuję...

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 18h11)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#21 21-12-2013 o 19h09

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

Rano wstałem nieprzytomny, chyba muszę w końcu chodzić wcześniej spać. Jak zawsze szybko się przyszykowałem, wyszedłem do szkoły. Zawsze wychodziłem wcześniej, lubiłem siedzieć w cichej szkole, w której nie słyszałem krzyków i ironicznych śmiechów. Chciałem wyjść na dziedziniec i poczytać, ale nagle moje myśli rozproszył głos, nie poznałem go na początku, potem jednak zorientowałem się że to Eleni. Mówiła żebym przeprosił mamę, spojrzałem ponad jej głową.
-Ok, przekażę
Chciałem ją zapytać jak się czuje i skąd te siniaki, ale nie starczyło mi odwagi. Wyszedłem na dziedziniec, szybko znalazłem się w moim schronie, tam gdzie nikt nie zaglądał, wyjąłem książkę z torby i zacząłem ją czytać. Po chwili usłyszałem szmer, podniosłem głowę wystraszony i ją zobaczyłem, Eleni stała i na mnie patrzyła. Teraz po moim miejscu spokoju nie zostało nic, pewno wszystkim rozpowie gdzie przerwy spędza Shirai i ławka na złość mi będzie ciągle zajmowana.Po co ona za mną przyszła, co jest poczuła się tak bardzo samotna że chce sobie pogadać ze mną, czy może pogrozi że jak komuś powiem o tych sińcach to załatwi mi publiczny lincz. Siedziałem nie wiedząc co robić, nie patrzyłem już na nią, otworzyłem książkę, po prostu będę tu siedział i udawał że jej nie widzę. Może się znudzi i sobie pójdzie, czułem jak skacze mi ciśnienie, jak będę tu ciągle siedział to zaraz kogoś zawoła żeby zrównał mnie z ziemią. Zerknąłem na nią kątem oka, podeszła i usiadła obok.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 19h10)

Offline

#22 21-12-2013 o 19h49

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Kiwnęłam głową i już miałam się odwrócić, kiedy zdałam sobie sprawę, że gdyby nie on, nie wiem, co bym robiła teraz na szkolnym korytarzu. Bo przecież nikogo nie ma, a do tego czegoś, co powinnam nazywać domem, na razie nie wrócę, bo po co wychodziłam wcześniej... Wzięłam więc głęboki wdech i poszłam za nim.
W sumie to zastanawiało mnie, dokąd zawsze ucieka po lekcjach. Nie widziałam go często ani na korytarzu, ani na dziedzińcu... Choć teraz odkryłam nową jego część. Spojrzał tylko na mnie, po czym usiadł na ławce. Przysiadłam się do niego, nie słysząc sprzeciwów.
- Więc tutaj zawsze uciekasz, hm? - spytałam i spojrzałam na niego. Wyglądał na zdenerwowanego moją obecnością...
Właśnie. A może on... Po prostu mnie nie lubił? Na to wyglądało... Cały czas mnie unikał, nawet jeśli sama chciałam zacząć rozmowę, on lakonicznie ją kończył. Poczułam coś niemiłego w okolicach lewej strony klatki piersiowej. Chcąc być jedyną osobą, która go nie nienawidzi, czy sprawiłam, że on stał się jedyną osobą, która nienawidzi mnie? Cisza to potwierdzała. Westchnęłam.
- Rozumiem, ja... Przepraszam, jeśli Ci przeszkodziłam. Ale nie bój się, nie wydam nikomu Twojego sekretu, zachowam go dla siebie. - szepnęłam, patrząc na ziemię, po czym wstałam. Moja obecność była tu niepotrzebna, przecież przyszedł tu po to, by pobyć samemu.



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#23 21-12-2013 o 20h24

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

Zerknąłem na nią, gdy wstawała
- Po co za mną przyszłaś? Nie boisz się że zobaczą Cię w moim towarzystwie? Może Cię to kosztować stratę pozycji, chyba nie chcesz żeby oni się od Ciebie odwrócili co? Mną się nie musisz przejmować, zrozumiałem że mało mnie obchodzi ich zdanie.
Zerknąłem na dziewczynę z ciekawością, czyżby miała gdzieś zdanie innych? Nie to nie możliwe zawsze była miła dla innych.Nagle sam nie wiem czemu wypaliłem.
- Widziałem te Twoje siniaki, to nie był wypadek, wiem jak wyglądają ślady gdy ktoś Ci przyłoży. Wiesz że powinnaś coś z tym zrobić, ale ja nie będę Ci prawił morałów, nie martw się i tak nikomu nie powiem, po za tym kto by mi uwierzył.
Znów spojrzałem w książkę, po co ja to powiedziałem, poczułem że robię się czerwony, dawno nie gadałem z nikim ze szkoły. Ona sama tu przyszła i pierwsza zaczęła rozmowę, czułem się taki skołowany i chyba jednocześnie szczęśliwy. Poczułem że ją polubiłem, nawet jeśli miała by to być jedyna rozmowa z nią. Okazała mi więcej empatii niż ktokolwiek inny. Podniosłem głowę i uśmiechnąłem się do niej, sam nie wiem po co, ale nie chciałem żeby była smutna, współczułem jej, cierpiała i to ukrywała. Była podobna do mnie, też ukrywała swój ból, więc chyba rozumiem czemu nie chce by ktokolwiek wiedział.

Offline

#24 21-12-2013 o 20h58

Miss'gadułka
Lynn
Powinni zrobić anime o ojcu Boruto!
Miejsce: Gdzieś między sadyzmem a przerwą obiadową
Wiadomości: 3 258

Link do zewnętrznego obrazka
Znów poczułam, jak moje własne paznokcie wbijają mi się w skórę. Czy on naprawdę postrzega mnie w ten sposób? Muszę mu coś odpowiedzieć, choć wiem, że nie zrozumie... Bo przecież przyjaciele ze szkoły to było wszystko, co miałam, tymczasem przebywałam dobrowolnie w towarzystwie kogoś, kto w szkole jest tak w sumie przeciwieństwem mnie...
- Przepraszam, ale nie widzę nic, co mogłoby mi przeszkodzić w byciu tutaj, ale jeśli Ty coś takiego widzisz, w porządku, pójdę sobie. Tylko nie mów "ja" - dodałam szybko, gdy już otwierał usta. Doprawdy, żeby mieć tak zaniżoną samoocenę... A jeśli już koniecznie potrzebował jakiegoś powodu, to proszę, przecież i tak nie ma tu jeszcze nikogo...
Oparłam się o ścianę budynku i uśmiechnęłam ironicznie, gdy ten zaczął twierdzić, że powinnam coś z tym zrobić. Jakbym już nie próbowała. Ale przecież on nie wiedział o niczym... Widział tylko moje plecy. Dziwne, nawet nie byłam o to na niego zła...
- Kiedy to mówisz, to wydaje się takie proste... - szepnęłam, przymykając oczy. Tak, zrobić coś z tym i już, problem z głowy... Jednak nie wszystko było takie, jakie mu się wydawało.
Z resztą... Czy ja się mu właśnie zwierzam?!
- Wybacz, i tak niezbyt Cię to pewnie obchodzi. - powiedziałam dokładnie to, co pomyślałam. Bo dlaczego niby miałoby być inaczej? Do tej pory zarówno ja, jak i on, traktowaliśmy się jak powietrze, czemu nagle to miałoby się zmienić? Bo widział ślady po katowaniu mnie przez kochanka macochy? Tymczasem wiedział on o tym tyle, co nic.

Ostatnio zmieniony przez Lynn (21-12-2013 o 21h03)



https://data.whicdn.com/images/302401948/original.gif

Offline

#25 21-12-2013 o 21h28

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

//photo.missfashion.pl/pl/1/18/moy/13761.jpg

-Czemu twierdzisz że mnie to nie obchodzi, to ze się nie znamy nie znaczy że lubię stać obojętnie i patrzeć na czyjeś cierpienie .Moja mama mówi że człowiek sam sobie utrudnia życie, jeśli chcemy coś zmienić to ogranicza nas tylko strach.
Sam w to nie wierzyłem, może powinienem być bardziej agresywny, wtedy nikt by mnie nie napadał, ale co ona mogła, chciałem ją w jakiś sposób pocieszyć. Najgorsze w tym wszystkim że nie wiedziałem jak.
- W sumie to wiem jak się czujesz, ukrywasz to, ja ukrywam przed mamą to jak traktują mnie w szkole. Boisz się że pewnego dnia to wyjdzie na jaw, że każdy się dowie i że wszyscy się odwrócą prawda, że nikt Ci nie pomoże mimo tego iż próbujesz głośno wołać o ratunek.Oni tylko pogłaszczą Cię po głowie i będą mówić że będzie dobrze
Przeżyłem to już kilka razy w gabinecie pedagoga, nic to nie dało, a później było tylko gorzej im bardziej starałem się wyjść z tej sytuacji, tym oni bardziej mnie atakowali. Te ślady to tylko powierzchowne zadry, największa rana zawsze jest tu, wskazałem na serce. Po ca ja w ogóle z nią gadam, pewnie nasłali ją żeby zdobyła moje zaufanie, żebym podał jej kilka szczegółów z których będą się nabijać, a cała ta historyjka jest zmyślona. Chyba przez ta sytuację mam lekką paranoję, zerknąłem na nią, wydawała się taka smutna.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (21-12-2013 o 21h28)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3