Byłam bardzo zdenerwowana. Co to mogło być!? Czaiło się na....
No nie! Zapewne przestraszyła się królika, sarny albo innego konia. Odetchnęłam i ze spokojem zasnęłam ustawiając swój wewnętrzny zegarek na 2:30
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#51 13-02-2014 o 18h59
#52 14-02-2014 o 14h21
Emili
- Wynoś się... Idź stąd... Zostaw mnie w spokoju...- nie reagowało... Wręcz się zbliżało. Co mam robić?!
- MAMO!!!!!!!
- Co się stało?!- mama wybiegła z domu w piżamie i z maseczką na twarzy.
- Weź to zabierz!!! Mamo!!! To jest straszne!!!- wrzasnęłam do mamy. Mama podeszła do mnie i czegoś i zaczęła się śmiać.
Ostatnio zmieniony przez Duda (14-02-2014 o 14h21)
#53 15-02-2014 o 15h34
Obudził mnie chichot tej kobiety, która była kimś ważnym dla Emili. Czy ta dziewczyna da mi spokój?! Napiłam się wody. Znowu zdenerwowałam się, a woda z poidła uniosła się i uderzyła w ścianę. Dobrze, że nie było jej dużo, bo i tak rysa na ścianie została. Znów napiłam się z automatycznego poidła i zasnęłam...
#54 17-02-2014 o 19h26
Dziewczyna mnie dotykała!!Szok!!Ale to nawet miłe było..Ale bez przesady!Odskoczyłam lekko zaskoczona,ale zaraz wesoło zarżałam wypowiadając te oto słowa:
-No hej!Jestem Lianor,a ty?-zapytałam wąchając ją.
Klacz andaluzyjska ;D
#55 17-02-2014 o 19h50
Link do zewnętrznego obrazka
Zamrugałam zdziwiona, gdy zwierzę... Przemówiło? Nie no, seriously, dafuq? Przysięgam, ani dziś, ani chyba nigdy nic nie brałam! No, chyba że ten Rosjanin z pociągu naprawdę dosypał mi coś do picia, jak nie patrzyłam... Tak! To musi być to!
Niech tylko Matsu się o tym dowie! Byłam na narkotycznym haju i rozmawiałam z koniem! I to już pierwszego dnia!
- Em... Cześć! Nazywam się Toti... - powiedziałam i zamyśliłam się. Bo w końcu o Ameryce słyszałam różne dziwne rzeczy... Może tu to jest normalne, że zwierzęta mówią? I tak naprawdę nic mi nie jest? Mimo wszystko, wolałam się spytać Lianor, o co tak naprawdę tu chodzi. - Lianor, a powiedz mi... Jak to jest, że ty mówisz? Znaczy się, bo widzisz, ja nie jestem tutejsza... - przyznałam. No błagam, że też mi Matsuda nie powiedział, że u nich zwierzęta potrafią mówić, no! I kto tu kogo powinien z wściekłością gonić?!

#56 18-02-2014 o 13h11
-Widzę że nie jestem sama,Toti.-wyjaśniłam z uśmiechem.-Pochodzę z Arkadii ale nie miałam pojęcia że zwierzęta tu mówią.-dodałam.
-Chodź.-powiedziałam i wskazałam na to coś na moim grzbiecie-Mam nadzieję że wiesz jak się wsiada na konia.-trąciłam pyskiem dziewczynę.
Klacz andaluzyjska ;D
#57 18-02-2014 o 17h26
Link do zewnętrznego obrazka
Zanim zdążyłam sobie przypomnieć, gdzie leży Arkadia (albo czy w ogóle kojarzę taki kraj, bo jakoś mi się nie wydawało), padło drugie, dość niezręczne pytanie...
Cóż, nie wiem, czy Wam już mówiłam, ale nigdy jakoś tak nie miałam okazji jeździć konno. W sumie to moja wiedza o nich ograniczała się do obrazków z 9gag i innych stron tego typu...
Bo przecież tak naprawdę, na ten obóz zapisałam się tylko dla mojego "braciszka", Matsudy. A konie, to tak jakoś były na drugim planie... Do teraz w sumie, bo Lianor to była nawet fajnym zwierzakiem. No, i mówiła przede wszystkim!
...Ale mówiła o czymś, o czym nie miałam bladego pojęcia przecież. Przyłożyłam palec do podbródka, jak to się zwykle robi, gdy się intensywnie myśli. Brakowało mi tylko żarówki nad głową, choć ta by się w tym przypadku chyba w życiu nie zaświeciła.
- Wiesz... Niespecjalnie, ale jakoś spróbuję - powiedziałam trochę niepewnie, dopiero wtedy zdając sobie sprawę, że jazda konna na haju może być dość... Hm, w sumie ciekawa.

#58 19-02-2014 o 15h06
Emili
- Kochanie, wiesz, to jest osioł Harperów...
Miałam ochotę zrobić z tego osła salami. Jak można tak straszyć ludzi?! Co za debilny osioł! Pik chyba wyczuł moje myśli bo odszedł z opuszczoną głową.
- Przepraszam cię! Nie jesteś głupi!- krzyknęłam jeszcze do osła i poszłam z mamą do domu.
#59 20-02-2014 o 12h35
-Wsiadasz czy będziesz szła pieszo?-zaczynałam się niecierpliwić.Toti stała koło mnie i stała i się zastanawiała..No było tak nudne że miała ochotę spać.
Klacz andaluzyjska ;D
#60 20-02-2014 o 14h53
Emili
Umyłam zęby i twarz i przebrałam się w piżamę. Położyłam się spać. Przypomniałam sobie o budziku więc zapaliłam lampkę i nastawiłam go. Jezu, jak ja wstanę?! Zgasiłam światło i próbowałam spać. Po godzinie rozmyślań o moim koniu, wreszcie zasnęłam.
#61 22-02-2014 o 20h32
Obudziłam się. Dlaczego? Może przez ciekawość, która nawiedza mnie w tym świecie od początku?! Nagle przez małe okno w stajni zobaczyłam dziewczynę i konia. To pewnie ich moja mała pani się przestraszyła. Jak żyć, jak żyć? No... mam nadzieję, że nie zwieje jak jej powiem o Arkadii. Mimo, że tak źle ją oceniałam, to w głębi duszy czułam, że jest dla mnie kimś ważnym i nie chcę, żeby coś się jej stało...
Ostatnio zmieniony przez Cora (22-02-2014 o 20h34)
