Najlepszego, nocne marki!

Nie śpię, bo niedawno wróciłam z wycieczki i próbuję rozpakować walizkę. A poza tym dumam nad życiem i dochodzę do wniosku, że mam za dużo planów. A jeszcze bardziej poza tym próbuję pisać - trzy powieści naraz )

Rozpakowywanie walizki jest zawsze najgorsze
Jak się udała wycieczka? :]

Wycieczka była genialna ) Mieliśmy hotel... nad dworcem. Kocham pociągi, a tutaj budził mnie stukot kół i zasypiałam ze stukotem kół w uszach. . Zamek krzyżacki jest cudowny, zwłaszcza bieganie po wszystkich schodach, które były w zasięgu wzroku. A zabawa na rynku w ogóle była megaudana, "szczęśliwego nowego... będę rzygać" (czyli moja reakcja na igristoje ), darcie się przy "Bałkanicy" (moje wykony Bałkanicy są dość... swawolne, ale panu kamerzyście chyba się podobało) i to, że mój mężczyzna pokornie zgodził się po powrocie do hotelu (o drugiej) obejrzeć orędzie prezydenta. Jak się domyślasz, nie chodzi o Komorowskiego ;P

Moja walizka nie chce się do końca rozpakować. I zakosiłam mojemu facetowi skarpetki, bo mi się rajstopy podarły i nie miałam w czym chodzić... oczywiście zapomniałam oddać. Dobrze, że chociaż ręcznika z hotelu nie ukradłam, bo i to mi się zdarzyło )

Matko, moja walizka zawsze leży i leży po powrocie z wyjazdu, a po pół roku sobie przypominam, że przecież jeszcze z zewnętrznej kieszeni jakiś drobiazgów nie wyjęłam, a przecież jakiś czas temu ich szukałam po całym pokoju.

U mnie w domu mój tata jest ogromnym fanem "Bałkanicy" (chociaż jego znajomość słów ogranicza się do "będzie głośno, będzie radośnie" xD), ale i tak z tego Sylwestra nikt nie zapomni, jak ten sam pan tańczył do "My Słowianie" – rączki na piersi i się bujamy do rytmu Wyglądał rozkosznie, nie sądziłam, że piwo może to zrobić z doświadczonym piwoszem, a jednak!

lillchen, igristoje jest spoko ;D do mnie zadzwonił po północy mój były, cały napity i mi tłumaczył , że tego szampana to robią na drożdżach i ze on tego nie będzie pić...

Ostatnio zmieniony przez Motionell (03-01-2014 o 11h05)

U mnie sezon wyjazdowy zaczął trwać okrągły rok i walizka jest potrzebna. Za trzy tygodnie znowu wyjeżdżam, wszystko trzeba przeprać, ogarnąć się trochę... A skarpetki mogę sobie zostawić, yeah!

Co do igristoje i szampana... Moja matula całe życie piła igristoje w Sylwestra. Raz nasz daleki krewny przywiózł oryginalnego francuskiego szampana, matula wypiła dwa kieliszki i... cóż, obawiałam się, czy dożyje Nowego Roku.

W ogóle, dostałam dwie śliczne kartki świąteczne z Białorusi <3 W tym jedną z życzeniami po białorusku! Łiiii!

Dobry wieczór wszystkim .Widzę, że jeszcze tu nikogo nie ma ale to nic.Poczekam sobie

Ja jestem, taki mam dziś leniwy dzień,że to aż przykre

Dobry wieczór! Ja własnie skończyłam układać z siostrą ramkę puzzli 3000 kawałków. Kocham układać puzzle! <3

Ja nie mam zbytnio cierpliwości do puzzli.Lubię ,gdy coś robię,jak widać szybko efekty,a puzzle można układać nawet bardzo długo.Taaaakk jestem niecierpliwa.

Oj ja strasznie lubię dziubać przy takich małych elementach Dlatego lubię też pixel art, czyli rysowanie małych rysunków w paincie na powiększeniu 10x (jest takie w starej wersji, ale ukryte!). Jedną niedużą prackę potrafiłam rysować nawet po 8 godzin

Podziwiam Cię,naprawdę.Ja jak robię takie rzeczy to max.15min i już się wszystko we mnie gotuje 

Ja rysować to tylko na kartce i raczej do użytku własnego.
Kiedyś narysowałam Vegetę z DB (chociaż go nie oglądam), miał być dla kolegi,który uwielbiał to oglądać,ale się wstydziłam dać. Pomimo,że wszystkim się podoba, nadal jest u mnie w szafie...

Ja rysuję zrywami. Czasem mnie weźmie i tworzę. Teraz się zbieram na wyrysowanie postaci z moich powieści.

Nie śpię, bo gromadzę materiał. Zebralam się w sobie i z duszą na ramieniu napisałam z prośba do pewnego komentatora sportowego. Idiotka ze mnie, robię w dziennikarstwie dziewiąty rok i wciąż przy okazji takich maili czuję się jak gówniara. Tym bardziej, że po tym komentatorze na forum jechałam dość ostro, a teraz go chwalę (chwalę niebezpodstawnie, naprawdę zrobił chłopak niesamowite postępy). A jak pomyślę, że mam jeszcze napisać do nestora polskiego komentarza, to mnie w dołku ściska...

Ja osobiście zawsze byłam totalna noga z rysowania i nawet się z tym nie kryję Mam już jedną zdolną w domu, więcej nam nie trzeba.

Hildee - to mnie fascynuje, więc będę zachwycona jak mi powiesz Właściwie co Cię zachęciło do pixel art? I właściwie dlaczego akurat taka forma dziubdziania się? Bo jak sama mówisz, zajmuje to masę czasu na taki drobniutki obrazek No i masz gdzieś jakieś miejsce, gdzie można  zobaczyć Twoje dzieła?

Ostatnio zmieniony przez Foxglove (03-01-2014 o 23h50)

Ja poza tematem. Mowa o rysowaniu czy może innych formach plastycznych ?

MilkaM50 - różnica temperamentów ja mam dużo z flegmatyka...
Motionell - ja oglądałam DB! Chętnie bym zobaczyła Twojego Vegetę
Lillchen - o kurka, brzmi poważnie O.o do kogo teraz piszesz? Bo ja się na sporcie nie znam odkąd sprzedali klub piłki nożnej z mojego miasta...
Foxglove - Zaczęłam... o matko, 10 lat temu...! Na początku bawiłam się dużo w dollmakery, układanie ciuszków na lalkach i te sprawy XD Potem odkryłam, że jest sporo ludzi, którzy nie robią dollek w dollmakerach, ale sami rysują ubranka na bazach-ciałach. Też zachciałam i zaczęłam zabawę z pixel artem - jeszcze wtedy nie wiedziałam, że tak to się nazywa. Z czasem przestałam używać cudzych baz - mocno je edytowałam albo rysowałam bez bazy (ciałka). Nie jest to nic profesjonalnego, ale daje duuuużo satysfakcji. Tym bardziej jak się zdobędzie DD na deviantarcie
Możecie zerknąć na moje dA, nick mam hildegarna (bez adresu, żeby nie było, że reklamuję jako moderaotor)

O matko O_O Nie umiałabym tak się babrać z pixelkami żeby stworzyć takie cudeńka. Naprawdę imponujące, jestem zachwycona Twoimi dziełami ^^ Zawsze uważałam, że pixel art to jest jakaś zupełnie odmienna forma sztuki, bo jak się robi kropka po kropce w takim powiększeniu i to ma jakiś kształt, kolor i (o matko!) poprawne cieniowanie, to już podpada pod czarną magię XD
A za jaki dostałaś DD? ;] Bo łażę po galerii, ale łatwiej będzie jak podasz tytuł

EDIT
Znalazłam! Śliczne <3

Ostatnio zmieniony przez Foxglove (04-01-2014 o 00h12)

Dziękuję! Za Like a rose, za Nature Princess i za Raybo base set
A babranie się to dla mnie czysta przyjemność <3

Hildee, dollmakery <3 Też zawsze chciałam robić ciuszki dla lalek tak od podstaw, ale brakowało mi cierpliwości. Podziwiam, że Ci się chce babrać w pikselach ) Zaraz zerknę na deva, tylko zdejmę świecę z ognia )

Pisałam do Patryka Mirosławskiego, a teraz mam na celowniku Bogdana Chruścickiego. Pracowałam nad jego książką, więc mam jakiś punkt zaczepienia, będzie od czego wyjść Ale stresuję się jak małolata.

Hildee, zapraszam w dzień na priv, podeślę ;D

Motionell, chętnie XD
Lillchen - aż wygooglowałam, bo przyznam się szczerze i bez bicia, że nie kojarzę, ale z tego co widzę to panowie to niemal celebryci w swoich kręgach, woah! Winszuję

Hildee, oddaj mi te puzzle *.* Jestem biedne dziecko, dawno nie miałam normalnych puzzli w ręku, a tak je kocham układać, że mam aplikację na tablet z puzzlami I obrazki na dA cudne. Ja to jestem noga w takich rzeczach.

Hildee, właśnie zajrzałam na dA. Cierpliwości nie można Ci odmówić, ale przed wszystkim talentu! Cudne są

Dziękuję!
Dziubanie mnie naprawdę mocno relaksuje. Czy to puzzle, czy dollowanie w paincie <3

Eufrozyma, chętnie bym Cię zaprosiła do układania - towarzystwo przy puzzlach zawsze super