Emma
Dni mijały jakoś za szybko, a może ja znów odpływałam przy kompie, nie ważne grono zaczęło nam się powiększać, Chris, Lenka. Ja jak zawsze siedzie cicho jak mysz pod miotłą, miałam już dość straconego czasu i postanowiłam wyskoczyć coś zjeść, ubrałam się w http://urstyle.pl/site_media/szafka/stylizacja-alison20052000-moj-wlasny-styl.jpg po czym poszłam poszukać jakiegoś dobrego lokalu. W ogródku pewnej restauracji zobaczyłam Liz, pomachałam jej wesoło po czym dosiadłam się do jej stolika. Zamówiłam naleśniki z czekoladą i bananem... mmm pyszności.
-Liz, może skoczymy dziś na małe zakupy, ostatnio dużo się działo, chwila relaksu dobrze nam zrobi, co Ty na to?
Liczyłam że się zgodzi dawno nie wyskoczyłyśmy nigdzie same, a czułam że muszę pogadać.
Ostatnio zmieniony przez Ikuna (27-11-2013 o 14h43)