Strony : 1 ... 3 4 5 6 7 ... 12
-Nie wiem może czy masz rodzeństwo. Czemu tu jesteś jakieś takie proste rzeczy-powiedziałam do dziewczyny bawiąc sie telefonem. Nie wiedziałam co odpowie. Może bała się powiedzieć o swojej mafijnej przeszłości. Ej chwila Lisa co ty gadasz. Czasem sama siebie nie rozumiałam.
-No to może ty Sylvain? powiesz coś o sobie? A co do sklepu to nie wiem
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (08-09-2013 o 21h36)
Susan Silver
Jakby to powiedzieć, po prostu zaniemówiłam nie wiedziałam co powiedzieć.. Co ja mogę zrobić? Raczej nic bo nie znam numeru pokoju Sakury.. Więc tak Elizabeth i Sakura poszły pomóc... Hmm, ja jeszcze Blance z daleka widziałam więc pobiegłam do niej.. Może jej pomogę szukać współlokatora..
- Blanca! Mogę Ci pomóc szukać twojego współlokatora? - Spytałam się miło..
Chciałam komuś pomóc, a Blanca mi tylko została.. Więc jej chciałam pomóc jako przyjaciółka!
Blanca Nix
Susan powiedziała mi czy może mi pomóc szukać mojego lokatora.
Odpowiedziałam z uśmiechem nie zaprzeczając.
-Tak jak masz na to ochotę bo będę ci wdzięczna.
Po chwili dodałam
-Może najpierw poszukamy go na terenie Akademika,może tak go znajdziemy?
Zapytałam i spojrzałam w stronę Susan czekając na odpowiedz.
Ostatnio zmieniony przez Zorma (09-09-2013 o 16h08)
Sakura Hitomi Niwa
Zastanowiła się przez chwilkę, przymknęła oko i powoli zaczęła ruszać ustami.
- Jestem Japonką, nie mam rodzeństwa, przyjechałam tu bo chcę studiować w NY, wiec mi po drodze.Pobłądzimy to znajdziemy. To może zagramy w grę pytania? Jedna osoba zadaje pytanie, a reszta odpowiada i pytanie zadaje kolejna.- uśmiechnęła się na widok Sylvaina - Co to był za uśmiech?! Haha. Sorka. Ja zacznę. Ulubiona pora roku?
Wyciągnęła z torby telefon i zaczęła się nim bawić. Pstryknęła sobie fotkę i wstawiła na facebooka z podpisem 'siedzę w BMW xD'. Później przejrzała inne strony.
Susan Silver
Kiedy usłyszałam że Blanca, powiedziała że będzie mi wdzięczna! To od razu miałam uśmiech na twarzy.. Na razie miałam ochotę paść na twarz i leżeć, z uśmiechem na twarzy! Nie mam pojęcia dlaczego, ale tak się czułam że to potrzebuję..
- Tak nie mam nic do roboty, więc Ci pomogę! Powiedziałam z uśmiechem na twarzy i z miłym głosem..
Jakoś zaczęłam migać jednym okiem, jakby coś mi wpadło.. Ale nie po prostu to robiłam dlatego bo jestem szczęśliwa.. Wiem dziwne to jest..
Blanca Nix
Gdy usłyszałam,że Susan się zgodziła byłam szczęśliwa i miałam ochote ją uściskać ale się bałam nie wiem czego.
-To idziemy na dziedziniec i tam się rozdzielimy zgoda?
ty pójdziesz w prawo a ja w lewo. Powiedziałam te słowa z uśmiechem na twarzy.
-Wyszłam na zewnątrz Akademika i czekałam kiedy wyjdzie Susan.
Susan Silver
Szłam z Blancą aż wyszłyśmy na dziedziniec a potem na zewnątrz akademika, ona trochę szybciej szła i potem czekała na mnie.. Żeby dłużej nie czekała przyśpieszyłam tempo i byłam już przed nią.. Ja pójdę w prawo? Hmm... No niech będzie ale ja muszę chwile pomyśleć.. A już wiem!
- Blanca, a może wiesz co twój współlokator najbardziej lubi robić? - Spytałam się z ciekawością bo chciałam mieć więcej informacji..
Nie wiem czy zrozumie o co mi chodzi, lecz będzie łatwiej go szukać z większą dawką informacji.. Czekałam na odpowiedź patrząc głęboko w jej oczy..
Ostatnio zmieniony przez Eminaria (09-09-2013 o 16h37)
Blanca Nix
Odpowiedziałam na pytanie Susan
-Wiesz co chciałam z nim porozmawiać o jego zainteresowaniach,ale on jest strasznie nieśmiały jest typem samotnika.Nie wiem jak do niego dotrzeć jak znim rozmawiać.Więc wiem tylko jak się nazywa i jak ma nazwisko.
Rozmawiając z Susan patrzyłam w jej twarz gdy nagle coś wpadło mi do oka.
-Aaaaa piecze krzyczała na głos pocierając oko do czerwoności.
Susan Silver
Kiedy usłyszałam że nie do końca jeszcze go zna, to od razu byłam bardziej zamyślona niż przedtem.. Hmm, co on lubi najbardziej robić.. Kiedy się tak zamyślałam usłyszałam krzyk Blanci.. O matko! Dlaczego ona tak krzyczy i pociera swoje oko?! Szybko zareagowałam na to co robiła Blanca..
- Blanca! Nie pocieraj tak te oko! Możesz sobie go podrażnić! - Mówiłam do niej szybko z niepokojem co może się stać z jej okiem..
Kiedy skończyła tak pocierać, to zobaczyłam jak jej oko jest całe czerwone.. Wyglądało jakby było całe podrażnione nie wiadomo od czego.. Złapałam swoją bluzkę i zaczęłam ją miętosić, z nadzieją że nic się nie stanie z jej okiem..
Blanca Nix
Nie miałam głowy do tego żeby szukac Adama,miałam inny problem.
Widziałam jednym okiem jak Susan miętosi bluzkę i pociera mi oko.
-Susan prosze tylko delikatnie z tym okiem miałam łzy w oczach.
Po czy ja przepraszałam nawet nie wiem za co bo od tego oka miałam mętlik w głowię
-Może lepiej pójdę do pokoju,może samo mi przejdzie. Dziekuję że zajęłaś się moim okiem naprawdę. Powiedziałam do Susan po czym
poszłam szybko do pokoju zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki przemyć oko wodą poczułam ulgę. Mam nadzieję że Susan sie nie obrazi że uciekłam długo nad tym myślałam.
Susan Silver
Kiedy przecierałam lżej oko Blanci, to od razu miałam ulgę że będzie z nią lepiej.. Lecz jej oko łzawiło cały czas! W końcu powiedziała że pójdzie do pokoju i tam odpocznie.. Okey, rozumiem ją, dlaczego pobiegła do pokoju.. Stałam jeszcze trochę i potem ruszyłam w stronę akademiku.. Pozwiedzałam kilka miejsc aż w końcu trafiłam do biblioteki.. Zauważyłam tam jakiegoś chłopaka podeszłam do niego i się z nim przywitałam..
- Cześć! Jestem Susan, a ty jak się nazywasz? - Przywitałam się z małym uśmiechem na twarzy..
Nie wiem, ale trafiłam na niego niespodziewanie.. A jeśli to jest, ten współlokator Blanci? Oby tak..
Wyszłam z tej łazienki i szukałam mojej ulubionej książki pt..Harry Potter.
Nigdzie nie nie było szukałam wszędzie pod łóżkiem,w łazience,pod krzesłem i pod stołem.Jak kamień w wodę.
-Gdzie ty jesteś?
Widziałam w pobliżu bibliotekę może tam jest muszę ją kupić.
Wyszłam z pokoju i kierowałam sie w stronę biblioteki.'
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam tam Adama i Susan siedzieli w jednej ławce i coś gadali do siebie. A ja poszłam kupić książkę i dosiadłam sie do nich.
-Susan znalazł się mój lokator nawet nie wiedziałam,że może tu być.
Powiedziałam z zaskoczeniem do Susan.Po czym dodałam
-Adam co tak sam siedzisz smutny jesteś czy mi się zdaję?
Zapytałam Adama z zaskoczenia.
Susan Silver
Kiedy patrzyłam na chłopaka, rażąc go swoimi oczami. To z daleka usłyszałam głos Blanci, od razu się odwróciłam i uśmiechnęłam się na jej widok! Zobaczyłam jak Blanca, się do nas dosiadła i usłyszałam że znalazł się jej współlokator? Czy to jest przypadkiem ten chłopak.. Popatrzyłam ze zdziwieniem na tego chłopaka, moje oczy mówiły o ciekawości..
- Blanca, czy to jest twój współlokator? - Spytałam ze zdziwieniem odwracając twarz do dziewczyny..
Czyli on lubi czytać książki? Nie wiedziałam, weszłam do biblioteki i tylko tak wpadłam i go zauważyłam.. Matko! Jakie ja mam szczęście..
- Blanca! Ale ja tylko weszłam do tej biblioteki no i go zauważyłam samego! Chciałam się z nim zapoznać.. - Powiedziałam z zagubieniem i od razu było mi gorąco po czym byłam cała czerwona..
No super! Teraz wyglądam jak burak od tego gorąca.. Jeszcze został na liście współlokator Eli i jesteśmy w komplecie!
Ostatnio zmieniony przez Eminaria (09-09-2013 o 20h08)
Adam zdecydowanie zasiedział się w bibliotece, stracił poczucie czasu i kontakt z rzeczywistością...
Nagle usłyszał jak wielkie skrzypiące drzwi się otworzyły. Pomyślał, że może jednak nie jest to takie odludne miejsce i czasem, ktoś tutaj przychodzi. Tym razem była to jakaś dziewczyna, nie znał jej, zdziwił się, gdy zaczęła ona iść w jego stronę. O co mogło chodzić? Dziewczyna przedstawiła, się miała na imię Suzan, ciekawe czy znała Blankę, albo Elizabeth, to jedyne osoby, które Adam zdążył poznać.
- Cześć. Jestem Adam, miło Cię poznać. Co Cię sprowadza do biblioteki?
Dyskusję przerwało kolejne głośne otworzenie się drzwi do sali. To Blanka. Cóż za zbieg okoliczności. Kupiła jakąś książkę po czym i ona podeszła do Adama. Spytała o powód przebywania samotnie tyle godzin w bibliotece. Adama zawstydziło to pytanie. Na prawdę nie chciał wyjść na odludka. W Polsce jego relacje z rówieśnikami nie układały się najlepiej. Liczył, że w nowym otoczeniu uda mu się nawiązać jakieś przyjaźnie.
- Wiesz, musiałem się trochę pouczyć. Dla was angielski to taka oczywista sprawa, ja muszę go szlifować, aby wszystko zrozumieć i nie brzmieć śmiesznie. Szukałaś mnie? Dzieje się coś ciekawego?
Okazało się, że Blanka przyjaźni się z Suzan, skoro ona ją polubiła, to Adamowi pewnie również przypadnie do gustu...
Ciekawe gdzie teraz jest dziewczyna spod drzewa, Elizabeth. Adam jakoś nie mógł zapomnieć o ich niezwykłym spotkaniu.
Blanca Nix
Odpowiedziałam na pytanie Adama
-Czy coś się dzieję tak dzieję będzie impreza i wszędzie ciebie szukaliśmy z Susan.
Słyszałam jak Susan coś mówi do mnie na temat Adama.
-Tak to jest mój współlokator odpowiedziałam pełna entuzjazmu Susan.
Zauważyłam że Susan robi się czerwona,byłam zdziwiona dlaczego.Nie spytała jej o to było mi nie zręcznie.
- Ooo... Czyli jednak moje przeczucia się spełniły. Super sprawa. Chodźmy zatem stąd do pokoju i rozpoczynajmy jakieś przygotowania.
Adam również dostrzegł rumieniec na twarzy koleżanki Blanki, uznał że jego przyczyną z pewnością jest duszna atmosfera w bibliotece.
Chłopaka wstał, chwycił dziewczyny pod rękę i zaczął się kierować w stronę wyjścia.
Ostatnio zmieniony przez Jessica23 (10-09-2013 o 13h31)
Blanca była zaskoczona reakcją Adama a zarazem szczęśliwa że w końcu poczuł duszę towarzystwa. Nie zastanawiając się poszłam w kierunku Adama do naszego pokoju.Otworzyłam drzwi i pierwsza zajęłam łazienkę, wzięłam prysznic,umalowałam się i ubrałam imprezowa ciuszki takie jak miniówkę,rajstopy czarne, koszulkę z diamencikami i buty na koturnach.Wyszłam z łazienki i czekałam na reakcję Adama.
-tutaj jest jakiś sklep-pokazałam na supermarket na horyzoncie. Chciałam mieć to już za sobą i wrócić do mojego cichego drzewa w parku. Skoro już myślałam do drzewie przypomniał mi się chłopak który mnie objął jak miała...Napad lękowy. Było to bardzo miłe. Cudownie pachniał. Ten zapach pozostanie mi w głowie. Tylko nie wiem co tak pachnie
Susan Silver
Moje szczęście jest niezbędne! Jednak to był współlokator Blanci, nazywa się Adam.. Jak wcześniej mi mówiła! Kiedy cały czas byłam czerwona, to chyba Adam się domyślał dlaczego.. Wziął nas i zaprowadził do wyjścia, od razu moja twarz zmieniła się na kolor mojej skóry.. Kiedy zauważyłam że Adam i Blanca idą w inną stronę, to skierowałam się w swoją stronę do pokoju.. Kiedy już weszłam i byłam w pokoju wzięłam lekki prysznic i zmieniłam swój ubiór! Kiedy skończyłam brać prysznic to założyłam czarną sukienkę, na prawą rękę czarne i srebrne bransoletki, na lewą rękę srebrną bransoletkę z kształtem serduszka, na szyje założyłam srebrny naszyjnik z kształtem serduszka, buty w stylu koturnach ale na cienkim obcasie i czarną marynarkę. Kiedy byłam całkowicie przebrana zaczęłam się przeglądać w lustrze, a potem czesać swoje włosy.. Nie zrobiłam na swojej twarzy makijażu, bo uznałam że lepiej się wygląda w naturalnej twarzy..
Ostatnio zmieniony przez Eminaria (10-09-2013 o 15h42)
Adam z Blanką poszli do pokoju. Ona pierwsza skorzystała z łazienki, ponieważ wiadomo że jej wyszykowanie się zajmie więcej czasu. Gdy wyszła, Adama aż wbiło w ścianę! Wyglądała niesamowicie, lśniła jak gwiazda!
- Ok to teraz kolej na mnie.
Adam poszedł do łazienki, wziął szybki prysznic, przeczesał palcami włosy, użył ulubionych perfum (takich samych jakich używał jego tata), ubrał swoją najlepszą koszulę. Był gotowy do wyjścia. Może na tej imprezie w końcu pozna jakiegoś chłopaka, a nie tylko sama dziewczyny.
Sylvain Zeno Hall
Uraczyłem dziewczyny rozbawionym spojrzeniem
-Masz jakieś jakieś "ale" do mojego wspaniałego,pięknęgo uśmiechu?-Starałem się nie roześmiać.
-Ja o sobie nie mam zbyt wiele do powiedzenia..No ciekawostką jest to,że moja mama jest francuską,ale to już chyba mówiłem...Ogółem moje życie jest dość nudnawe-No od czasu do czasu jest kilka zarąbistych imprez,które można porównywać do Projektu X,ale to chyba jest normalne.Masa ludzi jest ba tego typu balangach...
Podjechałem pod supermarket wskazany przez Elizabeth.
-Dobra..Żeby zaoszczędzić czas...Ja pójdę po alkohol,a wy zajmiecie się przekąskami...OK?
Za błędy przepraszam
Ostatnio zmieniony przez Lilka (10-09-2013 o 21h04)
Sakura Hitomi Niwa
Na jego uwagę zaśmiała się, a na ostatnie słowa skinęła głową. Schowała telefon i wysiadła z samochodu. Od razu popędziła do supermarketu. Dla niej zakupy, zawsze trwają 5 minut. Nie zważając na innych, zaczęła wpychać w koszyk: chipsy, napoje gazowane, gdyby ktoś nie lubił alkoholu, cukierki, żelki, i inne rzeczy. Później popędziła do kasy, zapłaciła i truchcikiem wróciła w miejsce gdzie stał jego samochód.
Susan Silver
Kiedy przestałam już się szykować, to wyszłam z pokoju i zaczęłam szukać pokoju tam gdzie mieszkała Blanca i Adam.. Jaki ona miała numer? Hmm.. Niech to! Znów zapomniałam.. Czekaj, czekaj to chyba był numer 1! Tak, pokój numer 1 to był Blanci i Adama.. Tak myślałam że dotarłam przed drzwi pokoju z numerem 1.. Stałam i się patrzyłam czy zapukać, czy postać przed nimi... Lecz wolałam oznajmić że stoję jak kundel pod tymi drzwiami.. Zapukałam do drzwi i zaczęłam czekać aż otworzą się drzwi przez daną osobę..
Blanca
Usłyszałam że ktoś puka do drzwi.
-Kto to może być pomyślałam.
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je a tak stała Susan.
-Co cię do mnie sprowadza?
Zapytałam i wprowadziłam ją do pokoju.
Susan Silver
Kiedy usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi to byłam całkowicie sparaliżowana.. Jak usłyszałam głos Blanci od razu z bladości byłam w swojej skórze.. Weszłam do jej pokoju i usłyszałam co mnie do niej sprowadza.. Tak, samotność w moim pokoju mnie dobija!
- Przyszłam dlatego bo w swoim pokoju, się tak samotnie czuję bez Sylva.. - Powiedziałam z uśmiechem..
Cieszę się że mnie Blanca, wpuściła przez to bym musiała być w swoim pokoju.. Albo bym musiała wtedy gnić w swoim pokoju!
Ostatnio zmieniony przez Eminaria (11-09-2013 o 15h36)
