Dbacie o swoje włosy?
Jaki macie kolor?
Wolcie farbowane czy naturalne?
Jakie fryzury lubicie?


Mam "naturalny balejaż" od słomkowego blondu do ciemnego brązu.
Lubie farbowane włosy szczególnie na nienaturalne kolory
[ marzę o fioletowych...  ]

Zazwyczaj czeszę się w wysoką kitkę... chociaż wiem, że z przodu wygląda to jakbym miała kwadratową głowę i była łysa.
Najładniej mi w dwóch kitkach, ale nigdy nie mam czasu żeby się tak uczesać.

Dbam o swoje włosy: używam odżywki wygładzającej z jedwabiem, nie używam prostownic i lokówek, żeby nie niszczyć włosów a jednak są one cienkie i słabe Mam naturalny kolor czyli jasnobrązowy z naturalnymi ciemnoblond pasemkami - robią mi się latem. Na razie nie chce ich farbować kolor mi się podoba. Chodzę w rozpuszczonych włosach. Nienawidzę spiętych włosów - wyglądam w nich strasznie.

Cóż, ja swoje włosy właściwie myję tylko szamponem, okazjonalnie nałożę na nie jedwab lub odżywkę. Mam to szczęście, że są naturalnie zdrowe i nie wymagają szczególnej pielęgnacji. Są brązowe, z miedziano-rudymi refleksami. Lubię i naturalne i farbowane kolorki. Noszę włosy rozpuszczone, czasami zwiążę je w kitkę lub luźnego koka. Ostatnio "chodzi" za mną chęć ścięcia włosów do ramion, ale ciągle się waham   

Właściwie to mało co o nie dbam. XD Szampon mam na objętość, bo po jednym dniu bardzo mi zwykle oklapały. Marzą mi sie turkusowe albo bynajmniej same końcówki. :c Widziałam tonery, jednak koleżanka ich używała i po turkusowym jej włosy były perfidnie zielone. ;-; Mam zamiar gdzieś na tygodniu malnąć czarne końcówki, już nie mogę patrzeć na ten jednolity ciemny brąz.

Staram się bardzo dbać o włosy, jednak codziennie muszę je suszyć :< Regularnie używam odżywki, ale i tak ZAWSZE mam suche końcówki. Właśnie niedługo muszę podciąć. :cc

Kolor mam jasny blond, miejscami blond pasemka. A marzą mi się czerwone, takie krwiste *-* Tylko sie boje, że jak zafarbuje to już nie wróce do starego koloru, a tego baaaardzo bym nie chciała.

Hm... O włosy dbam chociaż czasami się zdarzy bym o tym zapomniała. Mam ciemnobrązowe włosy. Farbowane włosy podobają mi się o ile nie są takie bo inni mają itp. Sama chciała bym mieć niebieskie, jednak rodzice nigdy się nie zgodzą, a gdybym przyszła tak do domu przefarbowali je znowu na brąz. Najczęściej noszę kitkę bądź chodzę w rozpuszczonych włosach.

Ja o swoje włosy dbam jak się da. Ale to z powodu walki z dość obfitym wypadaniem i wczesnym siwieniem. Z powodu tego drugiego muszę je pakować chemią w postaci farb do włosów. Dlatego przez następne dwa/ trzy miesiące próbuję je odbudować. Używam tylko naturalnych szamponów, bez silikonów i tym podobnych. Wcieram w nie olejki, używam odżywki. Jednak dalej się puszą. D:
Zazwyczaj mam je rozpuszczone, tylko czasami zwiążę w kucyk lub byle jaki kok. Te drugie uczesanie preferuję w domu.

Jakoś szczególnie nie dbam o moje włosy - myję je tylko szamponem, ewentualnie nakładam na nie jedwab czy jakąś odżywkę. Moje włosy są dość długie, więc mogę robić sobie wiele fajnych fryzur, ale najczęściej mam rozpuszczone lub związane w wysokiego kucyka, rzadziej w koka. Tak na marginesie - marzę o tym, ażeby kiedyś walnąć sobie pudrowy róż. Obawiam się tylko, jak by to wyglądało...

Dbanie o włosy

Cóż, sądzę, iż z tym mam największy problem, ponieważ kiedyś myłam włosy co dwa dni, obecnie codziennie, a podobno ta cała chemia psuje włosy. Nie używam odżywki, także same sobie to oceńcie...

Moje włosy

Ja mam ciemne blond włosy, są proste, jednak czasami robią się lekko falowane, jeśli wiecie co mam na myśli. Ogólnie z mych włosów wydostaje się połysk, dlatego częto słyszę od przyjaciółek, iż mam ładne włosy.

Farbowane czy naturalne? Jakie fryzury lubię?

Osobiście cenię w sobie naturalne włosy, dlatego bardziej zależy mi na tym, aby tak zostało. Podobają mi się czarne włosy lub czerwony podchodzący pod bordowy.

Lubię czesać się w kłosa, ale często chodzę w rozpuszczonych.

Ja mogę się pochwalić pięknym obre, które od góry zaczyna się ciemnym brązem, a im niżej, tym jaśniej, tak, że końcówki są niemal białe.
Używam szamponu do włosów farbowanych oraz odżywkę ułatwiającą rozczesywanie włosów (moje są bardzo gęste), dodatkowo mam też olejek odżywiający włosy.
Raczej nie mają łatwo moje włosy, bo często są suszone i prostowane, ale widać, że są w miarę zadbane.

Muszę o nie dbać - nie dość, że farbuję, to jeszcze codziennie prostuję. Kosmetyków do włosów nie mam jakoś specjalnie wiele, ale i tak wystarczy, by wyglądały jak powinny.
Jakiś czas temu stwierdziłam, że mój ciemny blond jest taki... nijaki. Zmieniłam kolor na czerwony i teraz przyznam szczerze, naprawdę podobają mi się moje włosy. Najlepsze jest to, że jeszcze przedtem robiłam sobie balejaż i jeszcze do teraz efekt jest super!
Mam grzywkę, którą mogę nie tylko uczesać na bok, ale też zrobić na jej środku przedziałek, a mimo to i tak częściej niż w rozpuszczonych chodzę w koku lub kitce.
Bardzo podobają mi się warkocze, które wyglądają jak "wplecione" we włosy! Chociaż nigdy nie miałam okazji nosić takiej fryzury...

Ja mam ciemne włosy.
Taka gorzka czekolada.
Od ostatniego przycięcia strasznie szybko mi rosną, chyba z 3 cm na miesiąc, ale i tak cały czas sięgają ledwo do ramion.
?Nie chce mieć długich do pasa ponieważ teraz używam dużo szamponu a z długimi, o matko o bobrze, butelka na jedno mycie ;-;
Czesanie nie sprawia mi trudności.
Polecam szampon z Yves Rocher ten w zielonej butelce z owsem, jedwabny.
Potem iść z WILGOTNYMI włosami spać i do rana ma się piękne fale, zależy jak ktoś się wierci. Często lśnią po tym szamponie. Mam za krótkie włosy na kitkę więc mam rozpuszczone

Ja mam bardzo gęste włosy, lekko cieniowane, za ramiona. Kolor mają bardzo różny, wszystkie odcienie brązu, ale raczej ciemne. Wiele os,ob pyta się mnie czy rozjaśniałam końcówki, ale ja nic nigdy nie robiłam z kolorem moich włosów. Nie lubię w nich tego, że są bardzo mało podatne na kręcenie, a zawsze marzyłam o luźnych lokach. Pielęgnuje je nakładając odżywkę po myciu i spray ochronny przed prostowaniem. Ostatnio najczęściej noszę rozpuszczone, ale czasem robię różne warkocze (głównie dobierane), dwa kucyki lub jeden.

Moje włosy są gęste, ale cienkie. Nieco dziwaczne połączenie, chociaż z dwojga złego wolę tak, niż żeby były cienkie i do tego rzadkie. Zawsze ścinałam je do podbródka, ale jakoś tak od początku roku szkolnego pozwalam im trochę podrosnąć... Najpierw mówiłam sobie, że do studniówki, żeby dało się je fajnie spiąć, potem, że do matury, bo w okresie od studniówki do matury się nie obcina, a teraz jestem już i po tym, i po tamtym i powiem szczerze, że na razie niech sobie będą, jakie są. Przyzwyczaiłam się. Sięgają teraz do łopatek, czasem tylko troszeczkę będę je podcinała i zobaczymy, kiedy mi się znudzą ;p Są leciutko faliste (głównie przy końcach), wycieniowane, przy twarzy mam mocne pazurki i lekko ukośną grzywkę. Ich naturalny kolor to ciemny blond, ale mam w nich pełno jaśniejszych i rudych pasemek. Właściwie, robiłam je dość dawno, ale na moich włosach wszystko strasznie długo się utrzymuje, łącznie z szamponem, którego mała porcja jest przeze mnie spłukiwana przez bite pół godziny ;p
Najczęściej włosy noszę rozpuszczone, czasem zepnę w koczek. W kucykach wyglądam z natury źle, więc robię je tylko w wielkiej desperacji i to przy samym czubku głosy. Jakieś wymyślniejsze fryzury preferuję tylko na większe imprezy. z okazji studniówki odkryłam, że dobrze mi w lokach sczesanych na bok

?bam o swoje włosy. I to jak!  Oleje, odżywki, maski, laminowanie żelatyną... Lubię to robić, chociaż i tak moje włosy nie prezentują się najlepiej. Co nie znaczy, że nie są zadbane. Po prostu nie odkryłam jeszcze jak je układać, żeby dobrze wyglądały. Ale to loki. A one są strasznie kapryśne.
Mój obecny kolor to coś między ciemnym brązem, a czernią, ale to się często zmienia. Moje włosy często w lecie jaśnieją prawie że do jasnego brązu, żeby zimą być czarne. Nie farbuję ich, chociaż kusi mnie jakiś różowy albo niebieski kolor zrobić sobie na lato. ;D
A z racji, że moje loki prawie do tali nie chcą się układać to maltretuję je w warkoczu. Albo w dwóch, często francuzach. Ale wiele osób prosi mnie, żebym tego nie robiła, bo mój jeden taki warkocz jest grubszy niż ich kitka. 

Moje włosy są w dobrym stanie i nie wymagają jakichś zabiegów.
Myję je raz w tygodniu , i od czasu do czasu jakaś mgiełka i tyle
Naturalny mam złoty blond , ale zaszalałam , i przefarbowałam sie na ciemny brąz. Teraz będę rozjaśniać bo chcę jakiejś lekkiej zmiany
Lubię swoje długie włosy i za chiny ich nie obetnę xd

Miałam pofarbowane włosy na fioletowo, ale kazali mi je przefarbować na naturalne. Mówi się trudno. 

Feila napisał

Moje włosy są w dobrym stanie i nie wymagają jakichś zabiegów.
Myję je raz w tygodniu , i od czasu do czasu jakaś mgiełka i tyle
Naturalny mam złoty blond , ale zaszalałam , i przefarbowałam sie na ciemny brąz. Teraz będę rozjaśniać bo chcę jakiejś lekkiej zmiany
Lubię swoje długie włosy i za chiny ich nie obetnę xd

Serio umycie włosów raz w tygodniu Ci starsza? o.O
Ja muszę myć co 2 dzień, bo strasznie się przetłuszczają.