Kiedyś chciałam iść na medycynę, chirurgię. Ale teraz odmieniło mi się i chce iść na prawo (mam dobrą pamięć)  . Moja polonistka mówi, żebym poszła na aktorstwo albo dziennikarstwo, bo swobodnie czuję się na scenie, ale jednak prawo mnie jakoś do siebie ciągnie

Ja bardzo, ale to bardzo chciałabym mieć pracę związaną z byciem na scenie, byciu oglądaną, słuchaną. Ale ciągle nie potrafię zdecydować kim chcę być. Najbardziej chciałabym być aktorką, albo piosenkarką. Jednak żeby pracować w takim zawodzie, (aktorka) trzeba mieć ukończoną szkołę aktorską, a żeby się dostać jest trudno. Do szkoły muzycznej też niełatwo, dlatego mam zamiar poskładać- na wszelki wypadek- papiery wszędzie gdzie się da, a potem wybrać najlepszą szkołę :-)
Zastanawiam się również nad karierą polityka, bo chciałabym zmienić ten kraj, nie dla pieniędzy. Zastanawiam się też czy nie zacząć pisać książki... bycie pisarką wydaje mi się fajne. Bo wiesz że jak wydano twoją książkę to ktoś ją czyta i powstaje taka niewidzialna nić wiążąca autorkę albo autora z czytelnikiem :-)

Ostatnio zmieniony przez Podoina (23-11-2014 o 12h50)

---

lekarz ortopeda

A ja od zawsze marzyłam aby zostać.... fryzjerką Do tej pory mnie do tego ciągnie. Jest tylko mały problem. Najbliższa szkoła jest 80km od mojego miejsca zamieszkania

Ja bym chciała być aktorką, ew. reżyserem, ale nie w Polsce, tylko jakby się udało dostać wizę to w USA, a jeśli się nie uda (co jest bardzo prawdopodobne) to jakiś prawnik, językowiec albo filmoznawca, myślałam też o historyku filmu, ale nie wiem, czy takie studia są w Polsce, a już tym bardziej nie wiem, co bym po tym robiła. Także pomysłów mam dużo, a czasu jeszcze więcej

Przez cały czas chciałam pracować w Domie Pogrzebowym >.>
Może to śmieszne ale ją nie żartuje ;-;
Interesuje się antropologią i jakoś mi to pasuje.
Albo ewentualnie szkoła teatralna

Właśnie skończyłam studia pierwszego stopnia (eh... stara jestem ;< ), mam już tytuł inżyniera i nie mam bladego pojęcia co robić dalej. Tak naprawdę ludzi po studiach jest teraz tyle że ciężko się jest wybić na czymś, a nie mając jakiegoś wyjątkowego talentu to trudno. Mam tak na prawdę ze dwa tygodnie na podjęcie życiowej decyzji, co moim zdaniem wydaje się nierealne.
Zawsze zazdroszczę osobom które mają jakieś plany i marzenia na życie, bo nawet mając kasę by móc robić co się chce bez żadnego pomysłu jest to ciężkie

Psychiatrą. Przydam się mojej klasie XD

Chciałabym zostać kucharką lub artystką. W obu tych zawodach można tworzyć i eksperymentować na luzie.  i z tych czynności nie źle sobie radzę .

Nie myślę konkretnie o przyszłości  Chociaż zapewne będę robiła coś związanego ze sportem lub tańcem 

Wszyscy mi mówią, abym wybrała się na pisarstwo, gdyż zaczęłam pisać w wieku 6lat i nie było to aż tak złe, jakby się mogło wydawać. Aczkolwiek ja wolę coś bardziej ambitnego i aktualnie jestem w liceum mundurowym na profilu policji kryminalnej. Wiecie laboratorium policyjne, oględziny zwłok, strzelnica, wydział ds. kryminalistycznych, sztuki walki, poligon. - to wszystko ja mam już za sobą. Ciekawi mnie to, bo wymaga to doświadczenia i odwagi. Nie każdy się do tego nadaje, zobaczymy jak mi pójdzie, jak na razie jest dobrze. A co do pisania, napisałam książkę i myślę, że moja przygoda z literaturą, nigdy się nie skończy.