Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#26 15-09-2013 o 10h01

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Przeszłyśmy przez portal, No cóż szczęście mi sprzyja i sie od razu wyłożyłam. Było tutaj pusto dosłownie. Pustynia aranu przykre miejsce. Bardzo ale to bardzo mamy przerąbane. Przeklęłam pod nosem i rozejrzałam się dookoła. Nic kompletnie. Oprócz księżyca który świeci tu dniami i nocami.
- Wspaniale - mruknęłam pod nosem. Nie podobało mis się że znowu tu jestem. Znowu... Mam dosyć nie miłe wspomnienia z tym miejscem. Westchnęłam.
- Ok jeżeli się nie mylę 20km w tą stronę - pokazałam palcem wschód - jest najbliższy portal w pewnym pałacu. Zapewne nas wpuszczą ale z wypuszczeniem to już inna sprawa. - rozejrzałam się jeszcze raz. Nic nie ma. Dziwne... Nie to nie jest dziwne. Cofnełam się o krok. Uświadomiłam sobie dopiero teraz gdzie jesteśmy dokładnie.
- Oh nie - popatrzyłam no dziewczyny - Musimy uciekać już! - właśnie wtedy pod naszymi stopami piasek zaczął wirować. Lyfe nic nie będzie bo lewituje ale gorzej ze mną i Erzą jeśli dobrze usłyszałam. Szybko wezwałam cienie aby nas wyrzuciły jak najdalej. Taka mała katapulta. Wyjęłam szybko mój flet i zaczełam grać. Cienie złapały nas gdy już spadałyśmy i postawiły na ziemię. Zaczełam biec. Wiedziałam że to stworzenie nie odpuści. To jego teren a ja jako jedna z niewielu przeżyłam więc wiem że nie mamy nawet nikłej szansy na pokonanie tego czegoś. Mam tylko nadzieję że oni słyszą mój flet i po nas przyjdą.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (15-09-2013 o 10h01)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#27 15-09-2013 o 10h49

Miss'OK
Eminaria
Daj mi nadzieję i zabierz mi serce, jeśli poczujesz choć chwilę jak ja.♥
Wiadomości: 1 501

Lyfa Flover

Nie mogłam się obudzić, wspomnienia były złe ale strasznie silne! Kłóciłam się z moim złym duchem, ten duch to moje dziwne wspomnienie. Ten duch mówił do mnie o złych chwilach, nawet najgorszych.. Swoich myślach krzyknęłam.
- "Zostaw mnie w spokoju, ty niegodziwy przeklęty stworze!" - Krzyknęłam do niego w swych wspomnieniach.
Po chwili otworzyłam swoje oczy, zaczęłam spadać ale szybko włączyłam się do latania. Zauważyłam potwora i dziewczyny z daleka, leciałam tam z prędkością światła! Rzuciłam tam osłonę z roślin, odcięłam drogę potworowi. Szybko podleciałam do dziewczyn.
- Unieście ręce do góry! - Krzyknęłam do nich z oddali.
Wzięły ręce do góry, zgarnęłam Aislin na lewą rękę a Erze na prawą rękę. Nie miałam z tym problemu, ćwiczyłam to! Kiedy je zgarnęłam zaczęłam lecieć, ale nie wiedziałam gdzie mam lecieć. Najlepiej najdalej od pana potwora, przeleciałam bardzo dużą odległość wylądowałam na górze. I tam odstawiłam usiadłam i zaczęłam odpoczywać.


http://s12.favim.com/orig/160812/gif-harley-quinn-joker-suicide-squad-Favim.com-4628517.gif

Offline

#28 15-09-2013 o 16h31

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet
Gdy przeleciałyśmy przez portal wylądowałam gładko. Już po chwili byłam odrzucona w tył przez cienie Aislin. Biegłyśmy bardzo szybko. Już po kilku chwilach Lyfa trzymała mnie za rękę i leciała w stronę góry na której wylądowała. Nie podobała mi się ucieczka ale nie miałam wyboru. Takie potwory dość łatwo jest pokonać. Ale nie kiedy ma się kogoś obok siebie. Ciało zmaterializowałam w wodę, po czym szybko podmieniam zbroje na zbroje lotu. By móc szybko się poruszać. w mgnieniu oka stałam na wysokości głowy potwora i zaatakowałam go. ~To dla mnie żadne wyzwanie~ Gdy mój miecz był przed jego głową podmieniłam swój miecz. Na wielki czarny miecz z kolcami przypominający maczugę. Już po kilku atakach leżał na ziemi. Spadłam na nogi w dość wygodniej pozycji. Zmieniłam zbroje na podstawową i ruszyłam w ich stronę. Gdy stanęłam obok nich powiedziałam krótko:
-Żadne wyzwanie.

Offline

#29 15-09-2013 o 18h51

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Byłam wdzięczna Lyfe że nas uratowała. Przyglądałam się ze spokojem na poczynania Erzy. Czekałam tylko aż ona przyjdzie aby ją skarcić. Przez nią nawet tutaj nie jesteśmy bezpieczne. Gdy powiedziała że to łatwizna. Westchnęłam.
- Tylko sprowokowałaś potwora. To nie jest jego prawdziwa forma. On jest ogromny. Jego terytorium to wiele mil i cały czas się powiększa bo on rośnie. Na razie nie jesteśmy w pobliżu żadnej z jego głów. To dobrze. Musimy się jak najszybciej dostać poza jego terytorium. Gdy się skończy będą nas atakować potwory niższego rzędu ale to dobrze. Nie będziemy musiały się bać. Na razie musimy być czujne. Jego głowa którą odcięłaś droga Erzo odrośnie w dość szybkim tempie więc lepiej się zbierajmy. To nie jest jeden z pustynniaków uwierzcie że widziałam go całego. Pod spodem tak naprawdę jest pusta przestrzeń a on się w niej wije.- na tym skończyłam swój dialog nie chciałam mówić o tym co tam zobaczyłam nie było to przyjemne wspomnienie. Byłam ciężko ranna ale uszłam z życiem. To było w spotkaniu z nim najważniejsze. Odwróciłam się w stronę sierpu księżyca i wskazałam ręką daleki punkt który odróżniał się od horyzontu.
- Tam zmierzamy - schowałam flet i założyłam kaptur na głowę. Zeszłam powoli z góry i ostrożnie idąc nasłuchiwałam charakterystycznego szurania.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (15-09-2013 o 18h52)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#30 17-09-2013 o 19h52

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Mei:
Siedziałam gdzieś. Gdzieś, bo nie wiedziałam gdzie. Nudziłam się, więc chodziłam wte i wewte. Ludzie. Szybko się ukryłam i spoglądałam z niepokojem na postacie. Zmrużyłam oczy i pokręciłam głową. Patrzyłam na każdy ich ruch niepewnie. Co jeśli są źli? A z resztą, co może być jeszcze bardziej złego, niż nasz zły świat? Wyszłam śmiało z kryjówki i popatrzyłam z wyższością na ludzi. Mimowolnie zacisnęłam dłonie w pięści. Czekałam na atak z ich strony.

Offline

#31 19-09-2013 o 21h47

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Szłyśmy razem przez to odludzie. Kiedy on nas wreszcie dojrzy? Cham. Nie miałam zbytnio ochoty podróżować pieszo. Najbardziej na terytorium tego czegoś. Nasłuchiwałam charakterystycznego dźwięku bądź jego braku. Musiało tutaj wszystko szurać bo to stworzenie się poruszało i rosło. Jeżeli szuranie milkło to znaczy że weźmie nas pod ziemie i wykończy. Nagle wyczułam niż zauważyłam kogoś. Stanęłam i zerknęłam w stronę tej osoby. Była to dziewczyna o długich, szarych włosach. Drobniutka. Odwróciłam się całkowicie w jej stronę. Uśmiechnęłam się:
- Witaj jak się tutaj znalazłaś? I jak masz na imię jeśli można wiedzieć? - mój uśmiech tak naprawdę jest zawsze złudzeniem. Maską. Tylko gdy jestem sama mam trochę sympatii do innych. Gdy jednak on do mnie wraca zamykam się w sobie i prowadzę osobistą wojnę. Jeżeli przegram wszyscy wokół mnie nie żyją jeśli wygram nadal mam swoje ciało. Przykre lecz prawdziwe.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#32 20-09-2013 o 17h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ryan
Przeskakiwałem z protalu do portalu. Tak sobie. Bez celu. Kiedyś może jakiś miałem. Zanim rozpoczęło się to.
Sprawnie uniknąłem ataku jakiegoś potwora wskakując w kolejny portal.
Poczułem mrowienie w nogach. Stałem na twardym podłożu. Otworzyłem oczy, a swoją drogą to nie wiem czemu zamykam je, gdy przeskakuję przez portal, trochę zakręciło mi się w głowie. Otrzepałem kurtkę z kurzu i rozejrzałem się.
Upierdliwe mroczki latały mi oczami. Potarłem je wierzchem dłoni po czym zauważyłem, gdzie się znajduję. I nie ja jeden.
Kawałek, nie mały, ale pal licho odległość, dalej był ktoś jeszcze. Nie widziałem za bardzo kto, ale bez zastanowienia ruszyłem w tamtą stronę.

Offline

#33 20-09-2013 o 18h15

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet

Biało włosa dała mi długi wywód  na temat potwora. Dobrze wiedziałam że go rozdrażniłam. O to mi chodziło jeśli bestia nie walczy na poważnie nie jest to walka. Spojrzałam tylko na nią przeciągłym wzrokiem po czym ruszyłam razem z resztą. W pewnym momencie Aislin wyczuła kogoś ja z resztą też. Lecz czułam te magie wiele razy i wiem że osoba mająca ją nie zrobi nam krzywdy bez potrzeby. Cały czas czuwałam nad atakiem potwora. Lecz najwidoczniej widział kim jestem. Moja sława wśród potworów mnie wyprzedza. Po chwili poczułam magie kogoś jeszcze.  W ciągu mgnienia oka znalazłam się obok chłopaka. Już po chwilce leżał na ziemi a ja na nim z mieczem przy jego szyi.
-Kim jesteś?-zapytałam lodowatym tonem. -Jestem Erza Scarlet. Tytania Erza Scarlet.-Dodałam po chwili. Czasami zdarzało się nawet że ludzie znali moje imię.   Nagle zamrugałam zdziwiona oczami. Chłopak lub mężczyzna pode mną był przystojny. Moje policzki lekko się zarumieniły lecz po chwili znowu były normalne. ~Miłość osłabia ludzi!~  pomyślałam i ostudziłam swoje zapały.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (20-09-2013 o 18h45)

Offline

#34 20-09-2013 o 19h14

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Już miałam się zwrócić do reszty czy chcą postoju. Gdy nagle ni z gruszki ni z pietruszki Erza skoczyła na jakiegoś chłopaka. Westchnęłam. Spojrzałam w jego cień. Nie stanowił zagrożenia. Przynajmniej nie dla nas. Cienie odzwierciedlają duszę właściciela dlatego ja go nie mam. Został mi odebrany. Żyję bez życia. Między światami. Porzucona przez innych. Tylko jedna osoba wie co przeżyłam tracąć cień. To tak jakby oderwano od ciebie część duszy. Spojrzałam jeszcze raz na nową dziewczynę. Też nie zagrażała przynajmniej mi. Wiele osób nie docenia osób mojego pokroju.
- Erza - powiedziałam spokojnie - przestań się nad nim znęcać... proszę - ostatnie słowo dodałam po to by się z nią nie kłócić. Nie należała do osób które słuchają innych. Robią to co chcą i tyle. Odwróciłam się i spojrzałam w ciemny punkt na horyzoncie.
- Czy ty się za mną drażnisz? - szepnęłam i mimowolnie się uśmiechnęłam.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#35 20-09-2013 o 19h43

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ryan
I szedłem sobie. Nagle nie wiedzieć jak rąbnąłem plecami w ziemię. Poczułem zimną stal przytkniętą do mojej szyi. Spojrzałem na właścicielkę ostrza. Była nią czerwonowłosa dziewczyna.
-Jestem Ryan Vanity- mruknąłem otrzepując się z kurzu- Niezwykle mi miło cię poznać Tytanio
Moją uwagę zwróciły jej towarzyszki.
-Idziecie dokądś?
Może idą... Może nie.  Pomijając sam fakt, że czułem się zażenowany w obecności dziewczyny, która od tak sobie powaliła mnie na ziemię, może mógłbym się do nich przyłączyć...?

Offline

#36 20-09-2013 o 19h53

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Puściła go to dobrze. Przedstawił się. Ma na imię Rayan. Przyjrzałam mu się uważniej. Przystojniak. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Gdyby on to słyszał. Podeszłam do niego i wyciągnęłam rękę szeroko się uśmiechając.
- Cześć jestem Aislin. Idziemy do tamtego pałacu - pokazałam mu daleki punkt na horyzoncie. Teraz to na 100% się wkurzy. Chciałabym zobaczyć jego minę mojego ukochanego. Spojrzałam jeszcze raz na całą gromadę. Miło że nie jestem sama. No i tak bym nie była ale oni to co innego.
- Chodźcie bo w życiu nie dojdziemy - nadmiar entuzjazmu. Niedobrze. To źle zwiastuje. Za dwa dni będę do niczego. Zamknięta w sobie i milcząca.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (20-09-2013 o 19h53)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#37 20-09-2013 o 19h55

Miss'OK
Eminaria
Daj mi nadzieję i zabierz mi serce, jeśli poczujesz choć chwilę jak ja.♥
Wiadomości: 1 501

Lyfa Flover

Szłam z moimi towarzyszkami aż napotkałyśmy jakąś dziewczynę. Trzymałam już swoją rękę na uchwycie miecza. Lecz po chwili puściłam, patrzyłam się na dziewczynę. A potem usłyszałam jak Erza się rzuca na jakiegoś chłopaka, Aislin chciała ją uspokoić. Ja się nie odwracałam, zaczęłam się w duchu śmiać. Użyłam swoich czarów, żeby moje ubranie lśniło w blasku słońca. Popatrzyłam się na swoje ubranie, a potem odwróciłam się. Usłyszałam jak się przedstawił nazywa się Ryan Vanity.
- Witaj, Ryanie! Jestem Lyfa Flover. - Uśmiechnęłam się lekko w jego stronę i wyciągnęłam swoją rękę w chłopaka stronę.
Patrzyłam się na niego, z ciekawością. Spytał się gdzie zmierzamy. Dokładnie sama nie wiem.. To wszystko mnie ciekawi! Moje ubranie lśniło tak pięknie, że nie dało się zabrać od niego oczu. Mogłam w każdej chwili wyłączyć ten czar lecz nie chciałam.

Ostatnio zmieniony przez Eminaria (20-09-2013 o 19h57)


http://s12.favim.com/orig/160812/gif-harley-quinn-joker-suicide-squad-Favim.com-4628517.gif

Offline

#38 20-09-2013 o 19h59

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Dziewczyna, która najprawdopodobniej przewodziła im przedstawiła mi się. Aislin. Ładne imię. Drgnął mi kącik ust.
Szli do jakiegoś pałacu. Miliardy kilometrów z tąd.
-Padne- pomyślałem
-Nie miałabyś nic przeciwko jeśli poszedłbym z wami?
Miałem szczerą nadzieję, że się zgodzi. Podróżowanie samemu nie było przyjemne. A dzięki temu mógłbym mieć cel podróży. Chociażby jakikolwiek cel.
Nie wiem czy mi na wzrok i słuch padło, ale dopiero po chwili zauważyłem jak ubranie jednej z dziewczyn niesamowicie lśni.
Lyfa.
-Miło cię poznać- uśmiechnąłem się do niej delikatnie i uścisnąłem jej dłoń.

Ostatnio zmieniony przez Miyu3 (20-09-2013 o 20h07)

Offline

#39 20-09-2013 o 20h11

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Zapytał się czy może z nami iść. Hmm.. No dobra nie ma się nad czym zastanawiać
- No przecież że nie możesz! - po chwili zaczęłam się śmiać. Miałam dźwięczny, delikatny śmiech. - Żartuję. W porządku chodź z nami przynajmniej zobaczę jak dziewczyny się o ciebie zabijają. - Znowu się zaśmiałam. Uśmiechnęłam się do dziewczyn. Zaczęłam iść  do przodu. Naprawdę źle. Ja się śmieję! Mam mniej niż dzień. Nienawidzę tego. Znowu będę emo. Nie będę kontaktować. Wokół tylko pustynia. Nie mam się gdzie zaszyć i przeczekać tego co nadejdzie. Może mnie nie znajdzie. Aislin nie zachowuj się jak dziecko przecież od dawna nim nie jesteś.

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (20-09-2013 o 20h13)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#40 20-09-2013 o 20h18

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ryan
Szczerze mówiąc poczułem ulgę, gdy Aislin powiedziała, że to był żart. Ale to wcale nie było śmieszne!
Dziewczyny? Miały by się zabijać o mnie?
Schyliłem głowę, aby ukryć uśmiech i delikatny rumieniec. Wsunąłem ręce w kieszenie spodni i ruszyłem za Aislin.
W pewnym sensie miałem już swoich towarzyszy. Szkoda, że byłem tu sam jeden płci męskiej, ale dobra...
Odetchnąłem głęboko. Po upewnieniu się, że rumieńce znikły spojrzałem w niebo posyłając mu uśmiech.
I dla niektórych chwil tego typu warto przeżyć epidemię.

Offline

#41 20-09-2013 o 20h53

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet

Chłopak po prostu wyślizgnął się z pode mnie. Stało się kilka rzeczy na raz. Chłopak ma na imię Ryan. Ładne imię.  Aislin bez nas postanowiła iż chłopak pójdzie z nami. A potem stwierdziła iż ja i Lyfa się o niego pozabijamy. Mimo woli gdy mijałam ich by ich wyprzedzić powiedziałam suchym tonem:
-Miłość i zauroczenia osłabiają ludzi-gdy tylko skończyłam wyprzedziłam ich i podmieniłam ubiór na coś lżejszego.  Wokół moich piersi był zawiązany bandaż. Spodnie były z cienkiego materiału. Natomiast obuwia nie miałam. Moje długie włosy były związane w kucyk. A przy  spodniach miałam miecz.

_______
Obecna Erza:
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRv7Dy78ufr_QO1kJ3KkxgxS_AScQapkzyl_-lYXMI8_2Viycd0EA

Offline

#42 21-09-2013 o 12h12

Miss'OK
Eminaria
Daj mi nadzieję i zabierz mi serce, jeśli poczujesz choć chwilę jak ja.♥
Wiadomości: 1 501

Lyfa Flover

Patrzyłam się na wszystkich, po chwili zobaczyłam jak Aislin pozwala chłopakowi dojść do nas. Popatrzyłam się na nią, a potem dodała że się pozabijam z Erzą o tego chłopaka. Czy ją do reszty pogieło? Spojrzałam się na nią z wkurzeniem, a potem przyśpieszyłam swój krok..
- Nie zgodzę się z Tobą. Jeśli tak mówisz o nas, to mówisz też tak o sobie, czyli też się o niego zabijesz. - Powiedziałam z wściekłością na twarzy.
Nie miałam ochoty dalej z nimi iść jeśli myślą, że jestem jakąś głupiutką blondynką która lubi jedynie flirtować z chłopakami, to bardzo grubo się mylą.
- Jeśli myślisz że jestem jakąś głupią blondynką, która lubi sobie flirtować z każdym chłopakiem. To na prawdę się mylisz! Bo akurat jestem inna, niż myślisz.. - Powiedziałam z oburzoną miną, spojrzałam się na nią zabójczym wzrokiem i od razu odwróciłam głowę.
Szłam, z nimi. W końcu poprawiłam swoje włosy, rozwinęłam swoje skrzydła i wzbiłam się w górę.
- Ja sobie polecę! Bo nie mam ochoty już iść.. - Powiedziałam do nich wszystkich, spoglądając się kątem oka.
Oczywiście że będę od nich szybsza, leciałam z prędkością światła. Patrzyłam się w dół a potem przed siebie, nikomu nie zależy jaka jestem. Przecież wiem że mnie nikt nie lubi, widzę to po nich. Po chwili leciałam smutna, dlatego bo nikt nie wie jak się czułam..


http://s12.favim.com/orig/160812/gif-harley-quinn-joker-suicide-squad-Favim.com-4628517.gif

Offline

#43 21-09-2013 o 12h32

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet

Widząc Lyfe na niebie uśmiechnęłam się lekko. Stanęłam i odwróciłam się w jej stronę.
-Lyfa może wyścig?-zapytałam.-Ta która pierwsza będzie na tamtej górze wygrywa.-dodałam. Podmieniłam zbroje na zbroje lotu i nie czekając na jej odpowiedź ruszyłam w stronę góry. Jedyne co po mnie zostało to wielki obłok kurzu z piasku. W ten zbroi byłam szybka jak światło. Każda moja zbroja ma inne właściwości. A dzięki ten byłam szybka jak światło. Jedyne co robiłam to raz na kilka set metrów odbijałam sie delikatnie od piasku by przemieścić się w przód.

Offline

#44 21-09-2013 o 13h37

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ryan
Lyfe odleciała urażona, podobnie jak Erza. Przyśpieszyłem kroku, aby znaleźć się obok Aislin.
-Nie mów mi, że ty też potrafisz latać...- mruknąłem
Ja bynajmniej nie potrafiłem. Chyba... Moje 'nadzwyczajne' umiejętności ograniczały się do nadludzkiego słuchu i czegoś czego nie potrafiłem nazwać.
A tamte dziewczyny? Miały to opanowane do perfekcji. Poza tym musiały uznać to co powiedziała Aislin za... no nie wiem. Obelgę?
Co jest złego w tym, że ktoś się komuś spodoba?
   Może miały jakieś osobiste problemy co do tego?
Zdecydowanie za dużo myślałem. Wyłączyłem się na chwilę. Wyłączyłem myślenie i duszę. Zostało samo ciało.

Offline

#45 21-09-2013 o 13h52

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet

Już prawie byłam na miejscu  kiedy ziemia pode mną się rozpadłą i wyszedł potwór w całej swej okazałości. Uciekłam w tył.
-TRZYMAJCIE SIĘ Z TYŁU I NIE PODCHODŹCIE-wrzasnęłam. Zmaterializowałam ciało w wodę w razie czego. Skupiłam całą swoją magie w miecz.
-Zadrżyj przed mieczem cierpienia. BENIZAKURĄ-wycharczałam. Już chciałam go zaatakować kiedy on po prostu przemówił.
-Tytanio nie atakuj mnie.-wysyczał spokojnie. Nie zrozumiałam tego. Zazwyczaj potwory nie mówią. A jak mówią nie ujawniają tego.
-Jestem jednym z nielicznych znających prawdę o twoim tytule-odparłam sycząc. - Przysłał mnie Hiruko.- dodał. Nie podobało mi sie to. Wyprostowałam sie lecz miecz dalej trzymałam miecz w dłoni.
-Czego chce ode mnie Hiruko?-zapytałam prosto.
-Chciałby porozmawiać. Lecz po sama wiesz czym jest za słaby.-Powiedział plując woda z paszczy. Zmarszczyłam czoło.
-Powiedz mu by następnym razem wysłał mi posłańca z kartką czego chce.-odparłam- Odejdź i przekaż mu ten miecz na znak iż mnie znalazłeś.-dodałam. W mojej dłoni pojawił się jeszcze jeden miecz z gwiazdą na ostrzu. To tym mieczem go prawie zabiłam. Rzuciłam miecz potworowi który złapał go w pysk po czym  zniknął w podziemiach.  Jak gdyby nigdy nic, znów podmieniłam zbroje na zbroje lotu i ruszyłam w stronę góry.

Offline

#46 21-09-2013 o 14h10

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Aislin Shadow

Oh jakie foszki. Po prostu takie bachory że ja nie mogę. Pewnie były rozpieszczane do potęgi gdy były małe. No cóż ale to nie moja wina że sie tak zachowywałam. To powiedzmy taka choroba. Nie. Nie mogę się z niej wyleczyć bo jestem związana z moim drugim ja. To zastępuje mi brak cienia. Dlaczego mi go ktoś ukradł. Usłyszałam Ryana uśmiechnełam się szeroko i powiedziałam.
- Umiem no ale nie porzucę ciebie a i chcę się podrażnić trochę z Karlosem - wiem że nie wiedział kto to no ale co mi tam. Przynajmniej daję sygnał że nie będę próbowała go podrywać bo jestem zajęta. No bo co by mój kochany beze mnie zrobił. Po chwili zobaczyłam jakiegoś potwora. Erza z nim rozmawiała. Dziwaczne ale co tam. Był mniejszą kopią tego ogromnego stwora. Phi pewnie jedno z jego szczeniąt które zjadają po nim resztki. Nie mogłam już wytrzymać. Rozwinełam moje skrzydła i spojrzałam na chłopaka z podejrzanym uśmieszkiem na twarzy:
- No to teraz polatamy - chwyciłam go i wzleciałam w powietrze, szybko wyprzedziłam dziewczyny. Wiedziałam że i tak mnie dogonią ale co tam. Raz się żyje


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#47 21-09-2013 o 14h21

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ryan
Aislin  też potrafiła latać. I dała mi na to doskonały i niepodważalny dowód. Trochę mnie zemdliło, ale to mój pierwszy raz kiedy lecę. Spojrzałem w dół.
Zobaczyć wszystko to co się widzi na co dzień z góry to dopiero niepowtarzalne przeżycie.
-Ehem...- mruknąłem.
Aislin chciała sie podrażnić z jakimś Karlosem. Ciekawe kto to?
W tej chwili zdałem sobie sprawę, że się obudziłem. Myślałem trzeźwo i byłem świadomy tego co się dzieje. Noo... Teraz nie umiem nawet nad tym panować.

Offline

#48 21-09-2013 o 14h32

Miss'ok
Rinmaru
No pants, no problems.
Miejsce: dworek w Różowych Chrabąszczach~♥
Wiadomości: 55

Avery Morgan
Otworzyłam oczy.
-Ładnie tu- stwierdziłam
Wstałam i otrzepałam płaszcz. Chwila medytacji zawsze pomagała się zrelaksować.
Spojrzałam w niebo. Nie zdziwiło mnie to co zobaczyłam. Ktoś leciał. Nawet kilka ktosiów.
-No proszę- uśmiechnęłam się do siebie- Mamy gości.
Coś zapiszczało w mojej torbie. Otworzyłam ją i ujrzałam małą, fioletową fretkę.
-Cześć Firciu- pogłaskałam zwierzątko po łebku- Dobrze się spało? Mam nadzieję, bo czeka nas trochę wysiłku.
Wyprostowałam się i jeszcze raz zerknęłam w stronę lecących. Bez słowa ruszyłam biegiem.

Offline

#49 21-09-2013 o 14h34

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Erza Scarlet

Na górce jak oczekiwałam byłam pierwsza. Na moich ustach zawitał delikatny uśmiech. Usiadłam na ziemi i czekałam na nich. Moje ciało na szczęście nie było już z wody. Lecz po tym czasie chce mi się pić. Wyciągnęłam złoty klucz. Po czym powiedziałam.
-Otwieram bramę Dziewicy Virgo-po chwili przede mną stałą różowo włosa dziewczyna w stroju pokojówki. Bez żadnego słowa. Zanurkowała w piasku w poszukiwaniu wody. Gdy znalazła wyszła i odparła uprzejmie.
-Księżniczko 200m pod ziemią-po czym zniknęła. Wyciągnęłam przed siebie dłonie i z ziemi wyciągnęłam wodę zdolną do picia. Po czym napiłam się. Wyczułam czyjąś magie lecz wolałam nie reagować od razu.

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (21-09-2013 o 14h35)

Offline

#50 21-09-2013 o 14h40

Miss'całkiem całkiem
Lorren
Kiedy nie odpisujecie w rpgu dostaje nerwicy !!
Wiadomości: 153

Karlos Nais

Spokojnie przechodziłem właśnie między portalami aby dojść do pałacu na pustyni. Gdy już tam byłem wyczułem coś za czym tak bardzo tęskniłem. Aisi... Moja ukochana Aislin. Szybko jednak wyczułem że są z nią jakieś inne osoby. Mięśnie na całym ciele mi się napieły i z kimś leci. Kogoś ma w swoich objęciach. Zacisnąłem pięści. Wygląda na to że się ze mną drażni chociaż wie że jestem wybuchowy. SZybko złapałem najbliższe coś bo nie mogłem tego nazwać osobą  i zapytałem:
- Odkąd tu są? - to coś sie wystraszyło i powiedziało że od jakiegoś czasu. Czemu mnie tu nie było!? Walnąłem pięścią w mur tak że się rozwalił.
- Trzeba to naprawić - rzuciłem przez ramię gdy odchodziłem. Szybko doszedłem do stajni i osiodłałem smoka. Jest ich wraz z Aisi cztery. Spokojnie się zmieszczą. Smoki mają to do siebie że przemieszczają się z prędkością światła. Szybko do nich dotarłem i zapytałem:
- Może kogoś podwieźć? - mój smok zamruczał. Bardzo lubił moją ukochaną. No cóż to ona zawsze dawała mu smakołyki i się z nim bawiła. Smok osiadł na dole miałem nadziele że inni też zlecą na dół. Jakaś dziewczyna o czerwonych włosach otworzyła jakąś bramę. Nie trzymała się grupy trudno jej sprawa.

Ostatnio zmieniony przez Lorren (21-09-2013 o 14h43)


//photo.missfashion.pl/pl/1/19/moy/14725.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3