Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 25-02-2018 o 20h53

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://zapodaj.net/images/18d05606019c7.png

    Abigail oderwała się od patrzenia w okno gdy usłyszała głos Felicii. Przestraszona zerwała się z sofy i spojrzała na zegarek.
    - Sz…lak! - syknęła po raz drugi tego dnia i szybko zaczęła się przebierać. Spędziła ponad piętnaście minut bezmyślnie gapiąc się przez szybę, jeśli zaraz się nie zbierze to na pewno nie zdąży, nie ważne czy odpuści sobie śniadanie czy nie!
    Dziewczyna nigdy specjalnie nie przykładała większej wagi do ubrań, ani nie kłopotała się z makijażem, także przebranie nigdy nie zajmowało jej za wiele czasu, i teraz nie było to wyjątkiem, na jej szczęście. Abigail wrzuciła na siebie pierwszą lepszą bluzę, byle jakie dżinsy i można by powiedzieć, że była gotowa. Może z wyjątkiem jej włosów, które były w nieładzie. Moreno zniwelowała nieco chaos na jej głowie przez szybkie przeczesanie ich szczotką. Jej fryzura wciąż była daleka od perfekcyjności, ale brunetka jakoś to przeżyje. Dziewczyna wypadła z pokoju, po drodze chwytając torbę, gdy nagle, jak za machnięciem różdżki, uświadomiła sobie, że nie odkrzyknęła na pytanie Felicii, ani nawet nie zarejestrowała jej pytania. Pod wpływem impulsu i głodu szybko skierowała się do kuchni, gdzie od razu zlokalizowała talerz z naleśnikami. Błyskawicznie wzięła gołymi rękoma dwa naleśniki, zwinęła je w trójkąt i wsadziła je do ust, przy tym próbując podziękować współlokatorce za posiłek. Choć pewnie trudno było się zorientować o co jej chodziło, ponieważ jej buzia była pełna, ale Moreno wciąż czuła się zbyt skrępowana, żeby poczekać aż przełknie jedzenie i powtórzyć podziękowanie, więc tylko zasalutowała i skierowała się do wyjścia z wciąż wydętymi policzkami, jak chomik. Choć niezręczność nie była jedynym powodem jej pośpiechu, ponieważ musiała załatwić coś w dziekanacie, a godziny otwarcia nie grały zbyt dobrze z jej harmonogramem, nie wspominając, że pokój był w zupełnie innym budynku. Niech przeklęta będzie ta uczelnia i dziekan, czy kto tam ustala harmonogramy, że żadne godziny nie pokrywają się z jej planem.
    Abigail wydała z siebie zirytowane warknięcie przytłamszone przez wpół zjedzone naleśniki i wyciągnęła z kieszeni komórkę i włączyła gps. Co prawda wcześniej sprawdziła trasę na mapie, ale nigdy nie można być zbyt ostrożnym.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2