Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#1 05-06-2013 o 18h40

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Fabuła:
Trzy dziewczyny w niewyjaśnionych okolicznościach znalazły się na bezludnej wyspie. Przyzwyczajone do luksusu nie radzą sobie. Spotykają tam trzech chłopaków, równie przerażonych i bezradnych. Razem muszą stawić czoła dzikiej przyrodzie i przeciwnościom i (być może) wrócić do domu. Przy okazji odkrywają, że to, czego szukaliśmy, tak naprawdę zawsze mieliśmy.

Karta postaci:
Imię i nazwisko
Wygląd (zdjęcie lub opis)
Charakter
Krótka historia

Dziewczyna 1: Kleopaatraa
Dziewczyna 2: Sidera
Dziewczyna 3: katie501

Chłopak 1: Arwen
Chłopak 2: Wannesa
Chłopak 3: Elayer

Ostatnio zmieniony przez katie501 (09-06-2013 o 13h52)

Offline

#2 05-06-2013 o 18h59

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

Imię i Nazwisko:
Max Shaining

Wygląd:
Link do zewnętrznego obrazka

Charakter:
Max uwielbia być w centrum zainteresowania. Jest pogodna i wesoła. Praktycznie zawsze się uśmiecha. Czasem zdaje się być trochę wredna, ale to tylko dla zabawy. Jest utalentowana plastycznie i muzycznie (gra na skrzypcach), ponad to jest bardzo inteligenta. Uwielbia przebywać wśród swoich przyjaciół. Kocha zakupy inie tylko, lubi też długie spacery, to jej sposób na relaks. Podobnie jak nałożenie sobie maseczki na twarz, ogórków na oczy i zanurzenie się w jakuzzi.

Krótka historia:
Max jest bogata i mieszka w dużej willi ze swoimi rodzicami i małą siostrzyczką Aleksandrą. Rodzice są dla niej surowi i bardzo dużo od niej wymagają. Czasem jednak potrafią ją rozpieszczać. Max Shaining wiodła wspaniałe życie, do czasu...

Ostatnio zmieniony przez Sidera (05-06-2013 o 23h58)


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#3 05-06-2013 o 19h10

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ok... To ja biorę dziewuszkę 3/vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
Imię i nazwisko: Sonia Dąbrowska
Wygląd: Wzrost średni, długie, czarne włosy, niebieskie oczy.
Charakter: Bardzo wrażliwa i nieśmiała. Miła i z poczuciem humoru.
Historia: Wychowana w małym, ale bardzo eleganckim domku nad jeziorem. Rozpieszczana przez rodziców, posiadająca podwyższane łóżko.

Ostatnio zmieniony przez katie501 (05-06-2013 o 19h19)

Offline

#4 05-06-2013 o 20h18

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

I m i ę   i   n a z w i s k o
Hary James Stryder

C h a r a k t e r
Hary ma typowo analityczny umysł. Potrafi na podstawie danych szybko ocenić daną sytuację i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Jest niezwykle inteligentnym i bystrym chłopakiem. Trudno by było, żeby czegoś nie wiedział, jak i aby nie miał argumentów do obronny swoich teorii. Jednak to nie wyklucza jego ogromnego poczucia humoru i optymistycznego nastawienia do życia. Często na jego twarzy można zobaczyć uśmiech, który dodaje mu tylko uroku. Nie jest o tyle komikiem (choć zdarza mu się samemu wtrącić jakieś śmieszne kwestie), co widzem śmiejącym się z danego żartu lub sytuacji. Jednak wie kiedy zachować powagę w danych sytuacjach.

K r ó t k a   h i s t o r i a
Duma i chluba swojego ojca. To dla niego Hary od małego tak przykładał się do nauki. W końcu jego ojciec, właściciel wielkiej firmy, przynoszącej niebywałe zyski, musi komuś przekazać zarządzanie nią po śmierci, dlatego serce mu się radowało, gdy widział na jak inteligentnego młodzieńca wyrasta jego syn. W końcu komu miał bardziej zaufać niż pierworodnemu?


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#5 07-06-2013 o 11h04

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Ok, to ja może już zacznę/vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Otworzyłam oczy i zaraz je zamknęłam. Zorientowałam się, że coś jest nie ok, bo czuję wokół siebie świeże powietrze, a więc nie jestem w swoim pokoju, w którym przed chwilą ucięłam sobie drzemkę...
Usiadłam i otworzyłam oczy. Rozejrzałam się... Byłam na małej plaży, za sobą miałam gęstą dżunglę, a przed sobą - turkusowe morze... No, pięknie tu, ale co to za miejsce? Gdzie ja jestem?! Jak się tu znalazłam?! Jak wrócę do domu?!
Zaczęłam wrzeszczeć, z nadzieją, że ktoś mnie usłyszy i uratuje...

Ostatnio zmieniony przez katie501 (07-06-2013 o 19h00)

Offline

#6 07-06-2013 o 15h06

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

-Auć ! - krzyknęłam. - Co do chole... - zorientowałam się że na moją głowę spadło coś dużego i ciężkiego. Otworzyłam oczy i zobaczyłam leżący obok mnie orzech kokosowy. "Że co ?" pomyślałam. Przez chwilę nie zdawałam sobie sprawy z tego że nie jestem u siebie w willi. Usłyszałam jakież krzyki. Powoli wstałam. Rozejrzałam się dookoła i widziałam piach, drzewa, kamienie i... FUJ! Wielkie pająki ! Znów ten wrzask. Ktoś oprócz nie też tu jest uśmiechnęłam się do siebie w duchu. Ruszyłam przez ciemne gąszcze w stronę z kąd dochodził krzyk.
-Ała! No nie! Nowe buty ! To musi być jakiś sen - wywróciłam się i spostrzegłam że moje nowe sandały są zniszczone. Sama za nie zarabiałam sprzedając robótki ręczne. Chciało mi się płakać ale pomyślałam że pewnie nie ma tu słodkiej wody i lepiej nie stracić zbędnie ani kropelki. Wstałam i ruszyłam dalej w stronę głosu. Był coraz donośniejszy. Przez szerokie liście palm, które zaczęły pojawiać się coraz rzadziej zaczęło prześwitywać słońce. Poczułam specyficzną woń słonej wody. Wiedziałam pomyślałam sobie. W końcu wyszłam na piękną plażę. Pode mną biały piasek; przede mną seledynowa woda. Ruszyłam w prawo, w stronę głosu. W końcu zobaczyłam siedzącą na piasku, stosunkowo ładną dziewczyną krzyczącą na cały głos.
-Błagam cię, nie krzycz tak. Bębenki mi pękną! - próbowałam ją przekrzyczeć. Dziewczyna spojrzała się na mnie. - No to skoro już możemy się porozumieć to może powiedziałabyś mi gdzie jestem i jak się ty znalazłam ? - chciałam brzmieć jak najbardziej spokojnie i pogodnie żeby jej nie wystraszyć. Uśmiechnęłam się, podeszłam i usiadłam obok niej na piasku...

Ostatnio zmieniony przez Sidera (07-06-2013 o 15h08)


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#7 07-06-2013 o 17h35

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Anastasia Katherine la Fontee

Poczułam pod swoimi plecami coś nierównego, lekko otworzyłam oczy i sekundę później nic nie wiedząc spadłam z drzewa.
- Aaa...- jęknęłam i rozejrzałam się wokół. W tym samym momencie usłyszałam dwa dziewczęce piski. Rozbudzona do końca, rozejrzałam się dokładnie. Okey... Drzewa, natura, brud, błoto... No bynajmniej mam coś ciekawego na sobie. Posiadałam krótką z przodu i długą z tyłu jasnoróżową spódnicę w ćwieki i  top odkrywający brzuch. Do tego różowe converse na koturnie. Całość dopełniały przeróżne dodatki i biała kokarda we włosach. Wstałam niepewnie i ruszyłam w kierunku głosów dziewcząt.
- Haloo?! Czy ktoś tu jest?!- zaczęłam krzyczeć opierając się o drzewa. Było tu bardzo nierówno, a do tego przeszkadzała mi torba przewieszona przez ramię. Później zobaczę co tam jest... Teraz chyba jest najważniejsze by obeznać się w terenie. Z daleka dostrzegłam brunetkę i szatynkę. Obie krzyczały... Postanowiłam poczekać aż się uspokoją, ale gdy dotarło do mnie że to najwyraźniej nic nie da. Złapałam za ramię i jedną i drugą. Skupiłam się i chyba wyszedł mi mój "zabijający" wzrok.

Ostatnio zmieniony przez Kleopaatraa (07-06-2013 o 17h38)

Offline

#8 07-06-2013 o 18h07

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

H a r y   J a m e s   S t r y d e r
Promienie słońca padały dokładnie na jego twarz, wręcz próbując go oślepić. Chłopak odruchowo zacisną mocniej powieki i obrócił się na bok. I wtedy uderzyło go, że jego posłanie jest... wilgotne. Przecież się nie ślini w nocy... chyba. Nim zdążył do końca otworzyć oczy, by rozeznać się w tej sytuacji, fala lazurowej wody musnęła jego twarz. Gwałtownie podniósł się, próbując wykasłać, nabraną przy wdechu, wodę. I wtedy zauważył gdzie się znajduje. Plaża, dżungla, morze... Początkowa reakcja - śmiech. Zawsze się zastanawiał jak to by było uciec od dotychczasowego życia na jakąś tropikalną wysepkę, ale żeby to się spełniło... To dopiero komedia! Do jego głowy wpadło jedno najbardziej racjonalne wyjaśnienie. To musiał być jeden z świadomych snów. Lecz... czy wtedy wszystko byłoby tak rzeczywiste? Przeraźliwe krzyki, które nagle i niespodziewanie zaczęły kaleczyć jego uszy, rozwiały wszelkie wątpliwości. Oho! Kogoś tu ze skóry obdzierają, pomyślał z cieniem uśmiechu na twarzy. Odzywa się jego czarny humor...


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#9 07-06-2013 o 18h24

Miss'na całego
Wannesa
Choroba a mimo to do szkoły trzeba chodzić T.T
Miejsce: Wadowice
Wiadomości: 440

Imię i nazwisko

Simon Rain

Wygląd

Link do zewnętrznego obrazka

Charakter

Simon to chłopak ponury, przeważnie przyzwyczajony do luksusów jednak nigdy za dużo nie jadł i dlatego jest taki blady, potrafi max. 3 dni wytrzymać bez jedzenia (taki był jego rekord). Nie za bardzo jest przywiązany do ludzi i otwarty na nich, jednak kiedy chodzi o coś na serio ważnego to... to może nie będzie cię ignorował.

Krótka historia

Simon kiedy miał 5 lat jego matka uciekła gdzieś, nie wiadomo gdzie i nie wróciła ojciec dwa miesiące po tym dostał depresji i całkowicie zwariował, odebrano mu prawa rodzicielskie. Jak najszybciej się dało przeniesiono mnie do bogatego wujka który ma jakąś tam firmę która jest bardzo popularna, ok 3000 sklepów.

Ostatnio zmieniony przez Wannesa (07-06-2013 o 18h33)

Offline

#10 07-06-2013 o 18h55

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Sonia
Na plażę przyszła inna dziewczyna. "Czyli nie jestem sama", pomyślałam, nie przestając się drzeć.
Ona na ten widok również zaczęła krzyczeć.
Przestałam wrzeszczeć, żeby zaczerpnąć oddechu. Zobaczyłam dziewczynę z pretensjonalnymi niebieskimi włosami, trzymającą nas za ramiona.

Trochę zawiła historia z tym wrzeszczeniem... Jedni twierdzą, że krzyczą, inni nie...

Ostatnio zmieniony przez katie501 (07-06-2013 o 19h56)

Offline

#11 07-06-2013 o 19h02

Miss'na całego
Wannesa
Choroba a mimo to do szkoły trzeba chodzić T.T
Miejsce: Wadowice
Wiadomości: 440

Simon

Ale dzisiaj było nudno, nie było nic do roboty-pomyślałem kładąc się do łóżka czekając aż nastąpi następny, nudny dzień który można przewidzieć. Przyśniło mi się że jestem na jakiejś wyspie na której trzeba było zawalczyć o przetrwanie i w ogóle się żyć nie dało, w porównaniu do mojego teraźniejszego życia takie coś jest niewyobrażalne.
   Otworzyłem oczy nie wiem czy miałem ten sen uznać za koszmar czy za... nie tylko kwalifikuje się do koszmarów. Jeszcze dokładnie nie wiedziałem gdzie się znajduje bowiem zajęły mnie myśli. Po 5 minutach takiego siedzenia zoriętowałem się jakoś mi twardo jak na moje dotychczasowe łóżko. Wstałem i zacząłem się rozglądać w ogół siebie...
-What?!-powiedziałem sam do siebie bo krótkim ogarnięciu sytuacji

Offline

#12 07-06-2013 o 19h07

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Anastasia Katherine la Fontee

Chrząknęłam i odeszłam kilka kroków.
- A więc, wyjaśnijmy coś sobie. Co ja tu robię ? I co to za miejsce ?- zapytałam obserwując obie dziewczyny. Wątpiłam, czy one coś wiedzą. Ale zawsze można spróbować. Kto nie próbuje ten nic nie zyskuje... Nieprawdaż? Ale skąd ja w ogóle ja się tu wzięłam... Przecie dokładnie o 9.00 wieczorem kładłam się spać ze słuchawkami na uszach. Obok mnie były 2 psy. To dziwne, że Devil ani Miro nic nie zauważyli. A zawsze mnie tak bronili... Takie życie. Nim zdążyłam coś innego powiedzieć złoty piasek sypnął mi w twarz. Durny wiatr... Przetarłam oczy i zaczęłam przechadzać się od prawej do lewej. Ze zdenerwowania zawsze tak robiłam .

Offline

#13 07-06-2013 o 19h11

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

- Witaj w dziwnym świecie... - powiedziałam do tej z niebieskimi włosami. - Sytuacja jawi się tak: Przed chwilą byłyśmy w domach, a teraz na bezludnej wyspie. I nie wiemy, jak się tu dostałyśmy, nie wiemy też, jak wrócimy do domu. A tak w ogóle to Sonia jestem...

Offline

#14 07-06-2013 o 19h24

Miss'na całego
Wannesa
Choroba a mimo to do szkoły trzeba chodzić T.T
Miejsce: Wadowice
Wiadomości: 440

Simon

Po chwili ciszy i namysłu usłyszałem jakieś paniczne głosy, z początku myślałem że to jakieś zwierzęta (^.^) hałasują pewnie na mój widok. Podszedłem tam bowiem chciałem je uspokoić, głowa mnie bolała...ale jednak kiedy tam podejdę mogą mnie zaatakować lub bardziej hałasować... akurat teraz kiedy mam kaca. Podszedłem z nadzieją że uciekną lub odlecą te dzikie stworzenia ale kiedy zobaczyłem ludzi było już za późno żeby się wycofać bowiem już było mnie całego widać. Dziewczyny... one mogą jeszcze bardziej hałasować niż zwierzęta (bez obrazy dla was /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png) i niestety nie uciekną na mój widok.

Offline

#15 07-06-2013 o 19h30

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Anastasia Katherine la Fontee

Zaśmiałam się. Oczywiście to nie był szczęśliwy śmiech, tylko zdenerwowany... To co my teraz mamy zrobić. Przeczesałam palcami niebiesko-fioletowe włosy i usiadłam na pniu jakiegoś drzewa. Po krótkiej chwili dostrzegłam jakiegoś chłopaka niedaleko. Patrzył się na nas. Zmierzyłam go wzrokiem i dalej obserwowałam Jego ruchy. Nie wiedziałam czy to jakiś kanibal czy coś. Wyglądał normalnie, ale i tak nigdy nie ufałam płci przeciwnej. Nie tykam, nie podchodzę. No chyba że to jacyś modele, wtedy to co innego. W końcu czegoś mnie mama uczy...
- Ktoś ty?- zapytałam głośno i przekrzywiłam głowę na bok jak miałam w zwyczaju.

Offline

#16 07-06-2013 o 19h43

Miss'na całego
Wannesa
Choroba a mimo to do szkoły trzeba chodzić T.T
Miejsce: Wadowice
Wiadomości: 440

Simon

Wiedziałem że mi nie dadzą spokoju, ale jest jeszcze nadzieja że gdzieś sobie pójdą albo co...zdam się na własne szczęście
-Człowiek-odpowiedziałem krótko i bez namysłu...co mam jej tu całą moją historie mówić? Nie lubię takich ludzi którzy na wstępie zadają już pytania...jak i całą resztę ludzkości nie lubię jeszcze nie było takiego człowieka co bym to polubił na początku z resztą ja w sumie nie mam przyjaciół tylko muzykę i ławkę w parku.

Offline

#17 07-06-2013 o 19h54

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Zobaczyłam, że dziewczyna z niebieskimi włosami gada z jakimś chłopakiem.
"O, kolejny do kompletu..." - pomyślałem.

Offline

#18 07-06-2013 o 20h52

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

Wpatrywałam się w Sonię i drugą, niebieskowłosą dziewczynę. Po chwilu zorientował się że ja się nie przedstwwiłam. Ale już chyba nie miało to większego znaczenia. Kolorowo włosa wstała i zaczęła gadać z jakimś chłopakiem. Podeszłam do niego po chwili i powiedziałam:
- słuchaj, nie chcę być nie uprzejma, ake nie za bqrdzo obchodzi mnie kim jesteści nie patrz się  tak na mnie bo jeszcze sobie pomyślę że się mnie boisz. Chcę jedynie wiedzieć jak się tu znalazłam i jak się z tąd wydostać - wypowiedziwczy ostatnie słowo stanęłam kurczowo nq prawej nodze a ręce skrzyżowałam. Zrobiłam mmoją najpowarzniejszą minę i przeszyłam go moim zabujczym wrokiem. Gdyvlby tylko wzrok mógł zabijać zaśmiałam się w duchu...


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#19 07-06-2013 o 21h04

Miss'na całego
Wannesa
Choroba a mimo to do szkoły trzeba chodzić T.T
Miejsce: Wadowice
Wiadomości: 440

Simon

O co tej babcie chodziło? Przeciesz nic jej ni zrobiłem...chyba to że przyszedłem. A poza tym nawet się jej nie przedstawiłem to nie musi na mnie wyskakiwać jak jakaś wariatka, jeszcze sobie pomyślę że ta dziura tak na nią wpłynęła.
-A co ja mam z tym wspólnego...?-zapytałem się dziewczyny z lekką ignorancją. Dziewczyna zaczęła się dziwnie na mnie patrzyć, tak jakby... a nie wiem mam leprze rzeczy do roboty niż odczytywanie czyjejś mimiki z resztą jakoś ostatnio zaciekawiło mnie oglądanie ludzi z ławki ale jednak wole posłuchać sobie jakiegoś dark metalu.

Offline

#20 07-06-2013 o 23h57

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

Zignorował mnie,  co za bezczelnośc. Zwyczajny ponurak, nic więcej pomyślałam.
-Yyyy... wybacz, to nie miało tak zabrzmieć. Chidzi mi bardziej o to czy  może wiesz z kąd się tu wzięliśmy i jak mamy się wydostać - podniosłam rękę do czoła i pokiwałam głową (tak zwany *facepalm* czy jakoś tak). - No i wyszłam na idiotkę. No cóż - zagwizdałam i wszystkie twarze prócz jednej, która dyskretnie próbowała suę wymknąc myśląc że nie widzę,  zwróciły się ku mnie.
- Słychajcie, po pierwsze musimy coś wykombinować, jak się z tad wydostać. Po drugie moje panie widać że zostałyśmy same bo ten chłopczyk, który myśli że go nie widzę raczej nam nie pomoże skoro boi się mnie. A takie pytanko, czy któraś z was coś przydatnego przy sobie ? - sięgnęłam do do kieszenu u wyjęłsm z niej mój podręczny scyzoryk.  - Ja mam jedynie ten włoski scyzoryk - powiedziałam dumnie wiedząc że scyzoryk jedt teraz najlepszym co nas mogło spotkać.  Byłam teź zadowolona że tak dobrze radzè sobie w tej krytycznej sytuacji i że przygadałam temu thórzowi...

Ostatnio zmieniony przez Sidera (08-06-2013 o 00h01)


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#21 08-06-2013 o 09h37

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Anastasia Katherine la Fontee

Patrzyłam na Nich wszystkich i się lekko uśmiechałam. Gdy brązowowłosa dziewczyna powiedziała coś o rzeczach zajrzałam do swojej torby. Był zestaw do makijażu, kilka wkładek na wszelki wypadek, komórka bez zasięgu, portfel, nożyk, notes, piórnik... Tyle było na pierwszy rzut oka.
- Tak w ogóle to jestem Anastasia.- powiedziałam podchodząc do dziewczyn.
- A przy sobie mam...zestaw do makijażu, kilka wkładek, komórka bez zasięgu, portfel, nożyk, notes, piórnik.- wymieniłam wszystko i wzruszyłam ramionami. Przełożyłam torbę na powrót przez ramię i w tym samym momencie spojrzałam na oddalającego się chłopaka. Cóż... Nie będę się wcinać, ale może on ma jakiś problem ?
- Wydaje mi się, że z tym chłopakiem jest coś nie tak.- powiedziałam cicho, w nadziei iż tylko dziewczyny to usłyszały.

Ostatnio zmieniony przez Kleopaatraa (08-06-2013 o 09h37)

Offline

#22 08-06-2013 o 10h28

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

-Ja jestem Max i chyba masz racje co do niego - łypnęłam okiem w stronę chłopaka. Po chwili zniknął już w gąszczu. - W każdym razie nie mam zielonego pojęcia o co mu może chodzić. Ciekawe czy prócz nas ktoś tu jeszcze jest ? -  na chwilę się za zamyśliłam, bo w końcu skoro znalazły się trzy dziewczyny łącznie ze mną i właśnie uciekł nam jeden chłopak to może być to jakiś spisek. Może jest ktoś więcej i robi coś o czym my nie wiemy... lub ja nie wiem... Zebrałam się do kupy; jeżeli postanowiłam być stanowcza i dowodzić (przynajmniej tak mi się zdaje) to taka będę.
-No dobra, na razie musiałybyśmy rozbić obóz, nie wiemy jakie zwierzęta mogą kryć się w puszczy ale to będą raczej jakieś tygrysy, moty, wielkie pająki, drapieżne i rajskie ptaki no i oczywiście jakieś też inne drapieżniki... Raczej nie próbowałabym też wchodzić do wody. Ale wracając do tematu obozu, Sonia, zajmij się znalezieniem jakiegoś suchego drewna i chrustu na opał, ja i Anastasia zajmiemy się schronieniem - Sonia skinęła potakująco głową a ja pociągnęłam niebiesko-włosą za sobą w puszczę. Gdy weszłyśmy trochę głębiej i zauważyłam liany odezwałam się:
- Może zrobiłybyśmy jakieś hamaki z lian, z dachami z liści palmowych ? - odezwały się moje racjonalne myślenie i umiejętności skałta. Wyjęłam z kieszeni scyzoryk i zaczęłam namolnie ścinać liany...


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

#23 08-06-2013 o 10h49

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Jak tu znaleźć suche drewno w wilgotnej puszczy? Zagłębiłam się w las. Na szczęście też miałam scyzoryk.
Weszłam na drzewo, w nadziei, że wysokie gałęzie będą suche. I były... Zaczęłam piłować scyzorykiem. Piłowałam, piłowałam, piłowałam. Moje delikatne paluszki szybko odmówiły posłuszeństwa. W dodatku starłam sobie lakier z paznokci i ubrudziłam nowiutką sukienkę.
Jednak udało mi się ściąć kilka gałązek. Wzięłam jeszcze trochę zeschłych liści palmowych.
"Może to wystarczy" - pomyślałam i poszłam na plażę.

Ostatnio zmieniony przez katie501 (08-06-2013 o 12h02)

Offline

#24 08-06-2013 o 13h59

Miss'całkiem całkiem
Kleopaatraa
...
Miejsce: Floryda ^.^
Wiadomości: 112

Anastasia Katherine la Fontee

Rozejrzałam się.
- Ja tu nie zamierzam niczego budować. Równie dobrze mogę przesiadywać na drzewach...- powiedziałam cicho i ruszyłam w kierunku, gdzie poszedł chłopak. Ah... Moja pomocna dłoń, nigdy nie da o sobie zapomnieć. Przedzierałam się przez krzaki i coraz szybciej szłam. Chciałam wiedzieć czy wszystko z nim w porządku. Sam na takiej wyspie... No i kto to mówi. Ja sama właśnie biegnę przez dżunglę... Zachichotałam i dałam już spokój przemyśleniom. Weszłam na najbliższe drzewo i stamtąd zobaczyłam czarną czuprynę. Zeszłam i pobiegłam za nim.
- Hey.- powiedziałam nieśmiało będąc jakieś dwa metry za nim. Na pewno mnie usłyszał.

Offline

#25 08-06-2013 o 16h38

Miss'ujdzie
Sidera
...
Miejsce: Po co Ci to wiedzieć, skoro i tak niekt nie chce mnie szukać ?
Wiadomości: 213

Anastasia sobie poszła. Nie wiem czy to ta wyspa tak na mnie działa ale zdaje mi się że jest strasznie zuchwała. Ciekawa jestem jak da rade sobie z wdrapaniem się na palmy po ich śliskich pniach. Niech ją tygrys zeźre zachichotałam cicho mając nadzieję że nie ma jej nigdzie w pobliżu. Gdy zcięłam już wystarczająco dużo lian ociężale i powoli zaniosłam je na plażę. Zobaczyłam Sonię bezczynnie wpatrującą się w morze... albo ocean, kto wie jakie to duże.
-Ekhę! - chrząknęłam. Dziewczyna odwróciła głowę na chwile w moją stronę, uśmiechnęła się i znów zwróciła w wodę. Zaczęłam pleść pierwszy hamak. Trwało to około półtorej godziny. Gdy skończyłam byłam zadowolona ze swojego dzieła. Zawiesiłam je pomiędzy dwoma palmami kokosowymi. Ich liście powinny idealnie chronić mnie przed deszczem ponieważ palmy były młode i niezbyt wysokie. Zajęłam się pleceniem drugiego hamaka. Po jakimś czasie zauważyłam że Sonia uważnie przygląda się szybkim ruchom moich palców.
-Co ? - zapytałam patrząc jej w oczy...


Inni nie mogą przeżywać wszystkiego za nas. Sami musimy popełnić wszystkie błędy i przeżyć nasze życie samemu...

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4