Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#51 18-02-2016 o 19h20

Miss'całkiem całkiem
Klepsydraa
...
Miejsce: Białystok ;w;
Wiadomości: 80

Shiro Rosuto

Gdy Gin przybliżył swoją dłoń do jej głowy, momentalnie poczuła te drobne, małe, ciepłe iskierki przy jej głowie, zaraz po chwili obejmujące całe jej ciało. Otworzyła gwałtownie oczy, gdy już była pełną energii, jej stan można byłoby ocenić na 6+. Czuła, że mogła wszystko, aż ją roznosiło od środka.
Gin zawsze miał piękne dary, których Shiro zawsze mu zazdrościła. Według niej nie ma nic lepszego niż uzdrawianie ludzi, pomaganie im, wspieranie. No, a Rinmaru właśnie potrafił w taki sposób pomoc. Jak Shiro zobaczy jak ktoś się okaleczył, to co ona może zrobić? Nic... Ale przecież nie będzie dzwonić do Gina za każdym razem, żeby przyszedł i te osobę wyleczył..
- Boże! Nienawidzę jej...- wybuchła tak nagle, lecz po chwili zdała sobie sprawę, że ktoś tu był po za nią. Shiro podeszła do okna i je otworzyła.
- Szykować oddział, znajdzcie ich i powiadamiajcie mnie o wszystkim co robią.- Odezwała się w stronę kwiatów, krzaczków i drzew będących na podwórku.
- Tak jest! Widzieliscie ich? Ostatnio byli widziani na korytarzu!
- Świetnie! Rozmowy też chce znać.- Odezwała się z pełną powagą i morderczym wręcz wyrazem twarzy. Podeszła do dziewczyny, która siedziała przy biureczku, wzięła ją za rękę i wyprowadziła.
- Przykro mi, ale zamykam, przyjdź później.-wytłumaczyła i zamykając drzwi na klucz skierowała się do sali, w której znajdowała się prawdopodobnie jej przywódczyni, o ile będzie jeszcze w tej sali, w której miała lekcje. Shiro chyba pierwszy raz ma ochotę poprosić ją o radę w tak głupie sprawie.


Kraina Nieskończoności zatrzyma nas przy bramie wieczności...Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#52 28-02-2016 o 15h19

Miss'ok
Inaaya
...
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 54

Przepraszam za tak długą nieobecność, trochę zatrzymałam akcję. Już uzupełniam braki ^^

//photo.missfashion.pl/pl/1/71/moy/56176.jpg

Grochem o ścianę. Mów do słupa. Uparta jak osioł. Czuł się osaczony, otoczony, skrępowany, jakby ktoś naruszył jego bardzo prywatną przestrzeń osobistą. Był pewien, że gdy pójdzie teraz bez słowa do domu, ona powłóczy się za nim. No więc co miał zrobić? Przecież nie wywali jej prawego sierpowego, błyskotliwie zaripostuje i odejdzie. Mimo wszystko to dziewczyna. Szatańska, ale dziewczyna. Zatrzymał się i spojrzał na nią, tak jakby miał genialny plan opanowania świata na końcu języka, a jej osoba była jedynym skutecznym sposobem na to, aby go sobie przypomnieć. I tak oto myśl słowem się stała, bo Gin faktycznie wpadł na niezły pomysł.

- Pójdę. Ale pod jednym warunkiem. Zostawisz Shiro w spokoju!

Wypowiedział te słowa zdecydowanie i szorstko, ale nie agresywnie. To nie tak, że miał lepsze zajęcie w grafiku, bo tak naprawdę, to jego czas był wolny 24/7. Wiedział jednak, że może i on będzie coś miał z tej "znajomości". Kanemiya może jest wredna, zawistna, pewna siebie i nie raz zrobiła kogoś w bambuko, ale mimo to, Rinmaru odniósł dziwne, lecz dobre wrażenie. Wtedy był pewien, że deal z Okami Kanemiy'ą, to deal.

Offline

#53 28-02-2016 o 15h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  || Okami Kanemiya ||

Chłopak zatrzymał się i patrzył na Okami, zdziwiło ją to i to bardzo. Czemu nagle się zatrzymał? Ciut ją tym zdezorientował. Zaraz jednak z jego ust padły słowa, które chciała usłyszeć. Zaklaskała w dłonie i uśmiechnęła się perliście.
~O tym porozmawiamy później.
Cały czas uśmiechała się jakby była aniołem, a nie upadłą anielicą. Jedynie ten charakterystyczny dla niej błysk w oku mógł ją zdradzić. Pstryknęła palcami i obok niej pojawił się mały zwój i pióro do pisania. Zapisała swój adres i podała kartkę chłopakowi.
~Bądź o szesnastej. Chyba, że wolisz iść teraz?
Mieszkała w tzw. białych blokach, jedno z lepszych i bogatszych kompleksów mieszkaniowych. Należy jednak zwrócić uwagę, że większość mieszkańców tego miejsca nie była ludźmi, oczywiście ukrywała się pod ich postacią, ale nimi nie była. Sam właściciel miał być bodajże kitsune. Miejsce to było tak naprawdę czteroma blokami ustawionymi na planie kwadratu i połączonymi ze sobą korytarzami. Pomiędzy blokami znajdował się plac wypoczynkowy. Aby wejść do środka całego kompleksu, należy przejść przez bramę. Każdy z mieszkańców ma indywidualny pin, który wstukuje przy wejściu, jest on zabezpieczeniem przed niechcianymi gośćmi.
Obojętnym jej byłą godzina wyjścia. Mogło to być zarówno o wskazanej przez nią jak i nawet teraz. Okami była zbyt pochłonięta resztą, aby zastanawiać się o porę wyjścia.  Cóż, pierwszą bitwę wygrała.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#54 29-02-2016 o 13h55

Miss'ok
Inaaya
...
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 54

//photo.missfashion.pl/pl/1/71/moy/56176.jpg

Reakcja Upadłej Anielicy wyczuliła jego zmysły. Miał wrażenie, że właśnie zatańczył tak, jak ona mu zagrała. Nie chciał postępować zgodnie z jej scenariuszem, ale tym razem nie miał innego wyjścia. Poza tym było już za późno, żeby się wycofać. Oczywiście miał pewność, iż gdzieś musiał być haczyk. Dlatego nie zdziwiło go, gdy dziewczyna wyjawiła mu temat rozmów podczas dzisiejszego spotkania. Jej uśmiech - choć szczery - był zbyt podejrzany. Gin zastanawiał się, gdzie popełnił błąd, a nie mógł sobie pozwolić na najmniejsze potknięcie. Po chwili ciemnowłosa napisała coś na kartce i podała ją chłopakowi. Rinmaru domyślił się, co widniało na skrawku papieru, po jej kolejnych słowach.

- Będę o 16. Nie spóźnij się.

Powiedział zabierając kartkę z adresem i ruszył przed siebie, mijając Kanemiy'e. Skoro ma jeszcze w zapasie dużo czasu, zdąży wcześniej załatwić parę spraw. Ugotuje sobie coś dobrego, wyprowadzi owczarka niemieckiego i może w końcu wyłączy ten czajnik.

Ostatnio zmieniony przez Inaaya (29-02-2016 o 13h55)

Offline

#55 04-03-2016 o 21h48

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

  || Okami Kanemiya ||

Czuła wielką satysfakcję, że udało jej się przekonać bordowowłosego do spotkania. Reszta pójdzie jej teraz jak z płatka. Powiedział, że będzie o szesnastej. Kiwnęła głową, zapewniając, że się nie spóźni. W końcu to on przychodzi po nią, więc jakim cudem ona ma się spóźnić. Co najwyżej zostawi jego nazwisko w recepcji, aby wpuścili go do środka.
Chłopak wyminął ją i poszedł w swoją stronę. Okami nie chciała już za nim latać, skoro załatwiła już swoją sprawę. Jedyne co to pozostało jej czekać do wyznaczonej godziny. Wróciła do klasy po torebkę sprawiając, że była wręcz niezauważalna przez innych. Manipulacja jest naprawdę dobrą umiejętnością. Miała jeszcze czas, a nie miała zamiaru spędzić go na lekcjach. Sorry, nie dzisiaj. Przeszła jeszcze cały budynek w poszukiwaniu jakiś śladów po Hypnoticu, ale nic nie znalazła. Westchnęła. Naprawdę jest dobry w ukrywaniu się. Dzisiejsze spotkanie miało jednak odmienić poszukiwania bez rezultatów. Zawsze mogła podjąć się szantażu, który w większości przypadków był niezawodny. Skończywszy ''obchód'' ruszyła ku bramie wyjściowej.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#56 08-03-2016 o 19h00

Miss'całkiem całkiem
Klepsydraa
...
Miejsce: Białystok ;w;
Wiadomości: 80

Shiro Rosuto

Dzień przebiegał spokojnie.. Zbyt spokojnie, pomimo uzdrowienia Gin'a, poczula pewien zamęt w głowie. Tak jakby się czegoś obawiała i przez to wmawiala sobie że np. Kręci jej się w głowie. Ślęczala w bibliotece zastanawiając się co oni teraz robią, jednak wiedziala, że ma być cierpliwa i gdy doszły jej wieści o tym, że chłopak się zgodził na spotkanie, Shiro wręcz opętało. Zrobiło jej się słabo z nadmiaru nerwów.
- Co jest w niej takiego, że woli ją ode mnie?- zapytała jednej z roślin, po czym nie czekając na odpowiedź wsadzila swoje rzeczy do torby, jak nie Shiro, gwałtownie wstała i mocno zasunęła krzesło pozwalając przy tym stojak na długopisy, jednak nie zwróciła na to uwagi. - Shiro, spokojnie, uspokoj się, zachowujesz się jak ona... A może... A może on właśnie takie lubi! Jak będę taka jak ona, może zwróci na mnie uwage!
I w tym momencie Shiro zwariowała. Poszła do swojej szafki szkolnej - kreski, ciemny cień, gruby tusz, rozpięte dwa guziki bluzki... Nie trzy, tak jest bardziej wyzywająco, no i nie wiadomo skąd Shiro ma, ale ciemne koturny dwadzieścia parę centymetrów. Ruszyła z Torbą do lazienki, a tam oderwała koniec sukienki i związała w pasie grubym, czarnym pasem. Oczywiście, trzeba też ćwiczyć spojrzenie w lustrze.
- Dobry Boże... Upadła tak nisko, żeby stać się taka jak ona? Jaki diabeł mnie podkusił...- momentalnie zmyła makijaż, lecz strój zostawiła. Jako, że nie miała płynu do demakijazu, zostały jej ciemne smugi na policzkach i skroni.
- Muszę podjąć inną broń... Tylko co może być takiego, co ją przewyższy... Chodźmy to, że wiem o nim więcej. Wiem! Muszę zrobić coś co on lubi, ale o nim tego nie wie.... A może lepiej po prostu zostawić to w cholerę i... No..- Odezwała się sama do siebie po czym wyszła z łazienki, lecz na twarzy miała wyraz... Obojętności, osoby która przegrała życie. Poszła grzecznie do sali lekcyjnej i usiadła na swoim miejscu. Wyjela swój zeszyt gdzie ostatnio rysowała siebie i Gina, i przyglądała się, po czym odwróciła stronę i zaczęła pisać..

Ostatnio zmieniony przez Klepsydraa (08-03-2016 o 19h03)


Kraina Nieskończoności zatrzyma nas przy bramie wieczności...Link do zewnętrznego obrazka

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3