Ban, bo Wasza rozmowa przypomniała mi o mojej dawnej przyjaciółce, z którą trochę zerwał mi się kontakt.
Ja naprawdę bardzo często wyciągałam ją z doła, pocieszałam, tłumaczyłam, pomagałam. Sama też często miewałam problemy, ale potrafiłam sobie sama poradzić. A kiedy jakiś czas temu opisałam jej sprawę z którą po prostu nie umiałam dać sobie rady i która kompletnie mnie dobiła, to ona napisała krótko "A czego ty się spodziewałaś?" i "Po prostu to zostaw." Wtedy poczułam się zdradzona...
A właśnie w tym tygodniu (po niecałym roku) powoli zaczęła mi się ta sprawa układać. A gdybym się poddała, to nigdy bym sobie tego nie darowała.
Ostatnio zmieniony przez Iremi (17-09-2015 o 16h46)





