ban, bo dzisiaj rosołek na obiad = u =
babcia wie co dobre
Strony : 1 ... 134 135 136 137 138 ... 200
ban, bo dzisiaj rosołek na obiad = u =
babcia wie co dobre
Ban, bo chyba moje problemy w końcu się normują...
Ban, bo dzisiaj leżałam z koleżanką na trawie podczas wefu i gadałyśmy.
Ban, bo podczas bilansu w szkole
pielęgniarka odjęła mi kilka centymetrów -.-
Ostatnio zmieniony przez dead-charlotte (17-09-2015 o 15h05)
Ban, bo mi zawsze dodawała, kochana.
Ban, bo mi nigdy nie dodawała czy odejmowała,
a dzisiaj jakoś tak zrobiła.
No i ubolewam nad tym, że teraz mam wpisane 170 cm ._.
Ostatnio zmieniony przez dead-charlotte (17-09-2015 o 15h36)
Ban, bo w sumie do niczego Ci się to nigdy nie przyda.
Ban, bo cieszę się, że Twoje problemy się normują, nawet jeśli tylko "chyba" ♥
Ban, bo ja też się cieszę że problemy Evversa się normują, chociaż nawet nie wiem o jakie problemy chodzi. ;>

Ban, bo byłam u mamy i tym razem się z nią o dziwo nie pokłóciłam xd

Ban, bo problemy ze mną samym i studiami, mam już coraz więcej informacji o tym jak to będzie wyglądać i mniej się boję, wszystko jest jakoś bardziej pozytywne, a założenie fotobloga w którym opisuje swoje problemy żywieniowe i prowadzę tam niejako pamiętnik... jakoś zwyczajnie pozwala mi uwierzyć, że sobie ze sobą poradzę. I mam kontakt z innymi ludźmi, którzy mają ed i mnie rozumieją.
Ban, bo jestem mega hepi.

Ban, bo powiedz dlaczego Julka :]

Ban, bo pisałam na AvsD,
że do Warszawy jadę. xd
Ostatnio zmieniony przez julkanna7 (17-09-2015 o 15h53)
Ban dla Lausia, bo to bardzo ważne, żeby ktoś rozumiał Twój problem. Ja przez 7 lat byłam związana z "przyjaciółką", która na moje żalenie się reagowała tekstem "ja mam gorzej" i nie dawała nawet słowa wsparcia. A jej "gorzej" wyglądało tak, że nie dogadywała się matką (bo na nią wrzeszczała zamiast próbować się dogadać), a w szkołach albo była najgorszą z najlepszych (gimnazjum, swego czasu pierwsze w Wawie, teraz nie wiem, bo już tam nie chodzę :"D) albo najlepszą z "najgorszych" (liceum, które wcale nie jest dla słabeuszy, a dla dobrych przeciętniaków). Teraz już nie mam z nią żadnego kontaktu, a moi inni znajomi dają mi tyle wsparcia i zrozumienia, że już nawet nie myślę o problemach i cieszę się ze wszystkiego :> Bo oni zaszczepiają we mnie wiarę i radość, za co jestem im piekielnie wdzięczna :>
Ban, bo aah, o to chodziło :]
Ja niedługo jadę do Wrocławia na salon maturzysty i już widzę to kuszenie wszystkich uczelni, by przyjść do nich.

Ban, bo tacy ludzie jak Twoja przyjaciółka zwyczajnie nie doceniają tego co mają i niestety są toksyczni, bo wysysają z nas energię do życia. :'< Też jestem poniekąd podobnym typem, ale bardzo pracuję nad tym, by nie lekceważyć problemów moich bliskich, nawet jeśli faktycznie mam albo miałem gorzej.
Ban, bo przyjaciele to najlepsze lekarstwo na wszystko ;> ale tacy prawdziwi
Ostatnio zmieniony przez spsr (17-09-2015 o 16h07)

Ban, bo ja bym nigdy nie potrafiła powiedzieć człowiekowi, który przychodzi akurat do mnie z problemem, że "ja mam gorzej". Nawet jeśli nienawidzę np. histerii, jak chłopak zostawi "ale ja go tak bardzo kocham" to potrafię słuchać godzinami i pocieszać. Nie interesuje mnie skala problemu, a fakt, że ta osoba przyszła właśnie do mnie. Moi znajomi wiedzą, że zawsze ich wysłucham, nawet po raz milionowy i nie powiem, żeby przestali ględzić, bo mam dość, nawet jeśli mam XD Będę cierpliwie słuchała ten milionowy raz, przytulała i powtarzała, że "kiedyś będzie lepiej" :> Teraz mam we własnej osobie dowód na to, że będzie lepiej i sami to widzą :> Każdy z nich mi powtarza, że coś się we mnie zmieniło, nie wiedzą co, ale wydaję się być szczęśliwsza :>
Ban, bo ja nie mam przyjaciół.
Ban, bo tak poważnie się zrobiło. xD Smuteg, bo ja "wysysam życie" (dobra, nie ma w tym grama prawdy, ale fajnie by było ];>).
[img]https://i.imgur.com/1dzp4zx.gBan, bo nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi skaju. xd
Ostatnio zmieniony przez julkanna7 (17-09-2015 o 16h24)
Ban, bo ja aż tak pomocny nie jestem - zawsze analizuję problem rzeczowo i z dystansem, nie będę głaskał po główce mojej przyjaciółki, kiedy wiem, że zrobiła coś głupiego, a po prostu jej to uświadomie. Czasem narzeka, że jestem takim dziwnym, bezpośrednim typem, ale ceni sobie moją pomoc, bo każda moja rada okazuje się dobra, a ona zbyt bardzo wyolbrzymia problemy. :3
Ban, bo opieprzam to moich kumpli xD Jak zrobią coś źle to dostają od razu burę i przez to jestem jedyną osobą, którą przepraszają za swoje durne zachowanie XD Ale do dziewczyn podchodzę łagodnie i zazwyczaj tylko słucham. Czasami tylko staram się wybić coś z głowy, ale też nie od razu "to idiotyzm", a bardziej w stylu "a myślałaś o tym i tamtym", po prostu delikatnie pokazując inną stronę, ale nie mówię, że coś, co sobie ubzdurały jest złe xD Czasem to na pewno błąd xD
Ban, bo ja mówię, że jest złe i do dupy i "weź się w ogóle zastanów, histeryczko", ale trzeba znać swoich przyjaciół żeby wiedzieć na ile możemy sobie pozwolić żeby ich nie zranić.