Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3

#1 22-08-2015 o 16h28

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

//photo.missfashion.pl/pl/1/19/moy/14416.jpg

Link do zewnętrznego obrazka

Obóz dla herosów został całkowicie przebudowany, a jego struktura zmieniona. Teraz nie jest to tylko miejsce na wakacje, ale oaza spokoju dla wszystkich obdarzonych mocami istot. Mogą tutaj mieszkać na stałe lub wpadać co jakiś czas, aby odwiedzić przyjaciół i potrenować swoje moce. Rozpoczyna się kolejny rok, który ma nieść za sobą szczęście, radość i pomyślność. Również bogowie zrozumieli, że muszą nieco częściej odwiedzać swoich podopiecznych i z tego powodu zorganizowano comiesięczne igrzyska. Uroczystość, na której spotykają się bogowi i herosi wspólnie świętując i prezentując swoje zdolności. Piecze nad całym miejscem sprawuje pewna para herosów (dzieci głównych bogów)
Niepocieszony jest tylko Dionizos, któremu ktoś podwędził kielich i teraz biedaczek nie ma z czego pić wina. Obiecał więc wspaniałą nagrodę temu, kto go odnajdzie. Życie toczy się tutaj spokojnie, nikt nigdzie się nie spieszy, a jedynym problemem jest wczesne wstawanie na ranny trening.

Link do zewnętrznego obrazka

Wcielamy się w herosów, dzieci bogów i śmiertelników.
Nic nie wiemy o pochodzeniu.
Wtedy przychodzi do nas satyr i informuje, że jesteśmy dziećmi bogów...
Trafiamy do Obozu Herosów.
Wywołują nas na środek.
Czekamy...
Nad naszymi głowami ukazuje się hologram ze znakiem boskiego rodzica.
Czasami jednak się nie pokazuje.
W Obozie odbywają się różnorakie zajęcia, takie jak wyścigi rydwanów, walki z potworami...

PS Można wybrać herosa już będącego w obozie /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Link do zewnętrznego obrazka

1. Przestrzegamy regulaminu forum
2. Nie piszemy tylko z jedną osobą
3. Czytamy WSZYSTKIE posty
4. O nieobecnościach informujemy autorkę, czyli mnie
5. Piszemy rozbudowane posty, by było co czytać. Post = minimum 5 zdań, najlepiej około 10-u.
6. Jeśli wybieramy jakiegoś boga to charakter i usposobienie jego/jej potomka dostosowujemy do charakteru i usposobienia boga (nie robimy z dzieci Hadesa miłych, sympatycznych dzieciaków, a z potomków Ateny głupich, niedorozwiniętych herosów
7. Jeśli chcesz stworzyć potomka już zajętego boga to napisz do osoby, która zajęła owego boga z pytaniem czy możesz
8. Zasady ortograficzne są ważne, ale przecinki to zło xD
9. Pytania, zażalenia, sceny 18+ i inne takie na pw.
10. Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę.
11. No i się przypomniało: Kp tworzymy według własnego uznania, ale nie ograniczajcie się do informacjo ogólnych. Na zrobienie karty postaci macie 24 godziny.
12. Wygląd jaki tam chcecie. Choć pierwszej wersji było realny jednak doszły do mnie osoby piszące takie coś ,,E realny, szkoda bo ciekawie się zapowiadało''. Skoro nie którzy nie lubią realnego, a inni m&a to postanowiłam nie wyznaczać konkretnego /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
13. Jak przekleństwa, to tylko "cholera" i "idiota" lu ocenzurowane, np. @&%$@
14. Nie jesteście idealni. Dźgną was mieczykiem, nożem, przebiją strzałą - boli.
15. Zastrzegam sobie prawo do zmiany regulaminu oraz jestem Mistrzem gry i w każdej chwili mogę zmienić przebieg akcji /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Link do zewnętrznego obrazka

Opiekunowie :

kohorta #1
Dziewczyna - Córka Hadesa - Kasandra Rimona Louise - natasza793
Chłopak - Syn Zeusa - Tanji Aziz Kattan - Minwet

kohorta #2
Dziewczyna - córka Marijamman - Oona Wong - Oliwkaa
Chłopak - syn Lokiego - Lucas Fenris - Ikuna

Chłopcy :

kohorta #1
- Syn Hadesa - Nico Di Angelo - natasza793
- Syn Bellony -  Dymitr Aleksiej Fanatici - Ikuna


kohorta #2


Dziewczyny :

kohorta #1
- Córka Ame-onny - Amane Ikinori - Oliwkaa
- Córka Odyna - Gudrun Kadlin Olsson - Duda

kohorta #2
- Córka Afrodyty - Elisabeth Black - Lilia444
- Córka Chronosa - Vereldi ,,Ver" Anthory - Klepsydraa

Pary :

PS

Pary sami się dobieracie /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png
Dorobię postacie jak wszystkie będą zajęte.
Nie muszą to być bogowie grecy... Mogą być każdy bóg z mitologii...
Podział wiekowy tak jak szkoła średnia czyli 16-19
Zaczniemy jak będzie sześć osób /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Link do zewnętrznego obrazka

Tutaj mapa na ognisku później każdy dostanie taką.

Link do zewnętrznego obrazka


Jeśli ktoś potrzebuje tłumaczenia:

* Fireworks Beach - "Fajerwerkowa" plaża
* Mess Hall - jadalnia( kantyna)
* Climbing Wall - ściana do wspinaczki
* Amphitheater - amfiteatr
* The Cabins - domki
* Lake - jezioro
* Arts & Crafts - sztuka i rzemieślnictwo( załóżmy, że to kuźnia xd)
* Arena - arena do walki
* Armory - zbrojownia
* Stables - stajnia
* Volleyball courts - boisko do siatkówki
* Strawberry Fields - pola Truskawek
* The Big House - Wielki Dom
* Thalia's Pine - Sosna Thalii
* Half Blood Hill - Wzgórze Herosów
* Forge - Kuźnia

Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)




Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)



Link do zewnętrznego obrazka

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (15-05-2016 o 11h54)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#2 22-08-2015 o 18h47

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797


https://fryzuryemo.files.wordpress.com/2012/06/blue11.jpg

Imie 
Amane

Nazwisko 
Ikinori

Wiek
17lat

Boski rodzic
Ame-onna ~to duch sprowadzający deszcz. W Japonii przyjęto, że występuje jako kobieta z rozpuszczonymi, mokrymi od deszczu włosami. Rolnicy po dziś dzień modlą się, by w czasie suszy Ame-onna zawitała na ich pola. Ciekawe, czy chodzi im tylko o to… W końcu demon ten to dosyć urodziwa kobieta o całkiem ładnej twarzy…

Pseudonim
Ame, czyli po prostu deszcz

Broń
Jej bronią jest miecz, który składa się w jakże cudowna bransoletę.

Link do zewnętrznego obrazka

Satyr
Mantison

Wzrost
176cm

Waga 
57kg

Wygląd
Amane jest dość wysoką jak na japonkę dziewczyną, z niebieskimi włosami jak i oczami. Jej cera jest nienaturalnie blada, ale to odziedziczyła po matce. Cóż bycie córką bogini deszczu jednak zobowiązuje, bo w końcu nie przepada za gorącem, przez co przez większość życia w gorące dni unikała wychodzenia na dwór a zarazem słońca. Jej budowa ciała jest dość drobna, mimo wszystko ma wcięcie w tali, może nie jakieś wielkie, ale ma. Co do jej krągłości, to ma je gdzie trzeba, ale bez większych zachwytów. Jako że sama uważa iż tyle jej wystarczy nie ma kompleksów.

Charakter
Amane mimo wyglądu nie rzuca się każdemu do gardła ani nic w tym stylu. Taki styl przybrała podczas mieszkania z ojcem, na rzecz buntu przeciw temu że nie rozmawiają o matce jak i tego że nie może wyjeżdżać za miasto. Jest raczej miłą i sympatyczną osobą, ale czasami pojawia się jej ta stara buntownicza strona, ale tylko w tedy gdy ktoś naprawdę przegina. No ale pamiętajmy że jej matula to Ameonna, więc często kiedy jest jej naprawdę smutno, na obóz zlatuje fala deszczu. Większość herosów, którzy tam są przyzwyczaili się do tego, a nawet w tedy trenują bo są to "ekstremalne" warunki.

Ciekawostki
-Jej ciało może zmienić się wodę, jednak potrzebuje styczności z wodą, nie to co jej matka.
-Mimo tego że to dziwne, urodziła się z niebieskimi włosami, za sprawą zaklęcia, a kij z taką matką.
-W obozie jest już 7lat, tyle ile jest breloczków na jej bransoletce.
-Na każde urodziny dostaje nowy breloczek do bransoletki od mamy *odkąd się poznały*
-Najbardziej lubi zajęcia z łucznictwa.
-I nie żeby coś, ale posiada umiejętność szybkiego ocenienia sytuacji, podejmuje szybkie i zazwyczaj dobre decyzje.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (25-08-2015 o 00h04)

Offline

#3 23-08-2015 o 17h46

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka



"Myślisz, że to co mówię
...jest chamskie?

Ciesz się, że nie słyszysz
...tego co myślę."



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

✾Imię:✾ Kasandra
✾Drugie Imię:✾ Rimona
✾Przezwisko:✾ Nie podane do publicznej informacji
✾Nazwisko:✾ Louise
✾Wiek:✾ 19 lat
✾Data Narodzin:✾ 22.08.1996
✾Płeć:✾ Kobieta
✾Kraj Pochodzenia:✾ Rumunia
✾Orientacja:✾ Hetero
✾Rola:✾ Opiekuna
✾Rodzice✾
Marie Lourise - przedszkolanka, dawna modelka. Jej kariera została przerwana przez ciążę. Również nie mogła wróć do kariery modelki przez bliznę na policzku.
Hades - w mitologii greckiej bóg podziemnego świata zmarłych. Z czasem Hadesem zaczęto również nazywać jego krainę. Hades był bogiem świata podziemnego i umarłych; nazywany był także Plutonem. Starożytni Grecy nie uważali Hadesa za siłę zła, w przeciwieństwie do późniejszej koncepcji szatana w chrześcijaństwie. Niewątpliwie był to bóg surowy i budzący strach, ale przy tym bardzo sprawiedliwy.


✾Satyr✾ Moarte - jest przy dziewczynie od dziecka. Najpierw jako sąsiad, a później opiekun w domu dziecka. To on powiedział, jej o wilkach. Gdyż wiedział iż to Lupa. Sądził, że ojciec dziewczyny przysłał ją po nią.

✾Broń✾ Sztylet Illusion( Neva) Zmienia się w bransoletkę.

Link do zewnętrznego obrazka

Naprawdę zaczynam się czuć jak zagrożony gatunek o każdą sprzedaną informację o Kas...
Jeżeli chodzi o charakter Kasandry, to zdecydowanie należy do potocznie zwanych - dziwolągów.
Lubi spędzać czas w samotności, a w ręku dobra książkę. Najlepiej na łonie natury z dala od zgiełku wielkiego miasta.
Jej charakter przypomina skorupę ochronną. Zupełnie jak skorupa żółwia. Gdy tylko wyczuwa zagrożenie chowa się pod warstwą cynizmu, arogancji, sarkazmu, ironii, chamstwa a nawet zimnego wyrachowania. Mimo to, gdzieś głęboko, głęboko i jeszcze głębiej... Tam, na samym dnie serca jest całkiem inna dziewczyna. Czasami delikatna i nieco wulgarna. Wyrafinowana, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Bardzo stanowcza i wytrwała. Choć w jej przypadku to jest raczej ośli upór. Nie grzeszy cierpliwością. Do tego można z pewnością dodać spryt. Gdyż ta dziewczyna jak wpakuję się w kłopoty potrafi właśnie dzięki swojemu sprytowi wyjść z nich. Wpada w nie dość często może powodem tego, jest to, że nie wiadomo co strzeli jej do głowy. Trudno stwierdzić co teraz wymyśli ona. Można to wytłumacz jednym słowem, jest NIEPRZEWIDYWALNA. Często nazywana jest świruską. A więc, strzeż się kobiety, strzeż się Kasandry Rimony Louise!

Przeszłość~ Przydało powiedzieć się trochę o jej przeszłości i jak dostała się do obozu. Hmm... Od czego tu zacząć? Chyba najlepiej od samego początku. Tak więc... Pewnego wrześniowego dnia Marie Louise spotkała przystojnego mężczyznę. Po kilku schadzkach zrodziło się między nimi uczucie, które spłodziło dziewczynkę. Kasandra urodziła się dwudziestego drugiego sierpnia pod znakiem Lwa. Jak tylko dziewczyna przyszła na świat wszelki ślad po ojcu zniknął. W dniu gdy urodziła się dziewczynkę zaatakowały ją i jej matkę Alpy. Wysłane przez Persefonę alby zabiły dziewczynkę. Niestety dla bogini Hades wysłał Cerbera, który uratował matkę i córkę. Lecz Marię po tym zdarzeniu ma ślad na policzku po szponach Alpy. Aby dziewczynce nic nie groziło Hades nakazał Cerberowi zostać przy niej.  Więc po ojcu zostało tylko nazwisko i zdjęcie w ramce oraz pies (taką przyjął formę w ludzkim świecie). Tak więc dziewczyna wychowywała się bez ojca. Samotna matka starała się zapewnić córce jak najlepsze warunki życia. Jednak przewrotny los zachciał, że kobieta zmarła. Pozostawiając pięcioletnią  córkę, która spędziła siedem lat w domu dziecka.
Pewnego dnia na stołówce usłyszała plotki, że podobno pojawiło się stado wilków nie opodal miasteczka. Trzeba przyznać, że dziewczynę zainteresowała owa informacja. Jednak nie miała odwagi pójść samej do lasu i zobaczyć watahę, o której wszyscy mówią. Jednak przez kilka następnych nocy nie mogła spać przez wycie owych zwierząt i wydawało się, że nikt prócz niej nie słyszy tego wycia. Postanowiła wymknąć się z ośrodka. Tak więc spakowała kilka najważniejszych pamiątek i rzeczy do plecaka. Wymknęła się nocą otwierając główne wejście umiejętnością, którą odkryła po śmierci matki.
Nie musiała długo błądzić po lesie aż natknęła się na wilki. Ponieważ jak tylko opuściła teren ośrodka usłyszała wycie jakby ją nawoływało. Kierując się za głosem stanęła oko w oko najpiękniejszym wilkiem jaki tylko mógł istnieć. Nie umiała powiedzieć co wyróżniało ją od innych wilków. Możecie sobie wyobrazić jakie było z dziwienie dziewczyny jak wilczyca Lupa przemówiła ludzkim głosem. Po tym dniu Rimona spędziła kilka dni ze stadem. Potrzebowa czasu aby wszystko sobie poukłada w głowię. Dopiero gdy to uczyniła była w stanie przekroczyć bramy obozu. Tak już kilka lat w obozie udowodniła innym, że jest godną córką Hadesa i zasłużyła na miano Opiekunki...
W każdym razie, to tak pobieżnie o Kasandrze. Wystarcz? No, ja myślę! Ja i tak już naraziłam swoje życie...


Link do zewnętrznego obrazka

✾ADHD - -  jak wszyscy herosi,Kasandra ma ADHD.
✾Dysleksja - -  jej mózg jest przyzwyczajony do łaciny.
✾Umiejętności bojowe - -  Kasandra bardzo dobrze walczy sztyletem i łukiem. Prócz tego potrafi świetnie posługiwać się bronią palną.
✾Geokineza - -  potrafi wyczuwać obecność drogocennych metali i kruszców, może wykrywać podziemne tunele czy jaskinie oraz zmieniać ich kształt, lub je niszczyć. Lub jak jej brat tworzyć kolce ziemi i nimi atakować.
✾Wyczuwanie śmierci - -  podobnie jak jej przyrodni brat Nico.
✾Widzenie przeszłości - -  choć na początku nie mogła tego kontrolować.
✾Panowanie nad Mgłą - -  Kasandra wyuczyła tę umiejętność na prośbę Hekate - bogini magii i czarów.
✾Nekromancja - Kasandra może kontaktować się ze zmarłymi, przywoływać ich i odwoływać. Potrafi przywołać nawet kilku oraz na czas jaki ona ze chce

Link do zewnętrznego obrazka

✾ Kasandra jest jedną z czwórki półbogów, którzy znają inny język niż angielski oraz greka/łacina, a nie zawdzięczają tego swemu boskiemu pochodzeniu.
✾ Jedynymi zwierzętami, które nie boją się Kasandry są konie i psy.
✾ Jest posiadaczką najszybszego konia na świecie - Ariona, który lubi jeść sztabki złota. Nikt poza Kasandra nie potrafi go dosiąść.
✾ Posiada jeszcze Cerber - Kostucha, który nie pozwala innym zbliżyć się do jego pani. Chyba, że ta tego chce.
✾ Ma chorobę morską.
✾ Hekate wybrała Kasandra by ta nauczyła się panować nad Mgłą.



Link do zewnętrznego obrazka



***



Link do zewnętrznego obrazka



Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

♰ Imię: ♰ Nico
♰ Przezwisko: ♰ Brak
♰ Nazwisko: ♰ Di Angelo
♰ Wiek wizualny: ♰ 16 lat
♰ Wiek faktyczny: ♰ 86 lat
♰ Data Narodzin: ♰ 26.06.1929
♰ Płeć: ♰ Mężczyzna
♰ Kraj Pochodzenia: ♰ USA
♰ Orientacja: ♰ Hetero
♰ Rola: ♰ Obozowicz
♰Rodzina ♰
Maria Di Angelo - pracowała jako szwaczka za nim poznała Hadesa, który przestawił się jako Kavin Savtino.
Bianka Di Angelo - jest dwa lata starsza od Nicko. Jednak została zamordowana przez cyklopa, kiedy ich satyr próbował bezpiecznie zabrać do obozu. Od tamtej pory przebywa w Hadasie w pałacu wraz ze swoim ojcem.

♰Satyr ♰ - Dodds

♰ Broń: ♰ Carmen Zmienia się w pierścionek czaszka

Link do zewnętrznego obrazka

Nico ma czarne włosy, które wyglądają jakby dopiero co wstał z łóżka, oliwkową, pobladłą skórę oraz ciemno brązowe oczy. Kasandra powiedziała, że ma uśmiech po matce, a po ojcu ma jego dumny wyraz twarzy. Posiada pierścień z czaszką, który zmienia się w jego miecz ze stygijskiego żelaza. Najczęściej nosi ciemne lub czarne ubrania. W czasie zimy ubiera się w starą czarną kurtkę lotnika, a latem nosi zwykłą czarną koszulkę z czaszką i spodnie tego samego koloru. Po śmierć siostry, Nico schudł, jego włosy wydłużyły się, a pod oczami pojawiły się ciemne cienie. Jego oczy stały się szkliste. Jednak opowiedzmy całą jego historii... Aby mieć pogląd co ten chłopak musiał przejść za nim dostał się do obozu.
Nico urodził się przed II wojną światową, a co za tym idzie, przed zawarciem paktu wielkiej trójki. Miał starszą siostrę o imieniu Bianca. Ich matka, Maria di Angelo, zginęła, gdy Zeus chcąc pozbyć się rodzeństwa, uderzył piorunem w hotel, w którym przebywała rodzina. Dzieci były chronione przez Hadesa. Nie zdążył on jednak ocalić ich matki. Rodzeństwo zostało przetransportowane do Kasyna Lotos przez Erynię Alecto (znaną również jako Dodds, która była ich satyrem), która przybrała postać prawnika. Miała również zanurzyć ich w rzece Lete, aby wymazać ich wspomnienia nie wiadomo czy to uczyniła bo ani ona ani dzieci nic nie wspominają o tym. Zanim zostali przeniesieni do kasyna, Bianca i Nico przez jakiś czas mieszkali w Waszyngtonie. Po czasie, który dla rodzeństwa trwał miesiąc, a w rzeczywistości minęło 70 lat, zostali ponownie przeniesieni.. Hades zdecydował się na uwolnienie swoich dzieci z kasyna, gdyż chciał aby to jedno z nich zostało herosem i później zasiadł u jego boku. Być może kiedyś wspólnymi siłami podbiją Olimp. Tym razem zostali zapisani do szkoły wojskowej w Maine, Westover Hall. Hades płacił za ich pobyt w placówce, podczas gdy oni sami wierzyli, że pieniądze pochodzą z funduszu pozostawionego im przez rodziców. Lecz po roku szkołę zaatakowały potwory. Hades wysłał satyra aby sprowadził ich do obozu. Ponieważ uznał, że tam będą bezpieczni. Zresztą chciał by poznali swoją przyrodnią siostrę, która już przebywała w obozie. Jednak za nim dostali się do obozu Bianka zginęła z ręki cyklopa.
Nico był ciężkomyślący, radosny i dociekliwy: miał niepohamowaną tendencję do zasypywania kłopotliwymi pytaniami.  Był podekscytowany na wieść o byciu półbogiem i porównywał greckie potwory do tych ze swojej gry. Gdy jego siostra zginęła, poczuł się opuszczony, gdyż była ona dla niego jak druga matka. Po jej śmierci, Nico był wściekły na  Dodds o to, że nie udało jej się ochronić Bianki (tak jak obiecał). Stał się ponury, samotny i zdecydowanie o wiele potężniejszy. Zmianę mogła wywołać w nim śmierć Bianci. Lubił przebywać we własnym towarzystwie i był bardzo skryty co powodowało wiele problemów. Jednak ostatnio po tym gdy udało mu się pomocą Kasandry porozmawiać z Bianką. Lubił przebywać we własnym towarzystwie i był bardzo skryty co powodowało wiele problemów.


Link do zewnętrznego obrazka

ADHD - jak większość półbogów, Nico ma ADHD.
Dysleksja - jego umysł jest przystosowany do starożytnej greki.
Umiejętności walki - na początku obchodził się lepiej z jego wrodzonymi mocami niż z walką wręcz.
Geokineza - jest w stanie kontrolować ziemię, unosić głazy w powietrzu i formować z nich ostre pociski, wywoływać trzęsienia ziemi tak gwałtowne, że potrafią niszczyć drzewa i skały, a także otwierać kratery w podłożu, które mogą wessać potwory do podziemia. Gdy się denerwuje wokół niego więdnie trawa i usychają rośliny.
Nekromancja - Nico może kontaktować się ze zmarłymi, przywoływać ich i odwoływać. Jednak nie potrafi tego zbyt dobrze jak jego siostra Kasanadra może tylko jednego przywołać i tylko na bardzo krótką chwilę.
Podróż cieniem - potrafi używać cieni jako środków transportu, jednak podróże na dalekie dystanse bardzo go wyczerpują. Podobno po tym jak pierwszy raz użył tej mocy, zemdlał na  tydzień.
Wyczuwanie śmierci - potrafi wyczuć czyjąś śmierć lub gdy ktoś jest blisko skonania. Gdy ktoś umiera blisko niego, zaczyna mu dzwonić w uszach.

Link do zewnętrznego obrazka

♰ Podczas swoich pierwszych podróży cieniem kilka razy trafił przypadkowo do Chin.
♰ Matki jego i Kasandry mają  bardzo podobne imiona:  Marie Louise i Maria di Angelo.
♰ Zna język włoski.
♰ Jest bardzo wpatrzony swoją przyrodniej siostry, Kasandrę.
♰ Często pojawia się niepostrzeżenie, jakby wychodził z cienia (bo naprawdę z niego wychodzi).
♰ Nico wolał przebywać ze zmarłymi niż z żywymi.
♰ Jego ulubionym zespołem jest AC-DC. Ma nawet koszulki z tym nadrukiem.
♰ Prawdopodobnie urodził się o 3.32 rano.


Link do zewnętrznego obrazka



* piosenki przestawiają ich oraz pokazuję jakie mają głosy /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (26-08-2015 o 13h58)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#4 24-08-2015 o 11h35

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Link do zewnętrznego obrazka
Link do zewnętrznego obrazka
I Imię I Lenotine
I Nazwisko I Duchannes
I Data Urodzenia I 12 luty
I Wiek I 18 lat
I Płeć I Kobieta
I Orientacja I Heteroseksualna

I Boski rodzic I Ares- bóg wojny
I Umijętności po rodzicu I Wyjątkowe umiejętności walki i posługiwania się różną bronią; zdolności strategiczne; umiejętność oswajania wilków; zwiększona wytrzymałość na ból, szybsza regeneracja; umiejętność spowalniania przeciwnika w walce
I Broń I Miecz składajacy się w pierścionek

https://38.media.tumblr.com/d4600a8ee45800f52d7371da61a47111/tumblr_mqjxay41Pu1spkifpo1_500.gif

I Charakter I Niech nie zmyli was ta blond czupryna i szeroki uśmiech. Panna Duchannes odziedziczyła sporo z przysposobienia po ojcu. Bywa porywcza, uparta jak nie wiadomo co, wredna, brutalna i odważna. Oczywiście nie od razu to wychodzi. W trakcie pierwszej rozmowy będzie się zachowywała w miarę normalnie. W miarę. Na codzień jest raczej spokojna, zwłaszcza gdy jest sama. Pośród innych osób też nie jest zbyt towarzyska. Przysłuchuje się z boku by znaleść na ludzi jakiegoś haka.Mimo to nadal chętnie posługuje się sarkazmem.  Zależy też o kogo chodzi. Jeśli ktoś wobec niej będzie wredny to ona też będzie. A jak z kimś złapie nić porozumienia to będzie otwarta, wesoła i pogodna. Naprawdę wszystko zależy jaki będzie miała chumor danego dnia.   
I Wygląd I Ma około sto siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu. Jest szczupła. Posiada proste, blond włosy sięgające do piersi. Brązowe dosyć duże oczy oraz gęste rzęsy. Drobny lekko zadarty nosek do góry. Jej znakiem rozpoznawczym jest niewyobrażalnie szeroki uśmiech przy, którym widać jakie ma białe równe zęby. Jej cera jest jasna na której dosyć widać jasne piegi.

Link do zewnętrznego obrazka

I Ciekawostki I
~ Walczyła z anoreksją. ~
~ Ma młodszą siostrę Ruthy, która jest jej przyrodnią siostrą. ~
~ Czasem się wyłącza i jest w swoim świecie. ~
~ Często chodzi biegać wieczorami. ~
~ Była uważana za dziwaka w szkole podstawowej. ~

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (29-08-2015 o 16h13)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#5 24-08-2015 o 11h38

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47858.jpg

~Godność~
Gudrun Kadlin Olsson

~Przezwiska~
Ice, Icy, Królowa Śniegu, Lodówka

~Wiek~
17 lat

~Data urodzin~
9 kwietnia

~Płeć~
Kobieta

~Orientacja~
Na dzień dzisiejszy wygląda to na aseksualizm ale może kiedyś spotka odpowiednią osobę.

~Pochodzenie~
Szwecja, Sztokholm

~Obecne miejsce zamieszkania~
USA, Filadelfia

~Rodzina~
Matka:
Brita Olsson- dziennikarka, pisarka. Lat 38. Rozwódka.
Ojciec:
Odyn- najwyższy z bogów nordyckich z dynastii Azów, władca Walhalli, bóg wojny i wojowników, bóstwo mądrości, poezji i magii.
Rodzeństwo (inny ojciec):
Finn Olsson- uczeń szkoły podstawowej. Lat 10. Stuprocentowy człowiek.

~Satyr~
Ferris
//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47885.jpg

~Broń~
Włócznia Asmira. Składa się w zegarek na rękę.
Zegarek:
http://s2.blomedia.pl/figeneration.pl/files/2012/09/z00-2216.jpg

~Charakter~
Nikt nie dostaje swoich przezwisk bez powodu, mimo to trudno o drugą osobę, do której pasują one tak bardzo jak do panny Olsson.
Gudrun to zimna, oschła, nieprzyjemna osoba nie dopuszczając do siebie nikogo poza rodziną i nielicznymi ludźmi, którzy w taki czy inny sposób zdobyli jej zaufanie. Tylko oni znają prawdziwe uczucia dziewczyny. Gudrun ma duże poczucie własnej wartości i kompletnie nie przejmuje się tym co myślą czy mówią o niej inni. Jest inteligentną, ambitną i opanowaną osobą, którą bardzo trudno wyprowadzić z równowagi. Dziewczyna respektuje jedynie osoby szczere i odważne. Nie toleruje głupich, uległych wpływom, rozmemłanych "kluch". Często robi niezwykle dziwne rzeczy godne niezrównoważonych psychicznie jednak ona sama nie widzi w nich nic niezwykłego. Gdy na czymś jej zależy zdobędzie to za wszelką cenę, nie zważając na innych. Potrafi posunąć się do wszystkiego. Nie często okazuje uczucia przy ludziach, właściwie zawsze przybiera maskę zimnej obojętności (jest w tym prawdziwą mistrzynią). W życiu kieruje się zasadą: nie ważne kim jesteś, w co wierzysz ani jak patrzysz na świat, jeśli będziesz mnie szanował ja będę szanować ciebie. Nie wierzy w romantyczną miłość a mężczyzn zawsze stawia w gorszym świetle (winny temu jest jej ojciec, którego nigdy nawet nie widziała na oczy).

~Wygląd~
Gudrun to niezbyt wysoka (160 cm), muskularna dziewczyna. Jej jasne bląd włosy sięgają do karku. Dziewczyna zawsze wiąże je w kok z tyłu głowy. Ma jasną cerę i pokaźnej wielkości nos, który można określić jako garbaty. Jej duże błękitne oczy zwykle mają znudzony wyraz co nadaje jej zblazowany wygląd.

~Inne~
-Jej jedynymi przyjaciółmi są dziewczyna z jej dawnej klasy i Ferris.
-Eva (koleżanka z klasy) chodziła za Gudrun bite dwa miesiące gdy blondynka przeniosła się do jej szkoły. Bardzo chciała zostać przyjaciółką szwedki. Gdy Gudrun pp raz setny kazała jej się odczepić, Eva nawrzeszczała na nią i zwyzywała od Lodówek. Od tego dnia są najlepszymi przyjaciółkami.
-Kocha jeść makaron.
-Nienawidzi swojego ojca za to, że zostawił jej matkę bez słowa gdy dowiedział się, że ta jest w ciąży.
-Ma uraz do wszystkich mężczyzn za wyjątkiem brata i Ferris.
-Uwielbia słuchać muzyki i rysować.
-Na piętnaste urodziny dostała kruka. Nazwała go Adlis.
-Kocha wszelkie sporty. Uwielbia ruch.


  //photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47883.jpg

Ostatnio zmieniony przez Duda (25-08-2015 o 20h33)


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#6 24-08-2015 o 18h24

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

II Character song & voice II
Link do zewnętrznego obrazka

Imiona II Dymitr Aleksiej

Nazwisko  II Fanatici

Pseudonim  II Dima

Wiek  II 19lat

Rodzice II
Bellona -Rzymska bogini, wszyscy modlący się do niej odnosili zwycięstwa i pokonywali wrogów. Niewiele wiadomo o samej Bellonie, uważa się ją za żonę lub siostrę Marsa. Bogini gniewu, furii, wojny, wojennej masakry, zniszczenia i zwycięstw.

Iwan - Amerykanin Rosyjskiego pochodzenia, mechanik samochodowy i niezły rozrabiaka za młodych lat.


Broń II Włócznia Evaryr - zmienia się w łańcuszek ( widoczny na pierwszym gifie)

Link do zewnętrznego obrazka

Satyr II Grion


Wzrost II 198 cm

Waga  II 85 kg

Wygląd II

Pierwszym co rzuca się w oczy to jego wzrost, chłopak jest niebywale wysoki. Jeśli ma koszulkę z krótkim rękawkiem to zauważy się jego liczne tatuaże na ramionach i na palcach oraz kolczyki w uszach. Dima ma dłuższe czarne włosy, odziedziczone po ojcu i szare oczy matki. Jednak sam przysiągł by że zabarwiają się na brązowo kiedy się denerwuje. Tato tłumaczył mu to zmianą oświetlenia i tyle. Chłopak ma szerokie, umięśnione ramiona, duże dłonie i charakterystyczne wystające obojczyki. Jest niezwykle umięśniony, cóż zawdzięcza to temu, że ojciec od małego uczył go boksu, by młody nieco zbyt agresywny chłopak mógł się wyładować na worku treningowym, a nie przypadkowym człowieku.


Charakter II

Dima ma problemy  z agresją i zachowaniem spokoju. Na zaczepi reaguje bardzo wybuchowo, a wszelkie przejawy wrogości leczy własną pięścią. W szkole często miewał problemy przez tą cechę charakteru, zdarzało się, że ojciec codziennie wzywany był do szkoły. Mniej więcej w wieku 10 lat ojciec wytłumaczył mu, że nie może zachowywać się tak agresywnie i zaczęli treningi boksu. Dima nie znosi przegrywać, ma charakter który każe mu walczyć do końca, byle by dostać czego chce. W wieku 11 lat ojciec zapisał go na lekcję gitary co bardzo przypadło chłopakowi do gustu. Na tyle, że rok później sam zapisał się na lekcję śpiewu. W wieku lat 14 wdał  się w okropne towarzystwo i jego złe nawyki znów wzięły nad nim górę, pewnego dnia jakoś przed 17 urodzinami chłopaka doszło do wypadku samochodowego spowodowanego przez jego kumpla który prowadzi pod wpływem. Chłopcy dostali wtedy długi i ciężki wykład od ojca Dimy i nieco złagodzili obyczaje. Udało się im nawet założyć zespół w którym grają po dziś dzień.

Moce  II
~ ADHD - jak większość półbogów
~ Dysleksja - zaprogramowany na czytanie łaciny
~ Mistrz taktyki bojowej
~ Świetnie walczy włócznią i mieczem do tego genialnie powozi rydwanami ( umiejętności wrodzone, jego matkę często przedstawiano z tymi atrybutami)
~ Jasnowidztwo w stopniu niewielkim, objawia się tylko na polu walki przewidując ruchy przeciwnika.
Ciekawostki II

~ Jest gitarzystą i wokalistą w swoim zespole
~ Wręcz nienawidzi brukselki
~ Matka odeszła zaraz po jego narodzinach, zna ją tylko i wyłącznie z opowieści ojca i kilku zdjęć które po niej zostały.
~ Jego ojciec był zawodowy bokserem, porzucił karierę po kontuzji i został mechanikiem. Jest tak silny, że nieraz ludzie dziwią się jak jeden mężczyzna da redę podnieść coś co czasem musi podnieść trzech facetów. Uprzedzam pytania tak to 100 % człowiek, a młody Dima odziedziczył siłę po ojcu
~ Ojciec czasem nazywa go pieszczotliwie Dimi
~ Pam pa rararara....zna rosyjski
~ Niesamowity żarłok, kocha wszelkie potrawy z mięsem i sam nawet nieźle je przygotowuje, ale to nie to samo co tatuś. Za befsztyk przyrządzony przez ojca da się pokroić.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (26-08-2015 o 18h44)

Offline

#7 25-08-2015 o 12h24

Miss'Żółtodziób
Bananakot
Obyś przywalił małym palcem u stopy w kant szafki gnoju!- to najstraszniejsza klątwa świata!
Miejsce: Gdzieś
Wiadomości: 2

//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47927.jpg

GODNOŚĆ
Alexander Blake

PRZEZWISKA
Alex, Sąd Koleżeński, Gigant

WIEK
16 lat

DATA URODZIN
Pierwszy września (ukochana data każdego ucznia)

PŁEĆ
Męska

ORIENTACJA
Hetero

RODZINA
Maat - w mitologii egipskiej bogini praw porządku, harmonii i sprawiedliwości w kosmosie i społeczeństwie.
Thomas Blake - nauczyciel.

BROŃ
Łuk Epirus składający się w najmniej męski pasek jaki widział świat.
vps-1024447-6400.homecloud.pl/foty1/80222.jpg

//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47928.jpg

O POSTACI
Alexa najtrafniej opisuje zwrot "łagodny olbrzym". Dlaczego? Cóż...
Alexander Blake to ponad dwumetrowy chłopak o śniadej karnacji intensywnie turkusowych oczach. Posiada krótkie, ciemnobrązowe włosy zawsze wyglądające jakby dopiero co wstał z łóżka. Za jego znak rozpoznawczy można uznać fioletowy tatuaż po prawej stronie pod obojczykiem przedstawiający tak z grubsza nie wiadomo co. Chłopak jest miłą, pomocną, otwartą osobą, która nigdy nie skrzywdziłaby nawet muchy (walka zdecydowanie nie jest jego mocną stroną). Nie lubi przemocy i jest przeciwny kłótniom. Potrafi rozstrzygnąć każdy spór, pogodzić ludzi czy podjąć ważną decyzję. Mimo swojej niechęci do kłótni potrafi się nieźle wściec, jednak nawet wtedy nie używa przemocy. Chłopak często zachowuje się jak małe dziecko. Jest bardzo szczery, nawet jeśli może tym kogoś urazić. Z każdej sytuacji potrafi znaleźć pokojowe wyjście. Jest optymistycznie nastawiony do prawie wszystkiego.
Do jego miłości zaliczyć można: koty, słodycze, kolory i radość, nie znosi za to: przemocy, smutku, nudy oraz kłamstwa.

//photo.missfashion.pl/pl/1/60/moy/47930.jpg

Ostatnio zmieniony przez Bananakot (25-08-2015 o 15h21)


Jam jest Koto-banan!

Offline

#8 25-08-2015 o 18h38

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216




https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/5c/08/69/5c0869c0ae54899664ee68dfbeefa5af.jpg

Godność | Tanji Aziz Kattan
Wiek | Wizualnie 19 lat, rzeczywiście... to człowiek bez grzechu pierworodnego, więc nie ma granicy.

Boski rodzic dzięki któremu w ogóle dostał się do obozu | Zeus
Broń | Dwa sztylety Tratos, przemieniające się w rękawiczki (Te z ostatniego obrazka)

https://otakurepublic.com/media/binary/000/701/046/9831430.jpg

Charakterystyka | Tanji jest przystojnym blondynem o własnym poczuciu humoru. Ma drobne, zadbane brwi, oraz gęste rzęsy. Chłopak jest raczej typem buntownika. Potrafi przełknąć ślinę kiedy to potrzebne, ale ogólnie nienawidzi rozkazów, choć jest skłonny do próśb. Jego złocista grzywka jest długości reszty włosów do barków, ale dzięki zaczepieniu ich czarną, wąską opaską opadają mu wzdłuż twarzy, a nie lecą do oczu. Gra słów: choć Aziz się raczej nie słucha, to jest niesamowitym słuchaczem. No bo każdy kto musi się wygadać, jest w tych chwilach niemal jak dziecko, a młodzik, po matce, ma niesamowitą słabość do niemowląt. Wiecznie się do tego nie przyznaje, ale wystarczy tylko jeden w pobliżu, i już traci dla niego głowę - to chyba siedzi w genach Lilinów...
Ten unikat męskiego potomka Lilith ma również w sobie to, co pozostałe jej dzieci - przyciąga do siebie osoby. Chociaż on akurat najbardziej, to taka chluba. Może to dzięki wyjątkowemu ojcu? Tymi swoimi pięknymi, głębokimi błękitnymi oczami, zawsze spogląda na Ciebie z taką uwagą, jakby w tej chwili nie istniał nikt inny. Jakbyś był najważniejszy na świecie. I to jest to, co przyciąga do niego nawet mężczyzn. No bo w końcu niemal wszystko, czego pragną ludzie, tak na prawdę, zradza się z fundamentu uwagi i podświadomie wręcz ludzie lecą do tego jak ćmy do światła - choć są i tacy, którym trochę to zajmuje. Tak, Tanji ma błękitne oczy. Nosi farbowane soczewki. Bez nich... niekoniecznie musi, ale zakłada okulary w czarnych oprawkach. Kiedyś pewna osoba powiedziała mu, że choć kocha jego oczy, to ma wrażenie jakby nie wiadomo co chciał jej zrobić, że takie są zimne. Od tego czasu nosi okulary nie tylko przy czytaniu, albo tak, jak robi od wieków już w sumie, zakłada swoje "przecieplutkie" soczewki. Z tego wynika że prawie nikt z obozu nawet nie podejrzewa, że nie taki jest prawdziwy kolor jego oczu, ale kto wie, może kiedyś się dowiedzą? Tylko skąd mogą pomyśleć, skoro one wyglądają na niemal żywe! A do tego jeszcze jego głos... Jego boski, męski, ciepły głos. Normalnie jakby należał do samego inkuba! Taki... nie potulny. Normalnie wrodzony talent do śpiewania - nawet gdyby fałszował (czego nie robi), to i tak by się ludziom podobało. No ale już nie śpiewa.
Aziz ubiera się niesamowicie. Niby coś tam według mody, ale trochę za długo ma swój styl, aby można go o to posądzić. No o ile zna się go jeszcze z czasów przed tą najnowszą popularyzacją. Ma lekko zahartowane słońcem, i bardzo wysportowane ciało. Normalnie sama skóra i kości, plus mięśnie - zero tłuszczyku. No ale co się dziwić jak od dzieciństwa, aby uchronić jego życie, Zeus posadził go w tym obozie z samą zdrową żywnością i niezłym placem zabaw... Ale szafą nie jest. Ma zbyt duży metabolizm, aby móc choćby spróbować zbudować masę - im więcej je tym więcej chudnie.
Och, a jeszcze co do wzrostu. Ma metr 86. I, o dziwo, zazwyczaj chodzi w skórzanych, czarnych butach, na lekkim obcasie, a kto się zna to wie, że w takich się tańczy stare tańce towarzyskie - tanga, polonezy, a nawet starsze, kontynentalne.


https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/9c/b8/4a/9cb84aabb8e4c789b0f0e75a81e04667.jpg

Ostatnio zmieniony przez Minwet (25-08-2015 o 18h41)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#9 26-08-2015 o 14h10

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

ZACZYNAMY

Okej jako, że mamy odpowiednią liczbą kobiet i mężczyzn. Wszystkie karty zostały wykonane. Sądzę, że można zacząć RPG. Na początek dam kilka informacji /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

- Po pierwsze postacie pojawił się w obozie w okresie od tygodnia do pół roku. Od was zależy ile. Proszę by pierwszym poście napisać coś w tym stylu ,,Choć jestem w obozie od dwóch tygodni to jeszcze nie umiem się odnaleźć". Oczywiście nie musicie tak pisać chodzi mi o to by powiedzieć ile wasza postać znajduję się w obozie. (wyjątkiem są opiekunowie)
- Po drugie nasze postacie mieszkają w jednym domku, który zwie się KOTHORA, posiada dwóch opiekunów. Którzy mają obowiązek dbania o porządek w domku. Czyli czytaj to, że obozowicze mają się ich słuchać.
- Plan zajęci już macie podany ale codziennie rano jest apel proszę o tym pamiętać.
- Data w RPG to dzisiejsza czyli 26 sierpnia 2015 od tej zaczynamy.
- Zaczynamy od pory śniadaniowej
- Pogodę można opisywać jak to tam chce /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Życzę miłego pisania mój post pojawi się dzisiaj po 18

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (28-08-2015 o 13h34)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#10 26-08-2015 o 22h57

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Dymitr Aleksiej Fanatici

Tego dnia mijało dokładnie pół roku od kiedy to zaklęcie ochronne jego matki przestało działać i chłopak z bezpiecznego do tamtej pory domu musiał jak najszybciej uciec do obozu, ponieważ jego matka narobiła sobie sporej ilości wrogów wspierając dość aktywnie swoich rzymskich wyznawców. Wielu bogów miało jej to za złe, więc postanowili zemścić się dopadając jej syna. Dymitr doskonale pamiętał tamten dzień i nie raz wracał do niego w snach. Niby zwykły dzień jak co dzień, jednak niewytłumaczalna agresja i furia narastała w chłopaku od rana by około południa eksplodowała i właśnie wtedy do domu wpadło kilku pomniejszych bożków chcących zemsty na Bellonie i jej potomku. Wtedy to do akcji wkroczył jego ojciec, o dziwo nieźle oberwał i w sumie nie wiadomo skąd pojawił się satyr z ostrzeżeniem dla napastników. Ojciec wyjaśnił mu wszystko co dotyczyło jego matki i jej pochodzenia. Z początku chłopak myślał że to jakiś żart, ale gdy zobaczył Griona zdał sobie sprawę że to nie popularne ostatnimi czasy "mamy cię". Po całej tej sytuacji na spokojnie już przybył do obozu i od tego czasu wiedzie tu spokojne życie z dala od mściwych bożków. Przywykł już nawet do obozowego rygoru i listownych kontaktów z ojcem, jednym do czego się nie przyzwyczaił jest wczesne wstawanie i szczerze nigdy tego nie polubi. Teraz też walczył ze sobą by podnieść głowę z poduszki i wstać w końcu zbliżała się godzina śniadanka i inspekcji. Czego jak czego, śniadania przegapić nie chce! Inspekcja to co innego, ale mięsko czekające tylko na niego! O w życiu...! Zerwał się z łóżka na równe nogi i biegiem wpadł do łazienki, szybki prysznic, poranna toaleta, czysty strój i oto heros jak nowy. Teraz zostało mu tylko pościelić łóżko i wrzucić rozwalone rzeczy do torby pod łóżkiem i gotowe,  czysto tak jak wymagają. Nie żeby było to jego stałe przyzwyczajenie...dobra nie ma się co oszukiwać, on nie znosił sprzątać. Tu jednak wymagali tego bardziej niż jego ojciec co mu się nie podobało i wprowadzało go w stan lekko mówiąc frustracji. Po szybkim "sprzątaniu" ruszył biegiem na stołówkę, jeszcze któreś z opiekunów by go dorwało i kazało posprzątać jak należy. Wsadził dłonie do kieszeni i zadowolonym krokiem powędrował na szkolną stołówkę, gdzie jak zwykle nałożył na talerz górę jedzenia i szukał kogoś znajomego, ale było w sumie wcześnie więc mało kto był na stołówce. Usiadł więc przy wolnym stole i zaczął pałaszować śniadanie.

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (26-08-2015 o 23h02)

Offline

#11 27-08-2015 o 12h16

Miss'na całego
Duda
Tak, pamiętam. Tak, wiem. Tak, rozumiem. Tak, mam to gdzieś.
Miejsce: Warszawskie metro
Wiadomości: 321

Gudrun Kadlin Olsson
Tydzień. Siedem dni. 168 godzin. Błękitne oczy tępo wpatrywały się w sufit. Ale to nie był ten sam sufit. Ten nie był jasno zielony. Nie zwisała z niego lampa w kształcie liścia. Ten sufit był inny a Gudrun nigdy nie miała go widzieć. Ale widziała. Codziennie. To JEGO wina. TO WSZYSTKO BYŁA JEGO WINA. Dziewczyna poczuła ciepłą ciecz spływającą po jej ręce. Powoli rozwinęła dłonie a jej oczom ukazały się cztery krwawiące półkola. Nawet nie zdawała sobie sprawy jak mocno zaciskała pięści. Tamtego dnia też tak robiła.
Myślała, że to będzie kolejny zwykły dzień. Powinna była się domyślić gdy obudziło ją wycie. Wyjrzała przez okno. Na trawniku stały dwa ogromne,  szare wilki. Patrzyły prosto na nią. Czuła to. Szybko odskoczyła od szyby a gdy spojrzała ponownie wilki zniknęły. Nie przejęła się tym. A powinna. Wmówiła sobie, że były to tylko psy. Bo przecież takie wilki nie mogły chodzić spokojnie po mieście. Powinna się domyślić gdy do klasy od historii wleciały dwa czarne kruki.  Usiadły na jej ławce i świdrowały ją wzrokiem. Wgoniła je z klasy razem z nauczycielką. Zignorowała to. Nie powinna. Na przerwie poczuła się okropnie. Kręciło jej się w głowie, była strasznie zmęczona, chciało jej się spać. Usiadła pod ścianą. Nagle ktoś krzyknął. Usłyszała wściekłe warknięcie i ostry, męski głos, "Przestań!". Wszystko minęło jak ręką odjął. Na korytarzu nikogo nie było. Powinna się wtedy domyślić. Eva uważała, że Gudrun pewnie będzie chora. Tyle, że Gudrun nigdy nie chorowała. Po lekcjach, gdy wychodziły ze szkoły Eva szepnęła:
-Ferris na ciebie czatuje.
I faktycznie. Mężczyzna stał pod budynkiem. Nerwowo stukał kulą w chodnik i co chwila poprawiał idiotyczną czapkę, którą zawsze nosił. Był strasznie zdenerwowany i... Chyba czegoś się bał. Pociągnęła Evę w przeciwnym kierunku. Nie chciała teraz rozmawiać z Ferrisem. Poszły więc do domu Evy. Gdy blondynka wróciła do domu zaczynało już robić się ciemno. Usłyszała płacz i krzyki. Pobiegła do salonu. Jej matka szlochała siedząc w kącie a Ferris darł się do niewiadomo czego.
-Co wy wyprawiacie?!- krzyknęła zagłuszając salonowy armagedon. Brita rzuciła się na córkę i niemal udusiła ją w uścisku. Ferris znowu zaczął krzyczeć, tym razem na nią.
-CO TU SIĘ DO JESNEJ CHOLERY DZIEJE?!- ryknęła Gudrun. Dziewczyna miała wrażenie, że cały budynek zatrząsł się od jej głosu. Żyrandol bujał się na boki.
-Kochanie... - Brita znowu zaczęła płakać.
-Usiądź Gudrun.- powiedział Ferris nieco już spokojniejszy. Gdy wykonała jego polecenie szepnął cicho- Chodzi o twojego ojca...
I opowiedział jej wszystko, nie pomijając niczego. Z każdą nową informacją Gudrun mocniej zaciskała pięści i zęby. Nie patrzyła na Ferrisa. Patrzyła w okno, na dwa czarne kruki siedzące na parapecie. Gdy Ferris skończył mówić Gudrun drżała, po jej rękach płynęła krew a po twarzy łzy.
-Zdejmij to.- powiedziała cicho wskazując czapkę i spodnie Ferrisa. Spełnił jej polecenie i już po chwili stał przed nią najprawdziwszy satyr.
-Czemu mi nie powiedziałaś? - spytała patrząc w na dwa kruki. Brita wyszlochała przeprosiny. Po godzinie zapewnień Gudrun, że nie jest na nią zła, Brita zasnęła na kanapie.
-Jest jeszcze jedna sprawa. - powiedział Ferris- Musisz pojechać do Obozu.
Gudrun znowu zacisnęła pięści.
-Jeśli nie jesteś jeszcze gotowa możemy poczekać kilka dni ale nie wiem jak to przyjmie szefostwo.- dodał szybko chcąc uspokoić blondynkę.
-Nie.- odpowiedziała ostro.- Nie będę udawać, że jest w porządku bo nie jest. Ale nie jestem słaba. Jedziemy!
-To lubię!- satyr uśmiechnął się szeroko. W jego głosie słychać było dumę.

Nie spotkała go jeszcze. Gdy inni poszli na spotkanie ze swoimi rodzicami ona wymknęła się do lasu. Nie chciała go poznać. Wiedziała, że prędzej czy później to nastąpi. Miała nadzieję, że jednak później. Wstała z łóżka i wyjrzała przez okno. Poranki były naprawdę piękne w Obozie. Pościeliła łóżko i uprzątnęła swoje rzeczy. Zabrała ubrania po czym poszła do łazienki. Umyta i ubrana wyszła na dwór i skierowała swe kroki w stronę kantyny. Skomponował swoje śniadanie (codziennie inne) i zajęła miejsce przy stole. Siedział tam już chłopak. Po nikłej ilość osób na stołówce wywnioskowała, że jest bardzo wcześnie. Zajęła się więc swoim śniadaniem.


http://i60.tinypic.com/2ciik36.png

Offline

#12 27-08-2015 o 14h50

Miss'towarzyska
Lilia444
Koooteeek!
Miejsce: Pomocnik moderatora :3
Wiadomości: 2 621

Link do zewnętrznego obrazka
Godność
Elisabeth Black
Wiek
16 lat
Rodzice
Rodzic boski - Afrodyta, bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania, płodności.
Ojciec - Mark Black, sławny i bogaty bizmesmen
Data urodzin
14.02 ( walentynki :3 )
Znak zodiaku
Wodnik
Kolor włosów
Blond
Kolor oczu
Błękitny
Długość włosów
Za łopatki ( najczęściej spinana w postaci koka, warkocza lub kucyka )
Wzrost
167
https://38.media.tumblr.com/a64f7e0bbe7061dc89c364c55e7b21d6/tumblr_nendbjNwjO1sywaiqo1_500.gif
Charakter
Raczej miła, przyjazna i wart zaufania. Jednakże ( a to ma po swoim ojcu ) strasznie niecierpliwa. Ma wielkiego fioła na punkcie miłości, często rzuca tekstami typu: zakochana para, och, jak słodko itp. Sama z resztą jest zakochana w pewnej osobie. Kocha kwiaty, często plecie z nich wianki. Panicznie boi się głębokiej wody. Za nic w świecie do niej nie wejdzie. Oprócz tego jej ubrania muszą być zawsze czyste, nie zniszczone, musi wyglądać pięknie. Jeżeli tak nie jest to wyżywa się na byle kim.alej nie wiem co pisać. Wyjdzie w praniu /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/tongue.png
Lubi/Nie lubi
Owoce/warzywa
Śpiewać/tańczy
Spokojną muzykę/ muzykę szaloną
Nosić biżuterie/chodzić w brudnych i popsutych ubraniach
Być w centerum uwagi/pływać.
Ciekawostki
Umie sporządzać różnego rodzaju eliksiry, nauczyła ją tego jej matka, a czasem w prezeńcie dostaje jakiś od niej. Jednakże składniki naprawdę trudno zdobyć. Kiedyś Afrodyta dała jej sama składniki, resztę musiała zrobić sama. Oprócz tego mikstury nie można przedawkować. Jeśli to się zrobi, to śmierć jest nie unikniona.
Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (03-09-2015 o 16h24)

Offline

#13 27-08-2015 o 15h42

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Szlak, to już tak długo. Dla niektórych obozowiczów jestem tutaj tylko pół roku, ale inni wiedzą że jestem dużo dłużej. Po prostu miałam tą głupią misje a w tym kasynie to tak szybko zleciało że ja nie wiem. Chwała że mimo wszystko jakoś z tego wyszłam i mogłam zrobić resztę mojej misji i zdać relacji matce no i reszcie tych zapyziałych staruchów. Na szczęście misia od matki była prostsza od pierwszej szczęści. W jednym kraju zrobić całkowitą suszę a w drugim tsunami *nie mówiąc że ci idioci rozszyfrowali jakiś zwój po mojej matce i trzeba było się tych wezwanych potworów pozbyć*. Nie było mi to na rękę, ale jak to moja matka mówi "Czasem, gdy ludzie zapominają się trzeba im przypomnieć że nie są najważniejsi i w każdej chwili mogą stracić dosłownie wszystko." O tak, mam wspaniała kobieta. Tylko ciężko zauważyć jej twarz przez te jej kłaczory. Ehhh, mimo wszystko na tej misji sporo się nauczyłam i zdobyłam doświadczenie. Ehh, lepiej w ogóle w to nie wnikać.
Wracając do rzeczywistości.
Obudziłam się wcześnie, nie miałam z tym problemów, no cóż szybko się przyzwyczajam do tego typu rzeczy. Zwlekłam się szybko i ubrałam w luźniejszą koszulkę i jeansy, do tego trampki. Zadowola z siebie zrobiłam sobie do małego lusterka szybki makijaż *oczywiście przeważała czerń*, uczesałam się tak jak zawsze i dobrałam jakieś dodatki. Jakieś naszyjniki, kolczyki kilka bransoletek w tym ta od mamy no i mój ulubiony pierścionek. Już wyszykowana wylazłam z budynku, oczywiście jak to ja wylazłam oknem.
Zrobiłam wdech, żeby poczuć poranne powietrze i dopiero w tedy poszłam na stołówkę. Zmierzyłam wszystkich wzrokiem, ale nie chciałam przysiąść się do nikogo. Wzięłam sobie to co zawsze do jedzenia i usiadłam przy wolnym stoliku, zajadając się moim ukochanym jedzonkiem. Mniam, po prostu cudowne.

Offline

#14 27-08-2015 o 20h49

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Dzisiaj był apel. Na który przyszło mało ludzi z obozu. Brakowało również nie tylko zwyczajnych ale również opiekuna. Mojego pantera... Na ZEUSA, jaki z niego leni. Na pewno jeszcze smacznie śpi. Zaraz po śniadaniu poszłam do naszej kothory. Swoje kroki skierowałam od razu do jego pokoju. Na szczęście u nas w obozie jest zakazane zamykanie drzwi od pokoju. Ba nawet nie ma zamków by komu przyszło do głowy złamanie zakazu.
Gdy tylko weszłam do pokoju od razu zobaczyłam na łóżku jego blond czuprynę. Nie zastanawiając się długo weszłam z boku na jego łóżko. Tak jakbym klękała do modlitwy. Nie czekając jak chłopak się zbudzi zwaliłam go z łóżka.
- Stawaj śpiochu! Jeśli myślisz, że będę bez ciebie sprawdzać pokoje. To jesteś głębokim błędzie. Na Zeusa jesteś jego synem więc się zachowuj odpowiednio - powiedziałam do niego. Byłam zła, bo przespał apel. Miałam gdzieś, że synek Zeusa się wkurzy za tą miłą pobudkę. Niech zachowa się jak przystało na syna Zeusa.

Link do zewnętrznego obrazka

W obozie byłem już dwa tygodnie, czyli tyle już nie żyję Bianka. Ciągle po nocach śni mi się jak zabija ją ten cyklop. Darowałem sobie pójście na apel. Nie miałem na to ochoty. Chodzenie na te apele... Zresztą to nie mój pierwszy apel. Który sobie odpuściłem. Co mi mogą zrobić? Mój ojciec to Hades, a siostra jest opiekunką. Przesiedziałem w swoim pokoju czas apel.


Przepraszam, że tak krótko ale brak weny dzisiaj /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (27-08-2015 o 20h52)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#15 27-08-2015 o 21h33

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Tanji Aziz Kattan

Zamruczał niezrozumiale pod nosem, gdy coś zakłóciło jego spokój snu. Za chiny nie spodziewał się jednak, tego najgorszego w życiu uczucia spadania. To wybudziło go natychmiast. Podnosząc się na klęczkach masował obolałą głowę, w którą się uderzył podczas upadku i przymykając jedno oko spojrzał na swoją prześladowczynię swoimi błękitnymi oczami. Uśmiechnął się łagodnie.
- A tego właśnie nie robię? - Powiedział lekko rozbawionym głosem.
Z jego ust wyrwał się ogromny ziew, więc z kultury, a raczej estetyki, zakrył tę dziurę dłonią. Wstał rozciągając się i odsłaniając z twarzy swoje blond kosmyki. Stojąc tak w samych bokserkach ruszył do łazienki aby umyć zęby i przemyć twarz.
- Poza tym nie tylko jego synem jestem... - Dodał cicho i tajemniczo, ale bez żadnych emocji.
Zostawiając otwarte drzwi stanął przed lustrem i zauważył brak soczewek. Niespecjalnie się tym przejął, a tylko przypomniał sobie, że dziś musi założyć nowe. Dokładnie i gładko umył swoje zęby, przepłukał płynem, przemył twarz, i założywszy swoją czarną opaskę założył swoje "cieplutkie" soczewki.
Potem wrócił do sypialni, wziąć nowe bokserki i ubrania.
Obserwował swojego gościa.
- Poczekasz za drzwiami czy mam Ci oddać ten zaszczyt? - Zapytał z szerokim uśmieszkiem patrząc prosto w jej oczy.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (27-08-2015 o 21h35)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#16 28-08-2015 o 12h22

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Była zadowolona z efektu, ponieważ upadek spowodował, że chłopak się obudził. Gdy masował obolałą głowę uśmiechnęłam się jakoś nie było mi go żal. Zeszłam z jego łóżka, bo zostawiłam uchylone drzwi. Jeszcze ktoś by obok przechodził i przyszło by mu do głowy jakieś głupoty. Gdy chłopak spojrzał na mnie i się uśmiechnął. Byłam zaskoczona... Spodziewałam się wyzwisk, krzyków, obelg i tym podobnym. Na pewno nie uśmiechu i to jeszcze łagodnego. Przyszło mi do głowy, że mógł się za mocno uderzyć. I w tej jego główce po przewracało.
- Jakoś tego nie widzę... Spójrz na zegarek kuzynie - powiedziałam do niego. Chodziło mi o to, że nie poszedł na apel. Znowu... Czy on nie nauczy się stawać rano na czas i przychodzić na apel. Ma dość chodzenie samej i słuchania. Jasne wiem, że nie mówią niczego ciekawego. Ale na Zeusa... to są obowiązki opiekuna i trzeba je wykonywać. W końcu bogowie zauważyli w nim coś.
- A tak przy okazji kupię ci na Wspomnienie Zeusa jakąś piżamę albo budzik. By nie musieć oglądać cię w tym stroju - dodałam po chwili. Poprawiłam swoją sukienkę. Nie chciałam pokazywać się ludzi w nieładzie. Zawsze dbam by dobrze wyglądać i dawać innym herosom przykład. Przykładam uwagę do wyglądu nie mniej niż dzieci Wenus. Gdy chłopak wspomniał, że nie tylko Zeusa jest synem wywróciłam oczami.
- No jasne do tańca trzeba dwojga. Jednak to dzięki tatusiowi się tu znalazłeś, a twoja mamusia mnie nie obchodzi - co mnie obchodzą rodzice nie boscy. Oni są zwyczajni... Gdyby nie boskie pochodzenie to by tu nie był. To po co wspominał o swojej matce. Poczekałam chwilę... Myślałam, że chociaż przeprosi, że nie było go na apelu. Jednak nie doczekałam się żadnych przeprosin. Na jego słowa prychnęłam lekceważąco. Co za idiota... I pomyśleć, że on jest moim kuzynem.
- Daruję sobie... Pewnie bym miała koszmary w nocy - powiedziałam i wyszłam z jego pokoju. Postanowiłam, że pójdę jeszcze do brata. Gdyż tego też znowu nie było na apelu. Ja rozumiem, że jeszcze przeżywa śmierć swojej siostry. Jednak tutaj każdy kogoś stracił. Powinien wziąć się w garść i pokazać potęgę syna Hadesa.



Link do zewnętrznego obrazka

Leżałem na łóżku i podrzucałem piłkę. Gdy do mojego pokoju weszła Kasandra. Rzuciłem w jej stronę jedno spojrzenie i wróciłem do swojej czynność.
- Daruj sobie jakiekolwiek kazania - powiedziałem tylko krótko do niej. Nie chciałem słuchać znowu, że życie toczy się dalej. Innych taki głupot. Nie wie, że Bianka była dla mnie wszystkim miałem tylko ją przez te wszystkie lata. Mało tego, że straciła życie przez naszego ojca to jeszcze okazuję, iż muszę być wdzięczny jemu i kierować się drogami, które on dla nas wybrał. Nienawidziłem jego całego serca. Choć na początku był dobrym tatusiem i uratował mnie i Biankę. Ale gdyby nie on był naszym ojcem nic nam by nie groziło Bianka by żyła. Byśmy mieli już wnuki i żyli szczęśliwi.
- Skoro chcesz to nic nie powiem. A teraz wstawaj musisz coś jeść. Nie pozwolę ci się zagłodzić na śmierć. Jakby nie patrzeć jestem od ciebie starsza i pójdziesz na stołówkę. Choćbym miała cię zaciągnąć. Jeśli chcesz do dzisiaj mogę znowu przywołać Biankę. Ona powie ci to samo co ja. Że masz żyć! - powiedziała do mnie. Już raz przywołała Biankę. Ja też mogłem to zrobić. Jednak byłem zbyt blisko Bianki by móc się skupić i ją przywołać. Nawet jeśli by mi to się udało. To tylko bym ją zobaczył i zaraz zniknęła. Bo nie umiem tego długo trzymać.
- Naucz mnie... aby to mnie tak nie wykańczało bym mógł trzymać to jak długo ze chce - powiedziałem do niej. Błagalnie... Wiedziałem, że może mnie tego nauczyć. Sama powiedziała, że kiedyś też miała z tym problemy.
- Ojciec cię tego nauczy Nicko. Zaufaj mu nie jest złem całego świata. Ja mam za dużo obowiązków. Teraz choć na śniadanie - powiedziała do mnie. Jasne ojciec nie jest złym. To czemu wszędzie jest tak przestawiany. Czemu ludzie boją się wymawiać jego imię?
- Idź dojdę do ciebie - westchnęła ale wyszła z mojego pokoju. Wstałem z łóżka... Zmuszą ją albo ojca by mnie tego nauczyli.

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (28-08-2015 o 12h23)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

#17 28-08-2015 o 15h07

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797


Link do zewnętrznego obrazka

Imie
Oona

Nazwisko
Wong

Przezwisko
Zaraza a kiedyś była jeszcze dla pewnego idioty Gryzoniem bądź Chomikiem

Wiek
19lat

Rola
Opiekunka drugiego Kohorty numer dwa.

Boski rodzic
Hinduska bogini Marijamman - bogini z pewnej południowoindyjskiej wioski. Dziewczyna pochodziła z wysokiej kasty braminów. Została uwiedziona przez pewnego niedotykalnego (pochodzącego z niższej kasty), który przebrał się za bramina, a kiedy po ślubie odkryła oszustwo, popełniła samobójstwo. Natychmiast po śmierci została boginią i ukarała byłego małżonka spalając go na popiół. Marijamman często uważana jest za "małżonkę" i patronkę wioski. Jest ona również odpowiedzialna za wywoływanie chorób i kontrolę nad nimi.

Moc
-Jej zdolnością wrodzoną jest władanie nad chorobami i zarazami, spora ilość chorób z obozu to właśnie jej sprawka.
-Natomiast zdolnością nabytą jest łucznictwo, nie ma w nim sobie równych dzięki swojemu oku *do którego jeszcze wrócimy za jakiś czas*
-Skoro jej matka spaliła na popiół pewna osobę i ona gdy się na czymś skupi może spalać różne rzeczy na popiół, jednak robi to tylko w tedy gdy ma za dużo przeciwników i nie są to herosi z obozu, nie chce mieć dobrych osób na sumieniu.
-A co jak ci powiem, że ta wredota jest znakomitym tropicielem jak i mistrzynią w cichym zabijaniu? Nawet jej matka się dziwi, że nabyła taką zdolność.
-Nie wspominając że jest szybka i dość zwinna, jako osoba która która lubi robić wszystko i nic zarazem. Nie lubi wymigiwać się od walki spalaniem na popiół albo zabijaniem przeciwnika atakiem astmy.

Broń
Łuk Armum  składa się w naszyjnik

Link do zewnętrznego obrazka

Satyr
Alexander

Waga
58kg

Wzorst
175cm

Wygląd
Co można powiedzieć o Oonie, na pewno to że się zmieniła. Kiedyś była wykolczykowaną nastolatką z toną makijażu i z kolorowymi włosami. Po pewnym czasie stwierdziła że trzeba wydorośleć. Pochowała kolczyki, większość bransoletek i niektóre naszyjniki. Zrobiła się na swój naturalny kolor i zmniejszyła ilość makijażu do minimum. Teraz chociaż nie wygląda jak przerażająca istota. Nabrała trochę kolorku na twarzy. Ma niebieskawe oczy, chociaż czasem jedno zmienia kolor albo staje się białe, już tłumacze dlaczego. Podczas jednej z misji łucznictwa chłopak z jej drużyny strzelił strzałą w jej oko, na szczęście bogowie to bogowie. Nie udało się uratować jej oka ale za to dostała nowe. Widzi nim normalnie mimo że jest szklane i może je wyciągać jak i zmieniać na inne. Po pewnym czasie odkryła że w nowym oku źrenicę i tęczówkę może przewrócić na drugą stronę a zarazem patrzeć w tył, mimo czaszki i całej reszty *Jak Szalonooki  HP*.
Ale tak to nie ma w niej nic innego ciekawego. Kilka blizn to tu to tam bo treningu albo jakiejś misji bądź arenie.

Charakter
Oona mimo wszystko nadal jest wredną jędzą. To że dla wielu osób jest miła i stałą sie przyjemniejsza, nic nie znaczy. Bo to że sie do ciebie uśmiecha, nie znaczy że nie ześle na ciebie biegunki tylko po to żeby cie upokorzyć przed znajomymi. To cwana bestia, a stała się cwańsza i bardziej wredna po latach. Szczególnie dla jednego osobnika, powinien się wystrzegać, bo ona wie co robi nawet za zamkniętymi drzwiami.
A teraz spójrz na nia znowu i pomyśl, co ona ma w głowie? No właśnie nie wiesz, bo nikt nie wie. Ma miliony myśli na minute, bo myśli o wielu rzeczach na raz, dlatego zazwyczaj nie przejmuje się drobnostkami jak dokuczanie czy wyzwiska. Po prostu ma ważniejsze rzeczy na głowie, chociażby patrzenie na swoje paznokcie i zastanawianie się ile bakterii i syfu pod nimi jest i ile chorób by z tego było. No, nieźle ją porypało po latach.
Ale nie myśl o niej źle. Jeśli cie polubi będzie naprawdę miła.

Ciekawostki
-Tylko pare osób wie o oku, bo bogowie zabronili o tym wspominać reszcie.
-Dzięki nauczeniu się "zabierania" chorób od ludzi, nie ma już cukrzycy.
-Uwielbia jeść słodycze, w końcu ile można było czekać?
-Często ma ochrzany od bogów za zsyłanie chorób na herosów.
-Nie było jej długo w obozie, bo przesiadywała u matki tak się uczyła, postanowiła wrócić bo tego "idioty" już tyle lat nie było że mogła, a ten jak kamfora razem z nią wrócił! Wściekła się jak nigdy wcześniej.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Oliwkaa (28-08-2015 o 16h37)

Offline

#18 28-08-2015 o 17h42

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

II Lucas Fenris II
//photo.missfashion.pl/pl/1/17/moy/13566.jpg

Godność II Lucas Fenris, czasem tytułowany również Lucas Lokison.
Rodzie II  Loki – olbrzym z mitologii nordyckiej, zaliczony w poczet bogów, symbol ognia i oszustwa. Syn olbrzyma Farbautiego i Laufey. Loki posiadał zdolność przemiany (w łososia, konia, ptaka, pchłę itp.), włącznie ze zmianą płci.
Birgit - Amerykanka szwedzkiego pochodzenia. Dobrze zarabiająca pisarka, autorka kilku dzieł znanych nie tylko w Ameryce. Zmarła rok temu w wyniku obrażeń po wypadku samochodowym, miała 39 lat.

Wiek II  Panicz ten ma już na karku 22 zimy.

Data Urodzenia II  Na świat przyszedł pewnej mroźnej nocy trzynastego stycznia.

Rola II  Opiekun  Kohorty numer dwa.

Broń II  Włócznia Brann składa się w pas

Link do zewnętrznego obrazka


Wzrost II  Wysoki bo mierzy aż 196 cm. (zmienny)

Waga II  80 kg czystych mięśni, nic tylko podziwiać. (zmienny)

Wygląd II Lucas chcąc nie chcąc jest bardzo podobny do swojego ojca Lokiego. Zaczynając od burzy ciemnych średniej długości włosów, kończąc na kształcie nosa i identycznych szaro-zielonych oczach. Opisując dokładniej włosy tego faceta nigdy nie chcą się układać i zdążył już dawno zrozumieć iż mają one swoje własne życie. Nos ma prosty, nieco duży, ale pasujący do rysów jego twarzy. Usta pełne, tu górę wzięły geny matki, usta ma duże, miękkie i ładnie ukształtowane. Jeśli dodać do tego jego wiecznie zarośniętą twarz i mięśnie powstałe w wyniku dużej liczby ćwiczeń, kilka blizn i odcisków na dłoniach od walki otrzymamy obraz idealnego dziedzica Lokiego.(zmienny)

Charakter II  Jako trzeci syn Lokiego bardzo przypomina ojca. Dawniej był milczącym gburem, teraz zrobił się nieco wyszczekany i jak by mniej milczący nadal jednak nie jest przyjemniaczkiem. Jednak swoje prawdziwe uczucia nadal skrywa pod maską ironii i wielkiej pewności siebie. Dawniej był rozpieszczonym synalkiem mamusi, a obecnie po zapoznaniu się z obozowym rygorem i kilkoma przykrymi przygodami nabrał ogłady i nauczył się, że nieraz na coś trzeba po prostu zapracować. Lucas jednak zawsze chce być najlepszy i nie oszuka natury, jeśli na czymś mu serio zależy nie cofnie się przed niczym by to osiągnąć.

Satyr II Orion


Moce II  } Po pierwsze mistrzowsko kłamie, wciśnie każdemu najgłupszą nawet historyjkę i nie jest ważne czy jesteś bogiem, herosem czy śmiertelnikiem. Wszyscy się na to łapią.
} Zmiennokształtny - zmieni się w co tylko chce, każdy człowiek, zwierzę nie ważne jakiej rasy czy płci. Jednak jego ulubioną formą jest wilk, w niego bowiem przemienił się za pierwszym razem.
} Kontrola ognia. Kontroluje wielkość, blask, obszar, siłę. Sam nawet potrafi go wytworzyć, jednak taki ogień nie jest w stanie oparzyć jego ciała. Może też stworzyć coś z ognia, musi wtedy jednak ofiarować cząstkę siebie i posiadać kontakt z boskim ogniem.
} Posiada również moce magicznie odziedziczone po ojcu, iluzji, zmiany kształtu, teleportacji, lotu i projekcji energii, niestety nie są one tak potężne jak czar ojca.
}  Po ojcu odziedziczył też niebywałą inteligencję, spryt  oraz wytrzymałość i siłę, które nadal się rozwijają.


Ciekaowstki II } Ma dwóch starszych braci synów Lokiego i Sigyn; Valiego i Narviego. O dziwo bardzo dobrze się dogadują.
} Po śmierci matki mieszkał w domu Lokiego i uczył się mitologi nordyckiej.
} Nadal można go śmiało przekupować chipsami, fast foodami, żelkami i cukierkami.
} Wytatuował sobie na plecach wilka.

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Ikuna (28-08-2015 o 17h47)

Offline

#19 28-08-2015 o 17h50

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Tanji Aziz Kattan

- Jeśli jakieś by cię naszły - drzwi mam zawsze otwarte. - Powiedział, puszczając do niej oczko przez ramię.
Odwrócił się tam i rozglądnął, ale naprawdę już jej nie było. Wzruszył tylko ramionami i z delikatnym uśmieszkiem wciągnął gacie. Wróć - najpierw musi zmienić bieliznę. Wyszedł do łazienki.

Po jakiejś tam chwili wyszedł z niej wreszcie ubrany i wyszykowany. Poprawił tylko jeszcze opaskę, założył swoje rękawiczki, i wyszedł na korytarz.
Ku jego zdziwieniu nie zastał dziewczyny za drzwiami. Ponownie wzruszył ramionami i skierował się powoli na stołówkę, no bo w końcu przespał śniadanie. Co prawda choroby i potrzeby fizjologiczne się go nie imały, był niemal jak lalka, ale lubił smak jedzenia. A skoro jego nowa partnerka... gdzieś mu umknęła, a głupotą byłoby raczej jej szukać, to czemu miałby sobie zabronić? Tym bardziej że musi zachować "normy" człowieczeństwa przed innymi.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (28-08-2015 o 17h50)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#20 28-08-2015 o 19h16

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Ja musze mieć takiego pecha? Wróciłam do obozu, jako opiekun młodszych i niedoświadczonych herosów. I czego się dowiedziałam? Że nie mogę tego robić, że będzie jeszcze jakiś facet. Na apel nie poszłam, jako że z rańca się ogarnęłam i zlazłam na dwór przed budynek. Krótkie spodenki, ale do połowy ud, a nie krótsze. Przez ostatnie lata stałam się mniej wulgarna i inne takie. Do nich zarzuciłam koszulkę na krótki rękaw i oczywiście naszyjnik, który zmieniał się w mój łuk. Niezadowolona stanęłam dalej od drzwi, zamykając oczy. Moim prawym tym "nienormalnym" zaczęłam rozglądać się od razy na około, bo może akurat go zauważę. Uh gdzie ten pajac? Ja rozumiem że tego chłopaka na serio mogło długo nie być, no ale powinien wiedzieć jak trafić. No ja nie mogę. Zdenerwowana usiadłam na ławce obok, czekając na tego patałacha. Nawet go nie znam, a już wiem że u mnie będzie miał u mnie przerąbane i to mocno. Nie mówiąc o tym że przez najbliższy tydzień z łóżka nie wyjdzie, nie ma mowy.
Nikt ale to nikt nie będzie mi kazał tyle czekać!

Offline

#21 28-08-2015 o 20h54

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Lucas Fenris


W końcu! Wrócił do obozu, miejsca które uważał za swój drugi dom, przeklęty zważywszy na pewną istotę która trzy lata temu go tu ukamienowała, zwaliła z dachu, pogryzła i regularnie obrażała godność osobistą, jednak nadal było to miejsce gdzie mógł być w pełni sobą. Może i u Sigyn i Lokiego było miło, przytulnie miał czego tylko zapragnął, ale ile można siedzieć ojcu na głowie? Od śmierci matki minął rok, kilka dni po pogrzebie zamieszkał u ojca i jego żony. Po przełamaniu pierwszych lodów, minięciu szoku po staracie bliskiej osoby Luc przekonał się, że Sigyn jest wspaniałą osobą i doskonałą nauczycielką jeśli chodzi o Nordycką mitologię. Mimo wszystko duma i znudzenie nakazywały mu samodzielnie się utrzymać, a jedynym miejscem do jakiego miał ochotę wrócić był obóz. Pogadał więc z Thorem czy nie dało by rady załatwić mu tam miejsca. Jak zwykle "wujaszek" gdy wyczaił okazję do pokazania swojej boskiej pozycji od razu z miejsca poleciał do Zeusa i gotowe. Kroczył teraz pewny siebie z czarną torbą na ramieniu,szelmowski uśmieszek nie schodził mu z ust. Zupełnie inaczej niż trzy lata temu gdy tu trafił. Podobno czekać miała na niego jakaś dziewczyna, Thor nieźle już podchmielony zapomniał jak ona miała na imię. Zerknął więc na mapę gdzie oznaczoną miał swoją kohorte. Mijał ludzi, lecz nie specjalnie go interesowali, jego wzrok zatrzymywał się nieraz nieco dłużej na przedstawicielkach płci pięknej. Gdy minął pewną blondynkę nawet się obejrzał. Nie żeby go interesowała, jakoś bardziej wolał teraz odpocząć niźli zajmować się podrywaniem. Jak sam uważał do tego nieraz wystarczał mu uśmiech i panny zlatywały się jak ćmy do światła. Teraz musiał uważać na podboje bo był opiekunem i podobno niby nie wypada..blablabla...akurat tą gadkę Thora sobie odpuścił planując co będzie robił podczas czasu wolnego, w końcu będzie tu opiekunem i jakimś pomocnikiem administracyjnym.  Coraz szybszym krokiem kierował się do celu, wszedł już do budynku i ruszył do pierwszej lepszej sypialni rzucając torbę na podłogę, a sam rzucił się na łóżko i rozłożył na nim jak król.
~ Witaj w domu Lucasie! teraz zaczynało mu się tu podobać. Cisza, spokój, żadnych kamieni i wyzwisk, nie to co dawniej. 

Offline

#22 28-08-2015 o 21h32

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

Czekałam, czekałam i czekałam ale jego nie było. Czasem tylko spojrzałam na tyłek jakiegoś chłopaka, ale to taka moja natura. Zła na cały świat przeczesałam włosy, odwracając się na pięcie. Nie przyszedł, kij mu w oko. Zdenerwowana wlazłam do kohorty i skierowałam się do sobie. Mimo że miałam ochotę zesłać na tę osobę długą i jak najgorszą śmierć, zachowałam spokój. Taki w miarę. Czując jak moje kaprawe oko zagląda to tu, to tam. Wparowałam do mojego pokoju, chcąc od razu się położyć. Tylko dlaczego w moim łóżku leżał jakiś chłopak z niezłym tyłeczkiem? Zmarszczyłam nos zdziwiona.-Mogę wiedzieć co ty robisz w moim pokoju?-zagadnęłam zdziwiona, opierając ręce na biodrach.-Jeśli jesteś nowszym herosem to masz pokój na piętrze niżej, to piętro jest dla opiekunów.-dodałam, krzywiąc się lekko. Zaczęłam go świdrować koślawym okiem,starając się dostrzec jak najwięcej. Głównie rzucały mi się fajne obojczyki, no i oczy. Ale tak to nie widziałam fajnych rewelacji. Chociaż rzesy miał fajne, gęste i długie, chciałabym takie. Ej! A jak to homo? O ja, musze go umówić z synem Ateny, będzie w niebo wzięty.-Jestem Oona Wong, jedna z opiekunek tej Kohorty.-mruknęłam na sam koniec, stwierdzając że po nic mu wiadomość czyją jestem córką. Ma 5minut a jak nie wyjdzie, to do jasnej ciasnej na niego zapalenie pęcherza ześle! Albo lepiej, biegunkę!

Offline

#23 29-08-2015 o 00h03

Miss'OK
Ikuna
:>
Miejsce: Nibylandia
Wiadomości: 1 502

Lucas Fenris


Miało być tak pięknie! Tak cudownie! Tak cicho! Tak....no ten, masz babo placek, a raczej chłopie babę. Nie minęło nawet pół godziny a on już miał trajkocząca laskę nad uchem, normalnie prawie jak ostatnio... Chciał ją odgonić ruchem nogi, ręki nawet słownym zwrotem zupełnie jak nachalną muchę w upalny dzień, albo spragnionego krwi komara, ale nie. Takie metody nie działają na dziewczyny, a tym bardziej na heroski.
~ Nie widzisz śpię, na drzwiach nie było karteczki że to zajęty pokój więc...łóżko i tak pewnie woli mnie. - nie spojrzał nawet na dziewczynę, głos wydawał mu się znajomy, ale nie na tyle by go z kimś skojarzyć. Nie robił sobie zupełnie nic z tego, że powiedziała, ze to łóżko należy do niej, kij z tym. Był zmęczony chciał odpocząć, a pokój wydawał mu się dostatecznie blisko wejścia, idealny po powrocie z treningu kiedy wręcz modli się o zesłanie do hadesu. Gdy usłyszał informację o herosach i opiekunach parsknął śmiechem, który miał raczej ironiczny wydźwięk.
~ Nie sądziłem, ze tak młodo wyglądam, ale w sumie to dobrze przystojny facet zawsze wygląda kilka lat młodziej. Zdradzę Ci jednak tajemnicę, mam dwadzieścia dwa lata. Nieźle się trzymam co? Więc przekalkuluj sobie mała..no chyba że z ciebie dziecko jakiegoś głupszego bóstwa siły, przemocy czy nawet idiotów. Na nowego jestem raczej nieco za stary nie uważasz? - wyciągnął się na łóżku jak kot, ale kiedy usłyszał imię dziewczyny otworzył gwałtownie oczy i zeskoczył z niego. W jego głowie zaczęło rodzić się pytanie kierowane do dziewczyny. O piękna niewiasto, cóż za żart to dziwny? Czy mnie się na słuch rzuca, czy to czar jest dziwny? Może zbiegiem okoliczności przykrej, imię diabła nosisz, któż jest twym rodzicem?O zdradź mi swe oblicze. Niestety zamiast planowanego pytania jak to zwykle w tych sytuacjach bywa z ust chłopaka wyrwało się krótkie, zwięzłe pytanie akcentowane w pewnym miejscu dość siarczystym i mięsistym przekleństwem oraz odpowiednio skalowaną tonacją głosu.
~ Że niby ..... kim jesteś?To są chyba jakieś żarty! Ja tu sobie wracam a tu...nie no to już chyba jakaś klątwa.
To nie może być ona, wygląda inaczej, mówi inaczej, ma cycki a nie dwie wklęsłości na klatce piersiowej! To nie może być Oona! To tylko zbieg okoliczności, ale i tak mało przyjemny. Chłopak chwycił swoją torbę i wyszedł na korytarz.
~ Na Odyna zabije Zeusa, niech no tylko powiem ojcu co ten pajac mi odwalił. Nie zadziera się Lokisonem o nie!
Chłopak zaczął krążyć zdenerwowany w koło, próbując sobie wszystko ułożyć. Spojrzał na dziewczynę, nie to nie możliwe. Nawet jeśli to była ona on nie zmienił się na tyle żeby go nie poznać.
~ Mała mówi ci coś imię Lucas Fenris?
Jeśli to ona, to w myślach obiecywał sobie, że zrobi tu piekło i to takie ze sam Hades wbije na imprezę!

Offline

#24 29-08-2015 o 01h19

Miss'wtajemniczona
Oliwkaa
Czuje moc~
Miejsce: Pomocnik Moderatora
Wiadomości: 1 797

Link do zewnętrznego obrazka

-Na drzwiach nie ma karteczki, ale w środku jest pełno rzeczy, typowo kobiecych.-stwierdziłam, jakbym mówiła do głupka. Prychnęłam tylko na jego przechwałki, jak to młodo wygląda. Wielu bogów "starych" młodo wygląda, przez boskie korzenie. Zacisnęłąm mocno wargi i chciałam mu coś powiedzieć ale ten zaczął odwalać. Jak popaprany. Dopiero jak się przedstawił żyłka na moim czole zapulsowała. Więc to on?! Nie poznałam go, zapewne dlatego że jego twarz we wspomnieniach zaczeła się rozmywać i zastąpiła to wyobraźnia. Podeszłam do niego spokojnie, stanęłam przed nim. Nadal czułam różnie wzrostu i to że na pewno ma więcej siły w mięśniach. Mimo to, żeby nie patrzeć na niego obydwoma oczami, to kaprawe odwróciłam w tył po czym uderzyłam go w brzuch w okolice przepony. Odwórciłam się zła i weszłam do siebie, bez zamykania drzwi. Wolałam je mieć otwarte niż żeby je trzymać.-Nie mów na mnie mała.-warknęłam na odchodnym. Otworzyłam szufladę i wyciągnęłam mały pojemnik wyciągnęłam to co mnie interesowało, nowe oko. Dostałam je przed paroma dniami i podobno ma jakieś ulepszenia. Zadowolona podeszłam do lustra i jak gdyby nigdy nic nacisnęłam trzema palcami w oczodole, by wypchnąć oko. Złapałam je i odłożyłam do skrzyneczki wkładając nowe. Chociaż było roboty z powieką górną. To zdawało się być jakieś większe czy coś. Odwróciłam się w stronę chłopaka, jak gdyby nigdy nic podchodząc do drzwi.-Chcesz jeszcze czegoś, czy wracasz do córy Posejdona? A może odprawiła cie z kwitkiem?-zapytałam z drwiną, marszcząc nieprzyjemnie brwi. Nie zbliży się do mnie. Bo od razu po skończeniu mówienia zesłałam na niego bóle brzucha w okolicy trzustki.

Offline

#25 29-08-2015 o 15h16

Miss'wow
natasza793
...
Miejsce: Dobre
Wiadomości: 714

Link do zewnętrznego obrazka

Gdy Kasandra wyszła z mojego pokoju. Wstałem z łóżka swoje kroki skierowałem do łazienki. Tam przyjrzałam się swojemu wyglądowi. Wyglądałem koszmarnie z tym workami pod oczami i bladą cerą. Nawet bardzo wyszczuplałem jeszcze trochę a będę wyglądał jak kościotrup. Westchnąłem gdyby teraz Bianka mnie widziała na pewno dostałbym od niej po głowie. Przez chwilę poczułem, że nie jestem sam w pokoju. Później obraz mojej siostry mignął mi na sekundę. Nie ja nie mogę tak dłużej. Wiem, że ojciec zabronił mi iść do hadesu. Bo Bianka nie przebywa w pałacu. Postanowiłem, że pójdę ją odnaleźć i sprowadzę z powrotem do żywych. W końcu zdarzają się przypadki... Kasandra czasem mówiła mi, że można wróć z martwy. Jedynie trzeba być herosem oraz ktoś musi się po ciebie udać. Wyszedłem z łazienki do pokoju. Widać w tym rękę Persefony. W końcu to ona miała zrobić mi pokój, bo Hades nie umiał nic zrobić pokoju dla nas.

Link do zewnętrznego obrazka

Zamiast pójść na stołówkę poszłam do swojego pokoju. Wzięłam jeszcze tylko swoją małą torebkę i udałam się na stołówkę. Bo choć wcześniej jadłam to jeszcze byłam glodna, bo przed tem zjadlam tylko dwie kanapki i wpiłam sok. Dla tego nałożyłam sobie trochę jedzenie na tace. Widziałam, że na stołówce jest Nicko. Zajął to samo miejsce co zawsze. Może powinnam usiądź z nim i dotrzymać mu towarzystwa. Czy nie tak robią siostry? Jednak uważałam, że chłopak musi zacząć żyć swoim życiem. Nie mogę wiecznie się nim opiekować. Eh... czemu musiał w tedy ich zaatakować ten cyklop. Zastanawiam się jaki ten chłopak był przed śmiercią Bianki. Dla tego tylko się do niego lekko uśmiechnęłam gdy odwzajemnił mi uśmiech poszłam z tacą w kierunku kohorty. Po drodze zatrzymałam się przy Tanji.
- Za piętnaście minut sprawdzamy czystość pokoju w naszej kohorty... - powiedziałam do niego. Poszłam do swojego pokoju i tam zjadłam w spokoju. Następnie zeszłam do salonu. Postanowiłam tutaj poczekać na chłopaka.

Ostatnio zmieniony przez natasza793 (29-08-2015 o 17h10)


Jeśli gdzieś nie odpisuje długo proszę o wybaczenie i przypomnienie na PW  PS zadaj mi pytanie  ASK.fm
Link do zewnętrznego obrazka

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3