Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4

#76 01-09-2015 o 20h32

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Sehun przeprosił mnie ze skruchą w głosie, a mi zrobiło się głupio, że tak ostro zareagowałem. W końcu nic właściwie się nie stało. Chłopak zaproponował, żebyśmy zeszli na dół. W tej chwili Ruby zawołała do nas z dołu z prośbą, żebyśmy odnieśli jej szkicownik. Rozejrzałem się dookoła i zobaczyłem go na skraju dachu. Podniosłem go z podłoża i pomachałem nim w górze.
- Ja go mam, Ruby! - zawołałem. - Zaraz go przyniesiemy, już schodzimy na dół. - Uśmiechnąłem się do Huna przyjaźnie. - Przepraszam, dongsaeng, zareagowałem zbyt ostro. Nie powinienem był. Chodźmy na dół, myślę, że jesteśmy tam potrzebni. - Ruszyłem przodem, łapiąc po drodze opakowanie z baozi na słodko. Poczekałem na Sehuna przy drzwiach i zatrzasnąłem je, wieszając kłódkę tak, żeby wyglądała na zamkniętą. Później wezmę od Ruby kluczyk i zamknę te drzwi porządnie, zabierając najpierw nasze rzeczy.
- Biegniemy, Hun? - spytałem, ruszając truchtem.

Ostatnio zmieniony przez Majerankowa (01-09-2015 o 20h32)


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

#77 04-09-2015 o 19h16

Miss'Superstar
Mineo
Feel like nobody else is here.
Wiadomości: 22 855

http://i59.tinypic.com/jjpxc0.jpg
Przyglądał się jak Koreańczyk krzyczy do Ruby. Poczuł ulgę, że Xiumin mu wybaczył. Naprawdę. Wszystkie jego zmartwienia nagle zniknęły i znów poczuł, że ich relacja znów staje się przyjacielska jak i aura zmieniła się na lżejszą.
Sehun pokiwał głową do Xiumina. Nie zapomniał nawet upozować wyjścia tak, jakby nikogo tu nie było. Pokazał hyungowi uniesiony kciuk do góry. Zaczęli razem biec, w kierunku wyjścia. Jakby czując nową dawkę adrenaliny przyspieszył i wkrótce potem oboje dołączyli do grupy, która kierowała się do tramwaju.


Przepraszam, że tak króciutko ._.


We are in noir
https://i.imgur.com/iiebOWg.gif https://i.imgur.com/XfRlwOz.gif https://i.imgur.com/tUzQc3d.gif https://i.imgur.com/7lf3FsO.gif

Offline

#78 10-09-2015 o 17h35

Miss'Fuzja
Ojsa
Martwa, lecz nieumarła, nieczuła całka nieoznaczona~
Miejsce: Somewhere in the darkness of my room. Under the blanket.
Wiadomości: 5 624

Link do zewnętrznego obrazka
Dziewczyna odetchnęła z ulgą słysząc, że Xiumin wziął jej notes i odwróciła się ponownie do stojących na dole. Ponieważ Jack nadal nie powiedziała do której grupy chciałaby należeć, Ruby zebrała się w sobie i postanowiła jednak się odezwać.
- Ja też wolałabym iść do fabryki, jeśli mogę. - powiedziała raczej niezbyt pewnym tonem. Nie miała nic do zmarłych. Na prawdę. Czasem wydawali jej się dużo sympatyczniejsi od tych żywych. W końcu oni nie mogli już nic powiedzieć, ani nikogo zranić. No... oczywiście wyłączając biednego Clay'a. Czasem chłopak musiał mieć na prawdę ciężko. Te wszystkie dusze nacierające ze wszystkich stron, nie pozwalające złapać się chociaż jednej żywej myśli, ten bijący od nich chłód przedzierający się przez zakamarki jego własnej duszy... Ruby wzdrygnęła się na samą myśl i wyszarpała stopę z drobnych roślinek, które powoli zaczynały ją oplątywać.





Bo znów bym zapomniała!

Ostatnio zmieniony przez Ojsa (10-09-2015 o 17h41)


https://68.media.tumblr.com/c11d596a002e56fcb7da0f3fc671fd61/tumblr_o0dqnnhbw31udhucno1_500.gif

Offline

#79 10-09-2015 o 18h13

Miss'Fuzja
KimKas
^ Avatar od Namae :-) Kot kochający wolność... i wiecznie zalatana studentka Miejsce? Pewno WNPiD
Wiadomości: 6 225

Na początek wybaczcie, że tak długo nie było ode mnie odpisu, miałam szczery zamiar zrobić go wcześniej, ale szkoła i inne takie... sami wiecie jak bywa ._.

http://i60.tinypic.com/2ngqwll.jpg
- Wiemy, że to ważne - mruknęła tylko cicho, tak cicho, że chyba nikt jej nie usłyszał. Chyba po raz pierwszy widziała, żeby Clay się aż tak zdenerwował i troszkę ją to zdezorientowało.
Pokręciła tylko z rozbawieniem głową, kiedy Xiumin oznajmił wszystkim, że nic nie wie o ucieczce Molocha. Cały Lodowy Chłopiec, zawsze w swoim własnym świecie.
Zastanawiała się do której z grup dołączyć. Z jednej strony chciałaby pójść z Clay'em (może i czasem się wzajemnie drażnili, ale na pewno brakowałoby jej go, gdyby przypadkiem zginął w tej kostnicy. Swoją drogą, "zginąć w kostnicy" brzmi jak tytuł horroru klasy Z), z drugiej strony wolałaby jednak być z Octavą, o którą mimo pozornie luzackiej postawy nieco się martwiła. Nie wspominając już o tym, ze chociaż Jack i szkielety i kosmetyki nie były obce, to w towarzystwie tych drugich czuła się lepiej.
Kiedy Ruby również się zdeklarowała, Jack podjęła decyzję - podzielą się po starodawnemu, na babski i męski zespół.
- Idę z dziewczynami - powiedziała, z powrotem przyjmując typowy dla siebie, nieco władczo brzmiący ton. - Dopilnuję, żeby nie zrobiły sobie krzywdy.
Zabawnie brzmiało to w ustach osoby, która co i rusz wywoływała wybuchy, ale Jack zdawała się tego nie zauważać. Używając wilczego porównania - Jack uważała się za samicę Beta (rola Alfy przypadała oczywiście Clay'owi), odpowiedzialną za ochronę stada. Nawet jeśli w momencie rozpoczęcia akcji miała mieć pod opieką tylko dwie duszyczki.

Ostatnio zmieniony przez KimKas (10-09-2015 o 18h13)

Offline

#80 01-10-2015 o 20h10

Miss'Superstar
Majerankowa
Beemoov ogarnij się
Wiadomości: 27 291

Link do zewnętrznego obrazka
Sehun wystrzelił do przodu jak z procy, natychmiast mnie prześcigając. Uśmiechnąłem się pod nosem, widząc jego entuzjazm i przyśpieszyłem. Wypadliśmy na trawnik przed instytutem w chwili, gdy Jack oznajmiła, że idzie z dziewczynami, aby dopilnować ich bezpieczeństwa. Uniosłem brwi. A więc my idziemy z Clay'em? Ciekawe tylko dokąd... Podałem Ruby jej szkicownik i pochyliłem się, żeby zawiązać sznurowadło w bucie. Musnąłem palcami trawę, przypadkowo zamrażając kilka źdźbeł i szybko pochyliłem głowę, czując rumieńce zawstydzenia. Wciąż nie panowałem nad swoją mocą w dostatecznym stopniu, a emocje związane z nową misją sprawiły, że trudno mi było nad nią zapanować. Włożyłem dłoń do kieszeni i wyciągnąłem z niej skórzane rękawiczki, które szybko naciągnąłem na palce, aby uniknąć dalszych zniszczeń. Zauważyłem na sobie wzrok Huna, więc uśmiechnąłem się do niego niepewnie, próbując zasłonić stopą zamrożoną trawę.
- Czy ktoś może mi powiedzieć, co zamierzamy i dokąd idziemy? - spytałem uprzejmie, ogarniając wzrokiem całą ekipę. Jack jak zwykle wyglądała na podnieconą nowym zadaniem, ale Ruby... Nie sprawiała wrażenia zadowolonej. Wbiłem wzrok w Claytee'go, mając nadzieję, że on mnie uświadomi.


https://66.media.tumblr.com/a79585b15b7fc52ce6d27f2f9814a19b/tumblr_inline_op9jh0YOA71t67szg_540.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4