Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 27-04-2015 o 11h03

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Akihiyoshi

Chłopak w tej chwili mógł dodać następną rzecz do dopiero niedawno powstałej listy rzeczy, których żałował, że zrobił... Próbował ją zrozumieć, ale teraz wychodziło mu to jeszcze gorzej. Dodatkowo dziewczyna zaczęła się dziwnie ruszać i wierzgać. Zastanawiał się, co zrobić...
- Wszystko dobrze? - Zapytał zmartwionym i zaciekawionym wyrokiem patrząc na dziewczynę. Jedyne co w miarę zrozumiał to jej próba ukazania papu. - Jesteś głodna? Zapytał raczej tylko na potwierdzenie.
Zaczął się zastanawiać gdzie szła po tym stwierdzeniu i rozglądał sie za oknem za czymś podobnym do tego. Wszystko jednak było zalane... Poszukał czegoś, gdzie musiała wchodzić na górę tak jak oni przed chwilą... I znalazł. Bylo jedno miejsce, restauracyjko bar, w którym była jeden raz w życiu i mogła go nie pamiętać, a który był na samej górze wysokiego budynku, więc mogło się jedzenie uchować. Rozejrzał się za tym budynkiem. Kiedy go znalazł, wskazał palcem i ciesząc się, że może się do czegoś przydać wyjaśnił.
- Tam znajdziesz jedzenie... - Zastanowił się jedynie, jak się tam dostać. On mógłby polecieć, ale nie przy niej.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (27-04-2015 o 11h04)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#27 27-04-2015 o 22h52

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Na pytanie czy wszystko  w porządku, miała ochotę aż mu walnąć. Ona tu próbuje tłumaczyć, a ten jej takim tekstem wali. No kurde. Wzięła głęboki oddech, a później głośno wypuściła powietrze. Ale po chwili wiary w tego człowieka wróciły, na chwilę ale wróciły. Fu zdesperowana usiadła na jednym z biurek.
~Powiedz mi Aki...Jak ty chcesz się tam dostać?
Czuła się jakby mówiła do małego dziecka. Naprawdę. Starała się jak mogła, ale sorry, chłopak mimo swojego wyglądu wydawał się być jak dziecko. Dziecko z tego typu co wszystko widzi na różowo, yolo co nie?
Westchnęła i założyła nogę na nogę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#28 28-04-2015 o 11h31

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Akihiyoshi

Kiedy dziewczyna nazwała go Aki, z początku nie zajarzył, że mówiła do niego. Nawet jeśli to był skrót od jego prawdziwego imienia, a nie wymyślonego (znaczy jego też, ale to nie to tu teraz ważne), to jednak w niebie rzadko zwracano się pełnymi imionami, nie wspominając już o zdrobnieniach. Kiedy jednak zdał sobie z tego sprawę, zawstydził się trochę i zrobiło mu sie dziwnie miło, choć tak tego też do końca nie odebrał, bo nie specjalnie umiał
Zastanawiał się co jej odpowiedzieć, gdy wreszcie wykombinował jakąś kombinację.
- No chodźmy na basen, popływamy sobie. - Powiedzial wskazując na zalane miasto. - Chodźmy na piętro wyżej będzie bliżej z okna... wyskoczyć...? - Tym razem wskazywał na dół. - Do wody. - Dodał szybko.
No i to właśnie była jego perspektywa na to, jak ona może się tam dostać. O sobie nawet nie myślał - jedzenia nie potrzebował, a zresztą nie miał zielonego pojęcia jak ona pływała w basenie. Znaczy widział to, ale raczej się wtedy nie skupiał na tego technice...



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#29 01-05-2015 o 20h02

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Basen? Jaki do jasnej Anielki basen? Fukko spuściła głowę na samo wspomnienie tego co jeszcze przed chwilą się stało. Coraz bardziej zaczynała się upewniać w tym, że jej wybawiciel wcale nie jest taki normalny. No bo kto normalny chciałby wyskoczyć z okna do zalanego miasta? Fu czuła, że zaraz wybuchnie. Nie chciała już słuchać idiotyzmów mówionych przez chłopaka.
~Czy ty w ogóle znasz powagę sytuacji~!? Co ty sobie myślisz? Wiesz, to wcale nie jest śmieszne~!
Wykrzyczała w jego stronę, a oczy ponownie zaszły jej łzami. Przygryzła wargę, a wzrok wbiła w podłogę. Przed oczami stanęli jej rodzice, którzy najprawdopodobniej  już nie żyli. A świadomość tego wcale teraz nie dodawała Fu otuchy. Ona wolałaby dostać jakieś wsparcie od nowo poznanego, a nie słuchać jego bezsensownych wypowiedzi.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#30 15-05-2015 o 19h55

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ A on wolałby być w niebie i co? X3 // Poza tym ja w takiej sytuacji bym skakała, no bo czemu nie. Że co, że syf? Większy niż to co pływałam chyba juz być nie może, a skoro pierwsze zalane, to z drugiego piętra do wody skoczyć tez mi halo xd x3 xDDD // Może obrazisz się na tę propozycję, ale co Ty na to, aby po moim powrocie z wycieczki (15) rozpocząć to od nowa? Zrobiłabym sobie wtedy jednak człowieka i po pierwsze i najważniejsze - szukałabym czarnowłosego aż bym tego gnoja znalazła T-T To jak? Oczywiście pamiętaj, że jesli nie chcesz, to możemy dalej tych kontynuować ^*^ /

Akihiyoshi

Kiedy dziewczyna spuściła głowę chłopak nie wiedział, czy sie ucieszyć, czy zaniepokoić. Postanowił wiec na razie poczekać na rozwój wydarzeń, gdy po chwili dziewczyna wydarła się na niego i zaczęła płakać. Akihiyoshi w tej chwili tak bardzo zapragnął znaleźć się znowu u siebie, że omal nie wyskoczył przez rozwalone falą okno za nim, przemieniając się przy okazji i odlatując w górę. Po raz kolejny chłopak skarcił się za to, że nie pozwolił jej zginąć i pomógł jej - tak to by była teraz przed sądem i tyle w temacie.
Idąc dalej chwilą, bo tamtego nie mógł zrobić przy dziewczynie w żadnym wypadku, przytulił ją.
- Przepraszam. - Wydusił z siebie niepewnie, nie ryzykując z większą ilością słów.


Link do zewnętrznego obrazka
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/9a/15/b6/9a15b685e39081618e532e5a5f26a0a0.jpg
Link do zewnętrznego obrazka

Aparycja -]~#~[- Młodzieniec jest właścicielem bujnej, czarnej czuprynki
na głowie i winnych oczu. Ma około metr 80 wzrostu  chodzi prawdopodobnie
do szkoły średniej.. o niskim poziomie, jeśli można tak sądzić po jego wielu
kolczykach na całej twarzy, czy tunelu w uchu - no chyba że jest bogaty,
bo kto bogatemu zabroni, ale... raczej nic na to nie wskazuje. Ubiera się dość
luźnie, ewentualnie modnie bez przesadyzmu. Ma szorstkie i wysuszone
z wierzchu dłonie, oraz jako takie umięśnienie ciała, choć niewidoczne
na pierwszy rzut oka. Wpisując do arkuszy określiłabym jego sylwetkę jako
szczupłą. Co u chłopaka można pochwalić, to jedynie te jego włosy, oczy,
karczek i proste, białe zęby, oraz damskie paznokcie.


Link do zewnętrznego obrazka

Czarnowłosy chłopak stał obok szybkich kawiarenek i zastanawiał się gdzie teraz sobie pójść. Kupił sobie kawę, aby się wybudzić, ale i tak niezbyt to pomagało. Chłopaka chyba brała jakaś migrena, dodatkowo nie pozwalająca mu się wyspać. A dzisiaj młody nie mógł sobie pozwolić na chorobę, bo miał wieczorem praktyki.
Przebierając z nogi na nogę popijał kawę z kubka, a wzrok na razie zawiesił na tej dziewczynie.
Nagle ziemia zatrzęsła się, a jakiś człowiek wpadając na chłopaka wylał całą jego kawę.
- Ej! - Wydarł z siebie okrzyk gniewu acz przed dalszymi niecenzuralnymi słowami skutecznie powstrzymał go ból w skroni.
Na domiar złego jak na złość wszyscy ludzie zaczęli piszczeć i go popychać dalej. Otumaniony spojrzał na nich i stwierdzając, ze uciekają sprawdził przed czym... Są teraz rzucił się do ucieczki. Minął tę dziewczynę na którą przed chwilą patrzył, lecz i tym razem przyciągnęła jego wzrok. Zatrzymał się...
- Jestem jebnięty... Co ja robię...? - Wymamrotał do siebie odwracając się i podbiegając do niej. - Głupia jesteś?! Biegnij! - Próbował przekrzyczeć piski ludzkie chwytając za nadgarstek dziewczyny i zaczął ja za sobą ciągnąć.
Starał się biegnąć jak najszybciej mógł, ale mając swój bagaż z tyłu, popychający go ludzie i ból w glowie skutecznie mu to utrudniał. Raz po raz pytał się w myślach co on odpindala, ale mimo tego nie puścił dziewczyny.
Obejrzał się za siebie na fale, która była już znacznie bliżej. Rozpaczliwie myśląc o ratunku chciał znowu spróbować przyspieszyć, ale obracając głowę normalnie zwrócił uwagę na wysoki budynek. Jeszcze raz spojrzał na fale i dziewczynę.
- Na budynek! Dajesz! Uda się! - Chłopak zdzierał sobie w tym hałasie gardło.
Zaczął ją ciągnąć w stronę budynku. Podszedł do windy, ale najwyraźniej fala uszkodziła dopływ prądu, bo nie wyglądało, aby działała. Natychmiast ruszył do schodów i zaczęli biec na górę. Nie wiedział czy dziękować, czy przeklinać na fakt, że z tej strony budynku nie dało się dostrzec jak blisko znajdowała się już fala.
Kiedy podłoga zadrżała pod nimi mocniej, dziewczyna potknęła się o stopień i upadła.
- Boże, babo! - Krzyknął w panice chłopak biorąc ją szybko na ręce i ponownie zaczął biec.
W momencie kiedy wychodził na płaski sufit, fala uderzyła w budynek, co spowodowało, ze chłopak upadł wypuszczając dziewczynę.
Dopiero kiedy fala przepłynęła i uspokoiła się na tyle, że budynek przestał drżeć, chłopak zaczął powoli wstawać.
- Ała~... - Jęknął z bólu i kulejąc leciutko podszedł do leżącej dziewczyny. - Nic Ci nie jest?

Ostatnio zmieniony przez Minwet (16-05-2015 o 09h53)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#31 30-05-2015 o 22h27

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

To miał być dzień jak co dzień. Zwykły, normalny. No ale niestety już od samego początku był trochę inny. Zacznijmy od tego, że Fu odpuściła sobie dzisiaj szkołę. Było dość ciepło, a to sprawiało, że dziewczynie w szkole siedzieć się nie chciało. Zwłaszcza jeśli lekcja miała być nudna i sprawiająca, że chce jej się spać. Taka senna lekcja plus wysoka temperatura otoczenia sprawia, że tak naprawdę każdemu się odechciewa. W związku z tym postanowiła sobie zrobić wolne.
Gdy wstała rodziców już nie było. Wczoraj mówili jej, że idą na targ rybny nad plażę, bo miała być nowa dostawa czy coś w tym stylu, a później mają coś do załatwienia w sąsiednim mieście, więc wrócą dopiero wieczorem. Należy dołożyć to, że na samym targu potrafią spędzić pół dnia, łażąc pośród śmierdzących ryb i porównywając ceny, które i tak wiele się od siebie nie różnią. Pasjonujące prawda?
Wyszła z swojego pokoju do łazienki, gdzie wzięła szybki prysznic, a następnie ubrała jedną z ulubionych sukienek. Tak, Fu lubi koty. Niestety rodzice nie pozwalają jej owego mieć, więc musi zadowolić się kotami, które szwendają się po osiedlu.  Rozczesała włosy i zostawiła je rozpuszczone. Po jakimś kwadransie wyszła cała już gotowa z łazienki. Kolejnym jej celem była kuchnia. Zrobiła sobie śniadanie, a następnie powoli i niespiesznie je zjadła.
Wreszcie nastała chwila, w której wyszła z mieszkania. Zamknęła je na klucz i schowała go do torebki, do której wcześniej wrzuciła jeszcze telefon i portfel.
Powoli i niespiesznie ruszyła w stronę najbliższego sklepu. Wreszcie po jakiś kilkunastu minutach znalazła się w jakimś mini markecie i kupiła to co chciała, to znaczy sok pomarańczowy i zupkę w kubku. Zapłaciła, podziękowała i wyszła.
Ehhh, mimo, że słońce paliło nie chciała wracać do domu. Postanowiła więc przejść się jeszcze i dopiero wrócić. Szła powoli machając lekko reklamówką z zakupami. W myślach stwierdziła, że byłoby śmiesznie gdyby teraz złapał ją któryś z nauczycieli. No do śmiechu by jej nie było, ale sytuacja sama w sobie byłaby zabawna. Poszła na wagary i dała się złapać. Dobrze jednak wiedziała, że byłoby to mało możliwe bo miasto jest duże, zresztą lekcje trwają teraz w najlepsze.
Nagle trzęsienie ziemi wyrwało ją z zamyślenia. Wokół bardzo szybko zrobiło się zamieszanie, a zaskoczona wszystkim Fu nie do końca wiedziała co ma z sobą zrobić, ani co się dzieje. Ludzie zaczęli uciekać i dopiero gdy spojrzała w przeciwną stronę ich ucieczki zrozumiała co się dzieje. Olbrzymia fala zbliżała się w jej kierunku.
Zamarła. Stała w miejscu i jakimś cudem nie została staranowana przez próbujących ratować się ludzi. Po prostu stała tak jakby wrosła w ziemię.
Wtedy podbiegł do niej chłopak. Nawet nie zdążyła przyjrzeć się jego twarzy, bo tak jak inni zaczęli uciekać. Chłopaczyna ciągnął ją za nadgarstek w nieznanym jej kierunku. Była na tyle oszołomiona, że jedyne co robiła to biegła, dawno upuszczając swoje zakupy. Wiedziała, że tempo jej, a chłopaka jest zupełnie różne i spowalniała ich. Jednak nie przejmowała się tym za bardzo.
Wtedy chłopak pociągnął ją w stronę budynku krzycząc, jednak ona wszystko słyszała jakby przez mgłę. Nie przerywała jednak biegu. Chwilę później biegli już po schodach. Ziemia zadrżała ponownie, a nieszczęsne dziewczę potknęło się i upadło. Reakcja chłopaka była jednak szybko. Złapał ją na ręce i biegł dalej. 
Wbiegli na dach, gdy fala uderzyła w budynek. Fu przez głowę przeszła myśl, że ten zawali się jak domek z kart. Mimo to konstrukcja wytrzymała. Fu i tak poleciała w dół. Teraz i chłopak potknął się upuszczając ją na ziemię.
Nie minęła chwila jak podszedł do niej, pomógł wstać i zadał  pytanie. Z przerażeniem w oczach pokręciła głową. Właśnie cudem uniknęła śmierci.
~N..n...n..ni...niee...
Ledwo co wydusiła z siebie słowa. Była w szoku i jedyne co robiła to wpatrywała się w oczy chłopaka. Nie potrafiła zrobić nic więcej. Nie mogła się nawet ruszyć. Po prostu stała i patrzyła się prosto w jego oczy. Była zbyt oszołomiona aby płakać, krzyczeć, aby zrobić cokolwiek.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#32 29-06-2015 o 13h44

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Sorry, nie umiałam wykombinować nic więcej... /

Link do zewnętrznego obrazka

- To super... - Burknął wzdychając i opierając się o swoje kolana.
Chłopak tej chwili nie miał pojęcia co robić, a znowu naszedł go ten cholerny ból głowy. Niemrawo zbliżył się do krawędzi budynku, aby zobaczyć jak to wszystko wygląda.
- <cenzura> - Skomentował to jednym słowem.
Przed nim rozlegał się widok tragiczny. Budynki zalane, okna powybijane... z szklarnego biurowca pozostały jedynie podpory. Przysiadł aby pomyśleć i chwilę odpocząć, gdy ból się nasilił. Miał nadzieję, że to wszystko tylko sen, albo efekt jego migreny.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#33 06-07-2015 o 22h06

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Próbowała jakoś ogarnąć sytuację. Trzęsienie ziemi. Tsunami. Żyje. Jak na razie chyba jednak nie wolała wiedzieć nic więcej. To znaczy czy w ogóle ktoś jeszcze przeżył. Sama widziała jak wielka była fala. Przecież zmiotła wszystko co spotkała po drodze. Wydawać się może, że nikt takiego czegoś nie może przeżyć. Sama przecież widziała.
W jej głowie był teraz jeden obraz, ci wszyscy ludzie, którzy biegli. Przecież oni wszyscy pewnie nie żyją. Jakim cudem w jednej chwili zniknęło tyle istnień.
Z zamyślenia wyrwało ją to, że przecież nie jest tutaj sama. Lekko chwiejnym krokiem podeszła do chłopaka i przyklęknęła przy nim.
~A tobie nic nie jest?
Miała lekko zachrypnięty głos, ale to chyba normalnie w takiej sytuacji.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#34 07-07-2015 o 12h45

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216



Link do zewnętrznego obrazka

Kiedy dziewczyna koło niego kucnęła, nie zauważył tej sytuacji od razu. Dopiero jak się odezwała to wzdrygnął się delikatnie i spojrzał na nią kątem oka.
- Fizycznie, czy egzystencjalnie? - Zapytał z przekąsem. - Straciłem swoją kawę... - Wymamrotał pod nosem jakby narzekając na świat, raczej do siebie niż do kogo innego, a potem zaczął wstawać. - Musimy stąd wyjść - może ktoś przeżył, więc trzeba się rozejrzeć. - Powiedział strzepując spodnie, a potem ruszył do zejścia z dachu budynku.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#35 07-07-2015 o 21h59

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Poczuła, że ten ją spławił i w sumie nie do końca wiedziała jak ma się teraz zachować. Jego słowa ją trochę uraziły. W końcu teraz przez najbliższy czas chyba tylko z nim będzie, a on wcale nie wydaje się być takim bohaterem.
Trudno. Powinna i tak mu dziękować. Wstała więc i poszła za nim. Nadal była roztrzęsiona tym co się stało, ale już odzyskiwała zdrowy rozsądek.
~Poczekaj.
Rzuciła i dogoniła go. Zagrodziła mu drogę i niemrawo się uśmiechnęła.
~Powinnam podziękować. Dziękuję. Tak właściwie to jestem Fukko...
Chciała wiedzieć jak nazywa się jej wybawca. W końcu uratował jej życie, chyba powinna wiedzieć komu je zawdzięcza. Przecież mogła teraz leżeć gdzieś tam martwa i rozszarpana przez wodę. Nawet nie chce teraz o tym myśleć.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#36 17-07-2015 o 15h39

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

Młodzieniec wcale nie miał zamiaru się chyba jej słuchać, kiedy ta krzyknęła, jednakże z migreną raczej ciężko jest komukolwiek uciec a więc sum sumarów i kolejnością rzeczy już po chwili zagrodziła mu drogę.
- Czego? - Zapytał nieszczerze, jakby go to cokolwiek interesowało, niemrawo patrząc na jej uśmiech. - Jak chcesz mi podziękować to wymyśl- - Ból głowy się delikatnie nasilił. - Albo po prostu mi się suń blondynko. - Dokończył zupełnie inaczej, jakby chciał powiedzieć że w sumie i tak nie są rady tego czegoś wymyślić. - Szybko, muszę znaleźć sobie jakieś inne towarzystwo poza Tobą. - Popędził ją wrednie.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#37 23-07-2015 o 23h06

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Ten ją spławił. Serio. To ją troszkę nawet zabolało. Przestała już całkowicie ogarniać tok rozumowania ciemnowłosego. Właśnie! Nazwał ją blondynką, a ona miała ciemne włosy. To zaś ją zirytowało. Od razu wyczuła nawiązanie do tego, że niby jej rozum jest równy rozumowi pantofelka czy też jakiejś ameby albo czegoś podobnego. Postanowiła jednak nie odzywać się jeśli o to chodzi. Kilka następnych godzin mogą spędzić wyłącznie w swoim towarzystwie, a kłótnia w tym przypadku chyba nie byłaby zbyt dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że on raczej się nie garnął do tego aby jak najdłużej z nią przebywać. Oczywiście jednak przesunęła się o krok.
~Ale powiedz chociaż jak masz na imię...
Gdy się przedstawiała myślała, że i on zdradzi swoje imię. A przecież nie będzie do niego mówiła ''pan''. Zwłaszcza, że widać iż o wiele starszy nie jest.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#38 30-07-2015 o 23h37

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

Włożył ręce do kieszeni z gestem dezaprobaty i ruszył luźnym krokiem. Mijając ją uśmiechnął się kpiąco i pstrykając wskazał na nią palcem przekręconej ręki.
- Wybacz blondyneczko, ale nie mam w zwyczaju wymieniać się swoimi danymi personalnymi już na pierwszej randce. To bye~... - Pomachał jej na odchodne.
W framudze drzwi do zejścia z budynku jednak przystanął i spojrzał na nią kątem oka.
- Ech, znów to robię, nie wierzę. - Westchnął i mruknął do siebie, po czym się odwrócił przez ramię do niej. - Nazywam się Hida. Czuj się zaszczycona Blondi. - I po tych słowach posłał jej złośliwy uśmieszek, po czym ponownie się odwrócił i zaczął schodzić po schodach.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#39 31-07-2015 o 00h12

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Znów nazwał ją blondyneczką. Boże. Może to w sumie jakiś daltonista czy co. Może, Może. To i tak go nie usprawiedliwia. Zresztą jaka randka?
~Randka?
Spytała raczej sama siebie bo.ciemnowlosy już.schodził po schodach. Tak czy inaczej już.zna.jego.imię. Duży plus. Przynajmniej nie ma do czynienia już z tajemniczym bohaterem w masce.
Zamyśliła się lekko, a gdy z tego całego myślenia się wyrwala zaczęła szybko schodzić za nim po schodach.
~Chyba mnie tu teraz nie.zostawisz?
Spytała. Ot tak na wszelki.wypadek.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#40 31-07-2015 o 13h21

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

- Ciekawa propozycja... - Wymamrotał sam do siebie. - Nie kuś! - Odkrzyknął jej na tę przyjemną propozycję.
Zszedł po schodach najniżej jak się dało, aż nie były zalane. No a gdy już zastał wodę, to się wycofał do niezalanego piętra. Szkło ze stłuczonych szyb złowieszczo chrzęściło pod jego stopami, a jeśli nie, to buty chlupały w mokrą podłogę, a zewsząd kapały krople przepłyniętej przez budynek wody.
- Ech, buty mi zaraz przemokną... - Narzekał mamrocząc pod nosem.
Kompletnie miał gdzieś Fukko, albo co ona tam robiła. Podszedł do jednego z okien i uważając, aby się nie pokaleczyć przez resztki szkła, wyjrzał za nie.
W sumie to z pomysłem, na który teraz wpadł, to już nie miał co przejmować się przemoczonymi butami - cały wtedy przemoknie, i cholernie zdawał sobie z tego sprawę, że aż mu się odechciewało.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#41 31-07-2015 o 22h14

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Ona wcale nie kusi. Wcale nie chce zostać tutaj sama.
Przypatrywała się mu chwilę jak schodził, a zaraz i ona ruszyła na dół po schodach. Również i ona podeszła do jednego z okien. Wokół wszystko było zalane, a ulicą wręcz płynęła rzeka. Rzeka z samochodami, fragmentami budynków i zapewne ludzkimi zwłokami. Na samą myśl aż nią zatrzęsło.
~Poczekamy aż trochę opadnie?
Oczywiście mówiła o poziomie wody ma ulicach. Zresztą niższe piętra i tak pewnie są zalane, tak samo jak jej baletki. No chyba, że ten znajdzie cudowny sposób wydostania się z budynku inna droga.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#42 31-07-2015 o 22h53

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

Odszedł od okna rozglądając się za nie wiadomo czym. Nie widząc jednak raczej niczego na powierzchni, zaczął przeglądać szafki, które okazały się, o ile nie zamknięte, to przepełnione wodą. Spojrzał na nią niechętnie przerywając na chwilę poszukiwania, kiedy zadała pytanie.
- Hm... raczej nie. - Po czym wrócił do grzebania w przemoczonych rzeczach. - Ach, tabletki! Lucky~... - Powiedział z entuzjazmem odkręcając pudełko. I zaraz entuzjazm mu opadł. - Unlucky~... - Wymamrotał i wyrzucił pudełko z zamknięcie za siebie.
Po jakimś czasie grzebania i moczenia sobie rąk z podwiniętymi przed wodą rękawami - odruch, niepotrzebnie, no ale odruch - wyciągnął z szafki jakąś przemoczoną szmatę. Wykręcił ją z zniesmaczoną miną, a wyciśnięta woda ochlapała mu nogawki spadając do swojej reszty na podłodze, na co natychmiast ponarzekał pod nosem. Z westchnieniem obwiązał sobie nią dłoń, podchodząc do okna, i zaczął zbijać wystające resztki szyby. Kiedy skończył, ściągnął tę szmatę z ręki i wyciągnął za okno nogę. Zwrócił się tylko do Fukko, przestrzegając palcem jak jakieś dziecko lub idiotkę.
- Tylko pamiętaj - nigdy nie skacz na główkę. Jak już coś masz łamać, to stanowczo lepiej nogi. - Uśmiechnął się złośliwie i zaczął przekładać drugą nogę, kurczliwie trzymając się bocznej framugi. - Oby tylko mnie to nie zabiło... - Wyszeptał do nieba jak modlitwę, wziął głęboki oddech i zsunął się z okna, aby po chwili z pluskiem wpaść głęboko do wody.
Głęboko się zanurzył, bo zależało mu polecieć prosto w dół, nigdzie w przód, aby nie trafić na niewidoczne teraz domy. Jednakże gwałtowna woda opatulająca głęboko jego biedną główkę... wywołała wielki ból, więc na nic mu w tym momencie była większa od dziewczyn pojemność płuc - zaraz wypuścił całe powietrze. Otworzył oczy i zauważył tuż przed sobą okno domowe.
W panice zaczął wypływać w górę. Kiedy mu się to udało równie panicznie zaczął łapać oddech chwytając się z bólu za łeb. Przepłynął kawałek i po chwili mógł stanąć na czubku dachu. Spojrzał za blondynką i gdy ją znalazł gestem dłoni pokazał, aby zaczekała, po czym spróbował dojść do siebie.
Kiedy już ból ustał, wziął parę głębszych, po czym odwróciwszy się do niej całym ciałem dał jej sygnał aby skakała.
- Tylko blisko budynku! Zsuń się po prostu z okna prosto w dół! Pod żadnym pozorem nie skacz! - Krzyczał z całych sił, w nadziei, że zrozumie, po czym obserwował ją, ze ściągniętymi brwiami na ciągły jeszcze ból w skroni.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#43 02-08-2015 o 00h03

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Obserwowała to co robi chłopak, bez słowa stała może z dwa kroki od niego. Gdy podszedł do okna trochę się zaniepokoiła. Chyba nie chce skakać. Fuck. Jednak to zrobił. I ona też ma.
Wzrokiem szukała go gdy sie Nie wynurzał, jednak uspokoiła się gdy zobaczyła jego postać całą i zdrowa.
Gdy stał najwyraźniej na dachu jednego z budynków i skończył krzyczeć w jej stronę sama zaczęła powoli wystawiać jedną nogę za okno. Robiła to tak delikatnie jakby najmniejszy kontakt z.czymkolwiek miał zrobić jej krzywdę. Sekundy później już obie nogi wisiały za oknem.
Spojrzała jeszcze w jego stronę przestraszonymi oczami,ale nie wiedziała czy to ujrzy. Zaczerpnęła powietrza i zsunęła się w dół kurczowo zaciskajac oczy.
Gdy znalazła się pod wodą uświadamiła sobie, że tak naprawdę nie pływa dobrze. Dodatkowo coś musnęło jej nogę i gwałtownie otworzyła usta pozwalając wodzie wpłynąć do jej płuc. Machnęła kilka razy nogami i rękami próbując wybić się ku górze ale nic to nie pomogło. Zamiast powietrza w płucach miała wodę. Mimowolnie otworzyła usta i znów wypełniła je woda. Poczuła jak wręcz kręci jej się w głowie. 


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#44 04-08-2015 o 12h13

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka
W momencie, gdy dziewczyna uderzyła o taflę wody, chłopak odruchowo zamknął oczy. Sam nie wiedział dokładnie czemu – po prostu. Otworzył je dopiero, kiedy nastała cisza i spojrzał w to miejsce czekając, aż wypłynie. Sekundy wydawały mu się niemiłosiernie długie i chłopak krzyczał do siebie w myślach, żeby nie dawał się popaść w paranoję i grzecznie czekał aż ona wypłynie. Jednakże zamiast niej ujrzał górę bąbelek, a to przelało czarę. Ruszony z impetem w tamtą stronę nabrał głębokiego wdechu i zanurzył się ponownie.
Woda nie była wcale brudna, jakby można się tego przeciw wszystkiemu spodziewać – większość brudu woda zabrała ze sobą raczej dalej. W takiej sytuacji chłopak widział dziewczynę jak na dłoni i płynął prosto do niej. Jednakże wraz z każdym kolejnym ruchem coraz bardziej w dół, głowa pękała mu jeszcze mocniej.
Rytmicznie połykał ślinę, starając się nie myśleć o dzielącej ich odległości, aż wreszcie dopłynął do dziewczyny, wziął ją za rękę i zaczął ponownie wybijać się w górę. Tym razem nie było tego zaskoczenia, więc wykorzystywał parapety i dach tego niższego od wody budynku, do wybijania się w górę. I tak w końcu udało im się wypłynąć. Chłopak od razu skierował się na szczyt dachu, jak to zrobił i wcześniej, aby mieli jakiś grunt pod stopami i mogli odpocząć.
- Nic… Ci nie jest? - Wydukał, regulując zadyszkę i podpierając się na kolanach zanurzonych w wodzie.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#45 04-08-2015 o 22h49

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Czuła jak w jej płucach nie ma ani cząsteczki tlenu, wiedziała że to nie będzie trwało długo. Wiedziała, że jest zostanie tak dłużej umrze. Jej oczy zasnuła już całkowita ciemność, jednak świadomość pozostawała.
Poczuła czyjś dotyk i wzdrygnęła się. Coś kazało otworzyć jej oczy, zrobiła to i ujrzała jego. To było niczym światełko w tunelu. Nie mogła już wytrzymać bez powietrza i ponownie zasłynęła oczy. Zdała się całkowicie na niego.
Gdy była już nad powierzchnią wody wzięła głęboki oddech, wręcz dławiąc się powietrzem. Zaczęła kaszleć, w końcu nałykała się trochę wody. Trwało sekundę niż doszła do siebie i mogła odpowiedzieć chłopakowi.
~Dziękuję.
Dotychczas klęczała będąc w większej części w wodzie, ale teraz wstała i podeszła do niego.
~Dziękuję.
Powtórzyła jakby tamto do niego nie dotarło.
~A tobie?
On też zaryzykował schodząc po nia, sam mógł coś sobie zrobić. W duchu przeklinała siebie,ze nie wspomniała o braku umiejętności pływania wcześniej.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#46 31-08-2015 o 22h45

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

Zignorował jej pytanie machnięciem na to ręki, jak na nic nie wartego śmiecia.
Wyprostował się naciągając i chwycił pod mostkiem, a po jego ręce pociekły strużki wody z przemoczonej cienkiej kurtki.
- Za dużo… - Wymamrotał znów do siebie, a po chwili opuścił rękę w dół.
Spojrzał kątem oka na dziewczynę, jakby nad czymś rozmyślając, a potem uśmiechnął się kpiąco i stwierdził głośno jakby przekonując się ponownie do swojej racji: „Blondynka”. Usiadł w wodzie, na dachu i oparł łokcie o kolana.
- Chwilę tylko odpocznę i popłyniemy do jakiegoś budynku. - Wypowiedział biorąc głębokie wdechy i wydechy z zamkniętymi oczami. – No, do tego czasu możesz wytypować do tego celu kilka z nich, abyśmy wiedzieli gdzie NA PEWNO nie iść. - Dodał kąśliwie i wrednie uśmiechając się złośliwie, ale zaraz powrócił do swoich głębokich oddechów.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#47 01-09-2015 o 00h05

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Fukko Saji

Usiadła obok niego i zakaszlała odchylając się na bok. Najwyraźniej nałykała się więcej wody niż myślała na początku. Przeczesała mokre włosy i westchnęła.
~Mógłbyś być chociaż trochę milszy.
Raczej niż pytanie czy prośba było to stwierdzenie.
~Po za tym ja NIE umiem pływać jak już pewnie zauważyłeś.
Sama dodała z przekąsem. Kurde, starała się jakoś rozluźnić atmosferę ale najwyraźniej jej się nie udało. Trudno. Nic na to nie poradzi. Po prostu ciężko było jej zachować dobry humor w tej sytuacji.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#48 03-09-2015 o 12h44

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

Link do zewnętrznego obrazka

- Mógłbym. - Przyznał zdecydowanie, szybko, ale i obojętnie, rozglądając się spokojnie na boki.
Po jej ostatnich słowach z opuszczoną głową przyglądał się intensywnie wodzie pomiędzyjego kolanami. Nie wytrzymał i już po chwili zaczął się cicho, chisterycznie śmiać. Po woli, coraz głośniej, ledwie ruszając swoim ciałem, aż w końcu rzucił się gwałtownie, wrzeszcząc. Trwało to tylko chwilkę, bo łeb go rozbolał. Poprawił siedzenie przemywajac sobie wodą twarz i mamrocząc "boże za co" jak mantrę pod nosem. Spojrzał na nią odkręcając głowę i uśmiechnął sie ironicznie.
- To co? Człowiek uczy się kiedy jest to konieczne, tak? - Zapytał wskazując kciukiem na budynek za nim, na okno, z którego przed chwilą zeskakiwali. - Boże... Co za tępa idiotka... - Powiedział do siebie robiąc namiocik z dłoni nad nosem. Wyglądało jakby miał się zaraz rozpłakać.
Westchnął, jeszcze raz opierając ręce o kolana i z opadniętą głową regenerował siły.
W końcu pociągnął nosem, otrzepal dłonie i jakoś się podniósł.
- Okey... No to trzeba Cię nauczyć. - Powiedział w przestrzeń nad nią, jakby najpierw chcial do tego przekonać najpierw siebie samego. - Ucz się wolno, a obiecuję że Cię tu zostawię! - Dodał szybko patrząc na nią hardo i unosząc palec, jako że jest to zasada, umowa, i tak dalej. Przestroga, aby skupiła uwagę.



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2