Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 13-04-2015 o 16h06

Miss'OK
MaMiMuMeMo
Bez opisu, bez tragedii..
Miejsce: Tam gdzie przezydentem jest Czekolada
Wiadomości: 1 604

Shizu
-Już 9... HALO! JUŻ 9! SPÓŹNISZ SIĘ!- usłyszałam głos mamy. Zawsze musi mnie tak budzić. Wstaję i okazuje się że zasnęłam na fotelu przed telewizorem.. Ech...  Mniejsza z tym. Musiałam wstać. Wstawanie... najgorsza rzecz jaka mogła mi się przydarzyć. Zaraz zaraz!!! Dziś spotkanie... -Sekundkę...- słyszę nagle swój głos. Z przyzwyczajenia. Codziennie rano tak mówię. Ale przynajmniej wszyscy wiedzą że jestem w pełni przytomna. No dobra, może tylko w połowie. Połową siebie nadal śpię. Ale mimo wszystko wstaję. Ta połowa na której jeszcze śpię ciągle pcha mnie na ścianę. Niemożliwe... Ach, teraz ciężka droga do mojego pokoju. Ubrałam mundurek czyli białą bluzkę i czarną spódnicę, przyczesałam szybko włosy i nawet kanapkę wzięłam sobie już na drogę. Długą drogę do szkoły... Mam tam bardzo daleko. Mijałam drzewa i krzewy, potem domy, potem znów krzewy... przeskakiwałam korzenie które wyrastały z ziemi. Coś podobnego robiłam we śnie. Nie doszłam jeszcze do połowy mojej trasy a bolą mnie nogi. Przyśpieszam kroku i potykam się o wrośnięty w ziemię kamyk. -Ała...- udaje mi się w końcu powiedzieć. Ale na szczęście nie mam żadnej rany! Na szczęście, bo moja spódniczka nie zakrywa mi zbytnio kolan. Mniejsza z tym! O, tam już jest szkoła... Znowu się potykam. Znów te same odczucie, te same słowa... O tam jest! Biegnę i już o nic się nie potykam. Gdy znajduję miejsce gdzie ma odbyć się spotkanie czuję, że nadal śpię. No, basistka nie powinna się tak zachowywać. Padam na krzesło i wyszeptałam małe cześć. Była już prawie jedenasta...


http://i60.tinypic.com/a9o01j.jpg

Offline

#27 13-04-2015 o 18h49

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Hotaru & Haru


Gdy zadzwonił pierwszy budzik w pokoju Hotaru został on skutecznie uciszony poprzez rzucenie w ścianę, co na nieszczęście dla Haru spowodowało u niego wybudzenie się ze snu. Chłopak przetarł oczy i niechętnie zerknął na telefon, gdzie godzina jasno dawała do zrozumienia, że do jego budzika jest jeszcze daleko. mamrocząc niezrozumiałe rzeczy pod nosem, wyszedł spod kołdry odczuwając jak jest pod nią zbyt gorąco. Gdy stanął przed szafą, próbował przypomnieć sobie po co dzisiaj miał wstać. Gdzieś przez mgłę przypominał sobie, że prosił wraz Hotaru o wolne w restauracji, więc musiało być to coś ważnego. A jeśli miało to związek z siostrą to chyba chodziło o szkołę. Więc wyciągnął mundurek po czym wyszedł z pokoju w samych bokserkach, z ubraniem na wieszaku zmierzając do łazienki. Ale jak to bywa u rodzeństwa ciągle musi być rywalizacja i widocznie Hotaru wyczuwając, że ktoś chce zrobić jakąś czynność przed nią zerwała się z łóżka. Odrzuciła pościel na bok, która spadła na ziemię i chwytając w pośpiechu mundurek wybiegła z pokoju. Na jej szczęście a nieszczęście dla Hotaru, otworzyła drzwi z takim impetem, że chłopak przymusowo musiał poznać się z drzwiami bliżej niż chciał.
- Cholera jasna! Nie możesz, kurna, uważać?!
Krzyknął za nią ale jedyne odpowiedziało mu trzaśnięcie drzwiami od łazienki. Klnąc pod nosem doczłapał się pod samą łazienkę i usiadł na ziemi, tym razem zadbał o to by od strony gdzie drzwi go nie uderzą. Niby mógłby pójść szykować śniadanie, ale mu się nie chciało. A gdyby Hikaru chciał skorzystać z łazienki to trzeba ją na wszelki wypadek pilnować. W tym czasie Hotaru wykonała poranne zabiegi pielęgnacyjne cery jak i zaczęła układać włosy. Gdy wszystko było jej zdaniem perfekcyjne założyła mundurek, w duchu przeklinając, że nie może założyć nic innego. Przez tyle dni chodzi w mundurku, że chce czasami ubrać się w normalne ciuchy. Wchodząc z łazienki po porannej toalecie zmierzając w stronę kuchni o mało nie przewróciła się o Haru. W ostatniej chwili załapała równowagę, ale gdy szykowała się do ukarania brata już go nie było a drzwi od łazienki zostały zamknięte. Zeszła do kuchni gdzie przy stole siedział Hikaru i próbował wcisnąć Haruto owsiankę jaką przygotował.
- Nie dziwię mu się, że nie chce jeść... Czy ty widzisz jak podejrzany ma ta owsianka kolor? - powiedziała sięgając do ekspresu do kawy.
Z ulgą stwierdziła, że boski napój jest jeszcze gorący i z uśmiechem nalała go sobie do kubka.
- Przesadzasz.... Po prostu on jeszcze nie rozumie mojego geniuszu kulinarnego - zaśmiał się młodszy brat i w tym momencie został obrzucony owsianką.
- Hikaru gotuje ble... Ja chce owsianke mamy lub Haru.
Rodzeństwo po sobie spojrzało po czym wybuchli śmiechem, ku niezadowoleniu Haruto, który nadymał policzki i z fochem wyszedł z kuchni. Gdy dostrzegł Haru podbiegł do niego i uczepił się jego nogi. Spojrzał do góry na brata i zrobił groźną minę.
- Jak mi nie zrobisz śniadania to będziesz musiał zjeść owsiankę Hikaru.
Zdezorientowany Haru wziął malca na ręce i zaczął go uspokajać, że zrobi mu wszystko czego sobie zamarzy. A gdy wszedł do kuchni i tylko zobaczył podejrzanie wyglądającą breję, przeżegnał się i posłał młodszemu bratu gromiące spojrzenie.
- Nawet w Czarnobylu jedzenie nie jest tak radioaktywne jak potrawy w twoim wykonaniu.
Skończyło się to wszystko na tym, że Haru został zmuszony do podania śniadania całej rodzinie i gdy sam zabierał się za konsumpcję to nagle Hotaru widząc godzinę na zegarku, porwała go z kuchni. W ostatniej chwili zdążył wyhamować by nie wpaść na popchnięty w jego stronę rower, a później tą stratę czasu musiał nadrabiać goniąc pędzącą niczym huragan Hotaru. W myślach zastanawiał się jak jego siostra nie może się krępować jazdy rowerem w spódniczce, ale żadna sensowna odpowiedź mu nie przychodziła do głowy. Gdy w końcu znalazł się pod gmachem szkoły, ledwo co zaparkował rower a ponownie został wzięty pod pachę siostry i bez odpoczynku ciągnięty w stronę sali. Dziewczyna z znanym sobie temperamentem otworzyła drzwi i poprawiła torbę na wolnym ramieniu.
- Roznieśmy tą budę! - krzyknęła na wstępie ale widząc Mai nagle uśmiechnęła się szeroko.
Zostawiając brata podbiegła do dziewczyny i ją do siebie przytuliła. Tylko ze względu na współpracę z tak uroczymi osóbkami zgodziła się na to wszystko.
- Taaa... Siema - mruknął Haru bez entuzjazmu.
Czuł się wykończony tym całym wysiłkiem jak i nie chciał pokazywać zbyt wiele entuzjazmu bo w końcu musi odstawać na tle siostry.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#28 13-04-2015 o 20h21

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Mai Shiomi

Nie zdążyła odpowiedzieć na pytanie blondyna bo wszyscy zaczęli się schodzić. Każdemu kiwałam na powitanie. Jednak zaraz wpadła do środka Hotaru, która zdecydowanie potrafiła sprawić, że każdy patrzał tylko na nią. Nawet w zwykłym mundurku wyglądała olśniewająco.
~No najpierw to my musimy wszystko ogarnąć.
Oczywiście, że muszą. W końcu tak niewiele czasu zostało. No, ale kim by nie była Mai gdyby nie łapała się za to w ostatniej chwili. No ale oni nie dadzą rady? No to chyba nie wierzycie w moc samorządu szkolnego.
Radosną atmosferę przerwała Ayako, która weszła do środka, no po prostu miała wielkie wejście.


Ayako Hideki

Dźwięk budzika na dobre wybił Ayako z snu. Zaklęła pod nosem i wyłączyła budzik, a raczej telefon, który za owy budzik służył. Z wielką niechęcią wstała i podeszła do lusterka. Pod jej oczami był odciśnięty tusz do rzęs. Nie zmyła wczoraj makijażu. Właściwie to dzisiaj, tak dzisiaj. Ayako wróciła po drugiej z imprezy. No bo przecież piątek byłby zmarnowany gdyby nie impreza...
Poczołgała się do łazienki, gdzie wzięła prysznic i zmyła z siebie resztki makijażu. Owinięta ręcznikiem wyszła do pokoju i ubrała białą, dłuższą z tyłu koszulę oraz czarne skórzane spodnie. Do tego białą koronkową bieliznę. Specjalnie nie dopięła ostatnich guzików, aby co nieco mogło wystawać. Wróciła do łazienki i ponownie umalowała się. Rzęsy wytuszowała, a usta pociągnęła czerwoną szminką. Cmoknęła w stronę lustra i wyszła do kuchni. Mieszka sama tak więc nie było problemu z gadaniem rodziców czy rodzeństwa, którego i tak z resztą nie ma. Nie zjadła śniadania, nie miała tego w zwyczaju więc po prostu zrobiła sobie mocną kawę z cytryną, idealna na kaca. Założyła buty, wzięła torbę i wyszła.
Chwilę poczekała na busa. Gdy przyjechał wsiadła i zajęła jedno z miejsc. Trochę wczoraj wypiła, tak więc trzymał ją lekki kac. Mimo to nadal prezentowała się nienagannie. Tuż przed wejściem do klasy poprawiła lekko koszulę i weszła do środka. Przeszła pewnym siebie krokiem, chciała aby każdy w środku spojrzał na nią, usiadła na jednym z krzeseł i założyła nogę na nogę.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#29 13-04-2015 o 20h41

Miss'OK
Eminaria
Daj mi nadzieję i zabierz mi serce, jeśli poczujesz choć chwilę jak ja.♥
Wiadomości: 1 501

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40092.jpg

Po dłuższym czasie, Sora doszła do szkoły i ruszyła w umówione miejsce. Otworzyła drzwi i weszła do środka sali, gdzie już było parę osób. Wydobyła z siebie lekki i troszkę czarujący uśmieszek, po czym udała się w stronę Mai.
- Chciałabym wiedzieć jakie są plany odnośnie tego festiwalu. - Stwierdziła obdarowując ją lekkim uśmieszkiem. Dziewczyna nie zauważyła jak Hotaru przytula właśnie w tym momencie Mai. Sora rozejrzała się po sali i zauważyła kilka osób, jednak stwierdziła że nadal brakuje z jakieś połowy lub może mniej... Kiwnęła do każdego na przywitanie. Po czym znalazła udała się w stronę wolnego miejsca i usiadła. Zastanawiała się jak ten cały festiwal będzie wyglądać.


http://s12.favim.com/orig/160812/gif-harley-quinn-joker-suicide-squad-Favim.com-4628517.gif

Offline

#30 13-04-2015 o 20h42

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Yoshii Hamada

Spokojnie spoglądałem jak wszyscy spóźnialscy po kolei wchodzą do klasy. Oni to jednak mają tupet. Przecież wiadome jest aby wszędzie przychodzić wcześniej.
Nie dość że musiałem tu siedzieć od rana mimo iż tego nie popierałem to inni się grzebali w domu. Masakra..Jednak na widok Norie poprawił mi humor. Bo ona też nie chciała chyba brać w tym udziału. Wzdrygnąłem się na sam widok Ayako. Rozumiem chcę się dziewczyna wyszaleć, ale... Jezu co ja gadam sam nie jestem momentami lepszy.
- Norie powiedz nam jak bardzo budżet ucierpi po tym festiwalu.- powiedziałem z uśmiechem.
Skierowałem wzrok na Mai. Wzrok pod tytułem " Twój ruch ".


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#31 13-04-2015 o 20h55

Miss'na całego
Loliq
*~* Steady damage, cross the line. What's become clearly defined. *~*
Miejsce: tak
Wiadomości: 278

//photo.missfashion.pl/pl/1/51/moy/40135.jpg

Nova drzemał sobie, okryty swoją kołderką i było mu strasznie cieplutko. Uśmiechnął się przez sen i po pewnej chwili usłyszał jak ktoś otwiera drzwi. Kątem oka zauważył że to jego młodsza siostrzyczka. Shiro podeszła do niego i zaczęła powolutku go szturchać.
- Ty wiesz że dziś masz zebranie? - Spytała go z ciekawością, pocierając zmęczone oczka. Obdarowała swojego braciszka uśmieszkiem. - Zebranie.....? - Zapytał ją, po czym sam się zaczął zastanawiać o co jej chodzi. - Coś Ty sobie ubzdurała... - Mruknął niezadowolony po czym odkręcił się, od swojej siostrzyczki. - Daj mi spać. - Rzucił oschle i przymknął oczy. Shiro westchnęła jakby się zmęczyła rozmową ze swoim braciszkiem Novą. Usiadła na krańcu jego łóżka. - Zebranie w sprawie festiwalu. - Dodała obserwując sufit w wielkim zamyśleniu. - Jest ono bodajże na 11, a mamy już 10:20. - Odparła obojętnym i spokojnym głosikiem, kątem oka spojrzała brata, ale go już nie było w łóżku. Brunet zaczął biegać w te i wewte. Wziął swoje ubrania, czyli mundurek, pobiegł do łazienki i zrobił poranną toaletę, i wręcz błyskawicznie ubrał na siebie ubrania. Wybiegł z łazienki i zrobił kanapki dla siebie, i dla Shiro. - Shiro! Śniadanie na stole! - Krzyknął kładąc jej kanapki na talerzyk. - Nie krzycz. - Rzuciła zniesmaczona biorąc swoje kanapki. - Dziękuje. - Burknęła siadając przy stole i zadając się kanapkami. Natomiast Nova wziął swoje kanapki w ręce i polecał do pokoju. Spakował potrzebne rzeczy do małego plecaka i poleciał założyć buty, po czym stanął w drzwiach. - Postaram się jak najszybciej wrócić. - Dodał na pożegnanie i zamknął za sobą drzwi. - Ta... - Shiro mruknęła do siebie w zamyśleniu. Nasz brunet biegł i jadł kanapki w pośpiechu, na szczęście mieszkał blisko szkoły więc to był jego jedyny plus. Gdy, już znalazł się przy szkole jego kanapki zniknęły, a on w pośpiechu ruszył do umówionego miejsca. Gdy, już wszedł do sali zobaczył że jeszcze wszystkich nie ma i złapała go całkowita ulga. Z każdym się przywitał, po czym usiadł przy wolnym miejscu, głęboko oddychając.

Offline

#32 13-04-2015 o 21h19

Miss'towarzyska
Lilia444
Koooteeek!
Miejsce: Pomocnik moderatora :3
Wiadomości: 2 621

Minoru
Kiedy wraz z Kin weszliśmy do środka, zobaczyliśmy, że prawie nikogo nie ma. Kin usiadła, a ja podeszłem Mai. Wyglądała dziś wyjątkowo pięknie ( jak zawsze dla Minoru ). Przywitałem się z nią i z jeszcze kilkoma przybyłymi przede mną osób.
- Cześć - powiedziałem - masz plan festiwalu?

Ściągnąłem plecak i wyciągnąłem z niego kartkę:
- Oto co miałem zrobić - rzekłem i podałem jej tą kartkę. Było tam wszystko, co miałem zrobić.

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (13-04-2015 o 21h29)

Offline

#33 14-04-2015 o 15h03

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Norie Kurogane

Dobra, może się momencik spóźniliśmy, co ciężko określić bez posiadania zegarka, ale nie była to chociaż moja wina, a tego marzyciela. Biorąc pod uwagę, że gdyby wstał wcześniej było duże prawdopodobieństwo, że nie musielibyśmy uspokajać Isao to pewno byśmy byli nawet przed czasem. Ale jedno było w tym wszystkim dobre - jak jeździłam z nim do szkoły to chociaż nie musiałam męczyć nóg od samego rana. dobra, dobra, ranek to też nie był, bo już nam bliżej było pewno do południa... Czepianie się szczegółów!
- Doberek wszystkim! Jak się spało? - rzuciłam tuż po przekroczeniu progu odpowiedniej sali. A i tak zaraz zostało mi zadane strategiczne pytanie na temat finansów. I weź tu bądź człowieku miły. Nadęłam policzki, totalnie nie zwracając uwagi na fakt, że pewno teraz przypominam obrażone dziecko, po czym podeszłam do Hamady, omal nie wywalając się poprzez potkniecie się o własne nogi. Ale jednak udało mi się utrzymać równowagę i, tak!, nie wpaść na blondyna. - Jesteś nieczuły, wiesz? A gdzie moje wyznanie miłości? Tylko praca i praca od progu, no! - powiedziałam obrażonym tonem i z lekkim wyrzutem. Dopiero po tym mu pokazałam teczkę i wyjęłam kartkę z obliczeniami zrobionymi tak na brudno i mu ją pokazałam. Nie muszę mówić, że na samym dole nakreśliłam piękne, kolorowe zero? Ja się wcale nie bawiłam przy tym pisakami...

Offline

#34 14-04-2015 o 20h19

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Yoshii Hamada

Bawiło mnie jak Norie chwiała się na swoich nogach. Wyglądała na lekko wstawioną, a takową nie była. Zanim cokolwiek powiedziałem zerknąłem na nasz budżet. Jakaś katastrofa. Jak my mamy później kupować inne bardziej potrzebne rzeczy ? Za ładny uśmiech ? To zdecydowanie mi się nie podoba, ale co zrobić. Zostałem przegłosowany przez tych głupoli.
Odłożyłem teczkę na bok i postanowiłem wynagrodzić Norie moje zachowanie.
- Oh wybacz gdzie się podziały moje maniery.- powiedziałem po czym wstałem.
Chwyciłem delikatnie jej gładką dłoń i złożyłem na niej delikatny pocałunek. Podniosłem wzrok i uśmiechnąłem się do niej zadziornie. Przyciągnąłem ją blisko do siebie.
Musiałem delikatnie spoglądać w dół aby ujrzeć je wielkie oczy.
- Więc jak ci się spało kochanie ?- zapytałem starając się przy tym nie roześmiać.
Staliśmy tak przez chwilę po czym cmoknąłem ją w policzek i usiadłem z powrotem do ławki.
Zadziorny uśmieszek pomieszany z triumfalnym uśmiechem jakoś nie chciał mi zejść z buzi.

Ostatnio zmieniony przez majkel325 (14-04-2015 o 20h20)


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#35 15-04-2015 o 15h29

Miss'OK
Nieve
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Miejsce: Varsovia
Wiadomości: 1 608

Norie Kurogane

No dobra - mogłam lekko przesadzić z wynikiem, bo jednak zaokrąglałam sumy, bo nie wiedziałam ile dokładnie na co pójdzie, ale to i tak pewno nie będą duże różnice. W każdym razie budżet na tym przedsięwzięciu na bank ucierpi i to poważnie, ale jak można sobie zabawy odmówić? Nawet jak się samemu ją przygotowuje, albo tym bardziej, bo wtedy z tego jest jeszcze więcej frajdy. I będzie kolorowo... Na pewno Mai namówię na dużo czerwieni! Ona mi nie odmówi, prawda? Sama lubi ten kolor.
Nie zwróciłam większej uwagi na paplanie Yoshiiego, ani to co ze mną robił, przyzwalając mu na wszystko, póki nie nazwał mnie "kochaniem", na co spłonęłam lekkim rumieńcem. Przygryzłam jednak zaraz policzki od wewnątrz, odganiając tym samym choć część kolorów.
- Wspaniale... A wiesz czemu? Bo nie było tam ciebie. - rzuciłam milutko, po czym usiadłam na jednej z ławek, czekając grzecznie na rozpoczęcie spotkania. Te oficjalne, bo chyba nieoficjalnie to powinno być już zaczęte. Jakkolwiek bez zegarka to ciężko było to określić, a w szkole nigdy z telefonu nie korzystałam. No, ale jak nie zaczęliśmy to może jednak była chwila do tej jedenastej? Nevermind! Ważne, że nic mnie nie ominęło.

Offline

#36 15-04-2015 o 18h14

Miss'towarzyska
Lilia444
Koooteeek!
Miejsce: Pomocnik moderatora :3
Wiadomości: 2 621

Kina Aida
- Kiedy zaczynamy? - zapytałam zniecierpliwiona.
Z jednej strony podobał mi się pomysł z festiwalem, a z drugiej strony... Miałam złe przeczucia, jeżeli się nie uda to cały budżet przepadnie z resztą nie wiem co z tym budżetem będzie - wiele pieniędzy wydamy, a potem? Nie, Kin myś pozytywnie. Poprawiłam swoje kucyki i z niecierpliwością czekałam kiedy zaczniemy. W dumu na śniadanie mało co zjadłam, więc spakowałam do torebki ciastka. Wyciągnęłam je, otwarłam, a następnie spytałam:
- Ktoś chce ciastko?

Ostatnio zmieniony przez Lilia444 (15-04-2015 o 18h17)

Offline

#37 15-04-2015 o 20h26

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Yoshii Hamada

Zaśmiałem się na jej słowa. Oh jej droczenie się ze mną jest takie urocze. Normalnie momentami jest bardziej urocza niż moja siostra. Co jest dosyć dziwne.
- Oh Norie nie bądź taka nie miła. Przed chwilą to ty na mnie naskakiwałaś że byłem nie miły.- powiedziałem i wytknąłem dziewczynie język.
Ach nie ładnie tak bawić się mną. Oj nie ładnie.
Zacząłem tupać nerwowo nogą. Kiedy my zaczniemy to spotkanie ? Ile mamy czekać aby naszej przewodniczącej zachciało się mówić.
Kiedy Kina wyjęła ciastka nie mogłem się powstrzymać i roześmiałem się.
- Kina my nie mamy pięciu lat jak by nie patrzeć. Chociaż patrząc na ten pomysł z festiwalem nie jestem pewny.- powiedziałem i posłałem mordercze spojrzenie Mai.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#38 15-04-2015 o 20h53

Miss'towarzyska
Lilia444
Koooteeek!
Miejsce: Pomocnik moderatora :3
Wiadomości: 2 621

Kin Aida
Wzruszyłam ramionami. Yoshii jest dziwnym osobnikiem. Niestety, po matce mam coś tak okropnego, że musiałam wszystkim powiedzieć, że zaraz przyjdę i wyszłam z sali, a ze mną ciastka. Poszłam sobie w jakiś kącik i zjadałam powoli ciastka. Ach, ten Yoshii jest taki... Ciągle posyła do Mai dziwne spojrzenia, do tego temu festiwalowi jest taki przeciwny... I jeszcze ciastek w spokoju zjeść się nie da przy nim... Ale cóż. Zjem je tu i teraz. A były naprawdę pyszne. Mniam... Czekola. A to co mam po matce to straszna rzecz. Wiem, duża jestem, ale jeszcze mi się to zdarza...


Ups... Błąd w KP. Ona ma 16 lat jak co. ( he, he poprawiać mi się nie chce. )

Offline

#39 20-04-2015 o 19h11

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Mai Shiomi

Byli już prawie wszyscy. Brakowało tylko kilku osób. Mimo wszystko Mai chciała już zacząć zebranie. Poprosiła wszystkich o zajęcie miejsc i sama stanęła na środku klasy. Szybko jeszcze luknęła w papiery od Minoru. Był tam wykaz kto czym miał się zająć. Uśmiechnęła się lekko i postanowiła zaczynać.
~Nori masz to o co cię prosiłam?
Zwróciła się do blondynki i wzięła od niej kartkę. Gdy zobaczyła okrągłe zero sama złożyła usta w kółko. Myślała, że pójdzie gładziej. Nauczyciele przecież ją zabiją. Zresztą nie przejmuje się nauczycielami. Bardziej boi się ataku z strony blondyna, który z pewnością od komentarza się nie powstrzyma.
Westchnęła i postanowiła kontynuować.
~Nie ma jeszcze wszystkich, ale mimo to zaczniemy. Tak więc może zacznę od tego, że rozdam wam plan pierwszego dnia.~ Tutaj urwała i rozdała wszystkim kartki.~Startujemy o godzinie 9, ale i tak my będziemy musieli być wcześniej. Dajemy wszystkim chwilę czasu i o godzinie 9:30 w auli gdzie odbędzie się mały apel, który ma przybliżyć wszystkim naszą szkołę. Parę słów powie też dyrektor. Myślę, że wszystko to będzie trwało około godziny. Następnie wszyscy będą mogli mieć czas na zwiedzanie szkoły oraz odwiedzenie poszczególnych klas. Właśnie, klasy mają przygotować jakąś prezentację w klasie. Został zgłoszony pomysł domu strachów, miejsce z zagadkami, któraś klasa ma robić jeszcze gry, a jedna z klas ma robić sesję fotograficzne naszych odwiedzających z uczniami z klasy, którzy będą przebrani. A nasz samorząd organizuje kawiarenkę. Szczegóły musimy jeszcze ustalić. Opiekun samorządu zaproponował kawiarenkę meido, wszyscy goście mogliby tam przyjść i kupić sobie coś do jedzenia bądź picia, oczywiście wszystko robione przez uczniów. Całość skończyłaby się około godziny 16. A więc jakieś uwagi?
Mai odetchnęła z ulgą, niby nie jeden raz miała już takie przemówienia, ale za każdym razem się stresowała.
Odetchnęła i usiadła na krześle przy biurku nauczyciela.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#40 21-04-2015 o 03h22

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Amy Chino
Wstałam powoli z łóżka. Wolnym krokiem udałam się w stronę toalety. Umyłam twarz i spojrzałam na zegar znajdujący się za mną. Fajnie, wstałam przed południem. Poszłam do kuchni i zjadłam uszykowane przez moją mamę kanapki. Miała jechać do sklepu.
Powoli przeżuwałam chleb z masłem i pomidorami. Pycha... gdy opróżniłam talerz, włożyłam go do zmywarki, po czym wróciłam do pokoju. Spojrzałam na tablicę korkową i tam...
- O nie! Dzisiaj jest to zebranie? Co mam zrobić... Satoshi!- zaczęłam panikować i szybko chwyciłam telefon w poszukiwaniu numeru do kolegi. Jeśli nie jest jeszcze w szkole, to pójdę z nim.
- Halo, Satoshi?... Nie jesteś jeszcze w szkole?... Dzisiaj jest to zebranie!... Zaraz po ciebie przyjdę! Czekaj na mnie w domu!
Ubrałam mój mundurek i resztę dodatków, włożyłam buty i wybiegłam z domu. Pobiegłam w stronę szkoły zatrzymując się przed domem Satoshi'ego.
Nadusiłam na dzwonek, a gdy zobaczyłam kolegę, chwyciłam go za ramię i pociągnęłam za sobą zamykając przy tym drzwi od jego domu.
- Przepraszam, że wygląda to tak... drastycznie, ale musimy szybko być w szkole!- mówiąc to biegłam i puściłam jego ramię.
Wyprzedził mnie, ale po chwili dorównałam jego krokom. Pędem wbiegliśmy do szkoły i udaliśmy się do sali, w której miało się odbyć spotkanie.
- Ja... przepraszam... za spóźnienie, Mai. Kompletnie... zapomniałam.- powiedziałam z trudem. Mała łza spłynęła mi po policzku.

Satoshi Kusatsu
- Występ... mój keyboard... hrr... oklaski...- mówiłem przez sen. Owy sen był cudowny!
Spadłem z łóżka słysząc dzwonek mojego telefonu. Amy?
- Cześć, Amka... Dlaczego miałbym być w szkole?... Faktycznie! Zebranie!... Jasne, czekam.- wstałem z podłogi i pobiegłem do toalety. Wziąłem szybki prysznic. Wychodząc, poślizgnąłem się i wylądowałem na drzwiach robiąc sporo hałasu.
- Świetnie, jeszcze rodziców obudzę!- powiedziałem cicho do siebie. Owinąłem się w pasie ręcznikiem i wpadłem do kuchni jak torpeda. Z lodówki wziąłem sałatę lodową i wbiegłem do pokoju. Ubrałem się w coś czystego. W plecak spakowałem potrzebne rzeczy i wychodziłem z domu. Przybiegła Amy i pociągnęła mnie za ramię. Fantastyczne przywitanie... Na jej słowa tylko skinąłem głową. Plecak zawiesiłem przez ramię. Niedługo potem wpadliśmy do sali, gdzie spotkanie już trwało. Widząc Amcię, która była zakłopotana, poklepałem ją po plecach i cicho do niej powiedziałem, żeby zajęła miejsce.
Od Mai wziąłem dwie kartki z planem. Jedną dałem Amy, która już siedziała. Dopiero teraz zauważyłem, że cały czas trzymam sałatę w lewej ręce... Szybko wrzuciłem ją do plecaka.
Nie jest tak źle...

Offline

#41 22-04-2015 o 19h31

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Hotaru & Haru


Gdy do sali wchodzili kolejni to Haru jakby coraz bardziej się w sobie zapadał. W końcu gdyby nie zebranie to pewnie dopiero by jadł śniadanie po czym poszedłby do restauracji by zająć się przygotowaniami przed otwarciem. A zamiast tego siedzi w sali i musi patrzeć jak jego siostra zachwyca się każdą dziewczyna w klasie. Nagle jakby Hotaru włączył się jakiś alarm i spojrzała nienawistnie na blondyna, który jak wiadomo nie przepada za Mai. Nie trudno odgadnąć, że uruchomił jej się system obrony kobiet. Jeszcze póki Nori nie wyglądała na zniesmaczoną zachowaniem Yoshiiego to Hotaru zachwycała się Mai  jak i później Ayako, patrząc to na jedną to na drugą. Haru widząc, że jeśli blondyn powie coś niemiłego do którejś z dziewczyn to jego siostrzyczka może posunąć się do użycia siły, a tego nie chciał. Co by to jeszcze było gdyby dziewczyna pobiła chłopaka i zapewne wygrałaby to starcie. po prostu Haru na zawsze byłby uznawany za to słabsze z bliźniąt. Więc wstał z swojego miejsca i pociągnął siostrę, która widocznie miała zamiar podwinąć rękawy. Posadził ją obok siebie i to tak, że dziewczyna zajęła miejsce od ściany i gdyby chciała się na kogoś rzucić to musiałaby pierw staranować Haru. Biedak postanowił się poświęcić dla dobra ogółu - Taaa... A nie zanudzą się oni na tym całym apelu? Chyba z doświadczenia wiemy, że wszyscy na takich zgromadzeniach przysypiają. Hotaru nie dźgaj mnie! - na koniec syknął do siostry, która wbijała mu palce między żebra.
Dziewczyna jednak nadymała policzki i jeszcze bardziej się skupiła na dokuczanie bratu, który tak usiadł, że krzesło blokowało każdy jej ruch.
- A może przy kawiarence przebierzmy facetów za pokojówki a panie za lokai? Będzie to miła odmiana chociaż nie przeczę, że z chęcią pooglądałabym nasze kochane dziewczynki w tych strojach - rozmarzyła się i na chwilę przestała dręczyć brata.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2