Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 ... 22

#26 17-03-2015 o 21h10

Miss'na poziomie
RobinRedem
.
Miejsce: The Tower
Wiadomości: 4 993

Arnetta Rose
Ja nie zdecydowałam się na jazdę w limuzynie, nikt mnie nie zaprosił, a sama nie chciałam być nachalna, co i tak okazało się dobre bo nie przepadałam za pławieniem się w luksusach, czym jazda limuzyną była. Wsiadłam więc na motor i pojechałam za całą karawaną.
Nie trzeba było daleko jechać żeby trafić do nowego miejsca zamieszkania pani Larce, a żeby to miejsce zobaczyć to nie trzeba było nawet wjeżdżać do wsi, w której był zamek.
Po wjechaniu do wsi nie podążałam już za limuzynami, a wjechałam w ścieżkę między domami. Wszystko wyglądało bardzo ładnie, zwłaszcza że ostatnimi czasy byłam nauczona do życia między murami posiadłości rodziny Larce.
Zaparkowałam motor przy jednym z domków, ściągnęłam kask i na swoje rude włosy nałożyłam czarny cylinder z piórami. Głęboko odetchnęłam wiejskim powietrzem i wspięłam się na dach pobliskiego domu, z którego widać było naprawdę duży zamek.
Wyjęłam z kieszeni zegarek i spojrzałam na niego, a po chwili spadła na niego kropla. Spojrzałam w górę i na swojej twarzy poczułam kolejne parę kropli deszczu. Schowałam zegarek i z dachu jednego mieszkania, przeskoczyłam na kolejny i jeszcze jeden, zatrzymałam się na dachu kiedy deszcz zaczął mocniej kropić.
Przykucnęłam na dachu budynku, na którym się zatrzymałam i zaczęłam się rozglądać, gdzieś w polu mężczyźni zapędzali krowy, które się pasły, z innej strony kobiety, które szybko chowały suszące się pranie. Wstałam i stwierdziłam, że zanim dojdę do zamku zdąży się już porządnie rozpadać, a ja wręcz nienawidziłam deszczu. Rozglądałam się jeszcze i zauważyłam niedaleko stojącą stodołę. Bez namysłu do niej pobiegłam i wcisnęłam się do niej przez dziurę w dachu.
Po wejściu rozejrzałam się szybko czy nikogo nie ma i miałam szczęście bo było pusto. Podeszłam do miejsca gdzie było dużo siana i na nim usiadłam. Po chwili dało się odczuć, że dość mocno zmokłam, ale i tak było lepiej niż biec w ulewie. Zdjęłam cylinder i sprawdziłam godzinę, było już dość późno.
Zdjęłam z siebie resztę ubrań, ponieważ nienawidziłam chłodu, który był normalny przy noszeniu tych ubrań, wycisnęłam z nich trochę wody, to samo zrobiłam z włosami, ubrania ułożyłam na sianie, a ja założyłam pas ze szpadą, pistoletem i zegarkiem. Sama położyłam się na sianie i się nim okryłam.
Zamknęłam oczy, myślałam czy szybko zorientują się że nie ma mnie w zamku, ale trwało to tylko chwilę gdyż byłam zmęczona i szybko usnęłam



♦   W e l c o m e   h o m e  ♦
https://2.bp.blogspot.com/-UstCJK7R_8g/Wk11GYxdzQI/AAAAAAAAEYE/e-OqpQ-oIU89qRCAURSLYFc3l1n5nxsAwCLcBGAs/s1600/ob2.png https://thumbs.gfycat.com/UnkemptDamagedCarp-max-1mb.gif https://2.bp.blogspot.com/-Bh7cggfyX8Y/Wk11EvuONqI/AAAAAAAAEYA/pVAn9NfMUYkVejgV8ycGd3vdpfPFhILCwCLcBGAs/s1600/ob.pnghttps://67.media.tumblr.com/08d9f38832832eef41b5c82346aa5062/tumblr_oa7s8edCSp1s4hht3o1_500.gif
https://2.bp.blogspot.com/-V48dQEgCv_A/V1rXYIsSGgI/AAAAAAAADHs/PgI0IYCtt2YQv0u-BHq0aogS6iuETpCqgCLcB/s1600/raven.png   Link do zewnętrznego obrazka   https://4.bp.blogspot.com/-ppeBuMLiPAI/V1rXYM8-LxI/AAAAAAAADHw/ISko0hSkx1cxO42vw2HGVg3uPkdHD4GJACLcB/s1600/raven2.png


[img]https://4.bp.blogspot.com/-h-jDafgx1NY/VyZcIkMotYI/AAAAAAAADAE/e2Ze9woefAQrWf2naIdqzXzrUaT8IjsrACL

Offline

#27 17-03-2015 o 21h47

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Gdy odłożył na chwilę pakunku pojawiła się pani i odebrał od niej polecenie nisko się skłaniając. Przynajmniej tak mógł ukryć napływający na jego twarz uśmiech. W końcu Jasper jest mimo wszystko mężczyzną, a wiadomo jak to z nimi bywa. Jednak był świadom, że może sobie jedynie pomarzyć, ale nikt mu tego nie zabroni. Przybierając minę typowego lokaja, wziął bagaże jego pracodawczyni i ruszył w poszukiwaniu idealnego pokoju. Zważając na fakt, że stojąc w drzwiach frontowych gdy się obróciło, widziało się wioskę, więc wiedział już z której strony domu ma szukać pomieszczenia. Innym faktem została wymagana łazienka, ale to już nie powinno być problemem, biorąc pod uwagę, że zamek został wyposażony tak by nikt nikomu tutaj nie przeszkadzał. Jasper bardziej zwracał uwagę na wygląd wnętrza niż na cokolwiek innego. Jednak były tylko dwa pokoje z balkonem, gdzie widok na wioskę był idealny. Tylko jeden wyglądał niczym pokój dziecka, więc wybór padł na ten drugi utrzymany w stonowanych, ciemnych barwach. Tapeta była ręcznie malowana w ornamenty kwiatowe, chociaż był pewien, że jego pani niekoniecznie będzie się zachwycać taką małostką.
Postawił walizki pod ścianą tak by nie przeszkadzały, a tylko jedną z nich otworzył. Jednak było to spowodowane faktem, że wszystkie akcesoria łazienkowe są w niej schowane, a zamek mimo widocznego posprzątania nie był wyposażony we wszystkie artykuły użytkowe. Więc wchodząc do łazienki od razu wypakował zawartość przeznaczoną na to pomieszczenie, a jednocześnie nalewał wody do staromodnej wanny. W pewnym momencie wyciągnął olejek do kąpieli i odmierzył poprawną liczbę kropli. Był świadom, że taki szczegół a może sprawić, że ta chwila relaksu będzie lepsza. Pozostało oczekiwanie na panią, która powinna udać się na piętro. Specjalnie by wiedziała gdzie znajduje jej się pokój zostawił otwarte drzwi na oścież. Chociaż jest także gotów zejść na dół i powiadomić o gotowej kąpieli, ale na chwilę obecną jeszcze wanna nie wypełniła się po brzegi wodą i pianą.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#28 17-03-2015 o 22h25

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Hayden Larce

Wampirzyca rozglądnęła się po olbrzymim holu. Wszystko było idealne, utrzymane w starym stylu i z przepychem. Właśnie takie miejsc do niej pasowało. Już nawet nie przeszkadzało jej sąsiedztwo ludzi, przecież jak powiedziała ''jedzenia nigdy mało''.
Po wstępnych oględzinach holu, udała się na piętro w poszukiwaniu Jaspera. Nie było to trudne, Hayden doskonale znała zapach jego ciała. Dodatkowym ułatwieniem były otwarte drzwi do jednego z pokoju. Weszła do środka i rozglądnęła się po pomieszczeniu.
Utrzymane było one w ciemnych kolorach, co odpowiadało Hayden. Łóżko, a raczej duże łoże stało na środku pokoju na podwyższeniu, okna były zasłonięte ciężkimi, ciemnymi zasłonami. Pokój miał swój klimat.
~Jasper?
Wampirzyca pytająco rozejrzała się po pomieszczeniu. Weszła do łazienki i tam zastała swojego lokaja. Kąpiel była już gotowa. Wampirzyca jak gdyby nigdy nic zaczęła się rozbierać tyłem do Jaspera. Nie ruszało ją to jednak, w poprzednich latach nieraz już to robiła. Poprzedni pracownicy często pomagali jej przy kąpielach więc nie widziała w tym nic złego. Zrobiła to jednak tak aby mimo wszystko zostawić pewien niedosyt, cały czas stała tyłem.
Weszła do wanny i przyjemnie jęknęła.
~Przynieś mi jeszcze ręcznik i szlafrok. To jak na razie będzie wszystko.
Powiedziawszy to zanurzyła się po szyję w cieplutkiej i przyjemnej wodzie.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#29 17-03-2015 o 22h45

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Gdy miał zamiar jednak zejść na dół i poinformować Hayden o kąpieli, usłyszał jak dobrze znana osoba wchodzi do pokoju. Zakręcił wodę, zadowolony ze swojego dzieła jak i faktu, że usłyszał swoje imię z ust pani. Już chciał odezwać się, gdy wampirzycy zaczęła się rozbierać. W jednej chwili przez głowę Jaspera przeszło tysiące myśli o wiadomym znaczeniu jak i te cholerne sentencje co mu kiedyś w seminarium wciskali do głowy. Z jednej strony odzywał się w nim mężczyzna a w drugim niedoszły ksiądz i weź tu się ze sobą samym dogadaj! Jednak mimo iż w głowie miał kolejną wojnę światową to twarz pozostała niewzruszona. W sumie to może tylko ten rozbiegany wzrok coś mógł zdradzać, ponieważ gdy tylko wygrywała ta dobra strona to patrzył na bok, ale po chwili pokusa była większa i musiał trochę podejrzeć. Do tego fakt, że już kilka lat pracuje dla Hayden oznacza, że to nie pierwszy raz ma okazję do takich widoków. Ale to w końcu facet i zawsze reaguje tak samo. Pociesza się jedynie faktem, że przynajmniej to jest on a nie jakiś inny mężczyzna. Gdyby kogokolwiek przyłapał teraz na podglądaniu to gdyby to był człowiek to rzuciłby go wampirom na pożarcie, a gdyby jednak istota nieśmiertelna to pobawiłby się w egzorcystę.
Z zamyślań wybudził go jęk Hayden, która właśnie weszła do wanny. Emocje szybko opadły, chociaż w jego głowie wryła się naga postać wampirzycy. Słysząc polecenie, skłonił się jak to miał w zwyczaju i opuścił łazienkę. Podchodząc do jednej z walizek, nie mógł rozmyślać o swojej pani. Był jednego pewien - w nocy zapewne nie będzie spał. Powrócił do łazienki z ręcznikiem i szlafrokiem o który prosiła kobieta.

- Proszę bardzo -położył to wszystko na jednej z półek w pobliżu wanny -Czy życzy sobie pani bym rozpakował bagaże w trakcie pani kąpieli?
Chciał dodać, czy przypadkiem ma nie zostać z nią w łazience, ale wolał nie kusić losu. Jeśli Hayden będzie chciała towarzystwa Jaspera to pewnie sama mu to powie, bo w końcu mężczyźnie a tym bardziej lokajowi nie wypada pytać o takie rzeczy.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#30 17-03-2015 o 23h06

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443


Hayden Larce

Jasper zaraz powrócił z rzeczami o, które prosiła Hayden i stanął zupełnie jakby na coś czekał.
~Rozpakuj i gdybyś mógł naszykuj mi strój na kolację. Gdy już to zrobisz to będziesz wolny.
Każde jej słowo kierowane do Jaspera było wypowiedziane ciepłym tonem. Wampirzyca poprosiła go jeszcze tylko o opuszczenie łazienki. Chciała mieć trochę prywatności dla siebie.
Ciepła woda otaczała jej ciało, a lawendowy olejek roznosił przyjemny zapach po pomieszczeniu. Jasper dobrze wiedział, że lawenda to ulubiony zapach Hayden. Zresztą to jej lokaj, on wręcz musi wiedzieć takie rzeczy.
Hayden zaczęła się myć i po kilkunastu minutach spędzonych w wannie, gdy woda zdążyła już wystygnąć, wyszła z wanny. Dokładnie wytarła się i założyła satynowy szlafrok, który przyniósł jej lokaj.
Nie chciała aby jej włosy się zmoczyły dlatego wcześniej je upięła. Rozpuściła włosy i przeczesała je palcami.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#31 17-03-2015 o 23h38

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Skłonił się przyjmując rozkaz i opuścił łazienkę. Przynajmniej teraz miał pewność, że może spokojnie odetchnąć. Gdy zajmował się wypakowaniem walizek, całkowicie oczyścił swój umysł z nawracającego obrazu. W myślach powtarzał sobie, że jako lokaj nie może sobie pozwolić na bujanie w obłokach. A przynajmniej w godzinach pracy i stąd przeczuwał, że spać nie będzie. Jak już zakończył jedną czynność postanowił zająć się wybraniem stroju na kolację. Dopiero przy Hayden nauczył się czym jest jakiekolwiek wyczucie stylu, ale co winić faceta. Jeszcze parę lat temu swoje życie widział w inny sposób i uważał, że coś takiego jak moda mu się nie przyda. Jednak najbezpieczniej dla niego było wybranie jednej z sukienek, niż gdyby miał bawić się w dopasowywanie poszczególnych elementów. Szybko przeprasował sukienkę i położył ją na łóżku. Na wszelki wypadek wszystkie ubrania były już poskładane w szafie, więc znalezienie poszczególnych części garderoby nie powinno być trudne.
Na sam koniec zostawił ustawianie "bibelotów" czyli pozostałych części bagażu tak by pokój był jeszcze bardziej "swojski" dla jego właścicielki.

Ostatnio zmieniony przez Asuu (17-03-2015 o 23h38)


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#32 18-03-2015 o 00h37

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Nie, ja chyba zdechnę przy tym chłopaku xDDD /

https://scontent-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10995555_723067057814287_4218481270036982450_n.jpg?oh=b2b3b080a886db53754560f9114b46db&oe=5580A426

Kiedy usłyszałem, że Melissa san pójdzie ze mną wybierać pokój od razu się do niej zwróciłem i błagalnym oraz niewinnym wzrokiem zapytałem:
- A co z bagażami? - I kiedy ona po nie poszła, mnie już na dworze nie było, a za to wybierałem sobie pokój sam, bez niej na karku...
Podskakiwałem przez wszystkie korytarze i zaglądałem do wszystkich pokojów, przy okazji nucąc zapomnianą nawet za moich czasów, hebrajską wyliczankę. Ostatecznie skończyłem na pokoju na najwyższym piętrze, tuż przy wejściu na strych i niestety położonym najdalej od kuchni. Ach nie - jeszcze dalej był jedyny pokój obok, bo był dalej od schodów. Stanąłem przed tym przyszłym moim pokojem i niewinnie stwierdziłem:
- No trudno, na nim wypadła wyliczanka... - Wszedłem do środka i od razu skierowałem się na łózko. Pokój był idealnie paskudny dałem po sobie od razu poznać - tapeta w kolorze Khaki z jakimiś esami floresami, tak samo jak i nijakie zasłony oraz pościel. Do tego panele z żółtego drewna a meble z buku. Podchodząc do łózka kilka razy zaskrzypiała podłoga pod moimi stopami, a gdy usiadłem na łóżku - które swoją drogą widać, że powinno być z baldachimem, którego jednak nie było - poczułem, jak nieprzyjemny był materiał z którego została zrobiona pościel.
Po chwili do pokoju przyszła Nona. Powitałem ją z uśmiechem dziecka, który nie widział ukochanego pupila od co najmniej kilku lat.
- Tak się ciesze że już jesteś! Wybrałem sobie pokój! Tylko że... jest strasznie brzydki... tak bardzo chciałbym, aby wyglądał jak jeden z moich dawnych ulubionych*. Ale dasz radę z tym coś zrobić, racja? - Oznajmiłem z pełnym nadziei i niewinności głosem oraz wzrokiem. - Ach i ty będziesz spać obok, prawda? No bo... - moje gesty pewnie wyraźnie przedstawiały zawstydzenie... - Ten pokój jest dosyć wysoko i jak będzie burza nie chciałbym mieć daleko do innych. Poza tym, zaraz nad nami jest strych i jak będzie lekko mocniej wiać, to będą jakieś dziwne odgłosy, prawda? I chciałbym, abyś... była obok... - Czułem, że moje wielkie, niewinnie wpatrzone w nią, spod niesfornych loków oczy nabierają łez z kazdą chwilą wyczekiwania na jej zgodę.

* Czyli podłoga wyłożona śnieżnobiałym dywanem o długim włosiu. Tapeta w kolorze błękitu Turnbulla, czysta albo z pojedynczymi białymi pasami pionowymi, lub pojedynczymi, prostokątnymi wzorami geometrycznymi - również białymi. Do tego meble z mahoniu, grube, białe kotary na okna, aby nie przepuszczać światła w dzień, oraz dwuosobowe łóżko przechodzące z jednej strony, do drugiej, stopniem twardości, bez baldachimu.  To chyba tyle z tych ogólnych żądań co do wyglądu pokoju - zakładamy się która z nas pierwsza przy nim zdechnie? : D

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&oe=55B96DC8&__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

Towarzyszyłem Grace przy wybieraniu jej pokoju, gdy nagle oświadczyła, co postanowiła. Zajrzałem do środka.
- Doprawdy idealny wybór panienko. - Potwierdziłem, aby tylko jeszcze bardziej polepszyć jej humor. -  Pokój będzie gotowy za pięć minut. - Odprowadziłem ją jeszcze do limuzyny, po czym wziąłem i jej bagaże, i mój. Podczas gdy Aricia poszła dalej rozglądać się po posiadłości ja wróciłem do wybranego przez nią pokoju i odłożyłem wszystko na środku nawiekszej przestrzeni na podłodze. Stanąłem sobie w szeroko otwartych drzwiach i jako że nikogo nie było, pozwoliłem sobie użyć mojej unikalnej mocy i oddać wszystko w ręce moich marionetek. No, pomijając fakt że musiałem nimi kierować, ale co tyle par rąk to nie jedna. Robiłem w ten sposób wszystko na raz - starłem zewsząd kurze z mebli, po czym dwoma marionetkami rozpakowałem torby z ubraniami, ręcznikami i poszwami, inną zająłem się torbą kosmetyków i akcesorii do higieny, następną zaś zmieniłem pościel w łóżku, no bo w końcu nie wiadomo ile tam leżała - nawet jeśli nieużywana. Po skończeniu tych i innych rzeczy zabrałem wszystkie torby do pokoju obok, który miał być moim i zająłem się szukaniem paru szmat oraz misek z wodą, aby umyć podłogę - jak dobrze sądziłem nie miałem co spodziewać się tutaj mopa. Nie w takim szanującym się zamku, z taką mieściną u podnóży.
Będąc ponownie w pokoju, przed ponownym użyciem marionetek do polerowania podłogi ściągnąłem szybko zasłony wytrzepując je za oknem z ewentualnego kurzu, przy czym zauważyłem, że będzie trzeba także umyć i okna. Po ponownym powieszeniu zasłon znowu stanąłem w drzwiach, aby uważać na pozostałych lokatorów* i zacząłem kierować marionetkami do polerowania okien i podłogi. Dodatkowo jednej użyłem, do przygotowania kąpieli dla Grace. Gdy wszystko zostało wykończone otworzyłem jeszcze okna, aby pokój się wywietrzył i aby podłoga natychmiast wyschła. Zabrałem szmaty i miski, a następnie je odniosłem.
Idąc po jej aurze zastałem ją na dalszym oglądaniu posiadłości, cóż... miała zwykłe 5 minut, a jak już zdążyłem zauważyć, niektóre obrazy wydają się być warte dłuższej uwagi... bynajmniej jak dla mnie.
- Na wypadek gdyby panienka zachciała zażyć kąpieli została ona już przygotowana. Życzy panienka sobie jakiejś przekąski, lub czegoś innego?

* Tak samo jak i o nazwisku, a nawet imieniu, tak inni nie wiedzą o tej jego umiejętności <3

/ Ja z samego rana mam basen i ja jeszcze tutaj siedzę i piszę? Ja nie wiem jak moje oczy przeżyją to spotkanie z chlorem x3 /


Ostatnio zmieniony przez Minwet (18-03-2015 o 01h18)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#33 18-03-2015 o 10h43

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

   Przepraszam za ten szit ;_;

Melisa Nona Egami

Na słowa panicza tylko zaklnęłam pod nosem. No poszłam po te bagaże. No co zrobisz? Nic nie zrobisz. Wzięłam ich ja najwięcej co oczywiście nie było problemem. Może i nie należę do elity, ale mam dużo siły. Gdy się odwróciłam cała w bagażach młodego (tsa, młodego bardzo) już nie było. No przecież Hayden mnie zabije.
W trybie pilnym udałam się do środka i rozpoczęłam poszukiwanie Taylera. Bardzo szybko go znalazłam i odłożyłam walizki na podłogę.
~Skoro pokój ci się nie podoba to wybierz inny. To zabytek i nie sądzę aby dobre było zmienianie jeo wyglądu. Są ładniejsze pokoje, wybierz sobie inny pokój.
Tapeta była ręcznie malowana, w kolorze khaki. Może i kolor nie był zachwycający, ale namalowany wzór przykuwał uwagę. Zresztą jak mu się nie podoba to niech wybierze inny. Ja nie widzę w tym problemu. Każdy z pokoi tutaj jest inny, nie ma dwóch takich samych. Spokojnie może szukać innego.
Rozpieszczony dzieciak.


Hayden Larce

Wampirzyca wyszła do pokoju i ujrzała leżącą na łóżku sukienkę. Była to czarna, koronkowa sukienka z długim rękawem oraz tiulową halką pod spodem. Hayden musiała przyznać, że była wyjątkowo ładna.
Szybciutko ją ubrała i podeszła do jednej z szaf, po buty. Całą jedną szafę zajmowały buty, Hayden je uwielbiała. Wybrała czarne szpilki z ozdobnymi kamyczkami. Założyła je i poszła do łazienki. Wzięła swoją kosmetyczkę i poprawiła makijaż a włosy upięła w dobierany warkocz tworzący wianek wokół głowy.
~Idealnie.
Mruknęła do siebie robiąc ostatnie poprawki. Wyszła z łazienki i udała się na poszukiwanie Taylera.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#34 18-03-2015 o 16h10

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Przyjmuje przeprosiny <3 x3 Ja osobiście odcień khaki bardzo lubię, ale z tym wzorem to faktycznie dowaliłaś o-o"... // Ej a w jakim wgl w końcu stylu jest ten zamek, czy pałac? Gotyk, Renesans, czy Barok? Romański z góry odrzuciłam, bo w średniowieczu się nie myli - co za tym idzie nie byłoby łazienek, które już tak sobie wszyscy ukochaliśmy x3 /

https://scontent-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/10995555_723067057814287_4218481270036982450_n.jpg?oh=b2b3b080a886db53754560f9114b46db&amp;oe=5580A426

Zabytek? Ja sam jestem większym zabytkiem, więc wolno mi zmieniać co tylko zechcę. Natychmiast się podniosłem stając na równe nogi, jakby nie wiadomo co zaproponowała i załamującym się głosem zarzuciłem:
- Ale ten pokój wypadł z wyliczanki! Nie można tego tak o po prostu sobie zmieniać~! - I kładąc się na łóżko, przytuliłem się do jednej z tych gryzących poduch, na znak focha za tę niepoprawną i niegrzeczną propozycję. - Czemu nie umiesz mnie rozumieć~? - Załkałem płaczliwym tonem, cichutko, pod nosem, podczas gdy jako nijako dało się słyszeć monotonne stukanie wysokich obcasów, na korytarze piętro niżej.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (18-03-2015 o 17h39)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#35 18-03-2015 o 17h38

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Kiedy torba zaczęłam mi ciążyć na ramieniu wróciłam do pokoju. Wszystko już było rozpakowane i wysprzątane.
Byłam pod wrażeniem, że tak szybko się uwinął. Nawet Jasper chyba tak szybko nie sprząta.
- Dziękuję... Nie na razie nic nie potrzebuję. . - powiedziałam i cmoknęłam go delikatnie w policzek.
W geście podziękowania oczywiście. Za każdym razem na słowa " panienka" widzę małą dziewczynę w różowych wstążeczkach. Czyli co panienka ma wspólnego ze mną ?
- Proszę nie mów panienka. Żadna ze mnie ani dama, ani panienka. - powiedziałam.
Udałam się powoli do łazienki, biorąc po drodze ręcznik i szlafrok. W łazience rozłożone były moje kosmetyki.
Weszłam powoli do ciepłej wody. Delikatny dreszczyk przeszedł moje całe ciało.
Kiedy ciepło wypełniło moje całe ciało, zaczęłam wychodzić z wody. Owinęłam się miękkim ręcznikiem i podążyłam od szafy.
Mój wybór padł na krwisto czerwoną sukienkę.
Idealnie pasowała do mojej jasnej karnacji i białych jak śnieg włosów.
Poprawiłam makijaż i rozczesałam delikatnie włosy. Zostawiłam je rozpuszczone i uśmiechnęłam się do siebie.
To będzie cudownie spędzony czas
Wyszłam z komnaty i zaczęłam szukać swojej siostry. W końcu na nią wpadłam.
- I co jak ci się tutaj podoba ?


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#36 18-03-2015 o 19h12

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Barok? Chyba tak? Lel Tay zabytkiem XD Maj to my tu się bijemy która bardziej zadowoli lokaja? XD


Melisa Nona Egami

Na słowa Taylora tylko puknęłam się w czoło. Ten dzieciak naprawdę jest zbyt rozpieszczony.
~Czy ty kiedyś dorośniesz?
Było to bardziej pytanie retoryczne, przecież odpowiedź była wiadoma. Mimo tylu lat na karku Taylor był nadal dzieckiem, mógłby się chociaż zachowywać.
~To wylicz sobie inny pokój.
Szczerze to ja w tym problemu nie widziałam. Ot, po prostu wybrać inny. Jednak pupilek Hayden najwyraźniej myślał inaczej. Można się chociaż zgodzić, że w większości spraw się z nim nie zgadzałam. No bo nie muszę. Nie jestem jak Jasper, aby tylko chwalić swojego ''pana''. No sorry przecież to nawet nie jest mój pan, po prostu go pilnuję.
Następnym razem się dwa razy zastanowię nim przyjmę jakąś pracę.


Hayden Larce

Gdy Hayden szukała swojego podopiecznego natrafiła na siostrę.
~Podoba? Jest idealnie. Nie sądzisz?
Hayden bardzo podobało się to miejsce. Lubiła wszelkiego rodzaju zabytki, więc to miejsce było dla niej idealne.
Jedynym problemem mogą być ciekawscy ludzie. Wiadomo jak te pierwotne stworzenia reagują na nowości. W dodatku wszyscy pojawili się jakby znikąd i to na pewno wzbudziło sensację we wsi. Wiadomo, raczej żaden normalny człowiek (żodyn, powiedziałam żodyn~Sszyszka) nie mógłby sobie od tak kupić zamku.
Właściwie to o szum Hayden chodziło, jednak nie na tyle aby przeszkadzało to normalnie funkcjonować. Jak będą przeszkadzać to się ich zje.
Hayden zastanawiało co teraz robi Pysiek. Gdyby nie siostra to teraz by już z nim była.

[/center]


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#37 18-03-2015 o 20h13

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

A co nie wolno ? XD

Aaricia Grace Larce

Uśmiechałam się do siostry ukazując moje ząbki.
- Jest dosyć... Ciekawie. Jak na kompletne odludzie nawet mi się tu podoba. Zwłaszcza że już przykuliśmy uwagę naszych kochanych śmiertelnych. - powiedziałam.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wiedziałam że siostra w końcu pęknie. Nie umie żyć wśród śmiertelników. Ja za to chcę ich tutaj sprowadzić. Mimo iż kocham siostrę i jesteśmy ze sobą zgodne, tak muszę zobaczyć jej zachowanie przy nich.
Ona chyba nawet o tym wie. Wie że chce znaleźć jej słabość. W końcu nawet porcelanowa laleczka ma rysę.
- Ładnie wyglądasz. Do twarzy ci w tej sukience. - powiedziałam


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#38 18-03-2015 o 20h29

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

No to jedziemy ^^ Jass wybacz <3

Hayden Larce

Hayden stała z pokerową twarzą. Na słowo ''kochanych'' tylko prychnęła. Jednak gdy siostra wspomniała o jej ubiorze szeroko się uśmiechnęła.
~Pochwal Jaspera, sam wybierał.
Powiedziała dumnie. To właśnie ona nauczyła go dobierać stroje, więc często korzystała z jego pomocy. Dobrze czasem ubrać się w coś co przyciągało męskie oko. Jeśli przyciągnęło jedno to przyciągnie jeszcze więcej. No bo przecież tak działają faceci.
Prawda była taka, że Hayden liczyła się z zdaniem Jaspera. Jedyny człowiek na tym świecie, który dla niej się liczył. Śmieszne prawda? Z jednej strony nienawidzi ludzi, a z drugiej jednego ma u siebie na służbie.
Kobiety są takie niezdecydowane. 


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#39 18-03-2015 o 20h42

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce


Prychnęłam słysząc imię Jasper. Pan bez uczuć skrywający jakąś tajemnicę.
- Widzę że naprawdę go lubisz. Mi nie pozwalałaś siebie ubierać. - powiedziałam zmieniając uśmiech w grymas.
Może nawet nie tylko go lubi. Może nawet i jakaś iskierka pojawiła się w zamarzniętym sercu mej siostry ?
Grymas jednak nie został długo na mej twarzy.
Wpadłam nagle na genialny pomysł. Przejdę się do tych... Ludzi. Podsłucham jakiś rozmów i sama szepnę kilka ciekawostek.
Ale to po kolacji, jestem zbyt głodna by o czymkolwiek myśleć.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#40 18-03-2015 o 21h05

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Ej, on nie jest bez uczuć <3

Hayden Larce

Lubi? Zastanowiła się jak odgryźć się siostrze. Oblizała tylko usta.
~Może dlatego, że Jasper ma lepszy gust?
Zapytała, lekko kpiąco. No bo przecież taka była prawda. Co do Jaspera, po kolacji będzie musiał zajść do jej pokoju. Podróż wymęcza, mimo, że wcale nie była taka długa. Hayden musi się trochę odstresować po przeprowadzce i ma nadzieję, że Jasper nie będzie miał jej tego za złe (Asuu wie o czo chodzi <3)
Hayden miała iść do Taylerka a tu proszę, zaczyna wdawać się w kłótnię z siostrą. Jak tak dalej pójdzie to znowu się na siebie obrażą i będą na siebie warczeć na każdym kroku. Aaricia zawsze robi Hayden wspak, więc nie ma się co dziwić, że się kłócą.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#41 18-03-2015 o 21h09

Miss'Sensei
Minwet
Rosier - jedna z postaci mojej współpisarki, którą narysowałam
Miejsce: My own world
Wiadomości: 1 216

/ Tak mnie cały czas jedno zastanawia... kolacji?! A to nie śniadanie wampirki jedzą o tej porze? xDDD /

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11039306_723155907805402_2526461701655460585_n.jpg?oh=1bb46883c07499621c369bffcfaf9620&amp;oe=55B96DC8&amp;__gda__=1434642850_1f7c1ef7157ae899cf39cd9a9fc16547

Z lekkim uśmiechem przyjąłem całusa od Grace.
- Będę w pokoju na lewo. - Oznajmiłem, gdyby zmieniła zdanie, chodź i tak w sumie wystarczy, że zawoła. - To mam się zwracać "pani" jak do mężatki, czy "panno" jak do wdowy/rozwódki? - Zapytałem z rozbawionym wyrazem twarzy.

W moim pokoju doszedłem do wniosku że będę musiał zrobić w nim to samo co w pokoju Aarici. No, ale tym razem nikomu się nie śpieszy, więc na spokojnie zrobiłem to sam i bez specjalnego pośpiechu - w końcu to tylko mój pokój.
Po skończonej robocie ściągnąłem zasłonę z okna, przed którym niczego nie było i otwarłszy je na całą szerokość, przysiadłem na framudze, aby w spokoju zapalić swoją fajkę.

Ostatnio zmieniony przez Minwet (18-03-2015 o 21h10)



https://media.giphy.com/media/OcXfhCkD8sPa8/giphy.gif

Offline

#42 18-03-2015 o 21h19

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Zaśmiałam się. Mój głos brzmiał jak śmiech wrednej czarownicy. Trochę jak w bajkach.
- Albo dlatego że twój oddech przyśpiesza jak go widzisz. I chcesz by był blisko ciebie, jak i żądasz jego uwagi i aprobaty. - powiedziałam pstrykając ją w nos.
Wiedziałam że zaraz się na mnie obrazi, albo ja na nią. Jak zawsze i tak pogodzimy się po kilku godzinach.
A tak poza kłótnią to co ona w nim widzi ? ( Nie obraź się Asuu xD )
Ani on przystojny zbytnio, miły tylko oziębły i z dystansem się do wszystkiego odnosi.
No chyba że tylko względem mnie taki  jest, co jest bardzo oczywiste.
Nie to co mój lokaj. On przynajmniej nie boi się spojrzeć mi w oczy i odgryźć się. Co ja wygaduję ?! Zupełnie jak bym miała uczucia. Co nie jest potwierdzoną informacją.   


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#43 18-03-2015 o 21h21

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

| A tu proszę, ładnie tak obgadywać Jassa za jego plecami? Wiem, że to wspaniały lokaj ale moje Panie, nie można o nim ciągle mówić <3 xD |

Jasper

Po wykonaniu zadania Jasper zajął się oczywiście zaniesieniem swoich rzeczy do pokoju obok sypialni Hayden. Oczywiście nie wybrał tego typowo dziecięcego, ale ten z drugiej strony. Nie był zbyt wielki, ale przyzwyczajony już wcześniej do minimalistycznego wnętrza to i tak czuł się jakby to była ogromna przestrzeń. Jego bagaż składał się głównie z ubrań i książek, więc te przedmioty zajęły większość miejsca. W między czasie przetarł kurze, a z myciem podłóg postanowił wstrzymać się. Chciał pierw dokończyć sprawę z pokojem wampirzycy, ale wolał poczekać, aż jego mieszkanka wyjdzie, by jej nie przeszkadzać. Głównie zależało mu na zmianie pościeli na świeżą, bo nawet jeśli ten pokój (chyba jako jedyny) był w miarę czysty to i tak trzeba go jeszcze raz posprzątać. Słysząc zamykanie drzwi z sąsiedniego pomieszczenia, odłożył szachy na mały stolik przy oknie i udał się po walizkę z poszewkami i prześcieradłami. Wybierając zestaw należący do Hayden wszedł do jej pokoju i zajął się zmianą pościeli. Oczywiście nie mógł zapomnieć o porządnym wytrzepaniu i jej wywietrzeniu, co z tym ostatnim było ciężko zwracając uwagę na panująca pogodę. Po tym zbierając prowizoryczny sprzęt, przetarł podłogi i kurze, by powrócić do swojej sypialni i zrobić to samo. W końcu gdy się z wszystkim uporał był z siebie dumny. Z powodu wysiłku zrobiło mu się cieplej, więc zdjął surdut i rozpiął trochę białą koszulę.
- Kto miał przyrządzić dzisiaj kolację?
Zdał sam sobie pytanie zerkając na kieszonkowy zegarek. Na szczęście Jasper nie był zaganiany do kuchni jako kucharz, no może nie licząc pewnego wyjątkowego wypadku. No ale nie spodziewając się ani myśląc, że jest obgadywany usiadł na krześle przy stoliku gdzie położył wcześniej szachy. Nie miał w sumie z kim zagrać, ale z braku laku mógł sam ze sobą. Rozłożył szachownicę i zaczął układać pionki.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#44 18-03-2015 o 21h43

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Hayden Larce

Hayden tylko pfyfnęła głośno na siostrę. Oj zdenerwowała ją, wampirzyca głośno wypuściła powietrze. Zresztą co ją to obchodzi? Niech lepiej pilnuje siebie, a nie wtrąca nos w nie swoje sprawy. Hayden czuła, że zaraz wybuchnie, niestety nie miała tak stalowych nerwów jak Melisa.
~Nie twoja sprawa! Lepiej pilnuj swojego ogona!
Krzyknęła tak głośno jak tylko mogła. Czyży czuły punkt?
Wróciła do swojego pokoju i głośno trzasnęła drzwiami. Nie będzie ona jej tutaj mówić takich rzeczy! Że co? Że niby wie lepiej!? Myli się. Ona nic nie wie.
Nerwowo zaczęła chodzić po pokoju w te i we te, nawet nie zauważając, że jest tam czyściej.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (18-03-2015 o 21h43)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#45 18-03-2015 o 22h07

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

W momencie gdy zastanawiał się czy nie wykonać roszady do jego uszu doszedł dość donośny krzyk. Prawdopodobnie akustyka tego zamku mogła się w pewnym stopniu przyczynić, ale i fakt, że głos Hayden rozpozna wszędzie. Wyglądało na to, że z kimś się pokłóciła a bez głębszych rozmyślań wypadało na młodszą panienkę. Jasper miał tyle rozumu, że nie myślał o interwencji między prawdopodobnie dwie wkurzone wampirzyce, a i spodziewał się, że jego pani powróci do sypialni i się nie mylił. Słysząc trzaśnięcie w pokoju obok, podniósł się z krzesła zostawiając nieskończoną partię na stole. Gdy znajdzie okazję to wróci do gry, a teraz najważniejsza jest Hayden. Tak skupił się na przybyciu do niej, że zapomniał w jakim stroju jest. Otóż jego nienaganny wizerunek mógłby zostać nadszarpnięty gdy chodzi bez surduta i w lekko rozpiętej koszuli! Jednak to nie było w jego głowie.
Stojąc naprzeciw drzwiom od sypialni Hayden zapukał i nie czekając na odpowiedź, uchylił drzwi. Jednak nie wszedł do środka w razie gdyby wampirzyca nie życzyłaby sobie jego towarzystwa.

- Czy można?
Grzeczność i stanowisko nakazywało zadać pytanie. Obserwował jak nerwowa stała się Hayden i zaczął żałować, że nic nie może zrobić wampirom. Wtedy by odpowiednio ukarał młodszą panienkę za doprowadzanie jego pani do takiego stanu.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#46 18-03-2015 o 22h20

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Hayden Larce

Hayden chodziła w kółko po pokoju. Jak ta gówniara (no bo przecież młodsza) mogła powiedzieć coś takiego? Jeszcze pożałuje.
Hayden zatrzymała się gdy usłyszała pukanie do drzwi i głos Jaspera. To właśnie o niego poszło.
~Wejdź.
Starła się uspokoić, jednak nie do końca jej to wyszło. Jej głos, zamiast być ciepły i miły był oschły i zimny. Ale to przecież wina Aaricii, nie jej. To ona jak zwykle musiała odezwać się w najgorszym momencie. Zupełnie jakby miała rację. Ale nie! Przecież ona nie może mieć racji!
~Mogę?
Pokazała palcem na odsłoniętą szyję Jaspera i oblizała usta. Nie miała teraz na nic większej ochoty jak ludzką krew.


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#47 18-03-2015 o 22h32

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Słysząc zgodę na pozwolenie Jasper wszedł do środka, zamykając za sobą drzwi. Nie zaczął od pytania, ponieważ już był pewny, że wampirzyca nie ma teraz ochoty na rozmawianie o kolejnej kłótni z siostrą. Biedak nie był świadomy, że sam temu wszystkiemu zawinił, chociaż nie towarzyszył w sprzeczce. Gdy padło pytanie, nawet nie musiał się zastanawiać czego one dotyczy. Przez czas od kiedy pracuje dla pani Larce użyczał jej swojej krwi i nie widział w tym nic złego. Jedynie po fakcie musiał ukrywać pod ubraniem dwa ślady po kłach, by inni domownicy się nie zorientowali.
- Oczywiście.
Z racji wzrostu, która jest dość spora musiał oczywiście usiąść na krześle, by jego szyja była na poziomie Hayden. Ale także było to zapobiegawcze, gdyby nastąpiły jakieś zawroty głowy, chociaż musiał przyznać, że to jest przyjemniejsze od oddawania krwi w szpitalu. Lecz pewnie by i na krwiodawstwo nie narzekał, gdyby pielęgniarką była Hayden. Odsunął bardziej koszulę, by odsłonić więcej szyi dla wygody jego pani i czekał bez słowa. Póki wampirzyca nie zaspokoi swojej potrzeby to Jasper nie widział sensu w rozmowie.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

#48 18-03-2015 o 22h37

Miss'towarzyska
majkel325
...
Wiadomości: 2 365

Aaricia Grace Larce

Uśmiechałam się zwycięsko. Czyżbym trafiła w czuły punkcik ? Nie wątpię.
Inaczej nie zachowałaby się jak 5 latka, czyli tupnęła nogą i trzasnęła drzwiami.
Nawet ja nie jestem aż taka dziecinna. No może troszeczkę.
Z uśmiechem na twarzy i wspaniałym planem w głowie udałam się pod pokój Tima.
Zapukałam, ale energia zbyt mnie rozpierała i wpadłam do środka jak burza.
- Mam nadzieję że nie przeszkadzam. Jak ci się podoba w nowym miejscu ? - zapytałam niewinnie.
Mój plan był doskonały. Nie mogłam dłużej wytrzymać i rzekłam :
- Chce byś mi w czymś pomógł. Zrozumiem jak się nie zgodzisz. Chodzi o to że znalazłam pewien haczyk na mą siostrę. Czy mógłbyś podejść jakoś Jaspera i wypytać czy coś do niej czuje ?
Mój plan jest dosyć złożony. Faza pierwsza:
Sprowadzić śmiertelnych



Wybaczcie za to coś, ale pisze z telefonu.


https://66.media.tumblr.com/af5c6afd4ae6fb4a1bb547722b6e0273/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo4_400.gif https://66.media.tumblr.com/7a836bc64d679800a4138557c8885830/tumblr_pv0hjapxfY1s7xfipo6_400.gif

Offline

#49 18-03-2015 o 22h48

Miss'gadułka
Sszyszka
...
Miejsce: Okolice Jeleniej Góry
Wiadomości: 3 443

Z tą pielęgniarką :3 Jak słodko <3

Hayden Larce

Wampirzyca obserwowała każdy ruch Jaspera i gdy ten usiadł na krześle podeszła do niego. Podeszła do niego i lekko się nachyliła. Nim przeszła do roboty oblizała usta. Cmoknęła do siebie z zadowoleniem i zatopiła kły w Jasperze. Zaciągnęła się życiodajnego płynu, a jej oczy zaświeciły się. Coraz bardziej przybliżała się do człowieka, aż w końcu wgramoliła mu się na kolana i zarzuciła na jego szyję ręce i zaczęła gładzić po włosach, oczywiście nadal podpijając krew Jaspera.
Gdy skończyła odsunęła się od szyi i z uśmiechem spojrzała na swojego lokaja. Była zadowolona z tego co zrobiła, zwłaszcza, że on sam wyrażał zgodę na to co robiła. Zresztą nawet jeśli by nie wyraził to i tak by to zrobiła, w nerwach oczywiście i pod wpływem emocji. Jednak skoro on sam się wręcz do tego garnął to dlaczego nie skorzystać z okazji.
W tej chwili jednak przypomniała sobie słowa siostry i odskoczyła od Jaspera jak poparzona.
~Dziękuję i przepraszam, zapędziłam się trochę...
Oczywiście nie mówiła o ilości wypitej krwi, bo wcale nie upiła jej dużo, nie chciała zrobić krzywdy lokajowi, acz o gestach jakie temu towarzyszyły.
Przetarła usta, tak aby nie zostały na nich ślady od krwi i wpatrywała się w Jaspera.

Ostatnio zmieniony przez Sszyszka (18-03-2015 o 22h49)


|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

https://45.media.tumblr.com/5e1ed6549c0d6ceeb4a08a5434504f7b/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo5_400.gifhttps://45.media.tumblr.com/57397f448f8e7f4e15ba1dba6d386309/tumblr_nxw2qxPJIa1up7gxfo1_400.gif

Offline

#50 18-03-2015 o 23h01

Miss'wtajemniczona
Asuu
"Nie księżniczko, nie oddam ci mojego Fiata"
Miejsce: Karpacz (Jelenia Góra)
Wiadomości: 2 247

Jasper

Jasper nie czuł się ani trochę poddenerwowany, ponieważ wiedział czego się spodziewać. Małe ukłucie i chwilowe otępienie myśli, które dość szybko znikało. Było to dla niego jak każda normalna i naturalna czynność, więc nigdy nie miał nic przeciwko. A i wtedy mógł być trochę bliżej Hayden, ale o tym starał się nie myśleć podczas użyczania swojej krwi. Tak na wszelki wypadek gdyby któraś z plotek o tym, że niby wampiry mogą czytać w myślach miała zamiar się spełnić. Gdy wampirzyca wpakowała mu się na kolana i zaczęła gładzić włosy, walczył z całym sobą by jej nie objąć i mocniej do siebie przycisnąć. Jednak wiedział, że nie może sobie pozwolić na ten gest jeśli dalej chce być przy jej boku.
Gdy wszystko się zakończyło, czuł się jak wcześniej. No może trochę osłabiony, ale nie tak by przestał prawidłowo funkcjonować. Widząc uśmiech Hayden sam nie mógł się powstrzymać od zrobienia tego samego. Więc gdy nagle odskoczyła czuł się lekko zbity z tropu, co tym razem nie udało mu się perfekcyjnie zamaskować.

- Nic się nie stało... Jednak czy można wiedzieć czym tym razem młodsza panienka zawiniła?
Zaczął rozmasowywać kark, który chociaż nie bolał to trochę zesztywniał. Przy tym podniósł się z krzesła, ponieważ nie wypada siedzieć gdy pani stoi. Powinno być na odwrót. Przyglądał się Hayden oczekując na odpowiedź, lub kategoryczne odmówienie jej udzielenia.


Zapraszam na mojego bloga *Klik*
//photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54052.jpg  //photo.missfashion.pl/pl/1/68/moy/54053.jpg

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2 3 4 ... 22