Hyesung Park

Nie ma co tańczyło się dobrze. Tyle, że gdzie jest cała reszta. Urwali się czy jak tam z nimi jest. No bo tak szczerze to nikogo nie widziałem od czasu wejścia do klubu. No nie licząc Jocelyn. Ale resztę to serio gdzieś wcięło.
Muzyka się zmieniła a Jocelyn przybliżyła się do mnie. Przez szum i hałas panujący na parkiecie ciężko było mi ją zrozumieć, no ale dałem radę. Hałas był ogromny, zwłaszcza, że puścili coś naprawdę mocnego. Kiwnąłem energicznie głową. Wolałem nic nie mówić, przecież i tak pewnie by mnie nie zrozumiała. No bo przecież taki szum jest. A kiwnięcie zrozumie każdy.
Złapałem ją za nadgarstek i zacząłem przeciskać się przez tłum.

---

|Ask|Blog|Instagram|

WRÓCIŁAM~~

~ Jocelyn Cadogan

Dałam się poprowadzić z powrotem do stolika, choć tłum który się wokół nas nagle pojawił był naprawdę przytłaczających. Skąd tych ludzi tyle...? No dobra, wakacje są i w ogóle, ale mi nie powie chyba nikt, że nagle wszyscy stłoczyli się w jednym miejscu. Jednak jakoś nie dziwiłam im się klub miał świetną muzykę i był całkiem przytulnie urządzony. Tylko skąd Jasper wiedział gdzie iść? O, tego trza się będzie jutro dowiedzieć!
Usiedliśmy przy stoliku na powrót, a ja zerknęłam w stronę baru, gdzie wydawało mi się, że dostrzegłam kogoś z naszej paczki, lecz był to tylko moment, i owa osoba zaraz została mi zasłoniona przez jakiegoś mężczyznę. Wyciągnęłam wiec telefon, by napisać do nich gdzie też nawiali i dopiero zauważyłam sms'a od Jaspera.
- O... - tak, usteczka też miałam ułożone na kształt tej litery. Coś podejrzanie szybko się ewakuowali i gdybym nie miała pewności, że Jas jest hetero to bym pomyślała, że coś między nimi jest. - Też masz wiadomość od Jaspera? - zapytałam Hyesunga, wskazując mu na telefon. Znając go pewno wysłał ją wszystkim.
Napisałam jeszcze szybko sms do pozostałych, że jak coś to my jesteśmy przy jednym ze stolików. A że wszystkie ustawione były z jednej strony klubu pewno nie będą mieli problemów by nas znaleźć.

---

Link do zewnętrznego obrazka