Wow, jestem w szoku, że wytrzymałam te 3 minuty. Masakra, pierwsze skojarzenie - jakiś gimbus śpiewający o tym, jakim to dzikim imprezowiczem jest. Zresztą "śpiewający" chyba powinno być w cudzysłowie, bo mam wrażenie, że poza elektroniczną muzyką to i głos był lekko przerabiany. Generalnie to było straszne, właśnie takiego rodzaju "muzyki" szczerze nie znoszę, nie dla mnie coś takiego. 0/10
Long as I remember the rain been comin' down, clouds of mystery pourin' confusion on the ground...







Jedynie wokal nie jest jakiś powalający, ale i tak 10/10
7/10 